Mamusie wrześniowo-październikowe 2013! cz. XVI

[ja :)]

Napisane przez kaska87

ehh a jaka dawka? ja póki co nadal thyrosan w marcu wizyta

no nigdy nie miałam z tego co sobie wyczytałam- myślałam, że te zajady to też opryszczka póki co znalazłam domowe sposoby- miód- a jutro kupię maść



ale litania
uważaj bo Ci ścierpną myślisz, że jestem aż tak nieroztropna () by przy takim Ancymonie dohardkorzyć sobie drugie dziecko?

w ogóle małż miał mieć wolne, ale no poszedł na 17:00 i nie wiem kiedy wróci także mam wieczór dla Was

Spokojnie mam mocne kciuki dam rade

Ja ide oglądać boyhood (a do ogladania mam góre prasowania..)

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

ehh a jaka dawka? ja póki co nadal thyrosan w marcu wizyta

no nigdy nie miałam z tego co sobie wyczytałam- myślałam, że te zajady to też opryszczka póki co znalazłam domowe sposoby- miód- a jutro kupię maść



ale litania
uważaj bo Ci ścierpną myślisz, że jestem aż tak nieroztropna () by przy takim Ancymonie dohardkorzyć sobie drugie dziecko?

w ogóle małż miał mieć wolne, ale no poszedł na 17:00 i nie wiem kiedy wróci także mam wieczór dla Was

50 biorę
Póki co jest ok, nie odczuwam,że biorę


No ale, skoro pytasz teoretycznie, tzn.że bierzesz pod uwagę taką możliwość i wtedy jest to zastanawiające

[Aaamelkaa]

piszcie o swoich dzieciach co i jak bo ostatnio tak cicho się zrobiło i poważnie,a przecież taki plecaczek który Miki ma przyda się niektórym dzieciom,choćby Tusi także takie posty pomagają i wrecz uspokajają że u innych tez sa takie Ancymonki

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

50 biorę
Póki co jest ok, nie odczuwam,że biorę


No ale, skoro pytasz teoretycznie, tzn.że bierzesz pod uwagę taką możliwość i wtedy jest to zastanawiające

na poczatek 50? to jakie masz tsh?

[bojatoja]

Bajka właśnie coś mi się kojarzyło z Blanką i jej upadkiem

Napisane przez butterfly20

Ostatnio testowała dziadka
WYciągała mu płyty ze stojaczka- Najpierw jedną, on jej mówił,że nie, na co ona machała paluszkiem, że nie nie, odłożyła jedną płytę i wyjęła następną, patrząc na dziadka przenikliwie z uśmieszkiem i sprawdzając co on na to. I tak kilka razy z rzędu.Dziadek mówił jej spokojnie, ale w końcu stracił cierpliwość i już mniej uprzejmie powiedział,żeby to zostawiła i poszła się pobawić swoimi zabawkami. Na to ona rzuciła płytę na podłogę ( a mój tata na punkcie płyt jest przeczulony ), pobiegła do nas do kuchni, stanęła z taką miną pełną złości i pogardy, zmarszczyłą czoło, pokazała na pokój gdzie siedział dziadek i powiedziała "Dziadzia be" ale to naprawdę było tak pełne dezaprobaty,że lałyśmy ze śmiechu w taki sposób nam doniosła o nieuprzejmości dziadka

także mają z Mikim podobne zachowania, fajnie

Hehe dobra jest

Napisane przez kaska87

ale litania
uważaj bo Ci ścierpną myślisz, że jestem aż tak nieroztropna () by przy takim Ancymonie dohardkorzyć sobie drugie dziecko?

Wiesz, w ciągu 9 miesięcy może przemienić się w aniołka

[Madziuchna27]

dziękuję Jaiko
i żegnam się!

[bajka1807]

Napisane przez Madziuchna27

dziękuję Jaiko
i żegnam się!

a gdzie idziesz?


opierdzielam wlasnie cheetosy serowe mniam

[czaszka_]

jejku Natala trzymam kciuki zeby bylo wszystko ok.Duzo zdrowka dla Hani!

[kaska87]

Napisane przez ja :)

Spokojnie mam mocne kciuki dam rade

to dobrze

Napisane przez butterfly20

50 biorę
Póki co jest ok, nie odczuwam,że biorę

Napisane przez bajka1807

na poczatek 50? to jakie masz tsh?

hmm, też mnie zasoczyło- ja miałam ponad 4 i zaczynałam od 25, później 50 i 75 na koniec
w drugą stronę tak samo mi zbija stopniowo

Napisane przez bojatoja

Wiesz, w ciągu 9 miesięcy może przemienić się w aniołka

jaaaaaaaaaaaaaaasne ale i tak Cię kocham za to, że w niego wierzysz bardziej niż jego własna matka

Napisane przez Madziuchna27

dziękuję Jaiko
i żegnam się!

gdzie?

Napisane przez bajka1807

opierdzielam wlasnie cheetosy serowe mniam

mnim a ja chleb z serem, pomidorem, ogórkiem i jajkiem

[bajka1807]

Napisane przez kaska87

to dobrze



hmm, też mnie zasoczyło- ja miałam ponad 4 i zaczynałam od 25, później 50 i 75 na koniec
w drugą stronę tak samo mi zbija stopniowo


jaaaaaaaaaaaaaaasne ale i tak Cię kocham za to, że w niego wierzysz bardziej niż jego własna matka
gdzie?

mnim a ja chleb z serem, pomidorem, ogórkiem i jajkiem

ja ciagle jade na 25, w ciazy tylko mialam 37,5 / 50. musze isc teraz do endo bo leki mi sie koncza, ale nie po drodze mi. chcialam isc z wynikami usg brzucha, ale nie wiem czy pojde przez to ze tz nie wrocil ehhh z dwojka dzieci to raczej srednio chyba

[kaska87]

a tutaj uciekinier na uwięzi

[czaszka_]

Napisane przez butterfly20

Ja też nigdy nie miała opryszczki, zajadu ani zimna (czy jak to się nazywa). WIęc nawet nie wiem o co kaman

serio nigdy nie mialas?
ja to mam opryszczke przy kazdej chorobie/przeziebieniu a w ciąży to tez kilka razy mialam a zajady mam zawsze w zimie.No teraz akurat nie mam ale już mialam chyba raz w tym roku wiec moja odpornosc słabiutka....

Napisane przez gorgulek

Natala, kciuki za Haneczke daj znać co z wynikami


Nie widziałam linku jo_asiek. My mamy takiego konika https://www.google.pl/search?q=littl...iw=962&bih=553

Miłosz juz dość dawno na nim się buka i praktycznie od razu wiedział co ma robić.

Larysko, jak wasz jeździk? Miłkowi idzie całkiem fajnie i sam go wyciąga czasem czekam na wiosnę

my mamy takiego samego konia i jest mega Julia ma go odkad roczek skonczyla i codziennie sie na nim buja.
A jak troche podrosnie to mamy schowanego na strychu tego renifera na biegunach z ikei

Napisane przez anutka171

Kubuś 4 dzień bez smoka i butli w nocy I nie jest najgorzej. Lepiej w sumie zasypia na noc, bo w dzień więcej wola monia, ale spiewam kolysanke i w mniej niż 10 minut zasypia.
I wydaje mi się, że nocki są lepsze bez smoka, nie budzi się jak mu wypadnie z buzi. Dziś przespał ciągiem od 20 do 6 z nami dospal do 7.30.
Oby tylko tak dalej

super ze tak dobrze Wam idzie bez smoka i butli
I oby to spanie takie juz zostalo

Napisane przez ewacia85

co do spacerów to ja nie mam po co wozka brac ...czasem sie zastanawiam po co go kupiłam bo sebek nie wysiedzi rączke daje i idzie ale jak zmienimy kierunek na taki który mu nie odpowiada to uparciuch jest i gotów położyć sie na asfalcie

ps sebek wczoraj spał dwa razy w dzien i w nocy obudził sie dopierro ok 4 na butle i oczywiscie przed 6 dzien dobry
adi kaszle na mokro wczoraj przeczysciło adriana w piżame a dzisiaj sebka dwa razy mam nadzieje ze nic sie nie rozxwinie z tego wszystkiego bo jutro ie ma mnie cały dzien i nie wiem kto mógłby zabrac adriana do lekarza

Julka z kolei na spacerach ladnie idzie kolo mnie, albo za rączke. Jeszcze mi nigdy nie uciekała. Czasem jak stanie dłuzej w miejscu a ja chce isc dalej to jak zobaczy ze sie oddalam to biegnie w moją strone ale licze sie z tym ze sie to moze zmienic

[ja :)]

Napisane przez kaska87

a tutaj uciekinier na uwięzi

hehe, jak grzecznie idzie
mi sie smycze nie podobają dziwnie wygladaja ale nie neguje nikogo kto ich uzywa, wszak nie wiem jakie mi sie trafi kolejne dziecko, moze tez ancymonek uciekinier co z oka spuscic nie mozna zeby pod samochod nie wlecial Poki co Pola nie wymaga takich gadżetów, ale nigdy nie wiadomo co to bedzie za kilka miesiecy

[inwersja]

Kaśka, w takim bardziej byłoby mu do twarzy
http://allegro.pl/littlelife-plecak-...080689172.html

[czaszka_]

Napisane przez kaska87

a tutaj uciekinier na uwięzi

super sprawa z tym plecaczkiem

[ja :)]

Napisane przez czaszka_

serio nigdy nie mialas?
ja to mam opryszczke przy kazdej chorobie/przeziebieniu a w ciąży to tez kilka razy mialam a zajady mam zawsze w zimie.No teraz akurat nie mam ale już mialam chyba raz w tym roku wiec moja odpornosc słabiutka....

my mamy takiego samego konia i jest mega Julia ma go odkad roczek skonczyla i codziennie sie na nim buja.
A jak troche podrosnie to mamy schowanego na strychu tego renifera na biegunach z ikei

super ze tak dobrze Wam idzie bez smoka i butli
I oby to spanie takie juz zostalo

Julka z kolei na spacerach ladnie idzie kolo mnie, albo za rączke. Jeszcze mi nigdy nie uciekała. Czasem jak stanie dłuzej w miejscu a ja chce isc dalej to jak zobaczy ze sie oddalam to biegnie w moją strone ale licze sie z tym ze sie to moze zmienic

moja tak samo na spacerach - łaskawa jest dla mnie

a opryszczki i ja nigdy nie miałam. ale ponoć jak sie raz dostanie to już d*pa zbita bo ciągle wraca.
a zajady mialam kilka razy ale zazwyczaj szybko znikały - tydzien, maks 2. tylko ten jeden raz co bakteria mi sie wdala to trzymalo mnie tak dlugo az do antybiotyku.. na szczescie juz kilka lat nie mialam, ostatni raz chyba na studiach. oby sie to predko nie zmienilo

[bajka1807]

Napisane przez kaska87

a tutaj uciekinier na uwięzi

mialam tak z Blanka Amela na szczescie na spacerach siedzi grzecznie w wozie i kima zazwyczaj a jak sie zdarzy isc kawalej bez wozka to za reke, ale to tylko po za domem taka grzeczna

[czaszka_]

Napisane przez gorgulek

Ola, ja bym bardziej powiedziała ze chłopcy są bardziej odważni (wg spostrzeżeń nie tylko na moich dzieciach). A to ze broja to maja we krwi bo to chłopcy
Mój to niczego się nie boi. Z kanapy skacze stojąc i nawet jak upadnie to dalej leci to samo robić. Albo staje na oparcie i rzuca się na łóżko. Moja mama zawału dostaje jak jest u nas i mówi ze jestem nieodpowiedzialna bo nie pilnuje

dobry jest

to prawda ze chlopcy odwazniejsi Julia to straszna boidoopka ona nawet u nas po domu malo kiedy sobie spaceruje po pokojach, tylko wtedy jak ktores z nas w poblizu ale za to jest zlośnica straszna. Jak jej cos nie pozwole to robi mi na zlosc albo wyje do księzyca. Poza tym ciagle wymusza rączki a ostatnio jest strasznie mamusina i wszystkich sie wstydzi

[kaska87]

ale super ten z Miki

ja: ) no ja liczę na to, że on za kilka spacerów zajarzy, że trzeba dać rączkę i nie zwiewać i nie będę musiała już stosować plecaczka
co do drugiego to ja mam nadzieję, że będzie grzeczniejsze chociaż z drugiej strony- Miki od urodzenia mi przesypia noce i to jest megaaaaaaaaa więc już sama nie wiem spanie w nocy vs. grzeczne w dzień muszę to przemyśleć

Bajka on ręki nie da co Ty

[ja :)]

Napisane przez kaska87

ale super ten z Miki

ja: ) no ja liczę na to, że on za kilka spacerów zajarzy, że trzeba dać rączkę i nie zwiewać i nie będę musiała już stosować plecaczka
co do drugiego to ja mam nadzieję, że będzie grzeczniejsze chociaż z drugiej strony- Miki od urodzenia mi przesypia noce i to jest megaaaaaaaaa więc już sama nie wiem spanie w nocy vs. grzeczne w dzień muszę to przemyśleć

no widzisz, a Pola to przespala maks 15 nocy. a tak to 1 - 2 pobudki to standard. szybkie bo szybkie i zaraz usypia, no ale jednak. za to w dzien nie mam z nią dużo "kłopotu", nawet niania mówi, że dziecko anioł także, coś za coś

[inwersja]

Napisane przez czaszka_

serio nigdy nie mialas?
ja to mam opryszczke przy kazdej chorobie/przeziebieniu a w ciąży to tez kilka razy mialam a zajady mam zawsze w zimie.No teraz akurat nie mam ale już mialam chyba raz w tym roku wiec moja odpornosc słabiutka....

my mamy takiego samego konia i jest mega Julia ma go odkad roczek skonczyla i codziennie sie na nim buja.
A jak troche podrosnie to mamy schowanego na strychu tego renifera na biegunach z ikei

super ze tak dobrze Wam idzie bez smoka i butli
I oby to spanie takie juz zostalo

Julka z kolei na spacerach ladnie idzie kolo mnie, albo za rączke. Jeszcze mi nigdy nie uciekała. Czasem jak stanie dłuzej w miejscu a ja chce isc dalej to jak zobaczy ze sie oddalam to biegnie w moją strone ale licze sie z tym ze sie to moze zmienic

Miłek tylko w jednej sytuacji łapał się nas za ręce. Jak byliśmy u t. w Bochni, a tam mega nierówno, górzyste tereny i jak się bał, to się chwycił. Ale na chodniku już uciekał.
U nas płasko jak na patelni, więc hulaj dusza. Zdarzyło się, że jak chciałam żeby szedł w konkretnym kierunku (bo normalnie to lata jak popaprany bez celu), to kopałam mu pustą butelkę po małpeczce i on za nią biegał.
Sam ją znalazł i od razu do ręki. Ja wyrzuciłam i pobiegł za nią, znów wyrzuciłam i znów pobiegł. No to uznałam, że to dobry sposób na to aby sterować tym gdzie idzie. I pare długości w parku przemierzyliśmy. Jedna babka się dziwnie patrzyła...

Ogólnie on się kroi i na nałogowca, bo już nie raz znajduje butle butelki po alko i ma z tego ubaw. A jak moj tata przychodzi to pierwsze co zagląda mu do kieszeni w koszuli w poszukiwaniu fajek. Mój tata już wie co i jak i nauczył się je wcześniej chować gdzie indziej. Ale zanim to zrobił, to Miłosz nie raz mu zwinął paczkę.

[czaszka_]

Napisane przez ja :)

moja tak samo na spacerach - łaskawa jest dla mnie

a opryszczki i ja nigdy nie miałam. ale ponoć jak sie raz dostanie to już d*pa zbita bo ciągle wraca.
a zajady mialam kilka razy ale zazwyczaj szybko znikały - tydzien, maks 2. tylko ten jeden raz co bakteria mi sie wdala to trzymalo mnie tak dlugo az do antybiotyku.. na szczescie juz kilka lat nie mialam, ostatni raz chyba na studiach. oby sie to predko nie zmienilo

to super ze nigdy nie mialas, oby Ci tak zostalo dla mnie to strasznie męczące

cale życie sie z nimi użeram...serio.Zawsze czesto chorowalam i ze zwyklej alergii mi sie robi najczesciej zapalenie oskrzeli(astma) i opryszczke mam kilka razy w roku, a nie raz jak mi zniknela a zaraz znowu katar i za 2 dni nowa

[kahunia]

Napisane przez Natala84

Goraczka nadal dochodzi do 40 stopni, od rana jestesmy w szpitalu, czekamy na wyniki badan - rtg, crp i morfologie.... strasznie slaba jest Hanulka, ciagle spi na mnie lub na Piotrku.;(

Ja-ika, ale Hania wcale tak duzo nie choruje..... ostatnio mocno chora byla pod koniec wrzesnia ale antybiotyk szybko pomogl. Pod koniev grudnia faktucznie bylo kiepsko bo najpierw przeziebienie i zeby a potem trzydniowka.... ale na to nic na uodpornienie nie pomoze...

Natala jak tam Hania?

Dużo zdrówka dla Was i dla innych chorowitków

Napisane przez ja :)

kaśka, przeczytalam o Mikim TZtowi żeby wiedział jaką ma spokojną córę a ten do mnie "o kurcze, przesrane ma" rzeczywiscie nam obraz takiego "czorta" w domu nieznany, ale chłopcy chyba bardziej żywiołowi są - mój bratanek też taki

Nie znasz mojej córki

Napisane przez jo_asiek

boja no właśnie ja też się bałam, że z takiego "zwykłego" konika na biegunach Szymek spadnie i już miałam takie wizje przed oczami, dlatego się zdecydowaliśmy na drewnianego z oparciem. Z wózkiem też miałam problemy, zastanawiałam się dłuuuuugo. Padło w końcu na Baby Design Mini z przedłużaną budką i akurat dla nas to fajny wózek, bo niedrogi, lekki (7kg) i też taki typowo "samochodowo-zakupowy", bo generalnie też wolę nasz Tako, mimo że Sz. nie przepada ani za jednym ani za drugim

Też mam ten wózek, ogólnie zadowolona jestem, łatwo się składa, lekki, duża budka, którą o dziwo Amelka pozwala opuścić bo w dużej spacerówce jest ryk.

A korzystasz z tej osłonki na nóżki? Bo albo ja ją jakoś źle instaluję, albo ona jest za mała i nie bardzo mogę ją na dole zapiąć.

Napisane przez bajka1807

jak bym o Amelce czytala jest strasznym zbojem. najlepsza zabawa to branie krzeselka i dobieranie sie do szafek

Wiem, że już nie raz pisałaś, że Amelki to ancymonki, ale jakoś nie bardzo wierzyłam, ale teraz jak usłyszę że ktoś chce tak dać na imię swojej córce to mu powiem, żeby się poważnie zastanowił

Napisane przez kaska87

dziewczyny, powiedzcie mi- opryszczka na ustach jest groźna przy ewentualnej ciąży? czy to chodzi o taką na piczy (?)
ja po antybiotykach i mam popękane kąciki ust, nawet nie mogę japki otwierać mocniej jak jem czy coś bo pęka smaruję linomagiem i tydzień już się męczę nie wiem co na to można? moja mama mówi, że wit. B smarować?
teraz czytam, że to zajady a nie opryszczka

Ja na zajady to wit. B w tabletkach łykałam.

[czaszka_]

Napisane przez inwersja

Miłek tylko w jednej sytuacji łapał się nas za ręce. Jak byliśmy u t. w Bochni, a tam mega nierówno, górzyste tereny i jak się bał, to się chwycił. Ale na chodniku już uciekał.
U nas płasko jak na patelni, więc hulaj dusza. Zdarzyło się, że jak chciałam żeby szedł w konkretnym kierunku (bo normalnie to lata jak popaprany bez celu), to kopałam mu pustą butelkę po małpeczce i on za nią biegał.
Znalazł ją i od razu do ręki. Ja wyrzuciłam i pobiegł za nią, znów wyrzuciłam i znów pobiegł. No to uznałam, że to dobry sposób na to aby sterować tym gdzie idzie. I pare długości w parku przemierzyliśmy. Jedna babka się dziwnie patrzyła...

no to ladnie...
moze i u Was by sie sprawdzil taki plecaczek?

[83monia]

Napisane przez passion80

Ja : ) marzec zeszłego roku szpital zapalenie płuc. Październik to samo. Grudzień zapalenie oskrzeli x2 styczeń zapalenie oskrzeli udało się bez antybiotyku bo szybko zaczęłam inhalacje robić. Koniec stycznia szpital z zapaleniem płuc to było wirusowe rv. Tylko inhalacje ale gorączka kilka dni. Wyszłam w środę, w czwartek byliśmy u pulmonologa pokazać wyniki a ta mówi ze zaczyna się zapalenie. Na szczęście tym razem bez szpitala. I znów kilka dni gorączki.

Miało którejś z Was dziecko refluks?

chodzi o to ze wymioty czy cofanie moczu do nerki? bo moje mialo wymioty/ulewanie prawie do roczku. alergiczne. dlatego kiepsko tyła.

[czaszka_]

Napisane przez ewacia85

dobry jest ja przysunełam łozko adriana do sebcia ...i co robi sebek...w łazi na adriana łóżko i skacze na głowke do swojego...wiec znowu musze przemeblowanie wymyslic

kaskader
rzeczywiscie to Wasze chlopaki odważne

wiecie, ze my wymontowalismy Julce 3 szczebelki jakis miesiac temu i ona do tej pory ani razu sama nie wyszla z lozeczka?
Wstaje rano i wyje zeby ją wyciągnac. Ile razy jej tlumaczylam ze moze wyjsc sama i pokazywalam itd a ona nic

[kahunia]

Napisane przez inwersja

Miłek tylko w jednej sytuacji łapał się nas za ręce. Jak byliśmy u t. w Bochni, a tam mega nierówno, górzyste tereny i jak się bał, to się chwycił. Ale na chodniku już uciekał.
U nas płasko jak na patelni, więc hulaj dusza. Zdarzyło się, że jak chciałam żeby szedł w konkretnym kierunku (bo normalnie to lata jak popaprany bez celu), to kopałam mu pustą butelkę po małpeczce i on za nią biegał.
Sam ją znalazł i od razu do ręki. Ja wyrzuciłam i pobiegł za nią, znów wyrzuciłam i znów pobiegł. No to uznałam, że to dobry sposób na to aby sterować tym gdzie idzie. I pare długości w parku przemierzyliśmy. Jedna babka się dziwnie patrzyła...

Ogólnie on się kroi i na nałogowca, bo już nie raz znajduje butle butelki po alko i ma z tego ubaw. A jak moj tata przychodzi to pierwsze co zagląda mu do kieszeni w koszuli w poszukiwaniu fajek. Mój tata już wie co i jak i nauczył się je wcześniej chować gdzie indziej. Ale zanim to zrobił, to Miłosz nie raz mu zwinął paczkę.

U nas kamyczek wystarczy

[inwersja]

Napisane przez czaszka_

no to ladnie...
moze i u Was by sie sprawdzil taki plecaczek?

nie wiem czy chcialby z czyms takim chodzic, bo moja mama ma taki mini plecaczek z kermitem i jak mu założyła to się wściekał i zdejmować chciał
mamy szelki, ale są w wózku, a jak idziemy na spacer bez wózka to nigdy nie są tam gdzie potrzeba musze je chyba stamtąd zabrać

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez kahunia

U nas kamyczek wystarczy

o to nie, u nas musi byc butla, bo jest meega ciekawa.. potem znalazl plastikowa i niestety otwarta i juz chciał z niej pic

[kaska87]

co do skoków mój wchodzi z łóżka na parapet później zeskakuje z parapetu na łóżko- wczoraj mu nie pyknęło i odbił się od łóżka i spadł na panele myślałam, że na zawał zejdę jutro idę do sklepu rtv kupić przedłużkę do anteny nc+ i chyba łóżko na drugą ścianę damy bo mamy pokój w kwadracie i na dwóch ścianach okna więc tylko w miejsce obecnej szafki rtv można to zrobić

[inwersja]

Passion, syn mojej koleżanki miał refluks. Niestety nierozpoznany, bo pediatra olała uznając, że to zwykłe ulewanie i nieleczony. Dziś ma jakoś 4 czy 5 lat, a od kilku lat ma wrzody, polipy, nadżerki...i jadłowstręt.