Mamusie wrześniowe 2015 cz. II

[truskafffka91]

Czesc mamuski ja juz po wizycie...
10t2d. Fasolinka ma 3 cm!!!
A na końcu nam pomachała

[Sandrusia91]

Napisane przez owieczkaa

Mi się też wydaje że jestem w stanie sporo znieść, ale tyle o sobie wiemy ile nas sprawdzono.

Akurat co do techniki parcia to też nie ma wśród specjalistów zgody czy obecnie przyjęta i gloryfikowana metoda jest taka dobra. Do mnie akurat nie przemawia ta cała sytuacja z parciem na gwizdek położnej na fotelu porodowym, coraz częściej zresztą mówi się że sam skurcz jest w stanie w większości wykonać robotę przy porodzie a parcie powinno być uzależnione od tego czy masz potrzebę przeć czy nie, bo parcie mimo wszystko przyczynia się do pęknięć krocza. Gdzieś taki artykuł czytałam postaram się znaleźć.

Mam --> http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-por...,153_2703.html
Gdzieś w połowie wywiadu masz o parciu sterowanym. Generalnie ten wywiad jest świetny.

A co z tym jak przy skurczach jak sie prze i dziecko wraca spowrotem?
To bardzo niebezpieczne dla dziecka. I ciekawe czy ktoś to praktykowal rodzić bez parcia i jak ta baba się ma długo męczyć. Sama prędzej padnie z bólu i wycienczenia.

A przy skurczach tych konkretnych już to samo jakoś wychodzi i kobieta wie co ma robic. A czy rozcinanie jest takie zle? Ja nic nie czułam nawet że mnie rozcinaja.

[fatal21]

Lepsze nacięcie niż pęknięcie do odbytu....

[Sandrusia91]

Napisane przez fatal21

Lepsze nacięcie niż pęknięcie do odbytu....

A to chyba każdy lekarz czy położna wie co robic

[bianeczkaa]

Napisane przez owieczkaa

Nie wiem o co ten bulwers nagle
Po prostu dzielę się informacjami jakie znam (nie wiedziałam że umieszczenie linku do artykułu jest grzechem na tym forum), bez oceniania innych że coś jest lepsze coś jest gorsze. To, że metoda parcia która jest uskuteczniana w większości polskich szpitali jest zła wiadomo nie od dzisiaj, ale zgadzam się z Tobą że w trakcie porodu żadna z nas nie ma siły i ochoty kłócić się z całym światem tylko chce urodzić i tyle.
Akurat na tematy medyczne się wypowiadam bo się na nich znam, mam wykształcenie w tej dziedzinie i dzielę się tym, co wiem na ten temat.

Napisane przez owieczkaa

No nie do końca jednak, napisanie "masz odpowiedź na wszystko" nie jest najmilszą rzeczą jaką można komuś napisać. Mnie to uraziło, bo staram się tu na forum pisać wszystko co wiem, na zasadzie może komuś te informacje się przydadzą. A że mam większą wiedzę niż średnia krajowa w tej dziedzinie to myślałam że tak jest. A tutaj nagle się okazuje że pisząc post w dobrej wierze, dołączając link do wypowiedzi specjalistów zostałam podsumowana jako ktoś, kto "ma odpowiedź na wszystko" czyli mówiąc wprost pyskacz, który gada żeby gadać, tylko dlatego że się z tobą nie zgodziłam odnośnie archaicznych metod parcia.

Napisane przez BeataR89

Ale przecież mogę napisać swoją opinię, ona była napisana z żartem przecież nawet wstawiłam buźkę. I kto tu się bulwersuje
Mi taki artykuł nic nie mówi i tak wszystko zależy od tego na jaką położną i lekarza się trafi. Jakoś od zawsze kobiety tak rodziły i wszystko było dobrze, a tu wymyślają jakieś nowości.

Ja sie zgadzam z owieczkaa Tylko wyrazila swoje zdanie, ktore nawet w zaden sposob nie podwazalo twojego. Poza tym ona ma wiedze na ten temat wiec moze warto posluchac. A to ze ktos inny nie wstawia tony usmieszkow wcale nie musi oznaczac ze jest negatywnie nastawiony. Kurde to juz tyle razy walkowalam. A to ze ktos cos robil wiele lat o niczym nie swiadczy. Kidys na wszystko stosowalo sie pijawki i upuszczanie krwi bo tez komus sie wydawalo ze to jest ok. Swiat i wiedza idzie do przodu. Ostatnio ogladalam jakis film gdzie dziewczyna rodzila i jak miala skurcze to miala przec ale bardzo delikatnie a na koncu dziecko samo wyszlo. Wydaje mi sie ze prof. Lasota mowil cos na temat tego ze odpowiednie skorcze tez maja swoja wlasna sile parcia.

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez fatal21

Lepsze nacięcie niż pęknięcie do odbytu....

Albo do lechtaczki ale niestety niektorzy lekarze jeszcze tak tna

[aakkzzii]

Napisane przez bianeczkaa

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------



Albo do lechtaczki ale niestety niektorzy lekarze jeszcze tak tna

jezuusie przeciez później to boli szczypie jak cholera

[fatal21]

Jak natna to pol biedy gorzej jak sama pekniesz bo ktoś nie zdąży zrobić naciecia

[Martika_91]

Dziewczyny czuje się trochę jakby zaczynała mi się infekcja, ponoć przy luteinie dowcipnej to częste. Jest coś co bezpiecznie mogę zastosować na własną rękę? Wizytę u lekarza mam dopiero za tydzień.

[fatal21]

Ja miałam macmiror ale to gin mi dal

[bianeczkaa]

Stan mojego w☠☠☠☠ienia juz prawie siegnal zenitu. Na sali wali potem a ta tylko napierdala przez telefon. Najpierw o tym ze musi sobie pizamke kupic i to kto by nie dzwonil chociaz zazwyczaj tylko gada z matka i mezem to teraz dla odmiany o kupionej pizamce albo o ilosci oddawanego moczu. Oby moj byl trn na moim oddziale na obchodzie.

[ania_2019]

Napisane przez bianeczkaa

Stan mojego w☠☠☠☠ienia juz prawie siegnal zenitu. Na sali wali potem a ta tylko napierdala przez telefon. Najpierw o tym ze musi sobie pizamke kupic i to kto by nie dzwonil chociaz zazwyczaj tylko gada z matka i mezem to teraz dla odmiany o kupionej pizamce albo o ilosci oddawanego moczu. Oby moj byl trn na moim oddziale na obchodzie.

Wspolczuje ja tez mialabym juz dosc ... oby wypuscili Cie jak najszybciej

[bianeczkaa]

Wiem ze marudze ale to jest oblesne i meczace

[ania_2019]

Napisane przez bianeczkaa

Wiem ze marudze ale to jest oblesne i meczace

Na Twoim miejscu "marudzilabym" tak samo ...

[didi9]

Napisane przez Martika_91

Dziewczyny czuje się trochę jakby zaczynała mi się infekcja, ponoć przy luteinie dowcipnej to częste. Jest coś co bezpiecznie mogę zastosować na własną rękę? Wizytę u lekarza mam dopiero za tydzień.

Ja też biorę luteinę dopochwową i mam infekcję chyba jakąś albo podrażnienie tylko, sama nie wiem. Ja stosuję iladian imtime- pani w aptece poleciła to mężowi . Czytałam ulotkę i nie ma nic o kobietach w ciąży, ani że można, ani że nie można Bardzo często się podmywam, ale tylko dwa razy dziennie płynem do higieny intymnej coby nie przesadzić. Mam lactacyd pharma ochronny, podobno ma dobry skład dla ciężarówek Dobry jest też z tego co czytałam Lactacyd femina plus, Pollena Probiotic i Pollena Dzidziuś dla mamy, ale ja nie mogłam ich nigdzie dostać Dziś właśnie odkryłam też, że chyba mnie wkładki higieniczne podrażniają, a teraz cały czas ich używam, przez tę luteinę i muszę zmienić na bawełniane jakieś, bo mam sztuczniaki... A tak poza tym to czekam na wizytę u gina i się okaże co powie na to

[ridja devojka]

Dziś pierwszy dzień po L4 w pracy, było całkiem znośnie, nie mdli mnie praktycznie i mam nawet apetyt - właśnie wcinam gołąbki, babcia mi zrobiła a za chwilę jeszcze jadę na angielski.

[didi9]

Napisane przez bianeczkaa

Wiem ze marudze ale to jest oblesne i meczace

Ja bym nie tylko marudziła, ale i uwagę tej kobiecie zwróciła- to brak szacunku zupełny!

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez ridja devojka

Dziś pierwszy dzień po L4 w pracy, było całkiem znośnie, nie mdli mnie praktycznie i mam nawet apetyt - właśnie wcinam gołąbki, babcia mi zrobiła a za chwilę jeszcze jadę na angielski.

Oj zjadłabym takiego gołąbka....


... albo dwa

[bianeczkaa]

Kurde przyjeli dzisiaj dziewczyne z krwawieniem ale dziecko jeszze zyje. Mimo to lekarz im powiedzial ze najprawdopodobniej poroni bo jest zle. Wlasnie przed chwila przyszedl ten ojciec i prosil pielegniarke czy nie daloby sie tego przyspieszyc bo oni sie zdecydowali na zabieg a on nie cce zeby zona tak cierpiala. Kuzwa ile to trzeba miec w sobie odwagi zeby podjac taka decyzje ;( az mi lzy do oczu naszly pielegniarka im odmowila. Powiedziala ze puki jest cien szansy to nikt sie tego nie podejmie bo to by byla zwykla aborcja. W sumie rozumiem cuda sie zdazaja. Nadzieja umiera ostatnia chociaz im chyba zostala calkowicie odebrana. Nie wyobrazam sobie tego. To takie czekanie na koniec 😭

[czarownica_tea]

Bianeczka- otwórz na oścież okno jak poprosi o zamknięcie to poproś zeby sie umyła.
No smutne to co piszesz. Moze im sie uda??


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[meryy82]

Napisane przez BeataR89

Ale przecież mogę napisać swoją opinię, ona była napisana z żartem przecież nawet wstawiłam buźkę. I kto tu się bulwersuje
Mi taki artykuł nic nie mówi i tak wszystko zależy od tego na jaką położną i lekarza się trafi. Jakoś od zawsze kobiety tak rodziły i wszystko było dobrze, a tu wymyślają jakieś nowości.

każdy ma prawo wyrazić opinię i podzielić się swoją wiedzą

i uważam, że dobrze, że są nowości, że się zmienia. Choćby większa świadomość kobiet tego co się dzieje podczas porodu i możliwość przeżywania go z partnerem.

Napisane przez truskafffka91

Czesc mamuski ja juz po wizycie...
10t2d. Fasolinka ma 3 cm!!!
A na końcu nam pomachała

Gratuluję udanej wizyty
niesamowite są te małe istotki

Napisane przez bianeczkaa

Wiem ze marudze ale to jest oblesne i meczace

marudź ile wlezie, a my pomożemy chociaż słowem wesprzeć

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez bianeczkaa

Kurde przyjeli dzisiaj dziewczyne z krwawieniem ale dziecko jeszze zyje. Mimo to lekarz im powiedzial ze najprawdopodobniej poroni bo jest zle. Wlasnie przed chwila przyszedl ten ojciec i prosil pielegniarke czy nie daloby sie tego przyspieszyc bo oni sie zdecydowali na zabieg a on nie cce zeby zona tak cierpiala. Kuzwa ile to trzeba miec w sobie odwagi zeby podjac taka decyzje ;( az mi lzy do oczu naszly pielegniarka im odmowila. Powiedziala ze puki jest cien szansy to nikt sie tego nie podejmie bo to by byla zwykla aborcja. W sumie rozumiem cuda sie zdazaja. Nadzieja umiera ostatnia chociaz im chyba zostala calkowicie odebrana. Nie wyobrazam sobie tego. To takie czekanie na koniec 😭

ja pierdziu co za lekarz, jak dziecko żyję, to zawsze jest szansa. Szkoda mi tych ludzi ;(

[mamcia092015]

Hej Ja na oddziale
Bianeczka mam chyba jeszcze gorzej niz Ty leze na KORYTARZU!!! Malo tego przy drzwiach do gabinetu usg i jutro czekaja mnie przejazdzki!! Poza tym lekarz dyzurny nie chcial mnie przyjac ale przyjechala moja gin i " załatwiła" mi lozko i ten burak mnie przyjał! A co najgorsze nie dostalam kolacji ! matko..... ciężka noc przede mną!

[meryy82]

TE=mamcia092015;50273274]Hej Ja na oddziale
Bianeczka mam chyba jeszcze gorzej niz Ty leze na KORYTARZU!!! Malo tego przy drzwiach do gabinetu usg i jutro czekaja mnie przejazdzki!! Poza tym lekarz dyzurny nie chcial mnie przyjac ale przyjechala moja gin i " załatwiła" mi lozko i ten burak mnie przyjał! A co najgorsze nie dostalam kolacji ! matko..... ciężka noc przede mną![/QUOTE]

współczuję, a kolacji ktoś z rodziny/znajomych nie może ci dowieść ??

[BeataR89]

Czyli inne mogą wyrazić swoją opinię, a ja nie..... w takim razie nie ma sensu żebym się dalej udzielała

[mamcia092015]

Napisane przez meryy82

TE=mamcia092015;50273274]Hej Ja na oddziale
Bianeczka mam chyba jeszcze gorzej niz Ty leze na KORYTARZU!!! Malo tego przy drzwiach do gabinetu usg i jutro czekaja mnie przejazdzki!! Poza tym lekarz dyzurny nie chcial mnie przyjac ale przyjechala moja gin i " załatwiła" mi lozko i ten burak mnie przyjał! A co najgorsze nie dostalam kolacji ! matko..... ciężka noc przede mną!

współczuję, a kolacji ktoś z rodziny/znajomych nie może ci dowieść ??[/QUOTE]
Juz troche zjadlam bede zyla

[AaaMarta]

Napisane przez mamcia092015

Hej Ja na oddziale
Bianeczka mam chyba jeszcze gorzej niz Ty leze na KORYTARZU!!! Malo tego przy drzwiach do gabinetu usg i jutro czekaja mnie przejazdzki!! Poza tym lekarz dyzurny nie chcial mnie przyjac ale przyjechala moja gin i " załatwiła" mi lozko i ten burak mnie przyjał! A co najgorsze nie dostalam kolacji ! matko..... ciężka noc przede mną!

Myślałam, że takie rzeczy to tylko w filmach... Trzymaj się tam !

[TusiaeM]

Napisane przez owieczkaa

party_girl7 - my myślimy nad Konstantym dla chłopca To znaczy TŻ ostatnio stwierdził że mu się podoba, a to że w ogóle coś takiego powiedział to już jest ewenement więc ja też zaczęłam się zastanawiać. Nie jestem do końca przekonana bo to takie mega poważne imię.

Mnie się Konstany, a szczególnie Kostek podoba

[party_girl7]

Mamcia niestety polskie realia... współczuję, przydałoby Ci się stopery i opaska na oczy, wiem po sobie że to obowiązkowo musi być w torbie do szpitala.

Mnie podoba się też Ignacy, Ignaś

Aha, od rana miałam napisać ale zapomniałam, jak będziecie kończyły leczenie u dentysty lub nie będzie ubytków to pamiętajcie żeby wbić pieczątkę do karty ciąży, bo potem trzeba będzie specjalnie jechać żeby tylko dentysta podbił.

[owieczkaa]

Napisane przez party_girl7

Biedna, współczuję.


Moja mama też nie zamierzała wyjeżdżać i nie wyjechała, nie spodziewała się też że jej dzieci mogą kiedykolwiek wyjechać a już że za chlebem to już w ogóle o tym nie pomyślała. Ale czasy się zmieniają i widząc tę globalizacje dzisiaj i sama będąc kilka razy za granicą za chlebem chce żeby moje dziecko na wszelki wypadek miało proste imię.

Ja oczywiście nie wykluczam wyjazdu, jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację w której byłoby tak źle że wyjechałabym pierwszym pociągiem. Ale generalnie jeśli dam radę to wolałabym tutaj życie przeżyć Imię najwyżej się zmieni.

Napisane przez BeataR89

Jakoś od zawsze kobiety tak rodziły i wszystko było dobrze, a tu wymyślają jakieś nowości.

Akurat od zawsze kobiety rodziły jak im natura nakazywała. Wrzeszcząca nad głową położna to są pomysły z ostatnich 70, góra 100 lat. I właśnie chodzi o to że nie jest dobrze, bo poród został tak shospitalizowany że nie ma w tym grama intymności i szacunku do kobiety.

Napisane przez Sandrusia91

A co z tym jak przy skurczach jak sie prze i dziecko wraca spowrotem?
To bardzo niebezpieczne dla dziecka. I ciekawe czy ktoś to praktykowal rodzić bez parcia i jak ta baba się ma długo męczyć. Sama prędzej padnie z bólu i wycienczenia.

Sandrusia, na końcu artykułu masz że jak poród się komplikuje to wtedy przechodzi się na parcie sterowane żeby jak najszybciej urodzić dziecko. Ale nie jest to sytuacja przy każdym porodzie.

Napisane przez didi9

Oj zjadłabym takiego gołąbka....


... albo dwa

Zapraszam do mnie, mam jeszcze 4 w sosie pomidorowym

Napisane przez bianeczkaa

Wlasnie przed chwila przyszedl ten ojciec i prosil pielegniarke czy nie daloby sie tego przyspieszyc bo oni sie zdecydowali na zabieg a on nie cce zeby zona tak cierpiala. Kuzwa ile to trzeba miec w sobie odwagi zeby podjac taka decyzje ;( az mi lzy do oczu naszly pielegniarka im odmowila.

MASAKRA. Podziwiam w sumie tego ojca, naprawdę ma jaja. Z drugiej strony jak jest szansa to warto powalczyć.

Napisane przez mamcia092015

Hej Ja na oddziale
Bianeczka mam chyba jeszcze gorzej niz Ty leze na KORYTARZU!!! Malo tego przy drzwiach do gabinetu usg i jutro czekaja mnie przejazdzki!! Poza tym lekarz dyzurny nie chcial mnie przyjac ale przyjechala moja gin i " załatwiła" mi lozko i ten burak mnie przyjał! A co najgorsze nie dostalam kolacji ! matko..... ciężka noc przede mną!

Z jednej strony do d***, z drugiej dobrze że chociaż jesteś przyjęta. Trzymaj się tam!

Napisane przez TusiaeM

Mnie się Konstany, a szczególnie Kostek podoba

No zobacz, może dwóch Kostków będzie na wątku

Napisane przez party_girl7

Mnie podoba się też Ignacy, Ignaś

Aha, od rana miałam napisać ale zapomniałam, jak będziecie kończyły leczenie u dentysty lub nie będzie ubytków to pamiętajcie żeby wbić pieczątkę do karty ciąży, bo potem trzeba będzie specjalnie jechać żeby tylko dentysta podbił.

Naprawdę trzeba mieć pieczątkę w karcie ciąży?! Dobrze że piszesz, akurat będę na fluoryzacji za 3 tygodnie to poproszę. Dzięki!

Ignaś też mi się podoba

[party_girl7]

Napisane przez owieczkaa

Naprawdę trzeba mieć pieczątkę w karcie ciąży?! Dobrze że piszesz, akurat będę na fluoryzacji za 3 tygodnie to poproszę. Dzięki!

Ignaś też mi się podoba

Ja jeszcze nie mam założonej katy ciąży, chyba jutro mi założą, ale na tej starej gdzieś na końcu miałam miejsce na konsultację bodajże internistyczną, dentystyczna i nie wiem czy jeszcze jakaś, sprawdźcie czy macie taką rubrykę w swojej karcie ciąży. Bo nie jestem pewna czy w każdej jest bo miałam tylko jedną w życiu, rok temu i tam było takie miejsce.

[TusiaeM]

Napisane przez owieczkaa

No zobacz, może dwóch Kostków będzie na wątku

Mój TŻ raczej na to nie pójdzie, ale zobaczymy


W mojej karcie jest miejsca na taką pieczątkę, ale nie wiedziałam, że jest to obowiązkowe.

Dziś pielęgniarka kuła mnie dwa razy, bo jej się omsknęła igła

[Panna Izabela]

Napisane przez Martika_91

Powiem Ci, że z psychologicznego punktu widzenia to takie zachowanie nie jest normalne i zdrowe więc mam nadzieję i życzę Ci żeby Twoi rodzice zrozumieli, że to Ty jesteś mamusią, jednocześnie będąc ich córką, a oni zyskali nową, piękną rolę dziadków.

Spoko, zdaję sobie z tego sprawę tylko naprawdę trzeba poznać moich rodziców, żeby mi dawać rady w stylu "powinnaś powiedzieć to i to". Z nimi nie jest tak łatwo, jak sobie to można wyobrazić trzeba się napocić, nakombinować, i w ogóle trafić w moment ale ja sobie dam z tym radę, tylko myślałam, że wizaż to dobre miejsce, żeby trochę pomarudzić

Napisane przez Sandrusia91

A przy skurczach tych konkretnych już to samo jakoś wychodzi i kobieta wie co ma robic. A czy rozcinanie jest takie zle? Ja nic nie czułam nawet że mnie rozcinaja.

A ja się tego boję. Co prawda wolę nacięcie niż pęknięcie, ale jakoś mnie to przeraża. Łatwiej się wszystko goi bez niepotrzebnego nacięcia (w szpitalu z moich okolic nacinają wszystkim bez wyjątku, nieważne czy jest taka potrzeba, czy nie), poza tym przerażają mnie szwy i ich zdjęcie.