Mamusie wrześniowe 2015 cz. II

[kasia577]

Hej. Przytyłas do 2 kg?
A z , której strony Lublina jesteś?[/QUOTE]

Dokladnie to z Markuszowa. Moj organizm to taki dziwny typ. Normalnie to ciezko mi jest schudnac, a w ciazy schudlam 8 kg, jak wrocilam ze szpitala po porodzie to nie mialam sie w co ubrac, bo wszystko na mnie wisialo.

[bianeczkaa]

Napisane przez kasia577

Witam wszystkie wrzesniowe mamy i dolaczam do Was 😊 Mam 27 lat i jestem z okolic Lublina. Termin porodu wyznaczony na 9 wrzesnia. Bedzie to moje drugie dziecko, pierwszy moj maluch ma 13 miesiecy. Narazie moja ciaza przebiega prawie bezobjawowo, ale mnie to nie dziwi, bo w pierwszej mialam tak samo. Porod tez byl w miare szybki i znosny. Ja w pierwszej ciazy przytylam tak w porywach do 2 kg i pewnie dlatego tak lekko mi bylo, mam nadzieje, ze teraz bedzie podobnie😊
Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu.

Witam kolejną Lubelankę A z której strony Lublin mieszkasz? Ja przy Tesco. Gdzie rodziłaś?

[truskafffka91]

Napisane przez kasia577

Hej. Przytyłas do 2 kg?
A z , której strony Lublina jesteś?

Dokladnie to z Markuszowa. Moj organizm to taki dziwny typ. Normalnie to ciezko mi jest schudnac, a w ciazy schudlam 8 kg, jak wrocilam ze szpitala po porodzie to nie mialam sie w co ubrac, bo wszystko na mnie wisialo.[/QUOTE]

Nie wiem , gdzie ta miejscowość... W stronę Krasnegostawu?

[agu23gda]

A ja dzisiaj nawet się z łóżka nie ruszyłam... wyglądam jak zombie, ale strasznie mi się nic nie chce. Kiedy to minie? nie potrafię się do czegokolwiek zmusić... nie mam nic na obiad, zrobię jak TŻ wróci za niedługo z pracy i zrobi potrzebne zakupy. Nawet ze względu na niego nie potrafię się ogarnąć czasami. Na szczęście mnie wspiera i nie narzeka. Sam dzwoni z pracy i mówi, żebym wypoczywała i nie muszę nic robić, a gdy wraca to okazuje mi naprawdę ogrom czułości. Muszę się zacząć jakoś mobilizować, zeby nie musiał tak często po pracy widzieć w domu czupiradło zamiast swojej żony liczę po cichu na to, że w II trym nabiorę ochoty do życia i robienia czegokolwiek

[Panna Izabela]

Napisane przez kasia577

Witam wszystkie wrzesniowe mamy i dolaczam do Was 😊 Mam 27 lat i jestem z okolic Lublina. Termin porodu wyznaczony na 9 wrzesnia. Bedzie to moje drugie dziecko, pierwszy moj maluch ma 13 miesiecy. Narazie moja ciaza przebiega prawie bezobjawowo, ale mnie to nie dziwi, bo w pierwszej mialam tak samo. Porod tez byl w miare szybki i znosny. Ja w pierwszej ciazy przytylam tak w porywach do 2 kg i pewnie dlatego tak lekko mi bylo, mam nadzieje, ze teraz bedzie podobnie😊
Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu.

Witaj al masz małego brzdąca, gratuluję odwagi - ja bym nie dała rady. My chcemy mieć 3 lata różnicy między dziećmi, żeby było trochę luzu

Napisane przez owieczkaa

Wygląda jak normalne USG tylko dłużej trwa. Nic poza tym. Potem lekarz prosi o kilka danych jak np. wiek, palenie itd., to wklepuje do komputera i komputer wylicza prawdopodobieństwo chorób z tych danych i danych z badania.

Jeśli chodzi o badania m. in. usg "genetyczne" to nie ukrywam, że robiłam je też dlatego żeby wiedzieć, czy dziecko jest chore i jak bardzo. Nie wyobrażam sobie donaszać ciąży dziecka np. z bezmózgowiem i wtedy na pewno zdecydowałabym się na terminację (oczywiście po potwierdzeniu innymi badaniami), jesteśmy zgodni z mężem w tej kwestii. Ale na przykład w przypadku zespołu Downa też wolałabym wiedzieć, bo to jest inna liga i wolałabym się przygotować na przyjście na świat dziecka z chorobą.

Dziękuję
Każdy jest widać inny, dla nas dziecko to dziecko i nie pozbędziemy się żadnego. Ale najważniejsze to być w tej kwestii zgodnym z partnerem, mi tam nic do tego, co ktoś decyduje o swoim dziecku, nawet jak się z tym nie zgadzam

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kasia577]

W strone Pulaw. A rodzilam na krasnickiej i bardzo dobrze to wspominam.

[meryy82]

Napisane przez aakkzzii

a ja znów krwawie
poszłam na kinbelek ponadymałam się trochę żeby zrobić qpkę i poleciało krew kapała znów :/ jadę na IP ...
nie czekam
trzymajcie kciuki znówm mam czarne myśli

trzymam kciuki!!!

Napisane przez owieczkaa

Mam dokładnie to samo - wszystko muszę zapisywać, robię jakieś dziwne rzeczy nie wiem dlaczego, potrafię nieświadomie orzynać na kasę (np. w sklepie zamiast 60 zł płacę 30), totalna masakra. Jak mam zrobić więcej niż jedną rzecz jednocześnie to wpadam w "lekką" panikę...

z płaceniem ostatnio też mam jakieś zwidy dzisiaj płaciłam za zakupy i dałam końcówkę w drobnych i zadowolona, że co do grosza, a pani się pyta a gdzie 20zł
mam nadzieję, że psa nie zostawię na klatce, tak jak moja koleżanka będąc w ciąży, weszła do domu i o psie zapomniała

Napisane przez Martika_91

Hej dziewczyny, nie odzywałam się wczoraj, bo dopadł mnie potworny ból pleców, przejście kilku kroków było masakryczną męką. Dwa dni siedziałam w niezbyt wygodnej pozycji nad magisterką i to pewnie od tego.

Co do prenatalnych to u mnie cena jest jak za normalną wizytę, gin sobie nic nie dolicza.

Nadrobiłam Was, tematy widzę były burzliwe, już nie będę cytować.

Witam nowe mamusie
3mam kciuki za wszystkie wizyty i aakkzzii za Ciebie, żeby wszystko było ok.

Mój brzuszek w drugiej ciąży też znacznie szybciej się pokazał.

ale brzuszek wyskoczył

Napisane przez Kissmisiaa

Hej hej tez dopiero wstałam. Masakra nic mi się nie chce.

to tak jak mi, wróciłam do domu z laboratorium, zjadłam śniadanko i poszłam spać 2 godziny przespałam i nadal mam ochotę spać

Napisane przez truskafffka91

Nie wiem... Właśnie ponoć cos ważnego... Boje się.

spokojnie, mam nadzieję, że ważnego ale nic złego ! kciuki!

Napisane przez mysza007

truskaweczko oby zleciało, bo dłuzy się strasznie...
z tymi dolegliwosciami to kołowrotek-psy na nich wieszam jak są, a jak ich nie ma to zaraz się boję, ze z ciążą coś nie tak

wczoraj wróciły mi mdłości i nawet się na nie ucieszyłam

Napisane przez Kissmisiaa

Idę robić placki ziemniaczane na obiad.

też miałam w planach placki ziemniaczane, ale mi się nie chce i na obiadek kaszę gryczaną zrobię i mięsko gulaszowe.

[Panna Izabela]

Najadłam się ogórków kiszonych, noe był to dobry pomys, przynajmniej ilość nie ta... 😞

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[bianeczkaa]

Nie wiem , gdzie ta miejscowość... W stronę Krasnegostawu?

Puław stara trasa

[truskafffka91]

Napisane przez bianeczkaa

Nie wiem , gdzie ta miejscowość... W stronę Krasnegostawu?

Puław stara trasa[/QUOTE]

Kojarzyłam ta miejscowość

[ridja devojka]

Napisane przez Panna Izabela

Mam tak samo, nie chcę i nie zamierzam rocznego dziecka zostawiać z obcymi ludźmi. Ja chcę widzieć jak chodzi i mówi, a nie obce baby a co z pracą Twojego tż?

No to najwyżej będziesz miała, to źle? Trzeba jakichś specjalnych przygotowań do takiego badania?
A tak w ogóle niech mi ktoś opisze jak dokładnie wygląda usg genetyczne, proszę

To dużo... Ja mając lekką niedowagę przed ciążą powinnam przytyć max 18.

To nieprawda. Wszystko zależy od tego, ile się ważyło przed ciążą. Ja np powinnam przytyć 14-18 o ile dobrze pamiętam.



Namisek - nie cytowałam Twojego postu, odniosę się tutaj
Ja chciałam zaznaczyć, że myślenie o badaniach jak o selekcji jest naturalne, wiecie czemu? Sama na własnym przykładzie widzę, jak mówiła o tym lekarka. I na pewno nie jest jedyna. Otóż przedstawiła mi cel badań - dowiem się, jakie jest prawdopodobieństwo choroby u dziecka, robiąc usg potem pappa i inne badania, ŻEBY ZDECYDOWAĆ, CZY USUNĄĆ DZIECKO, BO WTEDY MOŻNA, CZY CHCĘ ZOSTAWIĆ. To cytat . Jeśli lekarze tak nam mówią, to jak mamy myśleć, że po co to jest?
Oczywiście nie wszyscy, ale jednak. Ja osobiście nie robię pappa, samo usg genetyczne mi wystarczy. Nie usunę dziecka, kasy tyle ile będziemy mogli to dołożymy i tyle tylko, że dowiedzielibyśmy się wcześniej. Ale mam małe prawdopodobieństwo ze względu na wiek i brak takich chorób w rodzinie.
I to nie jest, tak, że jak wszystko w rękach Boga, to my mamy nic nie robić i czekać. Po to Bóg dał nam rozum, a i nakazał nam dbać o siebie, bo dał nam życie w prezencie i mamy się o ten dar troszczyć. Co nie znaczy, że możemy się leczyć, chodzić do lekarza itd,a i tak nie zachorujemy czy umrzemy. My mamy robić co w naszej mocy, żeby dbać o zdrowie, oczywiście bez przegięć typu szkodzenie innym, ale co tego wyjdzie jest w rękach Boga. I tak to się powinno interpretować.


Też się zastanawiam. Szwagierka co prawda nie w stolicy ale za moją jedną wizytę tu u lekarza miała 2-3 wizyty, a cena moich badań to jej 3 ciąże. Moja mama płaciła 40 zł za badania w małym miasteczku 5 lat temu, a ja mam 400 w Warszawie ...


Ja nie pytałam bo będąc u lekarza jeszcze nie wiedziałam, że mi wróci. Miałam ją jako dziecko a w ciąży mam nawrót... Na szczęście mnie tylko wtedy mdli.

U nas się sprawdza emolium, ale czy na dziecku też, to się okaże

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

No one trwają trochę i kosztują, wole wiedzieć wcześniej ze mam mieć przy sobie 2 50 zł a nie 70zl

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Panna Izabela]

Napisane przez ridja devojka

No one trwają trochę i kosztują, wole wiedzieć wcześniej ze mam mieć przy sobie 2 50 zł a nie 70zl

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Ja nigdy nie jestem pewna ceny nawet jak jest cennik, więc staram się mieć zawsze 300 przy sobie albo kartę na badaniach

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Kissmisiaa]

Napisane przez truskafffka91

A Ty na tartce robisz placki?

Jak chcesz to możesz na tarce. Moja mama ma termomix, więc robie w nim.

Napisane przez meryy82

trzymam kciuki!!!




z płaceniem ostatnio też mam jakieś zwidy dzisiaj płaciłam za zakupy i dałam końcówkę w drobnych i zadowolona, że co do grosza, a pani się pyta a gdzie 20zł
mam nadzieję, że psa nie zostawię na klatce, tak jak moja koleżanka będąc w ciąży, weszła do domu i o psie zapomniała



ale brzuszek wyskoczył



to tak jak mi, wróciłam do domu z laboratorium, zjadłam śniadanko i poszłam spać 2 godziny przespałam i nadal mam ochotę spać



spokojnie, mam nadzieję, że ważnego ale nic złego ! kciuki!



wczoraj wróciły mi mdłości i nawet się na nie ucieszyłam



też miałam w planach placki ziemniaczane, ale mi się nie chce i na obiadek kaszę gryczaną zrobię i mięsko gulaszowe.

Czasami mam takie powera a raz nie.
Ja tam nie widzę zbytniej różnicy w brzuchu. Jestem przy kości więc u mnie nie widać aż tak. Musze poczekać na później.

[czarownica_tea]

Witamy nowa mamusie . Tylko dwa kilo? Wow na razie rekordzistka była moja psiapsiola ona przytyła 5 kg.
A ja zjadłam naleśnika z serem i brzoskwinia. Ale był dobry


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[bianeczkaa]

Napisane przez kasia577

W strone Pulaw. A rodzilam na krasnickiej i bardzo dobrze to wspominam.

Ja też to może się spotkamy na porodowym a kto jest twoim prowadzacym?

[owieczkaa]

Napisane przez agu23gda

A ja dzisiaj nawet się z łóżka nie ruszyłam... wyglądam jak zombie, ale strasznie mi się nic nie chce. Kiedy to minie? nie potrafię się do czegokolwiek zmusić... nie mam nic na obiad, zrobię jak TŻ wróci za niedługo z pracy i zrobi potrzebne zakupy. Nawet ze względu na niego nie potrafię się ogarnąć czasami. Na szczęście mnie wspiera i nie narzeka. Sam dzwoni z pracy i mówi, żebym wypoczywała i nie muszę nic robić, a gdy wraca to okazuje mi naprawdę ogrom czułości. Muszę się zacząć jakoś mobilizować, zeby nie musiał tak często po pracy widzieć w domu czupiradło zamiast swojej żony liczę po cichu na to, że w II trym nabiorę ochoty do życia i robienia czegokolwiek

Ja jestem technicznie już w II trymestrze i trochę przeszło ale nie jest to to samo co przed ciążą. Fajnie że masz takiego wyrozumiałego TŻ, mój na szczęście też złego słowa nie powie (zresztą spróbowałby )

Napisane przez meryy82

trzymam kciuki!!!




z płaceniem ostatnio też mam jakieś zwidy dzisiaj płaciłam za zakupy i dałam końcówkę w drobnych i zadowolona, że co do grosza, a pani się pyta a gdzie 20zł
mam nadzieję, że psa nie zostawię na klatce, tak jak moja koleżanka będąc w ciąży, weszła do domu i o psie zapomniała

Ja zapomniałam kilka dni temu dwóch siatek z zakupami z klatki wnieść do domu i klucze zostawiłam w zamku od zewnątrz. Także wszystko przed nami

[kasia577]

Napisane przez bianeczkaa

Ja też to może się spotkamy na porodowym a kto jest twoim prowadzacym?

fanie by bylo😊 ja chodze do doktora Rutkowskiego, super lekarz i byl przy pierwszym porodzie.

[bianeczkaa]

Napisane przez kasia577

fanie by bylo😊 ja chodze do doktora Rutkowskiego, super lekarz i byl przy pierwszym porodzie.

wlaśnie wróciłam od niego z oddziału lekarz zapewne dobry ale średnio się z nim dogadywałam ale jest ogólnie ok. Przystojny i ma zza☠☠☠iaszcze perfumy

[meryy82]

Napisane przez owieczkaa

Ja jestem technicznie już w II trymestrze i trochę przeszło ale nie jest to to samo co przed ciążą. Fajnie że masz takiego wyrozumiałego TŻ, mój na szczęście też złego słowa nie powie (zresztą spróbowałby )

Ja zapomniałam kilka dni temu dwóch siatek z zakupami z klatki wnieść do domu i klucze zostawiłam w zamku od zewnątrz. Także wszystko przed nami

ooo no to zginę, albo przepadnę, ja bez ciąży jestem roztrzepana i mam sklerozę

są moje wyniki badań krwi i wsio w porządku

[owieczkaa]

Napisane przez meryy82

ooo no to zginę, albo przepadnę, ja bez ciąży jestem roztrzepana i mam sklerozę

są moje wyniki badań krwi i wsio w porządku

Może to jest na odwrót i właśnie będziesz ekstra zorganizowana.

Super że wyniki ok

[bianeczkaa]

Piekę mięso i już mi niedobrze Kefir mi się odbija

[Panna Izabela]

Mam takie pytanie "na szybko":

Zmieniałyście jakieś kosmetyki? Np podkład, krem do twarzy... Ja dostałam lekkiego uczulenia, nie wiem, czy na krem, czy podkład... Czytałam, że w ciąży skóra może inaczej reagować na dotychczasowe kosmetyki.
Szukam właśnie podkładu dla alergików, nie używacie może?
Szukam w necie i na kwc ale się zdecydować nie mogę, niby znalazłam Iwostin i Pharmaceris (nie robię reklamy, bo nie używałam), ale na temat obu są różne opinie. Nie chcę żeby miał w składzie coś, co zapycha...
Jakbyście o jakimś wiedziały, dajcie znać! rosi:

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Napisane przez Panna Izabela

Mam takie pytanie "na szybko":

Zmieniałyście jakieś kosmetyki? Np podkład, krem do twarzy... Ja dostałam lekkiego uczulenia, nie wiem, czy na krem, czy podkład... Czytałam, że w ciąży skóra może inaczej reagować na dotychczasowe kosmetyki.
Szukam właśnie podkładu dla alergików, nie używacie może?
Szukam w necie i na kwc ale się zdecydować nie mogę, niby znalazłam Iwostin i Pharmaceris (nie robię reklamy, bo nie używałam), ale na temat obu są różne opinie. Nie chcę żeby miał w składzie coś, co zapycha...
Jakbyście o jakimś wiedziały, dajcie znać! rosi:

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Ja nie zmieniałam bo używam delikatnych kosmetyków dla dzieci albo do skóry wrazliwej. Ten podkład iwostinu (3 rodzaje są, ja miałam do naczynkowej) jest fajny

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[oczarowana]

Napisane przez agu23gda

Ja mam tak samo. Od jakiegoś czasu większość zakupów robi TŻ. Powoli czuję się jak jaskiniowiec, bo rzadko gdzieś wychodzę. Ale właśnie czy w Biedzie, czy w innym sklepie od razu mi wszystko rośnie w środku. Nawet w rossmanie. O mięsnym nie wspominam bo na sam widok sklepu mięsnego mam wrażenie, że zaraz wyzionę wnętrzności. A jazda tramwajem lub autobusem to dla mnie katorga. Perfumy kobiet, albo smrody brudasów...

Skąd to znam-ja nie znam dnia ani godziny i mnie bierze na pawiacza. Pare dni temu w piekarni,stałąm w kolejce po buły i zaciągnełam sie tymi piekarskimi zapachami i myślałam,że jak mi grzmotnie rzyg. Cudem opanowałam jego wyjście na zewnątrz. Na perfumy już tak nie mam wszakże to już koniec I trymestru ale uwierz od początku ciąży przez długie tygodnie nawet mój TŻ miał zabronione psiukać sie przy mnie swoimi perfumami( przed ciążą sama mu je wybrałam bo mi się bardzo w nich podobał),a już nie daj Boże na ulicy czy gdzieś jakieś baby-purchawy wypsiukane jakimś "parfumem" bazarowym za piątaka. Tak samo na pot reaguje jak Ty po dziś dzień,wyczuwam na ulicy od kogoś od kogo inni nie wyczują. Strasznie mi się zmysł zapachu wyczulił/przeczulił w ciąży. Oby przeszło definitywnie. Dzis z rana zmuliło mnie po wejsciu do przedpokoju i poczułam zwykły zapach domu-no wiadomo teraz zimą w nocy nie śpimy przy otwartych oknach ale na co dzień po kilka razy sie wietrzy mieszkanie no i...wylądowałam z wielkim pawiem w łazience.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez mysza007

Witajcie

Ja dziś rano sie przestraszylam, bo mi wszystkie dolegliwosci ustały, razem z solidnym bolem piersi. Jednak juz mnie mdli znowu i widzę, ze od kilku dni jestem okropnie nerwowa. Wizyta następna rowno za 3 tygodnie-będę siedziała jak na szpilkach

Mysza luzik Prawie każda z nas panikowałą jak nagle ustały jej dolegliwości-uwierz moja droga wrócą jutro z siłą wodospadu Maluchowi nic nie jest

[Panna Izabela]

Napisane przez ridja devojka

Ja nie zmieniałam bo używam delikatnych kosmetyków dla dzieci albo do skóry wrazliwej. Ten podkład iwostinu (3 rodzaje są, ja miałam do naczynkowej) jest fajny

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Nie zapycha i nie uczula?
Dzięki za odzew

A co do zapachu, to nie wiem, czy mija czy już z nami zostaje na dłużej, trzeba się nastawić, że wszystko szybciej wyczujemy

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[oczarowana]

Napisane przez bianeczkaa

A ja gdzie bym nie poszła to zaraz robi mi się niedobrze W biedrze to myślałam, ze wszystko zostawię i wyjdę.

Ja mam tak z wizytami zakupowymi w TEsco,gdzie nie łażę po hali to mi śmierdzi gnijącym mięsem

[Panna Izabela]

Napisane przez oczarowana

Ja mam tak z wizytami zakupowymi w TEsco,gdzie nie łażę po hali to mi śmierdzi gnijącym mięsem

Lepiej nie chodzić po dziale rybnym...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[bianeczkaa]

Jutro wizyta, ogarnęłam trochę bożenę :P

[owieczkaa]

Napisane przez Panna Izabela

Mam takie pytanie "na szybko":

Zmieniałyście jakieś kosmetyki? Np podkład, krem do twarzy... Ja dostałam lekkiego uczulenia, nie wiem, czy na krem, czy podkład... Czytałam, że w ciąży skóra może inaczej reagować na dotychczasowe kosmetyki.
Szukam właśnie podkładu dla alergików, nie używacie może?
Szukam w necie i na kwc ale się zdecydować nie mogę, niby znalazłam Iwostin i Pharmaceris (nie robię reklamy, bo nie używałam), ale na temat obu są różne opinie. Nie chcę żeby miał w składzie coś, co zapycha...
Jakbyście o jakimś wiedziały, dajcie znać! rosi:

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Chyba musisz przetestować na sobie. Ja kosmetyków nie zmieniałam, ale zauważyłam że podkład nie kryje już tak dobrze i generalnie makijaż bardzo mi "schodzi" z twarzy w ciągu dnia. Nigdy nie musiałam poprawiać makijażu a teraz muszę.

Napisane przez oczarowana

Ja mam tak z wizytami zakupowymi w TEsco,gdzie nie łażę po hali to mi śmierdzi gnijącym mięsem

W moim Tesco też to jest, może to kwestia brudnych szmat jakich używają do mycia podłogi?

[oczarowana]

Napisane przez agu23gda

A ja dzisiaj nawet się z łóżka nie ruszyłam... wyglądam jak zombie, ale strasznie mi się nic nie chce. Kiedy to minie? nie potrafię się do czegokolwiek zmusić... nie mam nic na obiad, zrobię jak TŻ wróci za niedługo z pracy i zrobi potrzebne zakupy. Nawet ze względu na niego nie potrafię się ogarnąć czasami. Na szczęście mnie wspiera i nie narzeka. Sam dzwoni z pracy i mówi, żebym wypoczywała i nie muszę nic robić, a gdy wraca to okazuje mi naprawdę ogrom czułości. Muszę się zacząć jakoś mobilizować, zeby nie musiał tak często po pracy widzieć w domu czupiradło zamiast swojej żony liczę po cichu na to, że w II trym nabiorę ochoty do życia i robienia czegokolwiek

Agu takie uroki są no...trzeba to przetrwać albo przełknać jak żabę. Ja w I trymestrze czuję się jakby mi kto od początku ciaży odcioł zasilanie,jakbym nie miała paliwa w sobie już nawet na rezerwie. I gdybym miała okreslić jednym zdaniem ten I trymestr to było by to : NIC MI SIĘ NIE CHCE. (oprócz spania). Wiem,że Ci ciężko i źle się z tym czujesz ale sprubuj to zaakceptować,moze i jest to łatwe ale innej droginie ma-lepiej pogodzić się z tym faktem niż walczyć i mieć do siebie pretensje.
Mój chłopu po pracy jak i przed też ogląda czupiradło. Zazdroszczę tym wszystkim celebrytkom,że one twierdzą i się pokazują odpicowane w ciąży i wgl. Mnie teraz męczą makijaże ,chrzanienie się w co założyć na siebie i jakoś tak...nic mi się nie chce. Nawet zrobienie obiadu to jak wejscie na K2