Mamusie wrześniowe 2015 cz. II

[owieczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Już znalazłam na stronie diagnostyki. To jest to PAPP-A i HCG-beta. Pisałyście tu o tym już wiele razy. Mam to zrobić przed usg genetycznym. Stresuja mnie takie rzeczy

A po co? Ten test (czyli test podwójny) robi się po usg genetycznym jeśli w genetycznym jest wynik wątpliwy. A Ty jesteś w jakiejś grupie ryzyka (wiek, choroby genetyczne w rodzinie)? Albo może ma po prostu taką procedurę że każdą pacjentkę wysyła najpierw na podwójny, potem na USG i wtedy jedno "ryzyko" wylicza.

Napisane przez TusiaeM

Aha, pewnie Twoja ginka nie ma tego certyfikatu do robienia genetycznego i wtedy nie dostaje oprogramowania które to wylicza bo inaczej tego wyjaśnić nie umiem (co nie znaczy że jest złym lekarzem i źle robi badania, żeby była jasność).

[namisek1990]

Cześć dziewoje!
Dzień ciężki i długi w pracy, no i niestety z mdłościami;/ Nadrobić cały dzieś na forum to już nie takie proste

ania_2019
Trzymam kciuki za jutro
Duży brzuszek miałaś!

Sandrusia91
Coraz większy

owieczkaa
No wybiórcze raczej nie bo tam tylko 3 osoby się wypowiedziały. Chodziło mi o tę jedną, nie uogólniam. Zgadzam się z wypowiedzią bianeczki.

czarownica_tea
W takich dawkach to rozumiem, że obrzydło! Mnie irytuje, że od tej dowcipnej tyle śluzu i zapalenia są nie raz;/

margaritkaaa, kasia577
Witajcie

Marlyn1990,
I bardzo dobrze! A przede wszystkim najbardziej cieszę się z tego, że wszystkie dziewczyny, które tutaj są interesują się i swoim zdrowiem i maluszka!

truskafffka91. owieczkaa
Proszę się nie śmiać z matur bo jak sprawdzałam nie raz nie dwa wypracowania uczniów lub ich brałam do odpowiedzi to padały takie odpowiedzi, że... o zgrozo!

Danaeee84
Biedna za każdym razem jak widzę, że boli Cię głowa to mam ochotę zapytać : za jakie grzechy tak cierpisz!? Mogłoby Cię to już puścić...

Panna Izabela
Jest lekarz i lekarz tak samo jak katolik i katolik. Masz przykład Chazana, który nie chciał dokonać aborcji i tego nie robi a są lekarze, którzy dokonują terminacji i aborcji - to ich zawód. Napisałaś: "Po to Bóg dał nam rozum, a i nakazał nam dbać o siebie, bo dał nam życie w prezencie i mamy się o ten dar troszczyć." Po to właśnie jest medycyna. Każdy człowiek decyduje: aborcja czy życie już na samym początku gdy dowiaduje się o ciąży. Badania to świadomość stanu zdrowia a nie tylko coś co pozwala stwierdzić czy: zabić vs dać żyć. A podejście i co z tym człowiek zrobi to zależy od indywidualnej jednostki. Lekarz nie wie czy jesteś wierząca czy nie bo nie masz tego napisanego ani w dokumentach ani na czole . Mają takie procedury to muszą poinformować o możliwości wyboru. Mojej znajomej proponowali, ale się nie zgodziła - uszanowali jej decyzję, leczyli dalej. Dlatego badania nie są tylko po to by zabić czy nie. Dla mnie to czysty egoizm ze strony wierzącej osoby, która nie chce iść na badanie, nie chce przygotować się na to co może się stać. Po to Bóg dał nam rozum aby korzystać z tego co możemy robić. Skoro mam możliwość dowiedzenia się co i jak przez medycynę a nie jakieś czary taroty i te inne to nie ma nic w tym złego a wręcz przeciwnie. Każdy ma swoje sumienie, ale sprowadzanie myślenia tylko do tego, że badanie jest potrzebne tylko do wyroku na dziecko jest dla mnie błędem.

Co do zmian skórnych to niestety, ale to przechodzę. Muszę się smarować kremem na wypryski bo po podkładach mam takie krosty, że aż wstyd gdzieś wyjść :/ dlatego krem i tyle. Podkład zero wtedy krost nie mam, ale nigdy nie miałam problematycznej skóry. Mam za to dużo piegów. Aż za dużo:P.
Cieni używam ze Sleek'a i Inglota <3

Musiałam zmienić płyn do higieny intymnej bo mnie po każdym piekło. Polecam ginekologinczy dla kobiet w ciąży z Ziaji

A co do ryb to ostatnio robiłam rybę po grecku i teściowa pytała jak ja znoszę zapach ryb? A mnie tylko od jajek odrzuca.

mysza007
Będzie dobrze, ja miałam spokój 2 dni i potem znów rzygi więc cóż... może Ci daje Twoje małe odpocząć

aakkzzii
Dobrze, że wszystko jest ok

bianeczkaa
Może niektórzy mają takie myśli jak młoda przyjdzie, ale z drugiej strony... tyle się w życiu naoglądać to chyba zbrzydło.

ridja devojka
Gratuluję a mąż mistrz haha. Nie pomogę w badaniach bo mnie dał morfologię, cukier i mocz.

Jeśli chodzi o depilację to u mnie niestety wchodzi w grę podcinanie nieco. W innych przypadkach zawsze bardzo szybko łapię infekcję.... tak jak przy zmianie płynu do higieny intymnej.

[kasiulaaa91]

aakkzzii cieszę się że z dzidzią wszystko ok!!.
co do ginekologów - ja zdecydowanie wolę panów..
a w ogóle czytałam teraz 4 strony i uśmiałam się co nie miara Bożenki i Zośki i jupitery! na prawdę najlepsze rozmowy na poprawę humoru
Ja się golę zwykła maszynką od zawsze i nie narzekam

margaritkaaa, kasia577 witam nowe mamusie
trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty

[mysza007]

namisek moje maleństwo dało mi dwa dni odpoczac, dzisiaj nadrabia znow musze do łazienki

[Kissmisiaa]

Wiecie co mi napisałam lekarka zlecająca tokso w komentarzu do wyniku, że wynik w granicach normy.

[namisek1990]

mysza007
No moje też mi tak daje raz odpocząć a raz znęca się nade mną! Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej . Jeść mi się chcę, ale obawiam się zwrotu :/...

Kissmisiaa
Niestety nie znam się na wynikach, ale jeżeli Cię to niepokoi może warto jeszcze sprawdzic?

Idę jeść, myć się i spać. Jutro mam wizytę u endokrynologa. Mam nadzieję, że już nie będę musiała brać tego Euthyroxu :/

Ej są już matki listopadowe!i widzę, że już bianeczkaa wyczaiła

[Kissmisiaa]

Napisane przez namisek1990

mysza007
No moje też mi tak daje raz odpocząć a raz znęca się nade mną! Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej . Jeść mi się chcę, ale obawiam się zwrotu :/...

Kissmisiaa
Niestety nie znam się na wynikach, ale jeżeli Cię to niepokoi może warto jeszcze sprawdzic?

Idę jeść, myć się i spać. Jutro mam wizytę u endokrynologa. Mam nadzieję, że już nie będę musiała brać tego Euthyroxu :/

Ej są już matki listopadowe!i widzę, że już bianeczkaa wyczaiła

Czekam jeszcze na jeden wynik. Awidność toksoplazmozy robiłam.

[ridja devojka]

Napisane przez owieczkaa

A po co? Ten test (czyli test podwójny) robi się po usg genetycznym jeśli w genetycznym jest wynik wątpliwy. A Ty jesteś w jakiejś grupie ryzyka (wiek, choroby genetyczne w rodzinie)? Albo może ma po prostu taką procedurę że każdą pacjentkę wysyła najpierw na podwójny, potem na USG i wtedy jedno "ryzyko" wylicza.

Nie wiem, chyba ma taką procedurę. Nie jestem w żadnej grupie ryzyka.
Kazał mi koniecznie zrobić te badania między 2 a 5 marca a wizytę mam 12 marca.

[roxana_lu]

[SugarbabyLove]

Napisane przez mysza007

Sugar widzisz, wiele mnie to tez nauczylo. Przeszłam dwie psychoterapie, inaczej patrzę na ludzi i świat. Myślę, ze ktos tam chyba nade mną czuwał, abym wyszła z tego. Sama jestem z siebie dumna i często nie dowierzam temu w jakim stanie byłam, a w jakim jestem teraz
I najważniejsze, nie wstydzę się tego, ze leczę się psychiatrycznie. Wiem, ze mając zapisaną kartotekę u psychiatry nie trzeba być chorym psychicznie, wystarczy ze zachorują nasze uczucia, tak jak nasze ciało
Wiele osób tych dolegliwości sobie nie jest wstanie wyobrazic, bo tak naprawde zna to tylko ten kto to przeszedł. I na depresję czy nerwicę nie chorują ludzie psychicznie słabi, tylko ci, ktorzy byli silni za długo

To faktycznie dzielna jesteś i tak trzymaj .
Co do golenia używam zwykle giletta jednorazowki i jest ok

[Małgosia89]

Co za peeech! Wczoraj złapała mnie policja, tajniacy
5 pkt karnych... i na szczęście tylko 50zł.
Wyprzedzałam na zakazie i cyk. Szkoda, że była 21, droga szybkiego ruchu i roboty drogowe - więc wiadomo, że nikt o tej porze tam nie pracuje i, no cholera, musiałam wyprzedzić, bo nagle na pas wpadł mi żółw z prędkością 50km/h...
No ale z policją się nie dyskutuje
Pierwszy mandat, a prawko już 7 lat... RRRrrr!!

[truskafffka91]

Napisane przez Małgosia89

Co za peeech! Wczoraj złapała mnie policja, tajniacy
5 pkt karnych... i na szczęście tylko 50zł.
Wyprzedzałam na zakazie i cyk. Szkoda, że była 21, droga szybkiego ruchu i roboty drogowe - więc wiadomo, że nikt o tej porze tam nie pracuje i, no cholera, musiałam wyprzedzić, bo nagle na pas wpadł mi żółw z prędkością 50km/h...
No ale z policją się nie dyskutuje
Pierwszy mandat, a prawko już 7 lat... RRRrrr!!

Ciesz się, że tylko 50zl , a punkty po roku " wracają" na swoje miejsce.

[fatal21]

Witam.
Kolejny dzień walki zcgoraczka u córki przede mną.

[Sandrusia91]

Dzień dobry
Witam się wyspana a wstałam o 7 i taka zadowolona :-D

Od wczoraj boli mnie brzuch jakoś tak inaczej.. Dzisiaj już mniej, na szczęście.. Poleże sobie dzisiaj w łóżku trochę

Tak sobie ostatnio myślałam i zastanawiam się czy i w tej ciąży jest jakieś prawdopodobieństwo że urodzę szybciej ? w 1 ciąży w 36tyg urodziłam i tak się zastanawiam czy teraz też się nastawiać na szybszy poród czy to bez znaczenia?

[agu23gda]

Napisane przez namisek1990

Idę jeść, myć się i spać. Jutro mam wizytę u endokrynologa. Mam nadzieję, że już nie będę musiała brać tego Euthyroxu :/

ja niestety jestem skazana od 7 t.c na euthyrox :-/

[bianeczkaa]

Witam się. Krew spuszczona, siuśki oddane, śniadanko pochłonięte Zaraz idę wyciskać sok z owoców Mniam mniam mniam

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez Sandrusia91

Dzień dobry
Witam się wyspana a wstałam o 7 i taka zadowolona :-D

Od wczoraj boli mnie brzuch jakoś tak inaczej.. Dzisiaj już mniej, na szczęście.. Poleże sobie dzisiaj w łóżku trochę

Tak sobie ostatnio myślałam i zastanawiam się czy i w tej ciąży jest jakieś prawdopodobieństwo że urodzę szybciej ? w 1 ciąży w 36tyg urodziłam i tak się zastanawiam czy teraz też się nastawiać na szybszy poród czy to bez znaczenia?

A jaki był powód szybszego porodu?

[owieczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Nie wiem, chyba ma taką procedurę. Nie jestem w żadnej grupie ryzyka.
Kazał mi koniecznie zrobić te badania między 2 a 5 marca a wizytę mam 12 marca.

No to widać wszystkim każe robić. Mój twierdzi że jak USG jest na dobrym sprzęcie to PAPP-A tylko wprowadza zamęt, bo wyniki bardzo "pływają" - wystarczy przebyta infekcja wirusowa i już może wyjść taki wynik że Ci głowy dęba staną a zupełnie nie będzie powodu.

Napisane przez Małgosia89

Co za peeech! Wczoraj złapała mnie policja, tajniacy
5 pkt karnych... i na szczęście tylko 50zł.
Wyprzedzałam na zakazie i cyk. Szkoda, że była 21, droga szybkiego ruchu i roboty drogowe - więc wiadomo, że nikt o tej porze tam nie pracuje i, no cholera, musiałam wyprzedzić, bo nagle na pas wpadł mi żółw z prędkością 50km/h...
No ale z policją się nie dyskutuje
Pierwszy mandat, a prawko już 7 lat... RRRrrr!!

Oj tam, pierwsze koty za płoty Ważne że mało kasy, punkty to nie problem jak nie dostajesz dwóch mandatów na tydzień.

Napisane przez Sandrusia91

Tak sobie ostatnio myślałam i zastanawiam się czy i w tej ciąży jest jakieś prawdopodobieństwo że urodzę szybciej ? w 1 ciąży w 36tyg urodziłam i tak się zastanawiam czy teraz też się nastawiać na szybszy poród czy to bez znaczenia?

Trudno powiedzieć, mówi się że każda ciąża jest inna ale możliwe jest też to że taka Twoja natura. Z tym, że miałaś te przedwczesne skurcze, możliwe że to nie było bez wpływu. Tak czy siak miałabym torbę spakowaną w 32-34 tc na twoim miejscu.

Napisane przez agu23gda

ja niestety jestem skazana od 7 t.c na euthyrox :-/

A co Wam tak strasznie w tym Euthyroxie przeszkadza? To nie luteina która jest obrzydliwa.

[Sandrusia91]

Od 12 tyg miałam problemy z moczem. Przed wyjazdem do Niemiec wsadziła mnie babka do szpitala bo znowu coś było nie tak w moczu. Dali mi dzień przed wyjściem ze szpitala w południe jakaś tabletkę i po poludniu szłam normalnie do wc i już wrócić nie mogłam. Brzuch twardy, skurcze itd. Nawet wstać nie mogłam. Stwierdzili "kolkę nerkową " czy jak to sie nazywa. Po wyjsciu ze szpitala sikalam doslownie co 5 minut i to kropelke i tak mnie bolalo przy oddawaniu moczu ze to masakra, zaraz brzuch twardy, skurcze i ściąganie. tydzień po wyjsciu ze szpitala dostałam 40 st gorączki nic nie pomagało, pojechałam na ip tu w de i stwierdzono po badaniach z moczu zakażenie. Na poczatku robili padania, robili ktg gdzie skurcze mialam już itd usg i na usg zastój w nerce 3 stopnia. Chcieli mi ciążę przerwać, przyszlo do mnie 10 lekarzy i tlumaczyli wszystko.. Dostałam zastrzyk ten na rozwinięcie płuc u malej i czekałam i płakałam od 2 w nocy do 11 rano. Po tym jak dalam im wypis z polski ze szpitala wysmiali ich ze to wcale nie kolka nerkowa. wzieli mnie na zabieg na urologie, wsadzili rurke z nerki do pecherza i goraczka odrazu zeszla i wszystko minęło. 3 tyg w szpitalu na podtrzymaniu bo skurcze byly i potem juz chodzic nie moglam wcale.. Od 26 tyg w łóżku tylko. A jak poszlam do wc i spowrotem to brzuch mnie tak bolal i taki twardy byl i go sciagalo ze masakra. I tak dotrzymalam do 36tyg. Wody mi odeszly i tyle. A lekarze stwierdzili ze i tak dobrze ze do 36tyg dotrzymalam bo mysleli ze szybciej urodzę

[Marlyn1990]

Napisane przez agu23gda

ja niestety jestem skazana od 7 t.c na euthyrox :-/

Ja biorę Euthyrox już od 2 lat! Codziennie rano! Chyba już się przyzwyczaiłam do brania tej tabletki!

[201701300931]

Napisane przez owieczkaa

A co Wam tak strasznie w tym Euthyroxie przeszkadza? To nie luteina która jest obrzydliwa.

Mi przeszkadza to, że trzeba wziąć na czczo pół godziny przed jedzeniem. Nie mogę sobie wstać i zjeść, tylko muszę tego pilnować. Jak wstawałam do pracy to w ogóle była masakra, bo nie dość, że wstawałam bladym świtem, to jeszcze miałam dwie pobudki i po tej pierwszej już nie mogłam spać.

Mąż właśnie wiezie mój mocz na posiew w związku z tymi licznymi bakteriami. I jak będzie wynik to mam dzwonić do mojej ginekolog. W ogóle wczoraj miałam pierwszy raz sytuację, że nie wyszła cytologia, bo była zła próbka. Na następnej wizycie mi znowu będzie robić.

[owieczkaa]

Napisane przez Sandrusia91

I tak dotrzymalam do 36tyg. Wody mi odeszly i tyle. A lekarze stwierdzili ze i tak dobrze ze do 36tyg dotrzymalam bo mysleli ze szybciej urodzę

No to trudno stwierdzić, bo to była patologia ciąży ewidentnie i sama nie wiesz ile by ta ciąża trwała jakby przebiegała "książkowo".

[agu23gda]

Napisane przez owieczkaa

A co Wam tak strasznie w tym Euthyroxie przeszkadza? To nie luteina która jest obrzydliwa.

a wiesz co nie tyle co przeszkadza mi samo branie, co moja tarczyca okazała się taka, że co ide do endo to zwiększa dawkę. Ponadto trzeba brać to rano na czczo a u mnie rano najczesciej pojawiają się wymioty, więc nie raz wzięlam a potem wymiotowalam nie wiedzac czy juz sie przyswoilo czy brać kolejną, albo nie raz leżalam już z pawikiem w gardle i prosilam Boga żeby jeszcze to 20 minut wytrzymac na przyswojenie tabletki, trzeba po prostu o niej pamietać. Czesto biorę ją np przy przebudzeniu gdy normalnie przykladowo wstaje o 9 rano a o 6 ide siusiu to biorę i dalej ide spać. Wtedy mam pewność, że nie zwymiotuję a rano po przebudzeniu mogę już coś malego zjesc. Dzisiaj sie rano nie przebudzilam, wzielam euthyrox niedawno i teraz czekam glodna zeby zjesc jogurta albo banana bo na glodnego mdlosci sa jeszcze gorsze. Ot co

Napisane przez Marlyn1990

Ja biorę Euthyrox już od 2 lat! Codziennie rano! Chyba już się przyzwyczaiłam do brania tej tabletki!

Ja prawdopodobnie po ciaży bedę musiala zostać przy nich na dobre i ok, chodzi mi tylko o branie o okresie ciąży i o mdłosci i wymioty.

[owieczkaa]

Napisane przez Marlyn1990

Ja biorę Euthyrox już od 2 lat! Codziennie rano! Chyba już się przyzwyczaiłam do brania tej tabletki!

Ja tak samo, biorę już prawie 1,5 roku. Po prostu nastawiam sobie dwa budziki, jeden np. na 5:30, drugi na 6:00. Przy tym o 5:30 biorę Euthyrox i jeszcze sobie pół godzinki drzemię, potem wstaję i od razu mogę iść na śniadanie.

agu23gda - no moja tarczyca to lata w tę albo drugą stronę, w domu mam już całą aptekę Euthyroxy od N25 do N100, zapraszam Z mdłościami to faktycznie słabo, jak mnie jeszcze męczyły to brałam w łóżku i nie wstawałam bo siedzenie na głodnego nie było fajne. Ale moja endo powiedziała że jak mi się już zbiera na wymioty to lepiej coś zjeść po 15 minutach niż wyrzygać.

[Sandrusia91]

Napisane przez owieczkaa

No to trudno stwierdzić, bo to była patologia ciąży ewidentnie i sama nie wiesz ile by ta ciąża trwała jakby przebiegała "książkowo".

Zapytałam lekarza to powiedział że będziemy to sprawdzać i wcale nie jest powiedziane ze teraz też będę miała problemy z nerką.

Ale najlepsze jest to ze puki mi nie dali tej tabletki w polsce w szpitalu to nic mi nie było, nic nie bolało.

Zobaczymy jak to teraz będzie. Oby nie było powtórki

[mysza007]

Napisane przez agu23gda

a wiesz co nie tyle co przeszkadza mi samo branie, co moja tarczyca okazała się taka, że co ide do endo to zwiększa dawkę. Ponadto trzeba brać to rano na czczo a u mnie rano najczesciej pojawiają się wymioty, więc nie raz wzięlam a potem wymiotowalam nie wiedzac czy juz sie przyswoilo czy brać kolejną, albo nie raz leżalam już z pawikiem w gardle i prosilam Boga żeby jeszcze to 20 minut wytrzymac na przyswojenie tabletki, trzeba po prostu o niej pamietać. Czesto biorę ją np przy przebudzeniu gdy normalnie przykladowo wstaje o 9 rano a o 6 ide siusiu to biorę i dalej ide spać. Wtedy mam pewność, że nie zwymiotuję a rano po przebudzeniu mogę już coś malego zjesc. Dzisiaj sie rano nie przebudzilam, wzielam euthyrox niedawno i teraz czekam glodna zeby zjesc jogurta albo banana bo na glodnego mdlosci sa jeszcze gorsze. Ot co



Ja prawdopodobnie po ciaży bedę musiala zostać przy nich na dobre i ok, chodzi mi tylko o branie o okresie ciąży i o mdłosci i wymioty.

oj z euthyroxem mam to samo

[Marlyn1990]

Napisane przez owieczkaa

No to widać wszystkim każe robić. Mój twierdzi że jak USG jest na dobrym sprzęcie to PAPP-A tylko wprowadza zamęt, bo wyniki bardzo "pływają" - wystarczy przebyta infekcja wirusowa i już może wyjść taki wynik że Ci głowy dęba staną a zupełnie nie będzie powodu.

Oj tam, pierwsze koty za płoty Ważne że mało kasy, punkty to nie problem jak nie dostajesz dwóch mandatów na tydzień.

Trudno powiedzieć, mówi się że każda ciąża jest inna ale możliwe jest też to że taka Twoja natura. Z tym, że miałaś te przedwczesne skurcze, możliwe że to nie było bez wpływu. Tak czy siak miałabym torbę spakowaną w 32-34 tc na twoim miejscu.

A co Wam tak strasznie w tym Euthyroxie przeszkadza? To nie luteina która jest obrzydliwa.

Co jak co, ale luteina jest okropna! Chyba nie ma nic bardziej dyskomfortowego! :/ Eutyrox połkniesz i po sprawie! Jednym słowem wygoda

[agu23gda]

Napisane przez owieczkaa

Ja tak samo, biorę już prawie 1,5 roku. Po prostu nastawiam sobie dwa budziki, jeden np. na 5:30, drugi na 6:00. Przy tym o 5:30 biorę Euthyrox i jeszcze sobie pół godzinki drzemię, potem wstaję i od razu mogę iść na śniadanie.

agu23gda - no moja tarczyca to lata w tę albo drugą stronę, w domu mam już całą aptekę Euthyroxy od N25 do N100, zapraszam Z mdłościami to faktycznie słabo, jak mnie jeszcze męczyły to brałam w łóżku i nie wstawałam bo siedzenie na głodnego nie było fajne. Ale moja endo powiedziała że jak mi się już zbiera na wymioty to lepiej coś zjeść po 15 minutach niż wyrzygać.

Ja biorę 100, miałam przebłysk, że ustawiać sobie budzik, ale stwierdziłaam, że never ever, nie będę wg tabletki przestawiać sobie trybu snu po ciaży pal licho, nie bedę się tak spinać.

[Marlyn1990]

Wiecie co tak naprawdę patrząc na mój przebieg do tej pory to ja chyba naprawdę wszystko dobrze przechodzę. Mam mdłości, ale to przeważnie po obiedzie, godzina minie i mi mijają te okropieństwa. Ja przez 11 tygodni wymiotowałam 2 razy! I to bez takiego szału. Zwymiotowałam i się lepiej poprostu poczułam. Bardziej chyba mi doskwiera czasami potrzeba spania. Nie musiałam brać żadnej luteiny - na całe szczęście. Więc chyba będę żyć i mam nadzieję, że czuć będę się coraz lepiej

[bianeczkaa]

Sandrusia i lekarz ma racje To tak jak z cukrzycą w ciaży. Raz można ją mieć a innym razem nie Jakby w polskim szpitalu wykryli co ci jest to pewnie skończyło by sie całkowicie inaczej Może tym razem przenosisz?

[owieczkaa]

Napisane przez Marlyn1990

Wiecie co tak naprawdę patrząc na mój przebieg do tej pory to ja chyba naprawdę wszystko dobrze przechodzę. Mam mdłości, ale to przeważnie po obiedzie, godzina minie i mi mijają te okropieństwa. Ja przez 11 tygodni wymiotowałam 2 razy! I to bez takiego szału. Zwymiotowałam i się lepiej poprostu poczułam. Bardziej chyba mi doskwiera czasami potrzeba spania. Nie musiałam brać żadnej luteiny - na całe szczęście. Więc chyba będę żyć i mam nadzieję, że czuć będę się coraz lepiej

Jak czytam co tu dziewczyny przechodzą to mi ciarki po plecach chodzą. Jutro zaczynam 14 tydzień i ani razu nie byłam rzygać, ani nawet nie zebrało mi się na tyle mdłości żeby lecieć do kibelka, jedynie mnie mdliło całymi dniami tak od 5-8 tc. Jeden jedyny raz zachciało mi się naprawdę wymiotować jak jechałam tramwajem i mieszanina zapacho-smrodów mnie uderzyła + absolutny brak powietrza. Od tej pory wszędzie tylko samochodem, nieważne jakie są korki w mieście.