Październikowe mamy 2015 część I

[Amelie04]

Mała- ja jechałam pół roku na luteinie, ale jakos dziwnie ją bralam, juz teraz nie pamiętam. + cyclodynon i metformax ( nie mialam cukrzycy, ale parametry cholesterolu, Hemoglobiny glikowanej byly lekko podwyzszone ) i z 60 dniowych cykli, zrobily sie 28 dniowe, a cykl w ktorym zaszłam w ciaze trwał 26dni i urodzilam rowniutko 2 dni przed wyznaczonym terminem

[ninagg]

Po całym dniu ja zrobiłam wszystkie posty, miałam co napisać i zapomniałam co. Ja ogólnie nie mam pamięci co kiedy i dlaczego. No, ale ciąża to dla mnie makabra. Mózg jak kalafior totalnie. Dziś wychowałam telefon do komody i biegam po domu jak głupia i szukam.

Co do ryb to w pierwszej ciąży lekarz mi mówił, że można jeść ryby wędzone, ale na gorąco. Unikamy ryb wędzonych na zimno.

Witam, nowe mamusie !

Ja ze swojej strony nie polecam Phatmaceris, w zeszłej ciąży posmarowałam 6 tubek i mam tak okropne rozstępy. Skłonności nie mam, bo w wcześniejszych okresach życia żadne mi nie wychodziły. Bardzo dobry jest z mustelli, koleżanka zastosowała w dwóch ciążach I żaden jej nie wyszedł, A pierwszej stosowała tez jakiś inny i jej pocieło skórę.

Dobra idę się kąpać i spać, bo jutro będzie - mama wstała.

[weronika m]

Napisane przez hawrodytka

Cześć dziewczyny!!!

Dziś oficjalnie lekarz potwierdził, że zostanę mamą. Jestem w 4 tygodniu ciąży. Mam trochę stracha, bo
1) to moja pierwsza ciąża,
2) na 90% bliźniacza.

Zaraz będę wczytywać się we wcześniejsze wiadomości wątku. Mam nadzieję, że znajdę tu dużo cennych porad

Może tak na początek polecicie jakiś dobry krem na rozstępy?

Wow, bliźniaki pierwsze w rodzinie czy kolejne?

Chwaliłam się ostatnio, że oprócz wrażliwych piersi nie mam żadnych objawów, a dzisiaj pojawiło się niewielkie krwawienie...

Ja mam Palmersa, ale myśle, że niewiele mi da z okresu dojrzewania mam mega rozstępy i moja mama po ciąży też ma straszny brzuch.

[jo_manh]

pasztetnik teraz biore duphaston 3x1
afrodyta pierwsze co sobie pomyslalam to, ze moze to mialy byc dziewczynki. Choc moja bliska kolezanka na zmiane ronila i rodzila. W sumie jest teraz 6 raz w ciazy i ma dwojke zdrowych dzieci - chlopca i dziewczynke, no i teraz jest w ciazy. Jeszcze nie wiadomo co to bedzie. Tak na zmiane miala: poronila, urodzila, poronila, urodzila, poronila i teraz nie wiadomo co bedzie. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok

[mala29lll]

Cześć dziewczyny

Ja się cieszyłm, ze już ok, a tu wczoraj znowu koło 23 plamienie Tym razem inne, bo nie żywa krew, ale już taka brązowa i znacznie mniej. Jednak trzeba poleżeć jeszcze. Może znowu się nałaziłam za dużo czy co... nie wiem.
W każdym bądź razie jeszcze poleżę na wszelki wypadek

[Pasztetnik]

Napisane przez mala29lll

Frik jest Ci niedobrze, bo łazisz głodna Ja mam nauczkę po wczoraj jak po 23 godzinie hafciłam chyba z 10 min i mało żołądka nie wyplułam. Później mnie bolał okropnie. A to dlatego, że ostatni posiłek zjadłam o 18 a później już nic mi się nie chciało. Teraz właśnie wciskam bułę i pomidorka z cebulką mniam i zobaczymy co dzisiaj będzie, bo ja mam nocna mdłości

Też mam nocne mdłości, tak samo u mnie to działa, że mdli jak pousty żołądek. Mam przez to pobudki w nocy mimo ze chodze spac pelna. Dzis o 3:00 obudzilo mnie ssanie, napilam sie soku i w koncu zasnelam, ale o 6:00 znowu to samo i tym razem poszedl w ruch batonik W takim tępie bede sloniem za niedlugo

Napisane przez ninagg

Po całym dniu ja zrobiłam wszystkie posty, miałam co napisać i zapomniałam co. Ja ogólnie nie mam pamięci co kiedy i dlaczego. No, ale ciąża to dla mnie makabra. Mózg jak kalafior totalnie. Dziś wychowałam telefon do komody i biegam po domu jak głupia i szukam.

Mam to samo! Zawsze perfekt zorganizowana teraz total roztrzepana, np. wysylam J. po cos do sklepu a zapominam dac liste, on dzwoni a nie pamietam po co go w ogole wyslalam; wczoraj schowalam gdzies karte na naklejki AngryBirds z Tesco i do teraz jej szukam

Napisane przez mala29lll

Cześć dziewczyny

Ja się cieszyłm, ze już ok, a tu wczoraj znowu koło 23 plamienie Tym razem inne, bo nie żywa krew, ale już taka brązowa i znacznie mniej. Jednak trzeba poleżeć jeszcze. Może znowu się nałaziłam za dużo czy co... nie wiem.
W każdym bądź razie jeszcze poleżę na wszelki wypadek

Ojj, a już dziś ok? Poleż, wypij meliske, odpocznij i bądź dobrej myśli, brązowe plamienia z reguły nie są szkodliwe, może się przemeczylas lekko wczoraj Jeśli jednak nie przejdzie to dzwoń do lekarza.

[AgatkaSz]

Widze, ze nie tylko u mnie nocne mdlosci o 3 jadlam jablko bo bylo mi noe dobrze przez pusty zoladek

Witam sie z rana.
Moja cora chyba zrozumiala , ze mamusia musi sie wysypiac i ostatnio spi nawet do 8.30

[mala29lll]

Pasztetnik na razie ok. Rano tylko zleciała taka kawa z mlekiem. Myśle, że z wczoraj jeszcze i się zmieszało z białym lekarstwem. Cholera nie wiem czemu tak. Jak policzyłam to teraz bym miała kolejną miesiączkę czyli trzecią od OM. Czasami tak się dzieje, że zmiany hormonalne w tych dniach jeszcze powodują plamienie, bo to nie było to co w niedzielę tamtą. Nie mam do jakiego lekarza zadzwonić. Klinika zamknięta, a i tak na odległość Pani dr mi nic nie zrobi. A do mojego gina jeszcze nie poszłam i chyba się rozwiązał sam mój dylemat czy mam do niego iść teraz czy za 2 tygodnie

[Pasztetnik]

Napisane przez mala29lll

Pasztetnik na razie ok. Rano tylko zleciała taka kawa z mlekiem. Myśle, że z wczoraj jeszcze i się zmieszało z białym lekarstwem. Cholera nie wiem czemu tak. Jak policzyłam to teraz bym miała kolejną miesiączkę czyli trzecią od OM. Czasami tak się dzieje, że zmiany hormonalne w tych dniach jeszcze powodują plamienie, bo to nie było to co w niedzielę tamtą. Nie mam do jakiego lekarza zadzwonić. Klinika zamknięta, a i tak na odległość Pani dr mi nic nie zrobi. A do mojego gina jeszcze nie poszłam i chyba się rozwiązał sam mój dylemat czy mam do niego iść teraz czy za 2 tygodnie

To bardzo możliwe Sama miałam teraz plamienie w terminie @, i to trzydniowe, gdzie jeden dzień sluz byl tak brunatny ze az czarny. Nie bylo za to ani kropli swiezej krwi. U Ciebie moglo byc podobnie Będzie dobrze

[mala29lll]

Napisane przez Pasztetnik

To bardzo możliwe Sama miałam teraz plamienie w terminie @, i to trzydniowe, gdzie jeden dzień sluz byl tak brunatny ze az czarny. Nie bylo za to ani kropli swiezej krwi. U Ciebie moglo byc podobnie Będzie dobrze

No bo w niedzielę i poniedziałek to poszły 3 duże skrzepy, a za nimi sporo krwi takiej świeżej właśnie. Teraz jest inna i bardziej o wiele skąpa. No tak normalnie powinnam mieć @ 28 stycznia jeszcze i teraz by był 26 d.c. więc całkiem mozliwe albo właśnie przegięłam z wysiłkiem. Ja już sie boję godz 23, bo wszystko o tej mi się dzieje. Chyba muszę iść spać o 22 i przespać tę przeklętą godzinę.
A brzuch Cię pobolewał jak na @? bo mnie wczoraj w dzień tak troszeczkę czasami i o wiele mniej niż normalnie na @

[Pasztetnik]

Napisane przez mala29lll

No bo w niedzielę i poniedziałek to poszły 3 duże skrzepy, a za nimi sporo krwi takiej świeżej właśnie. Teraz jest inna i bardziej o wiele skąpa. No tak normalnie powinnam mieć @ 28 stycznia jeszcze i teraz by był 26 d.c. więc całkiem mozliwe albo właśnie przegięłam z wysiłkiem. Ja już sie boję godz 23, bo wszystko o tej mi się dzieje. Chyba muszę iść spać o 22 i przespać tę przeklętą godzinę.
A brzuch Cię pobolewał jak na @? bo mnie wczoraj w dzień tak troszeczkę czasami i o wiele mniej niż normalnie na @

Tak i to bardzo Nawet jak plamienia ustaly, trwal przez caly czas jak mam @ czyli ok. 5 dni. od tamtego czasu biore Nospe i poki co nie zamierzam odstawic

[mala29lll]

Napisane przez Pasztetnik

Tak i to bardzo Nawet jak plamienia ustaly, trwal przez caly czas jak mam @ czyli ok. 5 dni. od tamtego czasu biore Nospe i poki co nie zamierzam odstawic

Ja mam tylko No spę max więc wziełam wczoraj pół tak zapobiegawczo. A to nie szkodzi dzidzi jak tak cały czas bierzesz? Nie znam się na no spie. Lekarz mi kazał kupić po punkcji, a wcześniej nie używałam, bo na moje hiper bolące @ to nic a nic nie pomagało. 2 dni z życiorysu wycięte. Boję się, że przy porodzie będę miała przerąbane, bo mnie nie tyle brzuch co krzyż mordował. Mam tyłozgięcie szyjki macicy i jak puchnie to mi uciska na kręgosług i jakiś może nerw i wytrzymać się nie da

[Pasztetnik]

Napisane przez mala29lll

Ja mam tylko No spę max więc wziełam wczoraj pół tak zapobiegawczo. A to nie szkodzi dzidzi jak tak cały czas bierzesz? Nie znam się na no spie. Lekarz mi kazał kupić po punkcji, a wcześniej nie używałam, bo na moje hiper bolące @ to nic a nic nie pomagało. 2 dni z życiorysu wycięte. Boję się, że przy porodzie będę miała przerąbane, bo mnie nie tyle brzuch co krzyż mordował. Mam tyłozgięcie szyjki macicy i jak puchnie to mi uciska na kręgosług i jakiś może nerw i wytrzymać się nie da

Chodzą teorie, ze Nospa moze miec jakis szkodliwy wplyw ale zadne badania oficjalnie niczego nie udowodnily. Mi lekarz kazal brac ze wzgledu na poprzednie poronienia + przez to plamienie i bole. Ale chyba chwilowo zmniejsze dawke, bo czuje sie dobrze wiec po co sie faszerowac a biore maksymalna, jak cos to zwieksze jakby cos (odpukac!) zaczelo sie dziac oraz asekuracyjnie gdy bede odstawiac Bromergon (czego sie boje strasznie bo to czesto zle sie konczy a bede musiala w koncu to zrobic )

[gosiek0388]

Napisane przez Amelie04

a moglabys napisac jakie? pytam tak z ciekawosci, bo w pierwszą ciąże tez zaszłam dzięki lekom.



tez wieczorem gorzej sie czuje , dlatego zaraz zmykam spac

W tym cyklu co zaszłam brałam akurat clo 2x1 i dostałam 7 zastrzyków merional 75j(bierze się je przy IVF) bo mi strasznie opornie szło tworzenie się pęcherzyków

Napisane przez Pasztetnik

Chodzą teorie, ze Nospa moze miec jakis szkodliwy wplyw ale zadne badania oficjalnie niczego nie udowodnily. Mi lekarz kazal brac ze wzgledu na poprzednie poronienia + przez to plamienie i bole. Ale chyba chwilowo zmniejsze dawke, bo czuje sie dobrze wiec po co sie faszerowac a biore maksymalna, jak cos to zwieksze jakby cos (odpukac!) zaczelo sie dziac oraz asekuracyjnie gdy bede odstawiac Bromergon (czego sie boje strasznie bo to czesto zle sie konczy a bede musiala w koncu to zrobic )

Mi lekarz na ostatniej wizycie mówił żeby nie przesadzać z nospą bo wpływa na płód , można ją brać tylko jak są skurcze i ból brzucha

[mala29lll]

No jak jest ok to faktycznie nie ma co się faszerować, a i nie wiadomo czy w jakiś sposób maleństwu nie szkodzi jak duże dawki bierzesz.
Ja przed ciążą Dostinex brałam na zbicie prolaktyny. Świetny lek. W niecałe 3 tygodnie mi zbił prolaktynę tak, że miałam poniżej normy, a przed braniem powyżej. Brałam pół tabletki na tydzień, a później jedną czwartą i żadnych skutków ubocznych i wcale nie wychodz az tak drogo jak mnie sie wydawało. Jedna tabletka ok 50 zł, ale później ta 1 mi starczała na miesiąc

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Gośku a Ty już nie plamisz? Leżysz dalej?

[gosiek0388]

na szczęście nie plamię, narazie, (śmieje sie w duchu ze TZ chyba specjalnie kupił pomarańczowy papier toaletowy zebym sie nie schizowała), no ale naprawde sumiennie leże jak kłoda, od wczoraj załważyłam że inaczej mnie boli brzuch , nie ciągnie mnie tak , nie jest taki ścierpnięty jak był , więc mam cichą nadzieje że może wchłonął sie ten krwiaczek albo zmalał

[mala29lll]

Napisane przez gosiek0388

na szczęście nie plamię, narazie, (śmieje sie w duchu ze TZ chyba specjalnie kupił pomarańczowy papier toaletowy zebym sie nie schizowała), no ale naprawde sumiennie leże jak kłoda, od wczoraj załważyłam że inaczej mnie boli brzuch , nie ciągnie mnie tak , nie jest taki ścierpnięty jak był , więc mam cichą nadzieje że może wchłonął sie ten krwiaczek albo zmalał

Będzie dobrze. Postraszy nas postraszy i będzie ok

[gosiek0388]

jak się już pieron mały szczęśliwie urodzi, to ja go też postraszę palcem
żeby tak matkę do zawału doprowadzać

[Pasztetnik]

Napisane przez mala29lll

No jak jest ok to faktycznie nie ma co się faszerować, a i nie wiadomo czy w jakiś sposób maleństwu nie szkodzi jak duże dawki bierzesz.
Ja przed ciążą Dostinex brałam na zbicie prolaktyny. Świetny lek. W niecałe 3 tygodnie mi zbił prolaktynę tak, że miałam poniżej normy, a przed braniem powyżej. Brałam pół tabletki na tydzień, a później jedną czwartą i żadnych skutków ubocznych i wcale nie wychodz az tak drogo jak mnie sie wydawało. Jedna tabletka ok 50 zł, ale później ta 1 mi starczała na miesiąc

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Gośku a Ty już nie plamisz? Leżysz dalej?

Mi dziala Bromergon, jestem jedna z tych niewielu osob, ktore po nim czuja sie wspaniale U mnie z hiperprolaktynemia czynnosciowa byla masakra, przez nia bylam wychudzona, w depresji, blada; norma to bylo max ok. 200 jednostek czegos tam a ja mialam 4tys i wiecej Strasznie wplywalo mi to na nastroj, a po Bromku 2 tyg pozniej zaczal pojawiac sie u mnie pierwszy raz w zyciu apetyt, poprawiac nastroj, Regularne okresy. Biore kilka lat juz i jak zdarzylo mi sie np. pojechac gdzies na weekend i go zapomniec, to juz dwa dni pozniej mialam wisielczy nastroj i brak apetytu, dlatego tak sie boje co bedzie jak odstawie leki...

[mala29lll]

Napisane przez Pasztetnik

Mi dziala Bromergon, jestem jedna z tych niewielu osob, ktore po nim czuja sie wspaniale U mnie z hiperprolaktynemia czynnosciowa byla masakra, przez nia bylam wychudzona, w depresji, blada; norma to bylo max ok. 200 jednostek czegos tam a ja mialam 4tys i wiecej Strasznie wplywalo mi to na nastroj, a po Bromku 2 tyg pozniej zaczal pojawiac sie u mnie pierwszy raz w zyciu apetyt, poprawiac nastroj, Regularne okresy. Biore kilka lat juz i jak zdarzylo mi sie np. pojechac gdzies na weekend i go zapomniec, to juz dwa dni pozniej mialam wisielczy nastroj i brak apetytu, dlatego tak sie boje co bedzie jak odstawie leki...

Może już się będzie utrzymywał na razie w normie poziom, bo później do karmienia i tak skoczy. Mnie też się nastrój bardzo poprawił po zbiciu prolaktyny. W końcu to hormon stresu

Gosiek moje małe to prztyczka w nochalka dostanie, że mamusia ma kołatania serca przez to wszystko

[Doorisska]

Dziewczyny możecie powiedzieć ze jestem walnieta, ale musiałam to kupić xD Tż jest zachwycony napisem, bo nie ważne co się urodzi jego marzeniem jest by było rajdowem ahh Ci faceci

[mala29lll]

Doris fajne śpioszki

[gosiek0388]

kochane są te wszystkie śpioszki , ja mam zakaz kupywania czegokolwiek od Tżika, , to mówie ok , mnie nic nie obchodzi wszystko zostawiam w twoich rękach-mówi ok Tz ma wyszukany gust, lepszy niż mój

[frik frik]

DORISKA fajniaste wdzianko

Mnie tez kusi i patrze na malusienkie ubranka, ale poczekam na płeć z zakupami

[_Niuszka_]

Witajcie dziewczyny!
Od kilku dni nieśmiało czytam Wasze wpisy, chciałam poczekać z przyłączeniem się do momentu wizyty,ale co tam
Tydzień temu zrobiłam pierwszy test- wielkie zaskoczenie 2 bardzo wyraźne kreski, drugi test podobnie.
OM 13.01, termin z kalkulatora wychodzi 19.10, więc jestem w 5 tyg. Wczoraj zrobiłam badania krwi: morfologię, betę, grupę krwi i toksoplazmozę jutro będą wyniki. Wizytę mam w środę tj. 25.2 i już nie mogę się doczekać!
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze!
Czy w 6 tyg. można już liczyć na serduszko??

[Doorisska]

Witam nowa mamę
Czasem można, czasem nie. Mi było widać serduszko dopiero w 8mym tygodniu.

No ja też czekam na płeć, ale stwierdziłam ze nawet jak będzie dziewczynka to ja w to ubiore, dam różowa opaskę i będzie git

[mala29lll]

Witaj niuszka

Zalezy kiedy małe sie zagnieździło. U mnie w niedzielę nic nie było widać tydzień temu, a w czwartek już serducho i widać niunię było

[jo_manh]

Wdzianko super, ja jednak sie nawet nie zastanawiam jeszcze nad rzeczami dla malucha. Po moich doswiadczeniach nie widze sensu. Sporo rzeczy mam po synku, ale nawet nie chce na nie jeszcze patrzec.

[_Niuszka_]

W takim razie zobaczę w środę. A jak się czujecie? Ja narazie bardzo dobrze, po pracy dopada mnie zmeczenie i o 19 padam na twarz. Piersi juz mi urosly o sa bardzo obolale.

[Pasztetnik]

Napisane przez _Niuszka_

Witajcie dziewczyny!
Od kilku dni nieśmiało czytam Wasze wpisy, chciałam poczekać z przyłączeniem się do momentu wizyty,ale co tam
Tydzień temu zrobiłam pierwszy test- wielkie zaskoczenie 2 bardzo wyraźne kreski, drugi test podobnie.
OM 13.01, termin z kalkulatora wychodzi 19.10, więc jestem w 5 tyg. Wczoraj zrobiłam badania krwi: morfologię, betę, grupę krwi i toksoplazmozę jutro będą wyniki. Wizytę mam w środę tj. 25.2 i już nie mogę się doczekać!
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze!
Czy w 6 tyg. można już liczyć na serduszko??

Witaj
Można ale nie ma co się nastawiać, serduszkowe najlepiej robić na początku 8tyg wtedy powinno być na 99%, choć są ciąże gdzie pojawiało się dopiero ok. 10tyg, duzo zalezy tez od sprzetu gina i wprawy jego oka. U mnie w środku 6tyg był tylko pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym nawet nie było zarodka, ogólnie moja ciąża wychodzi, że jest kilka dni młodsza niż wskazuje OM. Tak czy siak, jak nie zobaczysz serduszka czy nawet zarodka to nie ma co się stresować

Napisane przez jo_manh

Wdzianko super, ja jednak sie nawet nie zastanawiam jeszcze nad rzeczami dla malucha. Po moich doswiadczeniach nie widze sensu. Sporo rzeczy mam po synku, ale nawet nie chce na nie jeszcze patrzec.

Mam podobne podejście, zacznę się za to zabierać chyba dopiero jak minie magiczny 25tydz...

Napisane przez _Niuszka_

W takim razie zobaczę w środę. A jak się czujecie? Ja narazie bardzo dobrze, po pracy dopada mnie zmeczenie i o 19 padam na twarz. Piersi juz mi urosly o sa bardzo obolale.

U mnie dzis juz trzeci dzien prawie nie czuje zadnego pobolewania ani klucia w brzuchu, oczywiscie zaczynam schizowac (jak to ja ) czy wszystko ok ale pocieszam sie, ze moze bole w srodku wczesniej byly przez ta infekcje + po prostu macica sie w koncu ukrwila. Za to szybko sie mecze, sutki caly czas gorace i bola przy dotyku, mam uderzenia goraca (nocne poty) no i apetyt na zmiane z nudnosciami.