Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez iizabelaa

Właśnie cięzko mi znaleźć jakikolwiek argument ZA

Zdecydowany argument za to korzysci przy czestych i dlugich podrozach, swietny zabijacz czasu
Moje dzieci nie maja swoich (doroslych)tabletow i w sumie nie widze sensu posiadania wlasnego odrebnego tableta dla cztero czy pieciolatka.
Maja wspolny leap pad, taki pseudo tablet dla dzieci i wlasciwie nie pamietam kiedy ktorys go uzywal.
Oboje z Tz mamy tablety, mojego dzieci nie dotykaja, natomiast Tz wgral do swojego jakies Lego Duplo i rysowanie z Peppa dla mlodszego, natomiast starszy ma Lego Ninjago, Chima i Tetris. I to wszystko. Mlodszy bardzo rzadko gra ( ma prawie 4 lata), owszem lubi, ale nie przykleja sie do tego i po 20-30 minutach odklada, nudzi go siedzenie w miejscu. Starszy gdyby mogl to by gral juz od rana i krocej niz godzine go nie satysfakcjonuje , no ale od tego jestem ja, zeby to kontrolowac.
Szczerze to w ciagu tygodnia nie graja w ogole, jest szkola, przedszkole, po poludniu inne zajecia, nikt nie mysli o tablecie.

Tak na marginesie, jeszcze nigdy nie spotkalam dziecka, ktore by caly czas gralo czy to na kompie czy tablecie, PS czy innych. Nastolatki owszem, zreszta sama pamietam jak dostalam commodore na gwiazdke i oboje z bratem ( 14 i 15 lat) potrafilismy tluc Super Mario po kilkanascie godzin

Ale dziecko przedszkolne: nigdy

[ewi83]

Moj syn dostal tablet na 3 urodziny ( dziadkowie sie uparli - ja bylam bardzo przeciwna) . korzysta z niego bardzo rzadko - doslownie kilka raz y w miesiacu po gora 30 min , albo w czasie podrozy np samolotem.
To wcale nie jest tak, ze dziecko ktore ma tablet napewno sie od niego uzalezni , trzeba z gory ustalic zasady I ich przestrzegac .
A z tablets czesciej korzystam ja - przewaznie czytajac wizaz

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez _vixen_

Tak, praktycznie w każdej książce o Basi jest podobnie. Ale to chyba taki katolicki model rodziny, bo w jednej części Basia modli się z babcia

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50410111]Co nie zmienia faktu, że ładna
O alergii fajna. Podoba mi się, że nie jest tam alergia wyjaśniona infantylnie.[/QUOTE]

Napisane przez _vixen_

Ja serie o Basi lubię, ale to nie zmienia faktu, ze prezentowana tam jest taka tradycyjna rodzina. Tata, chyba lekarz, mama w zasadzie kura domowa uzerajaca się z dziećmi, nie dbająca o siebie, byle jak ubrana (odcinek o urodzinach u kuzynki) i wiecznie w domu zarobiona. Chociaż ogólny przekaz jest całkiem ok.

Nie sięgnęłam po serię o Basi, bo odstrasza mnie grafika- siermiężna bardzo



w tej też, ale mi się podoba i kupiłam dziecku

Napisane przez iizabelaa

Moja rozkmina na ten miesiąc:
Kupić na 4 urodziny tablet czy nie kupic?
Co myślicie? Korzystają wasze dzieci z komputera itp?

Do tej pory nie miała żadnego kontaktu z taki sprzętem. Nie wie co to gry, internet itp. Ja nie mam tabletu, mam telefon i laptopa, i ona nie może dotykać moich sprzętów.

i jeszcze Janka

Napisane przez sliweczka85

Wydawało mi się, że jesteś totalną przeciwniczką tego typu sprzętów u dzieci.
Ja bym może specjalnie tabletu nie kupowała ale skoro nie chcesz żeby dziecko dotykało laptopa to może jednak... Moim zdaniem gry dla dzieci to super frajda i nauka przez zabawę. Moje mogą korzystać przez 30 minut dziennie i nie widzę, żeby to jakoś źle na nich wpływało.

No przecież była burzliwa dyskusja na temat, że komputer dla dziecka to samo zło


Moja palnęła kiedyś, widząc tablet kuzyna, że ona to by chciała, ale najbardziej różowy i rodzina (informatycy) kupiła (mimo braku mojej zgody) na gwiazdkę- nikt nic nie powiedział, była niespodzianka- dziecko rozpakowało prezent, a ja przecież nie mogłam go odebrać
oczywiście w różowym etui
Ma wgrane kilka gier i używa rano, kiedy siedzi jeszcze w łóżku a ja podaję jej leki, robię mleko a potem mogę spokojnie wziąć prysznic, nie ryzykując, że zacznie skakać po łóżku i spadnie (mąż jeździ wcześniej do pracy).

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50427099]Nie kupić.
Moja starsza prawie 5 lat, nie korzysta z kompa, z telefonu - dałam jej mój stary i ogląda na nim filmiki nagrane, gdy ona i siostra były mniejsze
Kompletnie nie widzę żadnego waloru edukacyjnego w tablecie [/QUOTE]
Moja w tablecie ma tylko kilka gier, które po kilku, max kilkunastu minutach jej się nudzą- jakieś mycie, ubieranie dzidziusia, sadzenie kwiatów...krótko hitem było robienie prania polegające na segregowaniu rzeczy i wlewaniu odpowiedniego płynu
i proste kolorowanki.
Za to czasem chce takie z internetu- w laptopie- bardzo fajne graficzne, różnego typu rysowanki (które potem np. się animuje), kolorowanki-ostatnio tworzenie obrazów brokatowych (jak na fankę brokatu przystało)- smaruje się fragmentami klejem i posypuje brokatem, ozdabia, dodaje ramy itp. Liczenie z numerakami już passe, bo tylko do 1o czy 12 bodajże

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5044176 1]Zdecydowany argument za to korzysci przy czestych i dlugich podrozach, swietny zabijacz czasu
Moje dzieci nie maja swoich (doroslych)tabletow i w sumie nie widze sensu posiadania wlasnego odrebnego tableta dla cztero czy pieciolatka.
Maja wspolny leap pad, taki pseudo tablet dla dzieci i wlasciwie nie pamietam kiedy ktorys go uzywal.
Oboje z Tz mamy tablety, mojego dzieci nie dotykaja, natomiast Tz wgral do swojego jakies Lego Duplo i rysowanie z Peppa dla mlodszego, natomiast starszy ma Lego Ninjago, Chima i Tetris. I to wszystko. Mlodszy bardzo rzadko gra ( ma prawie 4 lata), owszem lubi, ale nie przykleja sie do tego i po 20-30 minutach odklada, nudzi go siedzenie w miejscu. Starszy gdyby mogl to by gral juz od rana i krocej niz godzine go nie satysfakcjonuje , no ale od tego jestem ja, zeby to kontrolowac.
Szczerze to w ciagu tygodnia nie graja w ogole, jest szkola, przedszkole, po poludniu inne zajecia, nikt nie mysli o tablecie.

Tak na marginesie, jeszcze nigdy nie spotkalam dziecka, ktore by caly czas gralo czy to na kompie czy tablecie, PS czy innych. Nastolatki owszem, zreszta sama pamietam jak dostalam commodore na gwiazdke i oboje z bratem ( 14 i 15 lat) potrafilismy tluc Super Mario po kilkanascie godzin

Ale dziecko przedszkolne: nigdy [/QUOTE]

U nas dokładnie tak samo moja (za chwilę 4-latka) sama odkłada tablet po ok. 20 minutach i bierze książkę (daję jej 2-3 do łóżka rano) i "czyta", opowiada mi różne historie, kiedy np. ja prasuję jej ubranie.

Napisane przez ewi83

Moj syn dostal tablet na 3 urodziny ( dziadkowie sie uparli - ja bylam bardzo przeciwna) . korzysta z niego bardzo rzadko - doslownie kilka raz y w miesiacu po gora 30 min , albo w czasie podrozy np samolotem.
To wcale nie jest tak, ze dziecko ktore ma tablet napewno sie od niego uzalezni , trzeba z gory ustalic zasady I ich przestrzegac .
A z tablets czesciej korzystam ja - przewaznie czytajac wizaz

u nas tylko rano- do leków i mleka oraz mojego szykowania się, kiedy znikam dziecku z pola widzenia.

Wolę tablet z umiarem (dużym) jako rozrywkę niż malowanie paznokci lub wygładzanie włosów prostownicą 3-4 latce, bo "chce być taka jak mamusia"

[_vixen_]

O tak, na blogu makoweczek mama prostowała córce włosy prostownica od sponsora tez mnie to urzekło. no ale cóż, zarabiać trzeba.

[pieleszka]

zastanawiałam się, kiedy się znajdzie wzmianka o prostowaniu włosów mnie ten tekst tak "urzekł", że stwierdziłam, ze chyba ze mną coś nie tak, skoro na taki pomysł nigdy nie wpadłam (a dziecię moje ma włosy jak wiadoma dziewczynka - długie i kręcone ).
Berry u nas pranie się podoba małej i opieka nad dzidziusiem. tatuś córeczce zainstalował takie gierki na naszym tablecie. ma jeszcze jakieś memo i karty dla dzieci, gdzie można wypowiadac na głos i nagrywać nazwy pokazanych obrazków (np. zając, wiewiórka itp. ) i potem "komputerek" mówi, czy się dobrze powiedziało/nazwało daną rzecz/zwierzątko. u nas korzystanie z tabletu w celu "pogrania" to jakiś raz w tyg, góra 20 minut. czasami jakieś teledyski z youtuba czy np. jedynkowe przedszkole (nie mamy u siebie tvp ABC w telewizji..)ogląda, ale to wtedy zamiast "wieczorynki" z telewizorka.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

O Kiedyś lubiłam ten blog (ale to Lenka wtedy ledwo chodziła i miała krótkie włoski), ale odkąd stał się maszynką do zarabiania pieniędzy, to nawet nie wchodzę.

Miramej, dziękuję za odpowiedź

[_vixen_]

Ostatnio jest sporo postów na makoweczkach odnoszących się do wystroju nowego domu. Wszystko według najnowszych trendów czyli dużo bieli, styl skandynawski, prosty. Owszem, podoba mi się taki styl, wole to niż powtórki z Bodzia czy BRW, ale śmieszy mnie to, bo w sumie zero oryginalności, w każdego jednego młodego wykształconego to samo w chałupie, jak kiedyś komunistyczna meblościanka, tak teraz biel i styl scandi

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez pieleszka

zastanawiałam się, kiedy się znajdzie wzmianka o prostowaniu włosów mnie ten tekst tak "urzekł", że stwierdziłam, ze chyba ze mną coś nie tak, skoro na taki pomysł nigdy nie wpadłam (a dziecię moje ma włosy jak wiadoma dziewczynka - długie i kręcone ).
Berry u nas pranie się podoba małej i opieka nad dzidziusiem. tatuś córeczce zainstalował takie gierki na naszym tablecie. ma jeszcze jakieś memo i karty dla dzieci, gdzie można wypowiadac na głos i nagrywać nazwy pokazanych obrazków (np. zając, wiewiórka itp. ) i potem "komputerek" mówi, czy się dobrze powiedziało/nazwało daną rzecz/zwierzątko. u nas korzystanie z tabletu w celu "pogrania" to jakiś raz w tyg, góra 20 minut. czasami jakieś teledyski z youtuba czy np. jedynkowe przedszkole (nie mamy u siebie tvp ABC w telewizji..)ogląda, ale to wtedy zamiast "wieczorynki" z telewizorka.

Szukam czegoś na wiosnę dla dziecka, poza tym teraz wybierają blog roku 2014, to zaglądałam na nominowane blogi - ten nie jest w finale, ale jeśli się pisze na zamówienie co tydzień czy dwa o tej samej suszarce, to chyba nic dziwnego, juror też zauważa, co jest priorytetem blogerki

Macie tę o praniu, gdzie - jeśli się źle posegreguje/ naleje niewłaściwego płynu - to mówią, że pranie się zniszczyło?

Napisane przez _vixen_

Ostatnio jest sporo postów na makoweczkach odnoszących się do wystroju nowego domu. Wszystko według najnowszych trendów czyli dużo bieli, styl skandynawski, prosty. Owszem, podoba mi się taki styl, wole to niż powtórki z Bodzia czy BRW, ale śmieszy mnie to, bo w sumie zero oryginalności, w każdego jednego młodego wykształconego to samo w chałupie, jak kiedyś komunistyczna meblościanka, tak teraz biel i styl scandi

Pokoiki dziecięce w skandynawskim stylu także klony, w każdym lampki- kulki jak świecące korale, pompony, tapeta geometryczna/ graficzna lub nalepki typu duże kropki pastelowe, pleciony ,okrągły dywanik na środku, meble z surowego drewna + jakiś staroć odnowiony na pastelowo i koniecznie króliki, myszki słynnej firmy M, czasem duża plastikowa lampa w kształcie zwierzątka np. królika, kotka... ostatnio w kilku zauważyłam leżankę- na metalowej ramie materiał przywiązany linką, rodem chyba ze szpitala polowego.

[Miramej]

berry, a jaki pokoik ma Twoja córka?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja nie oglądam zbyt wielu blogów dziecięcych (wolę takie, gdzie jest coś do poczytania), za to oglądam filmy i blogi urodowe i tam też są same klony Biała toaletka z Ikei, osłonki na pędzle takie białe a'la doniczki, na ścianach "motywujące" napisy (a mistrzynie to i tak są z papierowymi reklamówkami w ramkach), też te cotton balls albo w ogóle lampki nad łóżkiem. W sumie zmieniają się tylko osoby, bo jak się patrzy na pokój, to nie widać wielkiej różnicy, czy to jedna czy druga Tak, że rozumiem temat

[_vixen_]

No mowię, ze taka nowoczesna wersja meblościanki. Mnie w tym blogowaniu zawsze przerażało wystawianie swojego domu, dzieci, rodziny na komentarze obcych, nie zawsze przyjaźnie nastawionych ludzi. Obce ludzie bedą wiedzieć, co i za ile blogująca mama kupuje do domu, jak ubrane są jej dzieci, w co się bawią, kto sponsoruje rodzinne wczasy, zakupy... Dla mnie to wystawianie swojej prywatności na sprzedaż, traktowanie dzieci jak maszynki do zarabiania pieniędzy. Nie mam nic do blogów modowych, bo tam dorosłe osoby same decydują, co pokazują innym, ale tutaj dzieci nie maja nic do gadania, czy mama chce za ich pomocą zarobić na reklamie jakichś gadżetów. Pomijając już reklamy kompletnie niewiarygodne, jak reklama tego szajsu z Lidla w postaci figurek, kompletnie to nie pasowało do drogich zabawek dzieci z blogow.
Czy pieniądze od sponsora prostownicy są tego warte?

[Debrah]

Moja corka ma biale lozko z ikea (to metalowe), cotton ballsy na jego ramie, biala komode i bezowa sciane , bo ale co ja poradze ze mi sie wlasnie taki styl podoba i podobal zawsze , no trudno jestem jednym z tych klonow.. w sumie nie czuje sie tak skoro to wspolgra z moim stylem i mialabym tak nawet jakby moda blogowa byla nieco inna.
O, i lulaka zamierzam kupic ze wzgledu na kroliczkowa faze corki...

Vixen, (i inni) a ty tak generalnie myslisz , nie rozumiesz idei blogow parentingowych? Pytam bo sama mam blog, mocno dzieciowy ale w troche innej konwencji , i zastanawia mnie to bo jednak tez "upublicznia " mnie i corke.

Co do.tutu ; mamy wesele niedlugo, chce dla corki ale nie wiem co "na gore"

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Miramej
moja ma mały pokój ok. 8m ( ale mieszkamy w kamienicy, więc wysokość ok. 2.5 m, jak w domu), więc ściany- jasny błękit, na krótszej- nad łóżkiem duża graficzna kolorowa tapeta ze zwierzętami z dżungli (jakby rysunek dziecka), meble wybierałam pod kątem alergii- więc białe drewniane łóżko/ stolik/ krzesełko i szafa biała z zielonymi drzwiami ikea, 1 wysoka szafka (stara drewniana, oklejona na biało) z otwartymi półkami na książki/zabawki; dodatki zielone (np. kocyk na łóżko, mały dywanik, bo mamy oryginalny odnowiony dębowy parkiet i nie jest zbyt równy) i białe (płócienne krótkie zasłonki z wzorem na brzegu z kolorowych zwierzątek, też ikea).
Urządzaliśmy, kiedy córka miała ponad rok (przeprowadzka- kiedy miała pół roku, ale oczywiście urządzanie się trwało kilka miesięcy- wiadomo, fachowcy)
Miała dużo zabawek- zwierzątek (np. jeździk- lew, żyrafę z kulkami) i ta tapeta bardzo mi się podobała, więc taki jest pokój- nie typowo dziewczęcy, księżniczkowaty, tylko po prostu dziecięcy.

Ale planujemy powoli remont, 3 lata minęły i trochę zmienimy wystrój, w innych pokojach też- dziecko wykańcza meble z poprzedniego mieszkania

[_vixen_]

Nie rozumiem robienia głównego źrodła zarobku z dzieci. Polecałabym wzięcie się do normalnej roboty zamiast prostowania włosów trzylatce i wielce wiarygodnych zachwytów dziadostwem z dyskontu. I nie przekonują mnie reklamy drogich ciuchów niszowych firm, skoro te ciuchy są potem w stanie bardzo dobrym sprzedawane na aukcjach na Allegro. Dzieci, rodzina to powinna być prywatność, a nie sposób na biznes.

[karolca]

1. Jak 3-latce wybic z glowy obgryzanie paznokci. Przylapaam, że gryzie dwa. Na pytanie dlaczego to robi, odpowiada ze lubi.
Raz zkleilam plastrem, był spokój na dwa tygodnie (boi się plastrów). Kara było pomalowane paznokci na czarno (tych dwóch), jako, ze jak będzie brała palce do buzi i je gryzla, to będzie chory brzuch.

2. Jak poradzić sobie z histeriami dziecka. Wiem, zsrr płacze, bo jest zmęczona (szykuje ją już do spania). Nie chce krzyczeć, ale póki tego nie zrobię, to będzie płakała nawet godzinę. Przytuleni, zostawienie samej aż się uspokoi nic nie dają. Jesli jej przejdzie i chcemy wyjaśnić powód płaczu, zaczyna się wszystko od nowa. Nie wiem jak to ugryźć, aby nie stracić nerwów i żeby młoda czuła się ok.

3. Jak zachęcić dziecko do noszenia okularów. Musi mieć zasłonięte jedno oko, wtedy jest jeszcze gorzej.
Wczoraj rzeka "mamu, nie mogę nosić okularów, bo boli mnie od nich brzuch"

[Debrah]

Napisane przez _vixen_

Nie rozumiem robienia głównego źrodła zarobku z dzieci. Polecałabym wzięcie się do normalnej roboty zamiast prostowania włosów trzylatce i wielce wiarygodnych zachwytów dziadostwem z dyskontu. I nie przekonują mnie reklamy drogich ciuchów niszowych firm, skoro te ciuchy są potem w stanie bardzo dobrym sprzedawane na aukcjach na Allegro. Dzieci, rodzina to powinna być prywatność, a nie sposób na biznes.

Tutaj sie zgadzam

[Miramej]

Debrah, czytam Twój blog w wolnych chwilach i on przecież nie jest nastawiony na zarobek. Przynajmniej w chwili obecnej. Ale zgadzam się z vixen co do wstawiania zdjęć dzieci, takich, na których je dobrze widać. To rodzice decydują za nie. Ja osobiście nie wstawiłabym do internetu zdjęć swoich, ani swojej rodziny, tak, żeby było ogólnie dostępne, nawet gdyby to nie o zarobek chodziło.
Pamiętam, jak kiedyś gdzieś napisałaś, że starasz się być nierozpoznawalna przez forum, ale masz link do bloga w podpisie, teraz też zdjęcie z córą (wtedy nie miałaś) i ja gdy weszłam na Twój blog rozpoznałam osobę, która udzielała się dawniej na wizażu pod innym nickiem

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez iizabelaa

Właśnie cięzko mi znaleźć jakikolwiek argument ZA

to olej, nie szukaj i nie kupuj


[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5044176 1]Zdecydowany argument za to korzysci przy czestych i dlugich podrozach, swietny zabijacz czasu
Moje dzieci nie maja swoich (doroslych)tabletow i w sumie nie widze sensu posiadania wlasnego odrebnego tableta dla cztero czy pieciolatka.
Maja wspolny leap pad, taki pseudo tablet dla dzieci i wlasciwie nie pamietam kiedy ktorys go uzywal.
Oboje z Tz mamy tablety, mojego dzieci nie dotykaja, natomiast Tz wgral do swojego jakies Lego Duplo i rysowanie z Peppa dla mlodszego, natomiast starszy ma Lego Ninjago, Chima i Tetris. I to wszystko. Mlodszy bardzo rzadko gra ( ma prawie 4 lata), owszem lubi, ale nie przykleja sie do tego i po 20-30 minutach odklada, nudzi go siedzenie w miejscu. Starszy gdyby mogl to by gral juz od rana i krocej niz godzine go nie satysfakcjonuje , no ale od tego jestem ja, zeby to kontrolowac.
Szczerze to w ciagu tygodnia nie graja w ogole, jest szkola, przedszkole, po poludniu inne zajecia, nikt nie mysli o tablecie.

Tak na marginesie, jeszcze nigdy nie spotkalam dziecka, ktore by caly czas gralo czy to na kompie czy tablecie, PS czy innych. Nastolatki owszem, zreszta sama pamietam jak dostalam commodore na gwiazdke i oboje z bratem ( 14 i 15 lat) potrafilismy tluc Super Mario po kilkanascie godzin

Ale dziecko przedszkolne: nigdy [/QUOTE]

u nas nawet w aucie się to nie sprawdzi, moja starsza ma chorobę loko, muszę na długą podróż dać aviomarin i idzie spać

no ja pisałam, w pracy dziecko 2 klasa, CIĄGLE gra. W rodzinie też mam taki przypadek, jak dziecko zaczęło w 2 klasie, tak ciągle przed kompem teraz

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50442410]Nie sięgnęłam po serię o Basi, bo odstrasza mnie grafika- siermiężna bardzo



w tej też, ale mi się podoba i kupiłam dziecku







Wolę tablet z umiarem (dużym) jako rozrywkę niż malowanie paznokci lub wygładzanie włosów prostownicą 3-4 latce, bo "chce być taka jak mamusia"[/QUOTE]

a mnie jakoś nie rusza ta kiepska grafika
gorsza jest w bajkach dla dzieci tego typu - http://img29.olx.pl/images_tablicapl...nne-tanio-.jpg

a mamy 3 tego typu, każde otrzymane w podarku aczkolwiek muszę przyznać, że w 2 z nich treść trafia idealnie w potrzeby moich to takie przeróki różnych słowiańskich bajek, np. "Wesoła chatynka" czy o "Niesfornej bułeczce" - sama z dzieciństwa pamiętam.

Osobiście lubię bardzo grafikę tego typu - i moim dziewczynkom też się podoba:

http://babaryba.pl/sklep/galerie/z/z...algank_531.jpg Lengren fajnie rysuje

http://zakladka-do-ksiazki.blogspot....iedziatku.html tę mamy, kupiłam jakiś czas temu, super wersja, polecam!

A dzisiaj wzięłam w biedrze "Babcię na jabłoni". Grafika... taka se

A to właśnie w merlinie do koszyka dałam :d i nad Mary Poppins myślę...

http://aros.pl/ksiazka/narodziny-liter

Napisane przez _vixen_

O tak, na blogu makoweczek mama prostowała córce włosy prostownica od sponsora tez mnie to urzekło. no ale cóż, zarabiać trzeba.

i nie problem w zarabianiu, ale w hipokryzji

Napisane przez pieleszka

zastanawiałam się, kiedy się znajdzie wzmianka o prostowaniu włosów mnie ten tekst tak "urzekł", że stwierdziłam, ze chyba ze mną coś nie tak, skoro na taki pomysł nigdy nie wpadłam (a dziecię moje ma włosy jak wiadoma dziewczynka - długie i kręcone ).
Berry u nas pranie się podoba małej i opieka nad dzidziusiem. tatuś córeczce zainstalował takie gierki na naszym tablecie. ma jeszcze jakieś memo i karty dla dzieci, gdzie można wypowiadac na głos i nagrywać nazwy pokazanych obrazków (np. zając, wiewiórka itp. ) i potem "komputerek" mówi, czy się dobrze powiedziało/nazwało daną rzecz/zwierzątko. u nas korzystanie z tabletu w celu "pogrania" to jakiś raz w tyg, góra 20 minut. czasami jakieś teledyski z youtuba czy np. jedynkowe przedszkole (nie mamy u siebie tvp ABC w telewizji..)ogląda, ale to wtedy zamiast "wieczorynki" z telewizorka.

ja na tel. moim czasem włączam piosenki do tańczenia - kaczuchy, boogie woogie czy jakieś o kotkach

Napisane przez _vixen_

Ostatnio jest sporo postów na makoweczkach odnoszących się do wystroju nowego domu. Wszystko według najnowszych trendów czyli dużo bieli, styl skandynawski, prosty. Owszem, podoba mi się taki styl, wole to niż powtórki z Bodzia czy BRW, ale śmieszy mnie to, bo w sumie zero oryginalności, w każdego jednego młodego wykształconego to samo w chałupie, jak kiedyś komunistyczna meblościanka, tak teraz biel i styl scandi

e tam, jakie najnowsze trendy? od lat to samo króluje

Ja mam stateczne BRW moje dziewczyny dostały w spadku po nas meble, tzn. one jak najbardziej ładne, nie zniszczone, ale... kompletnie niefunkcjonalne u nich. Tyle, że beze sensu teraz zmieniać, poczekam a starsza do szkoły będzie szła i męża namówię na zmianę taką, by jakieś biureczko też pasowało - główna wada tych mebli to wielkość, one są nieporęczne, cały pokój zajmują, a wcale wiele do nich się nie schowa. Taka seria, nie wiem, czy jeszcze istnieje:

http://mebledomino.bielsko.pl/wp-con.../02/Elippe.jpg

BTW, tam nad łóżkiem półka - ja mam jakiś lęk przed wieszaniem nad łózkami półek, boję się, że im to na głowy spadnie :/


[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50444133]



Pokoiki dziecięce w skandynawskim stylu także klony, w każdym lampki- kulki jak świecące korale, pompony, tapeta geometryczna/ graficzna lub nalepki typu duże kropki pastelowe, pleciony ,okrągły dywanik na środku, meble z surowego drewna + jakiś staroć odnowiony na pastelowo i koniecznie króliki, myszki słynnej firmy M, czasem duża plastikowa lampa w kształcie zwierzątka np. królika, kotka... ostatnio w kilku zauważyłam leżankę- na metalowej ramie materiał przywiązany linką, rodem chyba ze szpitala polowego.[/QUOTE]

eeee co za leżanka?

Napisane przez _vixen_

No mowię, ze taka nowoczesna wersja meblościanki. Mnie w tym blogowaniu zawsze przerażało wystawianie swojego domu, dzieci, rodziny na komentarze obcych, nie zawsze przyjaźnie nastawionych ludzi. Obce ludzie bedą wiedzieć, co i za ile blogująca mama kupuje do domu, jak ubrane są jej dzieci, w co się bawią, kto sponsoruje rodzinne wczasy, zakupy... Dla mnie to wystawianie swojej prywatności na sprzedaż, traktowanie dzieci jak maszynki do zarabiania pieniędzy. Nie mam nic do blogów modowych, bo tam dorosłe osoby same decydują, co pokazują innym, ale tutaj dzieci nie maja nic do gadania, czy mama chce za ich pomocą zarobić na reklamie jakichś gadżetów. Pomijając już reklamy kompletnie niewiarygodne, jak reklama tego szajsu z Lidla w postaci figurek, kompletnie to nie pasowało do drogich zabawek dzieci z blogow.
Czy pieniądze od sponsora prostownicy są tego warte?

aja w tym stylu lubię wyłącznie jedną stronę - ale absolutnie nie jest to strona modowa

www.dzieciowo.pl

Kobieta zarabia blogiem, ale... nie wali hipokryzją, nie ma wymuskanego świata wkoło siebie i chyba przez to jest mi bliska

[Miramej]

Napisane przez karolca

1. Jak 3-latce wybic z glowy obgryzanie paznokci. Przylapaam, że gryzie dwa. Na pytanie dlaczego to robi, odpowiada ze lubi.
Raz zkleilam plastrem, był spokój na dwa tygodnie (boi się plastrów). Kara było pomalowane paznokci na czarno (tych dwóch), jako, ze jak będzie brała palce do buzi i je gryzla, to będzie chory brzuch.

2. Jak poradzić sobie z histeriami dziecka. Wiem, zsrr płacze, bo jest zmęczona (szykuje ją już do spania). Nie chce krzyczeć, ale póki tego nie zrobię, to będzie płakała nawet godzinę. Przytuleni, zostawienie samej aż się uspokoi nic nie dają. Jesli jej przejdzie i chcemy wyjaśnić powód płaczu, zaczyna się wszystko od nowa. Nie wiem jak to ugryźć, aby nie stracić nerwów i żeby młoda czuła się ok.

3. Jak zachęcić dziecko do noszenia okularów. Musi mieć zasłonięte jedno oko, wtedy jest jeszcze gorzej.
Wczoraj rzeka "mamu, nie mogę nosić okularów, bo boli mnie od nich brzuch"

karolca, a w jakich sytuacjach obgryza?

Co do drugiego - może uda się kłaść ją wcześniej? Jeśli nie i wiesz, że to zawsze zmęczenie, robiłabym co mam robić jak najsprawniej się da, a już na pewno wieczorem nie próbowałabym omawiać problemu.

[_vixen_]

Jeszcze dodam, ze ja nie lubię takiego nowoczesnego dzieciocentryzmu. Większość ludzi ma dzieci, jest to normalne i nic w tym nadzwyczajnego. Teraz życie wielu kręci się wokół dzieci, ciuchów dla nich, zabawek, gadżetów, dzieci to sposób na życie i biznes. Dzieci blogowe są zazwyczaj bardzo mądre, obyte, oczytane, ogarnięte, sprawne, prowadzą bardzo ciekawy żywot, chodzą od niemowlaka na jakieś zajęcia dodatkowe, córki to księżniczki, chłopcy bardzo inteligentni od urodzenia, od i ah. Wszystko w dizajnerskich ciuszkach. Nie wierze w to, ze to się nie odbija negatywne na rozwoju tych dzieci, takie robienie z nich pępka świata no i maszynki do zarabiania kasy na kampaniach organizowanych dla dyskontu spożywczego (w którym jednak kupować ciuchy dla dzieci to obciach) i producentów drogich gazdzetow. Czy nasze mamy tak wokół nas nieustannie skakały, zachwycały się każdym pierdnieciem, stroiły, kupowały tony zabawek, robiły setki zdjeć?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Debrah

Vixen, (i inni) a ty tak generalnie myslisz , nie rozumiesz idei blogow parentingowych? Pytam bo sama mam blog, mocno dzieciowy ale w troche innej konwencji , i zastanawia mnie to bo jednak tez "upublicznia " mnie i corke.

Co do.tutu ; mamy wesele niedlugo, chce dla corki ale nie wiem co "na gore"

ja to bym nawet nagłaśniała ile wlezie akurat twój blog wiesz, czemu

Napisane przez karolca

1. Jak 3-latce wybic z glowy obgryzanie paznokci. Przylapaam, że gryzie dwa. Na pytanie dlaczego to robi, odpowiada ze lubi.
Raz zkleilam plastrem, był spokój na dwa tygodnie (boi się plastrów). Kara było pomalowane paznokci na czarno (tych dwóch), jako, ze jak będzie brała palce do buzi i je gryzla, to będzie chory brzuch.

2. Jak poradzić sobie z histeriami dziecka. Wiem, zsrr płacze, bo jest zmęczona (szykuje ją już do spania). Nie chce krzyczeć, ale póki tego nie zrobię, to będzie płakała nawet godzinę. Przytuleni, zostawienie samej aż się uspokoi nic nie dają. Jesli jej przejdzie i chcemy wyjaśnić powód płaczu, zaczyna się wszystko od nowa. Nie wiem jak to ugryźć, aby nie stracić nerwów i żeby młoda czuła się ok.

3. Jak zachęcić dziecko do noszenia okularów. Musi mieć zasłonięte jedno oko, wtedy jest jeszcze gorzej.
Wczoraj rzeka "mamu, nie mogę nosić okularów, bo boli mnie od nich brzuch"

1. tłumaczyć, tłumaczyć
2. Nie wiem, bo ja wczoraj w nocy się nie popisałam, histerie nocne u nas od kilku tygodni są - idzie spać, po ok. godzinie-dwóch budzi się z mega płaczem, nie śpi, i wyje - i nie wie czemu, wczoraj już nie wytrzymałam, obudziła młodszą tym wyciem i ochrzaniłam :/ dałam ciała :/ muszę w przedszkolu podpytać, czy coś się nie podziało...

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50445358]A to właśnie w merlinie do koszyka dałam :d i nad Mary Poppins myślę...[/QUOTE]

szaja, a Mary Poppins od jakiego wieku by się nadawała?

Co do mamy makóweczki, ona jest specyficzna, jak ten chłopiec miał kilka miesięcy czy kilkanaście jeździła z nim na casting, do dziś w sieci są gdzieś ich stare zdjęcia. Teraz ona taka ą i ę, ale pamiętam ją z forum gazety i to jak nie ona

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Miramej, nie wiem, moja starsza prawie 5 lat i chcę spróbować - "Nasza mama czarodziejka" podobała się bardzo, a myślę, że to podobny poziom wiekowy.

[pieleszka]

szaja, ja też czekam ze zmianą pokoiku córki do momentu aż do szkoły pójdzie póki co ma mały, zagracony -ale nie meblami, a jej wszelakimi "sprzętami" pokoik. z mebli tylko te najważniejsze - łóżko, komodę na ubranka, stolik z krzesełkiem i otwarty regał na puzzle, książki, gry itp.
liczę, że za te 2,5 roku wyrośnie z potrzeby trzymania dwóch wózków lalkowych, kuchni, wielkiej piłki do skakania i mnóstwa skrzynek z "pierdołkami" w pokoju i będzie miejsce na szafę i biurko

vixen, ale wiesz, ten lidlowy badziew do gry u nas bardzo się dziecku spodobał. wpadło nam przy okazji zakupów parę figurek, tatuś dokupił teczkę z planszą i od tej gry w zasadzie zaczęła się miłość córki do planszówek.

ale masz rację, że do "wysmakowanych gadżetów" makowych dzieci jakoś ten post ze stikezami średnio pasował ;-)

[Miramej]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50445530]Miramej, nie wiem, moja starsza prawie 5 lat i chcę spróbować - "Nasza mama czarodziejka" podobała się bardzo, a myślę, że to podobny poziom wiekowy.[/QUOTE]

O, to fajnie,mój starszy, mamę czarodziejkę lubi

[_vixen_]

Tak, mama makoweczkach wyrobiła się kobiecina zdecydowanie. Kojarzę te stare zdjęcia, dziecko ubrane jak średnia krajowa czyli niezbyt stylowo, jakieś obciachowe kłótnie na forum i wygrażanie mężem dyrektorem czy coś takiego a teraz lans i na bogato, jest nadzieja dla tych wszystkich jeszcze niewyrobionych

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A ja jestem ogromną fanką ubranek Lupilu, bodziaki mamy praktycznie tylko z Lidla i już żałuję, że powoli wyrasta z rozmiarówki
A w domu meble z BRW i co gorsza Bodzia

To pewnie dlatego makóweczki to nie moja liga

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Pieleszko, no ja na takie odgracenie nie liczę, bo młodsza jeszcze ale ja sukcesywnie robię przegląd zabawek - nie bawicie się? do przedszkola z tym, inne dzieci skorzystają. O dziwo, nie ma problemu. W pokoju są 2 wózki lalkowe, łóżeczko lalkowe, wielka piłka rehabilitacyjna i wielkie pudło duplo, takie na kółkach. A tak to staram się mieć pochowane w pudła - lego małe, jakieś kucyki i inna drobnica figurkowa, lalki i bobasy z akcesoriami w szufladzie pod łóżkiem, gary w pudło i na regał i tak dalej. No ale jak są dwie, to jednak zabawek więcej.

[Miramej]

Napisane przez _vixen_

Tak, mama makoweczkach wyrobiła się kobiecina zdecydowanie. Kojarzę te stare zdjęcia, dziecko ubrane jak średnia krajowa czyli niezbyt stylowo, jakieś obciachowe kłótnie na forum i wygrażanie mężem dyrektorem czy coś takiego a teraz lans i na bogato, jest nadzieja dla tych wszystkich jeszcze niewyrobionych

Pamiętam męża dyrektora

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Perse u nas lupilu króluje i ostatnio carry, na wyprzach łapałam.