Mamusie Lipcowe 2015, cz.2 :)

[niezalogowana]

Napisane przez Kropek22225

Ja zostaję z dzieckiem aż pójdzie do przedszkola. Niestety nie ma kto się zająć bo dziadek pracuje a mama ma chore nogi. Teściowie daleko do żłobka się nie opłaca bo pół mojej wypłaty poszłoby na to a dojazdy itd. nie kalkulowałoby się. Tak więc będę wychowywać dzidzia a w między czasie podniosę kwalifikacje co by lepszą pracę potem znaleźć

To ile u Was kosztuje żłobek?
A nie myślałaś o państwowym właśnie?

[Kropek22225]

nie sprawdzałam jeszcze ale znajomi mówili, że dużo.

[agunineczka]

Ja mam bezrobotną teściowa
ale najpierw to i tak będę musiała znaleźć pracę.. ;/

[niezalogowana]

Napisane przez agunineczka

Ja mam bezrobotną teściowa
ale najpierw to i tak będę musiała znaleźć pracę.. ;/

i ona sama zaproponowała, że się zajmie wnukiem/wnuczką?

[agunineczka]

Napisane przez niezalogowana

i ona sama zaproponowała, że się zajmie wnukiem/wnuczką?

Tż kiedyś coś tam mruknął że jak ten chłopiec pójdzie do pla to będzie miała kolejne dziecko do opieki i jakos nie była tym faktem zdziwiona

tylko może być jeden minus - boję sie że za bardzo rozpusci dziecko. Będę musiała jej jakie wytyczne spisać

[Kropek22225]

Sprawdziłam i nie ma nawet żłobka w miejscowości obok mnie.
Kurde nie wiedziałam, że mieszkam w takiej dziurze hahaha

[gkatarzynka]

A ja jeszcze nie wiem jak to bedzie po macierzynskim. Jesli znajde inna prace,to Maluch pewnie pojdzie do zlobka-Hania chodzila i musze powiedziec,ze to bylo dobre posuniecie,choc wczesniej przychodzila do nas niania,ale ja wrocilam do pracy jak miala 8miesiecy i nie wyobrazalm sobie oddac jej do zlobka. Po roku,to juz troche inna historia.
Duzo zalezy od dziecka,Hania bardzo potrzebowala kontaktu z dziecmi,ale Jej rodzenstwo wcale nie musi tak miec.

Aco do przygotowania starszego do rodzenstwa do przyjecia mlodszego,to rzeczywiscie trudna sprawa. My jestesmy na etapie ogladania zdjec i filmikow z czasow jak Hania byla Maluszkiem...no i Mloda juz wie i widziala,ze dzidzius najpierw duzo spi,placze i robi siku i kupke w pieluszke...i najpierw sie nie bedzie z Hania bawic...ale Hania wymyslila,ze bedzie Maluszka glaskac i bedzie pokazywac zabawki i bedzieczytac ksiazeczki i spiewac piosenki,a jak dziidzius bedziie wwiekszy to bedzie siee dopiero bawic ale najpierw pokaze jak sie bawic,zeby nie zniszyc zabawek. Poza tym odwiedzamy naaszych znajomych,ktorzy maja wlasnie takie male Maluszki i Hania co chwilke podchodzi i prpbujemy jej pokazac jak to jest z takim Malcem.
No i u nas vplan jest taki,zeby jak najmniej zmieniac w relacjach z Hania po porodzie-tzn,ze zasypianie i przytulanie przed zasnieciem,zostaje moje a kapiel dalej tatusia i chcemy tak tozrobic,zeby jednak ile sie da tatus byl z Maluszkiem np bedzie bral wozek na spacer a my z Hania bedzihemy gotowac tak,jak to robimy teraz. No i Mloda pewnie bedzie chodzic do przedszkola,zeby tak zupellnie nie byla caly czas z nami. To trudne pewnie wszystko bedzie ale damy rade. Maz ze mna na poczatku bedzie w domu wiec bedzie OK

[Stysia11]

Napisane przez niezalogowana

Też uważam to za bardziej rozsądne podejście


Dziewczyny, a co po powrocie do pracy? Oddajecie dziecko do żłobka? Będziecie mieć nianie, albo babcię/dziadka? U nad dziadkowie mają koło 50tki, więc wszyscy jeszcze pracują, niania nie jest na nasze możliwości finansowe (w naszym mieście to koszt ok.1200-1500/miesiąc) więc pozostaje żłobek. Tylko pytanie: państwowy czy prywatny? Czy to prawda że w państwowym pracują pielęgniarki, a nie pedagodzy? Mam w mieście jeden taki, ale nie mają strony internetowej więc nic o nim nie wiemala:
W okolicy mam też 3 inne kluby malucha, już od pół roku przyjmują, ale koszt to 400-700zł (te najdroższe to Montessori, ale widziałam że chwaliłyście tą metodę).
Sama nie wiem co zrobić, może spróbuję najpierw państwowe, ale chyba już musiałabym się zapisywać Najwyżej jeśli dziecku się nie spodoba to przeniesiemy do prywatnego, zawsze to na początku jakaś oszczędność...ale czy warto na tym oszczędzać?

U mnie w mieście jest żłobek prywatny i kosztuje m-cznie ok 700 zł :-\ pewnie będę musiała skorzystać z jego usług bo nie będę miała innego wyjścia. Wszyscy dziadkowie jeszcze pracują :-(

[gkatarzynka]

My w sumie za zlobek prywatny placilismy ok 900zl z wyzywieniem. Do,panstwowego u nas dosc daleko a Maz czesto wyjezdza wiec trudno to wszystko ogarnac.

[elinka21]

U mnie nie wiem jak to bedzie moja mama pracuje, tescie tez ja jak bym chciala wrocic do pracy to godz mojej pracy to 9-18:30, maz roznie raz do 18 raz 19 najpozniej 20 no nie wiem

[niezalogowana]

Ja pracuję co drugi dzień 9-21, więc tylko w sumie co drugi dzień bym potrzebowała żłobka. Niestety soboty i niedziele też (oprócz świąt) ale weekendy całe teściowa ma wolne, więc myślę że nie byłoby problemu

[ewelina1988_20]

Ja sobie nie wyobrażam oddać synka do żłobka bo i tak w wieku 3lat zaczyna sie przedszkole wiec teraz wole zeby był z nami
Co do rodzeństwa to synek nie bardzo rozumie ze bedzie je miał ale musi byc dobrze miedzy mną a siostra jest 1,5 roku różnicy i mama dała radę a byłam wielka beksa i ciagle głodna

[niezalogowana]

Nie wiem co zrobimy w dzień, gdy ja będę w pracy (9-21) a mąż na popołudnie (13-22) to kto nam dziecko odbierze ze żłobka? Jak tam do 18 max może siedzieć... hmmm może rodzice, bo pracują do 15

[elinka21]

Moj maz weekendy pracuje ja weekendy mam wolne i przez to ze wiecej niz 8h na tygodniu usklada sie zawsze jakia dzien wolny, a do pracy tu czy gdzie indziej musze isc bo mamy kredyt nie damy rady z jednej pensji

Niezalogowana mam pytanko asmag przujmuje 3 razy 2 dzis maz ma kupic aspargin jak go przyjmowac 3 razy 1?

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez niezalogowana

Nie wiem co zrobimy w dzień, gdy ja będę w pracy (9-21) a mąż na popołudnie (13-22) to kto nam dziecko odbierze ze żłobka? Jak tam do 18 max może siedzieć... hmmm może rodzice, bo pracują do 15

No wlasnie moja mama pracuje do 15 i jak cos to ona bedzie odbierala

[niezalogowana]

Napisane przez elinka21

Niezalogowana mam pytanko asmag przujmuje 3 razy 2 dzis maz ma kupic aspargin jak go przyjmowac 3 razy 1?


No wlasnie moja mama pracuje do 15 i jak cos to ona bedzie odbierala

Aspargin 3x1 wystarczy

A mamę masz jakoś niedaleko?

[Kropek22225]

Wy tu już o rodzeństwie a ja się zastanawiam jak poradzę sobie z takim maleństwem. Im bliżej to gorsze myśli mam, że krzywdę zrobię temu dzidziusiowi. Zastanawiam się jak ja to ogarnę wszystko.

[elinka21]

Napisane przez niezalogowana

Aspargin 3x1 wystarczy

A mamę masz jakoś niedaleko?

Noo moja mama 15 min spacerkiem od nas mieszka
Tescie ok 70km wiec odpadaja

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez Kropek22225

Wy tu już o rodzeństwie a ja się zastanawiam jak poradzę sobie z takim maleństwem. Im bliżej to gorsze myśli mam, że krzywdę zrobię temu dzidziusiowi. Zastanawiam się jak ja to ogarnę wszystko.

Tez o tym mysle ze nie bede umiala przebrac spiochow zalozyc yyyy

[Kropek22225]

Napisane przez elinka21

Tez o tym mysle ze nie bede umiala przebrac spiochow zalozyc yyyy

Moja mama się ostatnio ze mnie śmiała jak zapytałam jej co się ubiera dziecku najpierw.

[niezalogowana]

Tak sobie myślę, że fajnie by było gdyby mój mąż pracował tak do 18 codziennie... Może uda się to zrobić, bo w sumie to kwestia dogadania, a trochę czasu jeszcze mamy Albo niech zmieni firmę, bo ta też nie jest jakaś cudowna
Ja na pewno z mojej pracy nie zrezygnuję Wywalczyłam takie fajne warunki, że szkoda by było przenieść się gdzie indziej za połowę tego, co mam tu Wiem, bo sprawdzałam rynek No i atmosfera jest cudowna, naprawdę, mam rewelacyjną ekipę i świetną szefową, 10 minut pieszo (!!!), nie chcę zmieniać pracy

[agunineczka]

Dziewczyny, które chcecie oddać dziecko do żłobka. Przemyślcie czy chcecie, żeby Wasze dziecko siedziało tam do 18... To cały dzień.. pracowałam w plu i sporo dzieci zostawało aż do zamkniecia. Były takie dzieci, które nie chciły stamtąd wychodzic, ale większość dzieci, gdy inne wychodziły do domu, przyklejały nosy do szyby...
Jednak dzieci żłobkowe to są maluchy jeszcze, tęsknią.. jak macie możliwosć żeby dziecko odbierał ktos z rodziny ok 15 to wg mnie to jest super opcja

[Harrods]

Ja pewnie żłobek. Bede próbowała prywatny Montessori. Nie możemy pozwolic sobie na stratę jednej pensji. Obydwoje z mężem mamy takie same pensje, wiec bezcłowej, mielibyśmy polowe pieniędzy mniej. U mnie żłobek Montessori to ok 1000 zł, a i tak jeszcze sporo z mojej pensji zostanie.

[niezalogowana]

Napisane przez Kropek22225

Wy tu już o rodzeństwie a ja się zastanawiam jak poradzę sobie z takim maleństwem. Im bliżej to gorsze myśli mam, że krzywdę zrobię temu dzidziusiowi. Zastanawiam się jak ja to ogarnę wszystko.

Napisane przez Kropek22225

Moja mama się ostatnio ze mnie śmiała jak zapytałam jej co się ubiera dziecku najpierw.

Nawet nie mów, ubieranie śni mi się po nocach
A najbardziej boję się tego, że dziecko będzie ciągle płakać, a ja nie będę wiedziała co zrobić

Napisane przez agunineczka

Dziewczyny, które chcecie oddać dziecko do żłobka. Przemyślcie czy chcecie, żeby Wasze dziecko siedziało tam do 18... To cały dzień.. pracowałam w plu i sporo dzieci zostawało aż do zamkniecia. Były takie dzieci, które nie chciły stamtąd wychodzic, ale większość dzieci, gdy inne wychodziły do domu, przyklejały nosy do szyby...
Jednak dzieci żłobkowe to są maluchy jeszcze, tęsknią.. jak macie możliwosć żeby dziecko odbierał ktos z rodziny ok 15 to wg mnie to jest super opcja

Wiesz co, ja niby mam świadomość tego że rodzice moi kończą pracę o 15, ale nie chciałabym żeby codziennie odbierali mi dziecko. Uważam, że byłoby to dla nich duże obciążenie. Od czasu do czasu owszem, ale nie zawsze. Z resztą tak jak mówiłam, moje dziecko chodziłoby do żłobka tylko co drugi dzień- czy mając doświadczenie w tym temacie uważasz, że byłaby to dla niego lepsza opcja niż chodzenie codziennie do 15? Ja myślę, że tak, ale może się nie znam i chętnie poznam opinię doświadczonej osoby

[Kropek22225]

niezalogowana dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z takimi myślami. Już się bałam, że ze mną coś nie tak

[niezalogowana]

Napisane przez Harrods

Ja pewnie żłobek. Bede próbowała prywatny Montessori. Nie możemy pozwolic sobie na stratę jednej pensji. Obydwoje z mężem mamy takie same pensje, wiec bezcłowej, mielibyśmy polowe pieniędzy mniej. U mnie żłobek Montessori to ok 1000 zł, a i tak jeszcze sporo z mojej pensji zostanie.

1000zł o kurcze, czyli jednak te 700 za Montessori u mnie to nie jest najgorzej

[Harrods]

Napisane przez agunineczka

Dziewczyny, które chcecie oddać dziecko do żłobka. Przemyślcie czy chcecie, żeby Wasze dziecko siedziało tam do 18... To cały dzień.. pracowałam w plu i sporo dzieci zostawało aż do zamkniecia. Były takie dzieci, które nie chciły stamtąd wychodzic, ale większość dzieci, gdy inne wychodziły do domu, przyklejały nosy do szyby...
Jednak dzieci żłobkowe to są maluchy jeszcze, tęsknią.. jak macie możliwosć żeby dziecko odbierał ktos z rodziny ok 15 to wg mnie to jest super opcja

Ja nie mam takiej możliwości. Pracuje 7:30-16:00. Na pewno będę korzystała z godziny na karmienie i przez pierwszy rok skrócę czas pracy o godzinę (dzięki temu bede chroniona przez rok). Takze będąc pracowała 7:30-14:00. Wezme rok macierzyńskiego. Z zeszłego roku mam jeszcze ze dwa tygodnie urlopu. Cały urlop za ten rok i prawie cały za następny rok. Takze trochę ten macierzyński sie wydłuży.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez niezalogowana

1000zł o kurcze, czyli jednak te 700 za Montessori u mnie to nie jest najgorzej

Noo, 700 to ńie tak złe. Ale oczywiście to bardzo duzo. Dla mnie ten 1000 to bardzo duzo. Ale z synkiem zrobiłam podejście do żłobka państwowego i zrobię wszystko, zeby tego uniknąć. My za przedszkole prywatne płaciliśmy 700, a żłobki sa przeważnie droższe.

[PalinKa_88]

Kurcze dla mnie żłobek to meeega odległy temat, w ogóle to nawet nie myślałam o tym ;-)
Mamę i teściowa mam blisko, ale...
Moja mama jeszcze ok (od 8 lat bawi dzieciaki w jednej rodzinie i tak się składa że najmłodszy w tym roku do przedszkola idzie) natomiast teściowa to ja bym nie chciała ;-)
Zobaczymy, na razie to w spokoju mam ochotę dorwać do lipca :-D


Co do opieki nad maleństwem, to ja się nie boję, gorzej z Tż Jak mu ostatnio body pokazałam 56 to się nerwowo zaśmiał i stwierdził że sobie z niego jaja robie :-P

[niezalogowana]

Napisane przez Harrods

Ale z synkiem zrobiłam podejście do żłobka państwowego i zrobię wszystko, zeby tego uniknąć.

Możesz coś więcej o tym powiedzieć?
Bo ja (może naiwnie) myślałam, że właśnie od państwowego zacznę

[agunineczka]

Napisane przez niezalogowana

Nawet nie mów, ubieranie śni mi się po nocach
A najbardziej boję się tego, że dziecko będzie ciągle płakać, a ja nie będę wiedziała co zrobić



Wiesz co, ja niby mam świadomość tego że rodzice moi kończą pracę o 15, ale nie chciałabym żeby codziennie odbierali mi dziecko. Uważam, że byłoby to dla nich duże obciążenie. Od czasu do czasu owszem, ale nie zawsze. Z resztą tak jak mówiłam, moje dziecko chodziłoby do żłobka tylko co drugi dzień- czy mając doświadczenie w tym temacie uważasz, że byłaby to dla niego lepsza opcja niż chodzenie codziennie do 15? Ja myślę, że tak, ale może się nie znam i chętnie poznam opinię doświadczonej osoby

nie chce sie wymądrzać ale lepiej jak dziecko ma taki stały rytm w sensie lepiej nie rezygnować całkiem ze żłobka/pla w tych dniach kiedy masz wolne, a np. zaprowadzać wtedy dziecko na 4-5 godzin, na zajęcia i odbierać wcześniej. Zawsze będziesz miała troszkę czasu dla siebie, ogarniesz cos w domu, a potem jeszcze prawie cały dzień spędzisz z dzieckiem a i dla dziecka to będzie korzysć, bo rano spotka sie z rówieśnikami, pobawi sie itd, a resztę dnia spedzi z mamą

[onagory]

Ja jeszcze nie wiem czy wrócę do pracy po tym roku macierzyńskiego dużo zależy od małego jak się będzie rozwijał , teściowa i rodzice pracują więc odpadają jest jeszcze w miare sprawna prababcia ale nie będę miała tyle odwagi żeby ją obarczać małym dzieciaczkiem dość dzieci odchowała w swoim życiu . Nad żłobkiem się nie zastanawiałam może to dobry pomysł jedno wiem na pewno będę tyle z małym na początku ile będzie mnie potrzebował .

[Aviskowa]

Napisane przez Strobiluska

Bo jaka zaradna Mamusia a przypomnisz, jaka dawkę bierzesz?

Symboliczną .37.5.

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez Strobiluska

My mamy dziś wieczorem, wchodzimy razem z mężem. Ale stresa mam masakrycznego

Wszystko będzie dobrze.