|
|
#91 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 094
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
To skoro do lekarza nie powinno sie zwracac ,,panie doktorze,,to powinno sie zwracac panie stomatologu,panie kardiologu,panie ginekologu.a do nauczyciela w zaleznosci jaka ma specjalizacje,panie biologu,panie matematyku......
|
|
|
|
|
#92 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
A do murarza mówisz "panie murarzu"? Albo "pani ekspedientko"? "Panie grabarzu", "panie stolarzu", "pani pielęgniarko"? Samo "pan" i "pani" to zawsze dobra alternatywa, kiedy nie wiadomo, jak się zwrócić
|
|
|
|
|
|
#93 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 094
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
A wiesz ze tak,zeczywiscie tak sie zwracam,panie listonoszu,panie murarzu
|
|
|
|
|
#94 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
|
|
|
|
|
#95 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
No i peace, love, rock'n'roll
---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ---------- Ej, wracajmy do PZM bo tu już opary absurdu zaczynają się unosić
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#96 | |
|
ciepłe kluchy
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Moja ciocia, nauczycielka nauczania początkowego, na siłę próbowała mi wybić z głowy, że to absolutnie niemożliwe, żebym w klasach 1-3 omawiała fragment "Nad Niemnem". Przecież ja tego do końca życia nie zapomnę
Potem coś pokminiła i stwierdziła, że to jednak jest możliwe, ale myślę, że chciała wyjść z twarzą, bo ja się zaperłam, że tak było i basta. Zresztą w klasie 4 miałam "Ogniem i mieczem", tego też nie zapomnę. Nauczyciele mają coś takiego, że ich musi być na wierzchu
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#97 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
serio? nad niemnem? Ile lat temu to było???
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#98 | |||
|
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 896
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
nauczyciel też człowiek! piją, palą, uprawiają seks, tańczą, śpiewają, albo i nie każdy jest inny ![]() Cytat:
Cytat:
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. |
|||
|
|
|
|
#99 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Mogę się mylić, ale "Nad Niemnem" to chyba w liceum przerabialam gdy "bralismy" Pozytywizm. Pamiętam, bo nudne było, jak diabli. Gorsza chyba jest tylko "Granica".
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#100 | |
|
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 896
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. |
|
|
|
|
|
#101 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 536
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
|
|
|
|
|
#102 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 704
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
ale dyskusja z tym zwracaniem się
u mnie w liceum (i serio, myślałam zawsze, że tak jest we wszystkich) do nauczycieli zwracaliśmy się "profesor" i wszyscy wiedzieli, że tytułu profesora nikt nie ma, ale tka tradycja i już.do mnie natomiast uczniowie (i rodzice) często zwracają się "pani+imię" i taka forma mi odpowiada, zwracanie się "pani+nazwisko" to mi się sztywno i staro kojarzy i nawet mówię o tym uczniom, nie mam jakoś problemu z szacunkiem i dystansem. i tak mi się przypomina, jak przyszła do pokoju nauczycielskiego jedna z uczennic, prosi mnie mówiąc pani i imię, a jedna z koleżanek (nieco sztywna, nie powiem ) mówi "kogo?", ona powtarza, ta znowu "kogo", ja wyszłam, a po rozmowie z uczennicą sama się tak poczułam, bo miałam wykład, jak to tak to, co ja sobie myślę, nie wolno, szacunek, praca nauczyciela, kaganek oświaty itd.![]() Anemeon, ja też różne rzeczy u innych widzę, od rodziny i przyjaciół począwszy |
|
|
|
|
#103 | ||
|
ciepłe kluchy
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#104 | |
|
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 896
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
Zgrozo.
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. |
|
|
|
|
|
#105 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 536
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Takie zle to to nie bylo.
Zapomnialam jeszcze o cudownej inaczej lekturze jaka byla Ferdydyrke. Na prawde nie wiem co bral autor gdy ja pisal, ale tego po pijanemu nie da sie zrozumiec, a co dopiero na trzezwo. ---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ---------- Tego nie mialam, w jakiej klasie to bylo? |
|
|
|
|
#106 |
|
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 896
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Lusia, to klasy 1-3, makabra.
![]() Słowacki Cię nie zachwyca?
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. |
|
|
|
|
#107 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 536
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Slowacki? Ani ziebi, ani grzeje
|
|
|
|
|
#108 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
Ferdydurke, Tango, Wesele- świetne. Kawal dobrej literatury, aż muszę wrócić. Za to Nad Niemnem i niemal caly Sienkiewicz sa cienkie jak sik nietoperza. |
|
|
|
|
|
#109 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 526
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Najgorsze bylo Przedwiosnie... Jedna z niewielu lektur, ktorej nawet polowy nie przetrawilam. Masakra to bylo.
W podstawowce najukochansze byly Karolcia, Dzieci z Bullerbyn i Kamienie na Szaniec
|
|
|
|
|
#110 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Pabianice
Wiadomości: 73
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Dla mnie lekturami które niemile wspominam (a które w gruncie rzeczy takie złe nie były) są Lalka i Krzyżacy. Krzyżacy dlatego że musiałam przeczytać całych w ciągu jednego dnia - chora byłam wtedy, myślałam że sprawdzian ze znajomości treści będę pisać po powrocie do szkoły, jednak nauczycielka zadzwoniła do mojej mamy mówiąc że muszę napisać ten test koniecznie wtedy gdy wszyscy, czyli w następny dzień. Nie pamiętam jak to zargumentowała, istotne że mama nie oburzyła się tylko mnie do czytania zagoniła. O losie, do tej pory pamiętam ten dzień z Krzyżakami. Zasypiałam chyba 50 razy, robiłam notatki bo w pewnym momencie mój mózg już nie ogarniał treści. Udało się jednak, do tej pory nie wiem jakim cudem.
Natomiast Lalka przynosi mi wspomnienie nauczyciela polskiego którego bez żadnych przeszkód można nazywać profesorem bo wymagał od nas tyle co od studentów. On w ogóle był jak z innej bajki, nie prowadził lekcji tylko wykłady, kochał Shakespeara i często był nieobecny duszą Ot taka typowa artystyczna dusza. Wymagający był - i tu przykład chociażby Lalki i Pana Taeusza. Na teście padały pytania typu: jaki rozmiar rękawiczki miała Izabela Łęcka? Jaka była kolejność czynności wykonywanych przez Zosię podczas porannej toalety? Jakiego herbu był jeden z trzecioplanowych bohaterów? I cała masa innych szczegółowych pytań - niejednokrotnie wzmianka na dany temat pojawiała się w książce tylko w jednym zdaniu. Nigdy nie zaliczałam tych testów chociaż lektury czytałam od deski do deski ze zrozumieniem bo po prostu kocham czytać.A żeby było śmieszniej Pan ów był wychowawcą mojej klasy o profilu biol-chem. Widać było że się z tym męczy, polski był jego pasją i z liceum pamiętam głównie naukę właśnie do tego przedmiotu. Dyrektor zobaczył keidyś oceny naszej klasy z tego przedmiotu i stwierdził że z nauczycielem musi być coś nie tak - mieliśmy po 25 ocen i o tego marnych Porozmawiał z nim na ten temat i chyba go sprowadził na ziemię bo później już sprawdziany były łatwiejsze i nauczyciel odpuścił nam. Za to znalazł nowego kozła ofiarnego - klasę humanistyczną A macie jakieś ciekawe wspomnienia odnośnie nauczycieli którzy uczyli języków obcych a jakoś sprawiali wrażenie niewykształconych w tym kierunku? Ja np byłam uczona przez Panią która gramatyki nie umiała w ogóle, sprawdziany to były testy z książki gdzie poprawne odpowiedzi były na końcu książki i ona na podstawie tego klucza oceniała. Raz zdarzyło się, że w odpowiedziach w książce był błąd. Nie dało się babce wytłumaczyć że napisaliśmy dobrze a książka się myli i dopiero po wizycie u drugiego nauczyciela angielskiego doszliśmy swego. A wymowa ww Pani była cudowna. Ja pamiętam np jak mówiła zdanie Kot wdrapał się na drzewo .W jej wersji było to Cat drops into a tree mówione jako Kat dropz intu de tri. Dobrze że zajęcia z tą Panią miałam przez jeden semsetr. Ale wspomnienia zostają
|
|
|
|
|
#111 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
W podstawówce miałam niezrównoważoną emocjonalnie katechetkę, która często wybuchała płaczem i uciekała z klasy jak jej któryś dzieciak przypyskował.
|
|
|
|
|
#112 | ||
|
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 896
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
Cytat:
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. |
||
|
|
|
|
#113 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 474
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Trochę za mało danych, żeby coś o niej powiedzieć, ale opisane sytuacje świadczą raczej o przewrażliwieniu. No chyba że robiła gorsze rzeczy.
__________________
|
|
|
|
|
#114 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 475
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
A za co konkretnie jest krytykowana? Nie pamiętam, żeby mi cokolwiek przeszkadzało, gdy ją czytałam, a sam pomysł autorki uwazałam za rewelacyjny - marzyłam o znalezieniu takiego koralika
|
|
|
|
|
|
#115 |
|
pesymistka
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 628
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Dla mnie numerem jeden jest "Zbrodnia i kara"
Na studiach miałam zajęcia z doktorem, który kolokwia miał tak przygotowane, że zestawy już były podpisane nazwiskiem z różnym stopniem trudności także każdy miał co innego.I nie lubię, gdy nauczyciele powtarzają, że przerwa jest dla nich. I jeszcze, kiedy się zapierają, że nigdy nie mają pupilków. Edytowane przez Kasia Katarzynka Czas edycji: 2015-03-02 o 13:24 |
|
|
|
|
#116 | ||
|
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 896
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
"Karolcia" została napisana przed 1960 rokiem jakoś zdaje się i zarzuca jej się różnice czasów, i archaizmy, ale ja się osobiście z tymi zarzutami kompletnie nie zgadzam Okej, są lektury, które się nie sprawdzają - "Zaczarowana Zagroda", "Puc, Bursztyn i goście" i niektórzy nauczyciele dalej je przerabiają, chociaż nie muszą, bo je znają, nawet nie szukając, podanych jak na tacy, ciekawszych alternatyw, natomiast są pozycje "kultowe", które np moje dzieci czytają z wypiekami na twarzy i nie ma się co czepiać. Ostatnio rozgorzała dyskusja co to "TOSINY". Chodziło o Tosiny piórnik z "Plastusiowego pamiętnika", że archaizm, że nikt tak nie mówi, że dzieci zaczną, że złe nawyki. Bzdura. Dzieci czytają, marzą o swoim plastusiu, nie zauważają takich "dorosłych" bzdur. Się rozgadałam Cytat:
Sama miałam takiego faworyzującego niektórych wychowawcę, wiem jak to jest Przerwa w klasach 1-3 na szczęście nie obowiązuje ani ucznia, ani nauczyciela.
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality. Open your eyes, look up to the skies and see. Edytowane przez bandra Czas edycji: 2015-03-02 o 13:56 |
||
|
|
|
|
#117 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Tego hasła, że przerwa jest dla nauczyciela to ani nie słyszałam jak byłam uczniem ani teraz nie słyszę, jak stoję po drugiej stronie barygady.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#118 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 526
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
|
|
|
|
|
#119 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Ta, wyobraź sobie, że taa. Ani w podstawówce ani w liceum tego nie słyszałam.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#120 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Sroga północ
Wiadomości: 1 055
|
Dot.: PZM czyli....pedagogiczne zapalenie mózgu ;)
Cytat:
Była też inna pani od angielskiego, która strasznie przekręcała wyrazy - pamiętam szczególnie wyrazy tea i sea wymawiane przez nią jako tija i sija. Oraz "komfortejbyl" Natomiast w gimnazjum moja polonistka nie miała wykształcenia polonistycznego i robiła dziwne błędy, przekręcała wyrazy i upierała się, że to ona umie je zapisać poprawnie i kazała nieraz jakiemuś uczniowi z błędem zapisywać wielkimi literami na tablicy. Może nie ortograficzne te błędy były ale takie w stylu "dedektyw" czy "łytka". |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:38.














u mnie w liceum (i serio, myślałam zawsze, że tak jest we wszystkich) do nauczycieli zwracaliśmy się "profesor" i wszyscy wiedzieli, że tytułu profesora nikt nie ma, ale tka tradycja i już.
także każdy miał co innego.
