Mamusie Lipcowe 2015, cz.2 :)

[Sikorka0204]

Napisane przez mcdulka

Sikorka, a przepływy dopplerowskie przez pepopwine są ok? Ilość wód plodowych w normie?

Na szczęście w normie
Więc tym bardziej nie wiem co może być przyczyną

[mcdulka]

Napisane przez Sikorka0204

Na szczęście w normie
Więc tym bardziej nie wiem co może być przyczyną

Czyli może po prostu będzie malutka? Trzymam jutro kciuki! JJestem pewna, ze wszystko będzie dobrze

[Sikorka0204]

Napisane przez mcdulka

Czyli może po prostu będzie malutka? Trzymam jutro kciuki! JJestem pewna, ze wszystko będzie dobrze

Mam nadzieje, że właśnie tak będzie. Dziękuje
Pociesza mnie, że ruchy czuje od dawna i mała siły ma i pokazuje codziennie co potrafi więc musi być dobrze
Dzięki dziewczyny - dobrze się wygadać

[agunineczka]

Napisane przez niezalogowana

Hahaha zobaczymy Ja tak uparcie wierzę w tego chłopca, że jakby okazała się dziewczynka to bym się mocno zdziwiła Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale mam takie mega-przeczucie że będzie syn... mój mąż mi mówi, żebym nikomu o tym przeczuciu nie mówiła, bo będzie córka i się wszyscy z tego "przeczucia" będą śmiać

to ja mam takie samo przeczucie co do dziewczynki
wczoraj nawet meżowi pisałam smsa "Lilcia lubi papryke" ten nie wiedział o co chodzi, ale ja tak uparcie wierzę, że będzie dziewczynka, że już po imieniu mówie do brzuszka a ze małe sie rozkopało po zjedzeniu papryki to mu tak napisałąm haha śmiesznie będzie jak okaże sie, że jednak chłopak

a co do brzuszka, to niezalogowana wg mnie Twój faktycznie bardzo na chłopca wygląda moja koleżanka tez ma chłopca i pamiętam, że też miała tak niżej, i właśnie taki jakby stożkowy

Napisane przez Sikorka0204

Mam nadzieje, że właśnie tak będzie. Dziękuje
Pociesza mnie, że ruchy czuje od dawna i mała siły ma i pokazuje codziennie co potrafi więc musi być dobrze
Dzięki dziewczyny - dobrze się wygadać

Kochana masz tu wsparcie od kazdej z nas. Musi być dobrze!

[Sarrai]

Witam się i ja!
Miałam dzień pełen przygód... Pobudka o 3:30 nad ranem, śniadanko, myju myju i o 5tej nad ranem byłam już w szpitalu byłam 3cia w kolejce już hi hi hi hi... ale nie żałuję, bo od 6stej tyle babeczek zaczęło przychodzić że momentalnie korytarz się zapełnił Lekarz miał zejść z obchodu koło 9tej... no więc czekałam sobie na szczęście moja koleżanka z podstawówki też czekała na wizytę to sobie pogadałyśmy
I nagle o 9tej okazało się, że Pana doktora dzisiaj nie będzie
Hehe możecie sobie wyobrazić co się zaczęło dziać na tym korytarzu... Przede mną była dziewczyna, która jechała całą noc spod ukraińskiej granicy!!! Była załamana!
No ale na szczęście byli lekarze wyznaczeni na zastępstwo.. ale część osób zrezygnowało.. nagle wielka kolejka na kilkadziesiąt osób się posypała jak domino bo ludzie porezygnowali np. było naprawdę zamieszania co niemiara!!! ja stwierdziłam, że skoro tyle czekam to muszę iść na konsultację. I o 10:30 weszłam.
Usg mi robiło dwóch lekarzy - Pan i Pani i było tam jeszcze z kilka osób obserwatorów? Tak więc generalnie potwierdzili mi diagnozę - jedna nerka liczne torbiele, druga sprawna. Wszelka diagnostyka po porodzie. Czy i na ile ta nerka będzie działała, o ile w ogóle będzie, dowiem się jak Bartuś się urodzi... ale generalnie praca nerek wzorowa.. więc są szansę że w jakimś stopniu działać będzie.
Inne narządy książkowe. Wymiary z usg się pokrywają z wymiarami wg OM z 3dniową obsuwą, więc spoko Mały waży już ok. 470 gram To prawie pół kilo - kawał chłopa!!!! W ciągu dwóch tygodni 140 gram przybrał.. ile dzieci przybierają orientujecie się?

No i generalnie jestem zadowolona z konsultacji.. Długo mnie sprawdzali, Pani doktor była bardzo miła, wszystko wytłumaczyła, nawet mi zrobiła usg moich nerek tak nadprogramowo mówiła, że wskazań do badań genetycznych nie ma, kazała się cieszyć ciążą i normalnie ją prowadzić. Oczywiście za ok. miesiąc sprawdzić co się dzieje...

Tak więc takie to moje przygody Teraz chodzę po domu jak zombie... nie mogę zasnąć.. masakra...

Napisane przez aknaa

Witam się poniedziałkowo,
Ostatnio bawiłam się w licytowanie i wylicytowałam sobie pake ubrań dla dziewczynki Jakie było moje zdziwienie jak weszłam na poczte dzisiaj, ale co tam same słodkie sukieneczki i rampersiki, body, czapeczki. Juz się nie mogę doczekać kiedy paczka przyjdzie

Ja też wylicytowałam paczuszkę ubranek i dzisiaj przyszły Fajne ciuszki za ok. 1 za sztukę się udało

Napisane przez mcdulka

Sarrai, trzymam kciuki!
Mademoiselle, gratuluję dziewczynki! W końcu jakiś wysyp dziewczyn!

dziękuję za 3manie kciuków

Napisane przez MistrzyniSprzecznosci

Wczoraj miałam okropny dzień. Bardzo chciało mi się płakać, pokłóciłam się z Tż i ogólnie do d.... Na szczęście dzisiaj humor lepszy.

Ja się dzisiaj z tż pokłóciłam, bo po wszystkim pojechaliśmy do Leroy Merlin wybrać farby do pokoju a potem chciałam wejść do Auchana bo były body fajne po 6 złotych i inne ciuszki ale coś się krzywić zaczął i mnie tym zdenerwował :/ że niby zmęczony.. no sorry... to ja jestem w ciąży i mi jest ciężej tym bardziej ze o 3:30 wstałam i czekałam 5,5 godziny w poczekalni... a on biedny i zły bo niewyspany phi........

Napisane przez Strobiluska

zapisałam nas z mężem do szkoły rodzenia w czwartek zaczynamy ile u was trwa "kurs"? bo mój jakoś krótko, 6 tygodni = 6 spotkań

U mnie 5 spotkań jest tj 5 tygodni, każde spotkanie po 2 godz.

[natetitka]

Napisane przez niezalogowana

Hahaha zobaczymy Ja tak uparcie wierzę w tego chłopca, że jakby okazała się dziewczynka to bym się mocno zdziwiła Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale mam takie mega-przeczucie że będzie syn... mój mąż mi mówi, żebym nikomu o tym przeczuciu nie mówiła, bo będzie córka i się wszyscy z tego "przeczucia" będą śmiać

Miałam takie samo przeczucie w pierwszej ciąży i się sprawdziło oczywiście przed potwierdzeniem przez lekarza nikomu się nie przyznałam poza mężem. Teraz bym chciała córkę bo to taki mój plan idealny ale u doktorki mignął siusiak i ja w duchu choć myślę o tej córce to trochę jednak bardziej wierzę w syna. No i też jak mówię coś do młodego o dzidzi to zwykle mi się wymsknie słówo "brat".

Sarrai, naprawdę miałaś dziś dzień pełen wrażeń. Wczesna pobudka, podróż, czekanie plus ogólnie pewnie ogromne nerwy to bym była na Twoim miejscu wyczerpana, pewnie przez kilka dni bym dochodziła do siebie. Dobrze, że udało Ci się skonsultować z lekarzami. Ale dzidziuś Twój to już duuuuży

[gda]

Napisane przez Sarrai

Witam się i ja!
Miałam dzień pełen przygód... Pobudka o 3:30 nad ranem, śniadanko, myju myju i o 5tej nad ranem byłam już w szpitalu byłam 3cia w kolejce już hi hi hi hi... ale nie żałuję, bo od 6stej tyle babeczek zaczęło przychodzić że momentalnie korytarz się zapełnił Lekarz miał zejść z obchodu koło 9tej... no więc czekałam sobie na szczęście moja koleżanka z podstawówki też czekała na wizytę to sobie pogadałyśmy
I nagle o 9tej okazało się, że Pana doktora dzisiaj nie będzie
Hehe możecie sobie wyobrazić co się zaczęło dziać na tym korytarzu... Przede mną była dziewczyna, która jechała całą noc spod ukraińskiej granicy!!! Była załamana!
No ale na szczęście byli lekarze wyznaczeni na zastępstwo.. ale część osób zrezygnowało.. nagle wielka kolejka na kilkadziesiąt osób się posypała jak domino bo ludzie porezygnowali np. było naprawdę zamieszania co niemiara!!! ja stwierdziłam, że skoro tyle czekam to muszę iść na konsultację. I o 10:30 weszłam.
Usg mi robiło dwóch lekarzy - Pan i Pani i było tam jeszcze z kilka osób obserwatorów? Tak więc generalnie potwierdzili mi diagnozę - jedna nerka liczne torbiele, druga sprawna. Wszelka diagnostyka po porodzie. Czy i na ile ta nerka będzie działała, o ile w ogóle będzie, dowiem się jak Bartuś się urodzi... ale generalnie praca nerek wzorowa.. więc są szansę że w jakimś stopniu działać będzie.
Inne narządy książkowe. Wymiary z usg się pokrywają z wymiarami wg OM z 3dniową obsuwą, więc spoko Mały waży już ok. 470 gram To prawie pół kilo - kawał chłopa!!!! W ciągu dwóch tygodni 140 gram przybrał.. ile dzieci przybierają orientujecie się?

No i generalnie jestem zadowolona z konsultacji.. Długo mnie sprawdzali, Pani doktor była bardzo miła, wszystko wytłumaczyła, nawet mi zrobiła usg moich nerek tak nadprogramowo mówiła, że wskazań do badań genetycznych nie ma, kazała się cieszyć ciążą i normalnie ją prowadzić. Oczywiście za ok. miesiąc sprawdzić co się dzieje...

Tak więc takie to moje przygody Teraz chodzę po domu jak zombie... nie mogę zasnąć.. masakra...



Ja też wylicytowałam paczuszkę ubranek i dzisiaj przyszły Fajne ciuszki za ok. 1 za sztukę się udało


dziękuję za 3manie kciuków


Ja się dzisiaj z tż pokłóciłam, bo po wszystkim pojechaliśmy do Leroy Merlin wybrać farby do pokoju a potem chciałam wejść do Auchana bo były body fajne po 6 złotych i inne ciuszki ale coś się krzywić zaczął i mnie tym zdenerwował :/ że niby zmęczony.. no sorry... to ja jestem w ciąży i mi jest ciężej tym bardziej ze o 3:30 wstałam i czekałam 5,5 godziny w poczekalni... a on biedny i zły bo niewyspany phi........


U mnie 5 spotkań jest tj 5 tygodni, każde spotkanie po 2 godz.

O rany! Ale numer. Jak byłam w pierwszej ciąży, to pamiętam taki numer, że Roszkowski nie wrócił na czas z wakacji, może znowu to samo się przydarzyło
Mam nadzieję, że się uspokoiłaś tą wizytą trochę


Co do brzucha i płci - ja z synkiem miałam wysoko brzuch i idealną okrągłą piłeczkę

[ewelina1988_20]

Ja tylko tak na szybko bo po synka lecę. Wszystko z dzidzia w normie no i ma byc wymarzona córcia

[agunineczka]

Napisane przez Sarrai

Witam się i ja!
Miałam dzień pełen przygód... Pobudka o 3:30 nad ranem, śniadanko, myju myju i o 5tej nad ranem byłam już w szpitalu byłam 3cia w kolejce już hi hi hi hi... ale nie żałuję, bo od 6stej tyle babeczek zaczęło przychodzić że momentalnie korytarz się zapełnił Lekarz miał zejść z obchodu koło 9tej... no więc czekałam sobie na szczęście moja koleżanka z podstawówki też czekała na wizytę to sobie pogadałyśmy
I nagle o 9tej okazało się, że Pana doktora dzisiaj nie będzie
Hehe możecie sobie wyobrazić co się zaczęło dziać na tym korytarzu... Przede mną była dziewczyna, która jechała całą noc spod ukraińskiej granicy!!! Była załamana!
No ale na szczęście byli lekarze wyznaczeni na zastępstwo.. ale część osób zrezygnowało.. nagle wielka kolejka na kilkadziesiąt osób się posypała jak domino bo ludzie porezygnowali np. było naprawdę zamieszania co niemiara!!! ja stwierdziłam, że skoro tyle czekam to muszę iść na konsultację. I o 10:30 weszłam.
Usg mi robiło dwóch lekarzy - Pan i Pani i było tam jeszcze z kilka osób obserwatorów? Tak więc generalnie potwierdzili mi diagnozę - jedna nerka liczne torbiele, druga sprawna. Wszelka diagnostyka po porodzie. Czy i na ile ta nerka będzie działała, o ile w ogóle będzie, dowiem się jak Bartuś się urodzi... ale generalnie praca nerek wzorowa.. więc są szansę że w jakimś stopniu działać będzie.
Inne narządy książkowe. Wymiary z usg się pokrywają z wymiarami wg OM z 3dniową obsuwą, więc spoko Mały waży już ok. 470 gram To prawie pół kilo - kawał chłopa!!!! W ciągu dwóch tygodni 140 gram przybrał.. ile dzieci przybierają orientujecie się?

No i generalnie jestem zadowolona z konsultacji.. Długo mnie sprawdzali, Pani doktor była bardzo miła, wszystko wytłumaczyła, nawet mi zrobiła usg moich nerek tak nadprogramowo mówiła, że wskazań do badań genetycznych nie ma, kazała się cieszyć ciążą i normalnie ją prowadzić. Oczywiście za ok. miesiąc sprawdzić co się dzieje...

Tak więc takie to moje przygody Teraz chodzę po domu jak zombie... nie mogę zasnąć.. masakra...



Ja też wylicytowałam paczuszkę ubranek i dzisiaj przyszły Fajne ciuszki za ok. 1 za sztukę się udało


dziękuję za 3manie kciuków


Ja się dzisiaj z tż pokłóciłam, bo po wszystkim pojechaliśmy do Leroy Merlin wybrać farby do pokoju a potem chciałam wejść do Auchana bo były body fajne po 6 złotych i inne ciuszki ale coś się krzywić zaczął i mnie tym zdenerwował :/ że niby zmęczony.. no sorry... to ja jestem w ciąży i mi jest ciężej tym bardziej ze o 3:30 wstałam i czekałam 5,5 godziny w poczekalni... a on biedny i zły bo niewyspany phi........


U mnie 5 spotkań jest tj 5 tygodni, każde spotkanie po 2 godz.

To faktycznie dzień z przygodami Ale dobrze, że jesteś zadowolona z konsultacji i że tak wnikliwie wszystko sprawdzili

A mężowi to ochrzan się należy skoro byliscie tak blisko to mogliście wejść, chyba oglądanie bodziaków nie jest takie meczące ja bym pewnie focha strzeliła na mojego tża za takie cos ale ja ochy strzelam czasem o byle gó.wno

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez ewelina1988_20

Ja tylko tak na szybko bo po synka lecę. Wszystko z dzidzia w normie no i ma byc wymarzona córcia

[Harrods]

Napisane przez ewelina1988_20

Ja tylko tak na szybko bo po synka lecę. Wszystko z dzidzia w normie no i ma byc wymarzona córcia

Super! Gratuluje

[Aviskowa]

Napisane przez ewelina1988_20

Ja tylko tak na szybko bo po synka lecę. Wszystko z dzidzia w normie no i ma byc wymarzona córcia

[ciezka_sytuacja]

Witam się w poniedziałkowy wieczór
Jak widać sporo z was poznało płeć dzieciaczków czego bardzo gratuluję

Sikorka trzymam kciuki oby wszystko było ok

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez ewelina1988_20

Ja tylko tak na szybko bo po synka lecę. Wszystko z dzidzia w normie no i ma byc wymarzona córcia

Ja też mam nadzieję, że kiedyś po synku będę miała córeczkę, bo ciągle ona jest w moich marzeniach
Jak jeszcze nie znałam płci dziecka to marzyłam o córeczce i o tym aby robić jej warkoczyki, bo uwielbiam czesać małe dziewczynki moja mała siostrzenica ma mnie czasem naprawdę dość.

[elinka21]

Moj M byl mega nastawiony na dziewczynke na 100 chyba byl pewiem ze to dziewczynka az trudno bylo mi sie przestawic jak sie dowiedzialam ze bedzie chlopczyk ze to jednak nie dziewczynka bedzie hehe

[Kropkaa]

Sikorka0204 jeśli Cię to uspokoi to miałam podobną sytuację w pierwszej ciąży. Termin z Lilianą miałam na 1 kwietnia i gdy byłam w 28 tygodniu ciąży Lilu ważyła 787gr i była o 2 tyg. do tyłu z wiekiem ciązowym/wzrostem/waga ,dostałam skierowanie na Patologię Ciąży w związku z podejrzeniem IUGR( wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrostu płodu). Byłam na izbie przyjęc z torbami ale stwierdzili że dadzą jeszcze maleństwu 2 tygodnie na nadrobienie strat i w między czasie miałam pilnować ruchów itp.

Okazało się że po 2 tygodniach Lilu nadrobiła i zrównała się z wiekiem ciązowym.Urodziła się z waga 2720 i 49 cm w terminie porodu 1 kwietnia.Ja przytyłam przez całą ciążę 8 kg i miałam mały brzuch,idąc do na sale porodową słyszałam od lekarzy"To ta pacjentka z małym brzuchem,patrz wygląda jakby była w 6 miesiącu" Ja też nie jestem z mężem wysoka ani przy kości także normalne.

Lilianka rozwija się prawidłowo,waży na swoje 11 miesiący prawidłowo i jest grubsza i żywsza niż koleżanki córka która urodziła się w 3 miesiące wcześniej i ważyła 3400g.

Nie martw się bo każde dziecko rozwija się w swoim tempie

[201608010929]

Sikorka, będzie dobrze

[aga00100]

gratuluje udanych wizytSikorka bedzie dobrze nie martw sie na zapas

[fuertka88]

Napisane przez ewelina1988_20

Ja tylko tak na szybko bo po synka lecę. Wszystko z dzidzia w normie no i ma byc wymarzona córcia

Gratulacje!!

[la_gata]

Witam was dziewczyny,

nic nie pisałam, ale wiernie was czytałam, bo fajne jesteście

Jestem po wizycie. Jestem przeszczęśliwa, bo wszystko jest jak należy. Dzidziuś zdrowy i jest upragnioną CÓRECZKĄ!!!
Mimo, że wcześniej nie znaliśmy płci, już od dawna nazywamy mój brzuch "Zosią", więc myślę, że tak już zostanie

W czwartek mam badania prenatalne, prywatnie, więc będziemy badać się dokładniej, ale jestem dobrej myśli!

A teraz jeszcze czuję potrzebę napisania jak mi źle (poza szczęśliwymi nowinami dzisiejszego dnia)
Mam jakąś depresję ciążową, nie wiem czy coś takiego istnieje, ale wszystko mnie dobija, cały czas mi się chce płakać. Dobrze, że mam Franka, bo przy nim nie mogę i muszę się uśmiechać i bawić, a tak to bym chyba schowała się pod kołdrę i płakała przez tydzień Najgorsze jest to , że Franek od PONAD ROKU kaszle, a my stajemy na głowie, żeby poznać przyczynę i go wyleczyć, a lekarze...nikt nic nie wie On biedny się tak z tym męczy i co noc wymiotuje, nie śpi, no a my razem z nim. Najgorsza taka bezradność i to, że nie może się pomóc własnemu dziecku.

A ja też chora, zapalenie oskrzeli i antybiotyk :/

I pogoda straszna...

i jeszcze bym coś ponarzekała, ale szkoda mi was, że będziecie musiały to czytać więc już koniec narzekania!!!

Idę się cieszyć ze zdrowej córeczki

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Cieszę się też z waszych udanych wizyt! i z tego, że coraz więcej mamy tu dziewczynek

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Sikorka, musisz być dobrej myśli, jestem z Tobą i trzymam kciuki za Twojego dzidziusia! Będzie dobrze, na pewno!!!

[fuertka88]

Napisane przez la_gata

Witam was dziewczyny,

nic nie pisałam, ale wiernie was czytałam, bo fajne jesteście

Jestem po wizycie. Jestem przeszczęśliwa, bo wszystko jest jak należy. Dzidziuś zdrowy i jest upragnioną CÓRECZKĄ!!!
Mimo, że wcześniej nie znaliśmy płci, już od dawna nazywamy mój brzuch "Zosią", więc myślę, że tak już zostanie

W czwartek mam badania prenatalne, prywatnie, więc będziemy badać się dokładniej, ale jestem dobrej myśli!

A teraz jeszcze czuję potrzebę napisania jak mi źle (poza szczęśliwymi nowinami dzisiejszego dnia)
Mam jakąś depresję ciążową, nie wiem czy coś takiego istnieje, ale wszystko mnie dobija, cały czas mi się chce płakać. Dobrze, że mam Franka, bo przy nim nie mogę i muszę się uśmiechać i bawić, a tak to bym chyba schowała się pod kołdrę i płakała przez tydzień Najgorsze jest to , że Franek od PONAD ROKU kaszle, a my stajemy na głowie, żeby poznać przyczynę i go wyleczyć, a lekarze...nikt nic nie wie On biedny się tak z tym męczy i co noc wymiotuje, nie śpi, no a my razem z nim. Najgorsza taka bezradność i to, że nie może się pomóc własnemu dziecku.

A ja też chora, zapalenie oskrzeli i antybiotyk :/

I pogoda straszna...

i jeszcze bym coś ponarzekała, ale szkoda mi was, że będziecie musiały to czytać więc już koniec narzekania!!!

Idę się cieszyć ze zdrowej córeczki

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Cieszę się też z waszych udanych wizyt! i z tego, że coraz więcej mamy tu dziewczynek

Cieszę się, że wszystko ok i gratuluję córeczki !!

W końcu nam się przewaga zmniejsza

A gdzie idziesz na połówkowe ? Ja mam za tydzień w Angeliusie.

Szybkiego powrotu do zdrowia!

[la_gata]

Napisane przez fuertka88

A gdzie idziesz na połówkowe ? Ja mam za tydzień w Angeliusie.

Połówkowe mam w Centrum medycznym SODOWSKI, bo mój mąż ma tam "znajomą" lekarkę.

Angelius koło mnie, możesz wpaść na herbatkę zaraz po

[Harrods]

Ja to przez Was w stresy popadam. Ja wiem, ze każda ciaza jest inna, ale siła rzeczy sie porównuje. I Wymtak ciagle o tych kopnaczkach. A u mńie cisza. Cos tam nieraz bulgocze, smyra, ale mała nie kopie mocno. USG połówkowe dopiero 11 marca. Napisałam wiec SMS do gin, ze sie tym stresuje. Powiedziała, ze jeszcze to nie jest powie do paniki, bo tak moze byc. Ale dla mojego spokoju przyjmi mnie jutro i zajrzy do małej, czy jest ok. Takze jutro o 15:50 ma która wizyte. Połówkowego nie chciała przesuwać na wspcżesniejszy termin, bo woli pomierzyć wszystko jak najbliżej 22 tygodnia.

[Aviskowa]

Napisane przez Harrods

Ja to przez Was w stresy popadam. Ja wiem, ze każda ciaza jest inna, ale siła rzeczy sie porównuje. I Wymtak ciagle o tych kopnaczkach. A u mńie cisza. Cos tam nieraz bulgocze, smyra, ale mała nie kopie mocno. USG połówkowe dopiero 11 marca. Napisałam wiec SMS do gin, ze sie tym stresuje. Powiedziała, ze jeszcze to nie jest powie do paniki, bo tak moze byc. Ale dla mojego spokoju przyjmi mnie jutro i zajrzy do małej, czy jest ok. Takze jutro o 15:50 ma która wizyte. Połówkowego nie chciała przesuwać na wspcżesniejszy termin, bo woli pomierzyć wszystko jak najbliżej 22 tygodnia.

Nie denerwuj się, na pewno wszystko z Bąbelkiem jest w porządku, jest zdrowa .

[elinka21]

Ja tez jutro mam dodatkowa wizyte bo mam stresa przez bol pachwin i podbrzusza ktory ostatnio przechodzilam wole to sprawdzic czy to np nie szyjka, ah...

[mcdulka]

Napisane przez Harrods

Ja to przez Was w stresy popadam. Ja wiem, ze każmamda ciaza jest inna, ale siła rzeczy sie porównuje. I Wymtak ciagle o tych kopnaczkach. A u mńie cisza. Cos tam nieraz bulgocze, smyra, ale mała nie kopie mocno. USG połówkowe dopiero 11 marca. Napisałam wiec SMS do gin, ze sie tym stresuje. Powiedziała, ze jeszcze to nie jest powie do paniki, bo tak moze byc. Ale dla mojego spokoju przyjmi mnie jutro i zajrzy do małej, czy jest ok. Takze jutro o 15:50 ma która wizyte. Połówkowego nie chciała przesuwać na wspcżesniejszy termin, bo woli pomierzyć wszystko jak najbliżej 22 tygodnia.

Moja też nie kopie mocno, a ruchy czuje dopiero od ponad tygodnia. Teraz mam 22t5d i wcale te ruchy nie są takie super. Uspokajam się, ze dopiero po 28t trzeba na nie zwracać uwagę

[la_gata]

Napisane przez elinka21

Ja tez jutro mam dodatkowa wizyte bo mam stresa przez bol pachwin i podbrzusza ktory ostatnio przechodzilam wole to sprawdzic czy to np nie szyjka, ah...

mnie też boli w pachwinach, daj znać jak się jutro dowiesz czy to tak może boleć.

[elinka21]

Napisane przez la_gata

mnie też boli w pachwinach, daj znać jak się jutro dowiesz czy to tak może boleć.

Dam dam w sumie ide do innego gina nie do mojego ale tez napewno obeznany

[niezalogowana]

Dziewczyny mój mąż dziś dostał pierwszego kopniaczka i to takiego porządnego Jak to poczuł to się zdziwił na maxa, spytał czy mnie to nie boli i skomentował "to tak jakbyś tam miała obcego" Ale to niesamowite uczucie doświadczyć tego razem

[ewelina1988_20]

Dziękuje dziewczyny. A co do usg to mała ładnie pomierzyla ale juz pokazać co ma miedzy nóżkami nie chciała wiec był spacerek i znowu usg a mała ciagle sie chowała tylko na chwile rozstawila nóżki pod koniec

[sagarmathaa]

Witam się z rana w 20 tygodniu
Po wczorajszej wizycie dalej nie znam płci, mąż żartuje, że po narodzeniu pozwolimy dzidziusiowi samemu wybrać płeć bo przecież i tak takie czasy mamy Młode kopało na wizycie końcówkę od usg żarty po tacie go się trzymają Ogólnie ok, a więcej szczegółów będzie mam nadzieje na połówkowym. Jednak że by nie było tak kolorowo to gin potwierdziła moje przypuszczenia, że mam guzka na piersi i zaleciła usg.

[mcdulka]

Sikorka, Elinka, Harrods, trzymam kciuki za wizyty!

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Napisane przez sagarmathaa

Witamsię z rana w 20 tygodniu
Po wczorajszej wizycie dalej nie znam płci, mąż żartuje, że po narodzeniu pozwolimy dzidziusiowi samemu wybrać przecież i tak takie czasy mamy Młode kopało na wizycie końcówkę od usg żarty po tacie go się trzymają Ogólnie ok, a więcej szczegółów będzie mam nadzieje na połówkowym. Jednak że by nie było tak kolorowo to gin potwierdziła moje przypuszczenia, że mam guzka na piersi i zaleciła usg.

Jejku, oby wszystko było dobrze! Trzymam kciuki! Ja żyłam w przekonaniu, ze w ciazy mogą być cuda w piersiach, które robią się pod wpływem hormonów (podobnie jak przed okresem) i zaprzestalam samokontroli. Widać zbyt pochopnie.