Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy cz. 21

[Celebrinfea]

Kochaneczko powodzenia jutro, oby te były idealne

[Misiaczek80]

Napisane przez Tysiaczek83

Można przejść łagodnie,bo sama to przeżyłam,po tygodniu jeździłam autem,ale trzeba zachować zdrowy rozsądek żeby nie było,że poprawki nie chce zrobić,a przecież same sobie zawiniłyśmy,bo nie słuchałyśmy zaleceń Naszego Dr...
Nasza Kochana Justnka od Haribo tez dostała ochrzan,bo po tygodniu poszła na dyskoteke w sukience bez stanika he he...
A po drugie to bardzo źle odbierasz Misiaczka,bardziej miłej i sympatycznej oraz pomocnej osoby nie znam

Dziękuję Kochana moja słodziutka Tysiuniu

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez harti88

Ja Misiaczkowi z całego serducha dziękuję
bo jak się okazało mam bardzo niski próg bólu i brak cierpliwości a dzięki jej radom daje radę (jestem 6 dni po operacji)

Hartuś miło było Cię poznać Cieszę się, że mogłam Ci pomóc. Jesteś bardzo sympatyczna i milutka

Jakie 6 dni?
Dzisiaj tydzień Ja wszystko pamiętam
Co się zmieniło? Bardzo opuchnięte piersi jeszcze? Wrzucisz nam foteczkę?

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Kochaneczko nie rozmyślaj tylko idź lulać
Jutro powtórka z rozrywki
Powodzenia!!! I nie śpij podczas narkozy, tylko pilnuj czy 800 nie wkłada i to pod gruczoł

[call me baby]

Napisane przez babka66

Kochaneczka doskonale Cię rozumiem sama tak miałam, okres uregulował mi się dopiero w wieku 35 lat I jest to ulga niesamowita.
Chyba u każdego lekarza stanowi to przeciwwskazanie do operacji no chyba, że przechodzisz go bardzo łagodnie. Ale o to należałoby się dopytać.
Dziewczyny a jak jest z manicure'em i pedicurem hybrydowym u A.B. ?
To jedyna rzecz, o którą zapomniałam się go spytać na konsultacji.

Mozna miec hybryde u niego podczas operacji, tlumaczyl mi ze maja na tyle specjalne aparatury ze nie potrzebuja widziec paznokcia

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

Misiamasia nie wiem czy dobrze przeczytalam bo wpadam tu i nadrabiam po kilkanascie stron na raz ale jesli nie dostalas stanika po operacji to ja tez tak mialam. Niewiem na jakiej zasadzie lekarz podejmuje taka decyzje bo 99% pacjentek dostaje stanik po. Ja nie mialam bo A.b powiedzial ze nie trzeba, a pas masz?

[charm2]

Witajcie dziewczyny! Mam nadzieję, że nie macie mi za złe jeśli sobie tutaj z wami pogaworzę? myślę o tych cycuchach i myślę, mam nadzieję, że jak się poudzielam, poczytam to rozwiąże swój problem
młoda jestem, mam 20 lat, nie chcę mieć dużych piersi, tak na prawdę. chciałabym żeby nikt nie zauważył znaczącej zmiany. Chcę je minimalnie powiększyć i żeby były bliżej siebie i stąd moje wahania. Mam nadzieję że nikomu nie zawadzę

[europa284]

Cześć Kochane!!!! Leże sobie w klinice już drugą dobę i nie mogę się doczekać aż je rozpakuję )!! Nie wiem w koncu jaka mam wielkość implantu, bo lekarz na stole miał zdecydować. Dziewczyny jak wstawałyście z łóżka??? Tutaj takie fajne elektroniczne, duża wygoda! Ps przepraszam, że sie przez weekend nie odzywałam, ale moje dzieciaczki złapały rotawirusa. Synek wymiotował kilkanascie razy i do tego goraczka 39. Nie chce myslec co by było gdyby nie był szczepiony. Dobrze, ze ja sie nie zaraziłam... Buziaki

[BMisiaczku[/B] dziekuję ogrooomnie za pomoc i dostep do galerii. Masz boooskie cialo!!!

[Celebrinfea]

Europa a jak się czujesz? Kciuki za dzieciaki

[Misiaczek80]

Napisane przez charm2

Witajcie dziewczyny! Mam nadzieję, że nie macie mi za złe jeśli sobie tutaj z wami pogaworzę? myślę o tych cycuchach i myślę, mam nadzieję, że jak się poudzielam, poczytam to rozwiąże swój problem
młoda jestem, mam 20 lat, nie chcę mieć dużych piersi, tak na prawdę. chciałabym żeby nikt nie zauważył znaczącej zmiany. Chcę je minimalnie powiększyć i żeby były bliżej siebie i stąd moje wahania. Mam nadzieję że nikomu nie zawadzę

Witaj wśród nas
Jesteś bardzo młoda, zazdroszczę Oj gdybym miała te lata...
Skąd jesteś? Masz na oku jakiegoś chirurga?

Napisane przez europa284

Cześć Kochane!!!! Leże sobie w klinice już drugą dobę i nie mogę się doczekać aż je rozpakuję )!! Nie wiem w koncu jaka mam wielkość implantu, bo lekarz na stole miał zdecydować. Dziewczyny jak wstawałyście z łóżka??? Tutaj takie fajne elektroniczne, duża wygoda! Ps przepraszam, że sie przez weekend nie odzywałam, ale moje dzieciaczki złapały rotawirusa. Synek wymiotował kilkanascie razy i do tego goraczka 39. Nie chce myslec co by było gdyby nie był szczepiony. Dobrze, ze ja sie nie zaraziłam... Buziaki

[BMisiaczku[/B] dziekuję ogrooomnie za pomoc i dostep do galerii. Masz boooskie cialo!!!

Dziękuję Nie ma za co

Gratuluję! Cieszę się, że wszystko w porządku u Ciebie. Czekam na dalsze relacje i życzę zdrówka dla Synia


Kochaneczko, dzisiaj Twój dzień Powodzenia! Niech nareszcie spełnią się Twoje marzenia

[europa284]

[QUOTE=Celebrinfea;5049837 4]Europa a jak się czujesz? Kciuki za dzieciaki [/QUOT

Szczerze przyznam, że spodziewałam się gorszego bólu. Ale boje się, że ten kryzys to dopiero przede mna. W tej chwilo jest ok. Czuję tylko taki nacisk na klatkę piersiową i lekki ból tak gdzie było cięcie.

Dziewczyny a jak wstawałyście? Podciągałyscie się rękami, czy mięsniami brzucha ?

Dziękuję Misiaczku za troskę . Dzieci już lepiej, już wczoraj mąz pisal, że sytuacja opanowana. Jak to z rotawirusem intensywnie ale całe szczęscie szybko mija.

[harti88]

Napisane przez Misiaczek80

To do mnie było he he

Misiu
Ale i tak dziękuję wszystkim na forum gdyby nie wy jeszcze dałabym się pokłóć i wydałabym więcej kasy... i jeszcze bym narzekała na za małe cycki :x

ok albumik tydzień po gotowy

[myszola21]

Kochaneczka powodzenia!!!!!!!!

[kochaneczka7]

[QUOTE=europa284;50498534]

Napisane przez Celebrinfea

Europa a jak się czujesz? Kciuki za dzieciaki [/QUOT

Szczerze przyznam, że spodziewałam się gorszego bólu. Ale boje się, że ten kryzys to dopiero przede mna. W tej chwilo jest ok. Czuję tylko taki nacisk na klatkę piersiową i lekki ból tak gdzie było cięcie.

Dziewczyny a jak wstawałyście? Podciągałyscie się rękami, czy mięsniami brzucha ?

Dziękuję Misiaczku za troskę . Dzieci już lepiej, już wczoraj mąz pisal, że sytuacja opanowana. Jak to z rotawirusem intensywnie ale całe szczęscie szybko mija.

Gratuluje kochanie witaj wsród cycolinek
Ból najgorszy był drugi i trzeci dzien. Pozniej z górki
Co do wstawania, to musisz znaleść swój sposob. Ja łapałam sie za kolano i bujalam na łożku. Wstawanie na tzw. Kołyskę Dasz radę

Ja juz z okna widze klinikę pogoda fatalna, ale czego sie spodziewać w marcu.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Hartii super dobrane implanty tylko czekać az sie ułożą i beDa super cycki
:

[europa284]

[QUOTE=kochaneczka7;504987 55]

Napisane przez europa284

Gratuluje kochanie witaj wsród cycolinek
Ból najgorszy był drugi i trzeci dzien. Pozniej z górki
Co do wstawania, to musisz znaleść swój sposob. Ja łapałam sie za kolano i bujalam na łożku. Wstawanie na tzw. Kołyskę Dasz radę

Ja juz z okna widze klinikę pogoda fatalna, ale czego sie spodziewać w marcu.

---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Hartii super dobrane implanty tylko czekać az sie ułożą i beDa super cycki
:

Dziękuje Kochaneczka !! Trzymaj się dzisiaj i badz dzielna!!! Trzymam kciuki.

[Liz89]

Kochaneczka powodzenia piękna
Też jestem w gronie czekających z zapartym tchem na dobre info po op. i efekt spełniający Twoje oczekiwania. Mam nadzieje,że dogadasz się z l.p i spisze się na medal. Jeśli będzie coś kręcił to zwiewaj ! co się odwlecze to ...zrobisz u a.b
Mocno trzymam kciuki

[agulamac]

[QUOTE=europa284;50498534]

Napisane przez Celebrinfea

Europa a jak się czujesz? Kciuki za dzieciaki [/QUOT

Szczerze przyznam, że spodziewałam się gorszego bólu. Ale boje się, że ten kryzys to dopiero przede mna. W tej chwilo jest ok. Czuję tylko taki nacisk na klatkę piersiową i lekki ból tak gdzie było cięcie.

Dziewczyny a jak wstawałyście? Podciągałyscie się rękami, czy mięsniami brzucha ?

Dziękuję Misiaczku za troskę . Dzieci już lepiej, już wczoraj mąz pisal, że sytuacja opanowana. Jak to z rotawirusem intensywnie ale całe szczęscie szybko mija.

Europko, rehabilitant w klinice gdzie robilam, pokazal mi dobra metode wstawania.
Zginasz jedna noge w kolanie, druga dla przeciwwagi albo lezy albo tez zgieta. Zgietą noge obejmujesz (gdzies tak ponizej kolana) rekami z wyprostowanymi w łokciach, stopą suniesz po łózku i powoli wstajesz, podnosisz się.
Mnie wygodniej bylo zaplatac palce na udzie i wtedy prostujaca sie noga sama pchala rece i podnosilam cialo. Pocwicz sobie co wygodniej. Generalnie metoda fajna.
Rękami sie nie podeprzesz, bo ból nie pozwoli.

Powodzenia

a.

[ludovika]

Witajcie dziewczyny ,Europa gratulacje !!!Kochaneczka trzymam kciuki!!!Szann dziekuję trzymaj się :-*!!!!

[Kasikwwa]

Kochaneczka - Boże to już dziś. Również z zapartym tchem czekam na info
Pooowodzeeenia

[Loquilla]

[QUOTE=europa284;50498534]

Napisane przez Celebrinfea

Europa a jak się czujesz? Kciuki za dzieciaki [/QUOT

Szczerze przyznam, że spodziewałam się gorszego bólu. Ale boje się, że ten kryzys to dopiero przede mna. W tej chwilo jest ok. Czuję tylko taki nacisk na klatkę piersiową i lekki ból tak gdzie było cięcie.

Dziewczyny a jak wstawałyście? Podciągałyscie się rękami, czy mięsniami brzucha ?

Dziękuję Misiaczku za troskę . Dzieci już lepiej, już wczoraj mąz pisal, że sytuacja opanowana. Jak to z rotawirusem intensywnie ale całe szczęscie szybko mija.

Na kołyske łapiesz się pod kolanem i kołysając się ciągniesz za noge i siadasz (nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłam. Początki są trudne, ale dojdziesz do wprawy.
Ja przed operacją dużo ćwiczyłam mięśnie brzucha żeby móc tylko z ich pomocą wstawać, ale to nie było takie łatwe jak się okazało
Zdrówka dla synka. My też nie dawno mieliśmy taką akcję: najpierw synek, potem ja i jeszcze córcia ale w mniejszym stopniu, a po tygodniu mąż. Paskudne te wirusy ostatnio.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

[QUOTE=agulamac;50499030]

Napisane przez europa284

Europko, rehabilitant w klinice gdzie robilam, pokazal mi dobra metode wstawania.
Zginasz jedna noge w kolanie, druga dla przeciwwagi albo lezy albo tez zgieta. Zgietą noge obejmujesz (gdzies tak ponizej kolana) rekami z wyprostowanymi w łokciach, stopą suniesz po łózku i powoli wstajesz, podnosisz się.
Mnie wygodniej bylo zaplatac palce na udzie i wtedy prostujaca sie noga sama pchala rece i podnosilam cialo. Pocwicz sobie co wygodniej. Generalnie metoda fajna.
Rękami sie nie podeprzesz, bo ból nie pozwoli.

Powodzenia

a.

O właśnie o to mi chodziło tylko ja przy tym sie kołysałam

[mon87]

Kochaneczko jak to zleciało szybko powodzenia

[kochaneczka7]

Się na marudziłam wam tutaj bidulki
Jestem strasznie ciekawa co on mi tam bedzie chciał włożyć. Jak mi nie podpasuje to zwiewam

[yazmat]

Kochaneczko - trzymam kciuki!

[Zainteresowana2]

Cześć dziewczyny
Kochaneczko trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki

Ja mam dzisiaj bardzo smutny dzień 6 lat temu straciłam moje pierwsze dziecko co roku to przeżywam od nowa i jakoś nie potrafię zapomnieć... ;(
Jeszcze męża dzisiaj nie będzie cały dzień bo po pracy idzie na imprezę do klubu - wyjście integracyjne w firmie jak ja nie lubię takich imprez....
A na dodatek starsza córka chora i siedzę z nią w domu
Załamka

[anfizjo]

Heloł
Ja w sumie też funkcjonuję normalnie. Jutro miną 3 tygodnie.Wczoraj jechałam autem pierwszy raz po operacji.Było spoko,nic nie bolało.Ale Córcię zostawiłam z sąsiadką, żeby się nie gimnastykować z nią w aucie.Synek sam się ładuje do fotelików to spoko.Córcię już noszę, ale ona mi siedzi na biodrze,więc rąk nie wykorzystuję. Nie odkurzam też i nie prasuję, nie piorę ręcznie i zmuszam się do częstego odpoczynku,bo wiem,że mimo dobrego samopoczucia operacja to operacja.
Kochaneczka, powodzenia!!!

Europa,gratulacje Może kryzysu nie będzie u mnie nie było

[Misiaczek80]

Napisane przez Zainteresowana2

Cześć dziewczyny
Kochaneczko trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki

Ja mam dzisiaj bardzo smutny dzień 6 lat temu straciłam moje pierwsze dziecko co roku to przeżywam od nowa i jakoś nie potrafię zapomnieć... ;(
Jeszcze męża dzisiaj nie będzie cały dzień bo po pracy idzie na imprezę do klubu - wyjście integracyjne w firmie jak ja nie lubię takich imprez....
A na dodatek starsza córka chora i siedzę z nią w domu
Załamka

Kochana nie wiem co powiedzieć Dlaczego los musi doświadczać nas w tak podły sposób???
Nie ma nic gorszego od straty własnego Dziecka
Bardzo mi przykro. Musisz być dzielna... dla siebie, dla rodziny, dla drugiego Dziecka. Szczerze Ci współczuję

[Zainteresowana2]

Napisane przez Misiaczek80

Kochana nie wiem co powiedzieć Dlaczego los musi doświadczać nas w tak podły sposób???
Nie ma nic gorszego od straty własnego Dziecka
Bardzo mi przykro. Musisz być dzielna... dla siebie, dla rodziny, dla drugiego Dziecka. Szczerze Ci współczuję

Niestety życie jest niesprawiedliwe...i często płata nam figle
Mąż nawet o tym dniu nie pamięta i dziwi się mi że to jeszcze przeżywam mając 2 cudowne córeczki.... no cóż taka już jestem i zawsze tego dnia mam mega doła i wspomnienia wracają

[anfizjo]

Zainteresowana:-( bardzo bardzo mi przykro...jako Mama mogę sobie próbować wyobrazić co czujesz...to,że pamiętasz jest jak najbardziej normalne-w końcu jesteś Mamą... A faceci mają inaczej mózgi zbudowane,inaczej sobie radzą z cierpieniem... Przesyłam buziaki
Przepraszam,za to jak piszę, ale, kuźwa, ten tablet mnie do szału doprowadza.

Nim napisałam posta,moja Córka dopadła się do opakowania chusteczek i mi stówkę wywaliła na podłogę. W sensie 100 chusteczek

[mon87]

Napisane przez Zainteresowana2

Cześć dziewczyny
Kochaneczko trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki

Ja mam dzisiaj bardzo smutny dzień 6 lat temu straciłam moje pierwsze dziecko co roku to przeżywam od nowa i jakoś nie potrafię zapomnieć... ;(
Jeszcze męża dzisiaj nie będzie cały dzień bo po pracy idzie na imprezę do klubu - wyjście integracyjne w firmie jak ja nie lubię takich imprez....
A na dodatek starsza córka chora i siedzę z nią w domu
Załamka

wspolczuje

[Celebrinfea]

Zainteresowana przytulas bo nic pocieszającego nie wymyślę temat zbyt emocjonalny.

[Zainteresowana2]

Napisane przez mon87

wspolczuje

[mon87]

Napisane przez Zainteresowana2

Niestety życie jest niesprawiedliwe...i często płata nam figle
Mąż nawet o tym dniu nie pamięta i dziwi się mi że to jeszcze przeżywam mając 2 cudowne córeczki.... no cóż taka już jestem i zawsze tego dnia mam mega doła i wspomnienia wracają

pewnie pamieta tylko nie chce sie przyznac przed Toba i pogarszac sytuacji i Twojego bolu, na pewno jest mu przykro. ja bardzo sie boje, ze strace swoje pierwsze dziecko nie wiem czemu ale czesto mam takie mysli

[Zainteresowana2]

Napisane przez Celebrinfea

Zainteresowana przytulas bo nic pocieszającego nie wymyślę temat zbyt emocjonalny.