Mamusie Lipcowe 2015, cz.2 :)

[Truskawka31]

Napisane przez gda

Zabieram na pewno pampersy i nosidło. A postałe rzeczy, to standardzik, wiele tam nie trzeba na szczęście, bo ciepło Ale kupiłam sobie jeszcze szorty ciążowe, żeby wygodniej było

Extra! Właśnie zastanawiam się w czym ja będę chodzić jak będę miała wielki brzuch, a będzie strasznie gorąco?

[fuertka88]

Napisane przez gda

Za dwa tygodnie

Super!

Po powrocie pokaż nam parę zdjęć, chociaż widoczki
Ile tam jest teraz stopni ?

[Pia Gizela]

Dziewczyny, można dołączyć?

[elinka21]

Napisane przez Pia Gizela

Dziewczyny, można dołączyć?

Witaj zapraszamy
Powiedz cos o Was

[Pia Gizela]

Napisane przez elinka21

Witaj zapraszamy
Powiedz cos o Was

Jestem w 18 tc. termin mam wyznaczony na 31.07 podobno spodziewamy się dziewczynki, ale 20.03 mam kolejne USG i mam nadzieję, że wtedy się potwierdzi płeć

[niezalogowana]

Napisane przez Pia Gizela

Jestem w 18 tc. termin mam wyznaczony na 31.07 podobno spodziewamy się dziewczynki, ale 20.03 mam kolejne USG i mam nadzieję, że wtedy się potwierdzi płeć

Witamy
Też mam termin na 31
To będzie Twoje pierwsze dziecko?

[fuertka88]

Napisane przez Pia Gizela

Dziewczyny, można dołączyć?

Witamy

Jak masz na imię ? ile masz lat ? Pierwsza ciąża ?

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez Pia Gizela

Jestem w 18 tc. termin mam wyznaczony na 31.07 podobno spodziewamy się dziewczynki, ale 20.03 mam kolejne USG i mam nadzieję, że wtedy się potwierdzi płeć

Gratuluję córeczki oby płeć się potwierdziła i nie było przemiany

Jak znosisz ciążę ?

[Truskawka31]

Napisane przez Pia Gizela

Jestem w 18 tc. termin mam wyznaczony na 31.07 podobno spodziewamy się dziewczynki, ale 20.03 mam kolejne USG i mam nadzieję, że wtedy się potwierdzi płeć

Witaj

[niezalogowana]

Napisane przez Truskawka31

Extra! Właśnie zastanawiam się w czym ja będę chodzić jak będę miała wielki brzuch, a będzie strasznie gorąco?

Ja planuję zakupić 1, max 2 sukienki odcinane pod biustem takie na mega-upały Poza tym wszystkie inne moje letnie sukienki są luźne, więc wydaje mi się że jeszcze jakieś 2-3 się znajdą w moich zapasach na duży brzuch, dobrze że lubię taki styl bo musiałabym więcej kupować teraz A w krótkich spodenkach nigdy latem nie lubiłam chodzić tak na codzień, więc u mnie ten wydatek odpada. Sukienki rulezzz

[madz10]

Napisane przez Truskawka31

Extra! Właśnie zastanawiam się w czym ja będę chodzić jak będę miała wielki brzuch, a będzie strasznie gorąco?

w sukienkach

[Pia Gizela]

W sierpniu skończę 27 lat, narzeczony jest 8 lat starszy To nasze pierwsze dziecko, cieszymy się baaardzo mimo, że była to wpadka i generalnie szybko nam poszło Ale znamy się od kilku lat, zawsze niesamowicie ciągnęło nas do siebie jednak nie po drodze nam coś było. To teraz ja się śmieję, że złapał mnie na dziecko i już mu nigdy nie ucieknę

Ciążę teraz znoszę raczej dobrze. Gorzej było na początku bo się nie spodziewaliśmy (TŻ się śmieje, że robi dobre drineczki ), potoczyło się wszystko szybko. Z dnia na dzień musiałam iść na L4 ponieważ dostałam plamienia i lekarz zabronił mi pracować. Więc z dnia na dzień "straciłam" pracę (wściekła byłam na siebie, bo pracuję niecałe 2 lata, zaczęłam się rozwijać itd.), wylądowałam w szpitalu, musiałam powiadomić najbliższych, potem przeprowadzka do TŻ ale teraz jest już dobrze - chodzę do psychologa, rozmawiam ze znajomą która też jest w ciąży i jakoś mi tak raźniej Na początku czułam się strasznie samotna i taka pogubiona (tym bardziej, że jako mała dziewczynka straciłam mamę).
Nie pomagały również okropne mdłości i senność - pierwsze 3 miesiące to był dla mnie dramat. Albo spałam albo modliłam się co by mi się nie ulało Na domiar złego miałam ostrą anemię i jeść musiałam, i to solidnie a tu nic przez gardło przejść nie chciało ale już jest okej

Moją miłością w ciąży, jeżeli chodzi o jedzenie, są lody i ziemniaki Facet się śmieje, że córkę nazwiemy Pyra

[niezalogowana]

Napisane przez Pia Gizela

W sierpniu skończę 27 lat, narzeczony jest 8 lat starszy To nasze pierwsze dziecko, cieszymy się baaardzo mimo, że była to wpadka i generalnie szybko nam poszło Ale znamy się od kilku lat, zawsze niesamowicie ciągnęło nas do siebie jednak nie po drodze nam coś było. To teraz ja się śmieję, że złapał mnie na dziecko i już mu nigdy nie ucieknę

Ciążę teraz znoszę raczej dobrze. Gorzej było na początku bo się nie spodziewaliśmy (TŻ się śmieje, że robi dobre drineczki ), potoczyło się wszystko szybko. Z dnia na dzień musiałam iść na L4 ponieważ dostałam plamienia i lekarz zabronił mi pracować. Więc z dnia na dzień "straciłam" pracę (wściekła byłam na siebie, bo pracuję niecałe 2 lata, zaczęłam się rozwijać itd.), wylądowałam w szpitalu, musiałam powiadomić najbliższych, potem przeprowadzka do TŻ ale teraz jest już dobrze - chodzę do psychologa, rozmawiam ze znajomą która też jest w ciąży i jakoś mi tak raźniej Na początku czułam się strasznie samotna i taka pogubiona (tym bardziej, że jako mała dziewczynka straciłam mamę).
Nie pomagały również okropne mdłości i senność - pierwsze 3 miesiące to był dla mnie dramat. Albo spałam albo modliłam się co by mi się nie ulało Na domiar złego miałam ostrą anemię i jeść musiałam, i to solidnie a tu nic przez gardło przejść nie chciało ale już jest okej

Moją miłością w ciąży, jeżeli chodzi o jedzenie, są lody i ziemniaki Facet się śmieje, że córkę nazwiemy Pyra

Pyra... hmmmm bardzo urodziwe
A jakie macie typy "imieniowe" ?

[Pia Gizela]

dla dziewczynki Maria Antonina a dla chłopca Tymon

[gda]

Napisane przez Truskawka31

Extra! Właśnie zastanawiam się w czym ja będę chodzić jak będę miała wielki brzuch, a będzie strasznie gorąco?

Napisane przez fuertka88

Super!

Po powrocie pokaż nam parę zdjęć, chociaż widoczki
Ile tam jest teraz stopni ?

Tam jest 27-30 stopni, ale wieje przyjemny wiatr. Ja będę nosić sukienki luźne, szorty i koszulki, czyli standard.

[madz10]

Wiecie, jutro mam wizytę u lekarza (nowego) bo zmieniam, tamta baba mnie wkurzała niesamowicie nic mi nie mówiła nawet o wynikach, o dziecku, porażka jakas, mam nadzieję ze ta nowa jutro zrobi mi usg i wkońcu dowiem się płeć.. Ostatnie usg mialam gdzies w połowie stycznia!! w lutym powiedziala ze nie ma potrzeby, wy juz pewnie macie z 5 usg za soba a ja tylko 2 ;/ marwię się ze to za rzadko..

[la_gata]

Napisane przez Pia Gizela

W sierpniu skończę 27 lat, narzeczony jest 8 lat starszy To nasze pierwsze dziecko, cieszymy się baaardzo mimo, że była to wpadka i generalnie szybko nam poszło Ale znamy się od kilku lat, zawsze niesamowicie ciągnęło nas do siebie jednak nie po drodze nam coś było. To teraz ja się śmieję, że złapał mnie na dziecko i już mu nigdy nie ucieknę

Ciążę teraz znoszę raczej dobrze. Gorzej było na początku bo się nie spodziewaliśmy (TŻ się śmieje, że robi dobre drineczki ), potoczyło się wszystko szybko. Z dnia na dzień musiałam iść na L4 ponieważ dostałam plamienia i lekarz zabronił mi pracować. Więc z dnia na dzień "straciłam" pracę (wściekła byłam na siebie, bo pracuję niecałe 2 lata, zaczęłam się rozwijać itd.), wylądowałam w szpitalu, musiałam powiadomić najbliższych, potem przeprowadzka do TŻ ale teraz jest już dobrze - chodzę do psychologa, rozmawiam ze znajomą która też jest w ciąży i jakoś mi tak raźniej Na początku czułam się strasznie samotna i taka pogubiona (tym bardziej, że jako mała dziewczynka straciłam mamę).
Nie pomagały również okropne mdłości i senność - pierwsze 3 miesiące to był dla mnie dramat. Albo spałam albo modliłam się co by mi się nie ulało Na domiar złego miałam ostrą anemię i jeść musiałam, i to solidnie a tu nic przez gardło przejść nie chciało ale już jest okej

Moją miłością w ciąży, jeżeli chodzi o jedzenie, są lody i ziemniaki Facet się śmieje, że córkę nazwiemy Pyra

Ja też w sierpniu skończę 27 lat, mój mąż 6 lat starszy ode mnie i nasze pierwsze dziecko też było wpadką. Na początku byliśmy w niezłym szoku, ale teraz nie wyobrażamy sobie jak moglibyśmy żyć inaczej, bez Franka! Więc na pocieszenie powiem Ci, że wpadki są super! Pewnie byśmy się sami nie zdecydowali na dziecko, a na pewno nie wtedy, a tak mamy Franka i jest SUPER!!!

a co do wpadek to chyba mamy do tego szczególne szczęście, bo Zosia też przez przypadek została zrobiona...tzn do dziś nie wiemy jak to się stało , a moja ginekolog nazwała mnie EWENEMENTEM, bo zaszłam w ciążę biorąc tabletki

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

i też kocham ZIEMNIAKI!

[natetitka]

Napisane przez agunineczka

a poza tym tż jest w siódmym niebie, że będzie syn.. mój tata, teściowie, mój brat (swoja drogą przyszły chrzestny) też sie jaraja że chłopak, tylko ja jakos jeszcze nie mogę tego do siebie przyjać, serio, nie spodziewałam sie u siebie takiej reakcji...
pisałam od początku ciaży taki pamietnik do dziecka, pisałam go bezosobowo, ale jak wiem, że bedie chłopak to jakos nie mam ochoty tego dlaej pisać... zakupy ciuszkowe też mnie jakoś nie jarają, ale poszłam, bo nie ma co odkładać na później, wole rozłożyc wydaki w czasie... kupiłam kilka bodziaków, ale dupa, dla chłopców jest zdecydowanie mniej ciuchów, poza tym jak widziałam te wszystkie sukienki, spódniczki itd było mi smutno... ;/

ech.....

Wiesz, co ja się Twojej reakcji tak bardzo nie dziwie. Sama nie wiem jak zareagujemy z TŻ na potwierdzenie chłopca a to dlatego, że tak jak pisałaś o sobie później, że lubisz planować - ja mam tak samo. Planowaliśmy pierwszego syna, udało się, druga miała być dziewczynka, jak będzie pewnie dowiem się jutro. Ale na poprzedniej wizycie jak nam ginka powiedziała, że mignął jej pisior to byliśmy bardzo milczący. Nikt nie płakał, nie mówił nic na głos ale czuć było napięcie. Wiadomo, że trudno mieć wpływ na te sprawy ale jak się człowiek w duchu nastawił to też trudno się przestawić. Ja liczyłam, że usłyszę werdykt córka i po wizycie kupie jej pierwsze sukienki, w lidlu były piękne dziewczyńskie ubranka ale tylko było mi przykro na nie patrzeć. Więc rozumiem Twoją reakcję. Zastrzegam też dla porządku, że swojego synka uwielbiam, ma dopiero rok i nie mówi ale jest bardzo przytulaśny i całuśny, chyba bardziej niż dziewczynki.

Napisane przez Truskawka31

Zastanawiam się nad kolorami ubranek dla mojego synka. Myślę, że najlepsze będą: szary, beż, biały, zielony, granatowy. Monie dowolne. Kocyk - no właśnie kocyk. Teściowa dała mi sentymentalny różowy kocyk po moim mężu, ale on jest różowy... Będę go chyba używać raz na jakiś czas. Chciałabym kupić nowy, w innym kolorze...
Tak chyba jest przy pierwszym dziecku... Szaleństwo

czerwony też jest super dla chłopców. Żółty, fiolet. No a różowy kocyk to może były takie czasy, czytałam, że kiedyś róż był dla chłopców a niebieski dla dziewczynki.

Napisane przez Pia Gizela

Jestem w 18 tc. termin mam wyznaczony na 31.07 podobno spodziewamy się dziewczynki, ale 20.03 mam kolejne USG i mam nadzieję, że wtedy się potwierdzi płeć

Witaj! ja również mam TP na 31.07 no i chyba jesteśmy już w 19tc! Czyżbyś była z WLKP? Bo tu pyrami robisz mi smaka. Ja też bym mogła jeść wszystko z ziemniaków w ilościach hurtowych

[onagory]

Napisane przez madz10

Wiecie, jutro mam wizytę u lekarza (nowego) bo zmieniam, tamta baba mnie wkurzała niesamowicie nic mi nie mówiła nawet o wynikach, o dziecku, porażka jakas, mam nadzieję ze ta nowa jutro zrobi mi usg i wkońcu dowiem się płeć.. Ostatnie usg mialam gdzies w połowie stycznia!! w lutym powiedziala ze nie ma potrzeby, wy juz pewnie macie z 5 usg za soba a ja tylko 2 ;/ marwię się ze to za rzadko..

Ja też jak na razie miałam tylko 2 razy robione usg jedno prywatnie na samym początku ciąży ,drugi raz miesiąc temu na NZF zapisałam się na następne ale termin bardzo odległy bo aż 20.05 więc w kwietniu mam zamiar pójść prywatnie .

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Co do kolorów dla chłopca je nie zwracam na to dużej uwagi już zakupiłam małemu żółte podkoszulki ,czapeczke turkusową

[niezalogowana]

Napisane przez madz10

Wiecie, jutro mam wizytę u lekarza (nowego) bo zmieniam, tamta baba mnie wkurzała niesamowicie nic mi nie mówiła nawet o wynikach, o dziecku, porażka jakas, mam nadzieję ze ta nowa jutro zrobi mi usg i wkońcu dowiem się płeć.. Ostatnie usg mialam gdzies w połowie stycznia!! w lutym powiedziala ze nie ma potrzeby, wy juz pewnie macie z 5 usg za soba a ja tylko 2 ;/ marwię się ze to za rzadko..

Napisane przez onagory

Ja też jak na razie miałam tylko 2 razy robione usg jedno prywatnie na samym początku ciąży ,drugi raz miesiąc temu na NZF zapisałam się na następne ale termin bardzo odległy bo aż 20.05 więc w kwietniu mam zamiar pójść prywatnie .

to ja od początku ciąży miałam już 5 razy usg, wszystkie na nfz następne 24.03 a koło 20.03 i tak wybieram się prywatnie na połówkowe, więc za niedługo będzie 7 razy

[madz10]

o proszę, no to dużo..

[Kropkaa]

Cześć Dziewczyny,

co do płci to w pierwszej ciąży przy USG mąż widział chłopaka i bardzo się na niego nastawił chociaż od czasu do czasu mówił bezimiennie do brzucha.Ale my w dniu porodu dowiedzieliśmy się kto tak właściwie się ukrywał.

Gdy Liliana miała kilka tygodni i mąż był jeszcze ze mną w Polsce wybraliśmy się do sklepu i podczas spaceru mąż wyrzucił z siebie że bardzo liczył na syna bo przecież"każdy facet o tym marzy" mnie to bardzo zabolało,oj bardzo bo ja chciałam aby dziecko było zdrowe a płeć była nie ważna.Jeszcze od samego stycznia były co jakiś czas wypadki na oddziałach ze śmiercią albo dziecka albo matki.

Po poważnej rozmowie mąż zaakceptował płeć i stara się mieć duużą więź z nią mimo pracy.Teraz mówi że nie wyobraża sobie życia bez córki i będzie ją chronił jak najlepiej potrafi.

W piątek idziemy na USG i może dzidzia się ujawni.Dla mnie obojętna jest płeć,mąż pewnie chciałby syna

Dobrze że nie żyję w czasach średniowiecznych jako królowa która musiała urodzić syna ,albo w Indiach.Przy okazji ostatnio oglądałam dokument na YT "Gdy w Indiach rodzi się dziewczynka" i byłam w szoku co tam się wyrabia,drastyczne są niektóre wypowiedzi i sceny.

Pia Gizela witaj i gratuluję

[agunineczka]

Napisane przez fuertka88

Aga jak Ci napiszę jak u nas jest z oczami

Ja mam piwne (moja mama niebieskie, tata brązowe); a mąż niebieskie (jego mama ma zielone, tata nie wiem). Nasz synek ma oczy błękitne Pokażę kiedyś w k.

ooo taki rozkła z oczami jest i u nas może mały będzie miał niebieskie po tatusiu?

Napisane przez Pia Gizela

Dziewczyny, można dołączyć?

witaj

byłam na zakupach i prawi kupiłam ten płaszczyk który kiedyś tu wstawiałam a prawie dlatego, że piekny pudrowy był mega pognieciony... była cała masa innych kolorów, ale ten była taki wiosenny pani mówiła, żebym jeszcze poczekała bo będzie dostawa. Ogólnie fajnie leżał i nie był wcale taki cienki a i cena fajna - 130zł

[elinka21]

Agunineczka a synusiowi co kupilas?

[ddaaiissyy]

Truskawka, dobrze Ci gin powiedziała. Dzidziuś, ktory urodzi sie 2 tyg przed data z OM oraz 2 tyg po terminie to i tak jest ciagle "w terminie"
Dlatego tez mysle sobie, zeby poprosić Fuertke, co by mój termin zmieniła jednak z tego wg USG, na ten z OM, dlatego, ze wiedząc, iż termin z OM to 3 lipca, wiec wiadomo, ze pózniej niż 17 lipca urodzić po prostu nie moge
Zawsze ilośc tygodni ciazy liczona jest przecież od daty OM.

Agunineczka, doskonale wiem co czujesz !!!!
Wprawdze juz jedna córeczkę mam, ale marzyłam o drugiej księżniczce, siostrzyczce dla Gabi.
Byłam wiec pewna, ze to przecież Musi być Zosia!! Nawet wyliczyłam wedle dni cyklu, kiedy powinnismy sie przytulać, by zwiekszyć szanse na córeczkę ... I co??
Juz w 12tc dowiedziałam sie, ze chłopak!
Pol dnia wyłam... Juz wychodząc z badania szlam zapłakana korytarzem. Teraz po prostu mi wstyd za to... Pewnie ludzie mijający mnie obok, myśleli, ze jakies nieszczęście mnie spotkało.
Cały wieczór przepłakałam, ale Tesciowa powiedziała mi mądre zdanie "pamiętaj, synek zawsze jest mamusi" i potwierdzają to tez moje koleżanki mające chłopców, natomiast ja, mająca córeczkę, całkowicie moge potwierdzić tezę, iż "córeczki sa tatusiowe".
Ofc to takie utarte slogany i nie jest to żelazna reguła, ale ziarnko prawdy w tym sie kryje.
Daj sobie chwilke czasu, ochłoń, poukładaj w głowie, a następnie ciesz sie chwila, swoim boskim stanem oraz zdrowym dzieciątkiem!!!
Mysle, ze juz w pierwszej sekundzie po porodzie, kiedy zobaczymy naszych syneczków, po prostu zwariujemy na ich punkcie !!!

[cicha1990]

Napisane przez agunineczka

ooo taki rozkła z oczami jest i u nas może mały będzie miał niebieskie po tatusiu?



witaj

byłam na zakupach i prawi kupiłam ten płaszczyk który kiedyś tu wstawiałam a prawie dlatego, że piekny pudrowy był mega pognieciony... była cała masa innych kolorów, ale ten była taki wiosenny pani mówiła, żebym jeszcze poczekała bo będzie dostawa. Ogólnie fajnie leżał i nie był wcale taki cienki a i cena fajna - 130zł

ja wlasnie tez ostatnio widzialam ale kurcze czy mi sie wydawalo czy on nie ma wogole zapiecia?;0


a i mam pytanie do mam ktore maja juz maluszki jak to jest z ta aktywnoscia dziecka w brzuchu i po porodzie? ze np jak teraz dziecko szaleje w ciazy to po porodzie tez tak ma?:P interesuje mnie to poniewaz niby teraz w tym okresie dziecko przesypia ok20hna dobre.. no wlasnie ale moj maly to spi naprawde nie wiele i na pewno nie jest to 20h bo czuje go prawie co chwile w dzien i w nocy jak sie przekrecam to tez mi daje o sobie znac i tak sie zastanawiam aby to sie nie przelozylo na pozniej:P

[ddaaiissyy]

I ja witam serdecznie nowa Mamusie !!!

[agunineczka]

Napisane przez elinka21

Agunineczka a synusiowi co kupilas?

dziś już nic ale mam w tesco upatrzone kilka ciuszków, a w pt ma być jakaś obniżka na dzieciece wiec ruszę dalej na łowy
ja to z tych co lubia lumpy albo promocje rzadko kiedy kupuje cos w regularnej cenie

Napisane przez cicha1990

ja wlasnie tez ostatnio widzialam ale kurcze czy mi sie wydawalo czy on nie ma wogole zapiecia?;0


a i mam pytanie do mam ktore maja juz maluszki jak to jest z ta aktywnoscia dziecka w brzuchu i po porodzie? ze np jak teraz dziecko szaleje w ciazy to po porodzie tez tak ma?:P interesuje mnie to poniewaz niby teraz w tym okresie dziecko przesypia ok20hna dobre.. no wlasnie ale moj maly to spi naprawde nie wiele i na pewno nie jest to 20h bo czuje go prawie co chwile w dzien i w nocy jak sie przekrecam to tez mi daje o sobie znac i tak sie zastanawiam aby to sie nie przelozylo na pozniej:P

nie ma... ale patzałam z taka broszka i było ok

ja co prawda dziecia przy sobie jeszcze nie mam ale koleżanka mi ostatnio mówiła, że u nich sie zgadza z ta aktywnością
tak jak mały dawał jej czadu jak była w ciaży, tak mniej wiecej od 19 do 1 w nocy, tak jest i teraz

[MarudexuS]

Napisane przez cicha1990

a i mam pytanie do mam ktore maja juz maluszki jak to jest z ta aktywnoscia dziecka w brzuchu i po porodzie? ze np jak teraz dziecko szaleje w ciazy to po porodzie tez tak ma?:P interesuje mnie to poniewaz niby teraz w tym okresie dziecko przesypia ok20hna dobre.. no wlasnie ale moj maly to spi naprawde nie wiele i na pewno nie jest to 20h bo czuje go prawie co chwile w dzien i w nocy jak sie przekrecam to tez mi daje o sobie znac i tak sie zastanawiam aby to sie nie przelozylo na pozniej:P

Też mnie zastanawia ta kwestia, przeczytałam gdzieś, że aktywność można właśnie przewidzieć na podstawie ruchów z brzucha i jestem przerażona bo mój fika jak głupi, może nie non stop ale często go czuję. I tak wali w brzuch, że aż czuję w środku takie odbicia, nie wiem jak to opisać, no po prostu niektóre kopniaki czuję całym środkiem
Całe szczęście, że w nocy zwykle jest spokój, chociaż i to ostatnio się zmienia ... już się parę razy zdarzyło, że kopał jak wstawałam na siusiu ..

[cicha1990]

Napisane przez MarudexuS

Też mnie zastanawia ta kwestia, przeczytałam gdzieś, że aktywność można właśnie przewidzieć na podstawie ruchów z brzucha i jestem przerażona bo mój fika jak głupi, może nie non stop ale często go czuję. I tak wali w brzuch, że aż czuję w środku takie odbicia, nie wiem jak to opisać, no po prostu niektóre kopniaki czuję całym środkiem
Całe szczęście, że w nocy zwykle jest spokój, chociaż i to ostatnio się zmienia ... już się parę razy zdarzyło, że kopał jak wstawałam na siusiu ..

no wlasnie.. u mnie maly szaleje w dzien i w nocy tez.. dlatego przeraza mnie to troche:/ wczoraj kopnal mnie tak ze az mnie prad przeszedl iu podskoczylam;D ale no nie powiem mam malego ADHD chyba i jak po porodzie maly nie bedzie chcial prawie wogole spac to sie chyba zaplacze:p

[MarudexuS]

Napisane przez agunineczka

ja to z tych co lubia lumpy albo promocje rzadko kiedy kupuje cos w regularnej cenie

Mam to samo czasem aż do przesady .. szkoda mi kasy na coś nowego droższego a kupuję masę ciuchów na wszelakich przecenach, potem tego nie noszę ... czasem może lepiej byłoby kupić coś konkretnego ...

Napisane przez agunineczka

ja co prawda dziecia przy sobie jeszcze nie mam ale koleżanka mi ostatnio mówiła, że u nich sie zgadza z ta aktywnością
tak jak mały dawał jej czadu jak była w ciaży, tak mniej wiecej od 19 do 1 w nocy, tak jest i teraz

No właśnie podobno tak jest ... mam tylko nadzieję, że mój jednak w nocy śpi
Ale wieczorami daje czadu, czasem do 23, może trochę później strasznie buszuje ...