Kolejną część plotek zaczynamy- w zdrowej diecie i ćwiczeniach się wspieramy! Cz. VI.

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Mama właśnie pojechała i jem obiadek

Ania, fajnie, daleko macie do tych znajomych czy na miejscu?

co jesz?

nie wiem co przez to rozumiesz czy na miejscu?
w sensie, że w Łodzi? jeśli o to chodzi to tak choć od nas mamy do nich kawałek

jutro do mojego brata się wybieramy z zaproszeniem, w sobotę do takich innych znajomych prawdopodobnie, w niedziele do mojej babci na wieś jedziemy i tam chcemy kilka osób jeszcze obskoczyć i mam nadzieję też, że część mojej rodziny będzie u babci, także pracowicie

[asiuniaa1987]

Fasolkę szparagową, pierś z kurczaka bo z wczoraj Mi zostało i ziemniaczki

No chodziło Mi czy w Łodzi czy gdzieś dalej

No to faktycznie pracowicie się zapowiada, no ale trzeba porozdawać te zaproszenia
Dużo już rozdaliście?

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Fasolkę szparagową, pierś z kurczaka bo z wczoraj Mi zostało i ziemniaczki

No chodziło Mi czy w Łodzi czy gdzieś dalej

No to faktycznie pracowicie się zapowiada, no ale trzeba porozdawać te zaproszenia
Dużo już rozdaliście?

smacznie

no w Łodzi, żeby jechać gdzieś dalej w tygodniu to trochę kiepsko, bo nie ma na to czasu
takie dalsze wycieczki poza Łódź to w weekendy tylko wchodzą w grę

no rozdaliśmy już całe 2 dzisiaj będzie trzecie
a zostało jeszcze ok 60 tak mniej więcej


melduję dzisiejsze ćwiczenia
GymBreak-Leg and Butt Workout+ abs with Jamie Alderton+ fitappy2-trening rąk + skakanka

średnio mi się dzisiaj ćwiczyło, jakaś taka bez mocy jestem
no ale najważniejsze, że się poruszałam trochę

[asiuniaa1987]

Ania, za ćwiczenia

No to dużo Wam jeszcze zostało, no ale pomału do przodu i rozdacie wszystkie

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Ania, za ćwiczenia

No to dużo Wam jeszcze zostało, no ale pomału do przodu i rozdacie wszystkie

no dopiero w niedziele zaczęliśmy rozdawać ale tu jedno, tam jedno i jakoś się w końcu wszystkie rozda mam nadzieję, że się wyrobimy

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

o kurcze, nieciekawie dobrze, że mu się poprawiło
też bym spanikowała na Twoim miejscu, no ale ze mnie panikara straszna
a dzisiaj poszedł normalnie do pracy, czy został w domu?

Ze mnie nie lepsza
Poszedł do pracy

Napisane przez Aniaa_89

no rozdaliśmy już całe 2 dzisiaj będzie trzecie
a zostało jeszcze ok 60 tak mniej więcej


melduję dzisiejsze ćwiczenia
GymBreak-Leg and Butt Workout+ abs with Jamie Alderton+ fitappy2-trening rąk + skakanka

średnio mi się dzisiaj ćwiczyło, jakaś taka bez mocy jestem
no ale najważniejsze, że się poruszałam trochę

To ile ostatecznie gości zapraszacie? Chyba zredukowaliście trochę?

Za ćwiczenia

[asiuniaa1987]

Na pewno się wyrobicie z wszystkimi pomału i rozdacie wszystkie

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

To ile ostatecznie gości zapraszacie? Chyba zredukowaliście trochę?

Za ćwiczenia

no wyszło nam łącznie 136 osób jak ostatnio liczyliśmy

Napisane przez asiuniaa1987

Na pewno się wyrobicie z wszystkimi pomału i rozdacie wszystkie

no trzeba to ogarnąć

[asiuniaa1987]

Ania, to 2 razy tyle ile u Nas będzie

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Ania, to 2 razy tyle ile u Nas będzie

no i tak już trochę ucięliśmy bo początkowo miało być więcej

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no wyszło nam łącznie 136 osób jak ostatnio liczyliśmy

No to na początku chyba było więcej

Napisane przez asiuniaa1987

Ania, to 2 razy tyle ile u Nas będzie

A Wy już wybraliście zaproszenia?

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

No to na początku chyba było więcej

no więcej
bo na początku liczyłam znajomych z dziećmi, no a stwierdziliśmy, że dzieci zapraszamy tylko z rodziny, znajomych bez
no i wykreśliliśmy kilku znajomych TŻta bo on jakieś durne sentymenty miał, chciał zapraszać osoby z którymi już teraz praktycznie nie ma kontaktu, więc bez sensu no moja jedna koleżanka też odpadała, którą początkowo liczyłam, no ale w zasadzie kontakt się urwał już jakiś czas temu, więc też trochę bez sensu
no i tak trochę tych osób odpadło na szczęście

[asiuniaa1987]

Justyś, jeszcze nie wybrałam, przeglądałam przed wyjazdem ale potem nie miałam czasu w sumie mam jeszcze czas żeby coś wybrać

Ania, a ile mieliście dokładnie na początku osób przed odrzuceniem?

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Ania, a ile mieliście dokładnie na początku osób przed odrzuceniem?

wiesz co to generalnie ciężko określić, bo mój TŻ jak się okazało nie do końca jest świadomy wielkości swojej rodziny, ile kto ma dzieci, w jakim wieku część osób jest i czy wypada już zapraszać z osobą towarzyszącą itd więc w początkowej liście wyszło mniej osób z jego rodziny, niż w tej ostatecznej liście, choć szczerze to teraz ja nie jestem pewna, czy on na pewno już wszystko uwzględnił

no ze znajomych nam odpadło nie wiem ok 14 osób szczerze to nie pamiętam dokładnie no plus dzieci a dzieci w sumie sporo było u nich i początkowo je też braliśmy pod uwagę, choć i tak pewnie by ich nie brali, no ale że ostatecznie stwierdziliśmy, że zapraszamy bez to i tu już sporo odpadło

no ale jeszcze do gości dochodzi nam orkiestra(5osób) + fotograf czy coś, bo za takie osoby też płacimy w zasadzie jak za gości

no zobaczymy jak to ostatecznie wyjdzie, trochę osób pewnie odpadnie


generalnie wstępnie liczyliśmy tak ok 150 gości
Ale jakbysmy zapraszali wszystkich ktorych chcialby moj tz to strach myslec ile by to wyszlo. Na pewno wiecej

[asiuniaa1987]

Ania, to ogólnie wyszłoby Wam dużo osób jak już tyle odrzuciliście a dalej macie dużo

Ja właśnie piję likierek orzechowy

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no więcej
bo na początku liczyłam znajomych z dziećmi, no a stwierdziliśmy, że dzieci zapraszamy tylko z rodziny, znajomych bez
no i wykreśliliśmy kilku znajomych TŻta bo on jakieś durne sentymenty miał, chciał zapraszać osoby z którymi już teraz praktycznie nie ma kontaktu, więc bez sensu no moja jedna koleżanka też odpadała, którą początkowo liczyłam, no ale w zasadzie kontakt się urwał już jakiś czas temu, więc też trochę bez sensu
no i tak trochę tych osób odpadło na szczęście

No i dobrze, że okroiliście bez sensu tyle zapraszać my zapraszaliśmy ok. 125, ostatecznie było 109

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś, jeszcze nie wybrałam, przeglądałam przed wyjazdem ale potem nie miałam czasu w sumie mam jeszcze czas żeby coś wybrać

No tak, Ty masz jeszcze czas
Wy chyba macie małą rodzinę, co?

Napisane przez asiuniaa1987

Ja właśnie piję likierek orzechowy

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Ania, to ogólnie wyszłoby Wam dużo osób jak już tyle odrzuciliście a dalej macie dużo

Ja właśnie piję likierek orzechowy

No sporo tych osob ogolnie,bo niby najblizsza rodzine zapraszamy ale i tak sporo tych ludzi jest,znajomych sporo i sie uzbieralo

Ja wypilam piwko u znajomych,ale tylko 1 nie poznaje samej siebie

Napisane przez heroine86

No i dobrze, że okroiliście bez sensu tyle zapraszać my zapraszaliśmy ok. 125, ostatecznie było 109

no u nas tez pewnie ktos tam opadnie. Zobaczymy jak to ostatecznie wyjdzie

[heroine86]

Dzień dobry

[asiuniaa1987]

Dzień dobry

Tż idzie dzisiaj na popołudniu to sobie dłużej poleżeliśmy właśnie śniadanko wcinam

Mama dostała wczoraj wyniki i kiepskie wyszły ma duży problem z kręgosłupemi w poniedziałek idzie do poradni chirurgicznej, zobaczymy co jej tam powiedzą

Justyś, hej
No w sumie ja nie mam takiej dużej rodziny, wiadomo siostry z rodziną, brat z rodziną, tż jedynak więc to odpada, jakieś kuzynostwo, znajomi
W ogóle przeraża Mnie ta wizja ślubu, sama nie wiem czemu

Ania, miłej pracy tylko dziś i weekend

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Dzień dobry

Tż idzie dzisiaj na popołudniu to sobie dłużej poleżeliśmy właśnie śniadanko wcinam

Mama dostała wczoraj wyniki i kiepskie wyszły ma duży problem z kręgosłupemi w poniedziałek idzie do poradni chirurgicznej, zobaczymy co jej tam powiedzą

Justyś, hej
No w sumie ja nie mam takiej dużej rodziny, wiadomo siostry z rodziną, brat z rodziną, tż jedynak więc to odpada, jakieś kuzynostwo, znajomi
W ogóle przeraża Mnie ta wizja ślubu, sama nie wiem czemu

Hej

Ja też pospałam niedawno śniadanie zjadłam

Co to za problemy? Twoja mama pracuje?

Czemu Cię przeraża?

[asiuniaa1987]

Hej

Nie pracuje, przeszła na wcześniejszą emeryturę i wtedy się przeprowadzili na wieś
Od jakiegoś czasu noga ją bolała i niedawno zaczęła kuleć i okazało się, że to wina kręgosłupa w odcinku lędźwiowym jakieś ubytki, dyskopatia, zniekształcenie kręgów itp, wszystko co możliwe dostała skierowanie na chirurgię urazowo-ortopedyczną i tż wczoraj dzwonił i na poniedziałek ma już termin no i okaże się co tam powiedzą

No jakoś Mnie przeraża, sama nie wiem czemu, nie tyle wyjście za mąż bo w sumie już ponad 7 lat jestem z tż-tem tylko cała ta ceremonia itp i tego się boję

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Hej

Nie pracuje, przeszła na wcześniejszą emeryturę i wtedy się przeprowadzili na wieś
Od jakiegoś czasu noga ją bolała i niedawno zaczęła kuleć i okazało się, że to wina kręgosłupa w odcinku lędźwiowym jakieś ubytki, dyskopatia, zniekształcenie kręgów itp, wszystko co możliwe dostała skierowanie na chirurgię urazowo-ortopedyczną i tż wczoraj dzwonił i na poniedziałek ma już termin no i okaże się co tam powiedzą

No jakoś Mnie przeraża, sama nie wiem czemu, nie tyle wyjście za mąż bo w sumie już ponad 7 lat jestem z tż-tem tylko cała ta ceremonia itp i tego się boję

No to faktycznie, poważnie to brzmi dobrze, że ma w miarę szybki termin do lekarza mam nadzieję, że Jej pomogą

Eee, tam nie ma się czego bać to wbrew pozorom cudowny dzień

[asiuniaa1987]

No też mam nadzieję, że coś jej pomogą bo naprawdę strasznie kuleje i boli ją ta noga bardzo

No jak tak mówisz, to pozostaje Mi wierzyć bo masz już to za sobą

Co porabiasz dzisiaj?

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Mama dostała wczoraj wyniki i kiepskie wyszły ma duży problem z kręgosłupemi w poniedziałek idzie do poradni chirurgicznej, zobaczymy co jej tam powiedzą

Ania, miłej pracy tylko dziś i weekend

dobrze, że taki szybki termin na do lekarza. Oby jej pomogli

nooo, w końcu upragniony weekend
choć i tak taki zalatany ten weekend, że nie dość, że szybko zleci, to i tak pewnie nawet nie odpocznę sobie zbytnio

Napisane przez asiuniaa1987

No jakoś Mnie przeraża, sama nie wiem czemu, nie tyle wyjście za mąż bo w sumie już ponad 7 lat jestem z tż-tem tylko cała ta ceremonia itp i tego się boję

też mnie to przeraża
ta cała organizacja, tyle jest tego wszystkiego do ogarnięcia a czasu tak mało do tego ja panikara, to mam różne czarne wizję itd i generalnie sam ślub, ja to znając siebie na maxa pewnie zestresowana będę, pewnie jeszcze płakać zacznę, a jak zacznę to tak szybko nie skończę, więc ogólnie może być wesoło tzn pewnie zacznę płakać w tym kościele, ewentualnie zacznę się śmiać, spokoju pewnie nie zachowam
już chciałabym to mieć za sobą

Napisane przez heroine86

Eee, tam nie ma się czego bać to wbrew pozorom cudowny dzień

wbrew pozorom

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

No też mam nadzieję, że coś jej pomogą bo naprawdę strasznie kuleje i boli ją ta noga bardzo

No jak tak mówisz, to pozostaje Mi wierzyć bo masz już to za sobą

Co porabiasz dzisiaj?

Zdrówka dla Niej



A prasowałam, obiad gotowałam dla TŻ-ta, teraz trochę z Nim leżałam, bo wieczorem jedzie na dyżur a Ty co tam?


Wizaż mi nie działał

Napisane przez Aniaa_89

wbrew pozorom

No tak, bo pomimo stresu, przygotowań to i tak jest cudnie i szybko mija

[asiuniaa1987]

Justyś, ja sprzątałam mieszkanie, tż pojechał do pracy na 14 i nie wiadomo kiedy skończy, może jutro potem do Biedronki jeszcze mam iść a po 17 ma przyjść facet zamontować jakieś nawiewniki w oknie w kuchni bo jakiś nakaz jest z administracji

Ania, ja też tego się boję, że będę ryczeć i nie będę mogła się powstrzymać i opanować no ale mam nadzieję, że jakoś to będzie

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

A prasowałam, obiad gotowałam dla TŻ-ta, teraz trochę z Nim leżałam, bo wieczorem jedzie na dyżur a Ty co tam?

No tak, bo pomimo stresu, przygotowań to i tak jest cudnie i szybko mija

podziwiam Twojego TŻta że tyle pracuje, ciągle te dyżury..
w niedziele wraca?

spoko

Napisane przez asiuniaa1987

Ania, ja też tego się boję, że będę ryczeć i nie będę mogła się powstrzymać i opanować no ale mam nadzieję, że jakoś to będzie

no ja jestem na praktycznie 99% pewna, że się poryczę
bo ze mnie to taki płaczliwy typ, więc mogę i przed zacząć, i w trakcie ślubu i po, np w trakcie życzeń. Masakra generalnie


jejku zmułe mam straszną i jakaś taka kompletnie bez mocy się czuję
położyłam się na trochę, bo liczyłam że może uda mi się zdrzemnąć, ale

[heroine86]

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś, ja sprzątałam mieszkanie, tż pojechał do pracy na 14 i nie wiadomo kiedy skończy, może jutro potem do Biedronki jeszcze mam iść a po 17 ma przyjść facet zamontować jakieś nawiewniki w oknie w kuchni bo jakiś nakaz jest z administracji

To pracowicie

Napisane przez Aniaa_89

podziwiam Twojego TŻta że tyle pracuje, ciągle te dyżury..
w niedziele wraca?

Eh, mi już Go szkoda właśnie jest chory... jutro z rana jedzie, czyli o 5 tak, w niedzielę wraca

[Aniaa_89]

dzień dobry
co tu taka cisza od rana?

ja wczoraj u brata byłam, spoko było, popiliśmy trochę
przy okazji pita sobie rozliczyłam u niego i nawet się okazało, że będę miała zwrot a się nie spodziewałam

dzisiaj miałam plan się w końcu wyspać, bo to jedyny dzień kiedy miałam na to szanse, bo jutro trzeba będzie wcześnie wstać a co? moi sąsiedzi debile od 6rano sobie dyskotekę urządzili i muzyka na fulla zabić to mało wyłączyli ją dopiero jakoś między 9 a 10, więc zbytnio sobie nie pospałam

zwlekłam się jakoś z łóżka, zjem i wybieram się do Biedry na jakieś małe zakupy

[heroine86]

Dzień dobry


Ania, ja też nie pospałam, w nocy bolał mnie brzuch i nad ranem też... ale już przeszło co nie zmienia faktu, że jestem nieprzytomna wzięłam się za sprzątanie od rana, skończyłam właśnie łazienkę, ogarnęłam kuchnię zostało mi przeprasować obrus i umyć podłogi. Jak to zrobię to też idę do Biedry a po południu mama do mnie przyjeżdża, bo jutro ma kurs