Marcowe Mamy 2015 cz. X

[niunia_ona]

Napisane przez crystal25

obstawiam ze niunia pewnie klnie na TZ, z powodu skurczy ktore pewnie ma
asiulek hormony mina cale szczescie

Chcialabym.. Mloda dostała czkawke a ja siedzę i co chwilę do lazienki chodzę patrzeć co się dzieje.. Po kroplowce ładnie coś leciało teraz lipa.. Tylko brzuch b boli jak na okres co chwile

[EdithS]

Napisane przez Magiusa

No to kciuki

Witam w nowej czesci

Moj Tz z Darusiem i tesxiowa wyjechali nad morze do babci do wtorku. A my z Bartusiem sie wylegujemy. Chyba woli cisze i spokoj bo znacznir wiecej spi jak jestesmy sami we dwojke niz jak w domku tyle osob i halas.
Poza tym walcze nieco z kryzysem laktacyjnym. Niby wiem ze to normalne w pewnych tyg.ze sie pojawia ale i tak sie obawiam by na pewno podolac.
Poza tym w sobote mialam.maly krwotok tak wiec potwierdzam dziewczyny ze w okresie pologu nalezy sie oszczedzac. Ja sie czulam wysmienicie, nic mnie nie bolalo, energii pelno. Po poerwszym porodzie mimo naciecia wtedy zadnych przygod wiec teraz tez na luzie....no i przecholowalam. Ale nic mi nje jest. Kilka min.gdy zalalo mnie totalnie krwia i minelo.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o kurcze, to uważaj na siebie. A zglosiłaś położnej ten krwotok? No to ładnie, że możecie w ciszy pobyć i tż zajął się starszakiem. A kryzys laktacyjny przetrwasz, trzymam mocno kciuki a czym on się u Ciebie objawia? Jest mniej pokarmu czy chodzi bardziej o Twoje samopoczucie?

Napisane przez papalinka83

Ale się dzisiaj fatalnie czuję Byłam rano u koleżanki to jeszcze było w miarę, a teraz plecy mi odpadają, brzuch boli, mdli mnie strasznie i mam cały czas wrażenie, że zaraz zemdleję... I jeszcze rano podbiegałam do autobusu dosłownie parę kroków i mnie znowu dopadła rwa kulszowa


Jak skończyłaś nystatynę, to ja bym nie zgłaszała

Dobrze, że jesteś pod opieką lekarzy

Haha ja mam za tydzień w poniedziałek i też bym wolała nie doczekać, nie tylko ze względu na kasę, ale moja lekarka ma podobny cennik

no to proszę łądnie odpocząć Kochana, siły na poród też musisz mieć

Napisane przez antoxa

Melduje się z łóżka szpitalnego. Nic się nie dzieje ale zostawiają mnie na obserwacji z powodu wysokiego tętna mojego i dziecka..ale nudy :p

dobrze, że jesteście pod opieką, z tętnem nie ma żartów

Napisane przez 87marta78

No właśnie nie beda wywolywac, będziemy czekać na skurcze ktore moga pojawic sie nawet za tydzien... i bede tu lezala znow bez sensu :/

jejku to dziwne... u mnie w szpitalu po maks. 5 dniach wywołują. A próbowałaś pogadać z lekarzem i wyprosić? Wytrzymasz, już ostatki Kochana

Napisane przez crystal25

ja tez mam nadzieje ze urodze w tej czesci 11 dni do porodu nie wierze.....


EdithS zazdroszcze tej intensywnosci, ja przez ta pokrzywke nawet nie mam sily na ale po tych kapielach jest duzo lepiej wiec moze niedlugo przestane sie drapac
koniecznie porozmawiaj z tesciowa, bo sa granice przeciez ....
Ja zaczelam gotowanie w sobote w nocy bo wolowine sie dlugo robi a dla tylu osob to az dwa garnki zrobilam no a w niedziele wstalam o 8 to konczylam robic salatke jak juz rodzinka byla o 12. bo tyle roboty bylo ale poszli wszyscy o 17 to myslalam ze z krzesla nie wstane stracilam cala energie fajnie bylo TZ troche dogadali co do porodu np. o depresji ze moge miec , np. takie dni placzace, o czym on nie wiedzial byl bardzo zdziwiony, o tym ze moge byc nie mila podczas porodu, bo kobieta moze nad soba nie panowac, ze potrzebuje jego wsparcia i spokoju a nie ze mam o czyms myslec jeszcze. tyle fajnego, bo wielu rzeczy sie dowiedzial i widze ze wzial sobie do serca
I dostalalismy piekna orchidee w szklanej kuli z kuleczkami zelowymi, ale pewnie zdechnie bo mi wszystko zdycha

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

a meganka dzis nie pisala to moze ja wzielo na porod

ojej, to ale pyszności tam zrobiłaś do jedzenia, mniammm
No właśnie co u Meganki???
Super, że lepiej już się czujesz z tą pokrzywką

Napisane przez ewka5891

Wydaje mi sie, że ciezko przewidzieć jak rozwinie sie cała akcja. Kazda mama reaguje inaczej na wywoływanie. Jak Tz moze bez problemu wziąć wolne to wolałabym mieć go obok, na wszelki wypadek

Napisane przez Lila_17

Hmmm a w ile czasu może do Ciebie dojechać? Z tym wywoływaniem to właśnie różnie bywa, jedna szybko reaguje, a np na moją szwagierkę podziałało, ale prawie 2 dni zanim ruszyło, więc reguły niestety nie ma.

Napisane przez nusiekowa

Mój TŻ w takiej sytuacji sam by chyba chciał być od rana ze mną....byłby na pewno zestresowany więc i tak by efektywnie nie popracował

dziękuję Dziewczyny, jeszcze jutro tż dogada się w pracy i chyba lepiej żeby jednak miał wolne. I on i ja będziemy bardziej spokojni. A do szpitala ma z pracy jakieś 50km, więc dobra godzina jazdy, niby nie dużo wcale, ale nie chcę też żeby w nerwach na wariata do mnie jechał

[niunia_ona]

Napisane przez 87marta78

No właśnie nie beda wywolywac, będziemy czekać na skurcze ktore moga pojawic sie nawet za tydzien... i bede tu lezala znow bez sensu :/

Współczuję..

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------

Napisane przez crystal25

Moze jutro kolejna proba? albo chwyci cie za kilka godzin

No na to liczę.. A jak mnie juz bolało tyle boli i nic

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez nouvelle2

może w nocy się rozkręci. Myślę, że teraz to już kwestia kilkunastu godzin. Kiedy będziesz miała podaną drugą dawkę oksy?

Jutro raczej ale kto ich wie.. Tu ktg byle jakie a nic z tym nie robią... O losie

[ojustyna]

Napisane przez niunia_ona

I nic skurcze odeszly wzięli mnie na oddzial.. Po za krwawieniem nic.. Bole jak na okres

oporny maluszek, cierpliwości jak nie dzisiaj to jutro

[nusiekowa]

Napisane przez niunia_ona

Stoimy niestety.. Moja mala uparta strasznie

Uparte dziecię - moze w nocy sie rozkręci - będzie dobrze

[crystal25]

Moj TZ niecierpliwy przyszedl z pracy, pyta sie mnie co u mnie slychac, a po chwili a u theo, nie chce wyjsc jeszcze

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez niunia_ona

No na to liczę.. A jak mnie juz bolało tyle boli i nic

Napisane przez niunia_ona

Chcialabym.. Mloda dostała czkawke a ja siedzę i co chwilę do lazienki chodzę patrzeć co się dzieje.. Po kroplowce ładnie coś leciało teraz lipa.. Tylko brzuch b boli jak na okres co chwile

to zycze ci kochana, zeby bolalo cie tak jak boli, i zlapaly cie silniejsze skurcze jeszcze dzis wazne ze lekarze cos robia, a nie siedzisz w domu i trzeba czekac

[kasia_adm]

Niunia ja też nie urodzíłam od razu po oxy. Coś zaczęło się koło 3 w nocy, a porządnie to o 6rano. I u mnie w szpitalu po oxy robią dzień przerwy, dopiero kolejna proba. Najważniejsze że teraz jesteś pod opieką i do domu wrócisz już na pewno z Julką.

[Tepsa]

Zona marcina mam mini electric medela, po powrocie ze szpitala uratował mi życie bo zastal mi sie pokarm. Troszke głośny ale poki co ściąga rewelacyjne

[EdithS]

Napisane przez niunia_ona

I nic skurcze odeszly wzięli mnie na oddzial.. Po za krwawieniem nic.. Bole jak na okres

a możesz spacerować, albo na piłce ćwiczyć czy musisz leżeć?

Napisane przez Tepsa

To bardzo indywidualna sprawa, kolezanka z sali trzy dni sie meczyla na zmiane z oksy i balonikiem, w koncu wzieli ja pod noz, takze jak tz ma sie denerwowac to lepiej niech spędzi ten czas z tobą

o kurcze, aż 3 dni??? No właśnie tego się obawiam... Właśnie oznajmiłam tż, że ma mić 100% sił na wieczór

Napisane przez asiulek8

smv - nawet nie wiedziałam, że potrafię cały dzień przepłakać... ech te hormony, szaleją mi jeszcze bardziej niż w ciąży dzisiaj już jest ekstra. Mała budzi się co półtorej godzinki na papu.

Ciekawe jak tam nasza niunia sobie radzi?

Kochana, hormony na bank działają ze zdwojoną siłą. Wszystko się poukłada i unormuje, na pewno Kiedyś koleżanka powiedziała mi, że z perspektywy czasu widzi, że najtrudniejsze były 2 pierwsze miesiące, potem już stabilizacja pełna.

Napisane przez Lillkaa

Hej! Piszę na szybko, bo z pakietu na tel. Jeszcze nie urodziłam.
Gratuluję wszystkim mamom! Z grubsza przeleciałam wątek, ale mam jakieś 40 stron do tyłu jak nie więcej. Nie mamy internetu od paru dni, bo się dostawca zmienia, a z wizazem tez były jakieś problemy.
Dziś miałam wizytę. Mała skierowana główką w dół i się wciska (co czuję), rozwarcie na ponad 2 palce, luźno, miękko i brzuch się obniżył znacznie - 5 palców. Ale skurcze na ktg się nie pisały. Mówiłam lekarce, że mam takie dni, że prawie cały dzień skurcze, a potem takie, że kompletnie nic.
Dostałam zalecenie dużo konkretnego lamowania, a jak do piątku nie urodzę, to w piątek rano na ktg.

no ładnie, to się u Ciebie rozkręca!

Napisane przez żona_marcina

Hottie - dzięki za wiadomości o kp. Jakoś i my damy radę.

Aakarolina - dasz radę kochana, a jak my wreszcie urodzimy to i posłużysz nam radami doświadczonej mamy.

Magiusa - dbaj o siebie kobieto, bo znowu (odpukać) dostaniesz jakiegoś krwotoku.

Tepsa - dużo ściągasz pokarmu? I jaki masz model medeli?

Jak was czytam, to się zastanawiam, czy może jednak kupić laktator...

Szef mojego męża mnie rozwala. Codziennie pyta męża czy urodziłam, dlaczego jeszcze nie urodziłam i kiedy urodzę. Bo on teraz nie wie, jak ustalać plany pracy pracownikom... Skąd się biorą tacy ludzie

u mojego też pytają wiecznie, tym bardziej, że po terminie jestem. A ja mam laktator taki zwykły, niedrogi. Wszystkie polecacie medelę, ale niemarkowym dam radę jakby co?

Napisane przez żona_marcina

Nie mogę doczekać się info od niuni.
Potem już tylko Edith i moja kolej

no i dziękuję, że tak wierzysz, że będę następna w kolejce, no oby oby

Napisane przez panna mimbla

Ja bym chciała urodzić w tym wątku. Ale patrząc na swoje samopoczucie to na bank urodzę jako ostatnia i nikt z forum już nie zauważy. Bo ani skurczy ani czopa ani rozwarcia jak przed ciążą nie licząc brzucha

nikt o nikim nie zapomni Kochana, jesteśmy tu wszystkie by się wspierać, bez wyjątków

[ojustyna]

Napisane przez crystal25

Moj TZ niecierpliwy przyszedl z pracy, pyta sie mnie co u mnie slychac, a po chwili a u theo, nie chce wyjsc jeszcze

moj pojechal cos zalatwic to tak w ciagu godziny 3 telefony "czy juz, czy cos ?'

[crystal25]

Napisane przez ojustyna

moj pojechal cos zalatwic to tak w ciagu godziny 3 telefony "czy juz, czy cos ?'

Panikarze ja mojemu powiedzialam, zeby spytal sie swojego syna to moze bedzie wiedzial kiedy ;P

[niunia_ona]

Napisane przez nusiekowa

Uparte dziecię - moze w nocy sie rozkręci - będzie dobrze

Może po mamie uparta tez ur sie w nocy...

[ojustyna]

Napisane przez crystal25

Panikarze ja mojemu powiedzialam, zeby spytal sie swojego syna to moze bedzie wiedzial kiedy ;P

ja czekam na dzień kiedy go zaskocze i odpowiedź będzie "tak, rodzeeee!!!!!!!!"


a ja oglądam o mandatach dla rodziców którzy nie szczepią dzieci, widziałyście w wiadomościach?

[EdithS]

Napisane przez ojustyna

moj pojechal cos zalatwic to tak w ciagu godziny 3 telefony "czy juz, czy cos ?'

a mój już się nastawił na wywołanie...
Dziś po sprzątaniu nawet mnie krzyż nie bolał, jak zawsze. Zaraz po tym poszłam na spacer i niosłam trochę zakupów ze sklepu i zero dolegliwości... no nic... Potem jeszcze kilka sweterków ręcznie uprałam i nic. Ja nie wiem, uodparniam się czy co...

[crystal25]

Napisane przez ojustyna

ja czekam na dzień kiedy go zaskocze i odpowiedź będzie "tak, rodzeeee!!!!!!!!"


a ja oglądam o mandatach dla rodziców którzy nie szczepią dzieci, widziałyście w wiadomościach?

o tak, juz widze TZ liczacego moje skurcze

cos mi przez oczy przelecialo na newsach o mandatach ale ja sie nie wglebiam bo szczepie , a co najwyzej zastrzele lekarza jesli zaczna sie problemy. odpukac oczywiscie..... Nie chce sobie pluc pozniej, jesli nie zaszczepie i mi dziecko powaznie zachoruje.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez EdithS

a mój już się nastawił na wywołanie...
Dziś po sprzątaniu nawet mnie krzyż nie bolał, jak zawsze. Zaraz po tym poszłam na spacer i niosłam trochę zakupów ze sklepu i zero dolegliwości... no nic... Potem jeszcze kilka sweterków ręcznie uprałam i nic. Ja nie wiem, uodparniam się czy co...

to zostalo powazne ostre

[smv]

O rety a ja sprzatam stare mieszkanie. Resztki pakowania. Najgorsze mycie podłóg po meblach bo tam się kurzy bardzo... Nie wiem czy okna myc czy dac se siana;/ w sensie w ogóle czy mam myc. Sama nie wiem. Póki co stopy mi bardzo puchną od kilku dni wieczorem i plecy napier - teges.

Niunia kochana cierpliwości. Myślę że albo w nocy lub rano cie porządnie złapie. Pomysł ze za jakieś 12h Będziesz mamą! Jaaaacie ale fajowo !

[crystal25]

Napisane przez smv

O rety a ja sprzatam stare mieszkanie. Resztki pakowania. Najgorsze mycie podłóg po meblach bo tam się kurzy bardzo... Nie wiem czy okna myc czy dac se siana;/ w sensie w ogóle czy mam myc. Sama nie wiem. Póki co stopy mi bardzo puchną od kilku dni wieczorem i plecy napier - teges.

Niunia kochana cierpliwości. Myślę że albo w nocy lub rano cie porządnie złapie. Pomysł ze za jakieś 12h Będziesz mamą! Jaaaacie ale fajowo !

Ja nie mylam okien kiedy sie wyprowadzalam wlasciciel tez moze to zrobic, a przeciez czarne one nie sa ty sie nadzwigasz i ciebie wezmie do rodzenia, oszczedzaj sie

[EdithS]

Napisane przez ojustyna

moj pojechal cos zalatwic to tak w ciagu godziny 3 telefony "czy juz, czy cos ?'

Napisane przez smv

O rety a ja sprzatam stare mieszkanie. Resztki pakowania. Najgorsze mycie podłóg po meblach bo tam się kurzy bardzo... Nie wiem czy okna myc czy dac se siana;/ w sensie w ogóle czy mam myc. Sama nie wiem. Póki co stopy mi bardzo puchną od kilku dni wieczorem i plecy napier - teges.

Niunia kochana cierpliwości. Myślę że albo w nocy lub rano cie porządnie złapie. Pomysł ze za jakieś 12h Będziesz mamą! Jaaaacie ale fajowo !

ja bym sobie okna podarowała... I tak ktokolwiek nowy się wprowadzi to na pewno będzie sobie gruntownie sprzątać i zanim powiesi firanki na pewno umyje okna. Umyjesz sobie w nowym mieszkanku

[niunia_ona]

Napisane przez EdithS

a mój już się nastawił na wywołanie...
Dziś po sprzątaniu nawet mnie krzyż nie bolał, jak zawsze. Zaraz po tym poszłam na spacer i niosłam trochę zakupów ze sklepu i zero dolegliwości... no nic... Potem jeszcze kilka sweterków ręcznie uprałam i nic. Ja nie wiem, uodparniam się czy co...

Ja mialam to samo wszystko robilam i nic nawet przez wywolanie nie chce mnie ruszyc..

[EdithS]

Napisane przez niunia_ona

Ja mialam to samo wszystko robilam i nic nawet przez wywolanie nie chce mnie ruszyc..

no to pocieszę Cię Kochana, że jak TY już do środy na pewno będziesz po wszystkim, to ja zacznę się dopiero męczyć...

[201711130954]

Napisane przez smv

O rety a ja sprzatam stare mieszkanie. Resztki pakowania. Najgorsze mycie podłóg po meblach bo tam się kurzy bardzo... Nie wiem czy okna myc czy dac se siana;/ w sensie w ogóle czy mam myc. Sama nie wiem. Póki co stopy mi bardzo puchną od kilku dni wieczorem i plecy napier - teges.

Niunia kochana cierpliwości. Myślę że albo w nocy lub rano cie porządnie złapie. Pomysł ze za jakieś 12h Będziesz mamą! Jaaaacie ale fajowo !

Tą energie która wykorzystana na mycie okien w starym mieszkaniu zachowaj, przydadza ci się niedługo

[mordka_1985]

Te telefony z pytaniami czy już rodze doprowadza mnie do szału czy oni myślą, że urodze, schowam dzieciaka i nikomu nic nie powiem?!

Ja jeszcze dwa okienka po południu machnęłam, posprzatałam kuchnie, poukładałam ubrania w szafie. Jeszcze paznokcie od nóg pomaluje bo już odprysły. Co ja bede jutro robić?!

[nusiekowa]

Napisane przez EdithS

no to pocieszę Cię Kochana, że jak TY już do środy na pewno będziesz po wszystkim, to ja zacznę się dopiero męczyć...

Idę za wami krok w krok

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez smv

O rety a ja sprzatam stare mieszkanie. Resztki pakowania. Najgorsze mycie podłóg po meblach bo tam się kurzy bardzo... Nie wiem czy okna myc czy dac se siana;/ w sensie w ogóle czy mam myc. Sama nie wiem. Póki co stopy mi bardzo puchną od kilku dni wieczorem i plecy napier - teges.

Niunia kochana cierpliwości. Myślę że albo w nocy lub rano cie porządnie złapie. Pomysł ze za jakieś 12h Będziesz mamą! Jaaaacie ale fajowo !

Ja bym nie myla...w nowym mieszkanku to co innego

[gosiaczek221]

Napisane przez crystal25

zauwazymy nigdzie nie idziemy i napewno nie urodzisz ostatnia

dokładnie, ostatnia będę JA

[nouvelle2]

Napisane przez mordka_1985

Te telefony z pytaniami czy już rodze doprowadza mnie do szału czy oni myślą, że urodze, schowam dzieciaka i nikomu nic nie powiem?!

Ja jeszcze dwa okienka po południu machnęłam, posprzatałam kuchnie, poukładałam ubrania w szafie. Jeszcze paznokcie od nóg pomaluje bo już odprysły. Co ja bede jutro robić?!

Co bedziesz jutro robić? -RODZIĆ a telefony i wiadomości na fejsbuku tez mnie doprowadzają do szału. i to moje ulubione pytanie: 'jak się czujesz?'

[meganka18]

Napisane przez crystal25

ja tez mam nadzieje ze urodze w tej czesci 11 dni do porodu nie wierze.....


EdithS zazdroszcze tej intensywnosci, ja przez ta pokrzywke nawet nie mam sily na ale po tych kapielach jest duzo lepiej wiec moze niedlugo przestane sie drapac
koniecznie porozmawiaj z tesciowa, bo sa granice przeciez ....
Ja zaczelam gotowanie w sobote w nocy bo wolowine sie dlugo robi a dla tylu osob to az dwa garnki zrobilam no a w niedziele wstalam o 8 to konczylam robic salatke jak juz rodzinka byla o 12. bo tyle roboty bylo ale poszli wszyscy o 17 to myslalam ze z krzesla nie wstane stracilam cala energie fajnie bylo TZ troche dogadali co do porodu np. o depresji ze moge miec , np. takie dni placzace, o czym on nie wiedzial byl bardzo zdziwiony, o tym ze moge byc nie mila podczas porodu, bo kobieta moze nad soba nie panowac, ze potrzebuje jego wsparcia i spokoju a nie ze mam o czyms myslec jeszcze. tyle fajnego, bo wielu rzeczy sie dowiedzial i widze ze wzial sobie do serca
I dostalalismy piekna orchidee w szklanej kuli z kuleczkami zelowymi, ale pewnie zdechnie bo mi wszystko zdycha

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

a meganka dzis nie pisala to moze ja wzielo na porod

Ja nadal w dwupaku i nie zapowiada sie inaczej

Mamuśka - gratulacje !!!! ;* <love>

Lila_17 - juz 2 wizazowej mamusi sie śniłam ;D u mnie to czuje jednak ze szybko nie ruszy - patrząc na Twoj rozwój wydarzeń powinnas urodzic wcześniej - szczególnie ze ten czop Ci odszedł.

Ja walczę z infekcja ale powiem Wam ze odpuściłam globulki Clotrimazolum ...
To pieczenie i pomarańczowy śluz to nie normalne chyba tabletki sa całkowicie białe - bardzo podrażniają śluzówkę ;(
Zastosowałam globulki lactovaginal ... Troche lepiej ale boje sie co z infekcja ?

[gosiaczek221]

Napisane przez meganka18

Ja walczę z infekcja ale powiem Wam ze odpuściłam globulki Clotrimazolum ...
To pieczenie i pomarańczowy śluz to nie normalne chyba tabletki sa całkowicie białe - bardzo podrażniają śluzówkę ;(
Zastosowałam globulki lactovaginal ... Troche lepiej ale boje sie co z infekcja ?

To może przejdź się do gina niech zobaczy czy jest lepiej i niech da coś innego. Nie ma sensu żebyś się na końcówce miała tak umęczyć

[asiulek8]

Napisane przez Hottie07

o łał - też bym płakała, jakby moja tyle spała.Ale budzenie na siłę uważam za nieporozumienie. Chociaż

moja po porodzie miała cukier 45 i badali jej przez 3 dni 4 razy dziennie - ale był w porządku.

Co do Ciebie krzywą cukrową trzeba powtórzyć 3 miesiące po porodzie - tak mi diabetolog powiedział. też mi mierzyli cukier w pierwszej i drugiej dobie i straszyli, że w szpitalu będę na diecie cukrzycowej , ale miałam w porządku.

U mnie w szpitalu dieta dla cukrzyków nie istniała, a były na oddziale jeszcze dwie dziewczyny z cukrzycą. Dostawałyśmy to samo co reszta.

A teraz mierzysz jeszcze? Bo ja czasami zapominam. Albo zacznę coś przy małej robić i mi mija godzina jak z bicza strzelił i przegapiam

Napisane przez niunia_ona

I nic skurcze odeszly wzięli mnie na oddzial.. Po za krwawieniem nic.. Bole jak na okres

Wydaje mi się, że jutro mogą Cię nie męczyć oksy. Ale mocno trzymam kciuki, żeby nie musieli Cię więcej męczyć. Może coś rozruszała i w nocy się zacznie? Ale tak jak dziewczyny pisały, na pewno ze szpitala wyjdziesz z Julcią na rękach

Napisane przez smv

O rety a ja sprzatam stare mieszkanie. Resztki pakowania. Najgorsze mycie podłóg po meblach bo tam się kurzy bardzo... Nie wiem czy okna myc czy dac se siana;/ w sensie w ogóle czy mam myc. Sama nie wiem. Póki co stopy mi bardzo puchną od kilku dni wieczorem i plecy napier - teges.

Niunia kochana cierpliwości. Myślę że albo w nocy lub rano cie porządnie złapie. Pomysł ze za jakieś 12h Będziesz mamą! Jaaaacie ale fajowo !

Ja bym nie myła za to, że straszył was jakimiś dopłatami

Napisane przez mordka_1985

Te telefony z pytaniami czy już rodze doprowadza mnie do szału czy oni myślą, że urodze, schowam dzieciaka i nikomu nic nie powiem?!

Ja jeszcze dwa okienka po południu machnęłam, posprzatałam kuchnie, poukładałam ubrania w szafie. Jeszcze paznokcie od nóg pomaluje bo już odprysły. Co ja bede jutro robić?!

hehehe, mojemu TŻ w kieszeni non stop wibrował telefon w trakcie mojego parcia. Jedna i druga babcia takie niecierpliwe na zmianę były

[meganka18]

Napisane przez gosiaczek221

To może przejdź się do gina niech zobaczy czy jest lepiej i niech da coś innego. Nie ma sensu żebyś się na końcówce miała tak umęczyć

Właśnie o tej infekcji dowiedziałam sie nie od mojej gin tylko od lekarza na IP
I on mi przepisał te globulki ... Tylko do mojej gin sie teraz dostać ehh a wizyta dopiero za za tydzien . Zastanawiam sie czy do niej nie napisać moze mnie w szpitalu obejrzy bo terminów w gabinecie na bank nie ma ...:/
Myślicie Ze dobrze ze przerwałam i tylko ten probootyk stosuje - zgłupiałam juz ?

[luzna25]

Dziewczyny powiedzcie mi czy to normalne, że z już podsuszonego kikuta pępowinowego pojawia się krew? (nie wiele ale jest)