Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VII

[_Margaret_]

Napisane przez Nealinne

Współczuję i znam ten ból Do call center nie pójdę, serio, pracowałam w takim miejscu i to jest rzeź dla mojej głowy Mam nadzieję, że Ci wyjdzie z tą drogerią, bo zawsze to trochę lepsze a skoro na ten moment nie ma nic ciekawszego to dobre i to.
Ja mam nadzieję, że coś tam jednak znajdę, no ale czy praca w zawodzie, np. w ośrodku pomocy społecznej będzie taka super, to przekonana nie jestem.

Ja też pracowałam. Sprzedawałam instrukcje bezpieczeństwa pożarowego i musiałam dzwonić do firm i instytucji z książki telefonicznej. Najczęściej odbierały to osoby pracujące w recepcji i słyszałam tylko "ja się tym nie zajmuję/mamy własnych bh-powców" . Mieszkam z TŻ, pomagają mi rodzice, ale studia skończyłam końcem stycznia i aż mi głupio, że tyle siedziałam w domu. Praca w drogerii to zawsze jakieś doświadczenie (obsługa kasy, terminali płatniczych) i bezpośredni kontakt z klientem, więc tak myślę, że po roku przyjęliby mnie do jakiegoś banku

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Co do szacunku dla teściowych powiem jedno - cieszcie się, że Wasi TŻci mają jeszcze matki na świecie, a Wy macie teściowe


Byliśmy dzisiaj na targach ślubnych przy oglądaniu stoiska fotografa z naszego miasta prawie umarłam... Nie dość, że wychwalał sam siebie pod niebiosa, to jeszcze tak mu z paszczy capiło, że prawie się udusiłam w życiu go nie wezmę, bo mi cały kościoł zasmrodzi oglądaliśmy też, bardzo wstępnie, obrączki

[201608212239]

Napisane przez visionAM

tak, twierdzi, że to jedynie formalność... a mi w sumie odechciewa się szukać różnych rzeczy na temat ślubu, skoro oficjalnie nie zapytał mnie czy chcę być jego żoną

Mój TŻ też chciał planować ślub jeszcze przed zaręczynami i często wspominał o dacie, sali itp., ale zdecydowanie ucinałam temat i w sumie szybko doczekałam się pierścionka. Mogę więc polecić tę strategię.

Napisane przez loloo

u mnie też dużo ofert takich prac biurowych, poszukiwania czegoś dorywczego to pewnie kwesta tygodnia.

ja nie wiem jak dalej będzie z moją 'karierą', na pewno do końca czerwca popracuję, a potem nie wiem, bo przez wakacje chciałabym mieć zwyczajnie wolne

Ech, wakacje... U mnie chyba minęły bezpowrotnie. Będę się musiała zadowolić 2 tygodniami urlopu.

Napisane przez Terha

A mnie teraz czeka ciężki tydzień ;/. Dużo dodatkowej pracy. Tż mówi, żebym z czegoś zrezygnowała, ale skoro nadarza się okazja to chyba warto się przemęczyć, prawda? Zwłaszcza, że nie mówimy tu o wyjęciu z życiorysu na 4 miesiące. Ale i tak sobie muszę trochę pomarudzić . Jutro wieczorem będzie już jeden dzień odhaczony .

Jeśli to tylko tydzień, to nie odpuszczaj, na pewno sobie poradzisz. Co do marudzenia, to doskonale Cię rozumiem, bo ja co rano przez kilka minut muszę sobie pogadać jak to bardzo nie chce mi się iść do pracy.

Napisane przez Nealinne

Tak sobie czytam co było pisane na temat teściowych i szczerze, jestem trochę zażenowana poziomem. Okej, różne rzeczy mogą się nie podobać, ale serio, teksty takie jak "małpa", "babsko", "zołza" są dla mnie nie na miejscu . Mimo wszystko to kobiety, które się jednak jakimś tam szacunkiem darzyć powinno, chociażby przez sam fakt, że to matki Tżtów .

Z tym się całkowicie zgadzam.

[Nealinne]

Margaret, jasne, że tak! Zawsze coś w CV wpiszesz, wiadomo, niezwiązane ze studiami ale zawsze coś...|
Ja przedłużałam umowy u jednego z operatorów sieci komórkowych i nigdy więcej wrócić tam nie chcę

Panno Felicjanno Praca faktycznie mało wymagająca no ale nudno strasznie. Jednak rzeczywiście, nie ma co narzekać, ma swoje plusy

Fajnie, że się ze mną zgadzacie co do teściowych Ja do swojej wielką miłością nie pałam ale nie nazwałabym jej nigdy w taki sposób ...

[KolorujeSwiat]

Z tego co pamiętam to nie nazwałam swojej teściowej małpą ani nic takiego. Chociaż, w nerwach różnie się mówi. Ale uwierzcie mi gdybyście były na moim miejscu też byście się denerwowały...
A szacunek mam w końcu jakby nie patrząc to ona wychowała TŻ i on jest dobrym człowiekiem no ale kurcze ma swoje odbicia i często przegina. Nie wiem skąd ja man tyle cierpliwości, bo w życiu jej nic złego nie powiedziałam, a sama się nasłuchałam o sobie. Ona pewnie nawet nie wie ile ja wiem... No ale to materiał na książkę.

[kalinolistek]

Napisane przez KolorujeSwiat

Z tego co pamiętam to nie nazwałam swojej teściowej małpą ani nic takiego. Chociaż, w nerwach różnie się mówi. Ale uwierzcie mi gdybyście były na moim miejscu też byście się denerwowały...
A szacunek mam w końcu jakby nie patrząc to ona wychowała TŻ i on jest dobrym człowiekiem no ale kurcze ma swoje odbicia i często przegina. Nie wiem skąd ja man tyle cierpliwości, bo w życiu jej nic złego nie powiedziałam, a sama się nasłuchałam o sobie. Ona pewnie nawet nie wie ile ja wiem... No ale to materiał na książkę.

Powiem tak - gdybym miala taka tesciowa jaka miala moja mama, to slowo "malpa" byloby komplementem. Roznie to w zyciu bywa, czasami na zwyklym wtracaniu to sie nie konczy, bo dochodzi ponizanie, obgadywanie i wiele innych przykrosci. To smutne ale sa takie kobiety i cieszmy sie, ze nie mamy zle.

[orchid1989]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50650766]
To mnie pocieszyłaśCzęsto miewam sny, które chciałabym, aby były jawą
:P Czyli u mnie wszystko będzie na odwrót i to ten zły
[/QUOTE]
Heheh "z reguły" a wiadomo, tylko wyjątek potwierdza regułę, także sie nie martw ))))


W ogóle... W czwartek Londyn, o którym Wam wspominałam. A w związku z tym pierścionek dla siostry mojego TŻta. Przyszły szwagier pytał dzisiaj mnie i mojego TŻta, czy mamy jakiś pomysł żeby te zaręczyny były nietuzinkowe. Ech.. Nawet nie mogłam obudzić w sobie cząstki kreatywności. No nic, jakoś trzeba zacisnąć zęby i cierpliwie poczekać na "swoją kolej".
Branoc

[KolorujeSwiat]

Napisane przez kalinolistek

Powiem tak - gdybym miala taka tesciowa jaka miala moja mama, to slowo "malpa" byloby komplementem. Roznie to w zyciu bywa, czasami na zwyklym wtracaniu to sie nie konczy, bo dochodzi ponizanie, obgadywanie i wiele innych przykrosci. To smutne ale sa takie kobiety i cieszmy sie, ze nie mamy zle.

Owsze wiem, że są gorsze teściowe, ale mojej trzeba posłuchać zeby zrozumiec co mam na mysli. Pocieszam sie faktem ze jak razem z TZ zamieszkamy to nie bede musiala jej za czesto widywac

Napisane przez orchid1989

Heheh "z reguły" a wiadomo, tylko wyjątek potwierdza regułę, także sie nie martw ))))


W ogóle... W czwartek Londyn, o którym Wam wspominałam. A w związku z tym pierścionek dla siostry mojego TŻta. Przyszły szwagier pytał dzisiaj mnie i mojego TŻta, czy mamy jakiś pomysł żeby te zaręczyny były nietuzinkowe. Ech.. Nawet nie mogłam obudzić w sobie cząstki kreatywności. No nic, jakoś trzeba zacisnąć zęby i cierpliwie poczekać na "swoją kolej".
Branoc

[Flower23]

Napisane przez orchid1989

Heheh "z reguły" a wiadomo, tylko wyjątek potwierdza regułę, także sie nie martw ))))


W ogóle... W czwartek Londyn, o którym Wam wspominałam. A w związku z tym pierścionek dla siostry mojego TŻta. Przyszły szwagier pytał dzisiaj mnie i mojego TŻta, czy mamy jakiś pomysł żeby te zaręczyny były nietuzinkowe. Ech.. Nawet nie mogłam obudzić w sobie cząstki kreatywności. No nic, jakoś trzeba zacisnąć zęby i cierpliwie poczekać na "swoją kolej".
Branoc

Zależy co ma na myśli mówiąc "nietuzinkowe" ja bym chyba TŻ udusiła jakby to było przy innych ludziach, w bardzo publicznym miejscu

Mój brat zanim się oświadczył, to miał już salę zaklepaną i zespół

Hej

[KolorujeSwiat]

Napisane przez Flower23

Zależy co ma na myśli mówiąc "nietuzinkowe" ja bym chyba TŻ udusiła jakby to było przy innych ludziach, w bardzo publicznym miejscu

Mój brat zanim się oświadczył, to miał już salę zaklepaną i zespół

Hej

O kurcze to nieźle

I hej

[pajeczyna]

Dobrego tygodnia dziewczęta!

Ja mam najkochańszą teściową, ale czasem też ma taki humor, że wydaje mi się, że mnie strasznie nie lubi, chociaż za chwilę okazuje się, że tak nie jest Tak czy inaczej trzeba się próbować dogadać z teściową, to w końcu bardzo ważna osoba w naszym życiu

[KolorujeSwiat]

Napisane przez pajeczyna

Dobrego tygodnia dziewczęta!

Ja mam najkochańszą teściową, ale czasem też ma taki humor, że wydaje mi się, że mnie strasznie nie lubi, chociaż za chwilę okazuje się, że tak nie jest Tak czy inaczej trzeba się próbować dogadać z teściową, to w końcu bardzo ważna osoba w naszym życiu

Wzajemnie
Tu się zgodzę. Próbować trzeba. Ja nieustannie od pół roku jestem "dobrą" synową ale to chyba tak nie działa Może kiedyś zrozumie, że ja naprawdę chce dobrze

[Flower23]

Napisane przez pajeczyna

Dobrego tygodnia dziewczęta!

Ja mam najkochańszą teściową, ale czasem też ma taki humor, że wydaje mi się, że mnie strasznie nie lubi, chociaż za chwilę okazuje się, że tak nie jest Tak czy inaczej trzeba się próbować dogadać z teściową, to w końcu bardzo ważna osoba w naszym życiu

Mój TŻ nie może dogadać się z własną matką, więc nie wiem jakbym ja to miała zrobić (oczywiście nie uważam, że to niemożliwe). To strasznie nerwowa osoba, ona nigdy nie mówi, zawsze krzyczy, zawsze. Na dodatek jak wiem jak zachowywała się względem TŻ kiedy był mały, to mam dość. Czasami mam wrażenie, że jest zła o to, że ma dzieci, a przynajmniej TŻ.

[Filusia88]

Dzien dobry!

Ja mam wspaniałych teściów nawet żałuje ze TŻ chciciaz odrobine bardziej ich nie przypomina ale whatever
Za to mój TŻ ma słabe stosunki z moja mama i rozumiem to bo ona faktycznie ma cieżki charakter i sie wtrąca. Jednak należy sie jej szcunek z samej racji tego faktu ze mnie urodziła. Rodziny sie nie wybiera i TŻ wie jak by mnie ranił zle sie o niej wypowiadając i to jeszcze gdyby robił to do osob trzecich no
Rozumiem ze każdy ma czasami ochotę ponarzekać, ale tak jak pisałam wyżej o szacunku nigdy nie należy zapominać

A tak moja koleżanka wygladała w mabell od VP

http://olx.pl/i2/oferta/suknia-slubn...7-ID7D8Jh.html

[Terha]

Napisane przez loloo

w dużym skrócie - administracja w szkole językowej. samodzielne stanowisko, nad sobą mam tylko dyrektor oddziału i ogólnie fajnie jest.

Ja bym nie rezygnowała z pracy tylko dlatego, że chcę mieć dłuższe wakacje. Jak dobra praca, to trzeba się jej trzymać

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;50667455]
Ale lecicie ja teraz mam mało czasu na cokolwiek... Za to dzisiaj z TZem rozmawialiśmy o wspólnym domu, o przyszłości. Coś czuję że w końcu doczekam się pierścienia [/QUOTE]

Napisane przez Lilly_Lilly

ja tak samo w tym roku bedzie , czuję w kościach

Trzymam kciuki

Napisane przez panna_felicjanna

Złapałaś jakąś dodatkową pracę?

Czasem mnie zapraszają do śpiewania w projektach w operze, więc korzystam jak mogę .

Napisane przez Dalisa

Jeśli to tylko tydzień, to nie odpuszczaj, na pewno sobie poradzisz. Co do marudzenia, to doskonale Cię rozumiem, bo ja co rano przez kilka minut muszę sobie pogadać jak to bardzo nie chce mi się iść do pracy.

Dzisiaj też obudziłam się z maruderem na twarzy, ale już mi przeszło

Napisane przez Flower23

Zależy co ma na myśli mówiąc "nietuzinkowe" ja bym chyba TŻ udusiła jakby to było przy innych ludziach, w bardzo publicznym miejscu

Ja też tak myślałam (i jeszcze nawet mu to zapowiedziałam). W końcu oświadczył się i tak przy rodzinie, a ja byłam najszczęsliwszą osobą na świecie .

Napisane przez pajeczyna

Dobrego tygodnia dziewczęta!

Dzięki . Wzajemnie

[KolorujeSwiat]

Mój TŻ sam narzeka na swoją mamę, a narzekanie jest w naturze człowieka, więc... Jesli mozna narzekac na rodzicow, dzieci czy tez przyjaciol to czemu nie na tesciowa?

[Filusia88]

No to jeszcze raz:
"Rozumiem ze każdy ma czasami ochotę ponarzekać, ale tak jak pisałam wyżej o szacunku nigdy nie należy zapominać "
Cytuje sama siebie

[Agaczok]

Napisane przez Filusia88

No to jeszcze raz:
"Rozumiem ze każdy ma czasami ochotę ponarzekać, ale tak jak pisałam wyżej o szacunku nigdy nie należy zapominać "
Cytuje sama siebie

Właśnie miałam to pisać

Zgadzam się

[panna_felicjanna]

Napisane przez orchid1989

W ogóle... W czwartek Londyn, o którym Wam wspominałam. A w związku z tym pierścionek dla siostry mojego TŻta. Przyszły szwagier pytał dzisiaj mnie i mojego TŻta, czy mamy jakiś pomysł żeby te zaręczyny były nietuzinkowe. Ech.. Nawet nie mogłam obudzić w sobie cząstki kreatywności. No nic, jakoś trzeba zacisnąć zęby i cierpliwie poczekać na "swoją kolej".
Branoc

Napisane przez Filusia88

A tak moja koleżanka wygladała w mabell od VP

http://olx.pl/i2/oferta/suknia-slubn...7-ID7D8Jh.html

Mi tam w ogóle się takie lejące kiecki nie podobają.


Dzień dobry dziewczyny! Mamy dziś piękną, wiosenną pogodę.

[ilona872]

Gratuluje dziewczynom, które się doczekały. Ja czasem mam wrażenie że nigdy się nie doczekam. Chyba mu tak wygodnie. Jesteśmy razem 7,5 roku , mamy dwoje dzieci. A nadal można o nas mówić "chłopak- dziewczyna" jak u nastolatków

[KolorujeSwiat]

Filusia, wybacz nie doczytałam. Wizaz na telefonie to zlo

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez ilona872

Gratuluje dziewczynom, które się doczekały. Ja czasem mam wrażenie że nigdy się nie doczekam. Chyba mu tak wygodnie. Jesteśmy razem 7,5 roku , mamy dwoje dzieci. A nadal można o nas mówić "chłopak- dziewczyna" jak u nastolatków

Ojej Rozmawiałaś z TŻ o tym?

[201801191006]

Napisane przez Terha

Ja bym nie rezygnowała z pracy tylko dlatego, że chcę mieć dłuższe wakacje. Jak dobra praca, to trzeba się jej trzymać

to nie jest moja praca docelowa, więc i tak się jej nie będę trzymała forever.

[PannaBlack]

Napisane przez ilona872

Gratuluje dziewczynom, które się doczekały. Ja czasem mam wrażenie że nigdy się nie doczekam. Chyba mu tak wygodnie. Jesteśmy razem 7,5 roku , mamy dwoje dzieci. A nadal można o nas mówić "chłopak- dziewczyna" jak u nastolatków

I jemu tak dobrze?

[201801191006]

Napisane przez ilona872

Gratuluje dziewczynom, które się doczekały. Ja czasem mam wrażenie że nigdy się nie doczekam. Chyba mu tak wygodnie. Jesteśmy razem 7,5 roku , mamy dwoje dzieci. A nadal można o nas mówić "chłopak- dziewczyna" jak u nastolatków

czemu o tym nie porozmawiacie?

[Terha]

Napisane przez ilona872

Gratuluje dziewczynom, które się doczekały. Ja czasem mam wrażenie że nigdy się nie doczekam. Chyba mu tak wygodnie. Jesteśmy razem 7,5 roku , mamy dwoje dzieci. A nadal można o nas mówić "chłopak- dziewczyna" jak u nastolatków

Kurcze... to kiepsko. Musisz koniecznie z nim o tym porozmawiać bo on uważa chyba, że to co teraz macie to Wam wystarcza.

[panna_felicjanna]

Napisane przez Terha

Kurcze... to kiepsko. Musisz koniecznie z nim o tym porozmawiać bo on uważa chyba, że to co teraz macie to Wam wystarcza.

No właśnie, może jemu jest tak dobrze.
Ilona zgodziłaś się dobrowolnie na taką sytuację? Nie mówiłaś, że chcesz ślubu?

[KolorujeSwiat]

Ilona powinnaś z nim porozmawiać. Ja też się obawiam, że jak zamieszkamy z TŻ przed ślubem to już ślubu nie będzie, bo tak się przyzwyczaimy i tak zostanie

[Lilly_Lilly]

Napisane przez loloo

czemu o tym nie porozmawiacie?

pewnie facet sądzi ze po co ślub a tym bardziej zaręczyny skoro żyją jak małżeństwo

[Nealinne]

Nieciekawa sytuacja
Trochę nie rozumiem, chociażby ze względów prawnych. Macie wspólne życie od lat, dzieci, a prawnie nieuregulowane No bo gdyby, tfu tfu, coś się stało, to nawet w szpitalu nie udzielą informacji, bo przecież nie rodzina... Co innego para na starcie, planująca gdzieś tam kiedyś wspólne życie, a co innego wspólne życie, bez planu na ślub

[Lilly Greace]

Napisane przez Lilly_Lilly

pewnie facet sądzi ze po co ślub a tym bardziej zaręczyny skoro żyją jak małżeństwo

Też tak myślę.