Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No więc w bibliotece siara na maksa, Artka bardziej niż książki interesował komputer bibliotekarki A potem go wzięłam na ręce, żeby sobie przejrzeć nowości, to tak zaczął wrzeszczeć, że szybko wyszłam. Ale poza tym spacer całkiem OK Oprócz tego, że Artek zaczął jeść kamienie

[BERBIE]

Napisane przez iza243

ja dzis byłam ostatni dzien w Tychachod wtorku ide na stałe do Bb.

super, że udało Ci się to załatwić przed operacją!

[pani22ka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50996416]No więc w bibliotece siara na maksa, Artka bardziej niż książki interesował komputer bibliotekarki [/QUOTE]
eeee tam siara. Norma.
Zdrów.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50984728]często, praktycznie codziennie rozmawiam przez telefon idąc z wózkiem, więc z dwoma uchwytami nie umiałabym prowadzić wózka[/QUOTE]zastanowiłaś mnie tym zdaniem muszę zwrócić uwagę czy się zatrzymuję gadając przez telefon

Napisane przez Kubek29

TZ sie śmieje, ze kto jak nie T owce nakarmi

coś pięknego.
Jakby w naszym żłobie był zwierzyniec, to T. by tam zamieszkał

Napisane przez Kubek29

A dzisiaj konia chyba piersia próbował karmic.

Napisane przez Kubek29

Musze chyba mu kupic zabawki gatunku ludzkiego, chłopca i dziewczynkę. Bo do spania kładziemy co wieczor konia.

nic to nie zmieni. raczej
Ola dostała dwie szyte lalki i T. przez moment był nimi zainteresowany. a tak to: 2 kury, pies, kot, 2 misie, 2 świnie, sowa, traktor z przyczepą i koparka są b. często personalizowane
w ogóle skąd macie konia? jakiego?
szukanie kota idealnego zajęło nam 2 tygodnie

Napisane przez kunegunda.bis

wszystko siama, siama

Napisane przez zebrawpaski

Najbardziej rozbraja mnie empatia mojego starszego dziecka- najmniejszy pisk Tosi i słyszę "Juś Tosia, juś" Podbiega do niej tuli i mówi "Nie boji, nie boji"(to chyba o ból chodzi) No i oczywiście pyta ją czy ma kupę; "Jest fu, jest fu?"

hehe

T. mówi: "Mamo, Ojeńka p(ł)acze! Idź!!! daj m(l)eczka". Śpiewa jej "Jedzie pociąg z daleka" i "Panie Janie", czasem powie wierszyk o misiu, ale najchętniej to by ją wycierał i wtykał smoka (nawet jak je lub śpi).

Ola wczoraj miała najdłuższą aktywność ever - całe 7 godzin. i całą na syrenie
już mam wizje:
a) choroby
b) że się nie najada
c) że mi dziecko podmienili

[jojla]

Napisane przez Kubek29

Dziekco mnie olalo. Wrocilam z dyżuru, myślałam ze T ze mna zostaje. A on jak TZ sie ubierał, wziął swoj plecak i "brrrrrrrr". No to pojechał do żłoba. W drzwiach zrobił "papapa". Tacie w szatni tez "papapapa". TZ sie śmieje, ze kto jak nie T owce nakarmi

Napisane przez Kubek29

Mnie tez. T dopiero niedawno zaczął sie tak zachowywać. Daje tez nam rożnej zwierzaki, misie do całowania. Przykłada nam do ust i "cmok".


Musze chyba mu kupic zabawki gatunku ludzkiego, chłopca i dziewczynkę. Bo do spania kładziemy co wieczor konia.
Macie jakies typy? Nie zgłębiałam tematu jeszcze, nie wiem czego szukać?

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Uciekam. Jade po dziekco. Moze mnie zechce. Biorę ze sobą bułkę na wszelki wypadek

Napisane przez Madzionella

Podczytuję Waszą dyskusję o wózkach - mam nadzieję, że za jakiś czas i ja się będę mogła w te tematy zagłebić. Oby.

Na pewno
Super, że udało się załatwić l4

Napisane przez kunegunda.bis

A ja chora, w pracy - kaszzle, gardlo mnie boli, katar i to juz 3 dzien dodatkowo wszyscy na urlopie wiec objelam na 2 dni stanowisko kierownicze
Tosia tez podkasluje, daje jej to wszystko co ostatnim razem, i chyba widze lekka poprawe, jak nie zmniejszy sie to w poniedzialek do lekarza...
a w czwartek szczepienie - jesli bedzie zdrowa, echhhhh

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Powiem Wam ze w jednym musze pochwalic moje dziecko, tzn w dwoch rzeczach-kazdego dnia uczy sie nowych slow: wczora-pociag, siamolot, a i odmienia rzeczowniki odpowiednio do sytuacji , a druga rzecz ze sama sie ubiera i rozbiera, no bez wkladania bluzek przez glowe, ale buty sama odpina zapina, zaklada, zdejmuje, bodziaka sama odepnie, zdejmie pieluszke i usiadzie na nocniku, czape sama zaklada, skarpetki sama zdejmuje i zaklada

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

wszystko siama, siama, a i zaklada swoja torebke tak jak zaklada sie listonoszke, po przekatnej

Zdrowia

Tosia samosia

Napisane przez zebrawpaski

Kasia też nie rozstaje się z torebką(najwyżej zmienia na inną)
w jednej ma "a psik". "łała" i "fu" czyli chusteczki, telefon i klucze
w jednej ręce trzyma torebkę a drugą pcha wózek z lalą )lub prawdziwy z Tosią)
w drugiej torebce(którą zakłada jak listonoszkę) ma plik kartek pocztowych, które dostarcza domownikom bawiąc się w listonosza

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Najbardziej rozbraja mnie empatia mojego starszego dziecka- najmniejszy pisk Tosi i słyszę "Juś Tosia, juś" Podbiega do niej tuli i mówi "Nie boji, nie boji"(to chyba o ból chodzi) No i oczywiście pyta ją czy ma kupę; "Jest fu, jest fu?"

z Kasi jest super starsza siostra

Napisane przez iza243

ja dzis byłam ostatni dzien w Tychachod wtorku ide na stałe do Bb.

Wysłane z mojego GT-S5830i

fajnie, że udało się to załatwić

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50996416]No więc w bibliotece siara na maksa, Artka bardziej niż książki interesował komputer bibliotekarki A potem go wzięłam na ręce, żeby sobie przejrzeć nowości, to tak zaczął wrzeszczeć, że szybko wyszłam. Ale poza tym spacer całkiem OK Oprócz tego, że Artek zaczął jeść kamienie [/QUOTE]

a tam zaraz siara

Napisane przez pani22ka

T. mówi: "Mamo, Ojeńka p(ł)acze! Idź!!! daj m(l)eczka". Śpiewa jej "Jedzie pociąg z daleka" i "Panie Janie", czasem powie wierszyk o misiu, ale najchętniej to by ją wycierał i wtykał smoka (nawet jak je lub śpi).

Ola wczoraj miała najdłuższą aktywność ever - całe 7 godzin. i całą na syrenie
już mam wizje:
a) choroby
b) że się nie najada
c) że mi dziecko podmienili

jaki troskliwy!

to była syrena przypominająca, że tak potrafi



Ja zostawiłam TŻ w czwartek z Madzią, bo musiałam iść na spotkanie przed chrztem (TŻ mógł pójść ale bardzo nie chciał). Nakarmiłam ją przed wyjściem ale dużo ulała. W trakcie spotkania TŻ do mnie wydzwaniał, bo mu urządziła taki koncert, że ho ho
Jutro chrzciny, pogoda cudna. Mam nadzieję, że tak zostanie.

[Kubek29]

Pani,
Ojeńka

Koń do kładzenia spac to pluszak z ikei.
A koń ten od karmienia to figurka schleich. Ma T korbę na punkcie tych figurek.




Joila, za pogodę.
I udsnego jutrzejszego dnia!
Zeby w kościele koncertowo nie było. (U nas było )


T znowu ma gluta. 4 dni w żłobku po dluuugie przerwie.
Mam nadzieje, ze na katarze sie skończy :/

[moni_ka.g]

Perse - J. ma fiola na punkcie kamykow i patykow, wlasnie niesie 3 patyki i 2 kamienie.. tluczemy mu do glowy ze do domu nie znosimy, ze moze do kieszeni schowac kamyk na nastepny spacer ale cwaniak juz wie ze nie moze z tym latac po mieszkaniu i coraz czesciej przed wejsciem do domu/sklepu pakuje kamienie do buzi...

[anitaxas]

Hejka dziewuszki

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Hejo

[Wika28]

dwakolory, super pracą się nie przejmuj

iza, fajnie, że tak się poukładało - czyli po operacji wracasz do pracy u siebie?

Napisane przez moni_ka.g

Perse - J. ma fiola na punkcie kamykow i patykow, wlasnie niesie 3 patyki i 2 kamienie.. tluczemy mu do glowy ze do domu nie znosimy, ze moze do kieszeni schowac kamyk na nastepny spacer ale cwaniak juz wie ze nie moze z tym latac po mieszkaniu i coraz czesciej przed wejsciem do domu/sklepu pakuje kamienie do buzi...

moja siostrzenica też miała hopla na punkcie wszystkich śmieci zbieranych na spacerach - ładne liście, kamyki, plastiki, korki, karteczki i inne "skarby". Wszystko do kieszeni pakowała. Raz robiłam pranie i nie wiedząc, nie zajrzałam do żadnej kieszeni - matko jak to wyglądało po wyjęciu z pralki

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Wika28

dwakolory, super pracą się nie przejmuj

iza, fajnie, że tak się poukładało - czyli po operacji wracasz do pracy u siebie?


moja siostrzenica też miała hopla na punkcie wszystkich śmieci zbieranych na spacerach - ładne liście, kamyki, plastiki, korki, karteczki i inne "skarby". Wszystko do kieszeni pakowała. Raz robiłam pranie i nie wiedząc, nie zajrzałam do żadnej kieszeni - matko jak to wyglądało po wyjęciu z pralki

Jak Twój remont?

Dwakolory popieram wszystko, co napisały Dziewczyny, pracą się w ogóle nie przejmuj, wiem co mówię Kiedyś bałam się pójść na L4, bo co to będzie beze mnie, okazało się, że świat się nie zawalił jak mnie nie było nawet 2 tygodnie, a za chodzenie do pracy w czasie choroby dziękuję nie usłyszałam nigdy, nawet nie miałam prawa sobie ponarzekać...

[Wika28]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50998851]Jak Twój remont?
[/QUOTE]
jeszcze nieskończony jednak 3 dni na taką wielką robotę to trochę mało, teraz robię poprawki na tej gładzi położonej w pośpiechu, maluję rurki, wymieniam przełączniki itp. Jeszcze listwy przypodłogowe mam nieprzykręcone i listwy maskujące na stare futryny Jednak z nowymi drzwiami dałam sobie spokój - na razie Wszystko wieczorami po 21, bo tak wracam do domu. Może do czerwca się wyrobię i meble zamówię - masakra! Dziś mam pierwszą wolną sobotę od dawien dawna, ale we Wrocławiu okna myję i obiad na cały tydzień małżonkowi podgotowuję
A jak u Was budowa?

[BERBIE]

Napisane przez pani22ka

Ola wczoraj miała najdłuższą aktywność ever - całe 7 godzin. i całą na syrenie
już mam wizje:
a) choroby
b) że się nie najada
c) że mi dziecko podmienili

co do pluszaków. ja ostatnio kupiłam w biedronce krokodyla z serii pluszaki zagrożonych gatunków. rewelacja. bardzo realistyczny.
jaką masz spacerówkę?

Napisane przez jojla

Ja zostawiłam TŻ w czwartek z Madzią, bo musiałam iść na spotkanie przed chrztem (TŻ mógł pójść ale bardzo nie chciał). Nakarmiłam ją przed wyjściem ale dużo ulała. W trakcie spotkania TŻ do mnie wydzwaniał, bo mu urządziła taki koncert, że ho ho
Jutro chrzciny, pogoda cudna. Mam nadzieję, że tak zostanie.

dobrze mu tak, to za karę, że nie chciał iść z Tobą
życzę dobrej pogody na jutro i czekamy na zdjęcia z chrzcin

Napisane przez Wika28

jeszcze nieskończony jednak 3 dni na taką wielką robotę to trochę mało, teraz robię poprawki na tej gładzi położonej w pośpiechu, maluję rurki, wymieniam przełączniki itp. Jeszcze listwy przypodłogowe mam nieprzykręcone i listwy maskujące na stare futryny Jednak z nowymi drzwiami dałam sobie spokój - na razie Wszystko wieczorami po 21, bo tak wracam do domu. Może do czerwca się wyrobię i meble zamówię - masakra! Dziś mam pierwszą wolną sobotę od dawien dawna, ale we Wrocławiu okna myję i obiad na cały tydzień małżonkowi podgotowuję
A jak u Was budowa?

nieźle sie wpakowałaś. zawsze się tak wydaje, że dużo roboty nie będzie a później wychodzi to i to. tak samo z kosztami. a drzwi zostaw już w spokoju. jak Wasze sprawy dzieciowe?

gryzia starania rozpoczęte?

słodka jak tam u Ciebie? jak się czujesz?

madzionella super, że udało się ze zwolnieniem. jak dziś dziadek?

u mnie spadku formy ciąg dalszy. z tż nadal nie rozmawiamy a jutro zaczynają się jego święta. nie wiem jak to będzie wyglądać. na samą myśl mi nie dobrze.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez pani22ka

już mam wizje:
a) choroby
b) że się nie najada
c) że mi dziecko podmienili

No co Ty A myślałam, że przy drugim jest lajcik :P

Napisane przez moni_ka.g

Perse - J. ma fiola na punkcie kamykow i patykow, wlasnie niesie 3 patyki i 2 kamienie.. tluczemy mu do glowy ze do domu nie znosimy, ze moze do kieszeni schowac kamyk na nastepny spacer ale cwaniak juz wie ze nie moze z tym latac po mieszkaniu i coraz czesciej przed wejsciem do domu/sklepu pakuje kamienie do buzi...

Napisane przez Wika28

moja siostrzenica też miała hopla na punkcie wszystkich śmieci zbieranych na spacerach - ładne liście, kamyki, plastiki, korki, karteczki i inne "skarby". Wszystko do kieszeni pakowała. Raz robiłam pranie i nie wiedząc, nie zajrzałam do żadnej kieszeni - matko jak to wyglądało po wyjęciu z pralki

Mój najbardziej uwielbia pety i kapsle od butelek po piwie
Gałęziami i kamieniami mam zawsze zawaloną całą torbę.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Wika28

jeszcze nieskończony jednak 3 dni na taką wielką robotę to trochę mało, teraz robię poprawki na tej gładzi położonej w pośpiechu, maluję rurki, wymieniam przełączniki itp. Jeszcze listwy przypodłogowe mam nieprzykręcone i listwy maskujące na stare futryny Jednak z nowymi drzwiami dałam sobie spokój - na razie Wszystko wieczorami po 21, bo tak wracam do domu. Może do czerwca się wyrobię i meble zamówię - masakra! Dziś mam pierwszą wolną sobotę od dawien dawna, ale we Wrocławiu okna myję i obiad na cały tydzień małżonkowi podgotowuję
A jak u Was budowa?

Pod strop prawie gotowe Większość ścian nośnych i nadproża nad okna i drzwi

Napisane przez BERBIE

co do pluszaków. ja ostatnio kupiłam w biedronce krokodyla z serii pluszaki zagrożonych gatunków. rewelacja. bardzo realistyczny.
jaką masz spacerówkę?

dobrze mu tak, to za karę, że nie chciał iść z Tobą
życzę dobrej pogody na jutro i czekamy na zdjęcia z chrzcin

nieźle sie wpakowałaś. zawsze się tak wydaje, że dużo roboty nie będzie a później wychodzi to i to. tak samo z kosztami. a drzwi zostaw już w spokoju. jak Wasze sprawy dzieciowe?

gryzia starania rozpoczęte?

słodka jak tam u Ciebie? jak się czujesz?

madzionella super, że udało się ze zwolnieniem. jak dziś dziadek?

u mnie spadku formy ciąg dalszy. z tż nadal nie rozmawiamy a jutro zaczynają się jego święta. nie wiem jak to będzie wyglądać. na samą myśl mi nie dobrze.

Taaaa :/ Starania... Już po płodnych, owu miałam wg apki we wtorek - seks tydzień wcześniej 2 razy i wczoraj :/ mąż chce czekać na wyniki genetycznych, jakoś nie wierzy, że już możemy się starać :/

[Kucyk_Truskawkowy]

Berbie a co się dzieje z Tż?

Perse Artuś boski

Pani

Kubek kciuki żeby gil pozostał tylko gilem. Dzięki za polecenie 2waypearla. Zamówiłam dziś w askocie (z wystawy nie chciałam.,) Maks super się w nim prezentował

Słuchajcie. Jestem debil roku. Moje dziecko o kilku miesięcy męczyło się jadąc autem. Bo na prawie leżąco musiał jechać w tym nosidle. Wczoraj koleżanka uświadomiła mnie że mając bazę famillyfix można zmienić nachylenie fotelika... Dziś już jechał na siedząco...

[Wika28]

Napisane przez BERBIE

nieźle sie wpakowałaś. zawsze się tak wydaje, że dużo roboty nie będzie a później wychodzi to i to. tak samo z kosztami. a drzwi zostaw już w spokoju. jak Wasze sprawy dzieciowe?

tak jak remontowe, czyli nieprzewidywalnie pierwszy cykl na Clo, wszystko działa jak trzeba i gdy powinniśmy podziałać Małżonek złapał jakieś świństwo - 40 stopni gorączki i antybiotyk 2 razy dziennie. Nigdy wcześniej tak nie chorował. Nie mam sumienia jeszcze w łóżku go eksploatować

Napisane przez BERBIE

u mnie spadku formy ciąg dalszy. z tż nadal nie rozmawiamy a jutro zaczynają się jego święta. nie wiem jak to będzie wyglądać. na samą myśl mi nie dobrze.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50999866]

Mój najbardziej uwielbia pety i kapsle od butelek po piwie
Gałęziami i kamieniami mam zawsze zawaloną całą torbę.[/QUOTE]
a tak - pety to też była rzecz wielce pożądana

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50999906]Pod strop prawie gotowe Większość ścian nośnych i nadproża nad okna i drzwi
[/QUOTE]
ale Wam zazdroszczę i plan domku też bardzo w moim typie

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

pani, zeberka, Wasze starsze dzieciaczki są niesamowite

[rena5]

Napisane przez dwakolory1

Trzeba będzie szukać pracy niedługo

albo w ciążę zachodzić

Napisane przez Kubek29

TZ sie śmieje, ze kto jak nie T owce nakarmi

odpowiedzialny facet rośnie - zna swoje obowiązki

Napisane przez dwakolory1

Jedni interpretują to jako stan przedrakowy, a inni jako rak miejscowy nieinwazyjny stopnia 0. W każdym razie zmiana wykryta bardzo szybko. I to jest najważniejsze.

coś z tym trzeba robić??

Napisane przez zebrawpaski

Najbardziej rozbraja mnie empatia mojego starszego dziecka- najmniejszy pisk Tosi i słyszę "Juś Tosia, juś" Podbiega do niej tuli i mówi "Nie boji, nie boji"(to chyba o ból chodzi) No i oczywiście pyta ją czy ma kupę; "Jest fu, jest fu?"

Napisane przez jojla

Jutro chrzciny, pogoda cudna. Mam nadzieję, że tak zostanie.

czekamy na fotki

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50999906]Taaaa :/ Starania... Już po płodnych, owu miałam wg apki we wtorek - seks tydzień wcześniej 2 razy i wczoraj :/ mąż chce czekać na wyniki genetycznych, jakoś nie wierzy, że już możemy się starać :/[/QUOTE]
najmocniejsze nasionka i tydzień dają radę

[dwakolory1]

Napisane przez rena5

albo w ciążę zachodzić :

coś z tym trzeba robić?

O ciazyvtez właśnie myślałam. Jak tam będzie nie do wytrzymania to pójdę na cala ciążę nie l 4 i juz.
Co do choroby to teraz trzeba to tylko obserwowaC. Pi miesiączkę miesiączce pierwsza cytologia i tak co 3 miesiące. Potem badanie wirusa. Narazie leczenia żadnego nie trzeba.

[moni_ka.g]

Kucyk - a wydawalo mi sie ze nie raz pisalam ze J. pozniej jezdzil z regulacja bazy

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

D. uparcie chce lezec z prostymi nogami.. nie wiem do czego zmierza ale nie podoba mi sie to..

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez moni_ka.g

Kucyk - a wydawalo mi sie ze nie raz pisalam ze J. pozniej jezdzil z regulacja bazy

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

D. uparcie chce lezec z prostymi nogami.. nie wiem do czego zmierza ale nie podoba mi sie to..

Pewnie nie skumałam. Myślałam że inną baze macie..Za dużo tych nazw, opcji itd.
Ech..
No nic. I tak baza famillyfix sprzedana (o 100zł mniej niż zapłaciłam )
No i jeszcze jedna sprawa którą też Ty mi uświadomiłaś... Że fotelik nie może być starszy niż 4 lata..A nasz jest z 2007 Dostałam go od koleżanki i nie wiedziałam że takie są wymogi. No i Maks jakiś długi tułów ma bo jest już na styk od góry. Więc wywalam Cabriofixa. Ten 2waypearl jest od 67 cm (6miesiąc) więc jak najbardziej Maks może już nim jeździć.

Gryzia wszystko jest możliwe

Dwakolory a co o ciąży mówił lekarz? Kiedy sie możecie starać?

Zebra doczytałam o Kasi. Słodka dziewczynka!

Zebra, Pani zaraz mi sie zachce...kolejnego dziecka przez Was!

[pani22ka]

Napisane przez Kubek29

A koń ten od karmienia to figurka schleich. Ma T korbę na punkcie tych figurek.

jedyne zwierzątka, których T. nie kumał zostawiłam u mamy. ciekawe czy teraz zakuma

No i kciuki za gila. By gilem pozostał. Jednodniowym

Napisane przez moni_ka.g

P i coraz czesciej przed wejsciem do domu/sklepu pakuje kamienie do buzi...

grubboooo

Napisane przez Wika28

Dziś mam pierwszą wolną sobotę od dawien dawna, ale we Wrocławiu okna myję i obiad na cały tydzień małżonkowi podgotowuję

odpoczywać nie potrafisz, c'nie?

Napisane przez BERBIE

jaką masz spacerówkę?

mam: Maclarena (parasolkę), miałam: Mutsy Evo (spacerówkę) - teraz znów za gondolę robi.

w gościnę jutro idziecie?? dwudniówka intensywna?

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50999866]No co Ty A myślałam, że przy drugim jest lajcik :P [/QUOTE]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50999866]Mój najbardziej uwielbia pety i kapsle od butelek po piwie [/QUOTE]masakra. jak sobie przypomnę ledwo stojącego T. z petami w paluszkach <blech>. Ludzie to świnie

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50999906]Pod strop prawie gotowe [/QUOTE]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Moje dziecko o kilku miesięcy męczyło się jadąc autem. Bo na prawie leżąco musiał jechać w tym nosidle. Wczoraj koleżanka uświadomiła mnie że mając bazę famillyfix można zmienić nachylenie fotelika...

sorry, ale

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Zebra, Pani zaraz mi sie zachce...kolejnego dziecka przez Was!

heh... mnie szkoda T.
mam dla niego mało czasu. i cierpliwości (która łączy się z "mało czasu")


Byłam z córą na spacerze (chłopaki u t.). I kawie ze znajomymi. 4,5 godziny bez karmienia i nadal śpi... ciekawe ile dziś będzie trwał płaczkowy maraton :/
I znów mam kminę - jak ubierać dzidziusia. Albo inaczej: na ile rozbierać. w wózkach napotkanych od kocy na futrze po dzieci w krótkich rękawkach.

[Madzionella]

Hej, hej!

U mnie dziś wiosna pełną gębą. Słońce i takie tam. Jak tak patrzę za okno, to od razu nadzieja rośnie, że wszystko będzie miało szczęsliwy finał.

Berbie - dzisiaj dziadek całkiem nieźle, jak na jego stan oczywiście. Załapałam się na małe pogaduszki z nim. Chciał wysyłać moją mamę po kawę. Zwykle pije pierwszą przed 12. Lekarze mówią, że to bardzo dobrze, że próbuje mówić. Podobno nawet przedstawił się pielęgniarkom. Dalej bardzo dużo śpi, ale najważniejsze, że jest z nim kontakt. Gorzej tylko, że zbiera mu się w płucach wydzielina i dzisiaj lekarz powiedział mojej mamie, że podejrzewają zapalenie płuc. Dalej się strasznie o dziadka boję, bo wciąż nie można powiedzieć, że najgorsze już za nim.
Cały czas mam nadzieję, że z tego wyjdzie i jeszcze wypijemy razem kawę na tarasie.

Dziś mój Małż strzelił suchara miesiąca. Około 3 nocy zadzwonili z pracy że jest awaria i biedny musiał jechać. Zbierał się do wyjścia, moja mama się obudziła, a on do niej: "ja się już wyspałem i jadę do firmy". I teraz rodzicielka za nim łazi i się nabija z niego.

[BERBIE]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;50999866]
Mój najbardziej uwielbia pety i kapsle od butelek po piwie [/QUOTE]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50999906]Taaaa :/ Starania... Już po płodnych, owu miałam wg apki we wtorek - seks tydzień wcześniej 2 razy i wczoraj :/ mąż chce czekać na wyniki genetycznych, jakoś nie wierzy, że już możemy się starać :/[/QUOTE]
trzymam kciuki!

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Berbie a co się dzieje z Tż?

wiesz sama nie wiem. pokłóciliśmy się o głupotę a ja nadal nie mam chęci z nim rozmawiać. moim zdaniem za mało się stara jako mąż, nie twierdzę, że jestem żoną roku, ale ostatnio naprawdę się starałam, a on chyba wyszedł z założenia że mu się to należy i sam żadnych starań nie wykonuje. koleżanka stwierdziła że przechodzimy kryzys 7 lat małżeństwa.
Krzyś jak tylko się zatrzymujemy od razu chce wysiadać z fotelika, nie chce w nim leżeć. w czasie jazdy też często się wyrywa do siedzenia i się wkurza przez zapięte pasy, ale my zazwyczaj bardzo krótkie trasy jeździmy. niestety musi się jeszcze trochę przemęczyć.

Napisane przez Wika28

tak jak remontowe, czyli nieprzewidywalnie pierwszy cykl na Clo, wszystko działa jak trzeba i gdy powinniśmy podziałać Małżonek złapał jakieś świństwo - 40 stopni gorączki i antybiotyk 2 razy dziennie. Nigdy wcześniej tak nie chorował. Nie mam sumienia jeszcze w łóżku go eksploatować

a nie wiesz, że okłady z młodej piersi to najlepsze lekarstwo, wskakuj pod kołdrę do męża

Napisane przez dwakolory1

O ciazyvtez właśnie myślałam. Jak tam będzie nie do wytrzymania to pójdę na cala ciążę nie l 4 i juz.

i to mi się podoba! kiedy zaczynacie?

Napisane przez pani22ka

mam: Maclarena (parasolkę), miałam: Mutsy Evo (spacerówkę) - teraz znów za gondolę robi.
w gościnę jutro idziecie?? dwudniówka intensywna?

zadowolona jesteś z maclarena?
idziemy na pewno jutro na śniadanie, a później nie wiem. zawsze na bieżąco wychodzi. zawsze było intensywnie, ale teraz pewnie ze względu na Krzysia nie będzie tak.

[pani22ka]

Napisane przez Madzionella

od razu nadzieja rośnie, że wszystko będzie miało szczęsliwy finał.

będzie. nie ma innej opcji

Napisane przez BERBIE

zadowolona jesteś z maclarena?

bardzo. jak Michał zajeździ obecnego (wiekowy, po kuzynce), to kupię kolejnego. tylko xrl.

trzymam za Was kciuki. to tylko, na bank, przesilenie

[jojla]

Napisane przez Kubek29

Joila, za pogodę.
I udsnego jutrzejszego dnia!
Zeby w kościele koncertowo nie było. (U nas było )


T znowu ma gluta. 4 dni w żłobku po dluuugie przerwie.
Mam nadzieje, ze na katarze sie skończy :/

Dzięki ale się na spokój nie nastawiam

Zdrowia oby to został tylko katar i szybko minął.

Napisane przez anitaxas

Hejka dziewuszki

Hej, kochana co u Was? Mało tu Ciebie
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50998500]Hejo [/QUOTE]

Napisane przez Wika28

jeszcze nieskończony jednak 3 dni na taką wielką robotę to trochę mało, teraz robię poprawki na tej gładzi położonej w pośpiechu, maluję rurki, wymieniam przełączniki itp. Jeszcze listwy przypodłogowe mam nieprzykręcone i listwy maskujące na stare futryny Jednak z nowymi drzwiami dałam sobie spokój - na razie Wszystko wieczorami po 21, bo tak wracam do domu. Może do czerwca się wyrobię i meble zamówię - masakra! Dziś mam pierwszą wolną sobotę od dawien dawna, ale we Wrocławiu okna myję i obiad na cały tydzień małżonkowi podgotowuję
A jak u Was budowa?

to się remont przedłuża

Napisane przez BERBIE

dobrze mu tak, to za karę, że nie chciał iść z Tobą
życzę dobrej pogody na jutro i czekamy na zdjęcia z chrzcin

Też mi się wydaje, że to za karę
Dziękujemy

Napisane przez BERBIE

u mnie spadku formy ciąg dalszy. z tż nadal nie rozmawiamy a jutro zaczynają się jego święta. nie wiem jak to będzie wyglądać. na samą myśl mi nie dobrze.

to na pewno minie

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;50999906]Pod strop prawie gotowe Większość ścian nośnych i nadproża nad okna i drzwi



Taaaa :/ Starania... Już po płodnych, owu miałam wg apki we wtorek - seks tydzień wcześniej 2 razy i wczoraj :/ mąż chce czekać na wyniki genetycznych, jakoś nie wierzy, że już możemy się starać :/[/QUOTE]

super idzie budowa
Nie doceniasz żołnierzyków męża jeszcze nic nie stracone

Napisane przez pani22ka

Byłam z córą na spacerze (chłopaki u t.). I kawie ze znajomymi. 4,5 godziny bez karmienia i nadal śpi... ciekawe ile dziś będzie trwał płaczkowy maraton :/
I znów mam kminę - jak ubierać dzidziusia. Albo inaczej: na ile rozbierać. w wózkach napotkanych od kocy na futrze po dzieci w krótkich rękawkach.

Może nie będzie maratonu
Oleńka młodsza ale my dziś bodziak z krótkim rękawem, półśpiochy i bluza dresowa. Do tego cienka czapka. Nogi w gondoli nakryłam kocykiem, takim zwykłym niespecjalnie grubym. Młoda nie zmarzła a nawet na słońcu jak przygrzewało odkrywałam spod kocyka.

Napisane przez Madzionella

U mnie dziś wiosna pełną gębą. Słońce i takie tam. Jak tak patrzę za okno, to od razu nadzieja rośnie, że wszystko będzie miało szczęsliwy finał

i tak będzie




Dwakolory dziewczyny mają racę - pracą się nie przejmuj

[Alfahelisa]

My mamy konia z Jyska (babcia kupila) ale nie robi furory...
za to paskudny, lekko demoniczny kot c bialy z rozową wstążką obowiazkowo musi towarzyszyc w wielu wyprawach

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

My dzis od 10ej (z przerwą na drzemke od 13ej do 15 plus obiad) do 18ej na dworze (mikro park z placem zabaw pod domem rządzi)
Wiki wszystkie robaki wykryje, do Askota (mamy jakies 500m) szlismy godzinę :P pech chciał że w murkach ktore ciągną się wzdłuż naszej trasy małe czerwone robaczki mieszkają, każda dziura musiala byc sprawdzona czy nikt sie tam nie chowa...

[pani22ka]

Napisane przez jojla

Oleńka młodsza ale my dziś bodziak z krótkim rękawem, półśpiochy i bluza dresowa. Do tego cienka czapka. Nogi w gondoli nakryłam kocykiem, takim zwykłym niespecjalnie grubym.

dzięki za podpowiedz
Ola chodzi w bodziaku jak jest chłop sama boję się ubrać

Chrzciny w domu czy w lokalu? Kreacje letnie?

Napisane przez Alfahelisa

My mamy konia z Jyska (babcia kupila) ale nie robi furory...

nie wiedziałam, że J. ma maskotki

Szukaliśmy "prostego" kota. bez pozytywki, nie miauczącego. trudno było

[Alfahelisa]

Nasz miauczal jak sie na łapkę nacisnęlo po 10 dniach sie chińszczyzna zepsuła...
teraz jak Wiki przedstawia to mowi "to jest moj kotecek, bateria mu padła"
U nas hitem są naklejki - książka 300naklejek z wyd Wilga aktualnie ukochane dinozaury

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Oto nasz koń http://jysk.pl/do-domu/artykuly-dzie...mle-d65-cm-mix

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Uakurat kon to "prezent od mikolaja siedzi na szafce, ale swefo czasu z nami spał (zajmuje dziad troche miejsca) bo Wiki nie dosc ze sam sie do łóżka pakuje to jeszcze znoso dziwne rzeczy... wczoraj mnie gniotł plastikowy kręgiel-zielony

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

A pluszaki najzwyklejsze to polecam ikea jest kot, pies, sowa, mysza...

[moni_ka.g]

Pani - ja nie wiem jak J. ubierac a co dopiero malutkie dziecko.. Bylismy na 2 spacerach dzis i nie widzialam dziecka w wieku J. ani mlodszego bez czapki, ludzie patrza na mnie jak na wyrodna matke. Pelno grubych czapek, kurtek, w spacerowkach grube koce, do gondoli nawet nie zagladam.

Alfa - my z J. ostatnio 2,5: godz szlismy do lidla, zakupy i wracalismy. Sama ide max 15 minut. Przy dziecku lubiacym przytulic sie do pecherza zakupy ze starszakiem to kiepska opcja.

[Alfahelisa]

U mas akurat z zabawkami to musi byc milośc od pierwszego wejrzenia, jak sie nie spodoba to nie ma co kupować... czasem wlasnie takie szkaradziejstwa wybiera jak ten jego kot...
z gumowymi figurkami tez... taka piekna krowa byla i konik a ten wybrał jakiegoś dinozaura to plywa i jak potwor z Loch Ness wyglada

Pisze na raty bo Wiki czasem lubi mi wcisnac na tablecie cos i caly post idzie w p...