Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

[jojla]

Napisane przez pani22ka

dzięki za podpowiedz
Ola chodzi w bodziaku jak jest chłop sama boję się ubrać

Chrzciny w domu czy w lokalu? Kreacje letnie?

zapraszamy rodzinę na obiad do lokalu. Nie mam warunków, żeby ugościć 19 osób
A kreacje wiosenno-letnie, choć Madzia bardziej wiosennie bo płaszczyk polarowy. Jak będzie tak ciepło jak dziś to pewnie go tylko narzucimy i będziemy ściągać jak będzie za ciepło.

Napisane przez Alfahelisa

Nasz miauczal jak sie na łapkę nacisnęlo po 10 dniach sie chińszczyzna zepsuła...
teraz jak Wiki przedstawia to mowi "to jest moj kotecek, bateria mu padła"

[rena5]

Napisane przez Madzionella

U mnie dziś wiosna pełną gębą. Słońce i takie tam. Jak tak patrzę za okno, to od razu nadzieja rośnie, że wszystko będzie miało szczęsliwy finał.

będzie będzie kochana - ja to wiem!

a propos pięknej pogody, to dziś wyprałam wszystkie zimowe ubrania, koce, kapy i inne w sumie 6 pralek - dwie chodziły naraz wszystko wyschło na dworze - uwielbiam to

[moni_ka.g]

Napisane przez rena5

a propos pięknej pogody, to dziś wyprałam wszystkie zimowe ubrania, koce, kapy i inne w sumie 6 pralek - dwie chodziły naraz wszystko wyschło na dworze - uwielbiam to

u mnie dziś 4 pralki - pranie bieżące. na inne nie mam czasu... i tak włączam albo o 7 rano albo do północy pralka chodzi.. a kosz na brudy nadal pełny ze względu na drugie dziecko dokupiliśmy drugą suszarkę balkonową, komplet 100 spinaczy (w końcu mi ich nie brakuje) i ciągle w użyciu. chcę większą pralkę....

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Alfahelisa

My mamy konia z Jyska (babcia kupila) ale nie robi furory...
za to paskudny, lekko demoniczny kot c bialy z rozową wstążką obowiazkowo musi towarzyszyc w wielu wyprawach

Artek też ma takiego kota.. Teściowa mu sprezentowała.. Też ma różową wstążkę i miauczy

[fiolusiek]

Napisane przez moni_ka.g

u mnie dziś 4 pralki - pranie bieżące. na inne nie mam czasu... i tak włączam albo o 7 rano albo do północy pralka chodzi.. a kosz na brudy nadal pełny ze względu na drugie dziecko dokupiliśmy drugą suszarkę balkonową, komplet 100 spinaczy (w końcu mi ich nie brakuje) i ciągle w użyciu. chcę większą pralkę....

Ja też chciałam. Tż kupiłnową 7 kg. Ma strasznie długie programy i średnie pranie trwa 96 min, nawet jak włoże na krótsze to nie zawsze dopierze brudne rzeczy

[moni_ka.g]

Fiol - ja mam na 3,5kg.. 10-letnia, kupowana jak mieszkalam sama. Przy 4-osobowej rodzinie bedzie chodzic chyba kilka razy dziennie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

To ja mam chyba 5,5 albo 6, ale na trójkę spokojnie starcza i ma fajne programy.

[Alfahelisa]

Ja w pralkach i zmywarkach mam takie "zboczenie" muszą odliczać czas jaki zostal do końca no juz tak mam że MUSZĘto wiedzieć
Jedno i drugiemam z beko jakoś podchodzi mi ich skromna nierzucajaca się w oczy "stylizacja" no i programy też

[iza243]

Witam

Napisane przez Wika28

dwakolory, super pracą się nie przejmuj

iza, fajnie, że tak się poukładało - czyli po operacji wracasz do pracy u siebie?


moja siostrzenica też miała hopla na punkcie wszystkich śmieci zbieranych na spacerach - ładne liście, kamyki, plastiki, korki, karteczki i inne "skarby". Wszystko do kieszeni pakowała. Raz robiłam pranie i nie wiedząc, nie zajrzałam do żadnej kieszeni - matko jak to wyglądało po wyjęciu z pralki

Po operacji wróce do BB.

Napisane przez BERBIE

co do pluszaków. ja ostatnio kupiłam w biedronce krokodyla z serii pluszaki zagrożonych gatunków. rewelacja. bardzo realistyczny.
jaką masz spacerówkę?

dobrze mu tak, to za karę, że nie chciał iść z Tobą
życzę dobrej pogody na jutro i czekamy na zdjęcia z chrzcin

nieźle sie wpakowałaś. zawsze się tak wydaje, że dużo roboty nie będzie a później wychodzi to i to. tak samo z kosztami. a drzwi zostaw już w spokoju. jak Wasze sprawy dzieciowe?

gryzia starania rozpoczęte?

słodka jak tam u Ciebie? jak się czujesz?

madzionella super, że udało się ze zwolnieniem. jak dziś dziadek?

u mnie spadku formy ciąg dalszy. z tż nadal nie rozmawiamy a jutro zaczynają się jego święta. nie wiem jak to będzie wyglądać. na samą myśl mi nie dobrze.

Co sie dzieje z tztem?

Napisane przez Madzionella

Hej, hej!

U mnie dziś wiosna pełną gębą. Słońce i takie tam. Jak tak patrzę za okno, to od razu nadzieja rośnie, że wszystko będzie miało szczęsliwy finał.

Berbie - dzisiaj dziadek całkiem nieźle, jak na jego stan oczywiście. Załapałam się na małe pogaduszki z nim. Chciał wysyłać moją mamę po kawę. Zwykle pije pierwszą przed 12. Lekarze mówią, że to bardzo dobrze, że próbuje mówić. Podobno nawet przedstawił się pielęgniarkom. Dalej bardzo dużo śpi, ale najważniejsze, że jest z nim kontakt. Gorzej tylko, że zbiera mu się w płucach wydzielina i dzisiaj lekarz powiedział mojej mamie, że podejrzewają zapalenie płuc. Dalej się strasznie o dziadka boję, bo wciąż nie można powiedzieć, że najgorsze już za nim.
Cały czas mam nadzieję, że z tego wyjdzie i jeszcze wypijemy razem kawę na tarasie.

Dziś mój Małż strzelił suchara miesiąca. Około 3 nocy zadzwonili z pracy że jest awaria i biedny musiał jechać. Zbierał się do wyjścia, moja mama się obudziła, a on do niej: "ja się już wyspałem i jadę do firmy". I teraz rodzicielka za nim łazi i się nabija z niego.

Ciesze sie ze z dziadkiem lepiej

[fiolusiek]

Napisane przez moni_ka.g

Fiol - ja mam na 3,5kg.. 10-letnia, kupowana jak mieszkalam sama. Przy 4-osobowej rodzinie bedzie chodzic chyba kilka razy dziennie

Nasza 7 kg czasem chodzi non stop, dużo mamy prania z dzieci, S. ciągle się brudzi, jak to dziecko na wsi
Jak pierzesz większe koce? Ręcznie?

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Alfahelisa

Ja w pralkach i zmywarkach mam takie "zboczenie" muszą odliczać czas jaki zostal do końca no juz tak mam że MUSZĘto wiedzieć
Jedno i drugiemam z beko jakoś podchodzi mi ich skromna nierzucajaca się w oczy "stylizacja" no i programy też

Mam oba sprzęty z Elctroluxa i też mają tę funkcję

[rena5]

Napisane przez Alfahelisa

Ja w pralkach i zmywarkach mam takie "zboczenie" muszą odliczać czas jaki zostal do końca no juz tak mam że MUSZĘto wiedzieć
Jedno i drugiemam z beko jakoś podchodzi mi ich skromna nierzucajaca się w oczy "stylizacja" no i programy też

mam to samo zboczenie zmywarka bosha a pralka 6kg whirlpoola i jest super czytelna - fajnie są opisane programy i nie trzeba zgadywać znaczków i innych rzeczy

[Madzionella]

Dziewczyny, dzięki za pozytywne fluidy. Cały czas staram się myśleć pozytywnie. Dzisiaj znowu były małe pogaduszki z dziadkiem, cały czas domagał się butów i chciał wracać do domu. Pewnie bardzo za domem tęskni, wcale mu się nie dziwię, bo jak leżałam sama w szpitalu, to sama miałam ochotę uciekać. Dopytywał o mojego męża, czy już do niego przyszedł. Mam nadzieję, że mimo swojego wieku jeszcze da radę wyzdrowieć na tyle na ile się da.

Jutro jadę do pracy zawieźć L4. Zaczynam się stresować wizytą tam. Muszę porozmawiać z szefową, ale stwierdziłam, że przekażę jej krótkie, konkretne informacje. Nie będę się wdawać w szczegóły. Mam tylko nadzieję, że okaże minimum zrozumienia.

[Słodkaaa]

BERBIE czuje się dobrze. Dzięki ze pytasz. Wszystko się oczyścilo. Aktualnie dostałam @. Także zaraz ruszamy z nowymi staraniami.
We wtorek wracam do pracy po dwóch tygodniach.

[jojla]

Napisane przez Madzionella

Dziewczyny, dzięki za pozytywne fluidy. Cały czas staram się myśleć pozytywnie. Dzisiaj znowu były małe pogaduszki z dziadkiem, cały czas domagał się butów i chciał wracać do domu. Pewnie bardzo za domem tęskni, wcale mu się nie dziwię, bo jak leżałam sama w szpitalu, to sama miałam ochotę uciekać. Dopytywał o mojego męża, czy już do niego przyszedł. Mam nadzieję, że mimo swojego wieku jeszcze da radę wyzdrowieć na tyle na ile się da.

Jutro jadę do pracy zawieźć L4. Zaczynam się stresować wizytą tam. Muszę porozmawiać z szefową, ale stwierdziłam, że przekażę jej krótkie, konkretne informacje. Nie będę się wdawać w szczegóły. Mam tylko nadzieję, że okaże minimum zrozumienia.

Super, że dziadek czuje się lepiej
Kciuki za rozmowę z szefową

Napisane przez Słodkaaa

BERBIE czuje się dobrze. Dzięki ze pytasz. Wszystko się oczyścilo. Aktualnie dostałam @. Także zaraz ruszamy z nowymi staraniami.
We wtorek wracam do pracy po dwóch tygodniach.

Kciuki za starania



My po chrzcinach było fajnie. Madziula była grzeczna. Zanim dotarliśmy do kościoła już spała, potem się obudziła ale nie płakała tylko podrywała jakiegoś pana z ławki za nami, następnie przeszła do puszczania głośnych bączków jak jej się znudziło u mnie na rękach to chwilę popłakała ale udało się ją udobruchać po samym chrzcie zasnęła i spała już do końca mszy. Na obiedzie brylowała w towarzystwie

A na poprawę humorów przyznam się Wam jaka jestem genialna - zamawiając obiad w restauracji policzyłam gości ale zapomniałam o sobie i TŻ na szczęście nie było problemu z dodatkowymi nakryciami i obiadem

[moni_ka.g]

Napisane przez fiolusiek

Nasza 7 kg czasem chodzi non stop, dużo mamy prania z dzieci, S. ciągle się brudzi, jak to dziecko na wsi
Jak pierzesz większe koce? Ręcznie?

J. ostatnio też "produkuje" mnóstwo brudów, zwłaszcza jak bez pampersa lata.. ale co zrobić..
taki duży, gruby koc mam 1, z jakiegoś prezentu ślubnego i nie używamy, a zwykłe na tyle cienkie że mieszczą się. brakuje mi większej pralki i myślę ostatnio, ale ta działa, nie bardzo miałabym pomysł co z nią zrobić gdybym się zdecydowała na nową..

[dwakolory1]

Napisane przez jojla

My po chrzcinach było fajnie. Madziula była grzeczna. Zanim dotarliśmy do kościoła już spała, potem się obudziła ale nie płakała tylko podrywała jakiegoś pana z ławki za nami, następnie przeszła do puszczania głośnych bączków jak jej się znudziło u mnie na rękach to chwilę popłakała ale udało się ją udobruchać po samym chrzcie zasnęła i spała już do końca mszy. Na obiedzie brylowała w towarzystwie

A na poprawę humorów przyznam się Wam jaka jestem genialna - zamawiając obiad w restauracji policzyłam gości ale zapomniałam o sobie i TŻ na szczęście nie było problemu z dodatkowymi nakryciami i obiadem

Super że wszystko się udalo. Buziaki dla Madzi. Ale agentka jesteś że zapomniałaś o sobe w restauracji.

[Madzionella]

Jojla, nie dziwota, że w zamieszaniu zapomniałaś. Ja ostatnio przez to zabieganie i wszystkie kłopoty zapominam co mi ktoś powie po chwili dosłownie.

Dzisiaj chyba pobiliśmy rekord siedzenia w szpitalu - wyszłam od dziadka prawie o 20. A niby do 19 są odwiedziny. No ale dziadek potrzebuje opieki, więc nie ma mocnych, siedzimy z mamą do oporu. Mąż też nam dzielnie pomaga.

Sorry dziewcznyny, że jestem tak okoropnie monotematyczna, ale w zasadzie niczym innym teraz nie żyję, wszystko zeszło na dalszy plan. Nawet wyniki egzaminu mnie tak nie stresują. A już w piątek mają je opublikować.

[iza243]

Napisane przez Madzionella

Dziewczyny, dzięki za pozytywne fluidy. Cały czas staram się myśleć pozytywnie. Dzisiaj znowu były małe pogaduszki z dziadkiem, cały czas domagał się butów i chciał wracać do domu. Pewnie bardzo za domem tęskni, wcale mu się nie dziwię, bo jak leżałam sama w szpitalu, to sama miałam ochotę uciekać. Dopytywał o mojego męża, czy już do niego przyszedł. Mam nadzieję, że mimo swojego wieku jeszcze da radę wyzdrowieć na tyle na ile się da.

Jutro jadę do pracy zawieźć L4. Zaczynam się stresować wizytą tam. Muszę porozmawiać z szefową, ale stwierdziłam, że przekażę jej krótkie, konkretne informacje. Nie będę się wdawać w szczegóły. Mam tylko nadzieję, że okaże minimum zrozumienia.

mam nadzieje ze szefowa bedzie wyrozumiala

Wysłane z mojego GT-S5830i

[Madzionella]

Iza, też mam taką nadzieję, że zrozumie. W końcu sama ma dwie córki. A jak nie zrozumie - to mówi się trudno i żyje się dalej.

[jojla]

Napisane przez dwakolory1

Super że wszystko się udalo. Buziaki dla Madzi. Ale agentka jesteś że zapomniałaś o sobe w restauracji.

Napisane przez Madzionella

Jojla, nie dziwota, że w zamieszaniu zapomniałaś. Ja ostatnio przez to zabieganie i wszystkie kłopoty zapominam co mi ktoś powie po chwili dosłownie.

Dzisiaj chyba pobiliśmy rekord siedzenia w szpitalu - wyszłam od dziadka prawie o 20. A niby do 19 są odwiedziny. No ale dziadek potrzebuje opieki, więc nie ma mocnych, siedzimy z mamą do oporu. Mąż też nam dzielnie pomaga.

Sorry dziewcznyny, że jestem tak okoropnie monotematyczna, ale w zasadzie niczym innym teraz nie żyję, wszystko zeszło na dalszy plan. Nawet wyniki egzaminu mnie tak nie stresują. A już w piątek mają je opublikować.

dzięki za zrozumienie ale sama nie ogarniam jak mogłam to zrobić

Pisz, pisz.
A za wyniki egzaminu kciuki!

[Wika28]

Napisane przez pani22ka

Byłam z córą na spacerze (chłopaki u t.). I kawie ze znajomymi. 4,5 godziny bez karmienia i nadal śpi... ciekawe ile dziś będzie trwał płaczkowy maraton :/
I znów mam kminę - jak ubierać dzidziusia. Albo inaczej: na ile rozbierać. w wózkach napotkanych od kocy na futrze po dzieci w krótkich rękawkach.

w weekend sama nie wiedziałam, jak się ubrać a co dopiero dziecko

Napisane przez pani22ka

odpoczywać nie potrafisz, c'nie?

oj, potrafię, potrafię tylko jak już wszystko mam zrobione - poprane, posprzątane itd itp. Wtedy mogę godzinami leniuchować

Napisane przez BERBIE

a nie wiesz, że okłady z młodej piersi to najlepsze lekarstwo, wskakuj pod kołdrę do męża

niby tak, ale pierś już nie taka młoda

Napisane przez rena5

a propos pięknej pogody, to dziś wyprałam wszystkie zimowe ubrania, koce, kapy i inne w sumie 6 pralek - dwie chodziły naraz wszystko wyschło na dworze - uwielbiam to

zazdroszczę, bo uwielbiam zapach takiego prania

Napisane przez jojla

A na poprawę humorów przyznam się Wam jaka jestem genialna - zamawiając obiad w restauracji policzyłam gości ale zapomniałam o sobie i TŻ na szczęście nie było problemu z dodatkowymi nakryciami i obiadem

dobra jesteś

[zebrawpaski]

Madzionella- kciuki za rozmowę!

[Madzionella]

Napisane przez zebrawpaski

Madzionella- kciuki za rozmowę!

Ja już po. Nie było tak strasznie i źle jak się spodziewałam. Powiedziałam szefowej co i jak, dlaczego mnie nie ma, co się stało. Okazała zrozumienie. Co więcej - okazało się, że jej siostra przechodziła podobną sytuację 2 razy. Przynjamniej jedna pozytywna wiadomość. Jakichś oznak wylotu nie zauważyłam, chociaż nigdy nic nie wiadomo. Nic, mam jeszcze 2 tygodnie na zbieranie się do kupy, a potem trzeba będzie wrócić do rzeczywistości.

[zebrawpaski]

Napisane przez pani22ka

traktor z przyczepą i koparka są b. często personalizowane

Kasia jak się modli o zdrowie to oprócz rodziców, siebie i Tosi wymienia traktor ojca, potem psy koty i krowy

Napisane przez pani22ka

heh... mnie szkoda T.
mam dla niego mało czasu. i cierpliwości (która łączy się z "mało czasu")

ten łańcuszek też u nas się ciągnie
(aczkolwiek mieszkanie u dziadków to jak turnus rehabilitacyjny- dla każdej z nas) Dziadkowie to chyba będą mieć wczasy jak wrócimy do siebie

monia- moje dzieci przez weekend w typowo zimowych ciuchach (buty, szaliki czapki)- na placu zabaw trochę rozpłaszczyłam starszą....ale ja zawsze mam wytłumaczenie, że u nas góry to i zimno...
inna kwestia, że nie przywiozłam jeszcze wiosennych ciuchów dla dziewczynek (nawet nie wiem gdzie szukać...masakra- życie na kartonach)
w sobotę zamówiłam Kasi emelki

myślałam, że tylko moje dziecię takie "zbieracz"
wręcz szału dostaję jak Kasia w "ziemi" grzebie i wynajduje różności- a tak nam minął cały ubiegły rok...
w sobotę miałam wizję na placu zabaw, że zabierze do rąk zdechłego szczura, który leżał pod huśtawkami ale na szczęście chyba powoli wyrasta ze zbieractwa
zobaczymy co będzie po powrocie do domu bo ulubiona forma aktywizacji mojego dziecka prze moją teściową to zachęcanie do zbierania kamyczków

jojla- super, że impreza udana
a z ilością obiadów to nie ma się co dziwić, macierzyństwo zawęża myślenie do tematu "dziecko"- gdzie tam nakarmię, gdzie tam przewinę, gdzie będzie spać, co zabrać- nie trudno zapomnieć, że ja też powinnam coś zjeść

[pani22ka]

Jojla, czekam teraz na foty

Napisane przez Wika28

oj, potrafię, potrafię tylko jak już wszystko mam zrobione - poprane, posprzątane itd itp.

a istnieje taki stan?!

nie pyskuj z tą "nie młodą". Ostatnio doszłam do wniosku, że młodość to stan umysłu i ja byłam starsza w LO niż teraz

Napisane przez Madzionella

Ja już po. Nie było tak strasznie i źle jak się spodziewałam.

no to uf, uf, uf.

Napisane przez zebrawpaski

Kasia jak się modli o zdrowie to oprócz rodziców, siebie i Tosi wymienia traktor ojca, potem psy koty i krowy

Napisane przez zebrawpaski

Dziadkowie to chyba będą mieć wczasy jak wrócimy do siebie

hehe, dziękuj Bogu, że masz możliwość takiego wywczasu a dziadków podziwiam.

Napisane przez zebrawpaski

zobaczymy co będzie po powrocie do domu bo ulubiona forma aktywizacji mojego dziecka prze moją teściową to zachęcanie do zbierania kamyczków

takie ogrodowe kamyczki czy rzeczno-górskie to nawet frajda zbierać

Napisane przez zebrawpaski

nie trudno zapomnieć, że ja też powinnam coś zjeść

kiedy ja o tym zapomnę nie umyję się, nie pomaluję, nie ubiorę, ale zeżreć zawsze zdążę (mam doła wagowego dlaczego tylko w ciąży chudnę??????)

[zebrawpaski]

Napisane przez pani22ka

kiedy ja o tym zapomnę nie umyję się, nie pomaluję, nie ubiorę, ale zeżreć zawsze zdążę (mam doła wagowego dlaczego tylko w ciąży chudnę??????)

u Rodziców nie zapominam u siebie zapominam ale niestety przypomina mi się jak dziewczyny już śpią....intensywnie mi się przypomina wtedy...wręcz nadrabiam cały dzień łącznie z tym, że po 21.00 robimy sobie z Tz-etam kawę
w desperacji, po dokładnych oględzinach w lustrze, od wczoraj poważnie zastanawiam się nad dunkanem...potrzebuję czegoś co szybko zadziała, żeby mieć chęć na (lepszy) ciąg dalszy

wika- nie ważny rocznik, ważna że Twoja pierś

[Alfahelisa]

Moj syn to maly kombinator przytaluje wczoraj do mnie i mowi "mama chodź co sie w kuchni dzieje, cos sie dzieje, trzeba zobaczyć" i ciagnie mnie za rekę do kuchni...
wchodzimy do kuchni a tam spokoj...
Wiki mowi "ooo mama zobacz tu, co tam sie dzieje, w fafce coś jest, trzeba zobaczyć" i pokazuje szafke wiszacą, otwieram szafkę, a on " ooo moje żelki" - no i mama dala żelki
hiehie tez odkrycie dobrze wszyscy wiedzą (łącznie z nim) że w tej szafce są wszelkie słodycze jakie on dostaje plus żelki ktore tż mu kupuje

[jojla]

Napisane przez Madzionella

Ja już po. Nie było tak strasznie i źle jak się spodziewałam. Powiedziałam szefowej co i jak, dlaczego mnie nie ma, co się stało. Okazała zrozumienie. Co więcej - okazało się, że jej siostra przechodziła podobną sytuację 2 razy. Przynjamniej jedna pozytywna wiadomość. Jakichś oznak wylotu nie zauważyłam, chociaż nigdy nic nie wiadomo. Nic, mam jeszcze 2 tygodnie na zbieranie się do kupy, a potem trzeba będzie wrócić do rzeczywistości.

Fajnie, że szefowa zrozumiała

Napisane przez zebrawpaski

Kasia jak się modli o zdrowie to oprócz rodziców, siebie i Tosi wymienia traktor ojca, potem psy koty i krowy

Napisane przez zebrawpaski

jojla- super, że impreza udana
a z ilością obiadów to nie ma się co dziwić, macierzyństwo zawęża myślenie do tematu "dziecko"- gdzie tam nakarmię, gdzie tam przewinę, gdzie będzie spać, co zabrać- nie trudno zapomnieć, że ja też powinnam coś zjeść

Napisane przez pani22ka

Jojla, czekam teraz na foty

Będą, będą tylko muszę mieć chwilę, żeby móc usiąść przy komputerze.

Bilans po chrzcie - TŻ chory, Madzia ma katar na razie jeszcze nie jest źle ale już mam czarne wizje :/

Napisane przez Alfahelisa

Moj syn to maly kombinator przytaluje wczoraj do mnie i mowi "mama chodź co sie w kuchni dzieje, cos sie dzieje, trzeba zobaczyć" i ciagnie mnie za rekę do kuchni...
wchodzimy do kuchni a tam spokoj...
Wiki mowi "ooo mama zobacz tu, co tam sie dzieje, w fafce coś jest, trzeba zobaczyć" i pokazuje szafke wiszacą, otwieram szafkę, a on " ooo moje żelki" - no i mama dala żelki
hiehie tez odkrycie dobrze wszyscy wiedzą (łącznie z nim) że w tej szafce są wszelkie słodycze jakie on dostaje plus żelki ktore tż mu kupuje

[zebrawpaski]

Napisane przez Alfahelisa

Moj syn to maly kombinator

to chyba jakieś rozwojowe to kombinatorstwo...
Kasia jak tylko zobaczy Dziadka to mówi płaczliwym głosem "Dziadzia noga boli, tu boli noga, Dziadzia opa ja"wyciąga ręce...i Dziadek nosi