Schudnąć 20-30kg część III

[Melonade]

Napisane przez thenerdqueen

Ewa: no właśnie widziałam je, ale myślałam, że to po prostu jakaś kolejna wersja tego wieśniaka to jak wyjem swoje zapasy to spróbuję tego grani jak tam siłka dziś?
Lencik: dzięki, dzięki

ja próbuję w lidlu jeszcze raz stanik sportowy kupić, sprawdził mi się, tylko wyrosłam ze swojego :P to taki koszulkowy, więc zakładam go normalnie na zwykły i wtedy mi trzyma mięcho w kupie :P


Wizyta wyglądała tak, że pani przeprowadziła wywiad, pytała dokładnie co jem, w jakich porach, ile wody, czy mam jakieś alergie pokarmowe, czy i ile jem słodyczy/chipsów/innych przekąsek, czy piję alkohol, ile czego ogólnie do paszczy pcham, dopytywała o godziny, kiedy jem kolację, co podjadam. Wypytała o dokładny jadłospis, jak wyglądał zanim zaczęłam teraz odchudzanie ponownie i jak wygląda to, co jem teraz na "dobrych torach" na własną rękę i powinnam wypijać 2l samej wody + 1l w herbacie/zupie/itd.
Powiedziała sporo rzeczy, które wiem, ale zwróciła mi uwagę na to, że ryby powinnam jeść 2x w tygodniu i że piję za mało wody (mimo, że jest to 1.5l) jak na swoją wagę.

Zapotrzebowanie na wodę wygląda następująco: wagę obecną podzielić na 3 i otrzymany wynik podzielić jeszcze na 10 i tyle płynów powinnyśmy dostarczać (woda, herbata itd). Dostałam książeczkę z wytycznymi, taki dekalog zdrowego żywienia, mam zapisywać to, co jem i widzimy się jeszcze raz pod koniec miesiąca. W tej książeczce jest też wypisane dokładnie ile gram czego obejmuje porcja. Dużo podstaw powtórzyła

Koniec końców wyznaczyła mi 1500kcal.
Jak będziecie chciały to wam co ciekawsze strony tu podrzucę

Kurczę, wizyta z opisu wygląda fajnie i już miałam chwalić, ale przy wzroście 171cm i wadze 101kg , 1500kcal to stanowczo za mało moim zdaniem.
A jak długo ten program ma trwać?

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez pozeczkowa

do dupy, wiecie? do dupy.
pan landlord w miedzyczasie wynajął komuś ten dom prywatnie i wycofał go z agencji. odzyskałam pieniądze za sprawdzenie dokumentów, ale domu nie ma...
jadę dzisiaj obejrzeć jeszcze jeden, ale jest 7km od pracy już się widzę jak zapierdalam 7km w jedną stronę do pracy - mapa google mówi, że pieszo 1h 25min, a rowerem 25min ... no ten rower ewentualnie, ale moja kondycja i astma to przekleństwo, pewnie przez pierwszy miesiąc będę autentycznie płakać musząc jechać do pracy. z drugiej strony nie ma tego złego... 15km dziennie rowerem 5 dni w tygodniu to niezły dodatek do diety, co?
no ale nie wiem. muszę najpierw jechać zobaczyć. pali mi się grunt pod stopami bo jutro musimy się wyprowadzić z tego pokoju, więc tak naprawdę chyba jeśli nie będzie grzyba na pół ściany albo czegoś równie obrzydliwego to się zdecydujemy brać co jest

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

acha, zeżarłam na pocieszenie wielką porcję lodów miętowych z kawałeczkami czekolady. znaczy gałkę, ale taką wielką, nie spodziewałam się że mi taką nałożą. no ale zerżarłam. bo było gorąco i smutno jednocześnie.

masakra, jak można tak zrobić?
To życzę powodzenia z tym drugim domem!
Ja codziennie dojeżdżam ponad 10km i jest to niewygodne, ale da się przeżyć. Szczególnie,☠że planuję właśnie się przesiąść na rower (chociaż Bella mi na pytanie nie odpowiedziała ) i łączyć przyjemne z pożytecznym.
Jak się zdecydujesz na dom i rower to faktycznie dodatek do odchudzania będzie bardzo fajny!

Gałka lodów do przeżycia. Coprawda emocjonalne jedzenie to zło, ale dzisiaj Ci wybaczam(y).
Trzymaj się i dawaj znać co i jak!

[pozeczkowa]

Napisane przez Melonade

masakra, jak można tak zrobić?
To życzę powodzenia z tym drugim domem!
Ja codziennie dojeżdżam ponad 10km i jest to niewygodne, ale da się przeżyć. Szczególnie,☠że planuję właśnie się przesiąść na rower (chociaż Bella mi na pytanie nie odpowiedziała ) i łączyć przyjemne z pożytecznym.
Jak się zdecydujesz na dom i rower to faktycznie dodatek do odchudzania będzie bardzo fajny!

Gałka lodów do przeżycia. Coprawda emocjonalne jedzenie to zło, ale dzisiaj Ci wybaczam(y).
Trzymaj się i dawaj znać co i jak!

w Poznaniu dojeżdżałam komunikacją miejską na drugi koniec miasta i było to całkiem spoko, nie przeszkadza mi siedzenie w środkach transportu, można poczytać książkę, posłuchać muzyki, nie uważam tego czasu za tracony. ale jakoś się nie widzę na rowerze 15km dziennie... i 8h pracy w międzyczasie ale cóż, jeśli będzie trzeba, no to tak własnie będzie. będę płakać przez miesiąc, a później się przyzwyczaję, no nie?
zaraz jadę. trzymajcie kciuki żeby nie było tam obleśnie i strasznie, bo naprawdę potrzebuję czegokolwiek na ten moment

[Miss Saeki]

Napisane przez ciao_ewa

miss saeki ja bardzo lubię duszoną kapustę na zimno. Z jabłuszkiem (kiedyś z boczkiem ). Ale wiem, że mało kto to na zimno jada. Ale czy brak rozkręcenia w wątku = brak rozkręcenia w diecie/aktywności ?;>
Ja bym do kuraka wzięła kuskus wymieszany z warzywkami.

Za kuskusem nie przepadam, zjadłam z samym ogórkiem. Ten ogór był ogromny.

Napisane przez kasiunia1664

Dziewczyny chyba na amen zatrzymała mi się woda w organizmie ;/ wczoraj po tygodniu obżerania się zrobiłam sobie dzień oczyszczania, owoce, warzywa i dużo wody i co?! I dzisiaj 0,1 kg więcej na wadze ;/ nie wiem co sie dzieje ;/ juz nigdy nie odpłynę na tak dużą skalę bo potem człowiek staje na głowie, ćwiczy więcej a waga w górę ;/ to nie motywuje ;/ cholernie żałuje... gdybym mogła cofnąć czas to nie miałabym w tej chwili 87kg tylko 84kg - tyle miałam przed świętami ;/

Może to 0,1 to kwestia zbliżającego się okresu?



Muszę się pożalić, właśnie poparzyłam się parą z parowara... Ale za to własnie zajadam bób

[Melonade]

Napisane przez pozeczkowa

w Poznaniu dojeżdżałam komunikacją miejską na drugi koniec miasta i było to całkiem spoko, nie przeszkadza mi siedzenie w środkach transportu, można poczytać książkę, posłuchać muzyki, nie uważam tego czasu za tracony. ale jakoś się nie widzę na rowerze 15km dziennie... i 8h pracy w międzyczasie ale cóż, jeśli będzie trzeba, no to tak własnie będzie. będę płakać przez miesiąc, a później się przyzwyczaję, no nie?
zaraz jadę. trzymajcie kciuki żeby nie było tam obleśnie i strasznie, bo naprawdę potrzebuję czegokolwiek na ten moment

Dasz radę!
Trzymam kciuki i czekam na relację!

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez Miss Saeki

Za kuskusem nie przepadam, zjadłam z samym ogórkiem. Ten ogór był ogromny.



Może to 0,1 to kwestia zbliżającego się okresu?



Muszę się pożalić, właśnie poparzyłam się parą z parowara... Ale za to własnie zajadam bób

Też się poparzyłam parą dzisiaj.
To bób już jest w sezonie?

[nurek119]

Napisane przez ciao_ewa

nurek A o której idziesz biegać ? A może jakiś plan na dziś typu: 5 minut biegu, 5 minut marsz ?

wlasnie wrocilam 5,4km. Byloby wiecej ale musialam do toalety biec:p

Napisane przez thenerdqueen

Ewa: no właśnie widziałam je, ale myślałam, że to po prostu jakaś kolejna wersja tego wieśniaka to jak wyjem swoje zapasy to spróbuję tego grani jak tam siłka dziś?
Lencik: dzięki, dzięki

ja próbuję w lidlu jeszcze raz stanik sportowy kupić, sprawdził mi się, tylko wyrosłam ze swojego :P to taki koszulkowy, więc zakładam go normalnie na zwykły i wtedy mi trzyma mięcho w kupie :P


Wizyta wyglądała tak, że pani przeprowadziła wywiad, pytała dokładnie co jem, w jakich porach, ile wody, czy mam jakieś alergie pokarmowe, czy i ile jem słodyczy/chipsów/innych przekąsek, czy piję alkohol, ile czego ogólnie do paszczy pcham, dopytywała o godziny, kiedy jem kolację, co podjadam. Wypytała o dokładny jadłospis, jak wyglądał zanim zaczęłam teraz odchudzanie ponownie i jak wygląda to, co jem teraz na "dobrych torach" na własną rękę i powinnam wypijać 2l samej wody + 1l w herbacie/zupie/itd.
Powiedziała sporo rzeczy, które wiem, ale zwróciła mi uwagę na to, że ryby powinnam jeść 2x w tygodniu i że piję za mało wody (mimo, że jest to 1.5l) jak na swoją wagę.

Zapotrzebowanie na wodę wygląda następująco: wagę obecną podzielić na 3 i otrzymany wynik podzielić jeszcze na 10 i tyle płynów powinnyśmy dostarczać (woda, herbata itd). Dostałam książeczkę z wytycznymi, taki dekalog zdrowego żywienia, mam zapisywać to, co jem i widzimy się jeszcze raz pod koniec miesiąca. W tej książeczce jest też wypisane dokładnie ile gram czego obejmuje porcja. Dużo podstaw powtórzyła

Koniec końców wyznaczyła mi 1500kcal.
Jak będziecie chciały to wam co ciekawsze strony tu podrzucę

ja chce!

W takim razie powinnam pic 2,5l wody....

[kasiunia1664]

Napisane przez ciao_ewa

kasiunia :bac ik:
"zapomniałam o hot dogu" oj, Kasia, Kasia Nie rób żadnych detoksów, jedz ładne, regularne posiłki. Pisz nam swoje jadłospisy codzienne, co ?
Bardzo Ci kibicuję, pilnuj się Kochana !
Niezależnie do tego czy woda czy kilogramy taktyka walki jest taka sama, także nie rozpamiętuj

Dzisiaj już jestem na właściwych torach i obyło się bez "hot doga" " jak będę miała czas to będę pisać jednak ja to tak wpadam i wypadam ;p ale postaram się ;p

Na jutro przygotowane:
Śniadanie: Grahamka z kiełkami rzodkiewki (pokochałam) i może jajecznica
II śniadanie: Miseczka sałatki owocowej (melon, gruszka, pomarańcz, mandarynka, granat, kiwi) + jakiś jogurt - zależy jaki kupię ;p
Obiad: Pierś z kurczaka grilowana + warzywa gotowane
Podwieczorek: pewnie jakiś owoc
Kolacja: Serek wiejski ze szczypiorkiem i połową czerwonej papryki (uwielbiam)
Przygotowane 2 l. wody - licząc według tego co szczurek napisała powinnam pić 2,9 l. wody może ogarnę

[ciao_ewa]

melonade noc całe szczęście, że poćwiczyłam, bo już dziś biegać nie pójdę.. dopiero do domu wróciłam, strasznie zimno mi jest i nie chcę bardzo wychodzić. Mogłabym się zmusić, ale nie byłaby to przyjemność, a jednak coś się dziś poruszałam... Jutro muszę iść, jak będę marudzić to mnie bardzo bardzo okrzyczcie !

szczurku Dziś tylko siłowy, bo bieżnie nie chciały ze mną współpracować i się coś psuły.. Myślałam, że pójdę jeszcze pobiegać, ale ^^^
Dlatego niestety tylko 60 minut ćwiczeń dziś
Hm, wygląda na to, że nie tak źle z tą dietetyczką, 1500 kalorii mnie też się czasem zdarzy zjeść, choć częściej 1700. Chociaż lepiej jakby ustaliła Ci więcej, a potem zmniejszała stopniowo... A pytała czy uprawiasz przy tym sporty ? Podrzucaj, no jasne, wiesz, że bardzo czekałyśmy na rewelacje z Twojej wizyty

pozeczkowa wielka szkoda, mam nadzieję, że tym razem się uda. 7 km to nie tak dużo. A komunikacja miejska ? Nie żebym Cię odciągała od roweru, broń boże, uważam, że to świetnie.
Co do lodów... chciałabym napisać, że zasłużyłaś sobie na tę gałkę, ale ja się staram wyplewić zwyczaj jedzenia na pocieszenie, także ode mnie mały kop w dupę. Ale jednocześnie mocno Cię tulę
Kochana, trzymamy mocno kciuki ! Jeśli się uda to możesz patrzeć na to tylko z pozytywnej strony: rower = ruch = szczuplutka pozeczkowa na ślubie !

miss saeki a jak jadasz bób ? ponoć jest bardzo zdrowy, ale nie wiem w ogóle z czym go jeść

nurek no to super gratuluję, widzisz, ja się już dziś nie ruszyłam -.-

Także Dziewczęta, jakbym jutro psioczyła wieczorem, że nie chcę mi się/zimno mi/cokolwiek i dlatego nie idę biegać - błagam, krzyczcie i wyrzucajcie moje tłuste dupsko na bieganie

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

kasiunia sam jogurt to nie owoc, do serka wiejskiego też dorzuć coś jeszcze, poza tym super
Pisz, pisz, właśnie chodzi o to żeby nie wypadać, bo wtedy się zapuszczamy
za dzisiejszy ładny dzień

[Miss Saeki]

Napisane przez Melonade

Dasz radę!
Trzymam kciuki i czekam na relację!

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------


Też się poparzyłam parą dzisiaj.
To bób już jest w sezonie?

To jesteśmy dwie. Nie, to mrożony, zalegał mi w zamrażarce i już mnie w niej denerwował.

Napisane przez ciao_ewa

miss saeki a jak jadasz bób ? ponoć jest bardzo zdrowy, ale nie wiem w ogóle z czym go jeść

Ja go po prostu gotuję (dziś po raz pierwszy na parze), lekko solę pod koniec gotowania i wcinam bez niczego. Idealny zamiennik czipsów czy orzeszków na wieczór;p

[Martuszka85]

Nurek to jest mozliwe . Sa w internecie dostepne plany biegu i marszu na zmiane. Troche sumiennosci i pozniej 10 km mozna przebiec!
Ja w zeszlym sezonie biegalam po 10 km, a teraz po snie zimowym powoli wracam do formy.
Wazne jest tez, aby trasa nie byla nudna (np kolka na stadionie ).
ooo doczytalam ze ruszasz na podboj 10km . daj znac jak Ci poszlo!


Szczurku ja teraz Asicsy tez kupilam 42, bo 41 byly tak na styk, ze by mnie palec bolal. Ja mam taka stope na pograniczu, ze zalezy od rozmiarowki. Ale meskie sa za szerokie

Ewa ja tez zej blazy nie skumalam. Ale widzialam juz jedno zapytanie, wiec nie chcialam sie powielac . Podejrzewalam odcisk lub otarcie, bo chyba nie grzybka . No ale slowo pierwszy raz slysze.
Oj to ja mam tam wieksze mozliwosci, bo ta sciezka oprocz kolka, to sie jeszcze ciagnie hen hen. Plusy mieszkania na uboczu miasta

Kasiunia a nie nuszi Ci sie, jak jesz tylko cycka i parowki? A indyka i ryby? tez nie jesz?
Czasu nie cofniesz, ale mozesz nie marnowac nastepnego . Bierz sie do dziela, zobacz, dziewczyny trzymaja za Ciebie kciuki. Ja tez


Ewa hehe to znak ze slonko swieci i Cie wzywa do biegania na dworze . Moj tz kiedys zaklocal bieznie jak sie okablowa (pulsometr, zegarek do pomiarow). A jego puls wyskakiwal nawet na biezni obok

Szczurku no jak masz jakies ciekawe strony, to podrzuc co jakis czas jakas . Nie wiedzialam, ze tak sie liczy ilosc wody. Oj nad iloscia ryb to i ja musze popracowac

Pozeczkowa no ja piernicze.... Co to za kraj, ze nie mozna mieszkania wynajac? Nigdy nie mialam takich przebojow . Na prawde wspolczuje. Oby z tym teraz sie udalo, a te 7km na rowerku to przezyc mozna.


U mnie byl dzic tylko spacer (dla odpoczynku po wczorajszym biegaiu), a jutro znowu bieganie. Takze Ewa przypomne Ci o ruszeniu dupeczki na obowiazkowa bieganie

[kasiunia1664]

Napisane przez ciao_ewa

melonade noc całe szczęście, że poćwiczyłam, bo już dziś biegać nie pójdę.. dopiero do domu wróciłam, strasznie zimno mi jest i nie chcę bardzo wychodzić. Mogłabym się zmusić, ale nie byłaby to przyjemność, a jednak coś się dziś poruszałam... Jutro muszę iść, jak będę marudzić to mnie bardzo bardzo okrzyczcie !

szczurku Dziś tylko siłowy, bo bieżnie nie chciały ze mną współpracować i się coś psuły.. Myślałam, że pójdę jeszcze pobiegać, ale ^^^
Dlatego niestety tylko 60 minut ćwiczeń dziś
Hm, wygląda na to, że nie tak źle z tą dietetyczką, 1500 kalorii mnie też się czasem zdarzy zjeść, choć częściej 1700. Chociaż lepiej jakby ustaliła Ci więcej, a potem zmniejszała stopniowo... A pytała czy uprawiasz przy tym sporty ? Podrzucaj, no jasne, wiesz, że bardzo czekałyśmy na rewelacje z Twojej wizyty

pozeczkowa wielka szkoda, mam nadzieję, że tym razem się uda. 7 km to nie tak dużo. A komunikacja miejska ? Nie żebym Cię odciągała od roweru, broń boże, uważam, że to świetnie.
Co do lodów... chciałabym napisać, że zasłużyłaś sobie na tę gałkę, ale ja się staram wyplewić zwyczaj jedzenia na pocieszenie, także ode mnie mały kop w dupę. Ale jednocześnie mocno Cię tulę
Kochana, trzymamy mocno kciuki ! Jeśli się uda to możesz patrzeć na to tylko z pozytywnej strony: rower = ruch = szczuplutka pozeczkowa na ślubie !

miss saeki a jak jadasz bób ? ponoć jest bardzo zdrowy, ale nie wiem w ogóle z czym go jeść

nurek no to super gratuluję, widzisz, ja się już dziś nie ruszyłam -.-

Także Dziewczęta, jakbym jutro psioczyła wieczorem, że nie chcę mi się/zimno mi/cokolwiek i dlatego nie idę biegać - błagam, krzyczcie i wyrzucajcie moje tłuste dupsko na bieganie

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

kasiunia sam jogurt to nie owoc, do serka wiejskiego też dorzuć coś jeszcze, poza tym super
Pisz, pisz, właśnie chodzi o to żeby nie wypadać, bo wtedy się zapuszczamy
za dzisiejszy ładny dzień

A co do wiejskiego można dorzucić? myślałam, ze pół czerwonej papryki wystarczy ;p

Bób uwielbiam! Jem go jako przekąskę ;p ale mi apetytu narobilyscie ;p

[michalova]

Napisane przez nurek119

doceń park bo u mnie z tym kicha i biegam tylko po chodznikach wśród ludzi i domów
czasem się udzielem na wątku dla początkujących biegaczy i powiem Ci, że teraz to spora ktywność jest kiedyś to długimi dniami nikt się nie odzywał


postanowiłam, że dziś też pójdę biegać i zrobię 10km może nie przebiegnę 10km (to raczej pewne) ale np. przebiegne 5 a resztę przejdę

u mnie dziś jedzenie nawet nawet chciaż już jestem trochę głodna bo tż zabrał mi mój jogurt no ale trudno się mówi

I jak Twoje bieganie? ;-)

Napisane przez Ulcia2512

Maleństwo jeszcze. Powodzenia w walce xxx


Pozeczkowa, wiesz już coś? ?!!

Dzięki ;-)

Nie wiem jak w UK działa komunikacja miejska, ale szczerze mówiąc dla mnie 7,5 kilometra to dość blisko. Z tym, że ja wszędzie mam daleko bo na zadupiu mieszkam tylko do podstawówki miałam blisko, do gimnazjum też w miarę ale już do szkoły średniej miałam prawie 10 km, jak pracowałam to dojezdzałam prawie 20 km, mój mąż dojeżdża 22 km do pracy. Do braci też mam jakieś 18 km do jednego i 10 km do drugiego, tyle że każdy w inną stronę. Także Pozeczkowa, nie załamuj się, nie jest tak źle. No i jak faktycznie uda Ci się jeździć tym rowerem to w ogóle będzie super

[kasiunia1664]

Martuszka85 dziękuje za wsparcie jesteście wszystkie tak kochane Lubię cycka a można go przyrządzić na różne sposoby Rybę lubię ale tylko filetowaną ;p mam nawet mintaja w zamrażarce ;p niech czeka na piątek ;p

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

No to nadrabiam

Na laptopie, więc bez durnych pomyłek

Martuszka- Słownik w telefonie to mój wróg! CIągle myśli, np. że jestem facetem, więc "wylądowałem, kupiłem"

Ciao Ewa- Gdzie kupiłaś tą pastę do humusa- hindusa ?

Szczurku- To zielone może być tym o czym pisałaś Nie wiem, ale dobre było

Szczurku- Aż czekam na dalszy rozwój wypadków z tą Panią Dietetyk

Pożeczkowa- Będzie dobrze! Głowa do góry! Może ten drugi dom nie będzie aż taki zły?

No więc, wróciłam
Dzień miałam w biegu:
- pobudka 4--> pociąg--> samolot --> taksówka i siup do pracy
- potem wycieczka do jednego sklepu
- potem na zakupy
-potem znów do pracy

Dziś siedziałam i wysyłałąm cv. Jutro już mam rozmowy w dwóch miejscach + jeszcze jedna oferta od znajomego

Moje jedzenie dziś wyglądało tak:

I śni- brązowa bułka z serem, szynką i papryką na lotnisko
II śni- szybkie sushi z szefem (namawiał żebym została, ale nie porafił mi nic zoferować--> nic znaczy w tym przypadku mnież niż 350h w miesiącu)
obiad- bułka w biegu z serkiem fit, bo leciałam do urzędu
podwieczorek- cieciorka al'a orzeszki (w trasie do pewnego sklepu po pewny super zakup)
kolacja- tortilla z avocado, papryką, kukurydza i wędzonym kurczakiem

Obiecuję poprawę :-( Wiem, że dzisiejszy dzień położyłam, ale:
- kupiłam ROWER !!!!
- zrobiłam świetne zakupy w biedrze i te wszytskie kasze, fasolki i inne
- dźwigałam, walizkę, rower, a potem zakupy na 4 piętro

buziaki!

[kasiunia1664]

Dziewczyny potrzebuje Waszej rady... Właśnie szperam na allegro stroje kąpielowe - jednoczęściowe, chcę taki żeby zakrył wszystkie niedoskonałości, najlepiej z folii, bandaży i gorsetu żartuje ;p
jakie Wy macie stroje i jakie polecacie?

[thenerdqueen]

Melonade: no i jeszcze dolicz do tego 3x w tygodniu ćwiczenia po 1.5h.. też mi się wydaje, że za mało :/ 12 tygodni ma trwać
Saeki: aaale dawno nie jadłam bobu, w sezonie w zeszłym roku ostatni raz
Nurek: no ja się właśnie z panią umówiłam tak, że 2 litry wody będę wypijać czystej, a kolejny litr jakoś nadrobię herbatą itd
Ewa: w tym całym programie są przewidziane ćwiczenia 3x w tygodniu i zapytała czy będę jeszcze dokładać coś od siebie dodatkowo, powiedziałam że mam w domu rowerek stacjonarny, więc jak będę mieć chwilę to tak, czyli generalnie wiedziała o tej aktywności całej
Martuszka: też nie miałam pojęcia o wodzie
Kasiunia: dobre rzeczy słyszałam o strojach kąpielowych z bon prixu, sama nigdy nie miałam, ale może uda ci się coś trafić? ja na allegro wtopiłam pieniądze w strój jak kupowałam, bo kupiłam z usztywniaczem i okazało się, że to plastikowe miseczki :P

[kasiunia1664]

Szczurku masz rację sprawdzę na bon prixie ;p

[nurek119]

Napisane przez Martuszka85

Nurek to jest mozliwe . Sa w internecie dostepne plany biegu i marszu na zmiane. Troche sumiennosci i pozniej 10 km mozna przebiec!
Ja w zeszlym sezonie biegalam po 10 km, a teraz po snie zimowym powoli wracam do formy.
Wazne jest tez, aby trasa nie byla nudna (np kolka na stadionie ).
ooo doczytalam ze ruszasz na podboj 10km . daj znac jak Ci poszlo!


Szczurku ja teraz Asicsy tez kupilam 42, bo 41 byly tak na styk, ze by mnie palec bolal. Ja mam taka stope na pograniczu, ze zalezy od rozmiarowki. Ale meskie sa za szerokie

Wiem ze sa plany treningowe ale ja wole sluchac swojego organizmu wiec wychodzi jak wychodzi

Napisane przez michalova

I jak Twoje bieganie? ;-)


Dzięki ;-)

Nie wiem jak w UK działa komunikacja miejska, ale szczerze mówiąc dla mnie 7,5 kilometra to dość blisko. Z tym, że ja wszędzie mam daleko bo na zadupiu mieszkam tylko do podstawówki miałam blisko, do gimnazjum też w miarę ale już do szkoły średniej miałam prawie 10 km, jak pracowałam to dojezdzałam prawie 20 km, mój mąż dojeżdża 22 km do pracy. Do braci też mam jakieś 18 km do jednego i 10 km do drugiego, tyle że każdy w inną stronę. Także Pozeczkowa, nie załamuj się, nie jest tak źle. No i jak faktycznie uda Ci się jeździć tym rowerem to w ogóle będzie super

przetruchtalam 5,4km mialo byc wiecej ale pilnie spieszylo mi sie do toalety

Mnie sie podobaja air maxy ale nie wiem gdzie mialabym w nich chodzic?




[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;51040859]No to nadrabiam

Na laptopie, więc bez durnych pomyłek

Martuszka- Słownik w telefonie to mój wróg! CIągle myśli, np. że jestem facetem, więc "wylądowałem, kupiłem"

Ciao Ewa- Gdzie kupiłaś tą pastę do humusa- hindusa ?

Szczurku- To zielone może być tym o czym pisałaś Nie wiem, ale dobre było

Szczurku- Aż czekam na dalszy rozwój wypadków z tą Panią Dietetyk

Pożeczkowa- Będzie dobrze! Głowa do góry! Może ten drugi dom nie będzie aż taki zły?

No więc, wróciłam
Dzień miałam w biegu:
- pobudka 4--> pociąg--> samolot --> taksówka i siup do pracy
- potem wycieczka do jednego sklepu
- potem na zakupy
-potem znów do pracy

Dziś siedziałam i wysyłałąm cv. Jutro już mam rozmowy w dwóch miejscach + jeszcze jedna oferta od znajomego

Moje jedzenie dziś wyglądało tak:

I śni- brązowa bułka z serem, szynką i papryką na lotnisko
II śni- szybkie sushi z szefem (namawiał żebym została, ale nie porafił mi nic zoferować--> nic znaczy w tym przypadku mnież niż 350h w miesiącu)
obiad- bułka w biegu z serkiem fit, bo leciałam do urzędu
podwieczorek- cieciorka al'a orzeszki (w trasie do pewnego sklepu po pewny super zakup)
kolacja- tortilla z avocado, papryką, kukurydza i wędzonym kurczakiem

Obiecuję poprawę :-( Wiem, że dzisiejszy dzień położyłam, ale:
- kupiłam ROWER !!!!
- zrobiłam świetne zakupy w biedrze i te wszytskie kasze, fasolki i inne
- dźwigałam, walizkę, rower, a potem zakupy na 4 piętro

buziaki![/QUOTE]




trzymam kciuki za rozmowy

Napisane przez kasiunia1664

Dziewczyny potrzebuje Waszej rady... Właśnie szperam na allegro stroje kąpielowe - jednoczęściowe, chcę taki żeby zakrył wszystkie niedoskonałości, najlepiej z folii, bandaży i gorsetu żartuje ;p
jakie Wy macie stroje i jakie polecacie?

Napisane przez thenerdqueen

Melonade: no i jeszcze dolicz do tego 3x w tygodniu ćwiczenia po 1.5h.. też mi się wydaje, że za mało :/ 12 tygodni ma trwać
Saeki: aaale dawno nie jadłam bobu, w sezonie w zeszłym roku ostatni raz
Nurek: no ja się właśnie z panią umówiłam tak, że 2 litry wody będę wypijać czystej, a kolejny litr jakoś nadrobię herbatą itd
Ewa: w tym całym programie są przewidziane ćwiczenia 3x w tygodniu i zapytała czy będę jeszcze dokładać coś od siebie dodatkowo, powiedziałam że mam w domu rowerek stacjonarny, więc jak będę mieć chwilę to tak, czyli generalnie wiedziała o tej aktywności całej
Martuszka: też nie miałam pojęcia o wodzie
Kasiunia: dobre rzeczy słyszałam o strojach kąpielowych z bon prixu, sama nigdy nie miałam, ale może uda ci się coś trafić? ja na allegro wtopiłam pieniądze w strój jak kupowałam, bo kupiłam z usztywniaczem i okazało się, że to plastikowe miseczki :P

[Melonade]

Napisane przez ciao_ewa

melonade noc całe szczęście, że poćwiczyłam, bo już dziś biegać nie pójdę.. dopiero do domu wróciłam, strasznie zimno mi jest i nie chcę bardzo wychodzić. Mogłabym się zmusić, ale nie byłaby to przyjemność, a jednak coś się dziś poruszałam... Jutro muszę iść, jak będę marudzić to mnie bardzo bardzo okrzyczcie !

szczurku Dziś tylko siłowy, bo bieżnie nie chciały ze mną współpracować i się coś psuły.. Myślałam, że pójdę jeszcze pobiegać, ale ^^^
Dlatego niestety tylko 60 minut ćwiczeń dziś
Hm, wygląda na to, że nie tak źle z tą dietetyczką, 1500 kalorii mnie też się czasem zdarzy zjeść, choć częściej 1700. Chociaż lepiej jakby ustaliła Ci więcej, a potem zmniejszała stopniowo... A pytała czy uprawiasz przy tym sporty ? Podrzucaj, no jasne, wiesz, że bardzo czekałyśmy na rewelacje z Twojej wizyty

pozeczkowa wielka szkoda, mam nadzieję, że tym razem się uda. 7 km to nie tak dużo. A komunikacja miejska ? Nie żebym Cię odciągała od roweru, broń boże, uważam, że to świetnie.
Co do lodów... chciałabym napisać, że zasłużyłaś sobie na tę gałkę, ale ja się staram wyplewić zwyczaj jedzenia na pocieszenie, także ode mnie mały kop w dupę. Ale jednocześnie mocno Cię tulę
Kochana, trzymamy mocno kciuki ! Jeśli się uda to możesz patrzeć na to tylko z pozytywnej strony: rower = ruch = szczuplutka pozeczkowa na ślubie !

miss saeki a jak jadasz bób ? ponoć jest bardzo zdrowy, ale nie wiem w ogóle z czym go jeść

nurek no to super gratuluję, widzisz, ja się już dziś nie ruszyłam -.-

Także Dziewczęta, jakbym jutro psioczyła wieczorem, że nie chcę mi się/zimno mi/cokolwiek i dlatego nie idę biegać - błagam, krzyczcie i wyrzucajcie moje tłuste dupsko na bieganie

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

kasiunia sam jogurt to nie owoc, do serka wiejskiego też dorzuć coś jeszcze, poza tym super
Pisz, pisz, właśnie chodzi o to żeby nie wypadać, bo wtedy się zapuszczamy
za dzisiejszy ładny dzień

Będą jutro jak nie poćwiczysz!!
1500 to znacznie poniżej BMR, więc jak do tego jeszcze ćwiczenia ktoś zaleca to łojezusmaria!

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez thenerdqueen

Melonade: no i jeszcze dolicz do tego 3x w tygodniu ćwiczenia po 1.5h.. też mi się wydaje, że za mało :/ 12 tygodni ma trwać
Saeki: aaale dawno nie jadłam bobu, w sezonie w zeszłym roku ostatni raz
Nurek: no ja się właśnie z panią umówiłam tak, że 2 litry wody będę wypijać czystej, a kolejny litr jakoś nadrobię herbatą itd
Ewa: w tym całym programie są przewidziane ćwiczenia 3x w tygodniu i zapytała czy będę jeszcze dokładać coś od siebie dodatkowo, powiedziałam że mam w domu rowerek stacjonarny, więc jak będę mieć chwilę to tak, czyli generalnie wiedziała o tej aktywności całej
Martuszka: też nie miałam pojęcia o wodzie
Kasiunia: dobre rzeczy słyszałam o strojach kąpielowych z bon prixu, sama nigdy nie miałam, ale może uda ci się coś trafić? ja na allegro wtopiłam pieniądze w strój jak kupowałam, bo kupiłam z usztywniaczem i okazało się, że to plastikowe miseczki :P

to znacznie, znacznie za mało!
Chcą Was szybko odchudzić nie patrząc na zdrowie i to co się później będzie działo ... :/

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez kasiunia1664

Dziewczyny potrzebuje Waszej rady... Właśnie szperam na allegro stroje kąpielowe - jednoczęściowe, chcę taki żeby zakrył wszystkie niedoskonałości, najlepiej z folii, bandaży i gorsetu żartuje ;p
jakie Wy macie stroje i jakie polecacie?

Ja teraz to bym się chyba w żaden strój nie zmieściła, więc nie pomogę.

Kurde, poodpisywałam wszystkim i mi jakiś błąd na wizażu wyskoczył i wszystko szlag trafił.

[nurek119]

Napisane przez nurek119

Wiem ze sa plany treningowe ale ja wole sluchac swojego organizmu wiec wychodzi jak wychodzi





przetruchtalam 5,4km mialo byc wiecej ale pilnie spieszylo mi sie do toalety

Mnie sie podobaja air maxy ale nie wiem gdzie mialabym w nich chodzic?









trzymam kciuki za rozmowy

A mialam jeszcze dopisac ze ja mam stroj czarny i dwuczesciowy

[Martuszka85]

Kasiunia a Ty masz problem z brzuchem czy z nogami? Bo u mnie np nogi sa ok, a reszta zawsze gorsza. I ja mialam taki stroj:
http://kostiumkapielowy.pl/photos/st...1509069328.jpg

[lenciik]

Ja mierzylam kilka strojow jednoczesciowych ale zaden mi nie pasowal. Czulam sie w nich tak jakby cos mialo mi zaraz wyskoczyc. Teraz kupilam sobie dwuczesciowy w tesco z linii f&f. Calosc wyszla mi 80 zl

Dzis caly dzien niespodziewanie spedzilam poza domem. Nie przygotowalam sobie jedzenia bo nie wiedzkalam ze tak wyjdzie ;(
Rano zjadlam owsianke, potem jogurt naturalny z musli i sok marchewkowy, a po powrocie do domu salatka z rukoli, kurczaka, pomidorki koktajlowe, korniszon, czerwona cebula.
Nie cwiczylam dzis nic, mialam okropny nastroj, wykapalam sie i polozylam do lozka.
A rano zapowiadalo sie tak optymistycznie. Jutro nowy dzien, mam nadzieje ze bedzie lepiej.

[Unex]

Napisane przez pozeczkowa

do dupy, wiecie? do dupy.
pan landlord w miedzyczasie wynajął komuś ten dom prywatnie i wycofał go z agencji. odzyskałam pieniądze za sprawdzenie dokumentów, ale domu nie ma...
jadę dzisiaj obejrzeć jeszcze jeden, ale jest 7km od pracy już się widzę jak zapierdalam 7km w jedną stronę do pracy - mapa google mówi, że pieszo 1h 25min, a rowerem 25min ... no ten rower ewentualnie, ale moja kondycja i astma to przekleństwo, pewnie przez pierwszy miesiąc będę autentycznie płakać musząc jechać do pracy. z drugiej strony nie ma tego złego... 15km dziennie rowerem 5 dni w tygodniu to niezły dodatek do diety, co?
no ale nie wiem. muszę najpierw jechać zobaczyć. pali mi się grunt pod stopami bo jutro musimy się wyprowadzić z tego pokoju, więc tak naprawdę chyba jeśli nie będzie grzyba na pół ściany albo czegoś równie obrzydliwego to się zdecydujemy brać co jest

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

acha, zeżarłam na pocieszenie wielką porcję lodów miętowych z kawałeczkami czekolady. znaczy gałkę, ale taką wielką, nie spodziewałam się że mi taką nałożą. no ale zerżarłam. bo było gorąco i smutno jednocześnie.

Ojj szkoda
No ale miejmy nadzieje, ze ostatni bedzie ok
Naprawce zycze Ci powodzenia bo wiem jak moze byc ciezko z tym

[Martuszka85]

hej
Ale mialam lenia, zeby wstac... Dobrze, ze sos na spaghetti przygotowalam sobie wczoraj, a dzis musialam tylko mieso usmazyc i to wymieszac .

Lencik to za lepszy dzien

Milego dnia

[nurek119]

Napisane przez Martuszka85

hej
Ale mialam lenia, zeby wstac... Dobrze, ze sos na spaghetti przygotowalam sobie wczoraj, a dzis musialam tylko mieso usmazyc i to wymieszac .

Lencik to za lepszy dzien

Milego dnia

Ja tez nie moglam wstac....a spalam 8h ale pochmurno, wieje i sie wychodzic nie chce

[ciao_ewa]

martuszka hm, u mnie wszyscy mówią blaza ale całe szczęścia nie próbuje jej tym razem przebić, bo zawsze to robię, a potem ból... Ale obawiam się, że dzisiaj jak pójdę biegać (planuję wieczorem raczej) może się to skończyć trochę boleśnie. Trudno, tłuszcz sam się nie spali ^^
No to ja takie fale nawet bez okablowania wysyłam. Bo za każdym razem przed tym jak się któraś z tych bieżni psuła to machnęłam ręką przypadkowo uderzając w uchwyty i mnie kopało delikatnie prądem -.-
Ale i tak cieszę się z siłowego, bo powiem Wam, że już powolutku powolutku jak napnę bicka to już jest twardo w tym miejscu Oczywiście wciąż u dołu wisi wał skóry, ale w końcu się go przecież pozbędę i może, MOŻE, będę mieć ładną rzeźbę
Ok, czyli dziś znowu razem biegamy Jakie masz dzisiaj założenia treningowe ?

kasiunia chodzi o to, że kaloryczność bardzo mała. Cokolwiek. Jajecznicę, kromkę chleba pełnoziarnistego, no co Ci do głowy przyjdzie

soldus pastę do hummusa-hindusa kupiłam w tesco, był na dziale z "egzotyczną" żywnością typu nachosy, tortille i takie tam ;p Ale wiesz, to jest w sumie tylko zmielony sezam ^^
Czym jest pewien super zakup ?
Ja też byłam w biedrze i kupiłam pycha rzeczy: kaszę bulgur, cieciorkę, relish z jalapenos, guacamole itd.

kasiunia Ja mam sportowy z nike, ale nawet nie wiem czy bym w niego weszła.. Uważam, że najlepsze są takie, które mają jakby dwie warstwy, wiesz o co chodzi ? tak się ta górna warstwa układa w takie fałdki na brzuchu i wtedy maskuję rzeczywiste fałdki brzucha w tesco w zeszłych sezonach były fajne takie maskujące właśnie, nie wiem jak w tym roku. Ale nie kupuj na necie stroju lepiej

szczurku i nic Ci kalorii nie dołożyła na dni kiedy ćwiczysz ? Ja przy ćwiczeniach, czyli teraz w sumie codziennie jem dużo więcej. Nawet nie wiem ile, ale przykładowo jak normalnie jem owsiankę z 50 g płatków, tak w dzień treningowy, szczególnie jak ćwiczę rano to wrzucam sobie 80g i kupę orzechów.

nurek w air maxach to raczej na co dzień po ulicy. Albo na spacery, jakieś grille czy takie okazje Mnie się podobają, ale pomyślę o nich dopiero za jakieś 8 kilogramów

melonade boję się tylko, że będzie brzydka pogoda, a teraz nie mogę wyjść, bo o 9 przychodzą robotnicy...
To obiecuję, że jak sobie pójdą, pewnie im to zajmie około 3 godzin i będzie ładnie to pójdę od razu.
Mam chyba zastój wagi, bo wciąż widzę 74,8-75. Także chciłabym wagę podać jak najpóźniej tj. w sobotę. Będzie tak ok ?

lenciik jak się dziś czujesz ?

unex i jak ćwiczenia ?

Dzień dobry Póki co bojowy nastrój do ćwiczeń, mam nadzieję, że się utrzyma jak już rzeczywiście będę miała wychodzić

[Bella2212]

Napisane przez ciao_ewa

bella rewelacyjny deadline. To powiedz, ile wagi planujesz się pozbyć przez 7 tygodni ? Z ustalonym celem będzie Ci łatwiej
...yyy... ale widzę, że już zdążyłaś CAŁA wagę zrzucić według najnowszych pomiarów

Teraz dążę do ujemnej, co się będę ograniczać :-P a tak serio to nie wiem na ile kg mogę liczyć w 7 tygodni z wagi 105... Wiadomo, chciałabym jak najwięcej :-P przy takiej wadze startowej to na początku chyba może spadać z 2-3 kg?

Któraś z was się pytała kiedy wracam do tabelki z wagą... No a ja właśnie się teraz nie ważę. Raz że we Wrocławiu waga zepsuta, a dwa że mam teraz taką fajną motywację że nie myślę o tych cyferkach za bardzo. Po prostu robię to co dla mnie dobre i coraz lepiej się ze sobą czuję a to najważniejsze
Przez to że mam problemy z wagą w mieszkaniu a też nie myślę o ważeniu i zapominam stanąć na wadze jak jestem w domu to mogłabym i tak podawać wagę co jakiś czas a nie co tydzień

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez Melonade

Szczególnie,☠że planuję właśnie się przesiąść na rower (chociaż Bella mi na pytanie nie odpowiedziała )

Przepraszam :-* za cholerę nie mogłam sobie przypomnieć co to za pytanie i musiałam przejrzeć 140 ostatnich postów :O
Ale już wiem, zapięcie. Nie odpowiedziałam ci od razu bo chciałam wrzucić zdjęcie :-P dzisiaj to zrobię

[nurek119]

Napisane przez ciao_ewa

Ok, czyli dziś znowu razem biegamy Jakie masz dzisiaj założenia treningowe ?

nurek w air maxach to raczej na co dzień po ulicy. Albo na spacery, jakieś grille czy takie okazje Mnie się podobają, ale pomyślę o nich dopiero za jakieś 8 kilogramów

Dzień dobry Póki co bojowy nastrój do ćwiczeń, mam nadzieję, że się utrzyma jak już rzeczywiście będę miała wychodzić

Ja też dziś biegam więc przyłączam sie do Was
Mój zapał dziś nie jest taki wielki ale mam nadzieje, że jakikolwiek będzie do godziny wyjścia na bieganie

Tak ari maxy tylko i wyłącznie normalnie po ulicy a nie na bieganie
i też o nich pomyślę jak trochę schudnę pewnie jakieś 10kg
Najbardziej to mi sie marzą jasne rurki tuż przed kostkę i takie łądniutkie air maxy

[pannaatopowa]

Napisane przez Melonade

Będą jutro jak nie poćwiczysz!!
1500 to znacznie poniżej BMR, więc jak do tego jeszcze ćwiczenia ktoś zaleca to łojezusmaria!

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------



to znacznie, znacznie za mało!
Chcą Was szybko odchudzić nie patrząc na zdrowie i to co się później będzie działo ... :/

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------



Ja teraz to bym się chyba w żaden strój nie zmieściła, więc nie pomogę.

Kurde, poodpisywałam wszystkim i mi jakiś błąd na wizażu wyskoczył i wszystko szlag trafił.

Jeśli wywali Ci błąd cofnij stronę(strzałką u góry). Ja zawsze wtedy mam cały post wtedy

[Ulcia2512]

Pozeczkowa, i jak ten ostatni dom? Czy możesz napisać gdzie w Anglii mieszkasz?

[lenciik]

Napisane przez ciao_ewa

martuszka hm, u mnie wszyscy mówią blaza ale całe szczęścia nie próbuje jej tym razem przebić, bo zawsze to robię, a potem ból... Ale obawiam się, że dzisiaj jak pójdę biegać (planuję wieczorem raczej) może się to skończyć trochę boleśnie. Trudno, tłuszcz sam się nie spali ^^
No to ja takie fale nawet bez okablowania wysyłam. Bo za każdym razem przed tym jak się któraś z tych bieżni psuła to machnęłam ręką przypadkowo uderzając w uchwyty i mnie kopało delikatnie prądem -.-
Ale i tak cieszę się z siłowego, bo powiem Wam, że już powolutku powolutku jak napnę bicka to już jest twardo w tym miejscu Oczywiście wciąż u dołu wisi wał skóry, ale w końcu się go przecież pozbędę i może, MOŻE, będę mieć ładną rzeźbę
Ok, czyli dziś znowu razem biegamy Jakie masz dzisiaj założenia treningowe ?

kasiunia chodzi o to, że kaloryczność bardzo mała. Cokolwiek. Jajecznicę, kromkę chleba pełnoziarnistego, no co Ci do głowy przyjdzie

soldus pastę do hummusa-hindusa kupiłam w tesco, był na dziale z "egzotyczną" żywnością typu nachosy, tortille i takie tam ;p Ale wiesz, to jest w sumie tylko zmielony sezam ^^
Czym jest pewien super zakup ?
Ja też byłam w biedrze i kupiłam pycha rzeczy: kaszę bulgur, cieciorkę, relish z jalapenos, guacamole itd.

kasiunia Ja mam sportowy z nike, ale nawet nie wiem czy bym w niego weszła.. Uważam, że najlepsze są takie, które mają jakby dwie warstwy, wiesz o co chodzi ? tak się ta górna warstwa układa w takie fałdki na brzuchu i wtedy maskuję rzeczywiste fałdki brzucha w tesco w zeszłych sezonach były fajne takie maskujące właśnie, nie wiem jak w tym roku. Ale nie kupuj na necie stroju lepiej

szczurku i nic Ci kalorii nie dołożyła na dni kiedy ćwiczysz ? Ja przy ćwiczeniach, czyli teraz w sumie codziennie jem dużo więcej. Nawet nie wiem ile, ale przykładowo jak normalnie jem owsiankę z 50 g płatków, tak w dzień treningowy, szczególnie jak ćwiczę rano to wrzucam sobie 80g i kupę orzechów.

nurek w air maxach to raczej na co dzień po ulicy. Albo na spacery, jakieś grille czy takie okazje Mnie się podobają, ale pomyślę o nich dopiero za jakieś 8 kilogramów

melonade boję się tylko, że będzie brzydka pogoda, a teraz nie mogę wyjść, bo o 9 przychodzą robotnicy...
To obiecuję, że jak sobie pójdą, pewnie im to zajmie około 3 godzin i będzie ładnie to pójdę od razu.
Mam chyba zastój wagi, bo wciąż widzę 74,8-75. Także chciłabym wagę podać jak najpóźniej tj. w sobotę. Będzie tak ok ?

lenciik jak się dziś czujesz ?

unex i jak ćwiczenia ?

Dzień dobry Póki co bojowy nastrój do ćwiczeń, mam nadzieję, że się utrzyma jak już rzeczywiście będę miała wychodzić

Ja też zawsze przebijam takie pęcherze z wodą w środku. Stosuje też na nie plastry Compeed. Mi pomagają.
Nowy dzień i lepszy nastrój, tylko pogoda trochę mnie dobija. Po pracy mam plan wyjść na rower, a wieczorem orbi. Trzeba nadrobić wczorajszy stracony dzień. Zauważyłam, że jak ćwiczę to czuję się zdecydowanie lepiej i mam więcej energii do działania w różnych płaszczyznach.

Napisane przez nurek119

Ja tez nie moglam wstac....a spalam 8h ale pochmurno, wieje i sie wychodzic nie chce

Tak teraz pomyślałam, może ta słoneczna pogoda po prostu czeka, aż zrzucimy zbędny "balast" i będziemy mogły pojawić się w spodenkach, spódniczkach, koszuleczkach
Więc nie narzekamy tylko ruszamy tyłeczki do pracy! Ciepełko coraz bliżej!!

Dziś na wadze zobaczyłam 77,8 kg. Nie przypominam sobie dnia, że kiedykolwiek tyle ważyłam. No chyba, że w podstawówce.
Ciekawa jestem piątkowego ważenia, nie mogę sobie odpuścić! Być może w tym roku po raz pierwszy w swoim życiu bez wstydu pójdę z koleżankami na plażę.
Zawsze chodziłam z TŻtem, sami, na plażę, gdzie na 99% nikogo nie spotkamy. Kiedy szykowało się wyjście ze znajomymi na wspólne opalanie - ja odmawiałam. Mam nadzieję, że w tym roku to się zmieni. Jestem pełna nadziei!

Z tym optymistycznym akcentem - miłego dnia