Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

[jojla]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51046704]Mnie lekarka, jak A. miał począteczki kataru powiedziała, żeby tam nic nie ruszać, nie wiem, chyba żeby nie uruchomić lawiny. W sumie mu się nic nie rozwinęło. Odciągałam dopiero, jak mu ciekło z nosa, a i też czytałam, żeby nie robić tego za często.[/QUOTE]
Nasza pediatra kazała odciągać jak najczęściej ale u nas katar gigant... Chyba muszę zadzwonić poradzić się ciotki, która jest pediatrą bo już sama nie wiem co robić...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Może jogurt? U mnie na 1. jest mleko, a na 2. jogurt zmiksowany z owocami.

[Hosenka*]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51046752]Może jogurt? U mnie na 1. jest mleko, a na 2. jogurt zmiksowany z owocami.[/QUOTE]
To chyba za mało będzie dla Kacpra Na II śniadanie wcina np. 2 parówki + kromki, albo jajecznicę z 2 jajek + 2 kromki, więc jogurt z owocem rano to raczej nie do pojedzenia sobie Chyba, że przesunąć mu II śniadanie na I śniadanie, a jako drugie jogurt z owocem?

Mam nadzieję, że niedługo mu sie przestawi na dobre tory

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Hosenka*

To chyba za mało będzie dla Kacpra Na II śniadanie wcina np. 2 parówki + kromki, albo jajecznicę z 2 jajek + 2 kromki, więc jogurt z owocem rano to raczej nie do pojedzenia sobie Chyba, że przesunąć mu II śniadanie na I śniadanie, a jako drugie jogurt z owocem?

Mam nadzieję, że niedługo mu sie przestawi na dobre tory

To dodaj do jogurtu troszeczkę kaszki, nie pozna, a będzie bardziej sycące. Ja daję jeszcze pół banana i jeszcze jakiś owoc, jabłko, kiwi, gruszkę, śliwkę + prawie 200 g jogurtu i dla Artka jest OK.
Ja tam się cieszę, że już nie je tych kaszek. Te Bobovity to więcej cukru niż dobrego. Jedynie tej Holle mi szkoda.

[natalia_23]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;51043398]
TŻ przyszedł do mnie wieczorem, wyściskał mnie i powiedział, że dostał najlepszy prezent na urodziny jaki mogłam mu dać. Chyba musiał to po prostu przetrawić

[/QUOTE]

Pięknie tż się zachował



[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;51043549]Natalia a u Ciebie wcześniej były problemy tarczycowe?


[/QUOTE]
Nie, miałam zawsze poniżej 2.

Napisane przez pani22ka

trzymaj się Kochana. Ruszacie ze staraniami?

Właśnie wróciłam od mojej gin i kazała się wstrzymać Bardzo liczyłam, że będziemy mogli tak jak po 1 # starać się od razu..

Napisane przez pikaso

Natalko


Mamy już dwa, tylko teraz zastanawiamy się które pierwsze Tadeusz czy Ignacy.
Córka zgodziła się na Ignasia, bo lubi Ignasiów, a Tadzio to tak dziwnie, bo nazywałby się tak jak dziadek .
Dzisiaj z rana powiedziała, że jak braciszek się urodzi, to się w nim zakocha. Rozczuliła mnie bardzo.

Ja jestem za Ignasiem

Napisane przez BERBIE

pracowałaś? już nie pracujesz?
przytulam Cię bardzo. jak z tż?
byłaś u endokrynologa z tarczycą?

To trochę bardziej skomplikowane z moją pracą, wszystko sobie ustawiłam pod ciążę...
U endo nie byłam. Moja gin dała mi leki, od jutra zaczynam brać. W ogóle nie wiem czemu wszystko miałam 100% płatne zawsze miałam zniżkę.... koleś w aptece na mnie nakrzyczał, że co mu tu za receptę przynoszę aż się popłakałam .....
Z tż dobrze, chociaż średnio sobie radzi, dlatego czasem między nami są jakieś niedomówienia ;/

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51046607]
Ale miałam też dziiiiwną sytuację. Idę z A., ten łazi po ulicy, ja mu mówię, że ma tu iść do mnie na chodnik. Idzie taka dziewczynka na oko 8-9 lat i mówi: no chłopczyku idź do mamusi na chodnik, bo przejedzie cię auto i będziesz musiał iść do grobu i będziesz musiał tam zostać..

Kuź.. po prostu mnie ciary przeszły i szybko się odwróciłam i poszliśmy..[/QUOTE]


Kubek sto lat

[michasia429]

gryziu gratulacje mocne kciukasy
picaso synuś no pięknie i oba imiona urocze <3

Ja remontuje nadal i już łazienka jest bez płytek ale nowiusieńka praleczka stoi :P imebelki będę zamawiać możenawet w tym tyg z kuchnią zaczynamy działać dzisiaj bo wczoraj z R ogarnęliśmy swój ogródeczek malutki ale jak coś wyrośnie to się powiększy biedny myślał, że jak przekopie chwasty pod ziemie to pne zgniją ale szybko mnie posłuchał i wyplewiliśmy go troszke

No i najpiękniejsze to to, że od soboty czuje pojedyńcze kopniaczki Naszego Bobaska <3 do wizyty jeszcze dwa tyg...oszaleje...

[moni_ka.g]

Hosenka - bardzo duze te 2 sniadania. Ja bym zamienila kolejnosc, 2 na 1 a na 2 cos lzejszego, jogurt/serek z owocami, budyn, cos w tym stylu.

Perse - ja nigdy nie mroze nic co robilam z mrozonek. Albo gotuje ze wszystkiego swiezego i mroze albo gotuje z mrozonki i wszystko do zjedzenia.

Katar ja odciagalam zawsze u J. Nie non stop ale jednak odciagalam. Od ponad pol roku sam dmucha nos wiec pozbywa sie wszystkiego na biezaco, robi to non stop jak tylko cos mu zalega. A z samym katarem, bez goraczki zawsze wychodzilismy na dwor, lepiej mu sie oddychalo. Chyba ze lekarz ewidentnie zabroni. W gorach to i ze stanem podgoraczkowym spacerowal przy kwaterze bo nie dal sie w pokoju utrzymac, wracal z lepszym samopoczuciem.

[Ewusia_marchew]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;51040039]Ewusia kciuki!
[/quote]]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;51040039]
Byłam u lekarza, który robił mi pierwszy zabieg, mądry facet. Dostałam euthyrox 25, jod, luteinę 50 mg 2 razy dziennie i większą dawkę kwasu... O acardzie mówił, że mam czas, żeby zacząć brać do czasu aż się serduszko pojawi, ale zacznę teraz... Doradźcie tylko ile...?
[/QUOTE]
super ze masz euthyrox
acard na pewno nie zaszkodzi. Ja biorę cały czas, już od rozpoczęcia starań jedną tabletkę dziennie, tej mniejszej dawki

Napisane przez rena5

Napisane przez natalia_23

Ja nie potrafię się pozbierać . Dodatkowo moje tsh to 3,60 .

Napisane przez zebrawpaski

ewusia- czekamy z tobą na pozytywny test za 2 tygodnie

Napisane przez jojla

No i pięknie - wielkie kciuki!

Napisane przez Wika28

Ewusia, skoro wszystko tak pięknie wygląda, to musi się udać

Napisane przez michasia429

No i najpiękniejsze to to, że od soboty czuje pojedyńcze kopniaczki Naszego Bobaska <3

Dzięki za wspierałki, mam nadzieję ze się uda

Zdrówka dla wszystkich zasmarkanych i kaszlących dzieciaczków

Kubek wszystkiego najlepszego

[kunegunda.bis]

Gryzia gratulacje i trzymam mocno za fasolke

Berbie, Kubek, Jojla u nas tez chorobsko, od zeszlego wtorku katar, kaszel sporadyczny byl, w piatek prawie przechodzilo a na wieczor w sobote silniejszy, wiec od poniedzialku Tosia w domu siedzie z TZ, ja tez chora, chyba mamy tego samego wirusa - ale ja chdoze do pracy...

Jojla a nie mozesz podlozyc pod przednie nogi lozeczka ksiazki? my prawie tak od poczatku spimy tzn Tosia, ma wtedy wyzej glowe od reszty ciala...

cos jeszcze chcialam napisac ale nie pamietam

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

aaa Kubek spelnienia wszelkich marzen

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Tosia pije mleczko rano i wieczorem (270ml) , na drugie sniadanie jak nie idzie do zloba to owoce lub Activie wypija (w zlobku ma owoce)

[Alfahelisa]

Wiktor odrzucil kaszkę koło 18mca, zaczął nią pluć i nie jadł akurat kaszka moglaby go fajnie podtuczyc no ale coż...
mleko też odrzucił, ale jakoś koło listopada, nie chce nie upomina się nic je jogurty, serki, do niedawna żółty ser ale cos od 3tyg się mu odwidziało miewa faze na kakao i np przez tydzien codziennie chce, a później ma 2tyg odwyk

[Hosenka*]

Może powinnam mu już krowie mleko dawać (do omletów czy naleśników używam krowiego)? Może sztuczne mu przestało smakować?

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez moni_ka.g

Hosenka - bardzo duze te 2 sniadania. Ja bym zamienila kolejnosc, 2 na 1 a na 2 cos lzejszego, jogurt/serek z owocami, budyn, cos w tym stylu.

Kacper dużo je i lubi jeść. Do tego jest bardzo ruchliwy i jest szczupły (jakieś 1,5 miesiąca temu ważył 10kg).

Początkowo myslałam, że nie chce kaszki bo nie jest głodny jak je śniadanie np. wcześniej (przyzwyczajony jest do jedzenia śniadania ok 8.30), ale jak dałam mu np. chleb to z chęcią zjadał.

Takie lżejsze rzeczy (przeważnie owoce) daję mu na podwieczorek.

To pokombinuję z odwrotną kolejnością śniadania i II sniadania (choć nie powiem, łatwiej do wody wsypać kaszkę mleczno-owocową ).

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Artek nie lubi mleka krowiego, nawet w postaci kakao. Ale ja mu robię wszystko pozostałe na krowim, naleśniki, omlety, budyń itd.

[Hosenka*]

Ja właśnie dziś chcę spróbować z kakao, bo nie dawałam jeszcze. Tylko jakie? Takie zwykłe Deco moreno?


A budyń robisz domowy? Umiem tylko kakaowy.

Kiedyś zrobiłam kisiel z soku jabłkowego, ale przeleciało przez niego i po pół godzinie musiał dostać chleb

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie, z torebki Ale takie, gdzie trzeba samemu dosypać cukier i daję mniej.

[Hosenka*]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51048407]Nie, z torebki Ale takie, gdzie trzeba samemu dosypać cukier i daję mniej.[/QUOTE]
Ok dzięki. sama takie lubię najbardziej, ale myślałam, ze się bawisz z domowym

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mam i tak dużo roboty z odciąganiem (jeszcze 2x na dobę) i ogólnie jestem praktycznie cały czas sama, więc jak sobie mogę pomóc, to to robię. Budyń z torebki to praktycznie tylko skrobia i aromat, więc żadna trucizna, a ja też ortodoksem kulinarnym nie jestem.

[Hosenka*]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51048629] Mam i tak dużo roboty z odciąganiem (jeszcze 2x na dobę) i ogólnie jestem praktycznie cały czas sama, więc jak sobie mogę pomóc, to to robię. Budyń z torebki to praktycznie tylko skrobia i aromat, więc żadna trucizna, a ja też ortodoksem kulinarnym nie jestem.[/QUOTE]
Ja już porzuciłam odciąganie - odciągałam 2 razy po przyjściu z pracy, ale szybko zrezygnowałam z wieczornego odciagania, a potem z tego zaraz po pracy. Piersią jeszcze karmiłam rano, ale w okolicach roku przestałam, bo nie chciałam budzic Kacpra. Z resztą i tak już co raz mniej chętnie jadł samo mleko i przeszedł na kaszkę.

Ja właśnie najczęściej kupuję kakaowy nie tylko dlatego że najbardziej lubię, ale chyba jako jedyny nie ma aromatu (choć też to trzeba sprawdzić) a kakao.

Tak mnie teraz naszło, ze mam w domu 2 laski wanilii - może zrobić z tego jakoś budyń?

A propos słodkości - Kacprowi bardzo posmakował sernik z mango: http://lakierowo.blogspot.com/2015/0...e-wypieki.html

[iza243]

witam

Napisane przez michasia429

gryziu gratulacje mocne kciukasy
picaso synuś no pięknie i oba imiona urocze <3

Ja remontuje nadal i już łazienka jest bez płytek ale nowiusieńka praleczka stoi :P imebelki będę zamawiać możenawet w tym tyg z kuchnią zaczynamy działać dzisiaj bo wczoraj z R ogarnęliśmy swój ogródeczek malutki ale jak coś wyrośnie to się powiększy biedny myślał, że jak przekopie chwasty pod ziemie to pne zgniją ale szybko mnie posłuchał i wyplewiliśmy go troszke

No i najpiękniejsze to to, że od soboty czuje pojedyńcze kopniaczki Naszego Bobaska <3 do wizyty jeszcze dwa tyg...oszaleje...

to cudowne uczucie

Kubek z okazji urodzin wszystkiego najlepszego

ja pracuje do konca tygodnia bo w przyszlym tygodniu przed operacja dali mi urlop.


Wysłane z mojego GT-S5830i

[rena5]

Kubeczku - wszystkiego co piękne, dobre i przynosi szczęście!!!

Napisane przez iza243

Ruszył się?

trochę tak

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;51041324]Profesorka mówiła o acardzie, ale do niej jadę dopiero za tydzień w czwartek... Ten lekarz to był inny... Nie wiem sama co robić :/ w sumie ten dr u którego byłam dzisiaj powiedział, że acard nie zaszkodzi... [/QUOTE]
a nie możesz do niej zadzwonić??

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51043285]Rena, jak tam?[/QUOTE][1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51044747]Rena hop hop!![/QUOTE]
kopniaków nie było, ale jakieś lekkie smyranie czułam więc nie pojechałam na ip...

Napisane przez jojla

U Madzi gluty po pas odciąganie fridą - ryk, katarkiem - ryk. Na szczęście w nocy nie było najgorzej ale musi spać w gondoli z podniesioną podpórką pod plecy. Oczywiście stresuję się, że tak niezdrowo dla jej kręgosłupa

zdrówka

Napisane przez Kubek29

T spi. A ja mu pieke plecki ziemniaczane. Kto by pomyślał, ze po dyżurze bede ziemniaki trzeć
Po dyżurze, w erze przed T, lezalam po prostu brzuchem do gory ;-)

o kuuuurcze jak ja bym zjadła placki

Napisane przez anitaxas

Rena ??? Mam nadzieję, że synek Cię porządnie skopał i uspokoił

no właśnie nie do końca...jakoś czuję od czasu do czasu smyranie tak na dole, ale kopniaków wyraźnych z odskakującym brzuchem brak

Napisane przez michasia429

No i najpiękniejsze to to, że od soboty czuje pojedyńcze kopniaczki Naszego Bobaska <3 do wizyty jeszcze dwa tyg...oszaleje...

który to tc???


========================= ========================= ==
dziś jedziemy odebrać klucze od wynajmowanego mieszkania

[jojla]

Napisane przez natalia_23

To trochę bardziej skomplikowane z moją pracą, wszystko sobie ustawiłam pod ciążę...
U endo nie byłam. Moja gin dała mi leki, od jutra zaczynam brać. W ogóle nie wiem czemu wszystko miałam 100% płatne zawsze miałam zniżkę.... koleś w aptece na mnie nakrzyczał, że co mu tu za receptę przynoszę aż się popłakałam .....
Z tż dobrze, chociaż średnio sobie radzi, dlatego czasem między nami są jakieś niedomówienia ;/:

A chłopu w aptece trzeba było powiedzieć, żeby spadał na drzewo

Napisane przez michasia429

No i najpiękniejsze to to, że od soboty czuje pojedyńcze kopniaczki Naszego Bobaska <3 do wizyty jeszcze dwa tyg...oszaleje...

Napisane przez moni_ka.g

Katar ja odciagalam zawsze u J. Nie non stop ale jednak odciagalam. Od ponad pol roku sam dmucha nos wiec pozbywa sie wszystkiego na biezaco, robi to non stop jak tylko cos mu zalega. A z samym katarem, bez goraczki zawsze wychodzilismy na dwor, lepiej mu sie oddychalo. Chyba ze lekarz ewidentnie zabroni. W gorach to i ze stanem podgoraczkowym spacerowal przy kwaterze bo nie dal sie w pokoju utrzymac, wracal z lepszym samopoczuciem.

Dzięki
Dziś zostaliśmy w domu bo wieje ale może jutro pójdziemy.

Napisane przez kunegunda.bis

Berbie, Kubek, Jojla u nas tez chorobsko, od zeszlego wtorku katar, kaszel sporadyczny byl, w piatek prawie przechodzilo a na wieczor w sobote silniejszy, wiec od poniedzialku Tosia w domu siedzie z TZ, ja tez chora, chyba mamy tego samego wirusa - ale ja chdoze do pracy...

Jojla a nie mozesz podlozyc pod przednie nogi lozeczka ksiazki? my prawie tak od poczatku spimy tzn Tosia, ma wtedy wyzej glowe od reszty ciala...

zdrówka dla Was

Mamy książki podłożone ale chyba muszę poprosić TŻ żeby podłożył dodatkowe, bo Madzia budzi się "zatkana".




Póki co cyckujemy się do oporu, na szczęście katar jej nie przeszkadza w jedzeniu a nawet nosek wydaje się być całkiem drożny w tej pozycji więc oglądam tv i daję jej tak spać.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Kubek wszystkiego najlepszego!

Michasia super, gratuluję nie mogę się doczekać tego uczucia, póki co mam mdłości ciekawe jak długo będę się z nich cieszyć

Rena zadzwonić nie mogę, bo nie mam do niej kontaktu. Wzięłam dzisiaj rano tabletkę - 1 szt. 75 mg... To mi nie zaszkodzi, a może uratować dziecko... Super, że już klucze

Coś jeszcze miałam napisać, ale chyba zaczynam mieć kalafior - w pracy ciężej mi się skupić, brakuje mi słów, powtarzam się po kilka razy to samo ach jak czekałam na to wszystko... oby tak już zostało tp. wychodzi mi na 30.12 - jak Domiś Izy

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[moni_ka.g]

Hosenka - domowy kiesiel czy budyn bardzo szybko sie robi. Woda, przecier owocowy plus rozmieszana maka ziemniaczana, jak bardzo mi sie nie chcialo to na soku robilam. Budyn tak samo tylko na mleku, na koniec dodawalam owoce, domowy dzem. J. kisiel z torebki widzial raz, dostal do zabawy.


A mi brakuje pomyslow na posilki... J. jajek nie je, mleka krowiego nie, ostatnio i serki srednio toleruje. Nie wiem co mu dawac. Chce kluchy, ale z czym? Jakies pomysly na sosy do makaronow? Byle nie na slodko. Ostatnio z zupy kawalki batatow wybieral bo za slodkie.. Z zup jada ostatnio tylko krupnik i "smieciowe" warzywne, co pod reka. Nie zje pomidorowej, ogorkowej..

[201704210903]

kubek sto lat

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Hosenka*]

Napisane przez moni_ka.g

Hosenka - domowy kiesiel czy budyn bardzo szybko sie robi. Woda, przecier owocowy plus rozmieszana maka ziemniaczana, jak bardzo mi sie nie chcialo to na soku robilam. Budyn tak samo tylko na mleku, na koniec dodawalam owoce, domowy dzem. J. kisiel z torebki widzial raz, dostal do zabawy.


A mi brakuje pomyslow na posilki... J. jajek nie je, mleka krowiego nie, ostatnio i serki srednio toleruje. Nie wiem co mu dawac. Chce kluchy, ale z czym? Jakies pomysly na sosy do makaronow? Byle nie na slodko. Ostatnio z zupy kawalki batatow wybieral bo za slodkie.. Z zup jada ostatnio tylko krupnik i "smieciowe" warzywne, co pod reka. Nie zje pomidorowej, ogorkowej..

Ksiel wiem, bo robiłam, budyń też, tylko kakaowy Nie bardzo wiedziałam, w którym momencie dać wanilię, ale już wiem.

Owoce do budyniu dajesz już po ugotowaniu, czy w trakcie?

[rena5]

a ja witam się w 30tc (29t+0d)

[201704210903]

Napisane przez rena5

a ja witam się w 30tc (29t+0d)

jak to leci:p

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Rena wow! 10 razy więcej niż u mnie Ja w piątek będę kończyć 3 tydzień

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka

[dwakolory1]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;51051524]Rena wow! 10 razy więcej niż u mnie Ja w piątek będę kończyć 3 tydzień

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Gryziu, życzę Ci abyś i ty ani się obejrzysz była w 30 tc.

Reniu- dobrze że maluszek się "obudził".

Sorki że mało się udzielam ale po tym l4 nie wiem w co ręce włożyć w pracy. A po pracy padam. Do wyjścia na prostą jeszcze trochę mi brakuje. U nas w pracy odwołali naszą szefową, czyli panią skarbnik. Także zadyma jest niezła.

[moni_ka.g]

Hosenka - roznie. Jak chce wymieszac wszystko to w trakcie, czasem dopiero do miseczki zeby bylo widac ze sa rozne smaki, konsystencje.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez rena5

a ja witam się w 30tc (29t+0d)

To u mnie w takim razie 34t0d

[201704210903]

Monia gratulacje:p

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2