Schudnąć 20-30kg część III

[thenerdqueen]

Monte: dzięki za wiarę we mnie też mam nadzieję, że uda mi się zrzucić i utrzymać
... a tak poza tym może się uda zgarnąć jakąś nagrodę za frekwencję / największy zrzut wagi?
ja też bardzo źle podchodziłam do siebie ten ~miesiąc temu, teraz już zauważam powoli małe zmiany i zaczynam się akceptować z tym, co mam, ale dążę do zmian. Zrób sobie zdjęcie, to był mój błąd, że nie zrobiłam żadnego z okresu przed odchudzaniem za pierwszym razem, a podejrzewam, że trzymałoby mnie to jakoś za dupę kiedy zaczynałam nabierać kilogramów spowrotem.
zrób, zgraj na dysk i chwilowo o nich zapomnij, a jak już nabierzesz wiatru w żagle i zaczniesz odnotowywać pierwsze sukcesy to zrób kolejne i porównaj

Ulcia: ja w ogóle nie rozumiem całego tego zjawiska feedersów :x masakracja. też widziałam ten program o którym wspominasz :x fujka

[Melonade]

Napisane przez thenerdqueen

18 kwietnia 2015 (sobota)
I (9:30): jajecznica z 2 jaj, szczypior, pomidor, 2 kromki chleba (60g)
II (13:30) jogurt naturalny, 2 kiwi, 4 truskawki, łyżeczka słonecznika, łyżeczka płatków orkiszowych
III (14:30) miska fasolki po bretońsku (zwycięstwo, bo nałożyłam chochelkę jedną, a nie 2.5 jakie bym pewnie dostała... )
IV (18:00) kalarepka, garść pomidorków koktajlowych, ~100g twarogu wędzonego, szklanka soku warzywnego
V: (22:00) mała kromka własnego chleba, 1 jajko, garść pomidorów koktajlowych, szklanka soku warzywnego

300ml zielonej, 200ml herbaty czarnej, 800ml wody, 2x250 soku vega --> 1.8l, ale jeszcze nie idę spać, więc zaraz machnę sobie hibiskusa 0.5l i nie będzie tak źle z nawodnieniem na dzień dzisiejszy

Ja nie wiem, jestem chyba przypadek beznadziejny z tą regularnością posiłków. Ciągle kurde coś mi wypada, że to jedzenie mi do 4h dochodzi. Między I i II miałam to spotkanie z psychologiem, między III i IV zakupy remontowe i żarciowe a między IV i V miałam kupę sprzątania w domu i siadłam dopiero spokojnie na zadku. Wcześniej nie czuję się głodna.. Ale może jednak dobre i to niż w ogóle brak regularności i jedzenie o totalnie losowych porach?

Ewa: Nie dowiedziałam się tak szczerze mówiąc za wiele nowego, ale rzeczywiście fajnie sobie tak odświeżyć te wszystkie techniki i utrwalić wiedzę, usystematyzować przy okazji. Cieszę się z tego programu, serio

Mel: nieee, no co Ty! Cieszy mnie, że ktoś się interesuje tym, co mam do powiedzenia mimo wszystko i jakoś mogę Wam też pomóc wrzucając tu te swoje trzy grosze

No to super, to dziel się doświadczeniami dalej!
A jak Ci wychodzi z kalorycznością?
Co do regularności posiłków to nie wiem, co Ci tam powiedzieli, ale już dawno zostało udowodnione naukowo, że to akurat nie ma znaczenia, także nie przejmuj się tym, że nie możesz jeść regularnie.
(poza tym, że niektórym to pomaga psychicznie to fizycznie nie ma znaczenia)

---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez Monte_

Soldus no pewnie, też mi się wydaje że warto zawsze mieć opcje
Ulcia obiecuję, że pokażę zdjęcia tego ogródka, bo nawet mamy porobione z zeszłego lata. Tylko musimy odkopać je w laptopie, a teraz siedzimy na tabletach i laptop gdzieś w szafie
Mel bardzo mam ochotę na te pieczone pieczarki ze szzpinakiem, zupę-krem z jarmużu, zapiekanka z kaszy jaglanej, zupa z dyni z tajskim curry Nie przeglądałam za wiele, bo na to trzeba czasu, ale te propozycje to rewelacja
Szczurku jakie fajne te spotkania! Niby się wie dużo, ale jednak jak profesjonalista prowadzi wykłady, to nabiera się większej świadomości i zdecydowania Ja tam już widzę Twój wielki sukces za kilka miesięcy
Ewa ja jestem na diecie dokładnie od momentu dołączenia do wątku, czyli jakieś 6 tygodni? Nie pamiętam dokładnie
Świetnie że zamierzasz wypowiedzieć wojnę swojemu cellulitowi mnie kusi żeby jakies zdjęcia porobic sobie w samej bieliznie i za kilka miesięcy porownac, ale...jak tylko staję przed lustrem to od razu mi się odechciewa. Nie mogę nic poradzić na to że tak siebie odbieram i mam nadzieję że kiedyś znowu spojrzę na siebie w bikini i z przyjemnoscią Mam to swoje zdjęcie z czasów fajnej wagi i tak spoglądam...i marzę...
Ten masażer który chcesz kupić kiedyś miałam i był ok, ale zobacz sobie jeszcze na bańki chińskie
http://allegro.pl/masaz-chinska-bank...242269996.html
bardzo dużo dziewczyn mówi że daja super efekty- może warto Podobno jest do kupienia z Ziaji taka oliwka do masażu antycellulitowego i tym się smarują do tych baniek, żeby był poślizg
Wielkie brawa dla Ciebie za oparcie się pokusom dnia dzisiejszego


Ja mam poćwiczone- włączyłam jakiś Full Body Workout na YT 40min, a pozniej jeszcze sobie pokręcilam hula-hop (takim z kulkami masującymi). Jutro może wyjazd na rolki? Zależy od pogody

Wszystko brzmi pysznie, jak coś ugotujesz to daj znać jak wyszło!

Jak ja bym chętnie wyszła na rolki.
Ale zimno dzisiaj było, jutro pewnie też. :/

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez Ulcia2512

Właśnie oglądam na Polsat Cafe "grube jest piękne". To jest chore. Są olbrzymie i twierdzą, że jest im z tym dobrze. I jeszcze na tym zarabiają. Jak to się może facetom podobać. .....

Oglądałam kiedyś dokument o najgrubszej kobiecie świata. To jest chore i obleśne. Ja nie wiem, jak tej kobiecie się to może podobać, jak ona może żyć z tym, że sama się nie ruszy, nie kiwnie palcem, nawet wstać nie jest w stanie, straszne to jest ...

[Unex]

dziewczyny jutro jade do PL, jak bede mala okazje to wrzuce nowa wersje tabelki.
Mam nadzieje, ze nikogo nie zawiode

[Monte_]

Dziewczyny pomocy, mam te zdjęcia moich grządek, ale nie wiem jak mam je wrzucić na forum


Mel dam znać a na rolki dzisiaj miałam ochhotę wyjść, ale właśnie jak zobaczyłam że jest 6 stopni to dałam spokój
Szczurku a może faktycznie zrobię to zdjęcie- tylko w poniedziałek, jak będę sama w domu, bo TŻ też sie na razie w bieliźnie w ogole nie pokazuje

[Melonade]

Napisane przez Unex

dziewczyny jutro jade do PL, jak bede mala okazje to wrzuce nowa wersje tabelki.
Mam nadzieje, ze nikogo nie zawiode

Tabelka ostateczna
1804.jpg

[Melonade]

Dziewczyny, wysłałam kilka zaproszeń do klubu
Jak jesteście z nami 1,5 miesiąca lub więcej i nie byłyście jeszcze w klubie to sprawdźcie zaproszenia!

[thenerdqueen]

Mel: staram się dopasowywać do piramidy żywienia i trzymać porcji i ich wagi, ale nie liczę jakoś konkretnie kaloryczności. Siądę niedługo i to poprzeliczam, tak z ciekawości chociażby
Monte: zrób, zrób. Nie będziesz żałować ja teraz nie oglądam nawet tego pierwszego zdjęcia, otworzę je dopiero, kiedy będę robiła drugie

[pannaatopowa]

Napisane przez Melonade

Tabelka ostateczna
Załącznik 5963782

Ale się zazieleniło

[Melonade]

Napisane przez pannaatopowa

Ale się zazieleniło

Dawno tak ładnie nie było.

[Monte_]

Moja działeczka Tylko to było zrobione zanim wszystko się 3x bardziej rozrosło









Mel dzięki za zaproszenie

[Unex]

Ok tabelka wrzucona, zycze powodzenia wszystkim w tym tygodniu, odezwe sie pewnie dopiero w piatek

[ciao_ewa]

melonade u mnie gdy byłam dzieckiem nagrodą był Mc'Donalds. Pamiętam dokładnie jak wizyta u dentysty odbywała się tylko dlatego, że wieczorem tego samego dnia miałam dostac Happy Meal'a. Przypadek ?
Nie sądzę...

monte No to jeszcze masz prawo być "słabsza"... Niestety to długa droga by wyrobić sobie pewne nawyki i taką silną wolę. Ja też tam jeszcze nie dotarłam i trudno mi sobie wyobrazić, że kiedyś dotrę, ale stwierdziłam, że to musi być nagroda za osiągnięcie celu ostatecznego. Bo teraz nagrodą jest dla nas to, że waga spada. A na końcu otrzymamy dar silnej woli, rozsądku i umiarkowania
Powiem Ci, że to samo sobie myślałam - porobić zdjęcia. Ale nie chcę utrwalać nigdzie tego jakie mam teraz nogi... Myślę, że jeśli będą jakieś efekty to je zauważę. Nie bez powodu comiesięczne zdjęcie porównawcze, które wrzucam do klubu jest jedynie brzucha. Nie żebym swój brzuch lubiła ale nogi to moja udręka. A nie wiem czy nie jeszcze większą są ręce. Mam normalnie "skrzydełka". Jak podniosę do góry i zaczynam nimi machać to aż się dziwię, że nie odlatuję -.-
Wyrób u siebie nawyk myślenia w kategoriach "już niedługo spojrzę na siebie z przyjemnością" zamiast "mam nadzieję" Całe to zas*ane odchudzanie niestety tak naprawdę odbywa się u nas w głowie. A dopóki jesteś z nami, nawet jeśli zdarzy Ci się wpadka, na pewno Ci się uda. Pamiętaj, że nie przytyjesz od dwóch dni rozpusty. Tak samo jak nie schudniesz od dwóch dni diety. Będzie różnica na wadze, ale zawsze w takich sytuacjach otrząśniesz się i choćby nie wiem jak ciężko Ci było - powrócisz na dobre tory
A wracając do tematu zdjęcia - zrób sobie koniecznie, ale niekoniecznie cellulitu. Natomiast zdjęcie porównawcze to rewelacyjna sprawa - za 2 miesiące to sobie przypomnisz
Hoho temat baniek chińskich to u mnie osobna kwestia Miałam wieeeele podejść do nich ale jakoś zbyt czasochłonne mi się to zawsze wydawało. Ale w zasadzie to masz rację. Bo akurat w tę metodę wierzę a skoro postanowiłam sobie wroga wyeliminować, to muszę się uzbroić A więc dziś w aptece pytam o olejek z Ziaji jeśli nie znajdę w domu moich baniek to je kupuję i rozpoczynam misję !
Dziękuję - za to uwielbiam to forum, że dajemy sobie nawzajem kopa !

za ćwiczenia, ja w końcu wczoraj nic nie zrobiłam... -.- ale dziś chciałabym iść pobiegać i już widzę, że w sumie to muszę to zrobić szybko, bo się pogoda pogarsza... to pisząc wstałam i zjadłam śniadanie żeby mi się szybko strawiła i idę biegać.

Dziewczyny, te placuszki http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...-owsianki.html zjadłam na śniadanie. Dałam pełnoziarnistą mąkę i stewię. A dorzuciłam jeszcze do masy żurawinę. Zrobiłam pół porcji z przepisu. Re-we-la-cja ! Bardzo Wam polecam, bo są pyszne. Zjadłam je z serkiem homogenizowanym waniliowym, borówkami i bananem.
Hoho, wielkie brawa za tabelkę !

szczurku tjaaa, happy meal'a za największy zrzut wagi ?
a tak serio : macie tam nagrody ?;>

melonade co Ty mówisz ? jak to regularność posiłków nie ma znaczenia ? Serio ?! A całe uregulowanie metabolizmu ? Przestań, bo mi się świat wali
P.S. myślisz, że Dotka sobie odpuściła ?

unex powodzenia w polszy ! do usłyszenia



- 20 kg w 20 tygodni
dziś na wadze 73,3 kg także pykło.
Ja stawiam !

[pannaatopowa]

Napisane przez Monte_

Moja działeczka Tylko to było zrobione zanim wszystko się 3x bardziej rozrosło









Mel dzięki za zaproszenie

Uważaj, bo w nocy przyjdę i ci grządki zabiorę

[Bella2212]

Cześć Piękne!
Mam w życiu gorący czas bo muszę pisać pracę licencjacką, mam masę zaliczeń bo wraz z końcem kwietnia kończę semestr, i mamie muszę pomagać bo gonią terminy zeznań rocznych. Staram się do was zaglądać, ale ostatnio przyznam że miałam dziurę bo jak trochę mnie nie było, weszłam i zobaczyłam ile postów napisałyście to sobie odpuściłam ;-) idzie mi nieźle, powolutku sobie chudnę, ale muszę się bardziej przyłożyć do ćwiczeń.
Wzięłam się też ostatnio za porządki ;-) jestem ogólnie chomikiem i błaganiarą. Mam dużo rzeczy, masę kosmetyków i wszędzie wszystkiego dużo. Ostatnio po trochę robię porządki zarówno w pokoju we Wrocławiu i też w Legnicy. Odzyskałam już sporo przestrzeni i lepiej mi tak ;-)

[lenciik]

Napisane przez Melonade

Tabelka ostateczna
Załącznik 5963782

za zieloności

Napisane przez Melonade

Dziewczyny, wysłałam kilka zaproszeń do klubu
Jak jesteście z nami 1,5 miesiąca lub więcej i nie byłyście jeszcze w klubie to sprawdźcie zaproszenia!

Dzięki Mel za zaproszenie!

Napisane przez Monte_

Moja działeczka Tylko to było zrobione zanim wszystko się 3x bardziej rozrosło

Ale piękna zieleninka! Czekamy na zaproszenie na sałatki

Napisane przez ciao_ewa

- 20 kg w 20 tygodni
dziś na wadze 73,3 kg także pykło.
Ja stawiam !

Super Ewa!!

U mnie dziś na wadze 77,6 kg. Więc świętuję - 10kg.


Pamiętam jak w styczniu do was dołączałam i wtedy właśnie chyba Ewa pisała na forum, że uzyskała -10kg. Wtedy wydawało mi się to tak odległe i nierealne. Zazdrościłam okropnie , ale teraz wiem, że trzeba brać tyłeczek w garść i wziąć się do działania, a wtedy można osiągnąć wszystko

Piękne słoneczko dziś! Miłego dnia kochane ;*

[nurek119]

Napisane przez ciao_ewa

Dziewczyny, te placuszki http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...-owsianki.html zjadłam na śniadanie. Dałam pełnoziarnistą mąkę i stewię. A dorzuciłam jeszcze do masy żurawinę. Zrobiłam pół porcji z przepisu. Re-we-la-cja ! Bardzo Wam polecam, bo są pyszne. Zjadłam je z serkiem homogenizowanym waniliowym, borówkami i bananem.


melonade co Ty mówisz ? jak to regularność posiłków nie ma znaczenia ? Serio ?! A całe uregulowanie metabolizmu ? Przestań, bo mi się świat wali
P.S. myślisz, że Dotka sobie odpuściła ?





- 20 kg w 20 tygodni
dziś na wadze 73,3 kg także pykło.
Ja stawiam !

piękny wynik! zazdroszczę☠i podziwiam
też sie zastanawiam co się z Dotką stało?
a placuszki na pewno wypróbuje

Dzień dobry,

napisałam długaśnego posta i mnie wyrzuciło

słuchajcie w piątek ważyłam 74,7kg i cały dzień miałam mega zabiegany i wciągnełam chińczyka czyli smażonego na głębokim tłuszczu indyka z frytkami. Wczoraj jadłam już poprawnie a dziś na wadze zobaczyłam 75,7kg myślicie, że to przez tego chińczyka

[pannaatopowa]

Napisane przez nurek119

piękny wynik! zazdroszczę☠i podziwiam
też sie zastanawiam co się z Dotką stało?
a placuszki na pewno wypróbuje

Dzień dobry,

napisałam długaśnego posta i mnie wyrzuciło

słuchajcie w piątek ważyłam 74,7kg i cały dzień miałam mega zabiegany i wciągnełam chińczyka czyli smażonego na głębokim tłuszczu indyka z frytkami. Wczoraj jadłam już poprawnie a dziś na wadze zobaczyłam 75,7kg myślicie, że to przez tego chińczyka

Nie waż się tak często. Waga może się mocno wahać. To może być nawet przez wodę. Nie warto się ważyć częściej niż co tydzień.

[thenerdqueen]

Ewa: noo, serio ale nie chcieli nam powiedzieć jakie poza tym, że "rzeczowe". Ktoś półgłosem na sali powiedział, że notesik i 3 długopisy
aaa i gratuluję -20! przegapiłam jakoś tego newsa

Dotka: gdzie się podziewasz? mam nadzieję, że nic paskudnego nie wypadło.. :/

Bella: piąteczka, ja mam magisterkę do napisania i tak leży i kwiczy gdzie studiujesz, że masz już koniec semestru? :x u mnie dopiero sesja w połowie czerwca się zaczyna

Lencik: wielkie gratulacje!

[Monte_]

Ewa dzięki za takie wsparcie, fajnie mieć kogoś kto poradzi, doradzi a w razie czego i kopie w tyłek
Co do Twoich rąk, jeżeli mówisz że coś tam "wisi" to po pierwsze: smaruj sobie czymś ujędniającym, po drugie: jak zamówisz to ustrojstwo do masażu to masuj, a po trzecie: wczoraj pisałam że ćwiczyłam ktoreś ćwiczenia z Full Body Workout- i było tam m.in. dosyć sporo na rzeźbę rąk, w tym tych mięśni dolnej strony ramienia-czułam wyraźniej jak pracują. Może takie ćwiczenia są Ci potrzebne
Daj znać jak wypróbujesz te bańki- może i ja kupię jak sie sprawdzą
Wielkie gratulacje za te 20kg!!!! Teraz już mogę
panna, lencik dzięki dziewczyny! przy takim ogródku jest trochę chodzenia i pracy, ale powiem Wam że warto, bo warzywka ze zbiorów- pierwsza klasa
Bella właśnie się zastanawiałam co u Ciebie a wiesz ze tez mam syndrom chomika ostatnio przeglądałam swoje zapasy kosmetykowe i okazało się, że 1/3 muszę powywalać bo jeszcze sprzed kilku lat były W ogóle co otwierałam kolejne szafki lub kosmetyczkę, to było: oooo zapomniałam że mam coś takiego
A na rowerze jeździsz? Powodzenia w pozałatwianiu wszystkich swoich spraw
lenciik gratulacje 10kg w doł!!! Ty możesz postawic obok siebie już 2 butle 5 litrowe wody Kurcze człowiek sobie nie zdaje nawet sprawy ile dźwiga na sobie i jak maltretuje te biedne stawy Powodzenia dla następnych 10kg


A no właśnie, gdzie jest Dotka?
U mnie coś dziwnego się stało- dzisiaj rano dostałam @ o tydzień za wcześnie Kompletnie nie rozumiem

[nurek119]

Napisane przez pannaatopowa

Nie waż się tak często. Waga może się mocno wahać. To może być nawet przez wodę. Nie warto się ważyć częściej niż co tydzień.

Musze tak czesto to taki nawyk ktory prawde mowiac lubie

Napisane przez thenerdqueen

Ewa

Bella: piąteczka, ja mam magisterkę do napisania i tak leży i kwiczy gdzie studiujesz, że masz już koniec semestru? :x u mnie dopiero sesja w połowie czerwca się zaczyna

Łacze sie z Toba w bolu u mnie tez magisterka lezy. Jeszcze nie zaczelam pisac a planuje sie bronic we wrzesniu

[pozeczkowa]

poszłam wczoraj odebrać mój rower, ale był niegotowy płacę 20 funtów za złożenie go do kupy a oni nie umieją się na czas wyrobić, wrr. jutro o 10 rano już będzie.
ogarnęłam dom, w ogóle nie odpoczęłam przez ten weekend a w następny biorę się za ogród.
wydałam przez tę przeprowadzkę kupę kasy z tej odłożonej na ślub, teraz muszę przyoszczędzić na czym się da żeby odrobić i odłożyć z powrotem, głupio byłoby odwoływać ślub z powodu braku kasy XD
dieta mocno średnio, ale pocieszam się, że zacznę jeździć na rowerze w przyszłym tygodniu to raz dwa poleci co ma polecieć. ech...

[michalova]

Lencik, brawo
Pisałam ostatnio że ważę 70,6 kg, dzisiaj stanęłam na wadze na czczo i było 68,8. Więc taką wagę biorę sobie do porównania za tydzień.
Monte, piękne grządki ;-)
Bella, też byłam takim chomikiem. Wszystko zostawiałam "bo się przyda", a później stwierdziłam że tak naprawdę nigdy nie korzystam z tych rzeczy i je wyrzuciłam. Od tamtej pory nie zbieram niczego i naprawdę lepiej mi się żyje :-P
Też jestem ciekawa co u Dotki, widziałam jak udzielała się w innym wątku, więc może po prostu nie może się wbić do nas w rozmowę? Jeżeli tak Dotka, to nie nadrabiaj naszych wypowiedzi tylko zacznij pisać z nami na bieżąco ;-)

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Szczurku- Ja czasem myślę, że przyscholog byłby dla mnie leszpy niż dietetyk. Dietetyk walczyłby ze skutkami tego co można 'przestawić' w głowie. Taka pogadanka z psychologiem może pomóc znaleźć źródło 'zajadania'.

Monte- Tak jeszcze zastanawiam się czy nie znaleźć drugiej pracy typowo na sezon w jakiejś knajpie. Zarobie w ten sposób na kolejny rok kursu angielskiego ;-)

Ciao Ewa, Melonade- Ja jak byłam dzieckiem byłam bardzo skryta w sobie i czas spedzałam głównie w książkach. Rzadko wychodziłam na dwór sie bawić, wolałam czytać i pisać. Taki mały psycholek. Pewnie dlatego maszerowałam do lodówki. Jak byłam nastolatką to byłam w 'normie', ale troszkę okragła. Wtedy zaczęło się życie towarzyskie i walka o akceptację, którą nie łatwo było zdobyć. Wtedy chyba zaczęłam wszytsko stopniowo zajadać, zmaiast cos zmienić. Mojej Mamie nie mogę zarzucić, że mnei jedzeniem przekupywała. U mnei w domu NIGDY nie było słodyczy tak bez okazji. Nie było szafki ze słodyczami na wyapdek gości czy coś. Słodycze na święta, każdy dostawał po równo i tyle. Za to zawsze miałam w domu owoce i warzywa. Pamietam jak moja Mama kupiłą bób i go sobie ugotowała. Chciałam sprawdzić co to, a ona powiedziała, że może mi nie smakować. Oczywiscie spróbowałam i mi zasmakowało. Pamiętam, że do kubeczka dostałam bób i poszłam z nim na dwór, miałam jakieś 5 lat Nigdy mnie nikt do zjedzenia nie zmuszał, ani nie nagradzał w ten sposób. Za to moja siostra zawsze była szczupła i ciągle się ze mnie naśmiewała. Dołowała mnie strasznie, płąkałąm i jadłam. Nie musze chyba móić, ze nie lubię jej do tej pory

Bella- Ja od jakiś 3 msc systematycznie pozbywam się zbędnych rzeczy. Poczytałam trochę o minimalizmie. Nie żebym byłą jakąs super wyznawczynią. Miałam okres kiedy mój pokój mnie pryztłaczał, nie potrafiłąm znaleźć przyjemności w przebywaniu w nim. Oddałam wiele rzeczy rodzinom, które uciekły z Ukrainy (drukarkę, ciuchy, dodatkowe żelazko, suszarkę ect). Mam więcej przestrzeni. Powoli czuję się Panią we własnym domu,a był moment, że to mój dom rządził mną. Zmęczenie, stes i smutki w pracy rekompensowałam zakupami, które zalegały niepotrzebnie wszędzie !

Pozeczkowa- Narobiłaś się w weekend, ale dla swojego komfortu, to dobre zmęczenie. Przyniesie rezultat. Gorzej jakbyś musiałą ciagle zasuwać dla kogoś (jak ja w tej cholernej pracy, jeszcze 11 dni).

Ja oczywiście w pracy.

Dziś:
1- owsianka + siemię lniane+ maliny morżone
2- Jabłko + activia śliwkowa
3- 2x kostka fileta upiecozna w piekarniku + warzywa pieczone (mix warzył włoskich na patelnię- bez ziemniaków)
4- gotowany brokuł + sos jogurtowo-ziołowy (samoróbka)
5- 2x pomidor z cebulą i jogurtem naturlanym + 1 pumpernikiel

[thenerdqueen]

nurek: no widzisz, ja się chcę obronić w czerwcu/lipcu
Soldus: to może przemyśl, czy warto może się wybrać ze dwa razy z tym problemem? a to niedobra siostra

[ciao_ewa]

lenciik juhuu ! No to piąteczka - stałaś się właśnie współorganizatorem imprezy forumowej z okazji pożegnania okrągłych liczb na wadze
Ani się obejrzymy, a będzie - 20 i -30 Chociaż ciężko mi to sobie wyobrazić

nurek dziękuję a może Dotka robi sobie przerwę od wątku na chwilę. Pisała, że ma przesilenie, że ciężej jest się zebrać i dziewczyny doradzały żeby sobie na chwilę odpuściła z wizażem. może posłuchała. Tzn. mam nadzieję, że posłuchała, a nie, że coś złego się stało
wypróbuj, bo są super. Bardzo dużo przepisów ( chyba za 50) znalazłam w ten weekend. Jak będę próbować i coś będzie fajne na pewno będę Wam wrzucać
Przede wszystkim za chińczyka. Najpewniej to przez niego wzrost. Ale spokojnie, to nie kilogram tłuszczu. Od jednej wpadki nie przytyjesz (ufff ;D). Ja zawsze po takim grzeszku mam wzrost, który utrzymuje się przez około 2 dni nawet jeśli jem super. Nie wiem czego to kwestia, najpewniej wody. Także jeśli bardzo musisz się zważyć przed przyszłym piątkiem to zrób to najprędzej we wtorek

szczurku nie wiem czy to dobra metoda z tymi nagrodami, bo chyba raczej powinno się wpajać ludziom, że nagrodą są zrzucone kilogramy, a to co się dzieje to reszta ich życia. Ale skoro Ty i tak to wiesz, to może jeszcze wygrasz coś fajnego
A zawsze może przy jakiejś słabości dodatkowo o tym pomyślisz i Cię to powstrzyma ?
...a tu bum: tajna polska edycja The Biggest Loser i Szczurek wygrywa milion złotych.
Dziękuję

monte do usług !!!
Smaruje je też tym czerwonym Eveline, chyba nie zaszkodzi
Zawsze na siłowni robię takie ćwiczenia na ręce (nie wiem jak się nazywają profesjonalnie ;p):
-przyciąganie ciężarów z rozłożonych ramion do wnętrza (to tez na biust)
-izolowane ćwiczenia bicka
- izolowane ćwiczenia na triceps
- ściąganie ciężaru z góry "za głowę" (to też na plecy)
- różnie sobie macham hantlami/kettlebellem przy squatach
Różnią się bardzo te z Twoich ćwiczeń ?
Ja znam już te bańki, bo używałam. Powiem Ci tak: jeżeli coś ma działać to właśnie to. Uważam, że są one najskuteczniejsza metodą. ALE. Jeżeli chodzisz regularnie na ten roller to byłoby aż nadto myślę. Ale jeśli skończy Ci się karnet to jest to z pewnością tańsza metoda (i mniej przyjemna... bo przyjemne to to nie jest, wręcz mnie irytuje -dlatego miałam słomiany zapał zawsze). Opinie na necie wśród kobiet, które stosują to regularnie są baaardzo pozytywne
Dziękuję

pozeczkowa a to już jutro jedziesz rowerem ?

michalova BANG ! 6 z przodu ! aaach To zważ się jeszcze jutro i zobacz czy nie będzie dużej różnicy (wiesz, że czasem się zdarza) żebyś w przyszłym tygodniu się nie rozczarowała

soldus to w jakim wieku zaczęłaś dobijać do 80 ?
Ja czekam na czerwiec, mam postanowione, że to dla mnie miesiąc uporządkowania tego co mnie otacza. Parę miesięcy temu zaczął mi się zmieniać gust i właśnie wolałabym minimalizm wokół siebie. Teraz to mam tzw. artystyczny nieład
brokuł z sosem to stanowczo za mało - jakieś mięso, kasza, no nie wiem, cokolwiek. Ale teraz ta 4 dramatyczna
I generalnie malutko. Ile Ci dziś kalorii wyszło ? Nie więcej niż 1300 chyba...

Melduję bieganie. Nie zrobiłam dziś 10 km, bo bardzo mnie bolała blaza (odcisk ) na stopie i skończyłam, bo się po prostu męczyłam.
8 km w godzinę.
także prędkość średnia 8km/h
spalone kalorie: 737

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Ciao Ewa- tak koło 18-19 roku zycia.

[michalova]

Masz rację Ewa, tak też zrobię ;-)

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Szczurku- Byłam Śmigam sobie do takiej jednaj babeczki raz w tygodniu.

Ciao Ewa- Coś tam dorzucę do tego brokułka Nie wiem jak wychodzi kalorycznie, bo samo przygotowywanie z rana posiłków zmusza mnie do wcześniejszego wstawania. Nie mam czasu na liczenie. Wczoraj pracę zaczęłam o 11, skończyłam o 2 w nocy. Każda minuta snu jest cenna w moim przypadku.
Mam nadzieję, że keidyś dojdę do momentu, w którym moja przestrzeń będzie wyglądała całkowicie tak jak chcę Tymczasem nie wygląda Ja mam największy problem z:
1) książkami (zakup Kindle trochę pomógł, ale nie oduczył mnie kupowania książek całkowicie, choć i tak jest lepiej )
2) sukienkami i spódnicami --> łączna liczba to jakieś 60
3) komsetyki --> mam zawsze jedn tusz i jeden podkład, cienie tez ograniczyłam, ale kosmetyki do włosów

[Monte_]

Soldus ale chcesz ciągnąć dwie prace naraz w sezonie? Wykończysz się...
Co do zbieractwa, to też mam największy problem z książkami, więc możemy sobie przybić piątkę Uwielbiam książki czytać, kupować, mój TŻ się zbuntował ktoregos pieknego dnia i moje książki wylądowały....na pawlaczu Kupilismy mi tego Kindla i jestem z niego super zadowolona, ale jak widzę jakieś piękne wydanie moich ulubionych książeczek, to i tak kupuję Po prostu dołączają do kolegów pawlaczowych i czekają na naszą przeprowadzkę za rok, gdzie postawię im przytulny domek- jakiś fajny regał
Ewa te ćwiczenia które robisz myślę że są jak najbardziej dobre Ja jeszcze robiłam:
- z hantlami ręce do góry nad głowe wyprostowane i zginasz je w kierunu karku
- siada się z wyprostowanymi nogami, ręce podpierają z tyłu i podnosi się tyłek do góry i w dól z jednoczesnym lekkim uginaniem rąk w łokciach- takie jak na "ławeczce" się robi- to mi dało popalić najbardziej Dzisiaj właśnie najbardziej mnie boli to miejsce na spodzie ramienia, gdzie najczęściej coś zwisa

[thenerdqueen]

Ewa: hahaha, nieee na szczęście nie jest to jakieś publiczne i mam nadzieję, że nie będzie nigdzie zdjęć jakichś takich paskudnych, choć widziałam że chodziła sobie pani po sali z aparatem na tym spotkaniu inauguracyjnym. Bardzo nie lubię zdjęć, a tym bardziej jak mają być gdzieś opublikowane
w moim przypadku the biggest loser jest raczej w drugim znaczeniu, lol :P

Soldus: no to super, mam nadzieję, że Ci pomoże i sobie poukładasz wszystko, w razie czego zawsze możesz liczyć na wsparcie

Monte: mam to samo, mimo że czytam na Kindlu to i tak kupuję papierową wersję jak ukocham sobie jakąś serię ale chwilowo u mnie serio nie ma miejsca i marzy mi się taka szafka na książki *-*



ehh, obiad dziś u teściów znowu i nie był idealny, ale 2/3 ziemniaków zostało na talerzu i podziękowałam za szarlotkę

ps: wiecie, że średnio zdrowa osoba myśli jakieś 200 razy o jedzeniu dziennie? a my, grubasy, na pewno więcej pani psycholog zaproponowała sobie nałożyć gumkę recepturkę na rękę i strzelać z niej za każdym razem jak się pomyśli poza porą karmienia po pewnym czasie będzie tych myśli o jedzeniu mniej