Panny Młode 2015 część 42- nasz sezon!

[aga99792]

Napisane przez sQuaara

ej Aga w ogole last call, Twoja ostatnia szansa - idziesz w czw za mnie na egz z CIT czy nie?!
wez no, daj sie namowic!

nie wiem co to jest

[sQuaara]

oj tam! no weź... do stolicy pojedziesz...



w ogole! któa to na allegro zamawial bolerko 3/4rekaw!!
co z tym bolerkiem?!

[Cherry_Muffin]

Sq mam nadzieje ze wyjdzie

mama przyniosla kawalek tortu i walcze ze soba zeby nie zjesc

[Kimitri]

Napisane przez sQuaara

ej je jak moj K. ma nazwisko na SZ to jego inicjały to KSz?
bo zamawiam poszetke i chce wyszywana

Ja zawsze myslalam ze mam inicjaly K. Sz.

Napisane przez asiaczek87

Poza tym pozmieniały nam się plany mieszkaniowe i jednak po ślubie szukamy działki i stawiamy domek na jaki pozwoli Nam kredyt
Teściowa z deczka niezadowolona bo to duży kredyt, a tutaj przecież na gruncie stoi domek po dziadkach TŻ do remontu za połowę ceny
Tyle, że domek jest w strasznym stanie i wsadziwszy w niej 200 tys. ciągle będziemy coś poprawiać. A stawianie nowej chaty obok teściów dla mnie jest samobójstwem

z jednej strony szkoda tego goowego domu ale jak faktycznie tak sytuacja wyglada to mysle ze dobrze ze bedziecie budowac cos swojego bo za 200 tys to mozna dom postawic

trzymam kciuki!


Farb tez popieram SQ - postaw sprawe jasno bo nie ma co ciagnac takiej sytuacji i byc niepewnym, w koncu w swiadkowej powinnas miec oparcie

Napisane przez asica_

Tak w ogóle to dzisiaj 5 miesięcy!

z tej okazji rozdalismy 19 zaproszen :P jeszcze wieczorem idziemy do swiadka i jego dziewczyny na nowe mieszkanko i bedziemy ich oficjalnie zapraszac


ogólnie okazało się że tak sie z M. dogadałam i jego rodzicami ze dziecko ktore ma 2 lata i 3 msc dostało indywidualne swoje zaproszenie

[aga99792]

Napisane przez sQuaara

oj tam! no weź... do stolicy pojedziesz...



w ogole! któa to na allegro zamawial bolerko 3/4rekaw!!
co z tym bolerkiem?!

czemu w srode nie jedziesz do stolicy :P
bolerko 3/4to chyba Viva? tak ?

[sQuaara]

Napisane przez aga99792

czemu w srode nie jedziesz do stolicy :P
bolerko 3/4to chyba Viva? tak ?

niee z allegro takie tiulowe pod suknie... nie pamietam która...za 49zł...

jade w czwartek.
bo jak pojade w srode to bede nocowac u znajomych i sie nie poucze.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez asiaczek87

Poza tym pozmieniały nam się plany mieszkaniowe i jednak po ślubie szukamy działki i stawiamy domek na jaki pozwoli Nam kredyt
Teściowa z deczka niezadowolona bo to duży kredyt, a tutaj przecież na gruncie stoi domek po dziadkach TŻ do remontu za połowę ceny
Tyle, że domek jest w strasznym stanie i wsadziwszy w niej 200 tys. ciągle będziemy coś poprawiać. A stawianie nowej chaty obok teściów dla mnie jest samobójstwem

ale super!!! Gratuluję!
Wcale się nie dziwię, że nie chcesz mieszkać obok teściów i jeszcze wkładać kasę w stary dom. Lepiej w ciasny ale własny na osobnej działce

Napisane przez farbstiftka

dziewczyny, nie cytujcie:

Musisz z nią poważnie pogadać, to w końcu ma być Twoja świadkowa a nie zwykła koleżanka.

[aga99792]

Napisane przez sQuaara

niee z allegro takie tiulowe pod suknie... nie pamietam która...za 49zł...

jade w czwartek.
bo jak pojade w srode to bede nocowac u znajomych i sie nie poucze.

to nie wiem kto
eh..no ja w środę. ale to z Tż do szpitala w sumie jedynie.

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

zaproszenia. mam ich 49 dla swojej strony Tz podobnie dla swojej

[sQuaara]

a to nie mozesz w czw jechac?

[_groooszek_]

Napisane przez Cherry_Muffin

a dodajesz do masy olej?
bo mi ladnie wychodza z maszynki.

Jak będę na komputerze to dam Ci znać

[sQuaara]

wrócił, był na zakupach - w 2 sklepach bo szukał czegosregos, w paczkomacie i w innym jeszcze sklepie bo w pierwszych dwóch zapomniał czegos;/
no przecież oszaleje

[aga99792]

Napisane przez sQuaara

a to nie mozesz w czw jechac?

no widzisz wizyte mamy na środe xD

[deksterowa]

Dziewczyny myslicie zeby w zaproszeniach na sam slub pisac ze z osoba towarzyszaca?

[sQuaara]

nie. bez sensu wg mnie

[_groooszek_]

Napisane przez deksterowa

Dziewczyny myslicie zeby w zaproszeniach na sam slub pisac ze z osoba towarzyszaca?

Ja bym nie pisała

[Justuus]

Wy tak o tym rozmawianiu o ślubie... a tak na serio to wszystko w związku z ślubem mogę mówić mamie.
Świadkowa się interesuje, ale prawie 2,5 tys odległości daje we znaki, a nie chce ją "zadręczać" na fb lub skypie o kolor winietek czy coś w tym stylu... A mama wszystko wysłucha powie swoją opinię (najczęściej chwali :P) a jak usłyszała o papierowych pudełkach na ciasta to poszła specjalnie do sklepu i pytała czy są bo chce wypróbować... A tate wysłała aby dowiedział się o autobus (to nic, że jej mówiłam że dzwoniłam w kilka miejsc i jeszcze podzwonię w inne)...
I mówiąc prawdę cieszę się że teraz mam z nią taki kontakt, bo tak to nie miałabym za bardzo z kim gadać.
W maju pewnie spotkam się z świadkową i ogarniemy wszystko razem Ale na co dzień to trudno...


A w ogóle taka piękna pogoda u nas, że poszliśmy na spacer i siedzieliśmy chyba z godzinę na ławce w słońcu mam nadzieję, że chociaż twarz mi się zarumieni trochę

[gr8ania]

Napisane przez Kimitri

ogólnie okazało się że tak sie z M. dogadałam i jego rodzicami ze dziecko ktore ma 2 lata i 3 msc dostało indywidualne swoje zaproszenie

i mnie wszystkie dzieciaki dostawały swoje

[aga99792]

cisza tu dziś

[farbstiftka]

Napisane przez Justuus

Wy tak o tym rozmawianiu o ślubie... a tak na serio to wszystko w związku z ślubem mogę mówić mamie.
Świadkowa się interesuje, ale prawie 2,5 tys odległości daje we znaki, a nie chce ją "zadręczać" na fb lub skypie o kolor winietek czy coś w tym stylu... A mama wszystko wysłucha powie swoją opinię (najczęściej chwali :P) a jak usłyszała o papierowych pudełkach na ciasta to poszła specjalnie do sklepu i pytała czy są bo chce wypróbować... A tate wysłała aby dowiedział się o autobus (to nic, że jej mówiłam że dzwoniłam w kilka miejsc i jeszcze podzwonię w inne)...
I mówiąc prawdę cieszę się że teraz mam z nią taki kontakt, bo tak to nie miałabym za bardzo z kim gadać.
W maju pewnie spotkam się z świadkową i ogarniemy wszystko razem Ale na co dzień to trudno...


A w ogóle taka piękna pogoda u nas, że poszliśmy na spacer i siedzieliśmy chyba z godzinę na ławce w słońcu mam nadzieję, że chociaż twarz mi się zarumieni trochę

fajnie tak, tym bardziej ze względu na to, że nie masz mozliwości kontrolowania wszystkiego na miejscu. U mnie ostatnio mama też się nieco uaktywniła, chyba presja czasu ją dopadła

Kimitri, fajnie w sumie dla takiego bajtla zaproszenie

Dzięki dziewczyny za porady, już myślałam, że panikuję (ostatnio mam nawroty nerwicy i staram się podchodzić na spokojnie do różnych spraw, troszkę mniej się przejmować) Najbardziej w sumie chodzi mi o sam fakt przyjaźni, to nie powinno tak wyglądać (najbardziej dał mi do myślenia okres, gdy siedziałam najpierw w szpitalu a potem w domu, praktycznie cały czas w łóżku i dalsi znajomi byli bardziej zainteresowani co u mnie niż ona, a naprawdę jest dobrym człowiekiem ehh). Mój TZ od dawna mówił, że ten układ jest dziwny i ona się niefajnie zachowuje a ja oczywiście zawsze, że pewnie to chwilowe, że jej przejdzie. Chyba nie mam wyboru i postawię sprawę jasno, bo skoro teraz płaczę z bezsilności co będzie jeśli do samego ślubu pozostawię sprawę niezamknięta.

[Cherry_Muffin]

Farb - po tym co piszesz ja bym się zastanowiła nie tylko nad świadkowaniem, ale też nad przyjaźnią. może ona też ma jakieś problemy i dlatego jest taka, ale i tak to co piszesz jest przykre. postaraj się porozmawiać i sama określić co jest nie tak

dzizas ale mam @ spust. ciągle bym coś jadła skończyły mi się marchewki

[gr8ania]

wracam do wawy i znów dwa tygodnie bez P.
ale weekend owocny. wizyta przyszłych teściów udana
i mamy menu:
ZUPA: złocisty rosół domowy z makaronem (nie podlegało dyskusji, bo bez rosołu byłby rozwód ) lub żurek staropolski z jajem i kiełbasą
DANIA OBIADOWE (Kolejność jeszcze nie istalona):
1. pieczeń szlachecka z karkówki z grzybami leśnymi + kopytka +
2. schab z farszem po myśliwsku z sosem na czerwonym winie + ziemniaki z wody
3. pierś z indyka z żurawinami lub borówkami + frytki
4. panierowana pierś kurczaka z pieczarkami z patelni
do dań surówki
BUFET ZIMNY:
1. mięsa pieczone
2. mięsa wędzone
3. wykwintna rolada z kaczki z orzechami (albo pasztet z dziczyzny z żurawinami)
4. jaja z łososiem i kawiorem usadowione na sosie tatarskim
5. śledź w trzech smakach
6. schab faszerowany z morelą i śliwką
7. galaretki drobiowe
8. kurczę faszerowane
SAŁATKI
1. tradycyjna jarzynowa
2. grecka
3. waldorf albo pieczarkowa

do tego ogórki małosolne i zielone, pomidory z mozarellą, papryka i sosy: chrzanowy, musztardowy i czosnkowy

do wyboru 5 rodzajów ciast, owoce i tort
i jeszcze stół biesiadny z wędzoną szynką Podkomorzego, prosiem, wędlinami własnego wyrobu i grillem

[aga99792]

Farb takie zachowanie nie jest normalne. koniecznie musisz pogadać ..
Ja niestety też mam wrażenie że moja przyajciółka już nie jest moją przyjaciółką.
nie chodzi o sprawy ślubne bo tym to akurat się interesuje. ale ogólnie.
wiele razy jak chciałam zeby do mnie przyjechała czy coś wgl żeby zrobić to nie bo albo nie ma czasu albo pieniędzy albo musi cos innego no i wgl nie nie. no a sama mówiła że znamy się tyle jestesmy przyjaciółkami że ja jestem jej przyjaciółka i nikogo takiego więcej nie ma,
Ale jak mówiła że jedzie do tej i tej koleżanki albo to na weekend albo tak po prostu. noo.. to było mi trochę przykro. zaznaczam ze do mnie jest 6 km. i bilet kosztuje 1.9 a tam jest jakieś 25 ibilet za 5 zł xD

[farbstiftka]

Napisane przez aga99792

Farb takie zachowanie nie jest normalne. koniecznie musisz pogadać ..
Ja niestety też mam wrażenie że moja przyajciółka już nie jest moją przyjaciółką.
nie chodzi o sprawy ślubne bo tym to akurat się interesuje. ale ogólnie.
wiele razy jak chciałam zeby do mnie przyjechała czy coś wgl żeby zrobić to nie bo albo nie ma czasu albo pieniędzy albo musi cos innego no i wgl nie nie. no a sama mówiła że znamy się tyle jestesmy przyjaciółkami że ja jestem jej przyjaciółka i nikogo takiego więcej nie ma,
Ale jak mówiła że jedzie do tej i tej koleżanki albo to na weekend albo tak po prostu. noo.. to było mi trochę przykro. zaznaczam ze do mnie jest 6 km. i bilet kosztuje 1.9 a tam jest jakieś 25 ibilet za 5 zł xD

u mnie jest podobnie, też ma czas dla innych dla mnie niestety nie

grania- fajne menu, każdy znajdzie coś dla siebie

[Cherry_Muffin]

grania spoko menu i mam przez Ciebie ochotę na ogórka małosolnego

[gr8ania]

Napisane przez Cherry_Muffin

grania spoko menu i mam przez Ciebie ochotę na ogórka małosolnego

zachcianki?
pociesza mnie że jeszcze tylko/aż 6 tygodni i śluppp

[Cherry_Muffin]

Napisane przez gr8ania

zachcianki?
pociesza mnie że jeszcze tylko/aż 6 tygodni i śluppp

taaa, ta faza @ poza tym uwielbiam ogórki małosolne
dzizas nie strasz. ja mam 5 tyg. 5!

[aga99792]

Napisane przez gr8ania

zachcianki?
pociesza mnie że jeszcze tylko/aż 6 tygodni i śluppp

warszawianki pytanie
praga ta gdzie jest dworzec wschodni to daleko od banacha/arkadii?

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

o i drugie pytanie, ale ślubne.
mam takie rodziny gdzie jest po 4-5 zaproszenia w jednym domu.
chcę podpisac koperty. imieniem i nazwiskiem czy imieniem starczy?

[Mariuszowa]

Wróciłam z uczelni, egzamin jakoś poszedł, powinno być dobrze.
Ale jak wracałyśmy pociągiem, to powietrze było mega gęste. Już takie głupoty do głowy nam przychodziły. Z resztą wyobraźcie sobie 8 zmęczonych studentek. Dziś w naszym repertuarze były:
- Białe łabędzie
- Biała mewa
- Biały miś
- Pies na medal
- Kurki trzy
i wiele innych hitów ze Stachurskym włącznie

111 dni

[gr8ania]

Napisane przez aga99792

warszawianki pytanie
praga ta gdzie jest dworzec wschodni to daleko od banacha/arkadii?

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

o i drugie pytanie, ale ślubne.
mam takie rodziny gdzie jest po 4-5 zaproszenia w jednym domu.
chcę podpisac koperty. imieniem i nazwiskiem czy imieniem starczy?

odnośnie zaproszeń- ja miałam z nazwiskami wypisane

odnośnie pierwszego pytania- arkadia i banacha są dość daleko. od siebie, dw wschodni do banacha ok 30 min tramwajem

[sQuaara]

Napisane przez aga99792

Farb takie zachowanie nie jest normalne. koniecznie musisz pogadać ..
Ja niestety też mam wrażenie że moja przyajciółka już nie jest moją przyjaciółką.
nie chodzi o sprawy ślubne bo tym to akurat się interesuje. ale ogólnie.
wiele razy jak chciałam zeby do mnie przyjechała czy coś wgl żeby zrobić to nie bo albo nie ma czasu albo pieniędzy albo musi cos innego no i wgl nie nie. no a sama mówiła że znamy się tyle jestesmy przyjaciółkami że ja jestem jej przyjaciółka i nikogo takiego więcej nie ma,
Ale jak mówiła że jedzie do tej i tej koleżanki albo to na weekend albo tak po prostu. noo.. to było mi trochę przykro. zaznaczam ze do mnie jest 6 km. i bilet kosztuje 1.9 a tam jest jakieś 25 ibilet za 5 zł xD

ja mialam jakis rok temu to samo z moją..albo wiecej niż rok..chyba wakacje 2013
znamy sie od 24lat, wychowałysmy razem, jedna klasa podst,gim, to samo licemum
od czasu jak poszlam na studia czyli wyjechalam z domu rodzinnego a ona została to bylo inaczej. jakos nie wypracowalysmy kontaktu na odleglosc, ale jak sie spotykalysmy to potrafilysmy cale weekendy gadac
a z czasem to ucicjhło... pojawil sie jej facet...moj...
i ten rok/dwa nie pamietam temu mialysmy rozmowe(wiadomosci na fb) o tym ze ona mnie chyba olewa, ze ją zaprosilam do wro na urodziny, nie przyjechala i minelo pol roku i nadal u mnie nie byla... itp itd ze kwestia czy moze a czy chce jest wazna
napisala mi wtedy ze nie ma w jej zyciu kategorii najlepszej przyjaciolki (ja uznawalam ją za "prawie siostre"), ze kazda jej przyjaciolka jest taka sama
co prawda pozniej mnie za to przeprosila..ale no nie jestesmy juz chyba przyjaciolkami
bylysmy od dziecka, 20lat ramie w ramie, powinna byc moją swiadkową, ja jej.. żadna nie jest... co lepsze. żadna nie wie kto bedzie świadkową u tej drugiej. temat tabu.

ale ja to przerobilam juz jakis czas temu, teraz z dystansu wiem ze luz ok, wydarzylo sie ale zawsze bedzie jak pojade do rodzicow to moze sie spotkamy. wiem ze nie zeby przepic cala noc winkiem i narzekac na mężów, ale mimo wszystko bedzie