Mamusie październikowe 2015! część II

[mariolaw_132]

Napisane przez rita_k

WitAm się z rana. Chyba coraz cieplej się robi na dworze. Dziewczyny te co mają dzieci miałyście wykupioną położną?
A pozostałe zastanawiałyście się nad tym?
U mnie wśrod znajomych to tak bardzo różnie. Te które miały to by brały drugi raz.
W ogóle wasi mężowie / partnerzy będą przy porodzie?

Ja chce aby M byl ale ostatnio sie dowiedzialam ze szuka dla siebie zastepsta

Co do zwolnienia to jestem od dwoch kresek i potwierdzeniu tego beta. Obecnie wpadam do pracy aby wspomoc nowa dziewczyne. Zamiar jest taki aby do koncza czerwca sluzyc pomoca az zakonczy sie rok szkolny.

Ja o wozku jeszcze nie mysle ale wczoraj obladalam kolyski anonsowala sie babcia M ze ona sie tym zajmie ale az sie boje pomyslec.

[ninagg]

Napisane przez malinowa4

Co do położnej to podobno w Niemczech każdy ma 3 miesiące przed porodem i 2tyg po. Przychodzi, uczy, pomaga itp. Za darmo. Więc pewnie będę miała. Co do porodu to nie widzę innej opcji, tz musi być ze mną

A czy przy cc może być tż przy mnie czy nie ? W sumie nie wiem, kiedyś nie mogło tak być ale może się zmieniło ?

Kciuki za wizytujące dzisiaj

Zależy od szpitala. Ponoć niektóre szpitale pozwalają na asystę przy głowie.

[Libra2]

Cześć wam.
Ja nad położna się nie zastanawiam bo w sumie nie muszę tak jak pisałam moja mama nią jest i mam nadzieje że będzie przy mnie w trakcie porodu.Ale jakbym nie miała takich znajomości to na pewno bym wzięła.Zawsze to się tobą ktoś zainteresuje w tym szpitalu. Ja chyba nie chcę żeby Tż był przy mnie podczas akcji porodowej, on jest taki wrażliwy że by mi wstydu narobił i rozbeczał się jak baba albo co gorsza zemdlał.W sumie to jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat. Jak sam będzie chciał to mu przecież nie zabronię ale też nie będę go jakoś szczególnie namawiać, żeby potem traumy nie miał. I tak dopiero niedawno udało mi się przywrócić w miarę normalne życie seksualne w tym domu bo się nikczemnik bał że coś tam uszkodzi .

[elvegirl]

Położnej nie planuję, wierzę że się mną zajmą

Co do obecności lubego przy porodzie...nie wiem. Z jednej strony nie mam ochoty żeby był, z drugiej niech pomęczy się razem ze mną Podejrzewam że podejmiemy decyzję pod koniec ciąży. O ile w ogóle będzie w tym czasie w domu

[natalitka1988]

Cześć dziewczyny.. ja własnie szykuję się na wizytę u gin!!! Trzymać kciuki proaszę

CO do wózków to przypomniało mi się, że moja sąsiadka miałao wózek Tako (niestety nie pamiętam modelu bo to z 2 laat temu było) i on zjeżdżał na prawą stronę... masakra jak źle się jeździło... ręce przy dłuższym spacerze bolały.. więc przed zakupem warto sprawdzić swój egzemplarz wózka... bo po co później prawie 6 tygodni być bez wózka z powodu rozpatrywania gwarancji

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Mój Tż oczywiście będzie przy porodzie ale myślę, że gdyby nie chciał to na pewno bym go nie zmuszała... jak ma później jakiś uraz mieć czy coś to lepiej nie ryzykować... znam taką parę która na terapię chodziła po porodzie bo facet nie chciał jej tknąć...

[elvegirl]

za dzisiejsze wizyty

[malinowa4]

Napisane przez natalitka1988

Cześć dziewczyny.. ja własnie szykuję się na wizytę u gin!!! Trzymać kciuki proaszę

CO do wózków to przypomniało mi się, że moja sąsiadka miałao wózek Tako (niestety nie pamiętam modelu bo to z 2 laat temu było) i on zjeżdżał na prawą stronę... masakra jak źle się jeździło... ręce przy dłuższym spacerze bolały.. więc przed zakupem warto sprawdzić swój egzemplarz wózka... bo po co później prawie 6 tygodni być bez wózka z powodu rozpatrywania gwarancji

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Mój Tż oczywiście będzie przy porodzie ale myślę, że gdyby nie chciał to na pewno bym go nie zmuszała... jak ma później jakiś uraz mieć czy coś to lepiej nie ryzykować... znam taką parę która na terapię chodziła po porodzie bo facet nie chciał jej tknąć...

kciuki

ten tako tak średnio mi się podoba.. chicco urban bardziej. jeszcze x lander ale ten znów się tżowi nie podoba. zwariuję dobra zostawię temat wózka na czerwiec, jak już będę po weselu to się ogarnie

a tak jeszcze do położnej... moja znajoma, rok temu rodziła, miała opłaconą położną i na chwilę przed porodem ta sobie wyjechała na urlop i koniec końców nie było jej przy porodzie., no extra poprostu

[AgatkaSz]

Napisane przez mala29lll

Ja nie mam prawka więc wszędzie z wózkiem jak męża nie będzie. Kurde muszę w końcu zrobić, ale jak na razie były ważniejsze wydatki Jeden wydatek mam w brzuchu Dlatego tak ważny dla mnie wózek, bo jak wydamy tyle kasy i będzie do doopy to się ładnie wkur...

Dlatego wlasnie jestem w trakcie robienie z jednym dalam rade bez prawka z dwujka napewno nie

Napisane przez Amelie04

Mala a daleko masz do miasta ? :P
Ja mam niby 3km ale i tak nie chcialo mi sie chodzic z wozkiem tylko samochodem. Czesto zostawialam Ale babci a sama szybko zalatwialam sprawy

kurde ja tez mam z 3km albo wiecej i nie wyobrazam sobie nie isc na miasto kazdy spacer ide w miasto bo tu na mojej dzielnicy nie ma gdzie a na miescie zawsze jaks znajoma
Dzisiaj ladna pogoda wiec tez pewnie sie wybiore

Napisane przez rita_k

WitAm się z rana. Chyba coraz cieplej się robi na dworze. Dziewczyny te co mają dzieci miałyście wykupioną położną?
A pozostałe zastanawiałyście się nad tym?
U mnie wśrod znajomych to tak bardzo różnie. Te które miały to by brały drugi raz.
W ogóle wasi mężowie / partnerzy będą przy porodzie?

u mnie w 26 tygodniu przyznali polozna za darmo ponoc teraz kazda teraz musi miec , przynajmiej te co do szpitala chodza.
A jak nie to mozecie zgloscic sie do szpitala po jakis nr tel i sie z nia umowic jest napewno darmowa ja dawalam nr dziewczyna co chodza prywatnie i przychodzila do nich zadowolona

Napisane przez malinowa4

Co do położnej to podobno w Niemczech każdy ma 3 miesiące przed porodem i 2tyg po. Przychodzi, uczy, pomaga itp. Za darmo. Więc pewnie będę miała. Co do porodu to nie widzę innej opcji, tz musi być ze mną

A czy przy cc może być tż przy mnie czy nie ? W sumie nie wiem, kiedyś nie mogło tak być ale może się zmieniło ?

Kciuki za wizytujące dzisiaj

U nas jest to samo przed i po porodzie polozna jest za darmo tylko ze chyba o 2013 i nie kazdy o tym wie
Zalezy od szpitala mi nikt nie powiedzial ze Tz moze byc przy cc lazali mu czekac a znajoma mowila ze wczesniej ustalila ze chce aby byl i normalnie byl i zdjecia robil

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Witam sie w ...16 tygodniu super szkoda ze wizyty nie sa co 2 tyg juz mnie korci aby isc prywatnie bo do umowionej wizyty jeszcze ponad 3 tyg :/

[malinowa4]

Napisane przez AgatkaSz

Witam sie w ...16 tygodniu super szkoda ze wizyty nie sa co 2 tyg juz mnie korci aby isc prywatnie bo do umowionej wizyty jeszcze ponad 3 tyg :/

ja dziś mam równe 3tyg do następnej, też bym chciała mieć co chwilę, żeby wiedzieć, że wszystko ok zwłaszcza, że ruchów nie czuję.. albo raczej coś czuję ale nie wiem czy to jest to

[elvegirl]

Napisane przez malinowa4

a tak jeszcze do położnej... moja znajoma, rok temu rodziła, miała opłaconą położną i na chwilę przed porodem ta sobie wyjechała na urlop i koniec końców nie było jej przy porodzie., no extra poprostu

No wściec się można. Ale taka prawda, nawet poród w prywatnej klinice, za ciężką kasę, nie gwarantuje idealnej opieki Zawsze pierniczona loteria.

Napisane przez AgatkaSz

Witam sie w ...16 tygodniu super szkoda ze wizyty nie sa co 2 tyg juz mnie korci aby isc prywatnie bo do umowionej wizyty jeszcze ponad 3 tyg :/

No ja też się nad tym zastanawiam :/ Niby wszystko ok, niby już leci 18 tydzień, więc nie ma co się stresować, ale z siebie wychodzę, zwłaszcza po tych niedobrych wieściach, które tutaj w wątku były.

[Malpka]

hej wam
ja po wczorajszej wizycie u endo dostałam zwiększną dawkę leków i skierowanie na usg tarczycy które mam w poniedziałek

Napisane przez toskaKrk

Chciałam Was zapytać czy pracujecie normalnie, czy też jesteście na zwolnieniu i od kiedy?
Ja do dzisiaj normalnie pracowałam i planowałam dalej chodzić, ale w pracy mnie ból brzucha złapał silny dzisiaj pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Prosto z pracy wylądowałam u ginki, która po dokładnym zbadaniu stwierdziła skurcze macicy, zapisała luteinę, no-spę, kazała zwiększyć magnez i leżeć i się oszczędzać. No i dała mi zwolnienie, a ja doła złapałam ehh.

ja jeszcze pracuję ale pewnie koło maja/czerwca pójdę już na zwolnienie
w 1 c. pracowałam do 38 tygodnia w 2 c pracowałam do połowy stycznia urodziłam 1 marca, ale wiadomo że jak trzeba to trzeba

Napisane przez Kuapouszka

Ej moje dziecko od 1.5 h bawi się samo. ..podejrzane to

a zagdladałaś co robi czasami jak za długo trwa cisza i spokój to dziecko często coś broi hehe ale czasami zabawi się fajnie

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez littlevenus

Mamusie, mam pytanie. Czytam was na bieżąco i wiem, ze może to byc dla was śmieszne, no ale zapytam. Jutro mam usg, to 13 tydzień leci. Ostatnie mialam robione w 5 tc dla potwierdzenia ciąży. Czyli jutro będzie przez brzuch? Jeszcze nawet serduszka nie słyszałam, bo ostatnio tylko na samolocie było badanie. Ciekawa jestem co mnie czeka... No doczekać się nie mogę!

ja miałam najpierw przez brzuch ale nie dało sie zmierzyć przezierności i miałam też dowcipnie

Napisane przez rita_k

WitAm się z rana. Chyba coraz cieplej się robi na dworze. Dziewczyny te co mają dzieci miałyście wykupioną położną?
A pozostałe zastanawiałyście się nad tym?
U mnie wśrod znajomych to tak bardzo różnie. Te które miały to by brały drugi raz.
W ogóle wasi mężowie / partnerzy będą przy porodzie?

ja nie planowałam brać , wyszła cc u mnie ale nawet przy sn bym nie brala

Malinowa- u nas przy cc tż nie mogł być

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez Em_jK

A ja już w pracy byłam zrobić z rana ft3,4 i tsh.

Jakoś weny na pisanie brak. Wczoraj nie mogłam Prze kompa wejść na wizaż bo mi błąd 502 wyskakiwalala:

!

ja wczoraj rbiłam takie same badania ;P

mi jak wyskoczy ten blad biorę odśwież i zwykle znika

Napisane przez natalitka1988

Cześć dziewczyny.. ja własnie szykuję się na wizytę u gin!!! Trzymać kciuki proaszę

..

[Amelie04]

Napisane przez rita_k

WitAm się z rana. Chyba coraz cieplej się robi na dworze. Dziewczyny te co mają dzieci miałyście wykupioną położną?
A pozostałe zastanawiałyście się nad tym?
U mnie wśrod znajomych to tak bardzo różnie. Te które miały to by brały drugi raz.
W ogóle wasi mężowie / partnerzy będą przy porodzie?

Nie mialam i bardzoo zaluje meczylam sie 12godzin a kolezanka z polozna w 3godz urodzila. Mnie zostawiali sama z Tz na sali i radzcie sobie sami
Moj byl przy pierwszym i teraz nie chce. Chyba ma traume.

Napisane przez malinowa4

Co do położnej to podobno w Niemczech każdy ma 3 miesiące przed porodem i 2tyg po. Przychodzi, uczy, pomaga itp. Za darmo. Więc pewnie będę miała. Co do porodu to nie widzę innej opcji, tz musi być ze mną

A czy przy cc może być tż przy mnie czy nie ? W sumie nie wiem, kiedyś nie mogło tak być ale może się zmieniło ?

Kciuki za wizytujące dzisiaj

Slyszalam, ze nie bardzo mozna.


Mnie dzis malo bedzie, bo modem mi nie dziala

[Kuapouszka]

Witam sie w 15 tygodniu
toskakrk - Witaj, Nie przywitalam sie chyba, wybacz
WcZoraj spedzilam Nie Wien ile czasu ogladajac wozki na necie zaden z tech ktore mi sie podobaja Nie sprawdzi sie wymiarowo ;( chyba zdecydujemy sie na ten Sam ktore mielismy z Lila na samym poczatku - specerowka Nie robi szalu ale podobno w nowszej wersji jest troche lepsza

[mala29lll]

Ja nie wiem, że na tym forum nikt się o mnie nie martwi czemu papla nie papla od świtu hehhe byłam na pobieranku krwi. Myślałam, ze zejdę tam z głodu.

Napisane przez Libra2

Cześć wam.
Ja nad położna się nie zastanawiam bo w sumie nie muszę tak jak pisałam moja mama nią jest i mam nadzieje że będzie przy mnie w trakcie porodu.Ale jakbym nie miała takich znajomości to na pewno bym wzięła.Zawsze to się tobą ktoś zainteresuje w tym szpitalu. Ja chyba nie chcę żeby Tż był przy mnie podczas akcji porodowej, on jest taki wrażliwy że by mi wstydu narobił i rozbeczał się jak baba albo co gorsza zemdlał.W sumie to jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat. Jak sam będzie chciał to mu przecież nie zabronię ale też nie będę go jakoś szczególnie namawiać, żeby potem traumy nie miał. I tak dopiero niedawno udało mi się przywrócić w miarę normalne życie seksualne w tym domu bo się nikczemnik bał że coś tam uszkodzi .

Dlatego my będziemy jeździć na szkołę rodzenia do kliniki gdzie mój gin przyjmuje i zajęcia prowadza 3 położne co pracują w szpitalu gdzie będę rodziła. Moja przyjaciółką bez płacenia się zajmowały, bo zawsze któraś miała dyżur. Będę miała chociaż znajomości

Napisane przez natalitka1988

Cześć dziewczyny.. ja własnie szykuję się na wizytę u gin!!! Trzymać kciuki proaszę


[/COLOR]Mój Tż oczywiście będzie przy porodzie ale myślę, że gdyby nie chciał to na pewno bym go nie zmuszała... jak ma później jakiś uraz mieć czy coś to lepiej nie ryzykować... znam taką parę która na terapię chodziła po porodzie bo facet nie chciał jej tknąć...

Kciuki kciuki kciuki

Mój na pewno będzie na przy porodzie. Niech kurde zobaczy jak się męczę żeby później pomagał Zresztą ponoć jak facet jest przy porodzie to nieco inaczej traktują rodzące, bo czasami to tragedia jak tak słyszę.
Wiem, że u nas położna po porodzie przychodzi do domu

[rita_k]

Dziewczyny mi wlasnie chodziło o taką położnĂ☠ przy porodzie, bo że ktoś tam po potodzie przychodzi to wiem.

Właśnie koleżanka jedna miała to mówiła, że dziewczyna co bok rodizła nie miała położnej i tak zwlekali jej z tm znieczuleniem że w końcu powiedzieli że już za późno. Głupie to. Ja póki co jestem bardziej nastawiona na tak.

A propo cesarki to np w szpitalach które patrzyłam może być osoba towarzysząca tylko chyba ok 200 zl się płaci za odzież ochronną itd.

[littlevenus]

Dziękuję za wypowiedzi. No mam nadzieję, że jednak usg będzie przez brzuch, bo mój mąż już dosłownie padaczki dostaje, tak bardzo chce bąbla zobaczyć ja oczywiście też, ale chodzi mi o to, że gdyby dowcipne, to mężuś mógłby się czuć póki co zbyt skrępowany, że ja taka rozgogolona, a jakiś facet nade mną dla mnie norma, dla małża niekoniecznie a więc również proszę o kciuki o 19.00

[Kuapouszka]

Napisane przez mala29lll

Ja nie wiem, że na tym forum nikt się o mnie nie martwi czemu papla nie papla od świtu hehhe byłam na pobieranku krwi. Myślałam, ze zejdę tam z głodu.




Dlatego my będziemy jeździć na szkołę rodzenia do kliniki gdzie mój gin przyjmuje i zajęcia prowadza 3 położne co pracują w szpitalu gdzie będę rodziła. Moja przyjaciółką bez płacenia się zajmowały, bo zawsze któraś miała dyżur. Będę miała chociaż znajomości



Kciuki kciuki kciuki

Mój na pewno będzie na przy porodzie. Niech kurde zobaczy jak się męczę żeby później pomagał Zresztą ponoć jak facet jest przy porodzie to nieco inaczej traktują rodzące, bo czasami to tragedia jak tak słyszę.
Wiem, że u nas położna po porodzie przychodzi do domu

Od razu ze sie Nie martwimy ;p a moze spisz w końcu ?!?

U nas jak trafiasz na sale porodową to od tej pory położna nie moze wyjść nawet na sekundę a co 5 minut musi zapisywać parametry itd aż ja następna zmieni co 6-8 h
Przy planowanym cc moze byc maż ale przy emergency już nie. Tak jest w uk.

[mala29lll]

Napisane przez Amelie04

Nie mialam i bardzoo zaluje meczylam sie 12godzin a kolezanka z polozna w 3godz urodzila. Mnie zostawiali sama z Tz na sali i radzcie sobie sami
Moj byl przy pierwszym i teraz nie chce. Chyba ma traume.

(

A mnie to denerwuje takie gadanie, że się boi albo ma traumę. A Ty nie masz traumy? Ale co masz zrobić? Urodzić trzeba. Moim zdaniem facet powinien być przy porodzie i nie ma, że jest wrażliwy czy coś. Kobiety też są wrażliwe i nie ma, że boli, muszą urodzić. Razem robimy-razem rodzimy JAk facet ma jaja to niech wezmie to na klatę i nie marudzi.
Chyba jestem feministką

[toskaKrk]

Napisałam post i mnie przerwa techniczna złapała

Ja nie miałam położnej ani lekarza w szpitalu gdzie rodziłam.
Trafiłam na super położną przypadkiem, po wielu godzinach męczenia się ładnie mnie poprowadziła i końcówka poszła migiem
Raczej nie opłacę położnej teraz, bo zwyczajnie nas nie stać na to, a i tak nie umiałabym wybrać

Widziałam, że rozmawiacie o wózkach. Ja szczerze polecam Jedo Fyn 4ds. Wózek na każdą pogodę, w tym zaspy, zwrotny, duże pompowane koła, wygodnie się prowadzi. Regulowana rączka na tyle wysoko, że mojemu Tż było w miarę wygodnie prowadzić wózek bez schylania się No i żadnej awarii nie mieliśmy nigdy. A do Punto 3drzwiowego bez problemu się mieścił razem z bagażami, bo fajnie się składa

[ewlina]

Napisane przez mala29lll

A mnie to denerwuje takie gadanie, że się boi albo ma traumę. A Ty nie masz traumy? Ale co masz zrobić? Urodzić trzeba. Moim zdaniem facet powinien być przy porodzie i nie ma, że jest wrażliwy czy coś. Kobiety też są wrażliwe i nie ma, że boli, muszą urodzić. Razem robimy-razem rodzimy JAk facet ma jaja to niech wezmie to na klatę i nie marudzi.
Chyba jestem feministką

Też jestem tego zdania :P
Kiedyś rozmawiałam z Tż i się zgodził, że będzie ze mna Muszę się upomnieć, żeby nie zapomniał :P

[ktosiula]

Położnej nie miałam i nie planuje opłacać specjalnie. Przy pierwszym porodzie mąż był, a on z takich co mdleją przy pobieraniu krwi i u dentysty. Przy porodzie był niezastąpiony, cudowny, pomocny i był z nami do samego końca. Przecinał pępowinę. Teraz też chciałabym żeby był, bez niego to bym chyba nie urodziła

[emylka86]

Napisane przez littlevenus

Mamusie, mam pytanie. Czytam was na bieżąco i wiem, ze może to byc dla was śmieszne, no ale zapytam. Jutro mam usg, to 13 tydzień leci. Ostatnie mialam robione w 5 tc dla potwierdzenia ciąży. Czyli jutro będzie przez brzuch? Jeszcze nawet serduszka nie słyszałam, bo ostatnio tylko na samolocie było badanie. Ciekawa jestem co mnie czeka... No doczekać się nie mogę!

ja miałam i tak i tak usg robione. swoją drogą strasznie długą przerwę ci gin zrobił

Napisane przez Amelie04

Mala a daleko masz do miasta ? :P
Ja mam niby 3km ale i tak nie chcialo mi sie chodzic z wozkiem tylko samochodem. Czesto zostawialam Ale babci a sama szybko zalatwialam sprawy

tez mam ok 3 km do miasta i niestety zawsze z buta śmigamy, brak auta : (

Napisane przez toskaKrk

Cześć
Ja też mam już na stanie 3,5latka łobuza. Moje odpoczywanie w samotności nawet się nie zaczęło, a już się skończyło, bo młody się rozkaszlał rano na tyle brzydko że nie chce go puszczać do przedszkola.

mój też wczoraj zaczął kaszleć, oszaleć idzie, co miesiąc otatnio chory : (

Napisane przez rita_k

WitAm się z rana. Chyba coraz cieplej się robi na dworze. Dziewczyny te co mają dzieci miałyście wykupioną położną?
A pozostałe zastanawiałyście się nad tym?
U mnie wśrod znajomych to tak bardzo różnie. Te które miały to by brały drugi raz.
W ogóle wasi mężowie / partnerzy będą przy porodzie?

położnej nie miałam, ale teraz chyba bede brać, zobaczę jeszcze. a mąż był od poczatku do końca ze mną i teraz pewnie tez tak bedzie

Napisane przez natalitka1988

Cześć dziewczyny.. ja własnie szykuję się na wizytę u gin!!! Trzymać kciuki proaszę

CO do wózków to przypomniało mi się, że moja sąsiadka miałao wózek Tako (niestety nie pamiętam modelu bo to z 2 laat temu było) i on zjeżdżał na prawą stronę... masakra jak źle się jeździło... ręce przy dłuższym spacerze bolały.. więc przed zakupem warto sprawdzić swój egzemplarz wózka... bo po co później prawie 6 tygodni być bez wózka z powodu rozpatrywania gwarancji

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Mój Tż oczywiście będzie przy porodzie ale myślę, że gdyby nie chciał to na pewno bym go nie zmuszała... jak ma później jakiś uraz mieć czy coś to lepiej nie ryzykować... znam taką parę która na terapię chodziła po porodzie bo facet nie chciał jej tknąć...

kciukasy!!!

[mala29lll]

Napisane przez Kuapouszka

Od razu ze sie Nie martwimy ;p a moze spisz w końcu ?!?

U nas jak trafiasz na sale porodową to od tej pory położna nie moze wyjść nawet na sekundę a co 5 minut musi zapisywać parametry itd aż ja następna zmieni co 6-8 h
Przy planowanym cc moze byc maż ale przy emergency już nie. Tak jest w uk.

Gdzie tam. Znowu pobudka 5.30

U nas chyba też tak jest, że jak wczesniej zgłosisz to mąż może być przy cc no i zapłacić trzeba. Jak cc natychmiastowa to nie może wejść. Zresztą w każdym szpitalu robią po swojemu

[ewlina]

W ogóle to ost jestem jakimś bez talenciem kulinarnym :P No może przesadziałam, ale już drugi raz z rzędu robie omleta i mi przywiera strasznie do patelni Albo to znak, że trzeba kupić nową patelnie :P

[toskaKrk]

Napisane przez mala29lll

A mnie to denerwuje takie gadanie, że się boi albo ma traumę. A Ty nie masz traumy? Ale co masz zrobić? Urodzić trzeba. Moim zdaniem facet powinien być przy porodzie i nie ma, że jest wrażliwy czy coś. Kobiety też są wrażliwe i nie ma, że boli, muszą urodzić. Razem robimy-razem rodzimy JAk facet ma jaja to niech wezmie to na klatę i nie marudzi.
Chyba jestem feministką

Też tak myślę, że jak był w stanie zmajstrować to i przy porodzie powinien być i pomóc

[mala29lll]

Napisane przez toskaKrk

Widziałam, że rozmawiacie o wózkach. Ja szczerze polecam Jedo Fyn 4ds. Wózek na każdą pogodę, w tym zaspy, zwrotny, duże pompowane koła, wygodnie się prowadzi. Regulowana rączka na tyle wysoko, że mojemu Tż było w miarę wygodnie prowadzić wózek bez schylania się No i żadnej awarii nie mieliśmy nigdy. A do Punto 3drzwiowego bez problemu się mieścił razem z bagażami, bo fajnie się składa

Popatrzyłam na opinię tego wózka i na spacerówkę narzekają, że jest beznadziejna i wózek ciężki. A Ty jak sądzisz? Ogólnie wózeczek ładny

Napisane przez ktosiula

Położnej nie miałam i nie planuje opłacać specjalnie. Przy pierwszym porodzie mąż był, a on z takich co mdleją przy pobieraniu krwi i u dentysty. Przy porodzie był niezastąpiony, cudowny, pomocny i był z nami do samego końca. Przecinał pępowinę. Teraz też chciałabym żeby był, bez niego to bym chyba nie urodziła

No i zachował się jak prawdziwy facet a nie jak pipka boidupka. Skoro kobieta musi to wszystko przejść to i facet niech wykrzesa z siebie krztę odwagi i stawi czoło temu. DLa kobiety to naturalne rodzić, ale czy to znaczy, ze się nie boi i że nie wyje z bólu?
Jednak mąż ma racje. Jestem feministką hehehhe No trudno

A w ogóle ile kosztuje opłacenie położnej i jak to się załatwia? JA się wacham nad tym

[blindness_94]

Cześć

Napisane przez littlevenus

Mamusie, mam pytanie. Czytam was na bieżąco i wiem, ze może to byc dla was śmieszne, no ale zapytam. Jutro mam usg, to 13 tydzień leci. Ostatnie mialam robione w 5 tc dla potwierdzenia ciąży. Czyli jutro będzie przez brzuch? Jeszcze nawet serduszka nie słyszałam, bo ostatnio tylko na samolocie było badanie. Ciekawa jestem co mnie czeka... No doczekać się nie mogę!

Ja w 13 tygodniu miałam USG przez brzuch, ale sporo też zależy od tkanki tłuszczowej, położenia dziecka itp.

Napisane przez rita_k

WitAm się z rana. Chyba coraz cieplej się robi na dworze. Dziewczyny te co mają dzieci miałyście wykupioną położną?
A pozostałe zastanawiałyście się nad tym?
U mnie wśrod znajomych to tak bardzo różnie. Te które miały to by brały drugi raz.
W ogóle wasi mężowie / partnerzy będą przy porodzie?

Rozmawiałam z nim o tym ostatnio, to powiedział, że się zastanowi. On to z takich, co jak widzi trochę krwi, to mdleje . Ale mu powiem, że bez niego nie rodzę i pójdzie . Już zmienił nastawienie, bo jak się pytałam na początku, to mówił, że nie, bo zemdleje.

Napisane przez natalitka1988

Cześć dziewczyny.. ja własnie szykuję się na wizytę u gin!!! Trzymać kciuki proaszę

Kciuki

Ja od wczoraj jakieś czarne myśli mam. Byle do 30 kwietnia. Najgorsze jest to, że czuję, że wszystko jest ok, ale wmawiam sobie, że nie jest . Muszę się oduczyć tego panikowania i robienia z igły widły. Spotkaliśmy się wczoraj z TŻtem, ze znajomymi, którzy mieszkają w Holandii i dostałam zestaw body na 56 i gryzak dla maluszka. Trochę byłam w szoku, bo sądziłam, że takie prezenty sie robi, jak już dziecko przyjdzie na świat, ale ma ich nie być w październiku w Polsce. Tak, czy siak bardzo miłe to było z ich strony.

[Kuapouszka]

Kurcze chyba prawie zawsze tak jest ze jak głęboka wersja fajna to coś nie tak ze spacerówka i na odwrót ;/ nie ma ideałów :p

[emylka86]

Napisane przez littlevenus

Dziękuję za wypowiedzi. No mam nadzieję, że jednak usg będzie przez brzuch, bo mój mąż już dosłownie padaczki dostaje, tak bardzo chce bąbla zobaczyć ja oczywiście też, ale chodzi mi o to, że gdyby dowcipne, to mężuś mógłby się czuć póki co zbyt skrępowany, że ja taka rozgogolona, a jakiś facet nade mną dla mnie norma, dla małża niekoniecznie a więc również proszę o kciuki o 19.00

kciuki

Napisane przez mala29lll

A mnie to denerwuje takie gadanie, że się boi albo ma traumę. A Ty nie masz traumy? Ale co masz zrobić? Urodzić trzeba. Moim zdaniem facet powinien być przy porodzie i nie ma, że jest wrażliwy czy coś. Kobiety też są wrażliwe i nie ma, że boli, muszą urodzić. Razem robimy-razem rodzimy JAk facet ma jaja to niech wezmie to na klatę i nie marudzi.
Chyba jestem feministką

może i denerwuje, ale nam położna mówiła by pod żadnym pozorem nie zmuszać panów bo później mają większy problem z nimi niż z nami. panowie zaczynają panikować, krzyczą, mdleją, no są ponoć okropni więc lepiej ich nie zmuszać.

Napisane przez mala29lll

Popatrzyłam na opinię tego wózka i na spacerówkę narzekają, że jest beznadziejna i wózek ciężki. A Ty jak sądzisz? Ogólnie wózeczek ładny



No i zachował się jak prawdziwy facet a nie jak pipka boidupka. Skoro kobieta musi to wszystko przejść to i facet niech wykrzesa z siebie krztę odwagi i stawi czoło temu. DLa kobiety to naturalne rodzić, ale czy to znaczy, ze się nie boi i że nie wyje z bólu?
Jednak mąż ma racje. Jestem feministką hehehhe No trudno

A w ogóle ile kosztuje opłacenie położnej i jak to się załatwia? JA się wacham nad tym

różnie się płaci. u nas taka najbardiej polecana ponoc 500 zl bierze

[elvegirl]

Napisane przez Kuapouszka

WcZoraj spedzilam Nie Wien ile czasu ogladajac wozki na necie

Ja wczoraj sprawdziłam wszystkie wózki, które moje dalsze koleżanki wrzucały na fb i oczywiście jeden mi się spodobał ze zdjęcia, ale sprawdziłam co to za wózek i jaka jest jego cena...i się okazało, że to Maxi-Cosi... tak więc zostanę przy Sevilli póki co

Napisane przez littlevenus

Dziękuję za wypowiedzi. No mam nadzieję, że jednak usg będzie przez brzuch, bo mój mąż już dosłownie padaczki dostaje, tak bardzo chce bąbla zobaczyć ja oczywiście też, ale chodzi mi o to, że gdyby dowcipne, to mężuś mógłby się czuć póki co zbyt skrępowany, że ja taka rozgogolona, a jakiś facet nade mną dla mnie norma, dla małża niekoniecznie a więc również proszę o kciuki o 19.00

Oj tam, zasłonięta będziesz Ja pierwsze przez brzuch, z którego można było cokolwiek zobaczyć, miałam tydzień temu, czyli na początku siedemnastego tygodnia. Na prenatalnym próbował, próbował, próbował...i w końcu zrobił dowcipne

Napisane przez mala29lll

A mnie to denerwuje takie gadanie, że się boi albo ma traumę. A Ty nie masz traumy? Ale co masz zrobić? Urodzić trzeba.

Niektóre kobiety mają po porodzie traumę i nie decydują się więcej na poród