Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

[TusiaeM]

Sandrusia dobrze, że już jesteś w domu


Lecę spać, dobranoc

[Mediona]

witaj malena.
Zaskoczyla mnie moja szwagierka dzisiaj. Zadzwonila sie zapytac bo ostatnio mowilam ze to musze kupic i tamto. I sie pyta czy nie chce lozeczka bo jej mala w nim spala tylko pol roku. A teraz spi w turystycznym. I jak bede miala czas w sobote to zaprasza bym sobie pooglądala ciuszki i wybrala. jupi. Ale fajnie i mi cos skapnie. A myslalam ze bede musiala wszystko kupywac

[malena1979]

Napisane przez owieczkaa

Byłam na Bezpiecznym Maluchu, generalnie fajnie ale oczywiście z moim szczęściem nic nie wygrałam, trudno. Ważne że TŻ się dobrze czuł w ogólnej dzieciowej atmosferze.
Szczęściara ta dziewczyna co wygrała laktator...


Kupiłam, kupiłam już połowa przeczytana

Ja też, cudowne
Mama powiedziała żebym się nie cieszyła bo ona dostała miesiąc po porodzie normalny okres, zarówno po porodzie brata jak i ze mną (cc).

Ale pięknie wyglądasz. Sukienka cudo!

Co za historia, niesamowite! No i Leoś ja tak chcę nazwać synka ale TŻ się upiera przy Ignasiu

Ja już po fazie kiwi, przez ostatnie półtora miesiąca kupowałam na kilogramy wręcz.

Co za chamstwo, nie przypuszczałam że w DE też to się może stać.
No ale najważniejsze że z dzieckiem i z Tobą w porządku, trochę stracha było.

Owieczka, my właśnie wahalismy się między Leosiem, a Ignasiem, ale mąż wolał Leo😉

[grita]

Napisane przez fatal21

351g siusiak tylko mignal ale chyba jest

Gratulacje

Napisane przez Mediona

witaj malena.
Zaskoczyla mnie moja szwagierka dzisiaj. Zadzwonila sie zapytac bo ostatnio mowilam ze to musze kupic i tamto. I sie pyta czy nie chce lozeczka bo jej mala w nim spala tylko pol roku. A teraz spi w turystycznym. I jak bede miala czas w sobote to zaprasza bym sobie pooglądala ciuszki i wybrala. jupi. Ale fajnie i mi cos skapnie. A myslalam ze bede musiala wszystko kupywac

Fajnie, bardzo miło ze strony szwagierki Ja od bratowej też będę miała ciuszki dla Małego, a łóżeczko też dostaliśmy od znajomych, tylko materac dokupiliśmy, bo tam używała go dwójka dzieci.

Sandrusia, super że już w domku! Mam nadzieję, że chociaż dokumenty oddadzą, bo z wyrobieniem nowych to masa zachodu...

Bianeczka, ślicznie wyszłaś na zdjęciu A powiedz mi odnośnie żłobków, orientujesz się jak to jest jeśli zapiszę dziecko wcześniej, miejsce zwolni się jak będzie miało np 6 mcy, a ja nie chcę tak wcześnie posyłać? Mogę pozostać w kolejce i poczekać aż dziecko podrośnie do roku mniej więcej?

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez malena1979

Owieczka, my właśnie wahalismy się między Leosiem, a Ignasiem, ale mąż wolał Leo😉

A ja jestem zakochana w Ignasiu Ale mąż jest na nie i niestety szukamy dalej

[Sandrusia91]

no zobaczymy.. policja byla, cos przysla do domu i moze cos zdzialaja

nawet bym nie pomyslala ze mi tel i portfel ukrada w ktorym nic nie bylo, tylko dokumenty..

[owieczkaa]

Napisane przez malena1979

Owieczka, my właśnie wahalismy się między Leosiem, a Ignasiem, ale mąż wolał Leo😉

Zamień się ze mną!

Napisane przez Sandrusia91

no zobaczymy.. policja byla, cos przysla do domu i moze cos zdzialaja

nawet bym nie pomyslala ze mi tel i portfel ukrada w ktorym nic nie bylo, tylko dokumenty..

No może jak ktoś zobaczy ze tylko dokumenty to się znajdzie w jakimś śmietniku czy coś. Ale na telefon bym nie liczyła bo to można łatwo sprzedać...

[ania_2019]

Napisane przez malena1979

Cześć dziewczyny!
Mam nadzieję,że pozwolicie mi do siebie dołączyć. Podczytuję was prawie od początku, ale jakoś ciągle coś mnie powstrzymywało przed oficjalnym dołączeniem. Mam 35 lat i prawie pięcioletnią córeczkę. Staraliśmy się o nią kilka lat, walka z niepłodnością, w końcu inseminacja i udało się. O drugim dziecku, zdaniem lekarzy, nie było co marzyć, a już naturalne poczęcie miało być absolutnie wykluczone, więc jak pod koniec grudnia zrobiłam test, to myślałam,że spadnę z krzesła, czy raczej wanny, bo to było w łazience. Ponieważ to taki mój cud, cały czas borykam się z lękiem o dziecko, tak już mam i nic nie poradzę. Wczoraj byłam u lekarza(początek 20 tyg) z lekkim plamieniem i jakoś tak się uspokoiłam, powiedział, że nie ma żadnych powodów do obaw, a moje dziecko już na 100% okazało się chłopcem, więc będę miała Leosia. To tyle jeśli chodzi o mój przydługi wstęp. Witam się zatem z lekka nutą optymizmu
Aha, termin mam na 13 września.

Witaj serdecznie i gratuluje serdecznie

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez aakkzzii

zaraz mam randkę idę do kina

Super brzusio i wogole musze Ci powiedziec ze bardzo ladnie wygladasz dla mnie odrazu widac ze bedziesz miala synusia

[aakkzzii]

Napisane przez ania_2019

Witaj serdecznie i gratuluje serdecznie

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------


Super brzusio i wogole musze Ci powiedziec ze bardzo ladnie wygladasz dla mnie odrazu widac ze bedziesz miala synusia

nienie nie nie ja chcę Weronikę

Dobrano

[ania_2019]

Napisane przez bianeczkaa

Mam fotkę ze spotkania

Bianeczka pieknie wygladasz a zdjecie jak z okladki

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez fatal21

351g siusiak tylko mignal ale chyba jest

Gratulacje

[xXAnetaXx]

Napisane przez aakkzzii

nienie nie nie ja chcę Weronikę

Dobrano

juz się przestawiłaś na corcię ?? ja się bardzo ciesze z mojej malej ksiezniczki
slicznie wygladasz

Bianeczka nie mozliwe, zebym Cie znala ale do kogos jestes podobna..hmmm slicznie wygladasz

[Panna Izabela]

Dziewczyny, wiem, że późno i pewnie już żadna z Was nie przeczyta, ale jednak muszę to gdzieś z siebie wydusić...
Dziadek tż dzisiaj zmarł tzn już wczoraj, koło 22. Był chory, ale to już od iluś lat i jakoś dawał radę, jeszcze chodził i w ogóle... A tu nagle umarł, tyle co babcia zdążyła rodziców tż zawołać i pewnie młodszą siostrę, bo oni razem mieszkają, i zmarł przy nich...
Najgorsze dla mnie było to, że kompletnie nie wiedziałam, co mam zrobić i jak pomóc tż. Sama to przechodziłam rok przed naszym ślubem zmarła moja babcia a rok przed nią mój dziadek, i powinnam wiedzieć, czego ludzie wtedy oczekują, a nie wiedziałam. I jedyne co to potrafiłam przytulić tż jak płakał (był bardzo związany z dziadkiem, taki najbliższy wnuk) i uspokoić go żeby już przestał. A potem jak na złość brzuch mnie zaczął boleć, chyba ze zdenerwowania... No i oczywiście jak ktoś płacze to ja automatycznie też, nic na to nie poradzę, próbowałam się powstrzymać i być silna dla tż, bo to ja się miałam zająć nim a nie odwrotnie, no i Teściowa mówiła, żebyśmy przyjechali dopiero na pogrzeb, więc pewnie nie będziemy jutro jechać, nie wiem tylko czy tż da radę jutro iść do pracy. To będzie jego pierwszy pogrzeb w rodzinie. W ogóle to ja nie mam pojęcia co mam robić, czy powinnam w czymś pomóc, czy dzwonić, czy coś... Mama tż i babcia są słabe psychicznie i pewnie będą siedziały do rana i płakały, tak mi szkoda jego babci, opieka nad mężem to było całe jej życie przez ostatnie xx lat... I jeszcze dzwoni mama tż do niego płacze mu w słuchawkę, że dziadek prawnuka nie doczekał itp...
Tż w końcu zasnął a ja leżę i się zastanawiam, jak ja mam się jutro zachowywać.

Napisane przez mamcia092015

Dziewczyny a dlaczego boicie się połogu? Oprócz tego że trzeba się oszczędzać to jest ok. Czy po naturalnym porodzie bądż po cc to max 2 tygodnie i wracacie do "formy" Oczywiście biegać nie można ani skakać i coś tam jeszcze boli albo ciągnie ale chodzić normalnie, zajmować się dzieckiem itp A później już tylko lepiej

Ja już to chyba pisałam, ale znam osobę, która po porodzie miała ciężki połóg, bo była źle zszyta i to jej się partoliło chyba z pół roku. Nikt mi nie opowiadał, jak to jest z tym połogiem, co się wtedy dzieje i na ile to jest nieprzyjemne i przeszkadza, czytałam tylko, że boli przy sikaniu, siadaniu, cieknie - i tyle wiem.

Napisane przez mamcia092015

a i mam pytanie jak się szyjka skraca czy to czuć w jakiś sposób? Boli coś albo ciągnie?
Bo ja oczywiście wczoraj dałam dooopy i zapomniałam powiedzieć lekarzowi żeby zrobił usg szyjki. A wizytę u gin mam za 2 tyg i nie wiem czy nie przyspieszyć. Mnie też ciągnie jak dłużej pochodzę albo coś więcej niż zwykle porobię i boję się że to może ta szyjka!

Ja też jestem tego ciekawa...

Napisane przez truskafffka91

Czułam, czuł, czuliśmy! Mocne kopniaki. TŻ trzymał rękę na brzuchu i w tej samej chwili poczuliśmy kopniaki. Ja od wewnetrznej strony, a on od zewnetrznej. I kilka razy dzidzia nasza kopała... W tej samej chwili on czuł i ja. Na 100% nasza dzidzia Tatuś poszedł szczęśliwy do pracy. A wczesniej tyle mówił do brzucha,, żeby w końcu cos poczuć!

Gratuluję czucia, fajne uczucie chociaż ja jeszcze kopniaków nie czułam tylko same ruchy

Napisane przez malena1979

Cześć dziewczyny!
Mam nadzieję,że pozwolicie mi do siebie dołączyć. Podczytuję was prawie od początku, ale jakoś ciągle coś mnie powstrzymywało przed oficjalnym dołączeniem. Mam 35 lat i prawie pięcioletnią córeczkę. Staraliśmy się o nią kilka lat, walka z niepłodnością, w końcu inseminacja i udało się. O drugim dziecku, zdaniem lekarzy, nie było co marzyć, a już naturalne poczęcie miało być absolutnie wykluczone, więc jak pod koniec grudnia zrobiłam test, to myślałam,że spadnę z krzesła, czy raczej wanny, bo to było w łazience. Ponieważ to taki mój cud, cały czas borykam się z lękiem o dziecko, tak już mam i nic nie poradzę. Wczoraj byłam u lekarza(początek 20 tyg) z lekkim plamieniem i jakoś tak się uspokoiłam, powiedział, że nie ma żadnych powodów do obaw, a moje dziecko już na 100% okazało się chłopcem, więc będę miała Leosia. To tyle jeśli chodzi o mój przydługi wstęp. Witam się zatem z lekka nutą optymizmu
Aha, termin mam na 13 września.

Witaj, i gratuluję parki! Też mi się marzy ale w odwrotnej kolejności i też jestem w 20 tygodniu, tylko poród mam mieć wcześniej.
Piękną masz historię, od zawsze wiedziałam, że dziecko to taki mały cud i cieszę się, że mogliście tego doświadczyć.

Napisane przez misiskuku

aakkzzii zobacz co wiocha.pl mówi na temat bąków w ciąży

http://www.wiocha.pl/1221524,Rosnie-nam-pokolenie

no nie mogłam

To ja będę mieć Miriam o rudych włosach... Żart

Napisane przez fatal21

351g siusiak tylko mignal ale chyba jest

Gratki

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez Panna Izabela

Dziewczyny, wiem, że późno i pewnie już żadna z Was nie przeczyta, ale jednak muszę to gdzieś z siebie wydusić...
Dziadek tż dzisiaj zmarł tzn już wczoraj, koło 22. Był chory, ale to już od iluś lat i jakoś dawał radę, jeszcze chodził i w ogóle... A tu nagle umarł, tyle co babcia zdążyła rodziców tż zawołać i pewnie młodszą siostrę, bo oni razem mieszkają, i zmarł przy nich...
Najgorsze dla mnie było to, że kompletnie nie wiedziałam, co mam zrobić i jak pomóc tż. Sama to przechodziłam rok przed naszym ślubem zmarła moja babcia a rok przed nią mój dziadek, i powinnam wiedzieć, czego ludzie wtedy oczekują, a nie wiedziałam. I jedyne co to potrafiłam przytulić tż jak płakał (był bardzo związany z dziadkiem, taki najbliższy wnuk) i uspokoić go żeby już przestał. A potem jak na złość brzuch mnie zaczął boleć, chyba ze zdenerwowania... No i oczywiście jak ktoś płacze to ja automatycznie też, nic na to nie poradzę, próbowałam się powstrzymać i być silna dla tż, bo to ja się miałam zająć nim a nie odwrotnie, no i Teściowa mówiła, żebyśmy przyjechali dopiero na pogrzeb, więc pewnie nie będziemy jutro jechać, nie wiem tylko czy tż da radę jutro iść do pracy. To będzie jego pierwszy pogrzeb w rodzinie. W ogóle to ja nie mam pojęcia co mam robić, czy powinnam w czymś pomóc, czy dzwonić, czy coś... Mama tż i babcia są słabe psychicznie i pewnie będą siedziały do rana i płakały, tak mi szkoda jego babci, opieka nad mężem to było całe jej życie przez ostatnie xx lat... I jeszcze dzwoni mama tż do niego płacze mu w słuchawkę, że dziadek prawnuka nie doczekał itp...
Tż w końcu zasnął a ja leżę i się zastanawiam, jak ja mam się jutro zachowywać.

Ja już to chyba pisałam, ale znam osobę, która po porodzie miała ciężki połóg, bo była źle zszyta i to jej się partoliło chyba z pół roku. Nikt mi nie opowiadał, jak to jest z tym połogiem, co się wtedy dzieje i na ile to jest nieprzyjemne i przeszkadza, czytałam tylko, że boli przy sikaniu, siadaniu, cieknie - i tyle wiem.



Ja też jestem tego ciekawa...



Gratuluję czucia, fajne uczucie chociaż ja jeszcze kopniaków nie czułam tylko same ruchy



Witaj, i gratuluję parki! Też mi się marzy ale w odwrotnej kolejności i też jestem w 20 tygodniu, tylko poród mam mieć wcześniej.
Piękną masz historię, od zawsze wiedziałam, że dziecko to taki mały cud i cieszę się, że mogliście tego doświadczyć.

To ja będę mieć Miriam o rudych włosach... Żart

Gratki

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Wspolczuje straty. Uwazam, ze smierc trzeba przezyc, kazdy na swoj sposob, tlumienie emocji nic dobrego nie przynosi, pozwol tz plakac, badz obok, niech wie, ze moze na Ciebie liczyc, ale poczekalabym na to, czego on od Ciebie bedzie chcial i tak mu pomozesz najlepiej

[Panna Izabela]

Napisane przez meneq

Wspolczuje straty. Uwazam, ze smierc trzeba przezyc, kazdy na swoj sposob, tlumienie emocji nic dobrego nie przynosi, pozwol tz plakac, badz obok, niech wie, ze moze na Ciebie liczyc, ale poczekalabym na to, czego on od Ciebie bedzie chcial i tak mu pomozesz najlepiej

O ile on w ogóle będzie wiedział, czego będzie chciał... Póki co to był w totalnym szoku, jeszcze go takim nie widziałam, w ogóle to mnie mega wzruszał. Ale sam nie wiedział, co robić, czy ma wsiadać w samochód i jechać, czy iść spać, czy siedzieć i płakać i jak z dzieckien trzeba będzie pewnie decydować za niego...
Strasznie się martwię o jego rodzinę, bo u nich to zaraz ktoś się zestresuje i wzywają pogotowie...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[malena1979]

Napisane przez owieczkaa

Zamień się ze mną!







No może jak ktoś zobaczy ze tylko dokumenty to się znajdzie w jakimś śmietniku czy coś. Ale na telefon bym nie liczyła bo to można łatwo sprzedać...

Kurczę, no nie mogę, bo ja już też chcę tylko Leosia. Może "popracuj" nad
mężem? Tak "po babsku"��

[meneq]

Napisane przez Panna Izabela

O ile on w ogóle będzie wiedział, czego będzie chciał... Póki co to był w totalnym szoku, jeszcze go takim nie widziałam, w ogóle to mnie mega wzruszał. Ale sam nie wiedział, co robić, czy ma wsiadać w samochód i jechać, czy iść spać, czy siedzieć i płakać i jak z dzieckien trzeba będzie pewnie decydować za niego...
Strasznie się martwię o jego rodzinę, bo u nich to zaraz ktoś się zestresuje i wzywają pogotowie...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Wszystko rozumiem, co Cie niepokoi. Bylam w podobnej sytuacji 2lata temu, tylko chodzilo o tescia i wowczas ta smierc byla dla wszystkich mega szokiem. Moj tz podobnie reagowal, to byla trudna noc a rano pojechalismy do rodziny. Ja pozwolilam tz decydowac, tylko w jednym momencie, go troche musialam przystopowac, ale najlepszym rozwiazaniem wydalo mi sie pozwolic przezyc mu to tak, jak chcial. Nazajutrz byl pogrzeb.

[malaja86]

Witam nową mamę.

Byłam wczoraj u lekarza ginekologa. Z dzieciaczkiem ok ale wyniki analizy moczu kiepskie, od ostatniej wizyty mocno sie pogorszyły mimo leków i tymrazem skończyło sie na antybiotyku. Myślałam, że już lepiej bo ani mnie nie swędzi ani boli.

Podobno moje dziecię jest nisko umiejscowione w brzuszku wiec wskazywało by to na późniejszy poród niż z terminu miesiączki, ale termin z USG dalej jest zgodny z OM

---------- Dopisano o 05:55 ---------- Poprzedni post napisano o 05:50 ----------

Była już mowa o promocji w rossmanie, a ja mam inną:
Od 20 do 29 kwietnia jest -40procent na kolorówek z szaf. Wystarczy kupic 2 lub wiecej sztuk i na każda łącznie z pierwszą jest obniżka. Ja jestem zachwycona bo lubuje sie w marce Catrice a w Rosmanie ich nie ma.

[Mediona]

Napisane przez misiskuku

aakkzzii zobacz co wiocha.pl mówi na temat bąków w ciąży

http://www.wiocha.pl/1221524,Rosnie-nam-pokolenie
no nie mogłam

Dobre. To mi wychodzą bliżniaki bo i to i to.

Napisane przez aakkzzii

zaraz mam randkę idę do kina

WOW udanej randki. Wyglądasz kwitnąco.

Napisane przez fatal21

351g siusiak tylko mignal ale chyba jest

Napisane przez bianeczkaa

Mam fotkę ze spotkania

Slicznie

Napisane przez bianeczkaa

ale to nie jest wyznacznik, karmiąc też można dostać @ i zajść w ciążę

Ostatnio połozna mi mówiła ze poszła do pacjentki na spotkanie kontrolne po 6 tygodniach i poprosiła ja by oddała krew dla sprawdzenia bo się źle czuła. A ona była w CIĄŻY.Normalnie nie wierze.

[mama_izka]

Napisane przez Mediona

Dobre. To mi wychodzą bliżniaki bo i to i to.

WOW udanej randki. Wyglądasz kwitnąco.



Slicznie

Ostatnio połozna mi mówiła ze poszła do pacjentki na spotkanie kontrolne po 6 tygodniach i poprosiła ja by oddała krew dla sprawdzenia bo się źle czuła. A ona była w CIĄŻY.Normalnie nie wierze.

Oooo nieźle. Po 6 tygodniach! skoro w 6 już źle się czuła to kiedy oni go zmajstrowali??


Panna Izabela, współczuję...
bądź wsparciem dla męża...


Sandrusia dobrze że juz jesteś w domu! monitoringu jakiegoś nie było? Nikt nic nie widział? Masakra z tym telefonem i portfelem :-/


oooo kurna, mrówki mam w domu!

[Sandrusia91]

dzien dobry

no nie, jak zwykle nikt nic nie widzal :/ ale coz.. dzisiaj zadzwonie do ubezpieczalni i zobaczymy co powiedza

a ja zbieram sie powoli na wizyte i mala ogadnac do przedszkola

jestem ciekawa jak tam moj siusiak )) bo w szpitalu z tego wszystkiego nie zapyalam nawet :/ czy jest czy odpadł

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ----------

musze zadzwonic i karte sobie i malej nowa zrobic.. tzn zeby pzyslali nowe.

wazylam sie w szpitalu i waga juz 60kg masakraaaa

---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------

Napisane przez mama_izka

Oooo nieźle. Po 6 tygodniach! skoro w 6 już źle się czuła to kiedy oni go zmajstrowali??


Panna Izabela, współczuję...
bądź wsparciem dla męża...


Sandrusia dobrze że juz jesteś w domu! monitoringu jakiegoś nie było? Nikt nic nie widział? Masakra z tym telefonem i portfelem :-/


oooo kurna, mrówki mam w domu!

ja solą sypalam na mrowki , a masa ich bylo :/ jak bylam z mala w ciazy i do odkuracza wciagalam

[Panna Izabela]

Napisane przez meneq

Wszystko rozumiem, co Cie niepokoi. Bylam w podobnej sytuacji 2lata temu, tylko chodzilo o tescia i wowczas ta smierc byla dla wszystkich mega szokiem. Moj tz podobnie reagowal, to byla trudna noc a rano pojechalismy do rodziny. Ja pozwolilam tz decydowac, tylko w jednym momencie, go troche musialam przystopowac, ale najlepszym rozwiazaniem wydalo mi sie pozwolic przezyc mu to tak, jak chcial. Nazajutrz byl pogrzeb.

No to u nas różnica taka, że niby każdy wiedział, że dziadek słabnie, ale mógł tak słabnąć w sumie i 10 lat, ale rozmowy już były, że babcia rady sobie nie daje i się wykończy...
No i tż poszedł do pracy, pewnie chce czymś myśli zająć, no i czekamy na wieści o pogrzebie...
No ale pewnie, że dam mu przeżywać tak jak chce i tak długo, jak chce.

Napisane przez mama_izka

Panna Izabela, współczuję...
bądź wsparciem dla męża...

Staram się jak umim

[misiskuku]

Dzień dobry, witam się w 21t0d a już o 12.40 wizyta. Idę zaraz szykować bożenę ) później strzelę fotę jaki mam brzuszek!

Panna Izabela, moim zdaniem po prostu bądź, wysłuchaj, przytul. Strasznie Wam współczuje bo sama straciłam ukochaną babcię na 3 miesiące przed ślubem.

mama_izka - na mrówki dobry jest proszek do pieczenia! My też co roku mamy najazd, teraz sypałam jakimś środkiem Bros i podziałało już za pierwszym razem. A te małpy wchodziły przez kuchnię i łazienkę ;/

Sandrusia91_ - dobrze, że jesteś już w domu, szkoda tylko strat.. I nie gadaj o kg bo ja jestem niska a mam o 7kg więcej :P

miłego dnia!

[owieczkaa]

Napisane przez malena1979

Kurczę, no nie mogę, bo ja już też chcę tylko Leosia. Może "popracuj" nad
mężem? Tak "po babsku"��

No kurczę ciężko będzie, bo moja mama (sic!) stoi murem za moim mężem, mówi że Leon to Leon Zawodowiec (a to źle?!), także jest dwóch na jednego banda łysego...

Napisane przez Panna Izabela

No to u nas różnica taka, że niby każdy wiedział, że dziadek słabnie, ale mógł tak słabnąć w sumie i 10 lat, ale rozmowy już były, że babcia rady sobie nie daje i się wykończy...
No i tż poszedł do pracy, pewnie chce czymś myśli zająć, no i czekamy na wieści o pogrzebie...
No ale pewnie, że dam mu przeżywać tak jak chce i tak długo, jak chce.



Staram się jak umim

Strasznie przykra rzecz, jedyne co możesz zrobić to być przy TŻ i pozwolić mu samemu przeżywać. Jak chce płakać niech płacze, i tak najlepiej leczy rany czas.
Szczerze mówiąc to trochę zazdroszczę Twojemu TŻ że tak długo mógł się cieszyć obecnością dziadka (no i wciąż ma babcię jak czytam), więc i tak moim zdaniem mu się poszczęściło...

[Sandrusia91]

Napisane przez misiskuku

Dzień dobry, witam się w 21t0d a już o 12.40 wizyta. Idę zaraz szykować bożenę ) później strzelę fotę jaki mam brzuszek!

Panna Izabela, moim zdaniem po prostu bądź, wysłuchaj, przytul. Strasznie Wam współczuje bo sama straciłam ukochaną babcię na 3 miesiące przed ślubem.

mama_izka - na mrówki dobry jest proszek do pieczenia! My też co roku mamy najazd, teraz sypałam jakimś środkiem Bros i podziałało już za pierwszym razem. A te małpy wchodziły przez kuchnię i łazienkę ;/

Sandrusia91_ - dobrze, że jesteś już w domu, szkoda tylko strat.. I nie gadaj o kg bo ja jestem niska a mam o 7kg więcej :P

miłego dnia!

a ja stwerdzilam dzisiaj fakt ze mi sie nie chce szykowac bozeny dzisiaj :/ oleje to dzisiaj ;/ nie mam jakos checi i ochoty iscdo wanny jak zaraz musze wychodzic i jeszcze mnie przewieje i bede chora.

az kg sie cieszę

No i u nas tez dzisiaj 21t0d wiec zaczynamy 22 tydzień powoli do przoduu

powiem wam ze widzialam dzieciaczki na sniadaniu wczoraj bobabki na polozniczym maja takie fajowe sniadanie i moglam z niego skorzystac i przyjezdzaja tam z tymi " lozeczkami " i masakra takie malenstwa.. jedna miala blizniaki takie malutkie i w ogole to zauwazylam ze w porownaniu z moim bruszkiem po porodzie to ich byly ogromneee . jakby dalej dzieciaczki mialy w brzuszkach

[Sandrusia91]

moj wyglada w 21 tygodniu tak

[meneq]

Napisane przez Sandrusia91

dzien dobry

no nie, jak zwykle nikt nic nie widzal :/ ale coz.. dzisiaj zadzwonie do ubezpieczalni i zobaczymy co powiedza

a ja zbieram sie powoli na wizyte i mala ogadnac do przedszkola

jestem ciekawa jak tam moj siusiak )) bo w szpitalu z tego wszystkiego nie zapyalam nawet :/ czy jest czy odpadł

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ----------

musze zadzwonic i karte sobie i malej nowa zrobic.. tzn zeby pzyslali nowe.

wazylam sie w szpitalu i waga juz 60kg masakraaaa

---------- Dopisano o 06:25 ---------- Poprzedni post napisano o 06:22 ----------



ja solą sypalam na mrowki , a masa ich bylo :/ jak bylam z mala w ciazy i do odkuracza wciagalam

Z jakiej startowalas? U mnie tez 60 sie pokazalo, ale jakos nikt nie widzi, ze tak duzo przybylo, brzuch tez nie za duzy

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez Sandrusia91

a ja stwerdzilam dzisiaj fakt ze mi sie nie chce szykowac bozeny dzisiaj :/ oleje to dzisiaj ;/ nie mam jakos checi i ochoty iscdo wanny jak zaraz musze wychodzic i jeszcze mnie przewieje i bede chora.

az kg sie cieszę

No i u nas tez dzisiaj 21t0d wiec zaczynamy 22 tydzień powoli do przoduu

powiem wam ze widzialam dzieciaczki na sniadaniu wczoraj bobabki na polozniczym maja takie fajowe sniadanie i moglam z niego skorzystac i przyjezdzaja tam z tymi " lozeczkami " i masakra takie malenstwa.. jedna miala blizniaki takie malutkie i w ogole to zauwazylam ze w porownaniu z moim bruszkiem po porodzie to ich byly ogromneee . jakby dalej dzieciaczki mialy w brzuszkach

Ja juz szpitalnego jedzenia sie doczekac nie moge!! Nie dosc, ze pod nos podadza, to takie rarytasy, ze kolezanki najchetniej by tam jak do knajpy przychodzily ;-)

[meryy82]

Napisane przez Danaeee84

Na razie mam pobunkrowane w różnych miejscach, więc jak to ogarnę to obfocę

też kupuję i chowam, co by tż nosem nie kręcił, że tyle tego.
wczoraj odkryłam dość blisko mnie, fajny sklep z używaną i nową odzieżą gdzie są też ubranka dla dzieci z Zary, H&M i M&S. Oczywiście wyszłam z siatką ubranek
Też może wam obfocę i pokażę

Napisane przez loudres

bianeczkaaa super sukienka i brzuszek oczywiście.

Trochę mnie z martwił ten ból podbrzusza i leżałam cały dzień zmarnowana. A ja mam tyle rzeczy do zrobienia;/. Za to gość w brzuchu wierci się coraz bardziej.

Żaden zmarnowany dzień! No cóż w ciąży czasem niektóre sprawy muszą poczekać

Napisane przez fatal21

351g siusiak tylko mignal ale chyba jest

Gratuluję synka!
A zdjęcie z usg jak zdjęcie małego kosmity

Napisane przez TusiaeM

Dokładnie Teraz mam wrażenie, że pas będzie mi się minimalnie zsuwał, ale same leginsy są dobre


No dokładnie jakby liczyć średnio 20 zł za jeden ciuszek, a trzeba kupić ich z 60 to ładna kwota się robi


Ojjj też sobie tego za bardzo nie wyobrażam - jakoś bardziej wierzę w instytucje państwowe i u nas pewnie będzie żłobek.

tylko takie maluszki często nie są emocjonalnie gotowe by iść do takiej instytucji jak żłobek. Przynajmniej, na pewno te dzieci którymi się zajmowałam takie były. Taki roczniak oprócz opieki w sensie zapewnienia mu bezpiecznej zabawy, nakarmienia i przewinięcia pieluch. Często potrzebuje osoby do której można się przytulić, która zrozumie jego ból istnienia, i pomoże ukoić ból przy rosnących zębach

[Sandrusia91]

Napisane przez meneq

Z jakiej startowalas? U mnie tez 60 sie pokazalo, ale jakos nikt nie widzi, ze tak duzo przybylo, brzuch tez nie za duzy

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------




Ja juz szpitalnego jedzenia sie doczekac nie moge!! Nie dosc, ze pod nos podadza, to takie rarytasy, ze kolezanki najchetniej by tam jak do knajpy przychodzily ;-)

u mnie tak samo jedzenie super oczywiscie jak sie diety nie ma hahahahahhaa.

ja z 56kg ale schudlam i teraz mam 59,8

[meryy82]

Napisane przez Sandrusia91

moj wyglada w 21 tygodniu tak

o jejku, całkiem spory domek

ja mam wrażenie, że przez to, że nie mogę za bardzo jeść, a i tak co zjem, to często są jakieś atrakcje, to mój brzuszek trochę zmalał

[Panna Izabela]

Napisane przez owieczkaa

No kurczę ciężko będzie, bo moja mama (sic!) stoi murem za moim mężem, mówi że Leon to Leon Zawodowiec (a to źle?!), także jest dwóch na jednego banda łysego...

Strasznie przykra rzecz, jedyne co możesz zrobić to być przy TŻ i pozwolić mu samemu przeżywać. Jak chce płakać niech płacze, i tak najlepiej leczy rany czas.
Szczerze mówiąc to trochę zazdroszczę Twojemu TŻ że tak długo mógł się cieszyć obecnością dziadka (no i wciąż ma babcię jak czytam), więc i tak moim zdaniem mu się poszczęściło...

Leon fajny, a jak zawodowiec, to jeszcze lepiej
Tak, z jdnej str to miał szczęście, zwłaszcza że ileś lat temu ten dziadek miał nowotwór złośliwy i z nim wygrał, no i sam dziadek dożył wszystkich wnuków, ślubów dwóch i prawnuczkę. Tylko że teraz to się bardziej myśli o stracie jednak.
No ale damy radę, najgorzej będzie wiadomo, na pogrzebie i 1 listopada, ale do tego drugiego synek będzie z nami a dzieci to jednak spore i ukojenie, i zajmowacz czasu

Napisane przez Sandrusia91

moj wyglada w 21 tygodniu tak

fajny brzuchal

[meneq]

Napisane przez Sandrusia91

u mnie tak samo jedzenie super oczywiscie jak sie diety nie ma hahahahahhaa.

ja z 56kg ale schudlam i teraz mam 59,8

55, tez schudlam na poczatku, dzis rano 60,1 i brzuch chyba tez podobny mamy. Po porodzie miec nie bedziesz ;-) U mnie bedzie kolacja uroczysta dla tz i corki jako powitanie nowego czlonka rodziny. Juz chce rodzic i odpoczac w szpitalu ;-)