Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VIII

[Terha]

Napisane przez Mojwa

Głupotą jest wyrywanie dziecka "na chwilę ". Jak już to już i wtedy wyjeżdża się na stałe.

Wszystko zależy ile ta "chwila" trwa.

Kolor Bzu, a u Was ile to trwało?

[Kolor Bzu]

Napisane przez Terha

Wszystko zależy ile ta "chwila" trwa.

Kolor Bzu, a u Was ile to trwało?

Ja byłam za granicą 5 lat. Matka dłużej bo jeszcze dwa lata wcześniej.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Początkowo wyjechała tylko mama, bo miało byc włąśnie na chwilę. Potem ojciec stracił pracę bo upadł zakłąd pracy, no to z braku innej opcji wyjechaliśmy do mamy i tak się uzbierało kilka lat tam. Natomiast wiadomo było, że ewentualnie wrócimy do kraju, tylko nie było wiadomo kiedy.

[Jazgotek]

Dlaczego ja mam szczęście do zboczeńców w autobusach Usiadł dziś naprzeciwko mnie taki ohydny typ, specjalnie wygładził sobie dres w kroku tak żeby mu było wiecie co widać, a potem się po nim gładził, łapał w dwa palce, przesuwał nimi po nim i tak dalej gapiąc się na mnie

[Mojwa]

chyba bym skisla.
Ile mnie omija jeżdżąc wszedzie autem

[Jazgotek]

No ohyda, aż mi kawa teraz nie smakuje :/ I oczywiście nie był to europejczyk tylko jakiś hindusowaty kurdupel :/ Fuj.

[201608212239]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51158025]Na razie nie bardzo. Stresuje się bardzo, bo na wynikach dostał wskazanie do wykonania markerów nowotworowych, dzisiaj jedzie zrobić badanie i nie uspokoi się dopiero jak nie zobaczy negatywnych wyników. Oby tylko takie były....[/QUOTE]
Na pewno wyniki będą pomyśle. Długo się na nie czeka?

[panna_felicjanna]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51158025]Na razie nie bardzo. Stresuje się bardzo, bo na wynikach dostał wskazanie do wykonania markerów nowotworowych, dzisiaj jedzie zrobić badanie i nie uspokoi się dopiero jak nie zobaczy negatywnych wyników. Oby tylko takie były....[/QUOTE]
Oby tak było.

Nawet nie mogę sobie wyobrazić co teraz czujecie. Bądźcie silni.

Napisane przez Jazgotek

Dlaczego ja mam szczęście do zboczeńców w autobusach Usiadł dziś naprzeciwko mnie taki ohydny typ, specjalnie wygładził sobie dres w kroku tak żeby mu było wiecie co widać, a potem się po nim gładził, łapał w dwa palce, przesuwał nimi po nim i tak dalej gapiąc się na mnie

Rany.

A nie mogłaś się przesiąść?

[Terha]

Ja też miałam kiedyś niefajną sytuację (jeszcze jako nastolatka). W autobusie był straszny ścisk i musiałam się trzymać górnych uchwytów. A że pod bluzką miałam gołe ciało to jak podniosłam ręce do góry to trochę mi było pleców widać. I przyczepił się taki do mnie i mnie obmacywał. FUJ!! Jak sobie o tym teraz pomyślę to robi mi się niedobrze. Wtedy byłam za głupia, żeby coś powiedzieć i udawałam że nic nie czuję. Ale teraz jak bym takiemu wypaliła to by mu w pięty poszło!!

[Kolor Bzu]

Napisane przez Terha

Ja też miałam kiedyś niefajną sytuację (jeszcze jako nastolatka). W autobusie był straszny ścisk i musiałam się trzymać górnych uchwytów. A że pod bluzką miałam gołe ciało to jak podniosłam ręce do góry to trochę mi było pleców widać. I przyczepił się taki do mnie i mnie obmacywał. FUJ!! Jak sobie o tym teraz pomyślę to robi mi się niedobrze. Wtedy byłam za głupia, żeby coś powiedzieć i udawałam że nic nie czuję. Ale teraz jak bym takiemu wypaliła to by mu w pięty poszło!!

Ja raz miałam taką sytuację. jako młoda dziewczyna- już miałam jakiś zalążek piersi, ale za mło by nosić stanik, szłam tak w samej bluzce, bo lato, tłok był i jakiś koleś mnie centralnie za pierś złapał. Też mnie po prostu wmurowało i zanim się ocknęłam on już zniknął.
Teraz by dostał z liścia, ale wtedy byłam młoda i nieogarnięta.

[Sowilo]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;51156929] Napisałam tam, że interesuję się kosmetykami i takie tam i właśnie jak kierownik dzwonił żebym przyszła to mówił, że napisałam że się nimi interesuje i że to dla nich ważne.
[/QUOTE]
Eee, to chyba jednak dla mnie odpada. Bo mało się znam na kosmetykach, ogólnie mało ich używam. To chyba muszę pomyśleć o czymś innym na wakacje albo nadrobić wiedzę w tym temacie.

Ja jeszcze nigdy nie spotkałam zboczeńca w mpk. Co najwyżej pijanych śmierdzieli zagadujących do innych. Raz tak jeden się do mnie doczepił i namawiał na randkę ze swoim bratankiem, co to ma hektar truskawek i jest najlepszą partią we wsi. Nie zgodziłam się i zwiałam na przód autobusu wtedy.

[Agaczok]

Napisane przez Jazgotek

Dlaczego ja mam szczęście do zboczeńców w autobusach Usiadł dziś naprzeciwko mnie taki ohydny typ, specjalnie wygładził sobie dres w kroku tak żeby mu było wiecie co widać, a potem się po nim gładził, łapał w dwa palce, przesuwał nimi po nim i tak dalej gapiąc się na mnie

O rany mnie też by pewnie zamurowało, ale trzeba było to jakoś skomentować głośno, żeby ludzie wokół słyszeli i może by się 'skurczył' - if you know what I mean
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51158025]Na razie nie bardzo. Stresuje się bardzo, bo na wynikach dostał wskazanie do wykonania markerów nowotworowych, dzisiaj jedzie zrobić badanie i nie uspokoi się dopiero jak nie zobaczy negatywnych wyników. Oby tylko takie były....[/QUOTE]
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze mam nadzieję, że będziecie mogli w końcu odetchnąć od tego maratonu po lekarzach

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dziękuję, ale nigdy od tego nie rozumiem odetchniemy. Mając tę chorobę trzeba ciągle być pod opieką lekarza, ciągle się badać i kontrolować, czy nie występuje cukrzyca albo rak. Niestety muszę spojrzeć prawdzie w oczy, że obecny stan wiedzy medycznej raczej nie jest w stanie nam obiecać dożycia wspólnej starości razem.

[Dorotti666]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51159162]Dziękuję, ale nigdy od tego nie rozumiem odetchniemy. Mając tę chorobę trzeba ciągle być pod opieką lekarza, ciągle się badać i kontrolować, czy nie występuje cukrzyca albo rak. Niestety muszę spojrzeć prawdzie w oczy, że obecny stan wiedzy medycznej raczej nie jest w stanie nam obiecać dożycia wspólnej starości razem.[/QUOTE]

Będzie dobrze
Ważne by TŻ był pod opieką lekarzy i pilnował się. Z gorszymi chorobami człowiek żyje. Trzeba być dobrej myśli, ze nie rozwinie się to w coś gorszego.

[201608212239]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51159162]Dziękuję, ale nigdy od tego nie rozumiem odetchniemy. Mając tę chorobę trzeba ciągle być pod opieką lekarza, ciągle się badać i kontrolować, czy nie występuje cukrzyca albo rak. Niestety muszę spojrzeć prawdzie w oczy, że obecny stan wiedzy medycznej raczej nie jest w stanie nam obiecać dożycia wspólnej starości razem.[/QUOTE]

[Mojwa]

Aśka - na Waszym miejscu poczytałabym o THC. Wiem, że w Polsce nielegalne, ale jak tak na szybko czytam to ludzie przy PZT stosują i pomaga.

[Nealinne]

Serio to jest nielegalne? Pytam bo w moim mieście otwarto sklep z marihuaną leczniczą, normalnie sobie działa, więc myślałam, że coś w temacie się zmieniło

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Mojwa, podrzuć proszę linki może być na priv.

Sęk w tym, że palenie w PZT też jest zabronione.

Nea, serio?

[Nealinne]

Aśka patrz http://www.tvs.pl/informacje/w-katow...-wideo-zdjecia
W samym centrum miasta, nie wiem czy to legalne czy nie ale przypuszczam, że tak bo przecież by ich zamknęli.... No i wiadomo, tego się nie jara, jakieś maści pewnie, herbatki itp.

[Mojwa]

Napisane przez Nealinne

Serio to jest nielegalne? Pytam bo w moim mieście otwarto sklep z marihuaną leczniczą, normalnie sobie działa, więc myślałam, że coś w temacie się zmieniło

widze, że coś się zmienia, bo sativex jest dostępny w Polsce. Ale tylko przy stwardnieniu rozsianym.
Aśka - ale nie trzeba palić Linki... Uh, musiałabym usiąść i konkretnie czegoś poszukać w publikacjach :p

EDIT: tylko w sumie jeśli po tej operacji bólu nie będzie czuł to THC nic więcej nie zdziała. THC jest o tyle dobre że łagodzi ból bez obciążania wątroby jak np tramal.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Wiem, że nie trzeba palić, umiem jeszcze piec ciasteczka
Ale z tego co wiem to thc jest wykorzystywana w walce z bólem w zasadzie tylko...

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Edit: no właśnie...

[Apolinka]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51151070]
Wróciliśmy z zabiegu, nadzieja na to, że lekarz znajdzie coś, co może okazać się przyczyną zapaleń możliwą do usunięcia (jak było w przypadku mojego ojca) prysła. Klasyczne PZT, trzustka dość mocno zniszczona, TŻ ma doła jak nie wiem co... Z resztą ja też, ale staram się nie okazywać tego. Ech, czemu ten facet całe życie ma pod górkę [/QUOTE]

Napisane przez kalinolistek

Z okazji 5 rocznicy dostałam od TŻ pięknego storczyka. Kooochany

Wszystkiego najlepszego

Napisane przez Mojwa

W ogole wczoraj pisalyscie o tym, ze warto zrobic książeczkę sanepidowska, dzis do mnie zadzwonili z firmy, gdzie aplikowalam na praktyki, ze mam wyrobic

Po deszcze zawsze wychodzi słońce

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51158025]Na razie nie bardzo. Stresuje się bardzo, bo na wynikach dostał wskazanie do wykonania markerów nowotworowych, dzisiaj jedzie zrobić badanie i nie uspokoi się dopiero jak nie zobaczy negatywnych wyników. Oby tylko takie były....[/QUOTE]

Trzeba wierzyć

[klatka]

Asia bedzie dobrze. U nas szanse na uratowanie wzroku byly malutkie a jednak sie udalo. Wam Tez sie uda ✊A dzisiaj kolejny cud. Tz mowi, ze nie chce mu sie juz tak palic. Jak zapala to gasi w polowie bo nie dobry. Taki mega progres po jednym dniu.😁

[Mojwa]

Bo desmoxan tak działa. Gorzej będzie po skończeniu leczenia, ale nie pozwól mu żeby przerwał opakowanie.

[klatka]

Nie pozwole 😊 Jestem w szoku ze on w ogole chce rzucic. Kiedys mi powiedzial ze zadne moje namowy nic nie zdzialaja bo on musi sam. Wiec nie wiercilam mu tym dziury w brzuchu ale jak zapalal w domu to gonilam go jak nie wiem. Dalam tylko jedno ultimatum, ze jak bede w ciazy rzuca bez gadania. Poszedl na to. No ale w koncu nadszedl ten moment ze sie sam za to wzial.

[Agaczok]

Ranyyyy mam ma jutro zaproszenie na urodzinową imprezę do klubu i tak mi się nie chce iść TŻ pracuje, mi się okres spóźnia, ale jest już blisko () i wolałabym spędzić ten wieczór w dresie przed TV nerwy mam jak sobie pomyśle o tych tłumach pijanych ludzi stara już jestem, wolę pójść na jakąś domówkę, albo umówić się jak człowiek na piwo w knajpie o 18, żebym jeszcze się na ostatni autobus do domu załapała, a nie jakieś bansy o 21 - o tej porze to ja już często ostatnio szykuje się do spania też tak macie? Czy tylko ja zdziczałam? jeszcze po tym Krakowie już mi jakąś resztka kasy została :/ wykręciłabym się, ale ostatnio często to robię i znowu się nagadają wszyscy

[Mojwa]

ja tak mam i pewnie bym powiedziała, że nie idę. Nie widzę sensu w chodzeniu na imprezy gdy nie mam na to ochoty

[201608212239]

Napisane przez Agaczok

Ranyyyy mam ma jutro zaproszenie na urodzinową imprezę do klubu i tak mi się nie chce iść TŻ pracuje, mi się okres spóźnia, ale jest już blisko () i wolałabym spędzić ten wieczór w dresie przed TV nerwy mam jak sobie pomyśle o tych tłumach pijanych ludzi stara już jestem, wolę pójść na jakąś domówkę, albo umówić się jak człowiek na piwo w knajpie o 18, żebym jeszcze się na ostatni autobus do domu załapała, a nie jakieś bansy o 21 - o tej porze to ja już często ostatnio szykuje się do spania też tak macie? Czy tylko ja zdziczałam? jeszcze po tym Krakowie już mi jakąś resztka kasy została :/ wykręciłabym się, ale ostatnio często to robię i znowu się nagadają wszyscy

Ja mam identycznie. Ostatnio doszłam do wniosku, że się postarzałam i kluby to nie dla mnie. Na urodziny znajomych chodzę, bo traktuję to jako wyjątkowe okazje, ale od pozostałych wyjść do klubów się wykręcam.

[Agaczok]

No właśnie rozważam pójście tylko dlatego, że urodziny lepiej mi z myślą, że nie tylko ja tak mam

[panna_felicjanna]

A nie możesz iść na jakieś 2-3 godzinki i później się zmyć? Wilk syty i owca cała.

[klatka]

Tez juz nie mam takich imprezowych ciagot jak dwa, trzy lata temu. 😁 Jakby mieli potem gadac ze taka antyspoleczna sie zrobilam to bym poszla na te 2 godziny sie pokazac i bym wrocila.