Mamusie Kwietniowe 2015! cz. XVIII

[Hanka20]

Napisane przez rosarioV

Opis porodu :
O 21 nagle zachciało mi się spać więc położyłam się szybciej, dziwne to było bo kładłam się trochę później i zasnęłam od razu. Jeszcze dodam, że przez cały dzień pobolewał mnie brzuch i krzyż. O godzinie 3 obudziłam się i poczułam parcie na dwójeczke, wstałam i przeszłam dwa kroki, nagle chlup, poleciało ze mnie, ja w szoku, co się dzieje, krzycze do tż, ten się budzi o co chodzi a ja że wody mi chyba odeszły zerwał się na równe nogi ja poszłam do toalety a on po pasek sprawdzający czy to wody i tak jak zrobiłam siusiu i wstałam prosto do toalety chlupło full wód, więc już byłam pewna, że to to. Wpadłam w panikę tż mnie zaczął uspokajać wziął torby ubrał się i na szybko miał mnie ogolić, ogolił strasznie krzywo ja się ubrałam, założyłam podpaskę bo nadal ze mnie leciało i do auta. o 4 byliśmy w szpitalu, tam miła Pani nas przyjęła, najpierw badanie, lewatywa i papierki potem przyszedł zaspany lekarz zbadał 1 cm... załamka, powiadomił że jeżeli w ciągu 6 godz nic się nie będzie działo podłączają oxy, ale już zaczęły mi się lekkie skurcze. Na salę porodową weszliśmy ok 5, miła położna zbadała mnie, kazała się przebrać i podłączyła pod ktg, i tak leżałam z godzine a skurcze się nasilały, tż dzielnie trzymał za rękę, po ktg badanie 1,5 cm kolejna załamka miałam chodzić to chodziłam skurcze nieregularne co 4 a potem co 7 min, ok 8 kolejne badanie 2 cm już zaczęłam panikować że będę się męczyć, położna spytała się czy wyrażam zgodę na aplikację czopka, ja że tak chociaż nie wiedziałam na co to po czopku miałam leżeć 20 min i zaciskac pośladki, potem wstałam i chodziłam skurcze coraz silniejsze ale dawałam rade, oddychałam tż masował nie było źle o 9 badanie położna do mnie, że mamy 4 cm, a za chwilkę dodała, że nie bo już 5 ja happy chodzę dalej skurcze coraz silniejsze i wtedy już zaczęłam krzyczec na tż :P "zostaw mnie, nie masuj mnie, bądz cicho" lepiej mi było skurcze przejść samej. a ten dzielnie usłuchał i siedział. Nagle poczułam parcie na dwójeczke i mówię że musze do toalety! położna przyszła i kazała szybko na łóżko. Po pół godzinie zrobiło mi sie z 5 cm aż 8. normalnie uśmiech na twarzy, bo to już za chwilkę. Miałam dalej chodzić ale parcie na dwójeczkę coraz silniejsze i pierwszy raz na skurczu pojęczałam, pierwszy i ostatni bo trzymanie parcia było nieznośne, położna przyszła i kazała się położyć na łóżko jak już nie mogę trzymać i mam przeć przy tych 8. Więc zaczęliśmy przeć, ale ulgaaaa , tż trzymał głowę. No ale pomimo parcia nic się nie działo bo źle podobno parłam, tż mi powiedział jak mam to zrobić i mnie instruował haha badanie jest 10 cm teraz już przemy na poważnie. Przyszły jeszcze jakieś dwie położne. No to jedziemy tak jak mówił tż. Pre ładnie ale nic nie idzie mały siedzi. Położna kazała mi przeć bez skurczu i tutaj mały zaczął schodzić. Miałam jej powiedzieć kiedy mam skurcz i zacząć przeć, no i gdy był to zaczęłam, ale ten był jakiś krótki a ona w tym czasie zaczęła mnie nacinać oj zawyłam bo poczułam, ta zdziwiła się o co chodzi a ja krzycze że czuje ! dobra kolejny skurcz i naciecia nie czułam jedna położna trzymała mnie za jedną nogę, moja położna za drugą i kazała oprzeć mi moją nogę na swoim biodrze i parłam ale nie na skurczach bo wtedy mały schodził. Położna zaczęła krzyczeć "widzę główkę, dajesz Aga, super Ci idzie, zaraz będzie synek, jesteś dzielna, Jak na pierworódkę super Ci idzie, dajesz dajesz, super teraz przsz " wierzcie nieźle mnie tym zmotywowała. Po czasie na sali się zorientowałam, że inna położna przy końcu zaczęła mi cisnąć na brzuch, chyba ten chwyt Kristellera zastosowała I nagle słysze "jest główka, jeszcze raz" jak wzięłam głęboki oddech i jak zaczęłam przeć z całych sił wyskoczył mały mały w ryk ja też w ryk, tż mnie przytulił mocno, dali mi go na pierś a ja nie mogłam uwierzyć, że to moje dziecie. Zabrali go na ważenie i ubranie a my z tż siedzieliśmy i sie na siebie patrzeliśmy przywieźli maluszka tż porobił zdjęcia i przyszedł lekarz mnie zszyć, tż musiał wyjść. Lekarz świetny, żartował cały czas, jak krzyknęłam, że boli tto on do mnie, że troche musi poboleć bo musi dobrze zszyć mnie aby mąż był zadowolony i do niego z reklamacją nie przyszedł ogólne szycie było chyba gorsze niż cały poród. Jak mnie zszył byliśmy jeszcze dwie godziny na sali i potem mnie przewieżli na leżąco ( oczywiscie musiało mi się w głowie zakręcić) na sale. Tam była już katasrofa, jak znieczulenie zeszło to krok przeokropnie bolał, myslałam że będę wyć, dostałam paracetamol ale dużo nie dał ;/ aaaa no i musiałam leżeć cały czas a jak wstać to przy pomocy kogoś bo oczywiście jak usiadłam aby zjeść zupkę tak padłam podobno tż nieźle był przerażony położne przyleciały z maszyną do mierzenia ciśnienia ale było ok no i zupką nakarmić musiał mnie tż na leżąco ogólnie poród wspominam bardzo dobrze, myślałam że bóle będa jakieś mocne straszne ale dla mnie były do wytrzymania, cały czas powtarzałam sobie w głowie "dasz radę" i dałam. Potem wszyscy mi mówili jacy są ze mnie dumni, że nawet nie krzyczałam i że jestem dzielna
Mam nadzieję, ze napisane bez błędów i w miarę składnie
Gdyby nie czas po porodzie i ten krok pewnie bym myslała o drugim dziecku już teraz ale nie wiem czy mam zamiar znowu przeżywać ten ból kroku, to było, nadal jest okropne eh... ale sam w sobie był super ooo

Kurcze jak to czytałam to sobie przypomniałam mój poród i się popłakałam. To się pamiętać będzie do końca życia...

SONIA kciuki ogromne żebyś miała od razu cc nie życzę porodu 2w1 tak jak ja miałam. U mnie właśnie wyszedł ten problem z przejściem główki pod koniec a co się nameczylam przedtem to moje...

PAVLINECKA mi też gin wystawił l4 do terminu porodu a od następnego dnia leciał mi już macierz choć urodziłam dopiero 19.04 czyli 6 dni po terminie...

---------- Dopisano o 04:42 ---------- Poprzedni post napisano o 04:30 ----------

Napisane przez sunny_eyes

Sonia kciuki za jutro

Po jakim czasie odpadly u was pepki? Bo nam dzis czyli 6dni i mysle czy nie za wcześnie...

Hmm a w jakich pozycjach kladziecie maluchy spac? Bok czy moze na pleckach?

U nas minął tydzień i pepuszek dalej siedzi nie zapowiada się żeby miał już odpaść. A kładę raz na jednym raz na drugim boczku.

Napisane przez gosiak0512

MAJKA moja ma ten nalot to od mleka.

Moja spi w najlepsze a my tv ogladamy

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Prosze was o mocne kciuki na jutro! Mamy kontrole z agencji UE i od tego juz tylko zalezy czy pojdzie przelew z dotacjami.

Napisane przez DomimaZet

No pierwszy raz mi się coś takiego przydarzyło a jak ostatnio była położna to mówiła ze przy kp nie trzeba odbijać....wiec tego nie robiłam, ale tak mnie dzisiaj tym wystraszyl ze chyba będę jednak to robić... martwie sie czy to nie jest coś poważnego :-(

Nie martw się kochana! Mój tez ulewa czasem więcej czasem mniej. Ale pierwsze słyszę by nie dawać po kp do odbicia???

---------- Dopisano o 04:46 ---------- Poprzedni post napisano o 04:42 ----------

MADZIX Obyś juz rodzila ogromne!!!
I za pozostałe brzuchatki tez trzymam kciuki dziewczyny do boju zostało Wam kilka dni kwietnia!

[madzixx88]

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

[Pavlinecka_21]

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

Kciuki ogromne! Dasz radę! Hanka a jakie dokumenty musiałaś miec? Te zaświadczenie tez? Ja nie wiem, czy najpierw isc do gina na KTG czy do pracy... Brzuch mnie boli fu chyba od lodów jednak. Kciuki za rodzące dzis ;*

[Majka232]

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

Super. Jeszcze trochę i powitasz córeczkę
Powodzenia!

---------- Dopisano o 05:33 ---------- Poprzedni post napisano o 05:25 ----------

Karmilam moją Żabkę i patrzę a już widno :P

[FlightlessBird]

Madzixx super widzisz problem płacenia za ccsie rozwiązał





Proszę o kciuki zeby nas juz dzis wypuścili Wczoraj bylybysmy juz do wypisu, ale ze względu na moje crp (które juz i tak ladnie spadlo) postanowili jeszcze jeden dzień mnie przetrzymać

[madzixx88]

Leżę juz na porodówce, robią mi drugie ktg. Skurcze mam z krzyża-masakra

[FlightlessBird]

Napisane przez madzixx88

Leżę juz na porodówce, robią mi drugie ktg. Skurcze mam z krzyża-masakra

Dasz rade

[sunny_eyes]

Napisane przez ametty

I jak? Synek pojadl ladnie czy nadal odmawia trawienia?
Mojej sie tak pieknie odbija czasem po kp, ze az czuje wiatr we wlosach.

Najpiękniejsze dźwięki świata teraz to bekanie i jak kupki ida :-D
Wlasnie mnie obudzil dzwiek kupki, ale z jednej strony maly spi i zal budzić z drugiej strony spac nie moge bo wiem ze ma brudna pieluszke :p

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

Widzisz malenstwo uslyszalo o cc i sie zebralo w sobie.

[kordelka85]

Napisane przez Aaamelkaa

Jakaś nowa teoria położnej :/
Ja bym się bała zachłyśniecia,ulewanie może być spowodowane brakiem odbicia
My za każdym kamieniem,czasem w trakcie robię przerwę na odbicie gdy widzę że tego potrzebuję


Wita się nocna zmiana

---------- Dopisano o 02:01 ---------- Poprzedni post napisano o 01:58 ----------



Ciekawe jak tam ? Może już tulisz córeczkę

---------- Dopisano o 02:04 ---------- Poprzedni post napisano o 02:01 ----------

Dziś zostaję sama z chłopakami do powrotu męża z pracy
Oby Kamiś ciągle nie wisiał na piersi

Ja slyszalam. To jakąś stara teoria z tym nieodbijaniem przy KP.

---------- Dopisano o 06:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

Powodzenia

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:01 ----------

Skąd wiecie o kiedy dzieci robią kupy? U mojej nie słychać, nie prezy sie, nie smierdzi nawet.

[FlightlessBird]

Napisane przez kordelka85

Ja slyszalam. To jakąś stara teoria z tym nieodbijaniem przy KP.

---------- Dopisano o 06:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------



Powodzenia

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:01 ----------

Skąd wiecie o kiedy dzieci robią kupy? U mojej nie słychać, nie prezy sie, nie smierdzi nawet.

U naszej tez nie śmierdzi ja widzę jak sie pręży a na twarzy maluje sie takie śmieszne skupienie chociaz czasem idą wtedy tylko baczki

[sunny_eyes]

Napisane przez kordelka85

Ja slyszalam. To jakąś stara teoria z tym nieodbijaniem przy KP.

---------- Dopisano o 06:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------



Powodzenia

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:01 ----------

Skąd wiecie o kiedy dzieci robią kupy? U mojej nie słychać, nie prezy sie, nie smierdzi nawet.

Michas ma bardzo melodyjne baki i kupki :p ale smierdzace tez nie sa...

Nie wyobrazam sobie malego nie odbic po karmieniu. Czlowiekowi tez jest lzej na brzuchu jak sobie beknie

[Pavlinecka_21]

Napisane przez FlightlessBird

Madzixx super widzisz problem płacenia za ccsie rozwiązał





Proszę o kciuki zeby nas juz dzis wypuścili Wczoraj bylybysmy juz do wypisu, ale ze względu na moje crp (które juz i tak ladnie spadlo) postanowili jeszcze jeden dzień mnie przetrzymać

Napisane przez madzixx88

Leżę juz na porodówce, robią mi drugie ktg. Skurcze mam z krzyża-masakra

No to kciuki dziewczęta ja po spacerach mam tylko zakwasy, nic wiecej. Znow jestem niewyspana i jak tu rodzic?

[boleczka93]

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

No to kciuki ogromne!!!! Powodzenia!!!

[nancy822]

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

Powodzenia

Ja też zaraz będę w szpitalu ale tylko na ktg

[DomimaZet]

Napisane przez ametty

I jak? Synek pojadl ladnie czy nadal odmawia trawienia?
Mojej sie tak pieknie odbija czasem po kp, ze az czuje wiatr we wlosach.

Już później było lepiej. -Dziękuję ze pytasz :-*. Trzymalam na rękach do odbicia i juz nie było problemu. Ale narobił mi stracha serio bo to nie wyglądało za fajnie. Juz sobie nakręciłam w głowie film ze pewnie nie przyjmuje mojego pokarmu. .. eh... :-(

Napisane przez madzixx88

Leżę juz na porodówce, robią mi drugie ktg. Skurcze mam z krzyża-masakra

Madzixx - Kochana trzymaj się tam dzielnie. Wszystko będzie dobrze. Ostatnia prosta przed finiszem wyjdziesz ze szpitala juz rozpakowana a tak na marginesie problem cc sam się rozwiązał. Dzidzia usłyszała o cc i pomyślała "o nie... co to to nie-dana stąd sobie wyjdę-nikt nie nie będzie wyciągał z brzucha; -)". Trzymam kciuki niech szybko zleci całą porodowa akcja

Napisane przez sunny_eyes

Najpiękniejsze dźwięki świata teraz to bekanie i jak kupki ida :-D
Wlasnie mnie obudzil dzwiek kupki, ale z jednej strony maly spi i zal budzić z drugiej strony spac nie moge bo wiem ze ma brudna pieluszke




Widzisz malenstwo uslyszalo o cc i sie zebralo w sobie.

He he dokładnie - jak to się zmieniają priorytety teraz to prawie że najważniejsze to kupki i bekania

Napisane przez kordelka85

Ja slyszalam. To jakąś stara teoria z tym nieodbijaniem przy KP.

---------- Dopisano o 06:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------



Powodzenia

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:01 ----------

Skąd wiecie o kiedy dzieci robią kupy? U mojej nie słychać, nie prezy sie, nie smierdzi nawet.

No jeśli chodzi o to odbijanie przy kp. Specjalnie się nawet pytalam bo dziwne mi się to wydawało ... zarówno mojej położnej jak i wcześniej położnej w szpitalu. Wszyscy mówili to samo - ze jak się karmi piersią to nie trzeba odbijać - ze nie ma takiej potrzeby. Tłumaczyły to tym ze jak dzieci ssie piers to nie nalyka się powietrza i w żołądku nie robią się te bąbelki które trzeba później odbić. Inaczej jest jeśli chodzi o butle... hmm. . No ja się nie znam ale będę robiła tak jak Wy-bo nie chce powtórki z wczoraj...


No.. dziękuję wszystkim za pocieszenie dotyczące mojego Synusia i akcji z wczoraj.
Witam się z rana- takiego normalnego rana można powiedzieć ;-) -i miłego dnia Wam życzę. Kciuki mocne za rodzące.

Gossip - jak pierwsza nocka? Jak się czujesz?

Sonia -jak nastawienie? Jak się czujesz? Kciuki sa- pamiętaj :-*

[violka848]

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

O super to problem sam się rozwiązał i jak szybko ,dziś będzie Alicja trzymam kciuki za szybkość i bezbolesnośc zwłaszcza

Napisane przez sunny_eyes

Najpiękniejsze dźwięki świata teraz to bekanie i jak kupki ida :-D
Wlasnie mnie obudzil dzwiek kupki, ale z jednej strony maly spi i zal budzić z drugiej strony spac nie moge bo wiem ze ma brudna pieluszke :p


Widzisz malenstwo uslyszalo o cc i sie zebralo w sobie.

Ja też z jednej str nie chce budzić bo i ja i ona możemy pospać a z drugiej niechce dupeczki odparzyć.

Napisane przez kordelka85

Ja slyszalam. To jakąś stara teoria z tym nieodbijaniem przy KP.

---------- Dopisano o 06:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------



Powodzenia[
[/COLOR]Skąd wiecie o kiedy dzieci robią kupy? U mojej nie słychać, nie prezy sie, nie smierdzi nawet.

U nas słychać, nie każdą ale czasem słychać jak pod ciśnieniem wystrzela z pupeczki

Ja nie odbijam po jedzeniu i nic się nie dzieje.

Domima kochana Ty przestań bawić się w czarnowidztwo! Ciągle jesteś zmartwiona, myśl pozytywnie a Tobie bedzie lepiej i dziecku Myśląc žle przyciąga się złe sytuacje - ja wierzę w taką teorię. Kiedyś byłam pesymistko realistką, a teraz optymistki realistką i dużo łatwiej mi się żyje. A to dzięki mojemu Tż, on jest takim pozytywnym człowieczkiem

[blackberry89]

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

Kciuki kochana!

Soniu jak tam?

Mlody mial słaba nocke i jestem niewyspana :-(

[soniuska]

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

Kochana to zaje.bi.scie! Gratki i trzymam kciuki!

Napisane przez FlightlessBird

Madzixx super widzisz problem płacenia za ccsie rozwiązał





Proszę o kciuki zeby nas juz dzis wypuścili Wczoraj bylybysmy juz do wypisu, ale ze względu na moje crp (które juz i tak ladnie spadlo) postanowili jeszcze jeden dzień mnie przetrzymać

kciuki zebyscie wyszly dzis kochane!

Napisane przez nancy822

Powodzenia

Ja też zaraz będę w szpitalu ale tylko na ktg

oby cos z tego wyniklo;*

Napisane przez DomimaZet

Już później było lepiej. -Dziękuję ze pytasz :-*. Trzymalam na rękach do odbicia i juz nie było problemu. Ale narobił mi stracha serio bo to nie wyglądało za fajnie. Juz sobie nakręciłam w głowie film ze pewnie nie przyjmuje mojego pokarmu. .. eh... :-(

Madzixx - Kochana trzymaj się tam dzielnie. Wszystko będzie dobrze. Ostatnia prosta przed finiszem wyjdziesz ze szpitala juz rozpakowana a tak na marginesie problem cc sam się rozwiązał. Dzidzia usłyszała o cc i pomyślała "o nie... co to to nie-dana stąd sobie wyjdę-nikt nie nie będzie wyciągał z brzucha; -)". Trzymam kciuki niech szybko zleci całą porodowa akcja

He he dokładnie - jak to się zmieniają priorytety teraz to prawie że najważniejsze to kupki i bekania

No jeśli chodzi o to odbijanie przy kp. Specjalnie się nawet pytalam bo dziwne mi się to wydawało ... zarówno mojej położnej jak i wcześniej położnej w szpitalu. Wszyscy mówili to samo - ze jak się karmi piersią to nie trzeba odbijać - ze nie ma takiej potrzeby. Tłumaczyły to tym ze jak dzieci ssie piers to nie nalyka się powietrza i w żołądku nie robią się te bąbelki które trzeba później odbić. Inaczej jest jeśli chodzi o butle... hmm. . No ja się nie znam ale będę robiła tak jak Wy-bo nie chce powtórki z wczoraj...


No.. dziękuję wszystkim za pocieszenie dotyczące mojego Synusia i akcji z wczoraj.
Witam się z rana- takiego normalnego rana można powiedzieć ;-) -i miłego dnia Wam życzę. Kciuki mocne za rodzące.

Gossip - jak pierwsza nocka? Jak się czujesz?

Sonia -jak nastawienie? Jak się czujesz? Kciuki sa- pamiętaj :-*

Napisane przez blackberry89

Kciuki kochana!

Soniu jak tam?

Mlody mial słaba nocke i jestem niewyspana :-(

ej ale super ze Madzixowi sama akcja sie zaczela,tez o tym marzylam


Ja juz po pobraniu krwi,moczu,tempce,cisnien iu,ktg i lewatywie oraz kapieli specjalna myjka.
Sprobuje sie zdrzemnac bo tu przed 5 mnie na to wszystko pobudzili.
Przygotowana jestem,ale czekamy teraz na decyzje lekarza ktory chyba po 9 bedzie robic obchod - jeszcze tez nie bylo zmiany. Najgorszy jest brak picia,ale przepekam
Oby to juz poszlo za ciosem ...bo na porod u mnie sie nie zapowiada,a to ze szyjka wysoko to mowia ze bym sie zameczyla po oxy przy porodzie a co dopiero jeszcze ze dziecko takie duze..

[DomimaZet]

Napisane przez violka848

O super to problem sam się rozwiązał i jak szybko ,dziś będzie Alicja trzymam kciuki za szybkość i bezbolesnośc zwłaszcza




Ja też z jednej str nie chce budzić bo i ja i ona możemy pospać a z drugiej niechce dupeczki odparzyć.




U nas słychać, nie każdą ale czasem słychać jak pod ciśnieniem wystrzela z pupeczki

Ja nie odbijam po jedzeniu i nic się nie dzieje.

Domima kochana Ty przestań bawić się w czarnowidztwo! Ciągle jesteś zmartwiona, myśl pozytywnie a Tobie bedzie lepiej i dziecku Myśląc žle przyciąga się złe sytuacje - ja wierzę w taką teorię. Kiedyś byłam pesymistko realistką, a teraz optymistki realistką i dużo łatwiej mi się żyje. A to dzięki mojemu Tż, on jest takim pozytywnym człowieczkiem

A no widzisz ja po prostu jestem tak miękka ze tak powiem ze wszystko w momencie doprowadza mnie do płaczu. U mnie emocjonalnosc jest tak rozwinięta ze czasem samej mi ciężko ze sobą wytrzymac... Ale masz rację to fakt ze najpierw widzę wszystko co złe, ciemna stronę... a dopiero później te jaśniejsze kolory.. nie wiem wlasnie jak zmienić to moje nastawienie - tez bym wolała być optymistka - zwłaszcza teraz przy Dziecku a póki co mnie wszystko martwi :-( i nie wiem już jak zrobić żeby zmienić myślenie... :-(

[soniuska]

A i w ogole witamy sie 8dni po tp w 42 tygodniu

[sunny_eyes]

No to pierwsza giga kupka za nami... po same pachy :p kaftanik, pajac, podusia pod dupka, wszystko do prania

Sonia dobrze ze w koncu to cc i juz nie bd Cie meczyc

[violka848]

Napisane przez DomimaZet

A no widzisz ja po prostu jestem tak miękka ze tak powiem ze wszystko w momencie doprowadza mnie do płaczu. U mnie emocjonalnosc jest tak rozwinięta ze czasem samej mi ciężko ze sobą wytrzymac... Ale masz rację to fakt ze najpierw widzę wszystko co złe, ciemna stronę... a dopiero później te jaśniejsze kolory.. nie wiem wlasnie jak zmienić to moje nastawienie - tez bym wolała być optymistka - zwłaszcza teraz przy Dziecku a póki co mnie wszystko martwi :-( i nie wiem już jak zrobić żeby zmienić myślenie... :-(

Ja sama niewiem jak to zrobiłam, ale dużo lepiej mi się żyje chociaż czasem też jeszcze wymyślam i pesymizuję, ale w dużej mierze przeszłam na lepszą stronę mocy
Na pewno nie przychodzi to z dnia na dzień ale wszystko się da. Czytałam że dziecko od pierwszego miesiąca potrafi czytać nastroje rodziców.
Także kochana weź się w garść bez mazania się. Chociaż pesymizm plus nasze hormony teraz i nie jest lekko ale wierzę że Ci się uda

[Hanka20]

Napisane przez Pavlinecka_21

Kciuki ogromne! Dasz radę! Hanka a jakie dokumenty musiałaś miec? Te zaświadczenie tez? Ja nie wiem, czy najpierw isc do gina na KTG czy do pracy... Brzuch mnie boli fu chyba od lodów jednak. Kciuki za rodzące dzis ;*

Dzwoniłam do ZUS i powiedzieli mi ze wystarczy zaświadczenie lekarskie i wniosek u urlop macierzyński napisać we wniosku z data rozpoczęcia 14.04 czyli dzień po terminie porodu.

Napisane przez nancy822

Powodzenia

Ja też zaraz będę w szpitalu ale tylko na ktg

Może Cię już tam tam zostawia pomagają szyjke czy coś!
MADZIX no to super ze się dzieje jeszcze trochę bólu i będziesz mogła zobaczyć swoją córeczkę

[madelinem]

Napisane przez gosiak0512

MAJKA moja ma ten nalot to od mleka.

Moja spi w najlepsze a my tv ogladamy

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Prosze was o mocne kciuki na jutro! Mamy kontrole z agencji UE i od tego juz tylko zalezy czy pojdzie przelew z dotacjami.

kciuki

Napisane przez DomimaZet

Dziewczyny mam problem choć mam nadzieje ze się okaże że to żaden problem. Wykapalismy Młodego i potem jak zwykle karmienie. Tak się dossal do cyckow ze szok ale nie za długo tak naprawdę .. ale jak skończył z jednego to tak mu się ulalo ze mam wrażenie ze wszystko wylal z siebie... wiec przebralam Go i Stwierdziłam ze musze dać mu jeszcze z cyca bo pewnie tam nic nie zostało. Possal moze 10 minut i to samo. Tak jakby w ogóle nie przyjął pokarmu... czy to normalne? Czy powinnam się obawiać? Bo oczywiście zaczęłam panikować i od razu w ryk :-(

pewnie za duzo i za szybko. Ale doczytalam.ze juz ok.

Napisane przez madzixx88

Melduje sie ze szpitala, jestem po pierwszym badaniu, mam 4-5 cm rozwarcia
Zaraz mam na porodówkę jechać, prosze o mocne kciuki

kciuki

Napisane przez FlightlessBird

Madzixx super widzisz problem płacenia za ccsie rozwiązał





Proszę o kciuki zeby nas juz dzis wypuścili Wczoraj bylybysmy juz do wypisu, ale ze względu na moje crp (które juz i tak ladnie spadlo) postanowili jeszcze jeden dzień mnie przetrzymać

kciuki

Napisane przez kordelka85

Ja slyszalam. To jakąś stara teoria z tym nieodbijaniem przy KP.

---------- Dopisano o 06:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------



Powodzenia

---------- Dopisano o 06:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:01 ----------

Skąd wiecie o kiedy dzieci robią kupy? U mojej nie słychać, nie prezy sie, nie smierdzi nawet.

U mojej slychac. Czasami bokiem zagladam, zeby calkiem nie rozbierac.

Sonia, kciuki mocne



U mojej tez nalot od mleka na.jezyku,
Wczoraj na sygnale wracalismy ze spaceru, tak.zglodniala.

Cos pochmurno dzis. Oby nie padalo, bo mam kupe prania, to by na dwor powiesil. Tz w domu bo ma biegunke, jeszcze tego mi brakuje zeby sie rozprzestrzenilo.

Milego dnia

[gold-fish]

To bzdura z tym nie odbijaniem po kp. Moja łyka bardzo dużo powietrza mimo že dostawiam prawidłowo. Jak za szybko leci to noworodki czasem nie oddychają normalnie, niw wypuszczajà powietrA przy połykaniu mleka. Moja czasami je tak łapczywie i potem musi nawet 3 r<azy porzàdnie beknąć albo uleje...

[nancy822]

Sonia kciuki Ja juz po rejestracji i czekam... Jestem strasznie zestresowana

[DomimaZet]

Napisane przez gold-fish

To bzdura z tym nie odbijaniem po kp. Moja łyka bardzo dużo powietrza mimo že dostawiam prawidłowo. Jak za szybko leci to noworodki czasem nie oddychają normalnie, niw wypuszczajà powietrA przy połykaniu mleka. Moja czasami je tak łapczywie i potem musi nawet 3 r<azy porzàdnie beknąć albo uleje...

Tez byłam przekonana ze powinno się odbić. Naprawdę te wszystkie położne robią mętlik człowiekowi. Nie wiem czym się kierują ale jak ktoś ma pierwsze dziecko to oczekuje ze te rady będą w porządku a nie takie nad którymi trzeba się zastanawiać...

[gossip_girl21]

Hejo po pierwszej nocny...
Z gorszych info przechodzę na mm, poród był za hardkorowy, nawet z mydelniczki małej nie mogę sama wyjąć więc karmić na żądanie nie dam rady, dziś mi Cewnik mają zdjąć, małą spokojna ale to chyba przez ten porod wymeczona,,,, peklam w 2 miejscach i mnie nacieli dwa razy, z pipki rzeź,

[Hanka20]

Napisane przez DomimaZet

A no widzisz ja po prostu jestem tak miękka ze tak powiem ze wszystko w momencie doprowadza mnie do płaczu. U mnie emocjonalnosc jest tak rozwinięta ze czasem samej mi ciężko ze sobą wytrzymac... Ale masz rację to fakt ze najpierw widzę wszystko co złe, ciemna stronę... a dopiero później te jaśniejsze kolory.. nie wiem wlasnie jak zmienić to moje nastawienie - tez bym wolała być optymistka - zwłaszcza teraz przy Dziecku a póki co mnie wszystko martwi :-( i nie wiem już jak zrobić żeby zmienić myślenie... :-(

Nie jesteś sama też tak mam a w ciąży i teraz po porodzie jeszcze mi się to nasililo. Uważam że pewnych cech charakteru trudno jest się wyzbyć. Sama wiesz ze przesadzasz czasem ale nie zmienisz tego...

FLIGHT kciuki za wyjście do domku! !!

SONIA To Wasz dzień będzie dobrze mam nadzieje ze podejmą dobra decyzję lekarze i nie będą Was męczyć! Powodzenia kochana dziś ujrzysz Mikołaja

[DomimaZet]

Napisane przez violka848

Ja sama niewiem jak to zrobiłam, ale dużo lepiej mi się żyje chociaż czasem też jeszcze wymyślam i pesymizuję, ale w dużej mierze przeszłam na lepszą stronę mocy
Na pewno nie przychodzi to z dnia na dzień ale wszystko się da. Czytałam że dziecko od pierwszego miesiąca potrafi czytać nastroje rodziców.
Także kochana weź się w garść bez mazania się. Chociaż pesymizm plus nasze hormony teraz i nie jest lekko ale wierzę że Ci się uda

Pesymizm plus nasze poporodowe hormony to już kumulacja - wręcz dawka zabójcza :-( odkąd wróciłam do domu to płacze kilka razy dziennie-bez powodu albo znajduje sobie jakikolwiek powód :-( eh... Dramat. Dzięki Violus za slowa otuchy- za wsparcie będę się starała cos z tym zrobić bo faktycznie dobro dziecka najważniejsze. Ale Ty sprawować wrażenie bardzo pozytywnej osoby- nie posadziłabyn Cie o pesymizm. .. bije od Ciebie optymizm serio :-*