Ślub planujemy w 2017 roku, daty mamy już na oku! PM2017 cz.3

[201604261006]

Napisane przez renia92

lucek

:d

[dominika405]

Mysza Lucek jest świetny

Kinga my się ostatnio z TŻtem zastanawialiśmy nad 26.08 Byłoby równiutko rok po Tobie Chodzi za mną wrzesień,ale wtedy wypada sesja poprawkowa, więc trochę strach

My przy kolacji na jakieś 40-50 osób też będziemy robić winietki.Żeby nie było wojny o miejsca i żeby każdy siedział koło kogoś kogo lubi i zna,a nie tam gdzie zostały puste miejsca .

[201711281122]

Witam "nową"



Dominika-cieszę się, że spotkanie się udało

Co do pracy-sama podaję, kiedy mogę przyjść i na tej podstawie ustalają mi grafik.

Nie mam też jakiegoś minimum, jeśli chodzi o przepracowane godziny w danym miesiącu.



Jeśli chodzi o usadzanie gości, to myślę nad planem stołów.

[kimiriko89]

Napisane przez aardbei77

Witam "nową"

Dziękuje.

Napisane przez aardbei77

Jeśli chodzi o usadzanie gości, to myślę nad planem stołów.

Uważam, że to naprawę ułatwia życie. Bez zbędnego zamieszania i przeglądania winietek na stołach. Bo wtedy się robi lekkie zamieszanie.

[motylek825]

Dzień dobry witam ja sobie wczoraj trochę popilam i teraz nadrabiam zaległości tutaj niezły mix alkoholowy wczoraj miałam: szampan, wino, wódka i tequila ale żyje i nawet bez kaca sie obeszło. Chyba dobry dzień miałam
A wiec my na świadków mamy przyjaciół którzy są para i chcemy siedzieć tylko z nimi przy naszym stole. Na pewno nie z rodzicami bo jak mama moja zobaczy mnie z kieliszkiem wódki to zacznie prawic mi kazania o alkoholizmie. A pare kieliszków w tym dniu na odstresowanie by sie przydało

A jednak moja wspaniałomyślna siostra oznajmiła, ze bierze slub w tym samym roku co ja i to jeszcze wcześniej ode mnie. Ponadto ma w planach zarezerwować taka sama sale i orkiestrę. Cukiernie o dziwo tez wybrała ta sama... I co ja mam teraz zrobic? Krew mnie zalewa, gotuje sie we mnie a para wychodzi uszami. Żałuje, ze podzieliłam sie z nimi ta cudowna informacja o naszych zaślubinach. Teraz sobie rodzina pomyśli, ze to ja ściągnęłam wszystko od niej a wcale tak nie jest... nie życzę jej zle ale nie sądziłam, ze zrobi mi coś takiego... Nie ogarniam. Przestaje mnie ta cała organizacja slubu cieszyć

[kognisia]

Napisane przez kimiriko89

Dziękuje.



Uważam, że to naprawę ułatwia życie. Bez zbędnego zamieszania i przeglądania winietek na stołach. Bo wtedy się robi lekkie zamieszanie.

Nam właścicielka domu weselnego opowiadała, że kiedyś młoda para nie zrobiła winietek i goście się przepychali do stołów, a kilka lasek zaczęło rzucać torebkami, żeby sobie zająć miejsce i zbiło się trochę naczyń :/ dlatego ja nie zamierzam ryzykować :p

Napisane przez motylek825

Dzień dobry witam ja sobie wczoraj trochę popilam i teraz nadrabiam zaległości tutaj niezły mix alkoholowy wczoraj miałam: szampan, wino, wódka i tequila ale żyje i nawet bez kaca sie obeszło. Chyba dobry dzień miałam
A wiec my na świadków mamy przyjaciół którzy są para i chcemy siedzieć tylko z nimi przy naszym stole. Na pewno nie z rodzicami bo jak mama moja zobaczy mnie z kieliszkiem wódki to zacznie prawic mi kazania o alkoholizmie. A pare kieliszków w tym dniu na odstresowanie by sie przydało

A jednak moja wspaniałomyślna siostra oznajmiła, ze bierze slub w tym samym roku co ja i to jeszcze wcześniej ode mnie. Ponadto ma w planach zarezerwować taka sama sale i orkiestrę. Cukiernie o dziwo tez wybrała ta sama... I co ja mam teraz zrobic? Krew mnie zalewa, gotuje sie we mnie a para wychodzi uszami. Żałuje, ze podzieliłam sie z nimi ta cudowna informacja o naszych zaślubinach. Teraz sobie rodzina pomyśli, ze to ja ściągnęłam wszystko od niej a wcale tak nie jest... nie życzę jej zle ale nie sądziłam, ze zrobi mi coś takiego... Nie ogarniam. Przestaje mnie ta cała organizacja slubu cieszyć

Niby to takie głupie, ale ja też bym była wściekła na Twoim miejscu!

[renia92]

Napisane przez motylek825

A jednak moja wspaniałomyślna siostra oznajmiła, ze bierze slub w tym samym roku co ja i to jeszcze wcześniej ode mnie. Ponadto ma w planach zarezerwować taka sama sale i orkiestrę. Cukiernie o dziwo tez wybrała ta sama... I co ja mam teraz zrobic? Krew mnie zalewa, gotuje sie we mnie a para wychodzi uszami. Żałuje, ze podzieliłam sie z nimi ta cudowna informacja o naszych zaślubinach. Teraz sobie rodzina pomyśli, ze to ja ściągnęłam wszystko od niej a wcale tak nie jest... nie życzę jej zle ale nie sądziłam, ze zrobi mi coś takiego... Nie ogarniam. Przestaje mnie ta cała organizacja slubu cieszyć

Kurcze, współczuje strasznie chamsko się zachowała

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez kognisia

Nam właścicielka domu weselnego opowiadała, że kiedyś młoda para nie zrobiła winietek i goście się przepychali do stołów, a kilka lasek zaczęło rzucać torebkami, żeby sobie zająć miejsce i zbiło się trochę naczyń :/ dlatego ja nie zamierzam ryzykować :p

O matko w szoku jestem, że aż tak można

[VinVinara]

Tz kupil mi ksiazke, na ktora czailam sie od roku. Bylismy razem na meczu, a teraz idziemy cos zjesc

[renia92]

Napisane przez VinVinara

Tz kupil mi ksiazke, na ktora czailam sie od roku. Bylismy razem na meczu, a teraz idziemy cos zjesc

A co to za książka?

[201604261006]

Napisane przez dominika405

Mysza Lucek jest świetny

Napisane przez motylek825

A jednak moja wspaniałomyślna siostra oznajmiła, ze bierze slub w tym samym roku co ja i to jeszcze wcześniej ode mnie. Ponadto ma w planach zarezerwować taka sama sale i orkiestrę. Cukiernie o dziwo tez wybrała ta sama... I co ja mam teraz zrobic? Krew mnie zalewa, gotuje sie we mnie a para wychodzi uszami. Żałuje, ze podzieliłam sie z nimi ta cudowna informacja o naszych zaślubinach. Teraz sobie rodzina pomyśli, ze to ja ściągnęłam wszystko od niej a wcale tak nie jest... nie życzę jej zle ale nie sądziłam, ze zrobi mi coś takiego... Nie ogarniam. Przestaje mnie ta cała organizacja slubu cieszyć

Ale bym się wściekła ja prdl co za zołza z niej. Tak się wpierdzielać przed kogoś. Chyba bym ją za włosy wyszarpała

A my byliśmy na przejażdżce, Tż prawie wpakował nas do rowu juz jednym kołem siedzieliśmy, potem musiałam wypychać

[aguleekk]

Napisane przez mysza93

Lucjan - akrobata

on dużo urośnie?

Napisane przez taedio

U nas dzisiaj równo - rok i 4 miesiące

Zanim się obejrzymy będzie już rok

Napisane przez renia92

A co to za książka?

Też jestem ciekawa

A my oczekujemy na pizze i oglądamy film.

[renia92]

Napisane przez aguleekk

A my oczekujemy na pizze i oglądamy film.

My też mamy oglądać film, bo Ranczo się skończyło
ale pizzy nie mamy

[motylek825]

Napisane przez mysza93

Ale bym się wściekła ja prdl co za zołza z niej. Tak się wpierdzielać przed kogoś. Chyba bym ją za włosy wyszarpała

A my byliśmy na przejażdżce, Tż prawie wpakował nas do rowu juz jednym kołem siedzieliśmy, potem musiałam wypychać

Staram sie nie przejmować ale jakos mi to nie wychodzi. Co ma być to bedzie. Zamiast wsparcia od niej dostałam nóż w plecy.

No to silna z Ciebie dziewczyna

My oglądaliśmy " krew z krwi" i podjadalismy sernik a teraz spać bo rano do pracy. Kolejny tydzień przed nami

[nniee]

Napisane przez renia92

Bardzo ładne



Nie słyszałam o takim połączeniu, przy jakiejś okazji wypróbuje

Dominika fajnie, że rodzice się dokładają i pomogą część rzeczy załatwić, na pewno odciąży Was to trochę finansowo.

My planujemy wziąć na świadka mojego brata - a co do świadkowej to jest problem, ale prawdopodobnie mimo wszystko będzie to moja dobra przyjaciółka.

Ale dziś brzydka pogoda



Mój tak samo, ostatnio nawet jego mama robiła już podział kosztów i wielce się szykuje na spotkanie zaręczynowe, a pierścionka brak ale ja mam świadomość, że pewnie dopiero po wakacjach (w gruncie rzeczy to tylko 4 miesiące ), bo teraz mamy kiepską sytuację finansową.

Ja mam takie info d niego, że niby do końca umowy na mieszkanie, które wynajmujemy, czyli do 10 września...nooo, czasu coraz mniej Ale jak go pytałam pół roku temu czy długo jeszcze to mówił "nie" i do teraz nic, więc chyba inaczej postrzegamy to "niedługo"
I zazdro podejścia jego mamy, rodzice mojego TŻ pewnie i tak będą marudzić, że za szybko...

Napisane przez renia92

W moich stronach też taka tradycja jest, że młodzi siedzą ze świadkami, a rodzice, przy innym stole. To pewnie zależy od regionu, spotkałam się kiedyś z tym, że świadkowie mieli zapewnione miejsce przy młodej parze, bez osób towarzyszących, bo przecież mają bawić się ze sobą (to nie była para), uważam, że to strasznie nie w porządku

W moich stronach chyba podobnie, ale widziałam też układ z rodzicami przy PM. Ja nie wiem jak będzie u nas, ale jestem bardzo blisko z rodzicami i chciałabym, żeby byli przy mnie jak najbliżej tego dnia, więc chyba będzie: my+rodzice i świadkowie

Napisane przez kognisia

Nam właścicielka domu weselnego opowiadała, że kiedyś młoda para nie zrobiła winietek i goście się przepychali do stołów, a kilka lasek zaczęło rzucać torebkami, żeby sobie zająć miejsce i zbiło się trochę naczyń :/ dlatego ja nie zamierzam ryzykować :p

Koszmar!

Napisane przez motylek825

A jednak moja wspaniałomyślna siostra oznajmiła, ze bierze slub w tym samym roku co ja i to jeszcze wcześniej ode mnie. Ponadto ma w planach zarezerwować taka sama sale i orkiestrę. Cukiernie o dziwo tez wybrała ta sama... I co ja mam teraz zrobic? Krew mnie zalewa, gotuje sie we mnie a para wychodzi uszami. Żałuje, ze podzieliłam sie z nimi ta cudowna informacja o naszych zaślubinach. Teraz sobie rodzina pomyśli, ze to ja ściągnęłam wszystko od niej a wcale tak nie jest... nie życzę jej zle ale nie sądziłam, ze zrobi mi coś takiego... Nie ogarniam. Przestaje mnie ta cała organizacja slubu cieszyć

A już macie wszystko zarezerwowane?
Wkurzyłabym się bardzo, bardzo, bardzo ale pewnie bym w końcu odpuściła, albo szukała czegoś innego

Byłam dziś na komputerowym badaniu wzroku i wyszło mi w prawym oku -0,5 i nie wiem czy to dużo czy mało pani odsyłała mnie mimo wszystko do okulisty, żeby to zweryfikować.

[VinVinara]

Napisane przez renia92

A co to za książka?

Jednej z moich ulubionych autorek - Trudi Canavan "Złodziejska Magia"

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Motylek a nie możesz przełożyć ślubu przed nią? Ja bym jej pojechała i powiedziała że to chamskie...

[taedio]

No i Tż pojechał. Zobaczymy czy da znać jak dojedzie niby kilka dni a już mi go brakuje
Dobranoc

[VinVinara]

A ja od piątku wieczora cały czas byłam z Tżem i za chwilę on jedzie do domu. Smutno. Widzimy się dopiero 1 maja

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Mój wyjeżdża jutro i niewiadomo kiedy teraz się zobaczymy

[VinVinara]

Za dwa lata o tej porze będę najbardziej zestresowaną osobą na świecie. Będzie panika. I największe nerwy. Co się robi dzień przed ślubem?

[taedio]

Napisane przez VinVinara

Za dwa lata o tej porze będę najbardziej zestresowaną osobą na świecie. Będzie panika. I największe nerwy. Co się robi dzień przed ślubem?

Dzień relaksu i SPA
No i ja będę miała błogosławieństwo dzień przed :P
a za 2 lata o tej porze będę miała rocznice (no dzień po )

[201604261006]

Napisane przez aguleekk

on dużo urośnie?.

Powinien mieć jakieś 20cm długości ale to za parę dobrych lat.

Napisane przez motylek825

Staram sie nie przejmować ale jakos mi to nie wychodzi. Co ma być to bedzie. Zamiast wsparcia od niej dostałam nóż w plecy.

No to silna z Ciebie dziewczyna

Rozumiem, tzn nie rozumiem bo ja mam wybuchowy charakter i bym ją utlukla na miejscu. Dużo przed Wami chcą ślub? Macie juz datę zarezerwowana? Ja bym się wjechała jeszcze przed nich Nic im nie mówiąc to by miała zolza minę.

A on melon bo zamiast do przodu patrzeć to się na mnie gapi

Napisane przez VinVinara

Za dwa lata o tej porze będę najbardziej zestresowaną osobą na świecie. Będzie panika. I największe nerwy. Co się robi dzień przed ślubem?

Dzień przed? Wszystko

[VinVinara]

Ja mysle, ze bedzie ostateczne sprzatanie, spowiedz i drink na rozluznienie

[201604261006]

W mojej relacji widać ze robiliśmy wszystko

[dominika405]

Hej dziewczyny!
Ja już na uczelni.Czekam na wyniki tego kolokwium które mi nie poszło i strasznie się denerwuje.Na domiar złego dziś mam angielski,którego tak nie lubię.Mamy dziwną babkę i nigdy nie wiadomo co wymyśli.

Już się nie mogę doczekać piątku,bo mamy chrzciny w rodzinie,więc trochę pozajmuję się maluchem.Od razu przetestuje TŻta.

[taedio]

Napisane przez VinVinara

Ja mysle, ze bedzie ostateczne sprzatanie, spowiedz i drink na rozluznienie

Pewnie tak nie będzie na nic czasu

Dominika teraz mi się przypomniało, że pisałaś Fajną datę rozważacie

[VinVinara]

Nie moge sie juz doczekac. Jestem dziwnie podekscytowana

[taedio]

Wczoraj Tż do mnie mówi " Za rok i 4 miesiące o tej porze będziesz już moją żoną, nie mogę się doczekać" Zapomniałam, że z niego taki romantyk

[VinVinara]

No to za rok i cztery miesiace czy o tej porze?

[201604261006]

Napisane przez dominika405

Już się nie mogę doczekać piątku,bo mamy chrzciny w rodzinie,więc trochę pozajmuję się maluchem.Od razu przetestuje TŻta.

Fajnie

My dziś mamy rok i 9mcy od zaręczyn