Mamusie Majowe 2015 ! - cz. 10

[myszonka88]

Sylwia za GBSa
Truskawka za donoszenie!
Thien a no tż rodzina jest specyficzna

[TienShan]

Napisane przez maartussss

Jak Ty to robisz?

no jak to jak? odchudza się

[Baset]

Napisane przez truskawkaxx

Madeline, Capriola - kciuki za szybkie wyjście do domu !

Baset - to wasza decyzja kiedy ochrzcicie. Nie rozumiem jak inni się mogą w to wtrącać.

Tien - zdrowia dla Twojego bączka ! Niech szybko wraca do pełni sił

Irenka - kciuki, żeby się rozkręciło a nie męczy i męczy.

---------------------------

Ja oficjalnie się donosiłam Zaczynam dziś 38tc. Cotygodniowe ważenie i mierzenie wykazało niezbicie, że nic nie urosłam, nic nie spuchłam i nic nie utyłam. Ciekawe czy na samą końcówkę spuchnę, czy mnie los oszczędzi. Brzusio 99cm A na wadze +4,5 kg. Jest git

właśnie, jak Ty to robisz?

[fistaszek24]

Napisane przez Anol

No może być mu przykro, ale... to nie on rodził. To nie jego boli bożena po porodzie czy brzuch po cięciu, to nie on jest zmęczony porodem i napompowany hormonami. Zgadzam się, że najlepiej albo tylko tż albo wszyscy, bo tak jest sprawiedliwie, ale jeżeli kobieta chciałaby tylko swoją mamę to też powinien zrozumieć, bo np przy innych nie czuje sie komfortowo, a mama to mama
A tak w ogóle to skoro nie ma komplikacji i za 1-3 dni wyjdzie się ze szpitala to o co to całe halo nikomu nie urwie jak zobaczy dziecko za 2 dni po co sie pchać do szpitala.

Napisane przez maartussss

Baset a czemu w czerwcu? szybko troszkę, jak dla mnie. A Twój TŻ to chyba podobnie jak mój..na większość mamy pomysłów najpierw kręci nosem, a później przytakuje..


Fistaszek ale tu nie chodzi o to, że ktoś jest lepszy a ktoś gorszy. Tylko chodzi o mój komfort psychiczny. Mam zupełnie inne relacje z mamą, a zupełnie inne z teściową, więc dla mnie logiczne jest to, że wolałabym moją mamę zobaczyć w szpitalu, a nie teściową. Poza tym mieszkamy z teściową, więc obejrzy sobie młodego zaraz po wyjściu ze szpitala. Niekoniecznie chce, aby mnie odwiedzała w szpitalu, bo się tym stresuje. Tym bardziej nie chciałabym tam widzieć brata męża i siostry z chłopakiem.

Jak będziemy w domu to odwiedzin nie zabraniam. Ale w szpitalu sobie nie życzę i wydaje mi się, że jednak powinnam mieć tu więcej do powiedzenia niż mąż, bo to jednak ja rodzę i ja czuję się jakby po mnie tir przejechał 50 razy.

Lily mam nadzieję, że pozwolą Ci go szybko przytulić to na prawdę jakieś zrządzenie losu, że pojechałaś na to ip.. ktoś nad Wami czuwa i na pewno wszystko będzie dobrze

Madeleine osz kurcze... myślałam, że już w domu jesteście.. Trzymam kciuki za Małą

Capriola mocne mocne kciuki za Was



to ja tak miałam w nocy z pon na wt... i mój mąż to samo. a ja się z bólu zwijałam..
Dziś o dziwo cała noc przespana. Bez wstawania i budzenia się.



Dokładnie tak jak mówisz

Dobra rozumiem, możesz nie życzyć sobie odwiedzin to po co mama???
U mnie nie ma odwiedzin jedynie na korytarzu.

Napisane przez majaa86

Lily ogromne gratulacje..jak dobrze ze pojechałas na IP. .malutki ma troszkę pod górkę ale liczy się że jest sliczniutki juz na świecie. .

Sylvie i Karolak ogromne gratulacje! !!! Jak nam to pięknie idzie to rozpakowywanie; )

Dziewczyny mam pytanie które mleko polecacie do karmienia..jutro wychodzimy ja mam zaledwie kilka kropel siarki..musze coś kupić niestety..co polecacie?
Dzisiaj się poryczalam miałam chyba chwilowe załamanie. .wzdelo mi brzuch i miałam okropne gazy..a jak bolały. .do tego nie ma pokarmu i nie wiadomo czy będzie i w ogóle ehh ale jutro do domu może jakoś to będzie. Malutki wszystko wynagrodzi!!!!

Zdecydowanie Hipp.

Napisane przez Madeleine05

Sylvie, Karolak - gratulacje!
Lily - trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze!

U nas niestety nienajlepsze wiadomosci. Musimy jednak zostac dluzej w szpitalu, bo małej wyszly zle wyniki badan. Crp jej wyszlo za wysokie i ciagle rosnie, czyli jest jakis stan zapalny. Na razie nie wiedza od czego, beda jej robic dalsze badania, no i dostala antybiotyk. Lekarka mowi, ze to moze miec zwiazek z tym ze niedlugo przed porodem mialam to zapalenie gardla i tchawicy i ze mozliwe ze cos podlapala przez wody plodowe. oprocz tego wzieli ja na noc pod lampy, bo ma zoltaczke. Zobaczymy co dzisiaj na obchodzie powiedza, ale jestem lekko podłamana.

będzie dobrze.

Napisane przez capriola_87

Czesc...

Jestem padnieta fizyczne i psychicznie ciągle nas trzymają, Ulka ma.żółtaczkę i od wczoraj pod.lampa do tego muszą powtórzyć usg bo.jest za malutka i nie.wszystko.było.widać
Mnie boli.całe cialo spalam może że.2 godz przez.ostatnie.3.dni i.wymiekam.już

URODZIŁA KTORAS???

będzie dobrze.

[maartussss]

Mam dylemat.

Dostaliśmy zaproszenie na wesele 27 czerwca. Generalnie z opcją noclegu (mimo tego, że to niedaleko nas). Myślicie, że jak wzięłabym Franka tam i zostałby w pokoju z moją mamą, a ja bym dochodziła na karmienie, to byłby dobry pomysł?

Bo wybrałabym się na to wesele, ale jakoś nie widzę tego ze spuchniętymi cyckami i wylewającym się z nich mlekiem więc Franio musiałby być gdzieś niedaleko mnie, a na salę go zabierać nie będę bo za głośno i za dużo ludzi.

[Santilia]

Uwazam po prostu, ze ludzie-a szczegolnie kobiety! Powinny miec ns tyle tsktu zeby domyslec sie, ze pobyt w szpitslu po porodzie to nie spa.. i matka moze czuc sie niekomfortowo..
ale widac ze sa ludzie i ludzie,,


u nas z chrzcinami tez juz akcja byla:p zrobimy je dopiero prawdopodobnie w listopadzie-moja mama wyjezdza za granice i jak dla mnie to logiczne ze chce, zeby byla.. w prawdzie bedzie od konca maja do polowy sierpnia, ale w lipcu mamy 2 wesela a pozniej sa zniwa i tesciowie maja urwanie glowy (zeby nie bylo- date chcemy dostosowac tylko do dziadkow Mlodego). I ostatnio na swieta babcia TZ ze w czerwcu chrzciny. My oczy, czyje? No i wyszlo, ze przeciez my organizujemy powiedzialam, ze absolutnie nie, ze chrzciny beda jak moja mama bedzie. Tz przytaknal, a babcia sie obrazila. Bo jak dziecko moze tyle czasu byc bez chrzcin????
ok- jesli uda sie wczesniej, beda wczesniej, ale nikt za nas nie bedzie decydowal bo to NASZE dziecko..
i druga akcja z moim tata. Zapowiedzielismy ze nie chcemy zadnej "imprezy". Obiad i jakies ciacho dla dziadkow i pradziadkow M., nasze rodzenstwo RODZON z partnerami + chrzestni. I tez sie oburzyl, bo dlaczego jego brata i siostry nie chce zapraszac, oczywiscie z dziecmi bo nie sa dorosli.
a no kur. Dlatego ze TZ rodzice maja w sumie 7 rodzenstwa i kazde od 2-5dzieci a czasami juz wnuki. I tym sposobem zrobiloby sie 70osob.
sorry, ale nie.

[maartussss]

Napisane przez TienShan

no jak to jak? odchudza się

zapomniałam

[Santilia]

Martus, my w lipcy mamy 2 wesela- 4.07 i 25.07. Jedno jest jakies 100km od moich rodzicow, drugie 4km na jedno i drugie biore mame, bede dochodzic na karmienie

[maartussss]

Napisane przez fistaszek24

Dobra rozumiem, możesz nie życzyć sobie odwiedzin to po co mama???
U mnie nie ma odwiedzin jedynie na korytarzu.

Generalnie chcę, żeby tylko mąż przyjeżdżał.
A chodziło o to, że jeżeli już miałaby przyjechać któraś z mam, to wolałabym, żeby to była moja mama a nie męża. Ale wstępnie plan zakłada, że nikt oprócz męża nie ma przyjeżdżać.

[mimi_77]

Gratuluje tygodni kolejnych i donoszenia.

My dzis 40 tydzien zaczynamy.

Czas wstac i cos zaczac.robic bo lezeniem to porodu nie przyspiesze. A mala tylko nozki wystawia i chyba spi bo leze z taka gula kolo.pepka juz z 15 minut

[maartussss]

Napisane przez Santilia

Martus, my w lipcy mamy 2 wesela- 4.07 i 25.07. Jedno jest jakies 100km od moich rodzicow, drugie 4km na jedno i drugie biore mame, bede dochodzic na karmienie

Czyli to jednak nie głupi pomysł
Chyba też tak zrobię, bo trochę rozrywki się przyda, a przecież nie można być uwieszonym z dzieckiem na cycu 24h na dobę

A co do chrzcin, to u nas z Kubą też były akcje.. Bo chrzciliśmy go dopiero jak miał 9 miesięcy. Co ja się przez ten czas nasłuchałam od ciotek to głowa mała ale zrobiliśmy po swojemu i dopiero latem był chrzest.
Z zapraszaniem to też masakra. Bo jakby chciało się wszystkich to drugie wesele by wyszło...

[TienShan]

Napisane przez maartussss

Mam dylemat.

Dostaliśmy zaproszenie na wesele 27 czerwca. Generalnie z opcją noclegu (mimo tego, że to niedaleko nas). Myślicie, że jak wzięłabym Franka tam i zostałby w pokoju z moją mamą, a ja bym dochodziła na karmienie, to byłby dobry pomysł?

Bo wybrałabym się na to wesele, ale jakoś nie widzę tego ze spuchniętymi cyckami i wylewającym się z nich mlekiem więc Franio musiałby być gdzieś niedaleko mnie, a na salę go zabierać nie będę bo za głośno i za dużo ludzi.

Myślę, że to mogłoby się sprawdzić

[Izuniaa89]

Napisane przez maartussss

Mam dylemat.

Dostaliśmy zaproszenie na wesele 27 czerwca. Generalnie z opcją noclegu (mimo tego, że to niedaleko nas). Myślicie, że jak wzięłabym Franka tam i zostałby w pokoju z moją mamą, a ja bym dochodziła na karmienie, to byłby dobry pomysł?

Bo wybrałabym się na to wesele, ale jakoś nie widzę tego ze spuchniętymi cyckami i wylewającym się z nich mlekiem więc Franio musiałby być gdzieś niedaleko mnie, a na salę go zabierać nie będę bo za głośno i za dużo ludzi.

Ja bym się wybrala. Logistycznie do zrobienia, a matce(Tobie) tez sie cos od zycia nalezy

Wlasnie wstawiam pranie ubranek ktore dostalam od brązowej. Moze to Ewe wywola na ten swiat?

[baelka]

Napisane przez mimi_77

Gratuluje tygodni kolejnych i donoszenia.

My dzis 40 tydzien zaczynamy.

Czas wstac i cos zaczac.robic bo lezeniem to porodu nie przyspiesze. A mala tylko nozki wystawia i chyba spi bo leze z taka gula kolo.pepka juz z 15 minut

Dzień dobry Gratulacje za 40 tydzień

Czytam te wszystkie historie porodowe, i powiem Wam że chcę tylko żeby mały urodził się zdrowy. Trzymam kciuki za wszystkie mamy i dzieciaczki Dużo siły i zdrowia!

[truskawkaxx]

Napisane przez maartussss

Jak Ty to robisz?

Noo... Dieta cud: sex i głód No bo, że dieta to wszyscy wiedzą, oczywista rzecz

Napisane przez TienShan

no jak to jak? odchudza się

No Tż założył kłódkę na lodówkę odmyka jak wraca z pracy

Napisane przez Santilia

u nas z chrzcinami tez juz akcja byla:p zrobimy je dopiero prawdopodobnie w listopadzie-moja mama wyjezdza za granice i jak dla mnie to logiczne ze chce, zeby byla.. w prawdzie bedzie od konca maja do polowy sierpnia, ale w lipcu mamy 2 wesela a pozniej sa zniwa i tesciowie maja urwanie glowy (zeby nie bylo- date chcemy dostosowac tylko do dziadkow Mlodego). I ostatnio na swieta babcia TZ ze w czerwcu chrzciny. My oczy, czyje? No i wyszlo, ze przeciez my organizujemy powiedzialam, ze absolutnie nie, ze chrzciny beda jak moja mama bedzie. Tz przytaknal, a babcia sie obrazila. Bo jak dziecko moze tyle czasu byc bez chrzcin????
ok- jesli uda sie wczesniej, beda wczesniej, ale nikt za nas nie bedzie decydowal bo to NASZE dziecko..
i druga akcja z moim tata. Zapowiedzielismy ze nie chcemy zadnej "imprezy". Obiad i jakies ciacho dla dziadkow i pradziadkow M., nasze rodzenstwo RODZON z partnerami + chrzestni. I tez sie oburzyl, bo dlaczego jego brata i siostry nie chce zapraszac, oczywiscie z dziecmi bo nie sa dorosli.
a no kur. Dlatego ze TZ rodzice maja w sumie 7 rodzenstwa i kazde od 2-5dzieci a czasami juz wnuki. I tym sposobem zrobiloby sie 70osob.
sorry, ale nie.

Masakra... Jak można oczekiwać, że zrobicie imprezę jak wesele... I jeszcze oczywiście wybulicie na to kasę, bo pewnie z propozycją finansowania, skoro takie są oczekiwania, nikt nie wyszedł

Ja mam w domu ogromną jadalnię (20 osób zmieszczę przy stole bez najmniejszego problemu) i zamawiam catering plus płacę jednej pani za pomoc w domu. Wszystko będzie miała gotowe, ale podać, zebrać talerze, takie "latane" rzeczy, których szybciej się nie przygotuje. I też zapraszam na chrzciny najbliższą rodzinę. Dziadków, prababcię malucha i moją siostrę z dziećmi, brata i siostrę Tż z rodziną. i tak nam wyjdzie 18 osób. Jakbyśmy mieli zaprosić jak Twój ojciec mówi: wszystkich ciotków i wujków bo to przecież rodzeństwo naszych rodziców to wyszłoby nam 130 osób... Bo mamy ogromną rodzinę.

P.s Brzusio w klubie

[Izuniaa89]

Napisane przez baelka

Dzień dobry Gratulacje za 40 tydzień

Czytam te wszystkie historie porodowe, i powiem Wam że chcę tylko żeby mały urodził się zdrowy. Trzymam kciuki za wszystkie mamy i dzieciaczki Dużo siły i zdrowia!

Jak się czujesz?

[Santilia]

Truskawka, chodzilo o to ze przeciez mozna zaprosic tylko brata mojego ojca generalnie ciotki TZ nie mialyby nic przeciwko temu, sle ja tak nie chce. Ja chce malutkie chrzciny, przeciez wazniejsza jest msza a nie spend ludzi w domu..
pewnie jeszcze beda chcieli narzucac mi swoje zdanis, ale nie dam sie uparta jestem.

[Baset]

Baelka, Izunia
Jak tam?


Co do ilości osób na chrzcinach, ja sie nie wypowiadam...

TŻ mi się właśnie zapytał czy jestem na niego zła, bo się nie odezwałam do niego od razu po przebudzeniu.

[Izuniaa89]

Napisane przez Baset

Baelka, Izunia
Jak tam?

Bez zmian. 3 dni do tp. Oznak porodu żadnych. Wyslalam dzisiaj tz po piłkę. Bo chyba tylko ona mi została. Jutro ktg. Jestem strasznie zmęczona spac nie mogę i juz mam dosc bycia pingwinem ktory chodzić nie umie:/
A Ty jak sie czujesz?

[strzalka44]

Napisane przez Kinga_20

Strzalka na pocieszenie mogę napisać, że u Lili dr na którymś usg stwierdził, że ma wodonercze :/ a urodziła się całkowicie zdrowa - żadnego problemu z nerkami nie mamy. Wiem co czujesz, bo mi na ostatnim usg dr powiedziała, że widzi strunę w jednej komorze serca i mogą być jakieś szmery po porodzie i że trzeba monitorować. Po cichu liczę jednak, że na kolejnym usg nic nie będzie

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Truskawka brawo za 38 tydzień

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Tien zdrówka!

Dziekuje
Mam takie przeczucie ze wszystko bedzie ok no musi byc i tyle i w sumie plus z yej sytuacji jest taki ze odrazu wiem ze cos trzeba skontrolowac i nawet jesli diagnoza sie potwierdzi to reakcja bedzie natychmiastowa. Trzymam kciuki zeby i u was bylo wszystko ok

Co do odwiedzin to dla mnie pewnie tez nie bedzie to komfortowe jak i caly pobyt w szpitalu. Ale mysle podobnie jak fistaszek albo wszyscy albo tylko TZ. Widze jak wszyscy sie martwią o mnie i o mala i wiem ze tez bardzo na nią czekaja wiec jakos dam rade wytrzymac ten czas

Zjadlam wlasnie ryz na mleku na słono

[truskawkaxx]

Napisane przez Santilia

Truskawka, chodzilo o to ze przeciez mozna zaprosic tylko brata mojego ojca generalnie ciotki TZ nie mialyby nic przeciwko temu, sle ja tak nie chce. Ja chce malutkie chrzciny, przeciez wazniejsza jest msza a nie spend ludzi w domu..
pewnie jeszcze beda chcieli narzucac mi swoje zdanis, ale nie dam sie uparta jestem.

I bardzo dobrze !

Ja też jesteś strasznym uparciuchem, co więcej, jak ktoś na siłę próbuje forsować swoje zdanie, to choćby mnie koniami rozrywali zrobię odwrotnie Rodzina już przywykła, że lepiej nie zaczynać nawet

[Emilia 25]

Ja też póki co w dwupaku.

[baelka]

Napisane przez Izuniaa89

Jak się czujesz?

Przestałam tak bardzo wsłuchiwać się w swój organizm, liczę tylko czy maluch się rusza Jest jak na końcówce ciąży, wszystko ciąży

Napisane przez Baset

Baelka, Izunia
Jak tam?


Co do ilości osób na chrzcinach, ja sie nie wypowiadam...

TŻ mi się właśnie zapytał czy jestem na niego zła, bo się nie odezwałam do niego od razu po przebudzeniu.

Nie urodziłam Za to mam czyste mieszkanie i wczoraj pierwszy raz od tygodnia czy dwóch miałam siłę obiad TŻ zrobić. Ale się zdziwił

[Izuniaa89]

Z planowanych cc zostala nam Olimpia?

[strzalka44]

Ja to mam takie odczucie ze chyba nigdy nie urodze

[baelka]

Napisane przez Izuniaa89

Bez zmian. 3 dni do tp. Oznak porodu żadnych. Wyslalam dzisiaj tz po piłkę. Bo chyba tylko ona mi została. Jutro ktg. Jestem strasznie zmęczona spac nie mogę i juz mam dosc bycia pingwinem ktory chodzić nie umie:/
A Ty jak sie czujesz?

Co do tego zmęczenia- wczoraj miałam ktg, no a potem wizytę u lekarki. I słyszę- "co pani ma taką minę?". No kurczę, przecież w skowronkach sobie w 41 tygodniu latam, jestem super szczęśliwa i zadowolona z życia i na dodatek nic mnie nie boli Chciałam ją zabić normalnie.

strzalka- witaj w klubie.

[Izuniaa89]

Napisane przez strzalka44

Ja to mam takie odczucie ze chyba nigdy nie urodze

To tak jak ja

Napisane przez baelka

Co do tego zmęczenia- wczoraj miałam ktg, no a potem wizytę u lekarki. I słyszę- "co pani ma taką minę?". No kurczę, przecież w skowronkach sobie w 41 tygodniu latam, jestem super szczęśliwa i zadowolona z życia i na dodatek nic mnie nie boli Chciałam ją zabić normalnie.

strzalka- witaj w klubie.

Niestety.. nie kazdy to rozumie. . Ale prawda jest taka ze na tym etapie to sie ma juz dosc..

[LuckyLove]

[strzalka44]

Tkanina Taaa i jeszcze jak sie polezy na tym ktg (ja wczoraj godzine bo mala sobie spac poszla) i pozniej czlowiek polamany wstaje to faktycznie az promienieje

Usg wczoraj robil mi 40 min, no fajnie bo wszystko poogladal. Ale cały ten czas lezalam na plasko z rekoma wzdłuż ciala, myslalam ze sie udusze i peknie mi kregoslup

No wiec dziewczyny usmiech, usmiech
W koncu mamy kolejną dziesiatke do odliczania

[Baset]

Napisane przez Emilia 25

Ja też póki co w dwupaku.

Hihi, na razie

Napisane przez Izuniaa89

Bez zmian. 3 dni do tp. Oznak porodu żadnych. Wyslalam dzisiaj tz po piłkę. Bo chyba tylko ona mi została. Jutro ktg. Jestem strasznie zmęczona spac nie mogę i juz mam dosc bycia pingwinem ktory chodzić nie umie:/
A Ty jak sie czujesz?

ujdzie.
kiepską noc miałam.
mam problem, żeby rozróżnić przepowiadacze od jakiegoś tam bólu.
ale ten dzisiejszy w nocy, to chyba przepowiadacz był, bo nigdy mnie tak nie bolało. brzuch twardy, miałam wrażenie, że mam ściągnięty brzuch i bolało mnie w dole jak na okres.

i zaczynam mieć taką energię do wszystkiego, ze szok. dopiero wieczorem, jak usiądę to ryczę z bólu.

końcówka ciąży jednak jest najgorsza.