Która z dziewcząt ma "doła" przez faceta? Część II.

[modro]

Napisane przez Wizazanka492

Wogole nie potrafie postepowac z facetami Moglam mu wogole tego nie pisac, ale chcialam w jakis sposob udowdonic ze nie czekam az tak bardzo na jego smsową odpowiedź. Zero reakcji z jego strony

Nie wiem co go trafiło, nie był wczesniej taki...Ktoras z was napisala ze nie jest mną zainteresowany ... Nie wiem jak to mozliwe ze w jedna niedziele szaleje za mna, mowi ze bedzie tesknic, a w drugą ma mnie gdzieś...Czy moze popelnilam blad zabierajac ze soba kolezankę?

No trochę niestety juz na tym świecie zyję i jak znam facetów to raczej nie jest możliwe, żeby się za Tobą stęsknił, bo spędzil z Toba urocze 4 godziny...
A jesli chodzi o sms-a w stylu "nie to nie" to jak mu walniesz tak ni z gruchy ni z pietruchy to na pewno nie pomysli sobie, że siedzisz i czekasz na jego odpowiedź...Tyl ko co sobie wg Ciebie pomyśli? O ile w ogóle sobie o Tobie pomyśli...
Niestety, ale daj sobie spokój i nie marnuj czasu na gdybanie i myślenie, co by bylo, gdyby bylo...bo nie będzie

[atka83]

Napisane przez Izaluka

No zobaczcie jak się wszystkie nagle zleciały Czują piwko noskiem

Tiaa,,zapach piwa wyczuwam na odległość.
Tyle,że pijam tylko Redsy.

Napisane przez Zuzannka

ale tak czy siak dziękuję za życzenia
Atkuś a co u Ciebie słychać?

Ależ prosze bardzo.
AA u mnie po staremu-chyba.Odeszłam z poprzedniej pracy,teraz staram się dostac do nowej.Niby jestem sama,niby już nie,niepotrafie się określić,bo ten facet którego poznalam,spotkalismy się,bo miał okazje przyjechac wcześniej,jest już znow za granicą. Jeśli nie da mi się załapać prace w Polsce,to postanowiłam chyba wyjechać,tam gdzie on.

[motylek1]

[quote=Lady Eileen;5123397]Jeśli mam byc szczera to nie mówiłam tego żeby Cię pocieszyć.
Chciałam Ci otworzyć oczy, ale widze że nie bardzo mi się udało..


Widze ze źle cię odczytałam do mnie trzeba szczerze i bezpośrednio coś pisać bo ja mogę coś źle zrozumieć hehe bo ja taka zakręcona jestem


[quote=Lady Eileen;5123397] Chcesz być z kimś kto zostawił Cię dlatego że przez jakiś czas nie mógł cię zobaczyć a chciał sobie poszaleć w wakacje???

można powiedzieć ze dopiero jak ze mną zerwał zauważyłam jak on mnie traktował itp a z drugiej strony jakby mu zależało to przecież nie mieszkam na drugim końcu świata i
właśnie dlatego nie chce być z kimś takim (hehe ciekawe czy sie wyszalał) , a we wcześniejszym poście pisała ze z nim już nie będę , dla mnie on już podjął decyzje od której nie ma już powrotu

Kasiu byliśmy ze sobą pól roku a znamy sie rok

na szczęście w czwartek jadę do przyjaciółki wiec ona już mi zapełni czas żebym tylko o nim nie myślała

[motylek1]

Zuziaczku wszystkiego najlepsze z okazji urodzin

[motylek1]

Napisane przez atka83

motylku1,ten twój facet,tojest chyba jakos rozchwiany emocjonalnie i sam nie wie co ma czynić/robić.

hehe tez tak mi sie wydaje dobrze ze ja wiem co mam robic tzn tak mi sie wydaje

[Izaluka]

Napisane przez Zuzannka

bo święto narodowe to przyjszły

noo Izuś i co u Ciebie?

Wiadomo Szalej póki młódka z Ciebie


A u mnie... Yyy, no bez większych zmian. Nie chwaliłam się chyba na tym wątku, ale po 4 miesiącach nie widzenia EXa nagle przypadkiem jechaliśmy jednym pociągiem w tym samym kierunku
Skończyło się tylko na ''cześć'' i sporym zdziwieniu!

Zbliża się październik i będę go widywać codziennie. Nie brzmi to zbyt fajnie. C-O-D-Z-I-E-N-N-I-E Ja nie chcę


Jestem już troszkę silniejsza, pewna siebie i radzę sobie jako singiel!

Jakoś to będzie... Musi być

[Bourn]

Hmmm...może to dziwnie zabrzmi, ale rozumiem was dziewczyny. Sam przez coś podobnego przechodziłem, tyle że to dziewczyna mnie zostawiła. Jeśli zostawił was facet, to widocznie nie był ten "Jedyny". Trzeba wierzyć, że spotka się drugą połowę...Głowa do góry, świat się przez to się nie zawali. Bycie singlem też ma wiele plusów...

[Zuzannka]

Napisane przez atka83

Tiaa,,zapach piwa wyczuwam na odległość.
Tyle,że pijam tylko Redsy.


Ależ prosze bardzo.
AA u mnie po staremu-chyba.Odeszłam z pracy,teraz staram się dostac do nowej.Poki co jestem,sama jesli chodzi o stan cywilny.Planuje wyjazd do Anglii.

ooo a do Anglii to po cóż?
ale dobrze kasa przynajmniej bedzie ;d

Napisane przez motylek1

Zuziaczku wszystkiego najlepsze z okazji urodzin

dziękuję Motylku

Napisane przez Izaluka

Wiadomo Szalej póki młódka z Ciebie


A u mnie... Yyy, no bez większych zmian. Nie chwaliłam się chyba na tym wątku, ale po 4 miesiącach nie widzenia EXa nagle przypadkiem jechaliśmy jednym pociągiem w tym samym kierunku
Skończyło się tylko na ''cześć'' i sporym zdziwieniu!

Zbliża się październik i będę go widywać codziennie. Nie brzmi to zbyt fajnie. C-O-D-Z-I-E-N-N-I-E Ja nie chcę


Jestem już troszkę silniejsza, pewna siebie i radzę sobie jako singiel!

Jakoś to będzie... Musi być

o szaleje szaleje
ale Izuś nie przejmuj sie znajdziesz se taka dupke ze mmmm mmm mmm

[Madzialenka12344321]

Ja też od jakiegos czasu mam doła przez faceta smutno mi i płakać się chce Możę wy jakoś mnie pocieszycie??

[Cathas]

Oj... a co się stało? Pamiętam z innego wątku, że on jest za granicą 1,5 m-ca, tak?

[Madzialenka12344321]

tak, tak jest juz prawie dwa miesiące za granicą. zostało nam jeszcze 5 tygodni. a ja powoli czuje, jakby ten związek sie rozpadał. nasz kontakt jest coraz słabszy, mam coraz wiecej obaw czy to wytrzymamy, czy on za bardzo się nie zmieni jak wróci. itp. nie mowiłam mu tego, bo sama nie wiem czy powinnam, nawet nie wiedziałabym jak to powiedzieć. juz sama nie wiem co robic. czy czekac i nic nie robic, czy może mu w kocu powiedziec wszytsko co mam na sercu??

[Cathas]

Hm, na razie nic nie mów. To normalne odczucia, przy takiej rozłące. Ja mojego TŻ nie widzę raptem miesiąc i też mnie takie myśli nachodzą. A jesteśmy ze soba nieporównywalnie krócej niż Wy. Myślę, ze powinnaś wyłączyć myślenie o nim na jakiś czas, o ile to możliwe i poczekać do jego powrotu... Wtedy się okaże, czy Twoje obawy są słuszne.
Ale, na Boga, nic mu nie mów. Bo jego to może śmiertelnie zranić i urazić, a Ciebie wątpliwości opuszczą i będzie problem.
Tak czy siak, trzymam kciuki

[Madzialenka12344321]

tylko ze na sercu jakąs taka pustke mam i smutno mi chciałabym dostac od nie miłego smsa albo choc miłe slowo usłyszec, ale wiem ze to nierealne. na poczatku wyjazdu owszem, non stop pisał jak to bardzo mnie kocha itp, a teraz. potrafi nawet tydzien nic nie napisac Nawet jak ja mu czasami cos miłego napisze to on i tak przeważnie mi nie odpisuje

[Cathas]

Rozumiem Cię... To koszmarne wrażenie kompletnego wydrążenia, odarcia z uczuć do kogoś, do kogo powinno się przecież coś czuć;/
Hm. A co do jego zachowania: To dziwne. Napisz/zadzwoń [nie wiem, jakie są ceny rozmów do Holandii, więc to tylko taka sugestia] i spytaj wprost - czy coś się dzieje. Czemu się tak zachowuje, etc.
Tylko, jeśli coś podejrzewasz, to zastanów się, czy na pewno chcesz poznać ewentualną prawdę właśnie teraz.

[Madzialenka12344321]

No własnie ta prawda jest najgorsza mam nadzieje, ze to tylko z tęsknoty sobie cos tam ubzdurałam, ze tak naprawde nic sie między nami nie zmieniło... narazie od rana sie do niego nie odzywam, nie chce aby myslał ze tylko siedze i czekam na sygnał od niego. rano puscił mi sygnał a ja do tej pory nic. Nie wiem czy dzien a moze dwa braku kontatktu z mojej strony da mu cos do myslenia... nie wiem czy dobrze robie...

[Cathas]

Hm. A może on jest zajęty i myśli, że sygnał wystarczy? Wiesz, z czasem człowiek oswaja się z tęsknotą, co nie oznacza ochłodzenia uczuć
Ja bym się nie odzywała - niech pogłówkuje, czemu milczysz...A jak będzie mu zależało to się sam odezwie

[Madzialenka12344321]

no niestety, wysłalam mu smsa. Napisałam w nim, ze "jest coś o czym musimy konecznie porozmawiac ale najpierw chcę wiedzieć co tak naprawe do mnie czujesz. Odpisz konieczenie". nie wiem czy dobrze zrobiłam. jak myslisz?? ale ta niepewnośc jest dla mnie zbyt męcząca

[Wizazanka492]

Napisane przez Marua:)

Moge tez prosic o ta ksiazke?:
dominisia88@neostrada.pl

Wizazanko: Moim zdaniem poprostu mu sie nie spodobalas. Wiadomo jak to jest na imprezie, moze mial troszke wypite, cos wzial. Mial ochote sie z kims pobawic. Wydalas mu sie w jego typie, dlatego pisal ci takie smsy. Byc moze gdy cie zobaczyl wygladalas inaczej niz on pamietal. Kwestia makijazu,ubioru... tak niestety czasem bywa....
Tylko prosze sie na mnie nie obrazac Takie bylo moje 1 odczucie gdy czytalam twoja wypowiedz.

Tez tak myslalam... tylko byłam ubrana i umalowana identycznie jak na tej imprezie, na ktorej go poznalam. Fakt, wypil kilka piw, ale nie był tak pijany, ze czołgał się...bez przesady. Miał tylko lekko poprawiony humor. Ale moze faktycznie mu sie nie spodobałam...Myśle że parę takich nauczek, cos mnie nauczy Po tym fatalnym spotakniu wybralam sie na impreze z przyjaciółką...Poznalam znow kogos nowego , tanczylismy, spacerowalismy za reke ," : *" , ale ja nawet nie dałam mu swojego nr telefonu, nie chcialam zalapac kolejnej porazki. Poprostu tak chcialam odreagować...Może troche pomoglo, ale niezupelnie...dalej czuje pustkę po NIM. Myśle ze za jakis czas mi przejdzie i bedzie ok.

Nawiazujac do tego tematu czy mu sie spodobalam czy nie... Po imprezie napisal mi (odp czy za mna teskni) : jakbym mogl nie tesknic za taka fajna, zgrabna i fajniuska blondynką... A pijany az tak bardzo na tej imprezie nie byl. To juz sama nie wiem czy to jest przyczyna wygladu zewnetrznego. Może leciał na kasę...a u mnie domek skromniutki:/ sama nie wiem.

[Wizazanka492]

Napisane przez Cathas

Faceci po prostu tacy są, ba, większość kobiet także - Ty po prostu niepotrzebnie się angażujesz od początku. Z tego co pamiętam, na każdego faceta, który na Ciebie dłużej spojrzy i pogada, mówisz "ideał". Dorośnij dziewczyno. Nie ma ideałów. A już na pewno nie wśród facetów.
I moim zdaniem powinnaś już o nim zapomnieć. Nawet jak się odezwie. Tymi sms-ami zrobiłaś z siebie desperatkę. A nie ma nic gorszego i, niestety, bardziej żałosnego.
Skoro on się tak zachował, to trzeba było go olać i nawet się nie odzywać. Wtedy by się najpewniej okazało, co mu chodzi po głowie. Teraz już po sprawie.

Ok moze za bardzo angazuje sie od samego poczatku, ale to nie jest tak, ze lece na kazdego faceta ktory na mnie spojrzy! Sorki, ale chlopak z ktorym wlasnie mi teraz nie wyszlo, spedzil ze mna caly wieczor, nawet odjezdzsc do domu nie chcial. Prosil mnie dlugo na ta impreze do jego miejscowosci. Dstalam nawet kilka smsow o tresci ze chcialby miec taka dziewczyne jak ja. Ok, nie powinnam sie w to az tak bardzoi nie angazowac, ale myslalam ze jezeli tak bardzo sie stara o to zebym tam z nim pojechala, to przynajmniej bedziemy dobrymi znajomymi. Nie liczylam na oświadczyny i ślub po 2 spotkaniu...a ty wlasnie tak myslisz. Nie liczylam nawet na powazniejszy zwiazek...tylko na dobra , przyjacielską znajomość. Nie wyszlo. Trudno. Zyje dalej. Kiedys poznam tego wlasciwego...narazie mam tylko 17 lat i nie potrzebuje wiernego męża ani cos w tym stylu. Myśle ze teraz najwazniejsza dla mnie bedzie swietnie zdana matura - to bylby sukces. A milosc...przyjdzie sama Nie ma co jej na sile szukac.

[Wizazanka492]

Napisane przez truskawkowawiosna

już wyslalam, milego czytania

Dziękuje Bardzo przyjemna książeczka dzieki za info o tym programie, inaczej nie otworzylabym tego dokumentu

[Cathas]

Napisane przez Madzialenka12344321

no niestety, wysłalam mu smsa. Napisałam w nim, ze "jest coś o czym musimy konecznie porozmawiac ale najpierw chcę wiedzieć co tak naprawe do mnie czujesz. Odpisz konieczenie". nie wiem czy dobrze zrobiłam. jak myslisz?? ale ta niepewnośc jest dla mnie zbyt męcząca

Hm... nie zrobiłaś niczego złego Tylko po prostu wymowa tego sms-a jest trochę szorstka... Więc nie zdziw się, że ew. reakcja TZ też taka może być... Ale nie, nie było to złe posunięcie, bo teraz to już dowiesz się, co jest grane - w zależności od tego, co napisze lub CZY cokolwiek napisze.
Trzymam kciuki, by było dobrze
Wizażanko--> Hm... Wszystko, co uważam o Tobie wynoszę z Twoich postów...Po prostu sprawiasz dla mnie wrażenie dziewczyny dość zdesperowanej lub/i łatwowiernej jeśli idzie o facetów. Ale skoro sama zauważasz swoje nawyki, to bardzo dobrze. Życzę, by kolejny "ideał" rzeczywiście nim był

[Madzialenka12344321]

Cathas trzymaj, trzymaj te kciuki

[Izaluka]

Wizażnko czytaj te 100 punktów które są tak na końcu książki (w skrócie) za każdym razem jak pojedziesz na imprezę, jak będziesz się spotykać z jakmiś, jak będziesz chciała biegać za facetem, pisać...

To już trzecia impreza i trzeci facet się pojawił. Myślę, że jakby wziął telefon to też byś tutaj potem rozpaczała... Powiem jedno - albo przystopuj z imprezami albo tak nie szalej. Owszem - jesteś młoda. Jednak nie obraź się, ale wydajesz mi się być ''łatwa'' (i bynajmniej nie mam na myśli seksu, ale całości Twoich stosunków z facetami na imprezach).

Kiedyś prowadziłam taki tryb imprezowy - dokładnie w Twoim wieku. Jechałam na imprezę, by dać się poderwać, by poderwać kogoś. Ale nigdy się nie angażowałam! To ja byłam panią sytuacji. Wiedziałam, że nikogo logicznego w ten sposób nie poznam, ale jeśli chciałam się dowartościować, pobawić to pozwalałam się zdobywać.
Ale Wizażanko - rozmową, tańcem, wspólnym drinkiem. Że tak powiem z klasą. Nie obmacywanie, chwytanie za rękę, całowanie - parą przecież nie jesteśmy.

Trochę szacunku do siebie i umiej odrzucać czasem te ich końskie zaloty.
Zbyt dużo dajesz na pierwszym spotkaniu z siebie, byś potem mogła być jeszcze interesująca, tajemnicza i fascynująca dla faceta. Podajesz się na tacy, bo oni mają radary na zdesperowane dziewuchy (wiem, bo kiedyś miałam też taki okres).

Uwierz w siebie dziewczyno.

[Wizazanka492]

Tak owszem, najbardziej kreci facetow polowanie...zgadzam sie w zupelnosci. Ale widze ze nie do konca zrozumialas o co mi chodzi.

Nawiazujac do polowania...na imprezie to on 1 podszedl...1 zagadal. Byl bardzo mily, opowiadal rozne zarciki, zapoznal mnie ze swoimi kolegami. I baardzo długo musial sie starac o nasz 1 kiss Taka juz jestem ze nie robie tego po 30 minutach znajomosci. Po imprezie staralam sie nie pisac za wiele, to on wysylal wiecej wiadomosci do mnie...Długo namawial mnie na impreze w swojej miescowosci. Czy to nie nazywa sie jak ty okreslilas "polowaniem". Myśle ze tak.

Ja wcale nie boje sie samotnosci. Wrecz przeciwnie kocham życie, mam duzo przyjaciol, kochajaco rodzinkę. Nie jestem jakas tam zakompleksiona. Staram sie byc soba.

Tutaj nie chodzi o moje zaangazowanie po 2 razach...Ja to przezylam dosc emocjonalnie, gdyz koles jednej niedzieli zabiega o moje wzgledy a drugiej ma mnie gdzies...poprostu nie moge tego zrozumiec...nie moge zrozumiec facetow.

[Wizazanka492]

Ahinsa to byla odp dla ciebie

[Cathas]

Madzialenko-->Plastrem sobie przykleję - ale tylko lewy:P Prawy mi potrzebny

Wizażanko - ile dla Ciebie znaczy długo? Chodzi mi o ten pierwszy pocałunek?
P.S. Polowaniem to ja nazwałabym 4 miesiące, które spędziłam z TŻ, zanim poszłam z nim pierwszy raz do łóżka. Wiedział, co może dostać, ale dopiero, kiedy ja o tym zdecyduję. I polował.
A wysłanie kilku sms-ów i zaproszenie na drugie spotkanie to nawet wstęp nie jest. Kiedyś zobaczysz różnicę

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Cathas

Madzialenko-->Plastrem sobie przykleję - ale tylko lewy:P Prawy mi potrzebny

Może byc i lewy aby pomogło

[Izaluka]

Wizażanko błagam! Przecież gdzie on się tam starał o Twój pocałunek? O maj gad! Padłam...

Zaczekaj może z takimi sprawami do pierwszej RANDKI, a nie na pierwszym spotkaniu okrywasz już jedne z ważniejszych kart. Przez to Twoja talia staje się uboga.

Możesz przyciągnąć faceta ''dupa'', ale on z Tobą nie zostanie. Interesuje go tylko Twoja ''dupa''. Dostanie co chce i pójdzie dalej. Takie reguły gry. Rzadko są odstępstwa.

Jedź kiedyś na imprezę, przegadaj z facetem całą noc - jestem pewna, że zadzwoni, bo świetnie się dogadywaliście, bo błysnęłaś inteligencją, bo byłaś dowcipna.

Na moje oko - koleś na tym drugim spotkaniu liczył na full serwis a Ty kumpele zabrałaś... I dobrze, że z Tobą pojechała!

[Wizazanka492]

Napisane przez Izaluka

Wizażnko czytaj te 100 punktów które są tak na końcu książki (w skrócie) za każdym razem jak pojedziesz na imprezę, jak będziesz się spotykać z jakmiś, jak będziesz chciała biegać za facetem, pisać...

To już trzecia impreza i trzeci facet się pojawił. Myślę, że jakby wziął telefon to też byś tutaj potem rozpaczała... Powiem jedno - albo przystopuj z imprezami albo tak nie szalej. Owszem - jesteś młoda. Jednak nie obraź się, ale wydajesz mi się być ''łatwa'' (i bynajmniej nie mam na myśli seksu, ale całości Twoich stosunków z facetami na imprezach).

Kiedyś prowadziłam taki tryb imprezowy - dokładnie w Twoim wieku. Jechałam na imprezę, by dać się poderwać, by poderwać kogoś. Ale nigdy się nie angażowałam! To ja byłam panią sytuacji. Wiedziałam, że nikogo logicznego w ten sposób nie poznam, ale jeśli chciałam się dowartościować, pobawić to pozwalałam się zdobywać.
Ale Wizażanko - rozmową, tańcem, wspólnym drinkiem. Że tak powiem z klasą. Nie obmacywanie, chwytanie za rękę, całowanie - parą przecież nie jesteśmy.

Trochę szacunku do siebie i umiej odrzucać czasem te ich końskie zaloty.
Zbyt dużo dajesz na pierwszym spotkaniu z siebie, byś potem mogła być jeszcze interesująca, tajemnicza i fascynująca dla faceta. Podajesz się na tacy, bo oni mają radary na zdesperowane dziewuchy (wiem, bo kiedyś miałam też taki okres).

Uwierz w siebie dziewczyno.

Twoim zdaniem jesli pojde ba spacer z kolesiem za reke to juz jestem latwa... To jak okreslic te , ktore ida po 1 imprezie do łóżka? Sory, ale ja taka nie jestem. Pozatym nikt mnie nie obmacuje na imprezach...nie pozwalam na to. Może ty w moim wieku robilas rozne dziwne rzeczy, ale ja mimo wszystko szanuje siebie samą Pozdrawiam

[Wizazanka492]

Napisane przez Izaluka

Wizażanko błagam! Przecież gdzie on się tam starał o Twój pocałunek? O maj gad! Padłam...

Zaczekaj może z takimi sprawami do pierwszej RANDKI, a nie na pierwszym spotkaniu okrywasz już jedne z ważniejszych kart. Przez to Twoja talia staje się uboga.

Możesz przyciągnąć faceta ''dupa'', ale on z Tobą nie zostanie. Interesuje go tylko Twoja ''dupa''. Dostanie co chce i pójdzie dalej. Takie reguły gry. Rzadko są odstępstwa.

Jedź kiedyś na imprezę, przegadaj z facetem całą noc - jestem pewna, że zadzwoni, bo świetnie się dogadywaliście, bo błysnęłaś inteligencją, bo byłaś dowcipna.

Na moje oko - koleś na tym drugim spotkaniu liczył na full serwis a Ty kumpele zabrałaś... I dobrze, że z Tobą pojechała!

Może i faktycznie liczyl na cos wiecej na 2 spotkaniu...a tu peszek kumpela na strazy Naprawde myslisz ze o to mu chodzilo?