Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. V

[bianeczkaa]

Napisane przez aakkzzii

Myszka ty w tym swoim podpisie masz 9 tydz

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Ja 3/4 ciuchow mam z olx ,, oddam za darmo"

Ona chce być zawsze w ciąży Zatrzymała się

[meneq]

Napisane przez Panna Izabela

Ale ja ich nie chcę, bo ja chcę kupować te http://sklep.rossnet.pl/Produkt/Tami...7023,1662,6081

A kartę już wyrobiłam i mam i tylko czekam, aż się wybiorę do rossmanna

Po prostu się dziwiłam, że szwagierka te z pampersa kupuje akurat w rossku, bo ich nie spotkałam jeszcze w 6paku



A co do pralki no to w takim układzie jeden proszek mi zostanie i tak - ten do uzdatniania pralki czy jak to się tam nazywa i zmiękczania wody





Tym sposobem moja mama miała 3 cesarki Ale jedną to bardziej z racji wieku też, tą ostatnią.





Ja właśnie wolę kupować rzeczy do domu, jak prawdziwa "kura domowa" płyn mam do czarnego, a do kolorów kapsułki, ale mi się to nawet opłaca, 38 kapsułek za 28zł i oszczędzam przy nich na płynie do płukania.





Ja też tak mam, przy ubrankach używanych. To jest jakiś cud, jak mi się spodoba coś używanego w necie. Albo ja jestem jakaś dziwna, albo ludzie takie zdjęcia wstawiają, że mi się te ciuchy wydają takie sprane, "ściuchane" i brzydkie... Z nowymi już nie mam takiego problemu, ewentualnie z ceną





Ja bym może i myła wodą, nawet o tym myślałam, ale to nie dość, że przegotowana woda, to najlepiej żeby nie była zimna chusteczki mi się wydają szybsze po prostu - wyjmuję, wycieram i już. Ale wiadomo, jak kto woli Może i mi się odwidzi i zechcę myć





Współczuję strasznie... Mam nadzieję, że mimo wszystko będzie żyła jak najdłużej, a nóż stanie się jakiś cud i mała przeżyje długo... Szkoda mi bardzo takiego maluszka, ale przynajmniej zobaczyła się z rodzicami, rodzice wiedzą jak wygląda i w ogóle...







A ja mam kochanego tż, chciałam co prawda energetyka, ale mi się odwidziało (zdrowy rozsądek - jednak już wolę łyk piwa niż puszkę tej chemii), w rezultacie mam warkę 0,0%

Fajny sklad tych chusteczek, ale jakosciowo slabsze od wspomnianych Huggiessow. U nas sie totalnie nie sprawdzily - suche scierki

[mysza007]

Napisane przez aakkzzii

Myszka ty w tym swoim podpisie masz 9 tydz

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Ja 3/4 ciuchow mam z olx ,, oddam za darmo"

Wiem, ze podpis stary
ale ja zawsze na fonie i nie mam kiedy zmienic

No ja za ubrankami tez zerkam na olxa, ale teraz dopiero bede kompletowac, moze cos upoluję

Napisane przez bianeczkaa

Ona chce być zawsze w ciąży Zatrzymała się

[meneq]

Napisane przez truskafffka91

Dziewczyny, dla was ciąża trwa, "aż 9 miesiecy", czy "tylko 9 miesiecy"?

Az, az 10mscy ;-) (u mnie liczone jako ksiezycowe)

[Panna Izabela]

Napisane przez bianeczkaa

Nic mi nie mów, poszłam z małą na plac zabaw, oczzywiście nie posiedzę, bo plac tak zrobiony, że podejście na ślizgawkę strome i bez poręczy po 5 min wracaliśmy do domu bo nie mogłam ustać męczę się jak 100 letnia babcia.

Zgaga

Ja też się męczę ale bardziej przy zmianach pozycji i wstawaniu, bo mnie pieruńsko boli krzyż. Tż mi masuje codziennie, spaceruję i cuduję, ale nic nie pomaga. A zgagę miałam ostatnie kilka dni, ale taką do wytrzymania i pewnie przez ostre jedzenie. Oczywiście irytujący tekst mojej mamy- idź na spacer to ci przejdzie

Napisane przez ridja devojka

Skąd wy macie takie newsy, czytacie wątki wszystkich miesięcy?

Też się nad tym zastanawiałam ja weszłam kilka razy, ale nigdy nie trafiłam na nic ciekawego

Napisane przez truskafffka91

Ja mam swój ulubiony "lenor - żółty". Ja pomimo, że kilka razy miałam w Polsce kapsułki ( mama przyjechala na wakacje i mi przywiozła) to i tak używam płynu do płukania.

Moja mama też używa płynu, ale ja użyłam bez i stwierdziłam, że zapach jest identyczny, pranie tak samo miękkie, więc bez sensu lać płyn. Ale będę go używać tylko teraz kupię jakiś dziecięcy, żebyśmy wszyscy korzystali z jednego. No i niestety obecne kapsułki mogą uczulać, więc prać w nich rzeczy małej nie będę.

Napisane przez truskafffka91

Dziewczyny, dla was ciąża trwa, "aż 9 miesiecy", czy "tylko 9 miesiecy"?

U mnie pół na pół. Pierwszy trymestr to było aż, teraz jak tak sobie pomyślę, że jeszcze niedawno miałam 2 kreski, a już 5 miesiąc, to tylko. Ale znów jak myślę, że jeszcze do porodu tyle czasu, to znów aż

Napisane przez meneq

Fajny sklad tych chusteczek, ale jakosciowo slabsze od wspomnianych Huggiessow. U nas sie totalnie nie sprawdzily - suche scierki

Zobaczę a ponoć jak się trzyma opakowanie spodem do góry to jakoś lepiej trzymają wilgoć na jakimś forum przeczytałam, że tak sobie kobieta radziła z wysychającymi.


Znów mam zdjęcia ciuszków do kupienia, ale się zastanawiam. Wydaje mi się, że używane ciuchy powinny być dużo tańsze od nowych i przez to dużo mam na myśli co najmniej połowę ceny, czy się mylę?
Kurcze jak ja bym chciała mieć zmysł do kupowania używek. Nowe to wyszperam wszystko i to w dobrej cenie, dla każdego za to np w lumpkach NIC nigdy nie wypatrzę, raz mi się udało koszulę tż kupić i koniec moich sukcesów, wszystko musi mi mama wyszukiwać.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[201701300931]

Napisane przez Panna Izabela

Ja też się męczę ale bardziej przy zmianach pozycji i wstawaniu, bo mnie pieruńsko boli krzyż. Tż mi masuje codziennie, spaceruję i cuduję, ale nic nie pomaga. A zgagę miałam ostatnie kilka dni, ale taką do wytrzymania i pewnie przez ostre jedzenie. Oczywiście irytujący tekst mojej mamy- idź na spacer to ci przejdzie

Mi na ból pleców pomógł kojec motherhood. Naprawdę jest o niebo lepiej

[Panna Izabela]

Napisane przez Danaeee84

Mi na ból pleców pomógł kojec motherhood. Naprawdę jest o niebo lepiej

No niestety nie skorzystam, szkoda mi kasy a już poduszkę do karmienia mam tylko że ja łóżko mam wygodne i śpi mi się też wygodnie, ale niewygodnie mi się wstaje jak siedzę i podnosi. A tej poduszki przecież w krzyż bym sobie nie wsadziła i tak

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez Panna Izabela

Ja też się męczę ale bardziej przy zmianach pozycji i wstawaniu, bo mnie pieruńsko boli krzyż. Tż mi masuje codziennie, spaceruję i cuduję, ale nic nie pomaga. A zgagę miałam ostatnie kilka dni, ale taką do wytrzymania i pewnie przez ostre jedzenie. Oczywiście irytujący tekst mojej mamy- idź na spacer to ci przejdzie

Też się nad tym zastanawiałam ja weszłam kilka razy, ale nigdy nie trafiłam na nic ciekawego


Moja mama też używa płynu, ale ja użyłam bez i stwierdziłam, że zapach jest identyczny, pranie tak samo miękkie, więc bez sensu lać płyn. Ale będę go używać tylko teraz kupię jakiś dziecięcy, żebyśmy wszyscy korzystali z jednego. No i niestety obecne kapsułki mogą uczulać, więc prać w nich rzeczy małej nie będę.


U mnie pół na pół. Pierwszy trymestr to było aż, teraz jak tak sobie pomyślę, że jeszcze niedawno miałam 2 kreski, a już 5 miesiąc, to tylko. Ale znów jak myślę, że jeszcze do porodu tyle czasu, to znów aż

Zobaczę a ponoć jak się trzyma opakowanie spodem do góry to jakoś lepiej trzymają wilgoć na jakimś forum przeczytałam, że tak sobie kobieta radziła z wysychającymi.


Znów mam zdjęcia ciuszków do kupienia, ale się zastanawiam. Wydaje mi się, że używane ciuchy powinny być dużo tańsze od nowych i przez to dużo mam na myśli co najmniej połowę ceny, czy się mylę?
Kurcze jak ja bym chciała mieć zmysł do kupowania używek. Nowe to wyszperam wszystko i to w dobrej cenie, dla każdego za to np w lumpkach NIC nigdy nie wypatrzę, raz mi się udało koszulę tż kupić i koniec moich sukcesów, wszystko musi mi mama wyszukiwać.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

One nie wysychaly (ja mam zapiecie zabezpieczajace i zawsze przyklejam do nowego opakowania chusteczek), one z gruntu byly suche. Bylam nawet rekalmowac, ale dowiedzialam sie, ze to swieza partia. Takze moze u Ty trafisz na lepsze

---------- Dopisano o 01:40 ---------- Poprzedni post napisano o 01:38 ----------

Napisane przez Panna Izabela

No niestety nie skorzystam, szkoda mi kasy a już poduszkę do karmienia mam tylko że ja łóżko mam wygodne i śpi mi się też wygodnie, ale niewygodnie mi się wstaje jak siedzę i podnosi. A tej poduszki przecież w krzyż bym sobie nie wsadziła i tak

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Na bol krzyza polecam robic koci grzbiet. Czy bolal Cie krzyz przy okresie? Mnie bolal przy okresie, pozniej w ciazy a podczas porodu nie poczulam ani jednego skurczu, bo wszystko szlo z krzyza. Teraz z lekarzem i poloznymi robie wszystko, zeby nie dopuscic do powtorki z rozrywki. A z lozka fajnie sie wstaje przetaczajac sie na jeden z bokow i pozniej podpierajac po kolei rekoma. Ja jeszcze tylko szukam patentu jak pozniej z podlogi sie podniesc

[malaja86]

Napisane przez Sandrusia91

Kurde, opryszczka mi się robi z lewej strony na górze
Smaruje wódka żeby dalej nie poszła :/
Ehhh, jeszcze tego mi brakuje :/
W biodrze prawym mnie boli jak chodzę i do tego jeszcze to

Dopiero nadrabiamy wątek i widzę że ważny temat. Opryszczkę koniecznie trzeba zgłosić lekarzowi w ciąży. Ja noe wiedziałam - pierwszy gin ktory był dziwny mówił że to nic takiego.
Teraz po kilku konsultacjach wiem, że jak chociaż raz jest w ciąży to od 30 lub 36 ty trzeba brać cały czas hebrajski w tabletkach. Tylko uciekł mi teraz dokładny tydzień a nie mam przy sobie notesu.

[Sandrusia91]

Napisane przez malaja86

Dopiero nadrabiamy wątek i widzę że ważny temat. Opryszczkę koniecznie trzeba zgłosić lekarzowi w ciąży. Ja noe wiedziałam - pierwszy gin ktory był dziwny mówił że to nic takiego.
Teraz po kilku konsultacjach wiem, że jak chociaż raz jest w ciąży to od 30 lub 36 ty trzeba brać cały czas hebrajski w tabletkach. Tylko uciekł mi teraz dokładny tydzień a nie mam przy sobie notesu.

Gdy ma się ją po raz pierwszy, to tak wiem.. ale u mnie opryszczka to norma co jakiś czas..

Aaa i pasta do zębów pomogła opuchnięte tylko troszeczkę i nie rozchodzi się

[ridja devojka]

Napisane przez Panna Izabela

Też się nad tym zastanawiałam ja weszłam kilka razy, ale nigdy nie trafiłam na nic ciekawego


U mnie pół na pół. Pierwszy trymestr to było aż, teraz jak tak sobie pomyślę, że jeszcze niedawno miałam 2 kreski, a już 5 miesiąc, to tylko. Ale znów jak myślę, że jeszcze do porodu tyle czasu, to znów aż

Ja czasami zaglądam na wątek bieżącego miesiąca, na 1. stronę, żeby zobaczyć czy są opisy porodów przeczytam jeden czy dwa i tyle.

Ja myślę, że ciąża na początku leciała szybciej, bo... o niej nie wiedziałam skoro moja ciąża jest liczona od ostatniej miesiączki, czyli od 11 grudnia, a ja się o niej dowiedziałam pod koniec stycznia, to było już za mną 8 tygodni. Czyli 8 tygodni minęło mi w nieświadomości. A potem to już liczenie każdego tygodnia, więc się ciągnie

Moja mama mi nie pozwala nic kupować dla dziecka. Mam ze wszystkim czekać, aż do niej przylecę i kupimy w UK no fajnie, ale mnie aż ciągnie do tego

[meryy82]

Napisane przez Sandrusia91

Gdy ma się ją po raz pierwszy, to tak wiem.. ale u mnie opryszczka to norma co jakiś czas..

Aaa i pasta do zębów pomogła opuchnięte tylko troszeczkę i nie rozchodzi się

i pomyśleć, że z tą pastą to jeden z najtańszych sposobów i na mnie jedyny skuteczny.
Co do zgłaszania ginowi, to nie wiem, bo w ciąży (odpukać) jej nie miałam. Ale wiem, że trzeba uważać, bo oprycha to oznaka osłabienia organizmu, plus wirus oprychy.

[Sandrusia91]

Napisane przez meryy82

i pomyśleć, że z tą pastą to jeden z najtańszych sposobów i na mnie jedyny skuteczny.
Co do zgłaszania ginowi, to nie wiem, bo w ciąży (odpukać) jej nie miałam. Ale wiem, że trzeba uważać, bo oprycha to oznaka osłabienia organizmu, plus wirus oprychy.

No tak, u mnie występuje tak ze dwa razy do roku.. ale to łagodna wersja była w porównaniu do tych poprzednich!

[meryy82]

Napisane przez Sandrusia91

No tak, u mnie występuje tak ze dwa razy do roku.. ale to łagodna wersja była w porównaniu do tych poprzednich!

mimo, że łagodna wersja uważaj na siebie, a właściwie na was


a co do długości ciąży, to mi ona leci bardzo szybko, te tygodnie strzelają w tempie błyskawicznym, choć mam wrażenie, że Bianeczce lecą jeszcze szybciej
ale jak mam taki wieczór i noc jak ta co była, że mam wrażenie, że bolą mnie biodra, że ułożyć się nie mogę. To nawet cieszę się, że ciąża tak szybko mija. Przeraża mnie końcówka, bo skoro teraz tak bardzo bolą biodra, to wolę nie myśleć, co będzie z wielkim brzuchem
żeby nie było, że tylko narzekam, to w nocy były też przyjemne chwile, jak ten mój mały człowieczek dawał mi znać, że tam jest. Śmieszne jak stuka chwilę gdzieś po boku, by posmyrać mnie przy pępku i stuknąć w drugi bok

[truskafffka91]

Dziewczyny, ile kosztuje w Polsce ten materacyk - kokos -gryka?

[meryy82]

aaa ten poród na wrześniówkach odwołany nawet i dobrze, bo dla tego maluszka jeszcze trochę za wcześnie, niech posiedzi bezpiecznie w brzuszku.
Ale za chwilę pewnie czerwcowe mamy ruszą, bo widziałam, że tam już sporo mam ma już ciąże prawie donoszone.

I jak u nas takie poruszenie, przy czerwcowych mamach, to co będzie jak lipcowe mamy zaczną się sypać a jak sierpniowe ruszą ??

[Sandrusia91]

Napisane przez meryy82

aaa ten poród na wrześniówkach odwołany nawet i dobrze, bo dla tego maluszka jeszcze trochę za wcześnie, niech posiedzi bezpiecznie w brzuszku.
Ale za chwilę pewnie czerwcowe mamy ruszą, bo widziałam, że tam już sporo mam ma już ciąże prawie donoszone.

I jak u nas takie poruszenie, przy czerwcowych mamach, to co będzie jak lipcowe mamy zaczną się sypać a jak sierpniowe ruszą ??

Ja jestem ciekawa która prędzej u nas urodzi hehe.
I to wcale nie muszą być dziewczyny z TP na koniec sierpnia :P

[misiskuku]

Dzień dobry!
Nie wyspałam się. Tż pojechał na polowanie, miał wrócić o 22.00, budzę się po północy, a jego nie ma. No to się zdenerwowałam, napisałam mu sms, a on nie odpisuje (a zawsze pisał, że wraca albo, że coś upolował i się zejdzie). Za chwilę słyszę jego głos w garażu bo wrócił i gadał z kolegą. Brrr!!!! Dostał taki opierdziel za stresowanie mnie, że długo przepraszał i w ramach przeprosin wymasował stópki

Jadę zaraz do rodziców, bo wyjechali na weekend a ja z bratem (on ma chodzić na spacery), a ja dawać jeść i się bawić z psami

Dziewczyny, które się orientują niech doradzą. Tż obiecał mi na urodziny wizytę u kosmetyczki - mam zanieczyszczaną twarz (pory, zaskórniki itp.) + trochę śladów na brodzie po wcześniejszych atakach. Czy jest sens zrobić teraz mikrodemabrazję (bo w ciąży można) czy sobie odpuścić? Niech ktoś mądry doradzi.

[201701300931]

Mnie przeraża temperatura w ciąży. Zawsze byłam zmarźlak, przez pół ciąży potrafiłam siedzieć pod trzema kocami i mi było ciągle zimno. Teraz mi się przestawiło i zaczyna mi być gorąco. Po domu chodzę w samej koszulce. Nie poznaję siebie. I nie wiem jak to będzie latem...

Dzisiaj jedziemy do jakiegoś sklepu dzieciowego, bo niby mają targi i może w końcu uda się zacząć kompletować wyprawkę...

[truskafffka91]

Napisane przez misiskuku

Dzień dobry!
Nie wyspałam się. Tż pojechał na polowanie, miał wrócić o 22.00, budzę się po północy, a jego nie ma. No to się zdenerwowałam, napisałam mu sms, a on nie odpisuje (a zawsze pisał, że wraca albo, że coś upolował i się zejdzie). Za chwilę słyszę jego głos w garażu bo wrócił i gadał z kolegą. Brrr!!!! Dostał taki opierdziel za stresowanie mnie, że długo przepraszał i w ramach przeprosin wymasował stópki

Jadę zaraz do rodziców, bo wyjechali na weekend a ja z bratem (on ma chodzić na spacery), a ja dawać jeść i się bawić z psami

Dziewczyny, które się orientują niech doradzą. Tż obiecał mi na urodziny wizytę u kosmetyczki - mam zanieczyszczaną twarz (pory, zaskórniki itp.) + trochę śladów na brodzie po wcześniejszych atakach. Czy jest sens zrobić teraz mikrodemabrazję (bo w ciąży można) czy sobie odpuścić? Niech ktoś mądry doradzi.

Ja bym odradziła. Kilka zabiegów potrzebne jest do 'wyczyszczenia" skóry. Wolałabym iść do kosmetyczki jak dziecko się urodzi. Któryś weekend np. Przynajmniej jest wymówka, żeby tż zostawic samego z dzieckiem i jeszcze odpocząć. Ja wybralam sobie prezent urodzinowy - USG 4D.

[ridja devojka]

Napisane przez misiskuku

Dzień dobry!
Nie wyspałam się. Tż pojechał na polowanie, miał wrócić o 22.00, budzę się po północy, a jego nie ma. No to się zdenerwowałam, napisałam mu sms, a on nie odpisuje (a zawsze pisał, że wraca albo, że coś upolował i się zejdzie). Za chwilę słyszę jego głos w garażu bo wrócił i gadał z kolegą. Brrr!!!! Dostał taki opierdziel za stresowanie mnie, że długo przepraszał i w ramach przeprosin wymasował stópki

Powiedz mi, tak z ciekawości, nie przeszkadza ci, że twój facet poluje?

[czarownica_tea]

Misiskuku- ja robiłam miesiąc temu oczyszczanie kwasami. Pomogło na 2-3 dni. A teraz znow syf na syfie. Chyba lepiej po ciazy robić


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[meryy82]

Napisane przez Sandrusia91

Ja jestem ciekawa która prędzej u nas urodzi hehe.
I to wcale nie muszą być dziewczyny z TP na koniec sierpnia :P

lepiej, żeby żadna nie wpychała się w kolejkę
a ja się zastanawiam kto zamknie listę. Pomyśleć, że jeszcze trochę (bo juz bliżej niż dalej) i przenosimy się na odchowalnię :szok:
choć troche nie umiem sobie wyobrazić jak będziemy pisać na wizazu gdy trzeba będzie zajmować się małym ssakiem

Napisane przez misiskuku

Dzień dobry!
Nie wyspałam się. Tż pojechał na polowanie, miał wrócić o 22.00, budzę się po północy, a jego nie ma. No to się zdenerwowałam, napisałam mu sms, a on nie odpisuje (a zawsze pisał, że wraca albo, że coś upolował i się zejdzie). Za chwilę słyszę jego głos w garażu bo wrócił i gadał z kolegą. Brrr!!!! Dostał taki opierdziel za stresowanie mnie, że długo przepraszał i w ramach przeprosin wymasował stópki

Jadę zaraz do rodziców, bo wyjechali na weekend a ja z bratem (on ma chodzić na spacery), a ja dawać jeść i się bawić z psami

Dziewczyny, które się orientują niech doradzą. Tż obiecał mi na urodziny wizytę u kosmetyczki - mam zanieczyszczaną twarz (pory, zaskórniki itp.) + trochę śladów na brodzie po wcześniejszych atakach. Czy jest sens zrobić teraz mikrodemabrazję (bo w ciąży można) czy sobie odpuścić? Niech ktoś mądry doradzi.

ja bym się bała w ciąży robić takie zabiegi, bo moja cera, skóra jest inna niż ta przed ciążą, do tego przez zmiany jakie dokonują hormony nie wiadomo jak skóra zareaguje.
Może lepiej jakiś zabieg mniej inwazyjny, regeneracja? algi?

[misiskuku]

Napisane przez ridja devojka

Powiedz mi, tak z ciekawości, nie przeszkadza ci, że twój facet poluje?

a dlaczego miałoby mi to przeszkadzać? Wiem, że poluje z zachowaniem wszystkich standardów bezpieczeństwa z poszanowaniem etyki i tradycji myśliwskiej. Miał ten temat tak mocno tłuczony podczas kursu, cały czas jest obserwowany przez brać łowiecką (czy nie dochodzi do żadnych nieprawidłowości itp.), że naprawdę ma to wszystko mocno zakodowane w głowie.
Szkody jakie wyrządza zwierzyna są bardzo duże (głośno było ostatnio w TV nawet) więc nie dziwi mnie to, że zbyt duże "nadwyżki" zwierzyny trzeba się po prostu "pozbyć". U niego w rewirze raczej jest brak i ciężko czasem upolować. Rzadko poluje na sarny (te zwierzątka akurat lubię), ale dzików mi jakoś nie szkoda.. Przypadki jakie słyszy się w TV o myśliwym, którzy np. zastrzelił psa to skrajność, postępiana przez Koła Łowieckie (wydalenie z koła). To naprawdę nie jest tak, że bierze broń i robi co mu się podoba. Musi trzymać się regulaminu polowań. A dostać się do Koła Łowieckiego też nie jest łatwo (staż roczny, egzamin pisemny, ustny, psychotesty). Bałam się tego na początku, gdy naprawdę jeszcze nie znałam tematu

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Eh no właśnie mi też co chwila coś wyskakuje i myślałam, że może jakiś zabieg pomoże. Ale jak ma pomóc na 3 dni to szkoda teraz kasy. Faktycznie lepiej pójść po ciąży.

[ridja devojka]

Często czytam artykuły, jak myśliwi, właśnie zarejestrowani i należący do stowarzyszeń (nie żadna samowolka i kłusownicy) robią rzeczy bardzo nieetyczne, i wręcz fotografują się i uśmiechają, oczywiście w towarzystwie małych dzieci. Mnie przechodzą ciarki. Oczywiście nic twojemu facetowi nie zarzucam, wiem że nie wszyscy tacy są jestem tylko ciekawa jak to jest być z facetem, którego hobby jest zabijanie, nie mieści mi się to w głowie.

[aakkzzii]

Napisane przez misiskuku

Dzień dobry!
Nie wyspałam się. Tż pojechał na polowanie, miał wrócić o 22.00, budzę się po północy, a jego nie ma. No to się zdenerwowałam, napisałam mu sms, a on nie odpisuje (a zawsze pisał, że wraca albo, że coś upolował i się zejdzie). Za chwilę słyszę jego głos w garażu bo wrócił i gadał z kolegą. Brrr!!!! Dostał taki opierdziel za stresowanie mnie, że długo przepraszał i w ramach przeprosin wymasował stópki

.

o matko twoj facet morduje niewinne zwierzęta.

[201701300931]

Napisane przez aakkzzii

o matko twoj facet morduje niewinne zwierzęta.

Chyba Ci się źle zacytowało

[aakkzzii]

Napisane przez Danaeee84

Chyba Ci się źle zacytowało

bardzo źle

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Napisane przez ridja devojka

Często czytam artykuły, jak myśliwi, właśnie zarejestrowani i należący do stowarzyszeń (nie żadna samowolka i kłusownicy) robią rzeczy bardzo nieetyczne, i wręcz fotografują się i uśmiechają, oczywiście w towarzystwie małych dzieci. Mnie przechodzą ciarki. Oczywiście nic twojemu facetowi nie zarzucam, wiem że nie wszyscy tacy są jestem tylko ciekawa jak to jest być z facetem, którego hobby jest zabijanie, nie mieści mi się to w głowie.

ostatnio oglądałam myśliwych tresujących swoje psy na lisie, lis oczywiście odpowiednio zraniony by nie mogł zbytnio uciekać.
na szczęscie znalazła się na miejscu kobieta z fundacji która nie mogła patrzeć na to bestialstwo i wyrwała tego liska z paszczy 5 psów i uciekła z nim z płaczem, lisek przezył pewnie na jego miejsce wskoczyło już pare innych.
no ale zdjęcia patroszonych zwierząt, wyjmowanych młodych z brzucha matki i chwalenie się tym na zdjęciach
napuszczanie psów na postrzelone już jelenie, żeby sobie pogryzły ..

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez misiskuku

, że zbyt duże "nadwyżki" zwierzyny trzeba się po prostu "pozbyć".

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

.

a nikt nie pomyśli o tym że to MY ludzie zajmujemy lasy łąki i inne ich terytorie przeganiając je na mniejszy obszar i wtedy robi sie "nadwyżka" zwirzyny na terenie i trzeba ją odstrzelić, szkoda ze ludzi nie odstrzeliwują jak zajmują terytorium zwierząt.

[grita]

Napisane przez meryy82

dzisiaj jak pojechałam oddać zlecenia i przy okazji zapisać się do szkoły rodzenia, to wracając poczułam ciężar brzuszka, jeszcze duży nie jest, ale zrobiło się gorąco i w dodatku oczywiście trafiłam na spory ruch. Marzyłam o wolnym miejscu, ale gdzie tam, w dodatku ludzie gapili się na mój brzuch i i nam mnie jak na ufoludka, ale nikt nie ustąpił miejsca. I to większości młodzi faceci...

Mnie też już brzuszek mega ciąży, szczególnie jak jest gorąco na dworze... Jak jestem gdzieś na placu zabaw czy coś to naprawdę czasem juz brakuje sił. Trochę się obawiam lata, bo z małym dzieckiem nie będę się chować w domu całe dnie i leżeć, trzeba się będzie ruszyć. No nic, nie my pierwsze i nie ostatnie..

Napisane przez truskafffka91

Dziewczyny, dla was ciąża trwa, "aż 9 miesiecy", czy "tylko 9 miesiecy"?

Aż, stanowczo Chociaż gdyby to było krócej to pewnie byłoby za mało czasu, żeby tak fizycznie i psychicznie sie przygotować do pojawienia się małego czlowieczka na świecie Myślę, że natura wie co robi dając nam te 9 mcy...

Napisane przez malaja86

Dopiero nadrabiamy wątek i widzę że ważny temat. Opryszczkę koniecznie trzeba zgłosić lekarzowi w ciąży. Ja noe wiedziałam - pierwszy gin ktory był dziwny mówił że to nic takiego.
Teraz po kilku konsultacjach wiem, że jak chociaż raz jest w ciąży to od 30 lub 36 ty trzeba brać cały czas hebrajski w tabletkach. Tylko uciekł mi teraz dokładny tydzień a nie mam przy sobie notesu.

Mnie lekarz mówił, że tylko pierwotne zakażenie albo opryszczka genitalna są niebezpieczne i bezwzględnie trzeba brać leki.
Mnie też się pojawia opryszczka co jakiś czas, jestem nosicielem wirusa i przy osłabieniu organizmu czy spadku odporności zawsze mi się to cholerstwo pojawia W takiej sytuacji leków nie trzeba przyjmować.

Napisane przez meryy82

mimo, że łagodna wersja uważaj na siebie, a właściwie na was

a co do długości ciąży, to mi ona leci bardzo szybko, te tygodnie strzelają w tempie błyskawicznym, choć mam wrażenie, że Bianeczce lecą jeszcze szybciej
ale jak mam taki wieczór i noc jak ta co była, że mam wrażenie, że bolą mnie biodra, że ułożyć się nie mogę. To nawet cieszę się, że ciąża tak szybko mija. Przeraża mnie końcówka, bo skoro teraz tak bardzo bolą biodra, to wolę nie myśleć, co będzie z wielkim brzuchem
żeby nie było, że tylko narzekam, to w nocy były też przyjemne chwile, jak ten mój mały człowieczek dawał mi znać, że tam jest. Śmieszne jak stuka chwilę gdzieś po boku, by posmyrać mnie przy pępku i stuknąć w drugi bok

Mnie też dziś w nocy okropnie bolały biodra

Napisane przez misiskuku

Dzień dobry!
Nie wyspałam się. Tż pojechał na polowanie, miał wrócić o 22.00, budzę się po północy, a jego nie ma. No to się zdenerwowałam, napisałam mu sms, a on nie odpisuje (a zawsze pisał, że wraca albo, że coś upolował i się zejdzie). Za chwilę słyszę jego głos w garażu bo wrócił i gadał z kolegą. Brrr!!!! Dostał taki opierdziel za stresowanie mnie, że długo przepraszał i w ramach przeprosin wymasował stópki

Jadę zaraz do rodziców, bo wyjechali na weekend a ja z bratem (on ma chodzić na spacery), a ja dawać jeść i się bawić z psami

Dziewczyny, które się orientują niech doradzą. Tż obiecał mi na urodziny wizytę u kosmetyczki - mam zanieczyszczaną twarz (pory, zaskórniki itp.) + trochę śladów na brodzie po wcześniejszych atakach. Czy jest sens zrobić teraz mikrodemabrazję (bo w ciąży można) czy sobie odpuścić? Niech ktoś mądry doradzi.

Nie wiem jaką masz cerę, pogorszyła Ci się w ciąży czy wrecz przeciwnie? Ja też mam niestety tendencję do zanieczyszczania, regularnie chodzę do kosmetyczki na czyszczenie, jak mam kasę to robię też czasem kwasy lub właśnie mikrodermabrazję. U mnie efekt jest fajny i niedługo też się wybieram
Ale u mnie cera w ciąży się bardzo poprawia, i ten efekt zabiegów utrzymuje się dużo dłużej, bo nie ma tyle syfków co zawsze.
Myślę że zadbać o cerę zawsze warto, szczególnie na wiosnę

Napisane przez aakkzzii

o matko twoj facet morduje niewinne zwierzęta.

Wiesz akzi, niby to rzeczywiście jest mordowanie i jakoś nieszczególnie mnie kręci wizja polowań, ale czym to się różni od hodowania zwierząt i mordowania ich na mięso dla nas? Nawet te hodowane dłużej cierpią w za ciasnych klatkach, bez dostępu do powietrza, siedząc w własnych odchodach...
Jeśli polowania dokonywane są w humanitarny sposób, bez niepotrzebnego bestialstwa i męczenia zwierząt, to ja nie widzę w tym aż tak znaczącej różnicy, żeby nazywać kogoś mordercą niewinnych zwierząt.
Każdy z nas kupując mięso staje się poniekąd również mordercą niewinnych świnek czy kurek... Jak się obejrzy dokument w jakich warunkach są hodowane, transportowane i zabijane te zwierzęta to się serce ściska.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Napisane przez bianeczkaa

Nic mi nie mów, poszłam z małą na plac zabaw, oczzywiście nie posiedzę, bo plac tak zrobiony, że podejście na ślizgawkę strome i bez poręczy po 5 min wracaliśmy do domu bo nie mogłam ustać męczę się jak 100 letnia babcia.

Zgaga

Och, też to uwielbiam Albo dojście do ślizgawki po takich ruchomych kłodach, które są oczywiście wysoko, więc dziecko trzeba ciągle pilnować. Ja na placach jeszcze daję radę, chociaż wybieram te, które są bardziej po 3-latke, z poręczami, itd., żebym mogła co jakiś czas sobie siąść i odsapnąć

[aakkzzii]

nie wiem jqak można nazwac coś takiego hobby