Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VIII

[kiss of night]

Wszystkie gdzieś wybyłyście?

Przeszłam dzisiaj pieszo 10 km. Mam nadzieję, że udało mi się spalić wczorajsze chipsy.

[Sowilo]

http://wiadomosci.onet.pl/krakow/mic...wczynke/j5qhhy

A ja się zastanawiałam, czemu mi ciężarówki jeździły przed domem. Objazd miały. :/ Szkoda dzieciaka.

[kiss of night]

Napisane przez Sowilo

http://wiadomosci.onet.pl/krakow/mic...wczynke/j5qhhy

A ja się zastanawiałam, czemu mi ciężarówki jeździły przed domem. Objazd miały. :/ Szkoda dzieciaka.

Pewnie, że szkoda, ale gdzie byli rodzice?

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ja się robię na bóstwo. Umalowałam właśnie paznokcie (na szczęście mogę pisać na klawiaturze, ale nieco delikatniej :P), zrobię peeling twarzy i się cała piękne nakremuję. Jutro rano muszę nałożyć olej na włosy i je umyć przed wizytą u fryzjera (mam łzs, nie chce straszyć łuską), a potem widzę się z chłopem, który cały tydzień był w pracy i wróci około 2 w nocy (jesteśmy w chwilowej separacji przed przeprowadzką do nowego miasta). Ciekawe czy zrzuciłam coś po 5 dniach diety xD

[Moniika95]

Taco co stosujesz na ŁZS? Tez mam. Stosowalam Belosalic a teraz mam jakiś nawrot.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez Moniika95

Taco co stosujesz na ŁZS? Tez mam. Stosowalam Belosalic a teraz mam jakiś nawrot.

Ja mam wieczny łupież :/ Po wycofaniu Polytara nie pozbyłam się go na dłużej niż 1 dzień. Stosuję Squamax, żeby pozbyć się łuski (która zaraz wraca :/), już nawet nie używam szamponów leczniczych, bo przetestowałam ich tyle, że mam dosyć (żaden nie pomógł). Jeszcze fajny był Seboderm, ale przyznam że z własnej głupoty nie kupiłam jeszcze nowego opakowania
Na skórę głowy dobrze robi mi olej łopianowy z czerwoną papryczką. W ogóle mój skalp lubi oleje.

[Moniika95]

Ja wcześniej miałam właśnie łuskę na łusce, cala głowa...potem mi niby przeszło tzn. miałam łupież ale już łusek nie było a teraz wlasnie zaczynają wracać. Chyba muszę na nowo wcierac może znów jakoś pomoże..

[visionAM]

A probowalyscie szamponów Babuszki Agafii?

[Moniika95]

Nie probowalam polecasz?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Omg, pokazują w tv operacje haluksów... dłutowanie i piłowanie kości

[201801191006]

ja nie polecam

[visionAM]

Ja z Babuszki używałam dziegciowego, dermatologicznego przeciwlupiezowego i wzmacniającego i każdy mogę polecić. No i jak macie takie problemy ze skalpem to koniecznie trzeba go nawilzac.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Żaden dziegciowy preparat oprócz Polytara mi nie pomaga. Nie robi nic a nic. A trochę tego przetestowałam

[klatka]

Dzien dobry My juz jemy sniadanie i idziemy do warsztatu robic renowacje wielkiego starego stolu. :-D
Ja tez lubie sie z olejami

[201608212239]

Wypiliśmy z TŻ wczoraj wieczorem winko na zgodę i od rana nas głowy bolą. Mam nadzieję, że to przejdzie do wieczora, bo idziemy na imprezę i trzeba być w dobrej formie.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Ja zaraz ruszam do fryzjera. Niech mi ujarzmi to siano. Mam tak rozdwojone końcówki, że żal mówić.

[visionAM]

Napisane przez Dalisa

Wypiliśmy z TŻ wczoraj wieczorem winko na zgodę i od rana nas głowy bolą. Mam nadzieję, że to przejdzie do wieczora, bo idziemy na imprezę i trzeba być w dobrej formie.

noooo w końcu
pogadaliście?

[klatka]

Na pewno juz przegadane.

[201608212239]

Napisane przez visionAM

noooo w końcu
pogadaliście?

Tak, pogadaliśmy, powiedziałam co sprawia mi przykrość, TŻ obiecał zwrócić na to większą uwagę. Zobaczymy, przed nami kolejne decyzje, więc szybko zweryfikuję czy faktycznie coś zrozumiał.

[aniaaxd2]

My tez wczoraj z Tz pogadaliśmy , powiedział ze chce mi się oświadczyć ,ale nic więcej nie będzie zdradzał bo to ma być wielka niespodzianka .

[Mojwa]

Dalisa - trzymam kciuki żeby już było OK!
Ania - o, no widzisz A gadaliście kiedy mniej więcej moglibyście się pobrać?

[aniaaxd2]

Napisane przez Mojwa

Dalisa - trzymam kciuki żeby już było OK!
Ania - o, no widzisz A gadaliście kiedy mniej więcej moglibyście się pobrać?

Pobrać to byśmy sie chcieli jak juz wybudujemy dom , czyli dajemy sobie na to 4 lata .


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[klatka]

Ania swietnie! Czuje ze juz bardzo niedlugo bedziemy Ci gratulowac.

[Terha]

Napisane przez Dalisa

O wesele. TŻ najpierw sam umył ręce od podejmowania decyzji, bo on się nie zna i jego to nie interesuje. Nie przeszkadza mu to jednak kwestionować moich decyzji i konsultować ich ze wszystkimi naokoło, bo jego zdaniem oni znają się lepiej ode mnie. Najbardziej boli mnie, że w sprawie dotyczącej wyłącznie nas nie jesteśmy w stanie podjąć samodzielnej decyzji jako para, tylko musi w tym procesie uczestniczyć 5656446563 osób postronnych.

To u nas jest trochę odwrotnie. Tż ma mi za złe, że ja dzwonię do rodziców i opowiadam im co u nas i że czasem proszę o rady, bo twierdzi że nie jestem już małą dziewczynką i sami powinniśmy stanowić o sobie. A ja przecież nie przyjmuję bezkrytycznie zdania rodziców tylko w ten sposób rozszerzam sobie światopogląd. Ale to mu nie wystarcza. Jak szliśmy oglądać mieszkanie pierwszy raz i zapytałam się z mamy czy z nami pójdzie, bo dla mnie to było oczywiste (mój starszy 0 7 lat brat zawsze tak robił), to Tż mi potem mówił że tak się nie powinno robić, bo poważni ludzie nie powinni przychodzić oglądać mieszkanie z rodzicami. Ja się z tym nie zgadzam, ale nie zależało mi na tym na tyle bardzo, żeby upierać się przy swoim zdaniu. Koniec z końców moi rodzice nie widzieli żadnego oglądanego przez nas mieszkania (łącznie z tym kupionym).

Napisane przez aniaaxd2

wspominam , ze przydałoby się już zalegalizować związek itp.

"Przydałoby się", a "zależy mi" to znaczna różnica .

Napisane przez visionAM

Dziewczyny, czy wy tez się ostatnio jakoś tak słabo czujecie?
Ja od kilku dni jestem chodzącym zombie i nie wiem czy to ciśnienie czy jakieś przesilenie...?

To ja ostatnio mam świetne dni. Mimo, że miałam nadgodziny przez cały tydzień i przez to się średnio wysypiałam, to i tak ciągle mi się gęba cieszy. Chodzę po ulicy i się uśmiecham. Ostatnio byłam w takiej euforii jak poznałam Tż. Nawet czwartkowy koncert, który nie poszedł mi tak jak chciałam (pewnie z uwagi na przemęczenie) też nie popsuł mi humoru. A szczytem mojego dobrego humoru był wczorajszy dzień, kiedy to wymyślałam choreografię do piosenki "Mam tę moc" z bajki "Kraina lodu". A że to taka baaaaaardzo pozytywna piosenka to jak uczyłam dzieci tańczyć to sama bawiłam się przy tym jak dziecko. I wszystkim nam się buzia cieszyła od ucha do ucha. Dzieciaki śpiewały, skakały i tańczyły, a ja razem z nimi. Słuchałam tę piosenkę wczoraj chyba ze 20 razy, a jak przyszłam do domu to jeszcze koniecznie musiałam Tż zatańczyć to co wymyśliłam Jak tak tańczyłam i śpiewałam to Tż wreeeeeeszcie po tylu latach poznał moje prawdziwe oblicze. Wreszcie mi uwierzył, że gdzieś w głębi duszy jestem bardzo zwariowaną osobą, tylko na co dzień skrzętnie to ukrywam . A już szczytem szaleństwa było to, że zaciągnęłam Tż wieczorem przed komputer i włączyliśmy sobie na dobranoc tę bajkę do oglądania . Swoją drogą to piękna bajka, którą naprawdę warto pokazać dziecku, a przy tym nawet śmieszna. Życzę Wam dziewczyny, żebyście chociaż w połowie miały takie dni jak ja ostatnio .

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez Dalisa

Tak, pogadaliśmy, powiedziałam co sprawia mi przykrość, TŻ obiecał zwrócić na to większą uwagę. Zobaczymy, przed nami kolejne decyzje, więc szybko zweryfikuję czy faktycznie coś zrozumiał.

Napisane przez aniaaxd2

My tez wczoraj z Tz pogadaliśmy , powiedział ze chce mi się oświadczyć ,ale nic więcej nie będzie zdradzał bo to ma być wielka niespodzianka .

No widzicie dziewczyny... Nie lepiej było od razu się zapytać, a nie się denerwować?

[201801191006]

Napisane przez Terha

To u nas jest trochę odwrotnie. Tż ma mi za złe, że ja dzwonię do rodziców i opowiadam im co u nas i że czasem proszę o rady, bo twierdzi że nie jestem już małą dziewczynką i sami powinniśmy stanowić o sobie. A ja przecież nie przyjmuję bezkrytycznie zdania rodziców tylko w ten sposób rozszerzam sobie światopogląd. Ale to mu nie wystarcza. Jak szliśmy oglądać mieszkanie pierwszy raz i zapytałam się z mamy czy z nami pójdzie, bo dla mnie to było oczywiste (mój starszy 0 7 lat brat zawsze tak robił), to Tż mi potem mówił że tak się nie powinno robić, bo poważni ludzie nie powinni przychodzić oglądać mieszkanie z rodzicami. Ja się z tym nie zgadzam, ale nie zależało mi na tym na tyle bardzo, żeby upierać się przy swoim zdaniu. Koniec z końców moi rodzice nie widzieli żadnego oglądanego przez nas mieszkania (łącznie z tym kupionym).

to ja bym się tutaj zgodziła z twoim tżtem

[201608212239]

Napisane przez loloo

to ja bym się tutaj zgodziła z twoim tżtem

Ja w zasadzie też... Najpierw obejrzeć mieszkanie samemu, obgadać sprawę i jeśli się zdecydujemy, to wtedy zaprosić rodziców, żeby też zobaczyli.

[Terha]

Napisane przez loloo

to ja bym się tutaj zgodziła z twoim tżtem

W kontekście mieszkania?

Napisane przez Dalisa

Ja w zasadzie też... Najpierw obejrzeć mieszkanie samemu, obgadać sprawę i jeśli się zdecydujemy, to wtedy zaprosić rodziców, żeby też zobaczyli.

No niby tak, ale po co wtedy zawracać właścicielom "d", skoro my i tak byliśmy na to mieszkanie zdecydowani? Zresztą, gdybyśmy tak zrobili to w między czasie, ktoś by nam to mieszkanie pewnie sprzątnął sprzed nosa (w poniedziałek oglądaliśmy, we wtorek zadzwoniliśmy że się decydujemy, a w środę było spotkanie z właścicielką).

[201801191006]

Napisane przez Terha

W kontekście mieszkania?

no w kontekście wszystkiego.
my niczego nie konsultujemy z rodzicami, nie opowiadamy zbyt szczegółowo co u nas. więc się twojemu tżtowi nie dziwię, że się denerwuje że poniekąd jesteś przypięta do mamusinej spódnicy, bo on to tak właśnie może odbierać.

[tija93]

Cześć dziewczyny

Dawno mnie tutaj nie było, chociaż podczytuje regularnie

Wczoraj zostałam narzeczoną! Bardzo chciałam kiedyś to zdanie tutaj napisać i w końcu mogę

[201801191006]

Napisane przez tija93

Cześć dziewczyny

Dawno mnie tutaj nie było, chociaż podczytuje regularnie

Wczoraj zostałam narzeczoną! Bardzo chciałam kiedyś to zdanie tutaj napisać i w końcu mogę

gratulacje!