Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

[moniska139]

Napisane przez beaciorq

Ale fantow nazbieralas uwielbiam takie gadzety bedziecie ta naklejke przyklejac na auto? Ja sie pytałam tż kilka dni temu czy my tez sobie taka sprawimy bo to jest fajne to powiedział ze to jest beznadziejne i wiesniackie buuu :P
Ja raczej zrezygnuje ze szkoły rodzenia z moim samopoczuciem pewnie bym nie poszla nw wszystkie zajecia i kasa zmarnowana ; ( a szkoda bo chciałam bardzo isc

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Dziewczyny myslicie ze jak w ciąży jem duzo nabialu to dziecko moze urodzić sie ze skaza białkowa? No bo ja strasznie dużo go jem.. dziennie pol l mleka, jogurt zawsze i kanapki z twarogiem.. wydaje mi sie ze to duzo dosc

Moja babcia i tak by powiedziała, że jesz za mało białka i skorupki z jajek do jogurtu masz dodawać . Co najmniej raz w tygodniu to słyszę i nie da jej się przegadać, ze to co jem to mi wystarczy. Ja też jem tak dużo nabiału, choć ja ogólnie tyle zawsze jadłam. No i nie wydaje mi się, aby to co jesz było za dużo, widocznie tyle teraz potrzebujesz.

Zamówiłam te czeskie pieluchy bambusowe, ciekawe co to przyjdzie. I jeszcze taki kocyk wynalazłam, już widzę mojego tż
http://allegro.pl/show_item.php?item=5316479469

[roxana_lu]

Aha przypomniało mi sie. Wyczytałam (i nie wiem ile w tym prawdy), ze muślinowe to niebarwiona bawełna... Ale cholerka, jesli zle mowie to mnie poprawcie

[mms_22]

Napisane przez majka242007

Zaraz was nadrobię gadułki...

Roxana mam prośbę... podasz link do stronki gdzie zamawiałaś śpiworek i do stronki gdzie zamawiałaś ochraniacz???

Bo dalas linki i z TZ napaliliśmy się na trzy pościele... chcialabym je znaleść na polskiej stronie i pomyslałam że tam gdzie ty kupowałaś to może i bym znalazła....

http://www.vertbaudet.com/En/cot-bum...leur=6350&t=13

http://www.vertbaudet.com/En/adjusta...leur=6430&t=12

lub
http://www.vertbaudet.com/En/cot-bum...leur=6389&t=12

ta druga chyba najciekawsza wg nas... A jak nie znajdę to chyba zamówię na tej stronce bo jest mega


dziękuję za pomysły

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------


no właśnie moja ginekolog też mówiła że pytają jak sobie życzę. I pomyślę o planie porodu i zapewne go zrobię ... dziękuję

ta druga faktycznie śliczna tylko ja boję się brać białą pościel mimo wszystko...

[majka242007]

Napisane przez MsLullaby

Mms ciesze się ze pierwsze zajęcia udane
Dziewczyny to w Polsce po porodzie dzieci wam zabierają? Kurcze to lipa trochę jak dla mnie, bo w tym szpitalu gdzie ja rodze dzieci są z mamami dosłownie bez przerwy, nawet mamy po cc mają dzieci przy sobie, przy łóżku jest guzik i w razie co położna od razu przychodzi i albo poda dzidziusia albo przewinie przy tobie itp. Moim zdaniem to super sprawa bo dla mnie bardzo ważne było mieć Bartusia ciągle kolo siebie zresztą ja matka wariatka urodziłam przed 18 i zasnęłam na chwile dopiero nad ranem bo albo inne dzieci płakały albo się gapiłam na małego lub go za rękę trzymałam

jak rodziłam Maje cc to od razu po pierwszym przystawieniu ją zabrali i kazali spać... Potem dali na cały dzień i na noc zabrali kazali wypoczywać... I tak 2 lub 3 noce... Nie pytali o zdanie, kazali spać i odpoczywać twierdząc że jeszcze się nalatam przy dziecku... I to był błąd bo w trzeciej nocy dostałam nawał pokarmu i rano już miałam mega zatory.. Pielęgniarki kazały masować a w 5 dzień przyszła taka jedna i mi wysmarowala piersi oliwką i spirytusem, rozmasowała i powiedziala żeby nie karmić bo spirytus do pokarmu się przedostal pewnie... Ja nie wiedziałam czemu ona tak robi, nie znałam się zupełnie, nie było nikogo kto by nauczył jak ,,naprawić,, piersi i jak przystawiać dziecko... Po prostu przychodzily, masowały, przystawiały dziecko, ważyły potem twierdziły że za malo pokarmu mam i dokarmiały... A ta co spirytusem mi potarła kazala tak zrobić jeszcze cały dzień... I mnie wypisali... I ja tak głupia zrobiłam... I przez noc straciłam cały pokarm, i dzidzi nie przystawilam bo pielęgniarka zabroniła bo spirytus dostał się ponoć do mleka...
Jak usłyszała to polożna ktora potem przyszła do nas złapała się za głowę... Okazało się że tej pielęgniarce masażu nie chcialo się wykonać więc ,,zlikwidowała,, mi pokarm... I dlatego Maja byla na mm.

Teraz już jest inaczej, możesz zażyczyć sobie by dzidziusia nie brali wcale, bądź poprosić jak padasz z nóg by wzięły np na godzinkę... Więc tak jak u ciebie.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez roxana_lu

Ja zamawialam z tej stronki 5,99€ przesyłka, dostawa w dwa dni.

aha... a jakoś bylam prawie pewna że znalazłaś taką samą na polskiej stronce...
Powiedz mi jeszcze czy osobno zamówiłaś śpiworek i osobno ochraniacz? Czy w jakimś zestawie znalazłaś? Bo niby pościel jest narysowana a potem klikam i mi się wyświetla dodatkowa cena za prześcieradło i dodatkowa za śpiworek... A zestawów nie widzę chyba że mój angielski tak bardzo słaby

[roxana_lu]

Napisane przez majka242007

jak rodziłam Maje cc to od razu po pierwszym przystawieniu ją zabrali i kazali spać... Potem dali na cały dzień i na noc zabrali kazali wypoczywać... I tak 2 lub 3 noce... Nie pytali o zdanie, kazali spać i odpoczywać twierdząc że jeszcze się nalatam przy dziecku... I to był błąd bo w trzeciej nocy dostałam nawał pokarmu i rano już miałam mega zatory.. Pielęgniarki kazały masować a w 5 dzień przyszła taka jedna i mi wysmarowala piersi oliwką i spirytusem, rozmasowała i powiedziala żeby nie karmić bo spirytus do pokarmu się przedostal pewnie... Ja nie wiedziałam czemu ona tak robi, nie znałam się zupełnie, nie było nikogo kto by nauczył jak ,,naprawić,, piersi i jak przystawiać dziecko... Po prostu przychodzily, masowały, przystawiały dziecko, ważyły potem twierdziły że za malo pokarmu mam i dokarmiały... A ta co spirytusem mi potarła kazala tak zrobić jeszcze cały dzień... I mnie wypisali... I ja tak głupia zrobiłam... I przez noc straciłam cały pokarm, i dzidzi nie przystawilam bo pielęgniarka zabroniła bo spirytus dostał się ponoć do mleka...
Jak usłyszała to polożna ktora potem przyszła do nas złapała się za głowę... Okazało się że tej pielęgniarce masażu nie chcialo się wykonać więc ,,zlikwidowała,, mi pokarm... I dlatego Maja byla na mm.

Teraz już jest inaczej, możesz zażyczyć sobie by dzidziusia nie brali wcale, bądź poprosić jak padasz z nóg by wzięły np na godzinkę... Więc tak jak u ciebie.

Ja cc miałam o 18:00 wiec do 24:00 jeszcze na poporodowej lezalam i potem przewieźli mnie na sale to zabrali juniora na chwile ale teraz bede miała rano wiec do wieczora bede odpoczywac z Julka przy sobie bo TŻ bedzie sie nia zajmowac tez jak cos a juz na noc bede ja miała przy sobie, wlasnie jak bede potrzebowała, zeby mi przebrali to bede dzwonic a tak to na pewno zostawie ja przy sobie nie wiem tez jak tu pionizacja wyglada, po ilu godzinach itd. Przy juniorze miałam ta cc o 18 to następnego dnia po 12-13 pionizacja była i kapiel... Zobaczymy...
Ale tez sobie nie dam juz tak w czachę dmuchać jak kiedys, jestem bogatsza o pewne wiadomosci i wiem na co pozwolę a na co nie.

Pamietam jak przy juniorze poszłam do łazienki, w tym czasie pilnowała mi małego koleżanka z sali, przyszłam juniora nie ma, mowi koleżanka, ze go na badanie zabrali... Przyjechał za jakis czas z takim plastrem wielkim i śladem na głowie... Bez słowa, nic nie wyjaśnili... Co sie okazało pozniej - pobierali krew do jakis badan dodatkowych... I tylko stamtąd szło... Ale nje zapytali, nie poinformowali... Zabrali i juz. A jak jak dziecko zobaczyłam z tym śladem na główce to zemdleć chciałam ...

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez majka242007

jak rodziłam Maje cc to od razu po pierwszym przystawieniu ją zabrali i kazali spać... Potem dali na cały dzień i na noc zabrali kazali wypoczywać... I tak 2 lub 3 noce... Nie pytali o zdanie, kazali spać i odpoczywać twierdząc że jeszcze się nalatam przy dziecku... I to był błąd bo w trzeciej nocy dostałam nawał pokarmu i rano już miałam mega zatory.. Pielęgniarki kazały masować a w 5 dzień przyszła taka jedna i mi wysmarowala piersi oliwką i spirytusem, rozmasowała i powiedziala żeby nie karmić bo spirytus do pokarmu się przedostal pewnie... Ja nie wiedziałam czemu ona tak robi, nie znałam się zupełnie, nie było nikogo kto by nauczył jak ,,naprawić,, piersi i jak przystawiać dziecko... Po prostu przychodzily, masowały, przystawiały dziecko, ważyły potem twierdziły że za malo pokarmu mam i dokarmiały... A ta co spirytusem mi potarła kazala tak zrobić jeszcze cały dzień... I mnie wypisali... I ja tak głupia zrobiłam... I przez noc straciłam cały pokarm, i dzidzi nie przystawilam bo pielęgniarka zabroniła bo spirytus dostał się ponoć do mleka...
Jak usłyszała to polożna ktora potem przyszła do nas złapała się za głowę... Okazało się że tej pielęgniarce masażu nie chcialo się wykonać więc ,,zlikwidowała,, mi pokarm... I dlatego Maja byla na mm.

Teraz już jest inaczej, możesz zażyczyć sobie by dzidziusia nie brali wcale, bądź poprosić jak padasz z nóg by wzięły np na godzinkę... Więc tak jak u ciebie.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------


aha... a jakoś bylam prawie pewna że znalazłaś taką samą na polskiej stronce...
Powiedz mi jeszcze czy osobno zamówiłaś śpiworek i osobno ochraniacz? Czy w jakimś zestawie znalazłaś? Bo niby pościel jest narysowana a potem klikam i mi się wyświetla dodatkowa cena za prześcieradło i dodatkowa za śpiworek... A zestawów nie widzę chyba że mój angielski tak bardzo słaby

Tam klikasz i wlasnie sobie dodajesz; osobno ochraniacz, osobno prześcieradło i osobno śpiworek. Ustalasz sobie rozmiary i dodajes cały komplet do koszyka. jak z pościelą taka typowa to nie wiem bo nie zamawialam

[majka242007]

Napisane przez roxana_lu

Ja cc miałam o 18:00 wiec do 24:00 jeszcze na poporodowej lezalam i potem przewieźli mnie na sale to zabrali juniora na chwile ale teraz bede miała rano wiec do wieczora bede odpoczywac z Julka przy sobie bo TŻ bedzie sie nia zajmowac tez jak cos a juz na noc bede ja miała przy sobie, wlasnie jak bede potrzebowała, zeby mi przebrali to bede dzwonic a tak to na pewno zostawie ja przy sobie nie wiem tez jak tu pionizacja wyglada, po ilu godzinach itd. Przy juniorze miałam ta cc o 18 to następnego dnia po 12-13 pionizacja była i kapiel... Zobaczymy...
Ale tez sobie nie dam juz tak w czachę dmuchać jak kiedys, jestem bogatsza o pewne wiadomosci i wiem na co pozwolę a na co nie.

Pamietam jak przy juniorze poszłam do łazienki, w tym czasie pilnowała mi małego koleżanka z sali, przyszłam juniora nie ma, mowi koleżanka, ze go na badanie zabrali... Przyjechał za jakis czas z takim plastrem wielkim i śladem na głowie... Bez słowa, nic nie wyjaśnili... Co sie okazało pozniej - pobierali krew do jakis badan dodatkowych... I tylko stamtąd szło... Ale nje zapytali, nie poinformowali... Zabrali i juz. A jak jak dziecko zobaczyłam z tym śladem na główce to zemdleć chciałam ...

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------




Tam klikasz i wlasnie sobie dodajesz; osobno ochraniacz, osobno prześcieradło i osobno śpiworek. Ustalasz sobie rozmiary i dodajes cały komplet do koszyka. jak z pościelą taka typowa to nie wiem bo nie zamawialam

no to podobne przeżycia mamy z pierwszego porodu... Teraz też rano będę miała cc... więc będę odpoczywała z dzidziusiem i TZ też będzie z nim a na noc już dam radę... ponoć podnosić się mamy po 6-8godz więc wieczorem na bank już kąpiel sobie zrobimy...
A u mnie w szpitalu po mimo że nie mogę wynająć pokoju dla TZ to nie wyrzucają tatusiów i może siedzieć od rana nawet do 23 więc to też duża pomoc będzie.

dziękuję za info... i za śliczniutkie linki pościeli

[roxana_lu]

Napisane przez majka242007

no to podobne przeżycia mamy z pierwszego porodu... Teraz też rano będę miała cc... więc będę odpoczywała z dzidziusiem i TZ też będzie z nim a na noc już dam radę... ponoć podnosić się mamy po 6-8godz więc wieczorem na bank już kąpiel sobie zrobimy...
A u mnie w szpitalu po mimo że nie mogę wynająć pokoju dla TZ to nie wyrzucają tatusiów i może siedzieć od rana nawet do 23 więc to też duża pomoc będzie.

dziękuję za info... i za śliczniutkie linki pościeli

Ja musze dopytać moja lekarke jak to tutaj jest.
W ogole sie zmartwiłam bo podobno teraz jest tak, ze normalnie sie planowane cc robi raczej w ostatnim tygodniu ciazy a nie dwa tygodnie przed bo dzieci często sa jeszcze nie gotowe i trzeba pozniej je naświetlać ze dwa dni pod lampami... Mowila mi o tym lekarka wczoraj i dzis o tym czytałam... Wolałabym wiec mieć w ostatnim tygodniu... No ale z moim ciśnieniem nie ma szans... :/

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

No u nas jest podobno możliwość, zeby TŻ mogl zostać np na noc ale ja sobie tego nie wyobrażam. Nie mysle tylko o sobie a wręcz o sobie najmniej, chce, zeby junior jak najmniej odczuł ta nowa sytuacje wiec bedzie miał z tatusiem męskie wieczory pod moja nieobecność

[roxana_lu]

Napisane przez majka242007

o nie wiedziała, muszę dopytać na kolejnej wizycie.... mi powiedziała że jak mam termin na 14 sierpień to cc będzie ok 3 sierpnia, tak 10 dni wcześniej...

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------


no tak, małym ktoś zająć się musi, a jak mamy nie ma to tatuś utuli... Ja mam tyle dobrze, że Maja leci 31lipca do Egiptu z tatą więc akurat urodzę, przeleżę w szpitalu a i w domu zdążę odrobinę odpocząć...

No mi powiedziała ze kiedys dwa tygodnie przed robili a teraz starają sie robic tydzien przed bo maluszki (a szczególnie chłopaki) jeszcze pozniej potrzebowały często naświetlania... Ale dopytaj swoja lekarke co Ci powie

Ja to sobie nie wyobrażam w ogole tego szpitala... Zawsze miałam problem zostawic juniora na jedna noc... A teraz tyle czasu bez niego... I mi wlasnie teściowa proponowała, ze zabierze go do siebie na kilka dni a my znow jesteśmy z TŻ tacy, ze chcemy byc razem i sami z tym wszystkim. Junior sam zapowiedział, ze bedzie odwiedzać mnie w szpitalu, powiedział ze on wysprząta z tata mieszkanie na przyjście do domu i przyjedzie po nas z tata do szpitala... i bardzo sie ciesze, my to okropnie rodzinni jesteśmy, zawsze wszystko wspólnie i nie wyobrażam sobie, ze mogłoby byc inaczej (np zeby Igor był u kogos przez ten czas). U Ciebie jest inaczej bo chcąc nie chcąc dzielić sie musisz Mają bo w koncu to tez jej tata a z drugiej strony dobrze ze wlasnie tak jest bo to co sie nie raz słyszy o wszystkich akcjach miedzy byłymi małżonkami to włosy dęba na głowie stają...

---
Ja uciekam spac, junior dzis sie wymienił z tatusiem i spi u mnie a tatuś wyladowal w łożku juniora

[majka242007]

Napisane przez roxana_lu

Ja musze dopytać moja lekarke jak to tutaj jest.
W ogole sie zmartwiłam bo podobno teraz jest tak, ze normalnie sie planowane cc robi raczej w ostatnim tygodniu ciazy a nie dwa tygodnie przed bo dzieci często sa jeszcze nie gotowe i trzeba pozniej je naświetlać ze dwa dni pod lampami... Mowila mi o tym lekarka wczoraj i dzis o tym czytałam... Wolałabym wiec mieć w ostatnim tygodniu... No ale z moim ciśnieniem nie ma szans... :/

o nie wiedziała, muszę dopytać na kolejnej wizycie.... mi powiedziała że jak mam termin na 14 sierpień to cc będzie ok 3 sierpnia, tak 10 dni wcześniej...

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez roxana_lu

No u nas jest podobno możliwość, zeby TŻ mogl zostać np na noc ale ja sobie tego nie wyobrażam. Nie mysle tylko o sobie a wręcz o sobie najmniej, chce, zeby junior jak najmniej odczuł ta nowa sytuacje wiec bedzie miał z tatusiem męskie wieczory pod moja nieobecność

no tak, małym ktoś zająć się musi, a jak mamy nie ma to tatuś utuli... Ja mam tyle dobrze, że Maja leci 31lipca do Egiptu z tatą więc akurat urodzę, przeleżę w szpitalu a i w domu zdążę odrobinę odpocząć...

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

oszalałam na spokojnie oglądam pościele na Pakamera , już prawie przysypiam i nagle obudziła mnie cena:
http://www.pakamera.pl/pokoj-dziecka...-nr1241069.htm
i to co to jest w ogole

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

dziewczyny , któraś z was kupowała sobie dekoracyjne chmurki - przepraszam nie pamiętam która... I mowa też była o dywanikach... znalazłam coś takiego- może się wam przyda:
http://www.pakamera.pl/pokoj-dziecka...-nr1220621.htm

[Nicole`_]

Napisane przez roxana_lu

Ale skoro nie ma jakis konkretnych wskazań do cc tylko po prostu chęć kobiety to czemu maja nie odmówić ? (Swoja droga jestem za możliwością wyboru dla kobiet czy chcą cc czy SN bez gadki)

Ja też jestem za taką możliwością, w ogóle w głowie mi się to nie mieści właśnie co się dzieje w szpitalach teraz. Na siłę każą rodzić naturalnie i później wychodzą różne "kwiatki". Bardzo mnie to denerwuje.

No i nie wyobrażam sobie, że mam skierowanie na cc (obojętnie z jakiego względu, przecież skierowanie jest OD LEKARZA, jak inny lekarz może to podważyć?), a mi w szpitalu mówią - będziemy rodzić naturalnie. Normalnie bulwersa mam

I to oczywiście nie jest do Ciebie Roxana skierowane, żeby była jasność Dla mnie to jest absurd po prostu... granda.

[springtime]

Ale wy pędzicie... Witam się dopiero w nowym wątku

Napisane przez mms_22

No mam mniejszy :p w tamtej części wrzucałam zdj ale jak przeoczyłaś, to Ci wrzucę jeszcze raz

a dodam, że tydzień temu w środku siedziało ponad 1,200g szczęścia :p ja już ruchy mniejsze odczuwam, bo Igorek chyba ma mało miejsca...

Wydaje mi się, że ma większy brzuch od Ciebie, a mam 101cm Chyba zrobię jutro zdj porównawcze Może z góry wydaje mi się tylko taki wieeeelki aaa i u mnie dzisiaj dziewczynki wazą już ponad 900gr i równo rosną

Napisane przez Molise

Aaa jeszcze się wczoraj dowiedziałam o lekarza, który mnie badał, że moja rwa kulszowa nie dyskwalifikuje mnie do porodu naturalnego

Współczuję stresu Dobrze, że to tylko infekcja, a nie nic poważniejszego Czyli chcesz rodzić SN?

Napisane przez dd1dd

chyba przyszłam się z Wami pożegnać nie wyrabiam z wątkiem, nie mogę się wbić do Was, nie jestem na bieżąco ech wszystko na nie... Dużo zdrówka dla Was i dzieciątek

Nie pitol Ja też rzadko się udzielam, co chwilę nie nadążam, ale myślę, że dziewczyny nas stąd nie wyrzucą Nadrabiam później, ale ja muszę nadrobić wszystko, bo ja zielona jestem i chcę wszystko wiedzieć i być przygotowana na wszytsko

Napisane przez majka242007

no to podobne przeżycia mamy z pierwszego porodu... Teraz też rano będę miała cc... więc będę odpoczywała z dzidziusiem i TZ też będzie z nim a na noc już dam radę... ponoć podnosić się mamy po 6-8godz więc wieczorem na bank już kąpiel sobie zrobimy...
A u mnie w szpitalu po mimo że nie mogę wynająć pokoju dla TZ to nie wyrzucają tatusiów i może siedzieć od rana nawet do 23 więc to też duża pomoc będzie.

dziękuję za info... i za śliczniutkie linki pościeli

Jak tak czytam o waszych porodach to coraz bardziej panikuję. Jak ja sobie poradzę po CC w szpitalu z dwójką maluchów, nawet jak Tż będzie przy mnie (a on to chyba nigdy nawet takiego malucha na rekach nie trzymał), a przecież chciałabym najlepiej od razu karmić piersią i sama wszystko robić? Boję się, że dzieci karmione będą butelką, ponieważ nie będę miała pokarmu, a w domu gotowe problemy z przystawieniem i laktacją. Ogólnie najbardziej boję sie właśnie tej opieki w szpitalu, że sobie nie poradzę z dwójką...

Napisane przez Nicole`_

Ja też jestem za taką możliwością, w ogóle w głowie mi się to nie mieści właśnie co się dzieje w szpitalach teraz. Na siłę każą rodzić naturalnie i później wychodzą różne "kwiatki". Bardzo mnie to denerwuje.

No i nie wyobrażam sobie, że mam skierowanie na cc (obojętnie z jakiego względu, przecież skierowanie jest OD LEKARZA, jak inny lekarz może to podważyć?), a mi w szpitalu mówią - będziemy rodzić naturalnie. Normalnie bulwersa mam

I to oczywiście nie jest do Ciebie Roxana skierowane, żeby była jasność Dla mnie to jest absurd po prostu... granda.

Dla mnie to też jest niepojęte. Moja przyjaciółka miała skierowanie na CC, ponieważ synek dość duży był. Zaczęła jednak rodzić i w szpitalu kazali rodzić naturalnie. Nie dość, że ponad 4kg to jeszcze odwrócony buzią, lekarz w panice kładł się na brzuchu, żeby go wypchnąć. Siny był i lekko niedotleniony, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło

Dzisiaj miałam wizytę u lekarza, tak jak pisałam wyżej dziewczynki rosną równo i maja ponad 900gr. Noszę już 2kg szczęścia Kazał dużo odpoczywać, bo często twardnieje mi brzuch, ale szyjka ok.
Pisałyście wcześniej o zwiększonej wydzielinie, też tak mam i już sie martwiłam czy to nie sączące się wody czy coś, bo mam wrażenie, że się posikałam Wkładki co chwilę wymieniam. Strasznie upierdliwe to jest


Gratuluję ostatnich wizyt dziewczyny! Niektóre dzieciaczki już takie duże

Asienka - wiem co czujesz, ja tylko raz byłam taka nastawiona na poznanie/potwierdzenie płci, a jak lekarz nie powiedział to zła byłam chyba przez tydzień. Także współczuję bardzo, bo ja to niecierpliwa jestem bardzo

[Jess922]

Witam sie z rana

Napisane przez roxana_lu

Tzn brałaś pod uwage g-ce? Bo kurczę nie pamietam! Wiem tylko, ze knw nie brałaś za bardzo pod uwage...
Co do ułożenia to sie nie martw, jeszcze ma czas na odwrócenie sie.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------




O super!
Moje dziecko zawsze marzyło o takim dywanie

Ja Gliwice i tez zamierzam w razie czego korzystac z rad Pani od laktacji

Napisane przez springtime

Ale wy pędzicie... Witam się dopiero w nowym wątku



Wydaje mi się, że ma większy brzuch od Ciebie, a mam 101cm Chyba zrobię jutro zdj porównawcze Może z góry wydaje mi się tylko taki wieeeelki aaa i u mnie dzisiaj dziewczynki wazą już ponad 900gr i równo rosną


Współczuję stresu Dobrze, że to tylko infekcja, a nie nic poważniejszego Czyli chcesz rodzić SN?

Nie pitol Ja też rzadko się udzielam, co chwilę nie nadążam, ale myślę, że dziewczyny nas stąd nie wyrzucą Nadrabiam później, ale ja muszę nadrobić wszystko, bo ja zielona jestem i chcę wszystko wiedzieć i być przygotowana na wszytsko
Jak tak czytam o waszych porodach to coraz bardziej panikuję. Jak ja sobie poradzę po CC w szpitalu z dwójką maluchów, nawet jak Tż będzie przy mnie (a on to chyba nigdy nawet takiego malucha na rekach nie trzymał), a przecież chciałabym najlepiej od razu karmić piersią i sama wszystko robić? Boję się, że dzieci karmione będą butelką, ponieważ nie będę miała pokarmu, a w domu gotowe problemy z przystawieniem i laktacją. Ogólnie najbardziej boję sie właśnie tej opieki w szpitalu, że sobie nie poradzę z dwójką...


Dla mnie to też jest niepojęte. Moja przyjaciółka miała skierowanie na CC, ponieważ synek dość duży był. Zaczęła jednak rodzić i w szpitalu kazali rodzić naturalnie. Nie dość, że ponad 4kg to jeszcze odwrócony buzią, lekarz w panice kładł się na brzuchu, żeby go wypchnąć. Siny był i lekko niedotleniony, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło

Dzisiaj miałam wizytę u lekarza, tak jak pisałam wyżej dziewczynki rosną równo i maja ponad 900gr. Noszę już 2kg szczęścia Kazał dużo odpoczywać, bo często twardnieje mi brzuch, ale szyjka ok.
Pisałyście wcześniej o zwiększonej wydzielinie, też tak mam i już sie martwiłam czy to nie sączące się wody czy coś, bo mam wrażenie, że się posikałam Wkładki co chwilę wymieniam. Strasznie upierdliwe to jest


Gratuluję ostatnich wizyt dziewczyny! Niektóre dzieciaczki już takie duże

Asienka - wiem co czujesz, ja tylko raz byłam taka nastawiona na poznanie/potwierdzenie płci, a jak lekarz nie powiedział to zła byłam chyba przez tydzień. Także współczuję bardzo, bo ja to niecierpliwa jestem bardzo

Gratulacje duzych dziewczynek ladnie wage utrzymuja, oby tak dalej


Ide dalej spac

[natalia1011]

Witam dziewczyny ja juz jade na ostatni dzien do pracy chociaz po wczorajszym dniu gdzie mnie troche wymeczyli musialam odespac ze dwie godziny;/

Springtime gratuluje duzych dziewczyn

Wy juz o porodzie myslicie, je wstepnie bym wolala naturalnie rodzic, chyba ze dzieciak bedzie za duzy albo cos sie bedzie dzialo. Mam nadzieje ze nie trafie na konowalow.

O karmienie piersia tez sie ciagle martwie, czy bede miala wyatarczajaca ilosc pokarmu, czy malego bede umiala przystawiac. Czy w szpitalu bedzie ktos kto bedzie potrafil pomoc?

Milego dnia sierpnioweczki

[martulka0991]

Witajcie, ja czuje sie dzis jakos dziwnie... Niby sie wyspalam ale jestem zmeczona :-( a zaplanowalam tyylleee do zrobienia :-D zaraz ide pranie wywiesic na podworko, pozniej rozpoczynam pakowanie samochodu na weekend to chyba bede robila z przyjemnoscia pozniej na 15 do pracy i po 18 w droge powroce do Was pewnie we wtorek dopiero bo mamy pon wolny wiec dopiero w pon wrocimy z naszych zielonych przecudownych terenow

[roxana_lu]

Napisane przez Nicole`_

Ja też jestem za taką możliwością, w ogóle w głowie mi się to nie mieści właśnie co się dzieje w szpitalach teraz. Na siłę każą rodzić naturalnie i później wychodzą różne "kwiatki". Bardzo mnie to denerwuje.

No i nie wyobrażam sobie, że mam skierowanie na cc (obojętnie z jakiego względu, przecież skierowanie jest OD LEKARZA, jak inny lekarz może to podważyć?), a mi w szpitalu mówią - będziemy rodzić naturalnie. Normalnie bulwersa mam

I to oczywiście nie jest do Ciebie Roxana skierowane, żeby była jasność Dla mnie to jest absurd po prostu... granda.

Luzik luzik.
i co do pogrubionego - wlasnie dlatego miałam wybór - albo szpital, którego nie brałam w ogole pod uwage albo raczej poród SN w innym bo mogą mi odmówić...
Ja jestem za tym, zeby kobieta mogła wybrać i no zdecydować do 8miesiaca ciazy czy SN czy CC (wiadomo, zeby nie na ostatnia chwile bo wtedy by w szpitalach mogli nie wyrobić ).

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

Napisane przez springtime

Ale wy pędzicie... Witam się dopiero w nowym wątku







Wydaje mi się, że ma większy brzuch od Ciebie, a mam 101cm Chyba zrobię jutro zdj porównawcze Może z góry wydaje mi się tylko taki wieeeelki aaa i u mnie dzisiaj dziewczynki wazą już ponad 900gr i równo rosną





Współczuję stresu Dobrze, że to tylko infekcja, a nie nic poważniejszego Czyli chcesz rodzić SN?



Nie pitol Ja też rzadko się udzielam, co chwilę nie nadążam, ale myślę, że dziewczyny nas stąd nie wyrzucą Nadrabiam później, ale ja muszę nadrobić wszystko, bo ja zielona jestem i chcę wszystko wiedzieć i być przygotowana na wszytsko

Jak tak czytam o waszych porodach to coraz bardziej panikuję. Jak ja sobie poradzę po CC w szpitalu z dwójką maluchów, nawet jak Tż będzie przy mnie (a on to chyba nigdy nawet takiego malucha na rekach nie trzymał), a przecież chciałabym najlepiej od razu karmić piersią i sama wszystko robić? Boję się, że dzieci karmione będą butelką, ponieważ nie będę miała pokarmu, a w domu gotowe problemy z przystawieniem i laktacją. Ogólnie najbardziej boję sie właśnie tej opieki w szpitalu, że sobie nie poradzę z dwójką...





Dla mnie to też jest niepojęte. Moja przyjaciółka miała skierowanie na CC, ponieważ synek dość duży był. Zaczęła jednak rodzić i w szpitalu kazali rodzić naturalnie. Nie dość, że ponad 4kg to jeszcze odwrócony buzią, lekarz w panice kładł się na brzuchu, żeby go wypchnąć. Siny był i lekko niedotleniony, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło



Dzisiaj miałam wizytę u lekarza, tak jak pisałam wyżej dziewczynki rosną równo i maja ponad 900gr. Noszę już 2kg szczęścia Kazał dużo odpoczywać, bo często twardnieje mi brzuch, ale szyjka ok.

Pisałyście wcześniej o zwiększonej wydzielinie, też tak mam i już sie martwiłam czy to nie sączące się wody czy coś, bo mam wrażenie, że się posikałam Wkładki co chwilę wymieniam. Strasznie upierdliwe to jest





Gratuluję ostatnich wizyt dziewczyny! Niektóre dzieciaczki już takie duże



Asienka - wiem co czujesz, ja tylko raz byłam taka nastawiona na poznanie/potwierdzenie płci, a jak lekarz nie powiedział to zła byłam chyba przez tydzień. Także współczuję bardzo, bo ja to niecierpliwa jestem bardzo

Super! bardzo sie ciesze, ze wszystko oki u dziewczynek

A co do szpitala i opieki nad maluszkami to sie nie martw, ja byłam młoda jak rodziłam (20 lat miałam) i jakas taka jeszcze wtedy byłam całkiem inna, do porodu szlam z uśmiechem i zero stresu, strachu o bol... W ogole o tym nie myslalam ! (Co nie znaczy ze byłam jakas tam gowniara która miała na wszystko z górki bo my zawsze z TŻ rodzinni byliśmy, zawsze w swoim małym gronie ze znajomymi itd a junior wypieszczony był od małego) natomiast wlasnie o wielu sprawach nie myslalam nawet... A teraz jestem dojrzalsza, pewniejsza siebie wiec tak łatwo ze mna mieć nie beda

[martulka0991]

Ja tez chcialabym rodzic naturalnie ale nic na sile, jak wyjdzie zobaczymy, boje sie troche ze cos pojdzie nie tak i przez jakies pochopne lub nieprzemyslane decyzje bedzie cierpialo dziecko i ja... Co do karmienia piersia to mam pewne obawy, bo to w sumie pierszy raz ale mysle ze jakos sobie poradze, nie przezywam jak narazie... JESZCZE ;-) jak bedzie cos nie tak to zostanie mm. Choc lepiej byloby zachowac tok natury ;-)
Wszystkim mamusiom zycze milego dnia milego weekendu, nie przemeczajcie sie :-* ja zamierzam u mamy wskoczyc do ogrodka i sie pogrzebac w ziemi :-P i juz zaplanowany gril, karkowka i skrzydelka, a mialam sie ograniczac, chyba nie da rady :-D

[roxana_lu]

Napisane przez Jess922

Witam sie z rana





Ja Gliwice i tez zamierzam w razie czego korzystac z rad Pani od laktacji




Gratulacje duzych dziewczynek ladnie wage utrzymuja, oby tak dalej


Ide dalej spac

Moze sie na porodówce spotkamy :P

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

Napisane przez martulka0991

Ja tez chcialabym rodzic naturalnie ale nic na sile, jak wyjdzie zobaczymy, boje sie troche ze cos pojdzie nie tak i przez jakies pochopne lub nieprzemyslane decyzje bedzie cierpialo dziecko i ja... Co do karmienia piersia to mam pewne obawy, bo to w sumie pierszy raz ale mysle ze jakos sobie poradze, nie przezywam jak narazie... JESZCZE ;-) jak bedzie cos nie tak to zostanie mm. Choc lepiej byloby zachowac tok natury ;-)
Wszystkim mamusiom zycze milego dnia milego weekendu, nie przemeczajcie sie :-* ja zamierzam u mamy wskoczyc do ogrodka i sie pogrzebac w ziemi :-P i juz zaplanowany gril, karkowka i skrzydelka, a mialam sie ograniczac, chyba nie da rady :-D

Udanego pobytu !

[Molise]

Napisane przez springtime

Współczuję stresu Dobrze, że to tylko infekcja, a nie nic poważniejszego Czyli chcesz rodzić SN?

jeszcze skonsultuję to z moją ginekolog. Żeby wpisała mi do karty, że awaryjnie jest wskazanie do CC, ale zacząć chcę naturalnie i mam nadzieję na pozytywne zakończenie

[kasperka]

mamusie


Obudziłam się z bólem głowy znowu, ale pogoda taka piękna, mąż w domku, że nie można marudzić
Zjemy, doprowadzę się do porządku i jedziemy w końcu wózek zamówić, bo ciągle oglądam te wózki i waham się z kolorem
Dziś zamówimy i będzie już ta decyzja z głowy


Miłego dnia

[mms_22]

Napisane przez majka242007

oszalałam na spokojnie oglądam pościele na Pakamera , już prawie przysypiam i nagle obudziła mnie cena:
http://www.pakamera.pl/pokoj-dziecka...-nr1241069.htm
i to co to jest w ogole

to są chyba te słynne kocyki ażurowe, nie? kiedyś czytałam o nich, że wiele kobiet kupuje takie dla noworodków, bo są ciepłe, ale przepuszczają powietrze z kolei na innej stronie int. było napisane, ze są nie praktyczne, bo dzieci często "wplątują" sobie paluszki w ten koc (co może być niebezpieczne)...

Napisane przez springtime

Ale wy pędzicie... Witam się dopiero w nowym wątku

Wydaje mi się, że ma większy brzuch od Ciebie, a mam 101cm Chyba zrobię jutro zdj porównawcze Może z góry wydaje mi się tylko taki wieeeelki aaa i u mnie dzisiaj dziewczynki wazą już ponad 900gr i równo rosną

Super, że z dziewczynkami wszystko w porządku
co do brzucha, to mój nie jest duży, ale jest taki "wywalony" do przodu z boku jak się ktoś przypatrzy, to przypomina piramidę kształt ma taki szpiczasty, a po bokach praktycznie 0 tłuszczu, dlatego może chociaż jest mały ma ponad 100 cm

[vea7]

natalia ze spowijaniem to znowu zależy jaki model się trafi - Jasiek się strasznie denerwował, jak był ciasno owinięty, za to córa mojej przyjaciółki tylko tak spała przez pierwsze trzy miesiące. Podobno na początku dla dziecka lepiej jak jest troszkę zawinięte, bo raz, ze się czuje bezpieczniej, a dwa, ponieważ nie ma jeszcze zupełnie świadomości własnego ciała, może się przestraszyć np. swoich rączek - nie kontroluje ich ruchów i nie kojarzy, że to, co mu lata przed oczkami to jego własne
Ale jak napisałam, każdy Dzieć reaguje inaczej, wiec wyjdzie w praniu

Mirabelka, na stronie GroBag jest też info jaka grubość śpiworka dla jakiej temperatury na zewnątrz W ogóle fajnie mają zrobiony FAQ, warto poczytać, nawet jeśli się na ich śpiworek nie decyduje
http://grocompany.pl/FAQ-cabout-pol-76.html

majka, ja przy Janku kupiłam czopki z paracetamolu (ibuprofen dla Malucha zdecydowanie nie) i w sumie mi kilka zostało... a termin ważności dłuuugi. Maść majerankową też już mam, ale gdybym nie miała, to bym kupiła Przydaje się też dla mamy, a kosztuje grosze
Suplement dla mnie bez sensu... dobra dieta powinna wystarczyć, a jeśli nie, to suplementy bez "dla matki karmiącej" - to tylko wyciągacz kasy
Na laktacje pomaga często przystawianie, picie dużej ilości płynów (szczególnie wody), a najlepiej pozytywne nastawienie matki i duuużo luzu

kasperka, jak kupiłam dla Żuka pościel do łóżeczka - niby standardową, czyli 100x135 i powiem Ci, ze kołderka zajmuje całe łóżeczko... jeśli miałaby być dla Malucha, to zdecydowanie za duża

Mravka, wiesz co, przemyślałam sobie sprawę i widzę dwa rozwiązania - albo śpiworek 1,5 tog z opcją ubierania cieplej pod spód, albo 2,5 tog (one są na temp. 16-20st) i spanie przy otwartym oknie lżej ubrane.
Pierwszy śpiworek jest do 6 mc, czyli nam wypada już zima, więc nie wiem, czy jednak nie cieplejszy... ewentualnie ciepłego pajaca pod cieńszy A w pierwsze dwa miesiące (o ile będzie upał w sierpniu i wrześniu) rożek.
Też mi to mówili w szpitalu - Maluch po porodzie jest generalnie najedzony, to że się go przystawia do piersi od razu jest po to, żeby po pierwsze załapał, ze teraz jedzonko stąd się bierze i ruszyło ssanie, po drugie, żeby budować więź z matką, a po trzecie, ssanie powoduje u matki wydzielanie oksytocyny, która powoduje, że zaczyna się automatycznie "kochać dziecko" ale też przyspiesza i wspomaga obkurczanie macicy I znowu na moim przykładzie - Jaśko po porodzie się ładnie zassał, potem wieczorem jeszcze troszkę pociamkał i zapadł w "sen zimowy" do rana W kolejne noce budził się już kilka razy, ale w pierwszej był zbyt najedzony.
Fajnie u Roba

Acka, nie wiem czy najlepsze i najzdrowsze, ale skład ma jeden z lepszych i Jasiek dobrze na nie reaguje - Enfamil.

Niespodziewajka, chodziło mi o to, ze masz mylne, że są sztywniejsze Są tak samo miękkie jak kołderka, a te cieńsze jak cieńsza kołderka albo kocyk A przekonywać Cię nie mam zamiaru - każdy ma swojego fioła

Anevo ja mam Brauna do ucha i sprawdza się szczególnie jak chce sprawdzić czy coś się nie dzieje, jak Żuk śpi Natomiast jeśli chcę mieć bardzo dokładny pomiar, to używam termometru do pupy. Rozbieżności o dziwo za dużej nie ma - max. o 0,2 st. się rozjechały.

beaciorq można mieć lakatcyjną na nfz - koleżanka została wysłana przez położną patronażową BTW. patronażowe też często potrafią dobrze doradzić - po to są

mms, fajnie, że Ci się podoba w szkole rodzenia Gadżety dostałaś takie, że hoho

Lulla, u mnie do wyboru Generalnie zostawiają, ale jak się chce, mogą zabrać na noc. Ja skorzystałam pierwszej nocy - Młody i tak spał, a ja przespałam się na spokojnie.

[beatrix28]

beaciorq z tego co czytalam to dieta bogata w nabial w ciazy nijak sie ma do azs,po prostu jesz to co potzrebujesz..dla mnie tez to ejst dziwne i niezrozumiale (pomijajac warzywa wzdymajace czy alkohol)zeby nie ejsc normalnie prezy KP przeciez beda powazne niedobory to mam jesc suchy chleb z kielbasa,ja bez jogurttu czy mleka 3 dni anwet nie wtrzymam.pzoa tym w szczepionce przeciwko rota jest konska dawka bialka jaja kuzrego,ale w 6tyg zycia dziecka nie da sie stwierdzic ze dziecko jest na cos uczulone..azs wychodzi w 3-4mcu zycia.cos o tym wiem,obawiam sie tej alergii ale teraz na rota szczepic nie bede i zobacze czy to rzeczywiscie wina nabialu czy konskiej dawki bialka..

remek mi kaszle od wczoraj wiec zostalismyw domu.

[mms_22]

a tak mi się z wczoraj przypomniało : dziewczyny, które planują poród w wodzie - dowiedzcie się, czy u Was w szpitalu nie ma żadnych przeciwwskazań, bo np tam gdzie ja będę rodziła - poród w wodzie jest zakazany dla pierworódek, ze względów bezpieczeństwa... Można skorzystać z wanny, żeby się zrelaksować, ale sam poród musi się odbyć poza nią... podobno dlatego, że położne nie wiedzą jak kobieta, która pierwszy raz rodzi zachowuje się podczas samego porodu... Bo np opowiadała o takiej sytuacji, że kobieta rodziła chyba na stojąco i jak już główka dziecka się wysunęła, to ona z paniki zaczęła im uciekać... masakra jakaś... podobno koszmar przeżyły, bo dziecko z barkami utknęło... musiały ja przytrzymać, żeby dokończyć poród... no mi jest to sobie ciężko wyobrazić...
no i boją sie o to, że kobieta mogłaby próbować wyjść z wanny, a przecież tam jest ślisko i o nieszczęście nie trudno...
co prawda położna mówiła, że dla niej osobiście jest to dziwny zakaz, bo kobieta o której pisałam wcześniej rodziła po raz 8(!), ale lekarze podjęli taką decyzję i już... Ponoć jeszcze kilka innych "pozycji" odradzają pierworódkom, ale ten temat ma być rozwinięty na innych zajęciach

[MsLullaby]

Napisane przez mms_22

a tak mi się z wczoraj przypomniało : dziewczyny, które planują poród w wodzie - dowiedzcie się, czy u Was w szpitalu nie ma żadnych przeciwwskazań, bo np tam gdzie ja będę rodziła - poród w wodzie jest zakazany dla pierworódek, ze względów bezpieczeństwa... Można skorzystać z wanny, żeby się zrelaksować, ale sam poród musi się odbyć poza nią... podobno dlatego, że położne nie wiedzą jak kobieta, która pierwszy raz rodzi zachowuje się podczas samego porodu... Bo np opowiadała o takiej sytuacji, że kobieta rodziła chyba na stojąco i jak już główka dziecka się wysunęła, to ona z paniki zaczęła im uciekać... masakra jakaś... podobno koszmar przeżyły, bo dziecko z barkami utknęło... musiały ja przytrzymać, żeby dokończyć poród... no mi jest to sobie ciężko wyobrazić...
no i boją sie o to, że kobieta mogłaby próbować wyjść z wanny, a przecież tam jest ślisko i o nieszczęście nie trudno...
co prawda położna mówiła, że dla niej osobiście jest to dziwny zakaz, bo kobieta o której pisałam wcześniej rodziła po raz 8(!), ale lekarze podjęli taką decyzję i już... Ponoć jeszcze kilka innych "pozycji" odradzają pierworódkom, ale ten temat ma być rozwinięty na innych zajęciach

W moim szpitalu jeśli nie ma przeciwwskazań to nawet pierworodki mogą a z racji tego że to mój drugi poród a pierwszy był szybki i bez komplikacji mogę spokojnie rodzic w wodzie

[NOK84]

dzień dobry mamusie

u nas dziś o wiele lepszy humor - bo Zuza zdrowieje i nocka w końcu przespana teraz mam nadzieje z górki będzie

zaraz robię kawkę i poczytam co tam wczoraj było u Was, a tymczasem mam prośbę o pomysły na jakieś fajne "piątkowe" przekąski, bo mam po południu gości i kompletnie nie wiem co przygotować
wstępnie myślałam o sałatce greckiej, pieczywku czosnkowym i desce serów
macie jakieś sprawdzone i nie wymagające za dużo czasu przepisy?

[majka242007]

Witajcie mamusie.
Maja dziś w domku, wagary legalne ma więc bawimy się kucykami Pony dziś i wieczorem jedzie na weekend do taty a my na komunię jutro rano wyruszamy więc mam sporo szykowania i ogarniania.
Więc miłego dnia życzę

Roxana- tak relacje z ex są ok. Oczywiście miło nie było ale od jakiegoś roku jest duża poprawa i jego nastawienie się zmieniło... Co do mnie, a co do Mai to zawsze miał z nią rewelacyjny kontakt i ma do tej pory. Inaczej poskarżyłabym się ex teściowej i by go ,,dojechała,,

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez beatrix28

beaciorq z tego co czytalam to dieta bogata w nabial w ciazy nijak sie ma do azs,po prostu jesz to co potzrebujesz..dla mnie tez to ejst dziwne i niezrozumiale (pomijajac warzywa wzdymajace czy alkohol)zeby nie ejsc normalnie prezy KP przeciez beda powazne niedobory to mam jesc suchy chleb z kielbasa,ja bez jogurttu czy mleka 3 dni anwet nie wtrzymam.pzoa tym w szczepionce przeciwko rota jest konska dawka bialka jaja kuzrego,ale w 6tyg zycia dziecka nie da sie stwierdzic ze dziecko jest na cos uczulone..azs wychodzi w 3-4mcu zycia.cos o tym wiem,obawiam sie tej alergii ale teraz na rota szczepic nie bede i zobacze czy to rzeczywiscie wina nabialu czy konskiej dawki bialka..

remek mi kaszle od wczoraj wiec zostalismyw domu.

a co do szczepień dziewczyny... to jakie dodatkowe szczepienia robicie? My bierzemy program na 6-tkę i chcę dodatkowo pneumokoki i rotawirusy...
Maje szczepiłam tylko na pneumokoki a potem kilka razy przechodziła rotawirus i leżałyśmy w szpitalu więc teraz chcę się zabezpieczyć...

Powiedzcie mi czy orientujecie się czy szczepionki 3w1 są płatne? Bo nie znalazłam informacji... tylko że 6w1 płatna 180zł ... są 3 do 1rż i daje się 2 dawki pneumokoki po 345zł i 3dawka przypominająca w 1rż i 2 dawki rotawirus po 300zł i też w 1rż 3cia dawka przypominająca. Orientowała się któraś? Bo ja to tak zrozumiałam...

[Niespodziewajka25]

Dzien dobry

[majka242007]

Napisane przez roxana_lu

No mi powiedziała ze kiedys dwa tygodnie przed robili a teraz starają sie robic tydzien przed bo maluszki (a szczególnie chłopaki) jeszcze pozniej potrzebowały często naświetlania... Ale dopytaj swoja lekarke co Ci powie

Ja to sobie nie wyobrażam w ogole tego szpitala... Zawsze miałam problem zostawic juniora na jedna noc... A teraz tyle czasu bez niego... I mi wlasnie teściowa proponowała, ze zabierze go do siebie na kilka dni a my znow jesteśmy z TŻ tacy, ze chcemy byc razem i sami z tym wszystkim. Junior sam zapowiedział, ze bedzie odwiedzać mnie w szpitalu, powiedział ze on wysprząta z tata mieszkanie na przyjście do domu i przyjedzie po nas z tata do szpitala... i bardzo sie ciesze, my to okropnie rodzinni jesteśmy, zawsze wszystko wspólnie i nie wyobrażam sobie, ze mogłoby byc inaczej (np zeby Igor był u kogos przez ten czas). U Ciebie jest inaczej bo chcąc nie chcąc dzielić sie musisz Mają bo w koncu to tez jej tata a z drugiej strony dobrze ze wlasnie tak jest bo to co sie nie raz słyszy o wszystkich akcjach miedzy byłymi małżonkami to włosy dęba na głowie stają...

---
Ja uciekam spac, junior dzis sie wymienił z tatusiem i spi u mnie a tatuś wyladowal w łożku juniora

dopytam

dobre są takie zdrowe, miłe stosunki rodzinne... Jeśli chodzi o ,,męża,, to nie mogę mu zabrać Mai i nie dać bo jedno i drugie by cierpiało. Mają dobry kontakt i niech tak będzie, muszę się nią ,,dzielić,, ale nigdy na długo jej nie bierze 1-2 noce góra. Chyba że na wakacje to wtedy ma ją dłużej.
A z TZ mamy właśnie takie już bardziej zaciśnięte relacje. I podoba mi się to, że wszystko robimy razem, wszystko omawiamy razem i decyzje też wspólnie podejmujemy. Jedno o drugie dba i się opiekuje. Mam nadzieję, że tak pozostanie... Już widzę po jego zachowaniu i tym co mówi że do dzidziusia będzie miał świetne nastawienie... Więc nic tylko się cieszyć... W porównaniu z ,,mężem,, niebo i ziemia.

[beaciorq]

Hejka witam sie w 27 tygodniu jeszcze tydzień i zaczynamy 3 trymestr jupii

Dzieki dziewczyny za odp w sprawie białka

Napisane przez beatrix28

beaciorq z tego co czytalam to dieta bogata w nabial w ciazy nijak sie ma do azs,po prostu jesz to co potzrebujesz..dla mnie tez to ejst dziwne i niezrozumiale (pomijajac warzywa wzdymajace czy alkohol)zeby nie ejsc normalnie prezy KP przeciez beda powazne niedobory to mam jesc suchy chleb z kielbasa,ja bez jogurttu czy mleka 3 dni anwet nie wtrzymam.pzoa tym w szczepionce przeciwko rota jest konska dawka bialka jaja kuzrego,ale w 6tyg zycia dziecka nie da sie stwierdzic ze dziecko jest na cos uczulone..azs wychodzi w 3-4mcu zycia.cos o tym wiem,obawiam sie tej alergii ale teraz na rota szczepic nie bede i zobacze czy to rzeczywiscie wina nabialu czy konskiej dawki bialka..

remek mi kaszle od wczoraj wiec zostalismyw domu.

Zaczynam sie zastanawiac czy przez to mleko nie wychodzi mi wiecej zmian azs na skórze :/ jako dziecko bylam uczulona i zawsze malo jadlam nabialu a teraz strasznie duzo jem i mi sie nasililo

Napisane przez mms_22

a tak mi się z wczoraj przypomniało : dziewczyny, które planują poród w wodzie - dowiedzcie się, czy u Was w szpitalu nie ma żadnych przeciwwskazań, bo np tam gdzie ja będę rodziła - poród w wodzie jest zakazany dla pierworódek, ze względów bezpieczeństwa... Można skorzystać z wanny, żeby się zrelaksować, ale sam poród musi się odbyć poza nią... podobno dlatego, że położne nie wiedzą jak kobieta, która pierwszy raz rodzi zachowuje się podczas samego porodu... Bo np opowiadała o takiej sytuacji, że kobieta rodziła chyba na stojąco i jak już główka dziecka się wysunęła, to ona z paniki zaczęła im uciekać... masakra jakaś... podobno koszmar przeżyły, bo dziecko z barkami utknęło... musiały ja przytrzymać, żeby dokończyć poród... no mi jest to sobie ciężko wyobrazić...
no i boją sie o to, że kobieta mogłaby próbować wyjść z wanny, a przecież tam jest ślisko i o nieszczęście nie trudno...
co prawda położna mówiła, że dla niej osobiście jest to dziwny zakaz, bo kobieta o której pisałam wcześniej rodziła po raz 8(!), ale lekarze podjęli taką decyzję i już... Ponoć jeszcze kilka innych "pozycji" odradzają pierworódkom, ale ten temat ma być rozwinięty na innych zajęciach

a w jakich pozycjach mozna rodzic? Ja chce chyba normalnie na fotelu nie wyobrazam sobie rodzic na kuckach jak robic kupe w lesie Przepraszam za okreslenie

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez majka242007

Witajcie mamusie.
Maja dziś w domku, wagary legalne ma więc bawimy się kucykami Pony dziś i wieczorem jedzie na weekend do taty a my na komunię jutro rano wyruszamy więc mam sporo szykowania i ogarniania.
Więc miłego dnia życzę

Roxana- tak relacje z ex są ok. Oczywiście miło nie było ale od jakiegoś roku jest duża poprawa i jego nastawienie się zmieniło... Co do mnie, a co do Mai to zawsze miał z nią rewelacyjny kontakt i ma do tej pory. Inaczej poskarżyłabym się ex teściowej i by go ,,dojechała,,

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------




a co do szczepień dziewczyny... to jakie dodatkowe szczepienia robicie? My bierzemy program na 6-tkę i chcę dodatkowo pneumokoki i rotawirusy...
Maje szczepiłam tylko na pneumokoki a potem kilka razy przechodziła rotawirus i leżałyśmy w szpitalu więc teraz chcę się zabezpieczyć...

Powiedzcie mi czy orientujecie się czy szczepionki 3w1 są płatne? Bo nie znalazłam informacji... tylko że 6w1 płatna 180zł ... są 3 do 1rż i daje się 2 dawki pneumokoki po 345zł i 3dawka przypominająca w 1rż i 2 dawki rotawirus po 300zł i też w 1rż 3cia dawka przypominająca. Orientowała się któraś? Bo ja to tak zrozumiałam...

Ja tez chce na pewno rota i moze pneumokoki ale szczerze mówiąc musze sie doksztalcic bo nie wiem co to są te pneumokoki

[Mirabelka_90]

Hej.
Rozpisałyście się wczoraj A mi od rana zepsuli humor;/ Za tydzień miałam mieć wizytę o której pisałam w K. a dziś mi list przysłali, że przełożyli ją na 16 lipca... A ja tam mam 200 km i stamtąd to chyba prosto na porodówkę trafię.. No nic będziemy dziś dzwonić i przekładać. Ale nerwa mam, że masakra. No i dziś idę do lekarza na pomiar ciśnienia, wagi i tętna Filipka