Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 3

[monkaa321]

Napisane przez Smarrita

tak wziąśc prysznic, włosy umyc, nogi ogolic , bo ona sama jeszcze nie chodzi raz mi na czworakach zeszła z nocnika ale tak to siedzi spokojnie i czeka;p Tzn bawi się jakims balsamem, foremkami, kapciami które jej zdejmuję, albo po prostu szuka pępka swojego. Ona żeby wstac to też musi się czegoś wyżej złapac, więc nocnik jest tak żeby nie sięgała wanny. Ja do niej cały czas też gadam żeby pokazała, gdzie ma brzuszek, kolanko, paluszki...

No to wszystko jasne

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez natetitka

Monkaa, no moje najstarsze ale wcale w porównaniu z waszymi dzieciakami nie jest takim geniuszem znowu :p

z tymi umiejętnościami to zauważyłam, że są, jest taki moment zafascynowania nimi z naszej i jego strony a potem niekróre gdzieś schodzą na dalszy plan, zapomina. Takie np. kosi łapki to mój już nie zrobi.

Już dość dużo słówek mówił mały ale teraz jest zafascynowany słowem nie i ono ma milion znaczeń. Jak coś chce to jest yyyyyy, eeeee, jeszcze takie natarczywe i piskliwe. Tupanie nogami weszło w repertuar i taki płacz cierpiętnika jak mu coś zabieram lub zabraniam, jakbym mu krzywdę zrobiła

W ogóle dziś doszłam do wniosku, że przy takich małych dzieciach to 2 mce to przepaść. Rozmawiałam ostatnio z rodzicem dziecka z kwietnia, mówił że jego dziecko jeszcze nie bierze się chętnie do chodzenia, mój też na tym etapie nie był aż tak chętny a teraz biega tak odważnie i mnóstwo nowych rzeczy poznał. Wyglądają fizycznie bardzo podobnie a są na całkiem innym etapie.

Jak dla mnie jest
U nas tez sa etapy na nowosci. Jest chwile a nie ma miesiacami
Ale u nas tez jest yyy i eee i kwik jak sie cos zabierze wiec pod tym wzg faktycznie sie nic nie zmienilo

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez Kropkaa

Stefan89 ja rodzona Lublinianka jestem Pozdrawiam serdecznie zza oceanu ja z dzielnicy Czuby a Ty?

Ja dziś pojechałam z Lilianą na sprawdzenie bilansu 12 miesięcznego i szczepienia(odra,świnka,r óżyczka,ospa i HiB).Oj płaczu było co nie miara, zdążyła tylko zobaczyć wagę i już w płacz,pobrali krew z paluszka na poziom hemoglobiny i ołowiu.To drugie to nie wiedziałam że takie coś się sprawdza

Przybiera na wadze i wszystko jest w porządku.

Hmmm u nas nie ma mowy zeby sprawdzic hemoglobine a tym bardziej poziom olowiu mowili dlaczego?
Ciesze sie ze wizyte masz juz za soba

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Limonka skoro Emi wczesniej spala ladnie to mysle ze te pobudki sa tymczasowe czacza musi byc boska

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez bebe97

To samo u nas! nawet jak się napcha ta kaszką (bobovita z cukrem) to i tak budzi się w nocy i żąda karmień. Nie liczę i nie sprawdzam czy tylko chce się napic czy najeść bo karmię przez sen, ale po zmianie boków wiem, że jest to co najmniej dwa razy każdej nocy



eeeejjjj tylko bez takich, przecież Kacper musi mieć siostrzyczkę

Znowu temat klubu został wywołany? Myślałam, że już wszystko sobie wyjaśniłyśmy. Edzia coś ty taka czepliwa, nie zostałaś zaproszona też do tego drugiego klubu czy jak?


Aha i jeszcze w sprawie nocnika. U nas podobnie jak u większości. Nie chce i już. W lutym spróbowałyśmy i nawet kilka razy nasiusiała do nich, bo mamy dwa rożne. Ale znudziło się i nie chce wcale na nich siadać. Ba, nawet lalki i misie maja zakaz Jak posadzę na nocniku któregoś ze szmaciaków to zaraz Ewa tam pędzi i zrzuca lalę z tronu co więcej, żąda żeby lalkom zakładać pampersy Jak widac córka przekonuje mnie jak tylko może ze na odpieluchowanie jest za wcześnie

No musi to bosko wygladac jak Cie zmusza do zakladania pampow

Czbasia na kompie musislabym poszukac a to dopiero jutro bym miala mozliwosc..
Monika duzo mowi

[koziemleko]

Napisane przez elunka88

Nie, specjalnie nie. Ja po prostu jem takie swinstwa jak owsianka albo zupka brokulowa z kasza jaglana albo jakieś pieczone placuszki

przynajmniej zdrowo

Napisane przez virginia

a dziękuję już lepiej i mam nadzieję, że najgorsze za nami chociaż do wyjścia na całkowitą prostą jeszcze długa droga . W czerwcu jadę z nią na kontrolę do kliniki.

co takiego jest Natalce, że takie długie leczenie przed wami?

[monkaa321]

Elunka ja tez jem takie swinstwa i tez sie spotykam z kategoryczna odmowa ze strony Piotrka nie jestes sama

[bebe97]

Ja sie nie odzywiam super hiper zdrowo, jakos tak normalnie a i tak Ewa nie jest specjalnie zainteresowana moim jedzeniem. Kanapki z szynka dzis wypluwala za to chetnie zjadla z dzemem. A wieczorem podlaczyla sie do brata z popcornem ogladajacego mecz. Najpierw ukradkiem podjadala, a potem pchala raczke do miski i wyjadala garsciami musialam ją zabierac siłą

Ewa powtarza slowa jak papuga, lubi gadac- po babciach to ma ale i sama mowi: ta, nie, daj, mema (nie ma). DO wszystkich osob spotykanych na spacerze krzyczy "cieeeś!" a gdy wychodzimy (z domu, ze sklepu) lub gdy maz i syn rano wychodza z domu to "paaa!". Gdy cos zrzuci, mowi "baś". No i cale monologi po szamansku ofkors

Tygrysek
To kiedy Ty masz czas na ten kurs? Nocami go robisz?

[tygrysek83]

Napisane przez bebe97

Ja sie nie odzywiam super hiper zdrowo, jakos tak normalnie a i tak Ewa nie jest specjalnie zainteresowana moim jedzeniem. Kanapki z szynka dzis wypluwala za to chetnie zjadla z dzemem. A wieczorem podlaczyla sie do brata z popcornem ogladajacego mecz. Najpierw ukradkiem podjadala, a potem pchala raczke do miski i wyjadala garsciami musialam ją zabierac siłą

Ewa powtarza slowa jak papuga, lubi gadac- po babciach to ma ale i sama mowi: ta, nie, daj, mema (nie ma). DO wszystkich osob spotykanych na spacerze krzyczy "cieeeś!" a gdy wychodzimy (z domu, ze sklepu) lub gdy maz i syn rano wychodza z domu to "paaa!". Gdy cos zrzuci, mowi "baś". No i cale monologi po szamansku ofkors

Tygrysek
To kiedy Ty masz czas na ten kurs? Nocami go robisz?

Jest internetowy wiec po części nocami. A zdjecia na prace domowe w ciagu tych 3h co mam z Kinga lub weekendy.
Na razie mam jednak wrażenie że się cofam...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natetitka]

Napisane przez bebe97

Ja sie nie odzywiam super hiper zdrowo, jakos tak normalnie a i tak Ewa nie jest specjalnie zainteresowana moim jedzeniem. Kanapki z szynka dzis wypluwala za to chetnie zjadla z dzemem. A wieczorem podlaczyla sie do brata z popcornem ogladajacego mecz. Najpierw ukradkiem podjadala, a potem pchala raczke do miski i wyjadala garsciami musialam ją zabierac siłą

Ewa powtarza slowa jak papuga, lubi gadac- po babciach to ma ale i sama mowi: ta, nie, daj, mema (nie ma). DO wszystkich osob spotykanych na spacerze krzyczy "cieeeś!" a gdy wychodzimy (z domu, ze sklepu) lub gdy maz i syn rano wychodza z domu to "paaa!". Gdy cos zrzuci, mowi "baś". No i cale monologi po szamansku ofkors

Tygrysek
To kiedy Ty masz czas na ten kurs? Nocami go robisz?

Ale gaduła, mój taki rozmowny nie jest. Sam z siebie od jakiegoś czasu już przestał, no chyba że dziadka widzi to jak nakręcony "dziadzia" w kółko
Zna dużo słów ale takich dźwiękonaśladowczych. Jak oglądamy tv albo książeczki i widzi niektóre zwierzątka to mówi np. Kwa-kwa, ihaha, muuu, hau hau, na kota tak cmoka i jedynie mama, baba, dziadzia, niania (wuja). No i pisałam niedawno, że ulubione słowo to nieeeeeee. Wszystko o co pytamy spotyka się z tą odpowiedzią. Ale jak słodko to robi. Pytam go czy chce pić a on tak spuszcza głowę, lekko kiwa na nie i mówi tak przeciągle raz nieee, potem jeszcze nie nie jakby tłumaczył czemu nie

Poza tym uwstecznia mi się, kamienie z ziemi zaczął jeść, jedzenie rozrzuca, dziś mu kluski na kolacje zrobiłam to brał po jednej, nadgryzał i sruuuu na podłogę :p, a nocnik to kapelusz był dziś. No i zamiast chodzić do raczkowania powrócił :p

[Kropkaa]

asienka213

Skąd ja to znam,książki nie uchowają się przed córką

monka321

powiedzieli tylko że sprawdzają jak krew jest wysycona ołowiem(kadmem) aby ocenić czy nie będzie problemów z rozwojem układu nerwowego.

Pierwszy raz się z tym spotykam

[Limonka1987]

Dzień dobry!

Jeśli chodzi o książeczki to u nas Emilka etap "pożerania literatury" ma już za sobą
Teraz czasem jej się zdarzy tylko wyrwać stronę, gdy zbyt gwałtownie je przekłada, ale generalnie w naszej biblioteczce dużych zniszczeń nie ma.

Tygrysku- podziwiam Cię, że masz jeszcze siłę i energię na kurs!

Znalazłam całkiem fajny blog, może ktoś znajdzie jakiś ciekawy pomysł dla siebie:
http://zosiaodkrywaswiat.blogspot.com/?m=1

[mariolasl]

Napisane przez pola_m

cześć

Ja na szybko, poczytam co u Was jak pójdą spać, ale ciągle zapominam. Czy Wasze dzieci mają chorobę lokomocyjną? U nas się ujawniła niedawno (jedno i drugie niestety) rzyga, zwłaszcza w górach. Co można stosować u takich maluchów? Dla Antka (3 lata) mam cocculine, ale to od 18mca. JAkieś sposoby?

Polu ciezka sprawa z ta choroba lokomocyjna, bo faktycznie wszysktie specyfiki, przynajmniej u mnie, tez sa od 2 roku zycia
nie wiem, czy to ci bedzie pomocne, bo nie wiem, czym jezdzicie po gorach
mojej kolezanki maly wymiotuje nawet na rowerze

Marco spi ze mna albo raz dziennie 2-3 godziny lub 2 razy dziennie po 1,5-2 godziny. U niani roznie, czasami wcale, bo jest za duzo atrakcji i nie ma czasu. Chodzi spac zazwyczaj o 19. Ostatnio wstaje o 5, czasami ciut pozniej. Za szybko robi sie jasno, a co to bedzie za miesiac . Juz to przerabialam z Antosiem, ze dziecko wstaje o 4 rano i rzada sniadnia i zabawy (bo mleka nie chce). Teraz mam tak z Marco.

Nocnik mamy od niedawna, o od niedawna siedzi. Sukcesow brak, ale jestem wycwiczona w cierpliwosci w tym zakresie

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez asienka213

W ogole jakze sie ciesze, ze nie mam juz dylematu 2 dziecka

ja tez i mam wkladke zalozona, bo poloznicy i neonatolodzy zabronili mi juz miec wiecej dzieci

Napisane przez Smarrita

tak wziąśc prysznic, włosy umyc, nogi ogolic , bo ona sama jeszcze nie chodzi raz mi na czworakach zeszła z nocnika ale tak to siedzi spokojnie i czeka;p Tzn bawi się jakims balsamem, foremkami, kapciami które jej zdejmuję, albo po prostu szuka pępka swojego. Ona żeby wstac to też musi się czegoś wyżej złapac, więc nocnik jest tak żeby nie sięgała wanny. Ja do niej cały czas też gadam żeby pokazała, gdzie ma brzuszek, kolanko, paluszki...

wow, moj tez jeszcze samodzielnie nie chodzi, ale chyba by wyszedl ze swojej skory raczej niz tak usiedzial, a gardlo mogesobie zedrzec od gadania, a wiec brawo

Napisane przez luuucynka

i jeszcze pytanie do mam żłobkowych. Wasze dzieciaki płaczą przy oddawaniu do żłobka? jak wczoraj zaprowadzałam córkę to była histeria już od wejścia do przebieralni, a jak dziś mąż ją zawiózł to podobno pobiegła bez problemu i nawet się nie obejrzała za nim.

my akurat mamy nianie, ale Marco nie placze, chociaz ostatnio tez nie cieszy sie jakos specjalnie i zauwaza, ze wychodze

Napisane przez elunka88

Bebe cukier to nie takie najgorsze zło.. od kilku dni moje eco obiady robione dla Mikolaja kończą.sie ostentacyjnym wypluwaniem ich. Za to zalewajki i grochówki u mojej mamy i babci zjada po talerzu

Napisane przez elunka88

Nie, specjalnie nie. Ja po prostu jem takie swinstwa jak owsianka albo zupka brokulowa z kasza jaglana albo jakieś pieczone placuszki

Marco je z nami i z glowy

Napisane przez tygrysek83

No i żeby nie mieć za dużo czasu zapisałam się na kurs fotograficzny

znalezc czas na pasje jest fajne

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez bebe97

Ewa powtarza slowa jak papuga, lubi gadac- po babciach to ma ale i sama mowi: ta, nie, daj, mema (nie ma). DO wszystkich osob spotykanych na spacerze krzyczy "cieeeś!" a gdy wychodzimy (z domu, ze sklepu) lub gdy maz i syn rano wychodza z domu to "paaa!". Gdy cos zrzuci, mowi "baś". No i cale monologi po szamansku ofkors

uwielbiam takie gadajace dzieci

dobra, spadam na szkolenie

[monkaa321]

Napisane przez Kropkaa

asienka213

Skąd ja to znam,książki nie uchowają się przed córką

monka321

powiedzieli tylko że sprawdzają jak krew jest wysycona ołowiem(kadmem) aby ocenić czy nie będzie problemów z rozwojem układu nerwowego.

Pierwszy raz się z tym spotykam

Wow

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Bebe posiadanie takiej Ewy musi byc wspaniale

Tygrysek podziwiam za checi

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Natetitka mysle ze wydawanie dzwiekow jest jakas forma mowienia wiec bym nie rozgraniczala, dla mnie to mega duzo

[ag9]

Odnośnie jedzenia to ja się śmieję że dobrze wychowałam dziecko, bo raz mu dałam parówkę do spróbowania to ugryzł, skrzywił się i wypluł A resztę rzucił psu

Za to uwielbia kaszę jaglaną, wszelkiego rodzaju zbożowe płatki i ryby.

[pola_m]

Sposób z zaklejaniem pępka nie działa...
Byliśmy dzisiaj na wycieczce, i było rzygańsko, mimo zaklejonego pępka, i to nawet nie w górach, tylko na autostradzie...
Dzięki Mariola za tego linka, poczytam zaraz.
Popytam jeszcze w aptece.

Z niusów - Kalinka zrobiła dzisiaj pierwsze kroczki

Tyrgysek -super z tym kursem! Fajnie, że udaje Ci się znaleźć czas

Virginia, dużo zdrówka dla Was, oby było coraz lepiej!

[Kropkaa]

Napisane przez pola_m

Sposób z zaklejaniem pępka nie działa...
Byliśmy dzisiaj na wycieczce, i było rzygańsko, mimo zaklejonego pępka, i to nawet nie w górach, tylko na autostradzie...
Dzięki Mariola za tego linka, poczytam zaraz.
Popytam jeszcze w aptece.

Z niusów - Kalinka zrobiła dzisiaj pierwsze kroczki

Tyrgysek -super z tym kursem! Fajnie, że udaje Ci się znaleźć czas

Virginia, dużo zdrówka dla Was, oby było coraz lepiej!

Brawa dla Kalinki

Ja dziś zajęta byłam i wyjatkowo Liliana spała 2 godziny aż się zdziwiłam że tak długo.A tak to zaczeła wstawać o 7 i idzie spać po 19-20 co kiedyś było wyczynem bo o 22 jeszcze się bawiła

[natetitka]

Napisane przez pola_m

Sposób z zaklejaniem pępka nie działa...
Byliśmy dzisiaj na wycieczce, i było rzygańsko, mimo zaklejonego pępka, i to nawet nie w górach, tylko na autostradzie...
Dzięki Mariola za tego linka, poczytam zaraz.
Popytam jeszcze w aptece.

Z niusów - Kalinka zrobiła dzisiaj pierwsze kroczki

Tyrgysek -super z tym kursem! Fajnie, że udaje Ci się znaleźć czas

Virginia, dużo zdrówka dla Was, oby było coraz lepiej!

Brawo za pierwsze kroczki. Z tymi wymiotami za to może być ciężko. Wiem, że u kuzyna córka miała chorobę lokomocyjną w wersji mega, jak gdzieś jechali to godzinę przed jakiś lek podawali, który ogłupiał małą, zataczała się przy chodzeniu, trzeba było ją mocno pilnować by sobie krzywdy nie zrobiła. Na czas podróży podobno usypiała i było ok... ale to są relacje jej babci, nie z pierwszej ręki.

Jeszcze z takich słitasów odnośnie dzieci. Mój jest strasznie całuśny, z początku były buziaki dla mamy i taty, potem jak się ktoś nadstawił to też dostawał a teraz powiem, by dał babci buzi to potrafi przelecieć cały dom i dać buzi. Całuje też wszystkie misie, cmokając przy tym, od wczoraj wysyła ręką buziaki.

Szykuje się u nas zalatany weekend, mały miał imieninki i teście wpadają w weekeend. Rzadko i nieregularnie ich widuje ale jakoś szybko się oswaja i ma ubaw, że ho ho.

Choć ostatnio tak cichnie na nowe twarze, przystaje pod ścianą i chwilę obserwuje. Jestem bardzo ciekawa jak to będzie tym razem

[mariolasl]

Polu, brawa dla Kalinki :brawo:
Natetitko, ale masz całuśnego chłopaka .

przed nami spokojny dzień, muszę naładować baterie przed weekendem w pracy

[tygrysek83]

Pola, gratulacje dla Kalinki

Natetitka zazdroszczę całuśnego malucha.

Ja dzis mam dzien urlopu i jadę z przyjaciółka i naszymi dzieciakamina dzialke. Szkoda tylko że tak zimno

[margo80]

Brawa dla Kalinki!

Przemo wczoraj rozkrecil sie z chodzeniem i ma z tego mega frajdę.

U nas tez zimno - 10 stopni, ale ubrani na cebulki i tak spędzamy czas głównie na powietrzu.

[Limonka1987]

Pola- brawo dla Kalinki za pierwsze kroczki

Tygrysku- udanego wypoczynku!

Netetitka- moja Emilka też jest całuśna. My jesteśmy wycałowani do oporu, lalki też zawsze mokre

[mara86]

Dziewczyny mialam problemy techniczne z forum i internetem.

W miedzyczasie pochochorowalam sie. Mialam zapalenie wezlow chlonnych. Bardzo spychlam. Po abtybiotyku przeszlo mi, wracam do swiata zywych.

Nocnik nadal nie opanowany. Raz udalo nam sie zrobic kupke do toalety, gdy chodzil bez pampersa i czasal robic swoje minki szybko go wzielam na kibelek i poszlo.

Choroby lokomocyjnej nie mamy nie pomoge.

Z mowieniem roznie bywa. Generalnie bardzo duzo mowi po swojemu. Czasem bywa dzien ze caly czas maaammaa. Po czym przez kolejne juz nie mowi mama tylko baba. Czy powinnam sie martwic?

Ksiazki pozera doslownie. Poki ci srednio zainteresowany ilustracjami kam wrazenie ze bardziej desktrukcja. Za to bierze gazety i "czyta" po swojemu.

Ruchowo za to jest rozwiniety bardzo. Duzo obseruje i zapamietuje. Np tz nauczyl schodzic ze stopni. Sam siadal na pupie, odwracal sie i schodzil. Po czym Oski zaczal robic tak samo. Bardzo sie ciesze bo balam sie o schody. Robi to bardzo powoli i rozwaznie. To nie sa jakies ogromne schody bo zalednie 4 stopnie z tarasu Ostatnio sam wszedl do wozka przekladajac nogi nad palakiem, obrocil sie usiadl i mowil brum brum.

Mamy 2 drzemki (10 i 15) wstaje o 7:00 o 20:00 ukladamy do snu. Przesypia juz bez pobudek na jedzenie.

Gratulacje za pierwsze kroki!!

Czytam Was regularnie ale kilka razy napisalam sie i post sie nie opublikowal. Chyba na wsi za slaby net mamy. Sama nie wiem?!

Milego weekendu!

[czbasia]

Dzień dobry
Tygrysku baw się dobrze.
Margo no to teraz już jak burza Przemo będzie ganiał
Ag9 za dobre wychowanie Ja to chyba zła matka...u nas co niezdrowe najlepsze
Pola dla Kalinki
Misia tez z tych całuśnych tylko wszystko poza ludzmi. Doprosić się o buziaka graniczy z cudem.. neee i tyle.. Ale samochody, rowery, zabawki, szyby całuje namietnie
Ja wczoraj zaszalałam.. kac gigant u mnie.. Byłam na 50-tych urodzinach kol z pracy:d Wypiłam 3 niewielkie drinki -w szlankach(standardowy rozmiar) wudzitsu było na wysokość max 1,5 cm. Jejuuu zaraz zejdę Miłego dzionka

[stefan89]

Czbasia noo niestety imprezy to już nie to samo co kiedyś. u mnie to samo. Już od samego patrzenia na wódkę kręci mi się w głowie

Mara brawo, za opanowanie schodów. U nas nie ma nasączenie, a u rodziców Hanka narazie wie, ze nie może podchodzić. Nikt jej nie zachęca, nie uczy. Ale wiem, ze nadejdzie ten dzień, ze zacznie tam włazić

Tygrysku udanego urlopowania.

Mój maz dziś pierwszy raz zrobił zupę pomidorowa:d wody jak na dwie miseczki, do tego dwie puszki pomidorów i cała duża śmietana łyżka staje w niej, ale kurdee pycha taka, ze aż chwale i do was go

[natetitka]

U nas schodki też idą gładko, jakoś w lutym czy marcu jak byliśmy u teściów to mały sam znalazł na nie sposób, mają tam dwa stopnie w salonie i młody szedł, pół metra przed siadał, odwracał się i tyłem raczkował z tych schodków. Już w grudniu opanował wchodzenie, kiedy tylko raczkował jeszcze. Co śmieszniejsze progi w drzwiach niektórych mamy takie na ok 5cm i je też tak długo pokonywał. Teraz już się wie jak pstawić krok by sie nie obalić.

Czbasia, jak ja się napiję to się chyba obalę :p

[alwa]

Tyle piszecie ostatnio, że coś się nie mogę w wątek wbić

Kuba jeszcze nie radzi sobie ze schodami. Umie tylko wejść na czworakach.

czbasia mi po ciąży to nawet piwo nie wchodzi a co dopiero coś mocniejszego trzymaj się

tygrysku odpoczywaj

Pola brawo dla Kalinki

[mara86]

Tygrysku gdzies mi umknelo, milego wypoczynku!!

Napisane przez stefan89

Czbasia noo niestety imprezy to już nie to samo co kiedyś. u mnie to samo. Już od samego patrzenia na wódkę kręci mi się w głowie

Mara brawo, za opanowanie schodów. U nas nie ma nasączenie, a u rodziców Hanka narazie wie, ze nie może podchodzić. Nikt jej nie zachęca, nie uczy. Ale wiem, ze nadejdzie ten dzień, ze zacznie tam włazić

Tygrysku udanego urlopowania.

Mój maz dziś pierwszy raz zrobił zupę pomidorowa:d wody jak na dwie miseczki, do tego dwie puszki pomidorów i cała duża śmietana łyżka staje w niej, ale kurdee pycha taka, ze aż chwale i do was go

Ale mi smaka narobilas ta zupka!

Napisane przez natetitka

U nas schodki też idą gładko, jakoś w lutym czy marcu jak byliśmy u teściów to mały sam znalazł na nie sposób, mają tam dwa stopnie w salonie i młody szedł, pół metra przed siadał, odwracał się i tyłem raczkował z tych schodków. Już w grudniu opanował wchodzenie, kiedy tylko raczkował jeszcze. Co śmieszniejsze progi w drzwiach niektórych mamy takie na ok 5cm i je też tak długo pokonywał. Teraz już się wie jak pstawić krok by sie nie obalić.

Czbasia, jak ja się napiję to się chyba obalę :p

Zdolniacha

[Smarrita]

Napisane przez ag9

Odnośnie jedzenia to ja się śmieję że dobrze wychowałam dziecko, bo raz mu dałam parówkę do spróbowania to ugryzł, skrzywił się i wypluł A resztę rzucił psu

Za to uwielbia kaszę jaglaną, wszelkiego rodzaju zbożowe płatki i ryby.

i bardzo dobrze, parówki są beee ;p chociaż czasem z braku sił zastanawiam się czy kupic i dac. Moja córa zrobiła się strasznie wybredna, jajecznica bee, pomidorek be, kaszka bee, za to wcinałaby samą szynkę Brak mi pomysłów na śniadania ;/

Dziś siedzi sobie w krzesełku, my szykowaliśmy się do wyjścia na zakupy i patrzę a ona nagle się rzuca po coś co leży miedzy jej stopami, wkłada do buzi i znów sięga pomiędzy stopy i znów do buzi. Ja bez okularów to muszę podejśc by widziec, idę już widzę czekolada leże na podłodze i się zastanawiam co ona tam robi patrzę a pomiędzy jej stopami też czekolada.... bawiła się czekoladową kurką, odrąbała jej łeb i wcinała

Napisane przez pola_m

Z niusów - Kalinka zrobiła dzisiaj pierwsze kroczki

klask i:

Napisane przez margo80

Brawa dla Kalinki!

Przemo wczoraj rozkrecil sie z chodzeniem i ma z tego mega frajdę.

za chodzenie.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Natalia-zazdroszczę takiego całuśnika

[Kropkaa]

Napisane przez czbasia

Dzień dobry
Tygrysku baw się dobrze.
Margo no to teraz już jak burza Przemo będzie ganiał
Ag9 za dobre wychowanie Ja to chyba zła matka...u nas co niezdrowe najlepsze
Pola dla Kalinki
Misia tez z tych całuśnych tylko wszystko poza ludzmi. Doprosić się o buziaka graniczy z cudem.. neee i tyle.. Ale samochody, rowery, zabawki, szyby całuje namietnie
Ja wczoraj zaszalałam.. kac gigant u mnie.. Byłam na 50-tych urodzinach kol z pracy:d Wypiłam 3 niewielkie drinki -w szlankach(standardowy rozmiar) wudzitsu było na wysokość max 1,5 cm. Jejuuu zaraz zejdę Miłego dzionka

O rany ale mi smaka narobiłaś na zimne piwo z sokiem malinowym aaaaa a ja nie mogę ehh i jeszcze długo nie będę mogła.

A mi się udało dziś wyjść na długi spacer juz miałam dosyć tego deszczu,zimna i siedzenia w domu.

[alwa]

Kropka a masz już wyniki córki?

Ja się witam z rana
Za nami kolejna noc pt. "nie będę spał". Dziś od 3:30 do 5. A rano nie mogłam się dobudzić Nie wiem jak ja będę funkcjonować po powrocie do pracy

Mam pytanie: co zakładacie dzieciom do spania?(długi/krótki rękaw, bawełniane czy cieplejsze, ze skarpetkami czy bez) i czy śpią przykryte czy odkryte?

[czbasia]

Dzien dobry.
Na razie z szybkim pyt. Wiecie czym wyczyscic adidasy z zamszu, chyba tal to sie nazywa. Na pudelku pisze material skora nat. Szczoteczka nie da rady a pralka chyba tez nie bardzo..
Milego dzionka

[teQiba]

Napisane przez alwa

Mam pytanie: co zakładacie dzieciom do spania?(długi/krótki rękaw, bawełniane czy cieplejsze, ze skarpetkami czy bez) i czy śpią przykryte czy odkryte?

Piżamka bawełniana (spodenki i koszulka z długim rękawem) i do tego skarpetki bo śpi odkryty.

Napisane przez czbasia

Dzien dobry.
Na razie z szybkim pyt. Wiecie czym wyczyscic adidasy z zamszu, chyba tal to sie nazywa. Na pudelku pisze material skora nat. Szczoteczka nie da rady a pralka chyba tez nie bardzo..
Milego dzionka

Ja mam spray do zamszu

[tygrysek83]

Napisane przez alwa

Kropka a masz już wyniki córki?



Ja się witam z rana

Za nami kolejna noc pt. "nie będę spał". Dziś od 3:30 do 5. A rano nie mogłam się dobudzić Nie wiem jak ja będę funkcjonować po powrocie do pracy



Mam pytanie: co zakładacie dzieciom do spania?(długi/krótki rękaw, bawełniane czy cieplejsze, ze skarpetkami czy bez) i czy śpią przykryte czy odkryte?

Zazwyczaj w krótkim rękawku, bawełniane. Pól na pól przykryta.