Styczniowe mamusie 2016, cz. I :)

[Vi121]

A no 2 tygodnie

[mala_biegaczka]

Napisane przez Vi121

A no 2 tygodnie

Oszczedzaj sie, odpoczywaj, jak tylko masz mozliwosc i nie martw sie. Martwienie sie niczemu nie pomoze

[Dotka90]

Vi, nic się nie martw! Ja tylko dlatego, że obserwowałam swój cykl, to wiem, że miałam owulację 18 albo nawet 24 dnia cyklu! Gdzie książkowo zakłada się, że owu jest 14 dnia cyklu.

Dlatego u mnie jakby liczyć wiek ciąży z OM, to zupełnie nijak się to ma do rzeczywistości, bo sama owulacja była 10 dni później, niż książkowe terminy

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

Dziewczyny, a jakie witaminy bierzecie?
Mi gin powiedziała, że mam łykać 2x 1 tabletkę Foliku 0,4, ale lepiej 1 tabletkę witamin dla kobiet w ciąży (koniecznie z jodem!) i wtedy 1 tabletkę Foliku.

[Vi121]

Ja mam tylko raz dziennie k.foliowy

[mala_biegaczka]

Napisane przez Dotka90

Dziewczyny, a jakie witaminy bierzecie?
Mi gin powiedziała, że mam łykać 2x 1 tabletkę Foliku 0,4, ale lepiej 1 tabletkę witamin dla kobiet w ciąży (koniecznie z jodem!) i wtedy 1 tabletkę Foliku.

Ja biore jakies miejscowe witaminy (w tym jest kwas foliowy) + 1 tabletke wlasnie kwasu foliowego.
Z tymi witaminami sie tak troche zastanawiam, bo mowia, zeby nie brac nic bez konsultacji z lekarzem - jedynie kwas foliowy, ale no juz zaczelam, jest to dostepne w sklepach wiec zakladam, ze nie zaszkodzi.
I tak staram sie dieta dostarczac wszystko, ryby, owoce, warzywa, szklanka mleka przed snem :P

[candyyfloss]

Ja łykam kwas foliowy oraz magnez+wit. B6. Bo gdzieś przeczytałam, że magnez i witamina B6 ułatwiają wchłanianie kwasu.

[Dotka90]

Tak, tak, magnez też biorę i wit. B complex, ale jej chodziło o jakiś kompleks witamin dla kobiet w ciąży.

[Papillon_]

Vi zrob sobie hcg z krwi w dwu dniowym odstepie i na pewbo zobaczysz jak pieknie rosnie

Ja nic poza folikiem jeszcze nie biore, ale moj gin na pewno mi cos zleci, chociaz ostatnio modna jest i taka praktyka zeby nie zalecac brac witaminek, bo przeciez i tak sie dostarcza z pozywienia, chociaz ja i tak bym sie upomniala o nie, bo przeciez wiem co jem i ze na przyklad kwasy omega to chyba wylacznie w wigilie...

[Dotka90]

Papillon, ryb nie lubisz, tak?
A może spróbuj włączyć do codziennego jadłospisu awokado, orzechy, pestki dyni, czy slonecznika no i nasiona chia też są kopalnią kwasów

[Papillon_]

No nie przepadam, ale skoro tak to jednak jakiś dużych niedoborów nie mam, bo awokado i pestki uwielbiam

[Ewusia_marchew]

Napisane przez niezdara

Jutro mam wizytę, nie moge sie doczekać bo dziś oprócz pobolewania podbrzusza nie miałam innych objawów i od razu sie martwię.

jak tam po wizycie?

Napisane przez Terrence

Ja powiedziałam rodzicom, ale jak pisałam wcześniej, jestem zawiedziona ich reakcją. Powiedziałam też dwóm przyjaciółkom.

przykro mi

Napisane przez candyyfloss

Hmm... To znaczy, że jak u mnie jest 6t2d, to znaczy że 7 tydzień? Jak to się liczy?

tak się liczy

aczkolwiek większość lekarzy raczej Ci powie ze jesteś w 6 tygodniu, bo lekarze bardzo często liczą tygodnie skończone przynajmniej ci z którymi ja się spotkałam tak liczyli

No ale ciężarówki zazwyczaj liczą rozpoczęte tygodnie, bo tak szybciej czas leci no więc ja dziś zaczynam 8 tydzień

Napisane przez Dotka90

Ja już po wizycie
Fasolka ma 3,5mm więc maleństwo Następna wizyta 10.06 i powinno być więcej widać. Zrobiłam sobie betę, żeby zobaczyć przyrost (poprzednia w sobotę).

super ze już było widać Maleństwo

Napisane przez Dotka90

Ja identycznie

A co do jedzenia, to np. ciasteczka owsiane/jaglane, wafle ryżowe z masłem orzechowym albo migdałowym; kawałki jabłka pokrojone.

Koktajle też są super ja dzisiaj mam: banan, daktyle, jarmuż, jogurt naturalny.

mniam, ale sobie dogadzacie
ja jestem leń i zjadłabym coś dobrego, ale nie che mi się szykować

Napisane przez Vi121

Ja właśnie wróciłam od ginekologa.
Zrobił mi dziś USG i z obliczen z ostatniej miesiaczki wychodzi ze jestem w 5tc6dz ale lekarz stwierdził że musiało dojść później do zapłodnienia bo pęcherzyk w macicy jest za mały i że mam przyjść około 2 czerwca i zobaczymy czy się rozwija wszystko. Mam dalej brać kwas foliowy i czekać.. strasznie się boję, że się nie rozwinie moja fasolka

staraj się nie martwić na zapas
Jeśli nie masz regularnych cykli to faktycznie nie wiadomo kiedy owu było a wtedy wiek wg OM nijak się ma do tego jak co wychodzi na usg
Mam nadzieję ze za 2 tygodnie usłyszysz dobre wieści

Napisane przez Dotka90

Dziewczyny, a jakie witaminy bierzecie?
Mi gin powiedziała, że mam łykać 2x 1 tabletkę Foliku 0,4, ale lepiej 1 tabletkę witamin dla kobiet w ciąży (koniecznie z jodem!) i wtedy 1 tabletkę Foliku.

ja biore tylko to co zleciła mi lekarka jak mi zleci jakieś dodatkowe witaminy to będę brać, ale na razie nie dostałam takich wytycznych

[Dotka90]

Na jutro do pracy przyszykowane wafle ryżowe z masłem orzechowym + pomarańcza, a na lunch pudding chia z kakao, daktylami, mlekiem kokosowym i bananem

[_emma]

Zazdroszczę Wam tego, że już wiecie na 100% o ciąży. Dziś byłam strasznie nerwowa i rozdrażniona. Jutro przed pracą idę na betę, umieram z ciekawości mdłości nie mam ale tak jak przy pierwszej ciąży tak i teraz całą jedną noc wymiotowałam Piersi bolą i są powiększone, tak bardzo bym chciała żeby tu i teraz ktoś mi potwierdził ciążę!! Córeczka co chwilę dopytuje się o rodzeństwo i co ja mam jej powiedzieć.. w tym roku skończy 4 latka i od niedawna nie każe siebie nosić bo martwi się o dzidziusia w brzuszku

[niezdara]

Wróciłam od gina... Dostałam luteinę i witaminy mama dha. Na usg niestety tylko pęcherzyk ale w sumie to dopiero 4t1dz czyli leci 5 tydzień.
Dostałam zwolnieńie do końca maja z racji pracy wsród dzieci (i ich zarazków) Mam nadzieje ze jak pójdę 30 maja to będzie juz serducho.. Lekarz mówi ze zawsze daje dopiero jak serce jest bo rożnie bywa...ale staram sie zakładać optymistyczną wersje.

[Dotka90]

Emma a test robiłaś?

[Papillon_]

emma mnie nie mdli też wcale ;P

a ja się jeszcze dowiedziałam, że nawet jak zostanę zwolniona/zwolnię się sama/moja umowa nie będzie przedłużona nie dostanę nawet kuroniówki, bo na umowie trzeba mieć 1700+ brutto, a ja nie mam na umowie nawet 1/3 tego

[styczen2016]

Napisane przez mala_biegaczka

Dokładnie Ja też powiedziałam 2 najbliższym koleżankom, mąż też najbliższemu koledze w pracy

Z rodzicami czekamy, zwłaszcza z teściową, która nie umie trzymać niektórych informacji dla siebie

Podekscytowana jestem tą niedzielą Mąż też, mówi, że bezwzględnie idzie i chce zobaczyć wszystko

mój się boi na razie, więc go nie zmuszam za bardzo.

Już dawno też zapowiedział, że nie chce być przy porodzie, bo na pewno zemdleje


Na szczęście jakoś mi to nie przeszkadza, zobaczymy co powiem, jak zacznę mieć humory...

Napisane przez Papillon_

Dziewczyny, a tez jest wam ciagle zimno/chlodno?

Napisane przez candyyfloss

Może nie ciągle, ale bardzo często czuję zimno lub zimne dreszcze mam. Ale czytałam, że to normalne ponoć

Ja się robię coraz szybciej głodna. I jak już czuję dość mocno głód to mi niedobrze. I nie wiem jakie przekąski mieć pod ręką. Ale chyba owocowe koktajle będę robić.

mi od wczoraj też ciągle zimno.
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym, że to objaw ciąży i już się zaczynałam martwić, że coś z krążeniem się dzieje.
Ale skoro to się zdarza, to będę marznąć w spokoju

[Dotka90]

Haha, mnie w nocy było ciepło, śpimy nago, a jak wstałam, ubralam długie polarowe spodnie od piżamy, bluzkę z długim rękawem i szlafrok Tż popatrzył na mnie i mówi: nooo, mróz trzaskający widzę

Szamam właśnie jajecznicę na pomidorach i zielonej cebulce, bo mi zrobił

Ja mdłości miałam tragiczne przedwczoraj, prawie nic nie zjadłam, ale to może raczej ze stresu - nowa sytuacja Wczoraj spoko i jadłam normalnie

[Terrence]

Hej dziewczyny. Wczoraj poszłam spać o 19.00 i spałam do 5.30 rano. Takie przeboje ze snem to jedyna zmiana póki co - raz jest bezsenność a raz mega senność.

[czarnulax]

Byłam wczoraj na wizycie i umarłam ze szczęścia, bo widziałam serduszko Tyle emocji Teraz zaczynam odliczać dni do kolejnej wizyty

W końcu mogę nadrobić, co wczoraj pisałyście, bo się dosyć mocno wczoraj zaprzyjaźniałam z toaletą

[Dotka90]

Terrence, mnie też sen mega zmógł wczoraj, przekimałam się jakieś 40 minut o 19, a położyliśmy się 21:30, wstałam o 5:30, ale się super wyspałam

Czarnula, cudownie!

[czarnulax]

emma i jak beta?
Dotka kiedy masz wynik?
Vi wszystko będzie dobrze Pewnie później doszło do zapłodnienia. Staraj się być dobrej myśli, trzymam za was kciuki!

Odnośnie tego zimno/ciepło, to mi jest wiecznie zimno. Zawsze byłam zmarzluchem, ale teraz jest jeszcze gorzej. Nie łączyłam tego z ciążą, raczej myślałam, że pewnie tak już mam i tyle. Ale później gdzieś wyczytałam, ze w ciąży to normalne.

[Dotka90]

Czarnula, betę mam dzisiaj po 13:00, tylko właśnie chyba źle zrobiłam, bo zrobiłam betę w innym lab niż w sobotę.. Bo do tamtego mi kompletnie nie po drodze no i nie mają wyników online, nie udzielają też informacji przez telefon (baba na mnie nakrzyczała, że w ogóle zapytałam ).

No i niby powinno się po 48h powtórzyć, a ja zrobiłam po 72h, ale chyba to nie jest źle? Wyczytałam, że przyrost powinien być 110 czy tam 114%.

[Aleksis91]

Witajcie kochane!

Wczoraj po raz pierwszy zobaczyłam pęcherzyk (0.53cm). Jestem bardzo szczęśliwa. Serduszko usłyszę za jakies 2- 3 tygodnie. Myślałam, że ten dzień sie utrzyma niestety w pracy przeżyłam koszmar. Szefowa chce żebym się zwolniła sama więc razem z innymi pracownicami kłamia i mnie oczerniają. Boję się pomysleć jak ten stres źle wpłynał. Oczywiscie nie spałam całą noc, nie mam apetytu i do tego zachorowałam. Ide dzisiaj do lekarza z nadzieją, że da mi zwolnienie co najmniej na 2 tygodnie.

Nie spodziewałam się, że wiadomość o mojej ciąży tak rozzłości szefową a ta w efekcie narobi mi tyle nieprzyjemności.

Mam nadzieję, że u was lepiej..

[Papillon_]

Dotka, dzisiaj rano zrobiłam identycznie, ale zakopałam się jeszcze pod kołdrą ale wczoraj popołudniu i wieczorem to ja się gotowałam tak mi ciepło było - jak menopauza
A z tą betą to moim zdaniem po 72h też może być przecież i tak urośnie i tak, mi w szpitalu kiedyś też robili po 72h

Czarnula to super, aż ci zazdroszczę

Aleksis mówiłam, że szefowe to potwory... Pogadaj z ginem może ze względu na stres da Ci te zwolnienie, a później będziesz sobie przedłużać i może cię szefowa pocałować...

[Dotka90]

Pappilon, no tylko naczytałam się, żeby nie robić w innym lab, bo może nie wyjść wiarygodny wynik

Aleksis, okropna ta Twoja szefowa, co za babsko a gdzie pracujesz? Nie wolno Ci się teraz denerwować! 0,53mm to maleństwo! Musisz baardzo teraz dbać o siebie, uważać i dużo odpoczywać, absolutnie żadnych stresów. Jak lekarz da L4, to bierz. Swoją drogą, czemu mówiłaś już w pracy o ciąży, masz szkodliwe warunki?

[czarnulax]

Dotka ja też robiłam po 72h, bo po 48 to wypadało święto.
Aleksis gratulacje za udaną wizytę A z szefową to współczuję Aż tak jej nie na rękę ciężarne? Pogadaj ze swoim ginem tak jak Papillon radzi.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Dotka jak coś to powtórz badanie w tym samym co za pierwszym razem labie. Ale mam nadzieje, że wszystko wyjdzie ok

Ja już się złapałam na różnicy w różnych laboratoriach przy głupim tsh. Jednego razu myślałam, że zawału dostanę, jak wyjątkowo zrobiłam w innym.

[candyyfloss]

Czarunlax - pozytywnie zazdroszczę widoku serduszka

Aleksis - super, że pęcherzyk jest na miejscu

A mnie cyce zaczynają boleć coraz bardziej - szczególnie po bokach już nie mogę się nawet delikatnie dotknąć.

[Kinqaa]

Dotka wow gratuluje zgralyscie sie z czarnulka

[Ewusia_marchew]

Napisane przez _emma

Zazdroszczę Wam tego, że już wiecie na 100% o ciąży. Dziś byłam strasznie nerwowa i rozdrażniona. Jutro przed pracą idę na betę, umieram z ciekawości mdłości nie mam ale tak jak przy pierwszej ciąży tak i teraz całą jedną noc wymiotowałam Piersi bolą i są powiększone, tak bardzo bym chciała żeby tu i teraz ktoś mi potwierdził ciążę!! Córeczka co chwilę dopytuje się o rodzeństwo i co ja mam jej powiedzieć.. w tym roku skończy 4 latka i od niedawna nie każe siebie nosić bo martwi się o dzidziusia w brzuszku

za betę

Napisane przez niezdara

Wróciłam od gina... Dostałam luteinę i witaminy mama dha. Na usg niestety tylko pęcherzyk ale w sumie to dopiero 4t1dz czyli leci 5 tydzień.
Dostałam zwolnieńie do końca maja z racji pracy wsród dzieci (i ich zarazków) Mam nadzieje ze jak pójdę 30 maja to będzie juz serducho.. Lekarz mówi ze zawsze daje dopiero jak serce jest bo rożnie bywa...ale staram sie zakładać optymistyczną wersje.

super że jest już pęcherzyk za 2 tygodnie będzie serduszko

Napisane przez czarnulax

Byłam wczoraj na wizycie i umarłam ze szczęścia, bo widziałam serduszko Tyle emocji Teraz zaczynam odliczać dni do kolejnej wizyty

gratuluję serduszka

Napisane przez Dotka90

Czarnula, betę mam dzisiaj po 13:00, tylko właśnie chyba źle zrobiłam, bo zrobiłam betę w innym lab niż w sobotę.. Bo do tamtego mi kompletnie nie po drodze no i nie mają wyników online, nie udzielają też informacji przez telefon (baba na mnie nakrzyczała, że w ogóle zapytałam ).

no raczej powinno się powtarzać w tym samym, różne odczynniki mogą wpływać na różnice w wyniku

Napisane przez Dotka90

No i niby powinno się po 48h powtórzyć, a ja zrobiłam po 72h, ale chyba to nie jest źle? Wyczytałam, że przyrost powinien być 110 czy tam 114%.

najlepiej sobie sprawdzić w kalkulatorze przyrost, czy jest prawidłowy Ja sprawdzałam tutaj: http://bellybestfriend.pl/kalkulator-hcg.html

Napisane przez Aleksis91

Wczoraj po raz pierwszy zobaczyłam pęcherzyk (0.53cm). Jestem bardzo szczęśliwa. Serduszko usłyszę za jakies 2- 3 tygodnie. Myślałam, że ten dzień sie utrzyma niestety w pracy przeżyłam koszmar. Szefowa chce żebym się zwolniła sama więc razem z innymi pracownicami kłamia i mnie oczerniają. Boję się pomysleć jak ten stres źle wpłynał. Oczywiscie nie spałam całą noc, nie mam apetytu i do tego zachorowałam. Ide dzisiaj do lekarza z nadzieją, że da mi zwolnienie co najmniej na 2 tygodnie.

Nie spodziewałam się, że wiadomość o mojej ciąży tak rozzłości szefową a ta w efekcie narobi mi tyle nieprzyjemności.

Mam nadzieję, że u was lepiej..

gratuluję pęcherzyka i współczuję sytuacji z szefową