Mamusie Czerwcowe 2015 - cz. VIII

[mycha_818]

Ja też jeszcze nie śpię ;-) Podczytuję Was raz po raz i rozmawiam z tż o tym jak nam minął dzień, bo do tej pory nie mieliśmy okazji. Oczywiście opowiadam też co u Was ;-)

[Irmusia81]

Napisane przez fartuch

Dziewczyny nie uwierzycie. Lezala ze mna na sali dziewczyna ktora miala na nazwisko Czop.

A naświetlają Michałka? Wtedy szybko przechodzi.

Napisane przez Princesika

Ciekawe czy była smętna

Napisane przez industria

przyjechałam od tego lekarza taka głodna że bez opamiętania zeżarłam wielką paczke m&m`sów i paczke czipsów .....to tak żeby nie było że jem tylko ciastka i dieta jest mało urozmaicona

o to to Ja dziś urozmaiciłam czisem, frytkami i lodami z maka, a potem, żeby było bardziej różnorodnie wpierdzieliłam pączka z różą. Wszystko zagryzłam plackami ziemniaczanymi i fasolką szparagową
Aż dziw, że mam "tylko" 11,5 kg na plusie...

Napisane przez industria

mam teraz głupawke przez panią Czop

- czy Czop już odszedł?
- nieeee, jesteśmy szczęśliwym małżeństwem

padam:hah aha:

[Aika213]

Napisane przez siacha_ck

Też jeszcze nie śpię.
Irmusia szkoda, że jeszcze nie znasz daty CC. Przy cesarce też jest ważne jak dziecko jest ułożone?

No właśnie, ważne jest ułożenie dziecka przy cc?

Ja tez jeszcze nie śpię ale u mnie inna strefa czasowa, godzina do tylu

[fartuch]

Nie naswietlaja go bo zoltaczka jest na granicy normy. Jesli jutrzejsze wyniki beda ok to wychodzimy, jesli nie to czekają nas swiatla i dalej szpital.

[alkamor]

Ja tak na chwilę
fartuch

Kładę się...tylko coś spać mi się nie chce

[Irmusia81]

Napisane przez moni_ka.g

Pomylam wszystkie okna, zdjelam, wypralam i powiesilam firanki i.. mam ochote na pizze. Jeszcze odkurze, zmyje podlogi a i tak nic sie nie ruszy

szalona kobieta z Ciebie

Napisane przez siacha_ck

Jak Wasze dzieciaczki mają czkawke to, w którym miejscu czujecie?

z prawej strony brzucha, ale mój ułożony miednicowo

Napisane przez Marei

Pod lampą jak jest to 24h plus 8h zostaje do kontroli u nas. Ta samą sytuację miała koleżanka z sali. Biedna też płakała, ale było ok..mam nadzieję, że was krócej przytrzymają.

?

a ja Wam mówię, ze nie ma co płakać I jak ma być żółtaczka to ja proszę niebiosa, zeby wyszła w szpitalu po urodzeniu i zostańmy dzień dłużej i się z nią rozprawmy. Ja musiałam z dwumiesięcznym dzieckiem kłaść się do szpitala na tydzień, bo to dziadostwo nie chciało ustąpić

[siacha_ck]

Jeszcze łykne magnez i też idę spać.

[Irmusia81]

Napisane przez Cos_

Wpadlam tylko powiedziec ze jestem z malym w domu od dzisiaj. Mala jest w innym szpitalu. Teraz bede kursowac pomiedzy domem a szpitalem. Niestety nie moge odwiedzac jej codziennie bo Patryczek nie bedzie mial z kim zostac ale jest w dobrych rekach. Ja powoli jestem wrakiem psychicznym ale trzymam sie dla maluchow!
Jakbym dluzej nie zagladala to przepraszam. Wroce jak wszystko wroci do normy!!!

współczuję Ci kochana.. Oby Blanka jaknajszybciej wyzdrowiała i dołączyła do braciszka w domku

Napisane przez Marei

Kurcze a ja mam do Irmusi, bo był na 1 str...

no i??? Przecież jestem cały czas I nigdzie się nie wybieram

Napisane przez kaczuszka1986

Cześć Dziewczyny!
I witam się w nowym wątku :P nie nadrabię Was...
Myboy i Fartuch!! ogromne gratulacje
Kurde niby noworodek ale czasu mało, u nas ok wyszliśmy wczoraj do domku, o ile z pokarmem nie mam problemów to mała mi strasznie pocharatała sutki smaruje i mam kapturki ale boli pierwszy zasys że ojacie :P Cyce mam jak silikonowe

fajnie, ze już w domku. Wszystkiego dobrego dla Was

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez sylwka321

Jestem po wizycie, niunia urosła sporo od ostatniej wizyty, teraz ma już 2600g, szyjka w porządku nie zapowiada się by akcja miała być wcześniej pobrał mi wymaz na gbs, jutro muszę lecieć z nim do laboratorium, udało mi się za free i ostatnie przeciwciała muszę zrobić.

Napisane przez sylwka321

On generalnie ma problem z regeneracja po pracy, ciągle jest zmęczony i nie ma z kim gadać generalnie.. ja rozumiem, że można mieć gorszy dzień, ale nie codziennie... :/
No musiał jeszcze dziś mi tak dowalic, w ten dupny dzień.
Na pocieszenie objadlam się owocami i lodami..

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Aa i ja nie cierpię smalcu, wogole nie kumam jak można jeść te pajdy z ogórem

przytulam

a co do pajdy ze smalcem i ogórkiem... chyba będę o niej śnić przez cały mój mega długi czas spania

Napisane przez moni_ka.g

tż pozwala mu wejść sobie na głowę, nauczył, że krzyk na niego działa albo po prostu nie potrafi się zająć dzieckiem, sensownie zorganizować mu czasu i syn się nudzi, a nigdy nie bawił się sam z siebie, zawsze wymagał uwagi i zainteresowania.

ehh... u nas trochę podobnie. Jak tylko mąż wraca z pracy młody zaczyna jęczeć, marudzić. Wszystko musi robić przy nim tata. A ja k się bawią to Leoś ciągle piszczy, krzyczy, w końcu płacze. Strasznie mi to działa na nerwy, bo mam wrażenie, że w domu mąż z nim bardzo rzadko robi coś konstruktywnego. Raczej go rozdrażnia tylko

Napisane przez siacha_ck

Też jeszcze nie śpię.
Irmusia szkoda, że jeszcze nie znasz daty CC. Przy cesarce też jest ważne jak dziecko jest ułożone?

no pewnie, ze jest ważne
Jak dziecko jest główką w dół albo w górę to dużo łatwiej jest je wyciągnąć, a jak jest miednicowo to najpierw trzeba je odwrócić, bo przecież nie zrobią mi dziury w macicy na 30 cm... W dodatku nie wiadomo co tam gin zastanie po otwarciu brzucha... czy coś się nie pozrastało po poprzednim cc... ehh lepiej nie będę o tym rozmyślać...

Napisane przez fartuch

Ja tez nie spie... chyba mamy problemy z kp. Maly possie 5 razy i spi. W ogóle on tylko spi i spi boje sie ze nie dojada, cycki mam twarde i bola jak cholera chyba odpale laktator ale trochę sie boje podawac potem to mleko strzykawka, polozna tak mowila. Boje sie by sie nie zakrztusil..

może Michałek ma jeszcze spore rezerwy z brzuszka i dlatego mało ssie. Ty sobie odciągaj laktatorem, żeby Ci się zastój nie zrobił

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Nadrobiłam wszystko, więc teraz siusiu i... męczyć się w łóżku do rana

[haniula1803]

Napisane przez fartuch

Ja tez nie spie... chyba mamy problemy z kp. Maly possie 5 razy i spi. W ogóle on tylko spi i spi boje sie ze nie dojada, cycki mam twarde i bola jak cholera chyba odpale laktator ale trochę sie boje podawac potem to mleko strzykawka, polozna tak mowila. Boje sie by sie nie zakrztusil..

Jak się nie budzi i nie płacze po 10 minutach znowu od jedzenia to raczej się najada, możesz też trochę go połyskotac jak zaczyna zasypiać żeby jeszcze pojadl. jesteście jeszcze w szpitalu wiecn ajlepiej zapytaj jutro kogos

Coś - współczuje rozłąki ale napewno podjelas słuszna decyzję i juz za chwile będziecie wszyscy razem

Sylwia - też nie cierpię smalcu, a dla tz
Kaczuszka - super ze juz jesteście w domku

Coś jeszcze miałam napisać ale już nie wiem co - spadam spać dobranoc

[moni_ka.g]

Napisane przez fartuch

Ja tez nie spie... chyba mamy problemy z kp. Maly possie 5 razy i spi. W ogóle on tylko spi i spi boje sie ze nie dojada, cycki mam twarde i bola jak cholera chyba odpale laktator ale trochę sie boje podawac potem to mleko strzykawka, polozna tak mowila. Boje sie by sie nie zakrztusil..

Lepiej strzykawka niz butelka na tym etapie. Albo po prostu sciagnij, zamroz i tyle. Dokarmiac bedziesz jak przestanie przybierac bo jak dasz strzykawka to nie bedzie glodu i potrzeby cyca.. budzisz jak zasypia przy cycu?

[fartuch]

Staram sie ale on tylko spi.. drapie go po stopkach i laskocze po policzku. W szpitalu nie mam jak zamrozic ale jak jutro wyjdziemy to napewno zacznę

[ultraviolwt188]

Napisane przez Princesika

No właśnie, moja siostra zawsze mówi, że tak mało się mówi o baby blues i w ogóle o nastrojach po porodzie. Że faceci tak mało o tym wiedzą i że w ogóle słabo z tym bo mało kto rozumie wtedy co kobieta czuje a ona sama nie wiem jak sobie radzić.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------


Moja siostra mowi, że te szczepionki skumulowane są lepiej zbadane i że jednak znacząca większość ludzi się na nie decyduje. Że ciężko malucha mieć ciągle zdrowego, żeby tyle razy ogarnąć te szczepienia na NFZ.
Co do rota i pneumokoków to mówi, że zależy jakie się ma plany, jeśli chce się posłać malucha do żłobka za rok to, że najlepiej robić bo dzieci źle przechodzą rota a jeżeli dziecko będzie w domu to że nie ma konieczności.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------



Ja na początku mam zamiar jeść w miarę normalnie, wiadomo czekolady jeść nie będę i hiper alergizujących rzeczy ale nie mam zamiaru z dietą do kp przesadzać. Jeśli będzie problem i coś Małej nie podpasuje to wtedy będę modyfikować.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Jeszcze co do szczepień... Jak robiłam wywiad po znajomych czy szczepili tymi skumulowanymi czy normalnymi to stosunek tych 5w1 lub 6w1 do normalnych był jak 9:1

M y nie szczepimy małej na nic, doszliśmy to tagi o przeanalizowaniu wielu książek i opinni, i w naszych rodzinach tez kilka osób nie zdecydowało sie na szczepionki, ale wiadomo każdy ma inne zdanie,

Napisane przez pszczoua

Właśnie weszlam na szybko żeby napisac poki oboje śpią. Julek bardziej był wczoraj zachwycony prezentem od Tymka niż samym braciszkiem. Dopiero wieczorem pomagał mi go kąpać i obserwował jak go karmie i przewijam. Dziś od rana co chwilę podchodzil do kolyski i na niego patrzyl. Ale zrobił też się bardzo marudny, próbuje wszystko wymusić płaczem ale pracujemy nad tym. Myślę ze to też kwestia tego ze przez okres mojego pobytu w szpitalu zajmowała sie nim T a ona mu niczego nie odmawia, całymi dniami byla z nim na dworze i robiła co mu się zywnie podobało a teraz się skończyło. Musimy troszkę się dotrzeć jako rodzinka w większym składzie ale myślę ze będzie ok
A Tymek jest przeslodki, tylko ma chyba troszkę problemów z kupkami. Najczęściej nie robi ich podczas karmienia tylko miedzy karmieniami i widzę ze się troszkę z tym męczy. O ile w dzień nie ma problemu to dziś w nocy bujalismy się od 23 do 3 a to karmienie, za jakiś czas kupka, później znow karmienie... Ale i tak jestem dużo bardziej wyspana niz po nockach w szpitalu. Generalnie jestem pełna dobrych mysli, ze nie będzie tak zle i zakochana po uszy w Tymku. A obawialam się ze nie da się pokochać drugiego dziecka tak jak pierwszego... Jutro lub pojutrze jadę do bratowej porobic małemu fotki to postaram się wstawić No i jestem w szoku bo dziś wbilam się w przedciazowe jeansy a brzucha już prawie nie mam (fotka w zal). Pozdrawiamy wszystkie cioteczki

Jaka laska

Napisane przez Millygirl

Rybka też myślalam, żeby sobie Lilou na urodzenie małej sprezentować


mój tż RAZ mył okna od początku ciąży, w grudniu jak leżałam złożona mdłościami. Wystarczyło mi "ale muuuusze umyć??", "ale jest zimnoooo" (ubrał się w gruby polar i grubą czapkę) ....5 minut mycia "ale mnie już ręce od tego bolą " . Mamy pokoj z balkonem i kuchnię, naprawdę oszałamiająca ilość okien
Od tej pory ja tylko kilka razy na szybko przetarłam. Mam w nosie, jak sie latem będziemy wyprowadzać to wtedy porządnie umyję i posprzątam mieszkanie


Jeśli chodzi o szczepionki to mi się te wszystkie 5 czy 6w1 jakos tak nie widzą, wydają mi się bardziej niebezpieczne - ale moja opinia jest nie pokryta żadną literaturą czy wiedzą fachową, bardziej intuicyjnie
...My poki co zakładamy, że będziemy szczepić tymi pojedyńczymi.

U mnie tz akurat sam wyszedł z inicjatywy mycia okien, ogolnie to nie mam z nim problemu jeśli chodzi o sprzątanie, nie marudzi i sam widzi ze trzeba cos zrobic uffff tyle dobrze

Napisane przez myboyismine

Oskarek urodzil sie o 15.55. Zdrowiutki i sliczniutki

Dziekuje za wszystkie kciuki

gratulacje klask i:

Dzis o 16 mam ktg, nie śpię od 5 rano meczy mnie zgaga
Wczoraj podniosłam kosz z praniem i strzyklo mi w krzyżu i boli mnie teraz rwa kulszowa ledo stoję, nie moge ciężaru utrzymać na prawej stronie ciała

[kaczuszka1986]

Napisane przez sylwka321

Na pocieszenie objadlam się owocami i lodami..[COLOR="Silver"]

Ale pojadlabym pomarańczy

Napisane przez fartuch

Ja tez nie spie... chyba mamy problemy z kp. Maly possie 5 razy i spi. W ogóle on tylko spi i spi boje sie ze nie dojada, cycki mam twarde i bola jak cholera chyba odpale laktator ale trochę sie boje podawac potem to mleko strzykawka, polozna tak mowila. Boje sie by sie nie zakrztusil..

Moja z kolei dojada, ale mam taki nawałnica pokarmu ze masakra, jeszcze mam problem z laktatorem z tommee tippy , on ma taki korek na dole gumowy i pokarm nie zlatuje mi do butelki :/ a bez niego z kolei nie zasysa :/ muszę poczytać jakaś instrukcję obsługi

Napisane przez Irmusia81

o to to Ja dziś urozmaiciłam czisem, frytkami i lodami z maka, a potem, żeby było bardziej różnorodnie wpierdzieliłam pączka z różą. Wszystko zagryzłam plackami ziemniaczanymi i fasolką szparagową
Aż dziw, że mam "tylko" 11,5 kg na plusie...

Jak możesz to robić matkom Karmiących piersią??!!!

Napisane przez fartuch

Nie naswietlaja go bo zoltaczka jest na granicy normy. Jesli jutrzejsze wyniki beda ok to wychodzimy, jesli nie to czekają nas swiatla i dalej szpital.

My też wyszliśmy z zoltaczka, mam nadzieję że się rozejdzie, bo nie uśmiecha mi się tam wracać :/

Dzisiaj 3 pobudki nie jest źle

[Domincia_1987]

Napisane przez Irmusia81

szalona kobieta z Ciebie



z prawej strony brzucha, ale mój ułożony miednicowo



a ja Wam mówię, ze nie ma co płakać I jak ma być żółtaczka to ja proszę niebiosa, zeby wyszła w szpitalu po urodzeniu i zostańmy dzień dłużej i się z nią rozprawmy. Ja musiałam z dwumiesięcznym dzieckiem kłaść się do szpitala na tydzień, bo to dziadostwo nie chciało ustąpić

No ja też bym chciała żeby jak coś to wyszła przed pierwszym wypisem ze szpitala, jakoś ciężko było by mi tam ponownie wrócić.


My właśnie jedziemy z tż do usc - chcemy załatwić dziś potwierdzenie ojcostwa żebym pozniej nie musiała latać załatwiać calej papierologi - dobrze by było zeby to zrobił tż bo ja siębdo spraw urzędowych nie nadaje

Popołudniu wizyta u ginki - chyba ostatnia bo do tp zostało 13 dni

[mehja]

Witam się i ja

widzę, że cisza dzisiaj w nocy

ja już po sniadanku a teraz objadam się pysznym ciastem rabarbarowym

[sylwka321]

Witam się z rana
Fartuch mi się wydaje, że się najada, tak to by pewnie płakał... Noworodki w pierwszych dniach mają bardzo małe zapotrzebowanie na mleko. Odciagaj sobie co by cycuchy nie bolały
Charlotte pozazdrościć tż, że taki bezproblemowy
Kaczuszka to wogole wypuszczają jak dziecko ma jeszcze zoltaczke? Myślałam że trzymają tak długo aż minie, ale co ja tam mogę wiedzieć :P dobrze, że piszesz ze laktator do bani, aczkolwiek pewnie już większość jest zaopatrzona
Domincia a mi się wydaje że jeszcze będzie spotkanko u gin, akurat po 14 dniach

Ja stwierdziłam, że dziś bez śniadania nie idę na żadne pobranie, więc wsunelam płateczki z mlekiem idę się zbierać do laboratorium

[Soleil_Rouge]

hej
a ja zis od rana chodze wkurzona!! od rana znaczy od 6 kiedy siostra Tz nas obudzila. bo ona ma pociag o 9 i musi sie przygotowac, wiec wstaje 3 godziny wczesniej i trzaska drzwiami. o ile jeszcze ja sie wczesnie budze i jakos to przezyje, to obudzenie Malej o 6 rano traktuje jako zbrodnie!! wlazla do jej pokoju, zeby ja zobaczyc!! ot tak!! kuzwa! dziecko sie budzi ok 7:30-8 to by ja i tak zobaczyla, ale nie!! tego juz jej nie podarowalam no i jej wygarnelam... dobrze ze juz wyjechala bo bym ja chyba utlukla dzisiaj
i mam nadzieje ze za szybko nie przyjedzie...

a z takich 'normalnych' spraw, to czop dalej w fazie odchodzenia, skurcze od czasu do czasu, brzuch ciagnie mocno, ale jeszcze nie rodze... Tz czeka pod telefonem jakby musial nagle sie z pracy urywac, na szczescie ma jakies 7 minut drogi, wiec nie ma co panikowac

[mehja]

Soreil dobrze, że już pojechała. teraz potrzebujesz spokoju a nie takich wymagających gości.
Czop nadal podbarwiony? oj coś czuję, ze dziś się jeszcze zacznie coś dziać

[myboyismine]

Dziekujemy za gratulacje

Z Oskarkiem wszystko w porzadku,urodzil sie 3260g, 56cm bardzo grzeczny, prawie nie placze, caly czas jest ze mna, jutro wychodzimy

Ze mna troszke gorzej, glowa boli ale wzielam tabletke, moze przejdzie

Co do szczepien to robimy takie jakie zalecaja na miejscu

[sylwka321]

Soleil ale się masz z tą siostrą dobrze, że już pojechała, ale w ostatni dzień taki cyrk może celowo

[country111]

Napisane przez Domincia_1987

No ja też bym chciała żeby jak coś to wyszła przed pierwszym wypisem ze szpitala, jakoś ciężko było by mi tam ponownie wrócić.


My właśnie jedziemy z tż do usc - chcemy załatwić dziś potwierdzenie ojcostwa żebym pozniej nie musiała latać załatwiać calej papierologi - dobrze by było zeby to zrobił tż bo ja siębdo spraw urzędowych nie nadaje

Popołudniu wizyta u ginki - chyba ostatnia bo do tp zostało 13 dni

W usc duzo załatwiania nie ma takze nie stresuj sie. Kierownik USC odczyta wam ze się przyznajecie do dziecka podpiszecie kilka papierkóww i już

Jak zostało ci 13dni to możesz jeszcze mieć wizytę, przynajmniej ja chodzę co tydzień. termin niby mam na 3 wg gina także jeszcze we wtorek powinnam dotrzeć

[sylwka321]

Napisane przez country111

W usc duzo załatwiania nie ma takze nie stresuj sie. Kierownik USC odczyta wam ze się przyznajecie do dziecka podpiszecie kilka papierkóww i już

Jak zostało ci 13dni to możesz jeszcze mieć wizytę, przynajmniej ja chodzę co tydzień. termin niby mam na 3 wg gina także jeszcze we wtorek powinnam dotrzeć

Oo my w poniedziałek się wybieramy do usc o ustalenie ojcostwa

[mehja]

Napisane przez myboyismine

Dziekujemy za gratulacje

Z Oskarkiem wszystko w porzadku,urodzil sie 3260g, 56cm bardzo grzeczny, prawie nie placze, caly czas jest ze mna, jutro wychodzimy

Ze mna troszke gorzej, glowa boli ale wzielam tabletke, moze przejdzie

Co do szczepien to robimy takie jakie zalecaja na miejscu

Ale fajnie i już jutro do domciu! super

[sylwka321]

Myboy super, że wszystko ok i że już wychodzicie do domciu

[rybkaa90]

Napisane przez myboyismine

Dziekujemy za gratulacje

Z Oskarkiem wszystko w porzadku,urodzil sie 3260g, 56cm bardzo grzeczny, prawie nie placze, caly czas jest ze mna, jutro wychodzimy

Ze mna troszke gorzej, glowa boli ale wzielam tabletke, moze przejdzie

Co do szczepien to robimy takie jakie zalecaja na miejscu

Super, że już jutro wychodzicie!
A jak poród?

[gabisun]

Napisane przez myboyismine

Dziekujemy za gratulacje

Z Oskarkiem wszystko w porzadku,urodzil sie 3260g, 56cm bardzo grzeczny, prawie nie placze, caly czas jest ze mna, jutro wychodzimy

Ze mna troszke gorzej, glowa boli ale wzielam tabletke, moze przejdzie

Co do szczepien to robimy takie jakie zalecaja na miejscu

Ale super, że jutro już do domciu
A jak się czujesz? byłaś nacięta? jeszcze raz gratulacje

[rybkaa90]

country111 jak się czujesz? nadal jesteś chora?

[country111]

Napisane przez sylwka321

Oo my w poniedziałek się wybieramy do usc o ustalenie ojcostwa

Pamiętaj, że najlepiej mieć zaświadczenie o ciąży od lekarza, bo my z kartą ciąży musieliśmy zapłacić 5zł za zrobienie kopii

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez rybkaa90

country111 jak się czujesz? nadal jesteś chora?

Już mi jest lepiej teraz tż smarka. Ja tam jeszcze chętnie na kawę bym poszła bo już w domu nie mogę wytrzymać

[myboyismine]

Porod troche meczacy, 9 godzin. Mialam zzo to troszke ulga jak bede w domku to napisze wiecej jeszcze slaba jestem, ale nie jest najgorzej, bozenka troche piecze, byla nacieta.... Ale mam nadzieje ze szybko sie wygoi

[rybkaa90]

Napisane przez country111

Pamiętaj, że najlepiej mieć zaświadczenie o ciąży od lekarza, bo my z kartą ciąży musieliśmy zapłacić 5zł za zrobienie kopii

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------


Już mi jest lepiej teraz tż smarka. Ja tam jeszcze chętnie na kawę bym poszła bo już w domu nie mogę wytrzymać

To możemy się umówić, jak czujesz się na siłach.