Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :) - Strona 102 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-06-03, 22:27   #3031
majka242007
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez kasperka Pokaż wiadomość
Gratulacje
Same dobre wiadomości u nas
Dzieciaczki rosną, czego chcieć więcej
Fajnie, ze spytalas o tego paciorkowca
Ja tez dopytam w przyszlym tyg.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------





Henio niekoniecznie
Ale Adam super
Maja i Adam- super pasuje

A wagą Małego się nie przejmuj... Ma odpowiednią przecież
Zresztą Ty jesteś malutka, drobniutka kobietka...filigranowa wręcz
Maja też była drobniutka z tego co pamiętam...
w sumie racja, Maja też spora się nie urodziła...
Ten Adam najbliżej nam jakoś leży...
majka242007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-03, 22:30   #3032
kasperka
Zakorzenienie
 
Avatar kasperka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: De
Wiadomości: 5 714
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez majka242007 Pokaż wiadomość
w sumie racja, Maja też spora się nie urodziła...
Ten Adam najbliżej nam jakoś leży...

To teraz musicie Maje przekonac
Bardzo ładne imie i z tego co mi wiadomo nie jest oklepane w Pl, prawda ?
kasperka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-03, 22:40   #3033
mms_22
Zakorzenienie
 
Avatar mms_22
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 920
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez kasperka Pokaż wiadomość

Juz nie mysle teraz o tym
Uspokoilas mnie troche
mmsik idziemy spac ???

Idziemy u mnie pokój wywietrzony, wiatrak włączony, ale i tak czuję, że to będzie ciężka noc...
po 1 jestem pobudzona po tej dzisiejszej wizycie, a po 2 jest mega duszno...
ale może uda się chwilę przespać

Dobrej nocy
__________________

Igorek

mms_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-03, 22:59   #3034
kasperka
Zakorzenienie
 
Avatar kasperka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: De
Wiadomości: 5 714
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez mms_22 Pokaż wiadomość
Idziemy u mnie pokój wywietrzony, wiatrak włączony, ale i tak czuję, że to będzie ciężka noc...
po 1 jestem pobudzona po tej dzisiejszej wizycie, a po 2 jest mega duszno...
ale może uda się chwilę przespać

Dobrej nocy


U mnie też dziś ciężko będzie ledwo oddycham


Spokojnej nocy
kasperka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 04:22   #3035
mms_22
Zakorzenienie
 
Avatar mms_22
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 920
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

bu.... opisalam sie tyle, a tu posta mi gdzies wcielo

pisalam o lewatywie, bo widze, ze temat byl poruszony. Otóż nam położna w szkole rodzenia mówiła, ze teraz nie ma obowiązku lewatywy przed porodem (gwarantuje nam to jakaś umowa i kobieta nie musi się na nią godzić), niemniej jednak one do niej zachecaja właśnie dlatego, że podczas parcia różne niespodzianki się trafiają... Jak to ujęła:
"Kobieta źle współpracuje i źle prze, bo krępuje się tym, że coś tam wychodzi drugą stroną. A dla nas, położnych k u p a to k u p a, wielkie mi halo."
tak samo nie musimy sie godzic na golenie, ale ona, jako położna namawia do jednego i drugiego:
1. ze względu na komfort psychiczny w czasie porodu
2. ze wzgledu na higiene (bo np dziecko najczesciej rodzi sie twarza w "tamta" stronę)

co wiecej, mowila, ze jesli chcemy, to mozemy sie same przygotowac w domu (czyli zrobic i jedno i drugie), ale mowila tez, ze mamy sie tym nie przejmowac, bo one bez problemu to zrobia.

jesli chodzi o g. to o ile mnie porod nie zaskoczy bede chciala uczynic to "sama rękami męża" , natomiast jesli chodzi o l., to zostawie to pielęgniarkom

a i polozna mowila tez, ze ta l. nie jest jakos straszna, bo przed porodem zazwyczaj miesci sie tam ok 0,5 l, czasem 0,75l, rzadko więcej.


a tak w ogole to dzien dobry
__________________

Igorek


Edytowane przez mms_22
Czas edycji: 2015-06-04 o 04:24
mms_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 06:37   #3036
roxana_lu
Zakorzenienie
 
Avatar roxana_lu
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 486
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Dzien dobry!
Ja dzisiaj wyjątkowo bym spała i spała a moje dziecko 6:20 wstało, TŻ stwiedzil, ze tez sie wyspał i szaleją...
Jakas taka podminowana jestem wiec chyba sie dzis im w cień wycofam bo maja fajne humorki.

Fajnie mms ze wróciłaś z takimi dobrymi wieściami, majka Tobie tez kochana gratuluje

Fajnie sie mms czyta Twoje posty zastanawiałam sie wlasnie ostatnio nad jedna rzeczą... Bo tak jak piszesz - dobrze jest współpracowac z położnymi podczas porodu i w ogole pobytu w szpitalu - a ciekawe co jesli wlasnie powiesz, ze golenia nie chcesz, ze lewatywy nie chcesz... Jak wtedy na Ciebie spojrzą ja np miałam kiedys operacje na kolano, znieczulenie do kręgosłupa i o żadnej lewatywie mowy nie było, po co mi lewatywa na cc ...? Wolałabym tego uniknac a wiem, ze w szpitalu w którym mam rodzic praktykują to...

Chociaz prawdziwy hardcore to miałam w szpitalu w którym rodziłam juniora... CC w czwartek wieczorem... (Wczesniej lewatywa bo miał byc poród SN), jakiekolwiek jedzenie dostałam dopiero w dniu wypisu - zupe mleczna (poniedziałek), wczesniej tylko kroplówki... A w niedziele, dzien przed wyjściem zasadzili nam jeszcze jedna lewatywę... Po co to sama do dzis nie wiem bo skoro od ostatniego wyczyszczenia organizmu nic nie jadłyśmy to powodu w tym nie widziałam...
Jedno co mi pasowało to brak tego jedzenia, głodna w ogole nie byłam a nie miałam problemu z sama kwestia jedzenia, ja w szpitalu nic nie przełknę ... Nic... W dniu wyjścia babka leżąca ze mna wręcz na raz pochłonęła zupe mleczna a ja zostawiłam i zjadłam w domu dopiero posiłek... Teraz sie TŻ śmieje ze dobrze jakbym znow tak miała jak wczesniej bo jak nie to bedzie musiał mi obiady z domu nosić śniadanie to luzik bo zawsze człowiek moze miec ta swoja bułeczkę i cos do niej ale obiady trudno. Beda nosić chyba, ze... Cos doczytałam - poprawiły sie obiady w szpitalu gdzie mam rodzic, ciekawe na jakiej zasadzie
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.

Synuś i Córcia
roxana_lu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 07:03   #3037
kasperka
Zakorzenienie
 
Avatar kasperka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: De
Wiadomości: 5 714
Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Dzien dobry

Roxi, ja tez dzis jakos bez humoru
Tez jestem ciekawa jak to bedzie z jedzeniem w klinice, w ktorej bede rodzic...
Podobno sniadania i kolacje sa w formie bufetu, a na obiad mozna wybrac sobie z kilku rzeczy co sie chce
kasperka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-04, 07:09   #3038
roxana_lu
Zakorzenienie
 
Avatar roxana_lu
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 486
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez kasperka Pokaż wiadomość
Dzien dobry

Roxi, ja tez dzis jakos bez humoru
Tez jestem ciekawa jak to bedzie z jedzeniem w klinice, w ktorej bede rodzic...
Podobno sniadania i kolacje sa w formie bufetu, a na obiad mozna wybrac sobie z kilku rzeczy co sie chce

Ja w domu często patrze na TŻ i na to co on potrafi zjeść i mi sie cofie wręcz a co dopiero w szpitalu patrzac na te "wędlinę", masło ktore masłem nie jest itd...
I co wazne - nie chodzi o to, ze jestem jakas panienka, ktora na śniadanie zajada kawior i popija szampanem mi do szczęścia wystarczy świeże pieczywo, kawałek dobrego masła i pomidor czy ogórek... Na wędliny mam etapy (czasami jem codziennie a potem pol roku moge nie jesc)... I w ogole jakos tak...
...no nie widze tego jedzenia w szpitalu
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.

Synuś i Córcia
roxana_lu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 07:12   #3039
Anev0
Zakorzenienie
 
Avatar Anev0
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 331
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

mms_22 nam baka w szkole rodzenia to samo powiedziała że nie ma obowiazku golenia i lewatywy, wszystko od pacjętki zależy.
ALe lepszy jest komfort jak np, rodzi się z meżem, nie ma tego stresu ze urodzi się coś innego

Witam się

ooo dziś pogoda daje nam odpocząć
__________________
Zaręczyny 20.04.2011


Ślub

ŻONKA
Anev0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 07:18   #3040
moniska139
Zadomowienie
 
Avatar moniska139
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 943
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

wybrałam się z teściami do kościoła na 8 a ksiądz zmienił godzinę na 7:30 szkoda, że nie dzwonili na mszę...
Jeśli chodzi o golenie krocza to warto zrobić to w domu lub pozwolić poloznym. Każde miejsce na ciele, które jest nacinane i szyte goli się. Włosy łapią szybko bakterie i jest większe ryzyko zainfekowania rany. Gołą skórę łatwiej utrzymać tez w czystości niż taka owlosioną ranę z której sączy się płyn surowiczy czy krew.

Śniła mi się obrona. Jakoś marnie mi poszła. Nie mialam zrobionej prezentacji i marnie mi poszło...


Roxana to jedzenie to pomyłka... w nas szybko dają jeść. Ja młodego urodzilam jeszcze na tej nieszczęsnej nerce leżałam a tż dawał mi zupę mleczną. I glodzenie powoduje częściowy zanik kosmków jelitowych. One potem odrastają ale nie od razu.

Edytowane przez moniska139
Czas edycji: 2015-06-04 o 07:24
moniska139 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 07:23   #3041
kasperka
Zakorzenienie
 
Avatar kasperka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: De
Wiadomości: 5 714
Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez roxana_lu Pokaż wiadomość
Ja w domu często patrze na TŻ i na to co on potrafi zjeść i mi sie cofie wręcz a co dopiero w szpitalu patrzac na te "wędlinę", masło ktore masłem nie jest itd...
I co wazne - nie chodzi o to, ze jestem jakas panienka, ktora na śniadanie zajada kawior i popija szampanem mi do szczęścia wystarczy świeże pieczywo, kawałek dobrego masła i pomidor czy ogórek... Na wędliny mam etapy (czasami jem codziennie a potem pol roku moge nie jesc)... I w ogole jakos tak...
...no nie widze tego jedzenia w szpitalu

Ja jesli chodzi o wędliny to jestem baardzo wybredna Mało ktore jem
Buleczki swieze, maselko itp to u nas napewno sa, bo mi znajoma opowiadala ...
W Pl wiem, ze to roznie bywa.
Jak moj brat lezal w szpitalu to wszystko mu przynosilismy ...
Na kolacje dostawal np 2 kromki chleba i malutka kosteczke "masła"
Dla mnie najwieksza ochydą w pl szpitalu jest słynna zupa mleczna

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Cytat:
Napisane przez moniska139 Pokaż wiadomość
wybrałam się z teściami do kościoła na 8 a ksiądz zmienił godzinę na 7:30 szkoda, że nie dzwonili na mszę...
Jeśli chodzi o golenie krocza to warto zrobić to w domu lub pozwolić poloznym. Każde miejsce na ciele, które jest nacinane i szyte goli się. Włosy łapią szybko bakterie i jest większe ryzyko zainfekowania rany. Gołą skórę łatwiej utrzymać tez w czystości niż taka owlosioną ranę z której sączy się płyn surowiczy czy krew.

Śniła mi się obrona. Jakoś marnie mi poszła. Nie mialam zrobionej prezentacji i marnie mi poszło...

Pamietaj, ze sny odczytuje sie odwrotnie
Czyli piąteczka będzie
kasperka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-04, 07:41   #3042
roxana_lu
Zakorzenienie
 
Avatar roxana_lu
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 486
Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez moniska139 Pokaż wiadomość
wybrałam się z teściami do kościoła na 8 a ksiądz zmienił godzinę na 7:30 szkoda, że nie dzwonili na mszę...
Jeśli chodzi o golenie krocza to warto zrobić to w domu lub pozwolić poloznym. Każde miejsce na ciele, które jest nacinane i szyte goli się. Włosy łapią szybko bakterie i jest większe ryzyko zainfekowania rany. Gołą skórę łatwiej utrzymać tez w czystości niż taka owlosioną ranę z której sączy się płyn surowiczy czy krew.

Śniła mi się obrona. Jakoś marnie mi poszła. Nie mialam zrobionej prezentacji i marnie mi poszło...


Roxana to jedzenie to pomyłka... w nas szybko dają jeść. Ja młodego urodzilam jeszcze na tej nieszczęsnej nerce leżałam a tż dawał mi zupę mleczną. I glodzenie powoduje częściowy zanik kosmków jelitowych. One potem odrastają ale nie od razu.

No dlatego powiem tak - cieszyłam sie, ze jesc nie mogłam bo nie miałam problemu z tym, zeby ciagle tłumaczyć ze czegoś nie chce... Ale wiem, ze jakos potem sie tak strasznie dziwnie czułam po totalnej głodówce przez kilka dni... Bo wiadomo, rozne diety sie prowadzi na rozne rzeczy ale chociaz głupie sucharki czy ryż człowiek je przy dolegliwościach a tu nic w żołądku w sumie od czwartku rana do poniedziałkowego popołudnia pamietam, ze jak miałam zjeść pierwsza delikatna zupe w domu to dwa łyki i najedzona byłam

A obrona sie nie martw, bedzie dobrze! Patrz ile dziewczyn tu za Ciebie kciuki trzymać bedzie

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Cytat:
Napisane przez kasperka Pokaż wiadomość
Ja jesli chodzi o wędliny to jestem baardzo wybredna Mało ktore jem
Buleczki swieze, maselko itp to u nas napewno sa, bo mi znajoma opowiadala ...
W Pl wiem, ze to roznie bywa.
Jak moj brat lezal w szpitalu to wszystko mu przynosilismy ...
Na kolacje dostawal np 2 kromki chleba i malutka kosteczke "masła"
Dla mnie najwieksza ochydą w pl szpitalu jest słynna zupa mleczna

No tragedia... I zupa mleczna i wszystko inne jak lezalam na podtrzymaniu ciazy z juniorem to mi TŻ nawet pieczywo przywoził...
Zas jak lezalam w klinice na operacji kolana (ja prywatnie a kobieta leżąca ze mna w sali na NFZ) to ja dostawałam taki wypas na śniadanie (pomidorki, ogóreczki, sałatę... No wszytsko) a ona tylko chleb, masło i wędlinę ... Co prawda tez bardzo świeżutkie, nie jak w większości szpitali no ale jednak podział był widoczny...
Na obiad miałam do wyboru 3 Dania a ona tylko jedno... Sprawiedliwość...

W szpitalu w którym mam teraz rodzic piszą o poprawie jedzenia... Moze jakis dobry katering czy cos? Dobrze by było
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.

Synuś i Córcia
roxana_lu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 08:31   #3043
natalia1011
Zadomowienie
 
Avatar natalia1011
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 083
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

No jedzenie szpitalne to niestety nic dobrego, w tamtym roku w sierpniu lezalam na ginekologi to wtedy jeszcze narzeczony przywozil mi jedzenie bo mielonka na sniadanie to byl koszmar. Ale i tak malo jadlam bo jakos cala otoczka szpitalna nie zacheca do jedzenia

Ja po sniadaniu, zaraz zjem jeszcze rogalika od babci z marmoladą do kawki pijecie jeszcze kawe?
__________________
razem od 01.03.2008 r.

zaręczyny 14.07.2011 r.

ślub 30.08.2014 r.


"uparcie i skrycie, och życie kocham cie nad życie!"

http://s1.suwaczek.com/20140830580113.png
natalia1011 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 08:54   #3044
mms_22
Zakorzenienie
 
Avatar mms_22
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 920
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez roxana_lu Pokaż wiadomość
Dzien dobry!
Ja dzisiaj wyjątkowo bym spała i spała a moje dziecko 6:20 wstało, TŻ stwiedzil, ze tez sie wyspał i szaleją...
Jakas taka podminowana jestem wiec chyba sie dzis im w cień wycofam bo maja fajne humorki.

Fajnie mms ze wróciłaś z takimi dobrymi wieściami, majka Tobie tez kochana gratuluje

Fajnie sie mms czyta Twoje posty zastanawiałam sie wlasnie ostatnio nad jedna rzeczą... Bo tak jak piszesz - dobrze jest współpracowac z położnymi podczas porodu i w ogole pobytu w szpitalu - a ciekawe co jesli wlasnie powiesz, ze golenia nie chcesz, ze lewatywy nie chcesz... Jak wtedy na Ciebie spojrzą ja np miałam kiedys operacje na kolano, znieczulenie do kręgosłupa i o żadnej lewatywie mowy nie było, po co mi lewatywa na cc ...? Wolałabym tego uniknac a wiem, ze w szpitalu w którym mam rodzic praktykują to...

Chociaz prawdziwy hardcore to miałam w szpitalu w którym rodziłam juniora... CC w czwartek wieczorem... (Wczesniej lewatywa bo miał byc poród SN), jakiekolwiek jedzenie dostałam dopiero w dniu wypisu - zupe mleczna (poniedziałek), wczesniej tylko kroplówki... A w niedziele, dzien przed wyjściem zasadzili nam jeszcze jedna lewatywę... Po co to sama do dzis nie wiem bo skoro od ostatniego wyczyszczenia organizmu nic nie jadłyśmy to powodu w tym nie widziałam...
Jedno co mi pasowało to brak tego jedzenia, głodna w ogole nie byłam a nie miałam problemu z sama kwestia jedzenia, ja w szpitalu nic nie przełknę ... Nic... W dniu wyjścia babka leżąca ze mna wręcz na raz pochłonęła zupe mleczna a ja zostawiłam i zjadłam w domu dopiero posiłek... Teraz sie TŻ śmieje ze dobrze jakbym znow tak miała jak wczesniej bo jak nie to bedzie musiał mi obiady z domu nosić śniadanie to luzik bo zawsze człowiek moze miec ta swoja bułeczkę i cos do niej ale obiady trudno. Beda nosić chyba, ze... Cos doczytałam - poprawiły sie obiady w szpitalu gdzie mam rodzic, ciekawe na jakiej zasadzie

no nam ta położna mówiła, że zdarzają się im kobiety, które nie życzą sobie ani jednego, ani drugiego. I one to w pełni akceptują i absolutnie nas do niczego nie namawiają na siłę, a jedynie dobrze radzą
Twierdziła też, że je jako położne nic nie brzydzi i nie odpycha, jedynie o co im chodzi to o to, żeby kobieta czuła się komfortowo i parła z całych sił, a nie przejmowała się tym, że coś tam wychodzi. Bo kobiety ponoć często się tym przejmują i boją się przeć.

Jeśli chodzi o cc, to też nie wiem po co robi się lewatywę... Może dlatego, że później ileś godz trzeba leżeć, a jak puszcza znieczulenie i wszystko się rozluźnia to kobieta mogłaby czuć potrzebę skorzystania z toalety No nie wiem czy tak to działa, bo nigdy znieczulenia nie miałam, ale inaczej nie umiem tego wytłumaczyć...

ale faktycznie miałaś przejścia przy pierwszym porodzie...

Cytat:
Napisane przez Anev0 Pokaż wiadomość
mms_22 nam baka w szkole rodzenia to samo powiedziała że nie ma obowiazku golenia i lewatywy, wszystko od pacjętki zależy.
ALe lepszy jest komfort jak np, rodzi się z meżem, nie ma tego stresu ze urodzi się coś innego

Witam się

ooo dziś pogoda daje nam odpocząć
nam mówiła, że lewatywa nie daje w 100% pewności, że już nic "nie wyleci", ale zdecydowanie zmniejsza to ryzyko i rzadko się zdarzają dodatkowe niespodzianki po lewatywie
__________________

Igorek

mms_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 09:05   #3045
Mirabelka_90
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 1 693
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Dzień dobry.
Dziewczyny gratuluję Wam udanych wizyt. Jakie dzieci już duże. My w niedziele poznamy wagę i podglądniemy Maluszka
U mnie znów wróciły wymioty;/ Mam nadzieję, że to tylko dziś... Poza tym czy macie jakiś sposób na ból krzyża? Może jakaś maść? Ja w nocy aż płakałam z bólu. TŻ mnie masował ale to nie pomagało..
Cytat:
Napisane przez kasperka Pokaż wiadomość
Dzien dobry

Roxi, ja tez dzis jakos bez humoru
Tez jestem ciekawa jak to bedzie z jedzeniem w klinice, w ktorej bede rodzic...
Podobno sniadania i kolacje sa w formie bufetu, a na obiad mozna wybrac sobie z kilku rzeczy co sie chce
U mnie full wypas. Na śniadanie 3 rzeczy do wyboru, na obiad 5 i kolacja znów 3. I kiedy tylko się chce to cieplutkie tosty z dżemem. Pamiętam w Polsce jak leżałam i dostałam 2 suche kromki, kostke masła i łyżkę;d I zastanawiałam się co z tym zrobić.. Więc zawsze już mi nosili później jedzenie. Bo to szpitalne to....
Mirabelka_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 09:17   #3046
kasperka
Zakorzenienie
 
Avatar kasperka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: De
Wiadomości: 5 714
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez Mirabelka_90 Pokaż wiadomość
Dzień dobry.
Dziewczyny gratuluję Wam udanych wizyt. Jakie dzieci już duże. My w niedziele poznamy wagę i podglądniemy Maluszka
U mnie znów wróciły wymioty;/ Mam nadzieję, że to tylko dziś... Poza tym czy macie jakiś sposób na ból krzyża? Może jakaś maść? Ja w nocy aż płakałam z bólu. TŻ mnie masował ale to nie pomagało..
U mnie full wypas. Na śniadanie 3 rzeczy do wyboru, na obiad 5 i kolacja znów 3. I kiedy tylko się chce to cieplutkie tosty z dżemem. Pamiętam w Polsce jak leżałam i dostałam 2 suche kromki, kostke masła i łyżkę;d I zastanawiałam się co z tym zrobić.. Więc zawsze już mi nosili później jedzenie. Bo to szpitalne to....

Niestety w niektórych polskich szpitalach to marnie wygladaja posiłki
Jak rodzina nic nie przynosi to trzeba głodnym leżeć
kasperka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 09:29   #3047
roxana_lu
Zakorzenienie
 
Avatar roxana_lu
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 486
Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Stwierdzam, ze jak tak dalej pojdzie to do porodu rozwiodę sie z TŻ...
Ja mam juz go tak serdecznie dosc, on mnie chyba juz tez... Wiem, hormony... Ale mimo wszystko, ostatnio najlepiej czujemy sie w sytuacji gdy on wychodzi na 13h do pracy a ja jestem sama lub z juniorem... No dosłownie sie dogadać nie mozemy...
__________________
Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.

Synuś i Córcia
roxana_lu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 09:30   #3048
majka242007
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Hej mamusie

Cytat:
Napisane przez roxana_lu Pokaż wiadomość
Dzien dobry!



Chociaz prawdziwy hardcore to miałam w szpitalu w którym rodziłam juniora... CC w czwartek wieczorem... (Wczesniej lewatywa bo miał byc poród SN), jakiekolwiek jedzenie dostałam dopiero w dniu wypisu - zupe mleczna (poniedziałek), wczesniej tylko kroplówki... A w niedziele, dzien przed wyjściem zasadzili nam jeszcze jedna lewatywę... Po co to sama do dzis nie wiem bo skoro od ostatniego wyczyszczenia organizmu nic nie jadłyśmy to powodu w tym nie widziałam...
Jedno co mi pasowało to brak tego jedzenia, głodna w ogole nie byłam a nie miałam problemu z sama kwestia jedzenia, ja w szpitalu nic nie przełknę ... Nic... W dniu wyjścia babka leżąca ze mna wręcz na raz pochłonęła zupe mleczna a ja zostawiłam i zjadłam w domu dopiero posiłek... Teraz sie TŻ śmieje ze dobrze jakbym znow tak miała jak wczesniej bo jak nie to bedzie musiał mi obiady z domu nosić śniadanie to luzik bo zawsze człowiek moze miec ta swoja bułeczkę i cos do niej ale obiady trudno. Beda nosić chyba, ze... Cos doczytałam - poprawiły sie obiady w szpitalu gdzie mam rodzic, ciekawe na jakiej zasadzie
Też miałam lewatywę przed wyjściem ze szpitala i w sumie do tej pory się zastanawiam po co mi ona była. Ale jedzenie dostawałyśmy od razu. Nie było postu... Tzn ja nic szpitalnego nie jadłam bo to jedzenie jakieś dziwne tam było. Teściowa mi przynosiła wszystko.
majka242007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 09:56   #3049
Jess922
Zakorzenienie
 
Avatar Jess922
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 4 093
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez mms_22 Pokaż wiadomość
Jestem Późno, bo byliśmy u mojej mamy i przywiozłam sobie cały koszyczek truskawek z grządek mamy - na 100% nie pryskane Jutro będę się objadać



Wizyta przebiegła rewelacyjnie ! Igorek jednak ułożony jest główką w dół, tylko jest na tyle duży, że już rozpycha mi się na boki
a i waży 2050 gram ! I gin mi potwierdziła, że jestem w 32tc, ale według niej urodzę w połowie lipca, ponieważ chociaż szyjka jest zamknięta, to robi się miękka Kolejną wizytę mam na 1.07, a później 2 kolejne już w szpitalu na NFZ ale u niej

Jestem mega zadowolona!

I mam cudownego synka




Wow, też duży Gratulacje




Gratuluję udanej wizyty



widzę, że dzisiaj był dobry dzień na wizytę, bo wszystkie zadowolone
Gratulacje





a i a propo paciorkowca, to dostałam globulki dopochwowe, które mam aplikować przez 10 dni. Dodatkowo przed samym porodem dostanę antybiotyk I mam się niczym nie martwić

Tak poza tym, to zrobiłam dzisiaj pranie dla Maluszka Pięknie pachnie Jutro będę prasowała wiem, że jest święto, ale dla mnie to nie praca, a sama przyjemność
Super, że wizyta taka udana
nasi chłopcy idą łeb w łeb z wagą
Ważne, że jesteś uspokojona
__________________
Synek
Jess922 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-04, 09:58   #3050
majka242007
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez kasperka Pokaż wiadomość
Dzien dobry

Roxi, ja tez dzis jakos bez humoru
Tez jestem ciekawa jak to bedzie z jedzeniem w klinice, w ktorej bede rodzic...
Podobno sniadania i kolacje sa w formie bufetu, a na obiad mozna wybrac sobie z kilku rzeczy co sie chce
fajnie tam macie...
Mój TZ już jest przygotowany że będzie obiadki mi gotował i przynosił wszystko do szpitala.
majka242007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 10:00   #3051
moniska139
Zadomowienie
 
Avatar moniska139
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 943
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez roxana_lu Pokaż wiadomość
Stwierdzam, ze jak tak dalej pojdzie to do porodu rozwiodę sie z TŻ...
Ja mam juz go tak serdecznie dosc, on mnie chyba juz tez... Wiem, hormony... Ale mimo wszystko, ostatnio najlepiej czujemy sie w sytuacji gdy on wychodzi na 13h do pracy a ja jestem sama lub z juniorem... No dosłownie sie dogadać nie mozemy...
My juz chyba celowo się mijamy a czas spędzamy razem podczas snu... mnie młody też drażni i psy też mam mocny i donośny głos i tylko krzyczę ostatnio. A teściowie w milczeniu to znoszą.
moniska139 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 10:06   #3052
majka242007
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 857
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez kasperka Pokaż wiadomość
Ja jesli chodzi o wędliny to jestem baardzo wybredna Mało ktore jem
Buleczki swieze, maselko itp to u nas napewno sa, bo mi znajoma opowiadala ...
W Pl wiem, ze to roznie bywa.
Jak moj brat lezal w szpitalu to wszystko mu przynosilismy ...
Na kolacje dostawal np 2 kromki chleba i malutka kosteczke "masła"
Dla mnie najwieksza ochydą w pl szpitalu jest słynna zupa mleczna

noooo z takim glutem po środku talerza korzuch się to nazywa chyba czy jakoś tak
Nie ważne... Ja nienawidzę mleka i jak tylko czuję zapach takiego gotowanego zbiera mi się na wymioty. Patrzeć na to nie mogę. W ogóle mało mlecznych pokarmów zjadam... Tylko niektóre jogurty, mleko jedynie łaciate do kawy, ostatnio płatki miodowe z mlekiem jem ale mleko tylko podgrzane delikatnie. I w sumie nic więcej ... śmietanę 18% do sałaty itp i 30% do koktajlu i tyle, nic więcej...
Więc i w szpitalu nie skuszę się na mleko z glutem i kluchami.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Cytat:
Napisane przez roxana_lu Pokaż wiadomość
Stwierdzam, ze jak tak dalej pojdzie to do porodu rozwiodę sie z TŻ...
Ja mam juz go tak serdecznie dosc, on mnie chyba juz tez... Wiem, hormony... Ale mimo wszystko, ostatnio najlepiej czujemy sie w sytuacji gdy on wychodzi na 13h do pracy a ja jestem sama lub z juniorem... No dosłownie sie dogadać nie mozemy...
jeszcze 2 miesiące i wyluzujemy z fochami
majka242007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 10:10   #3053
beaciorq
Zadomowienie
 
Avatar beaciorq
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1 401
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Czesc mamusie wracam dzis do świata zywych po wczorajszym koszmarnym dniu...
Jess, majka, mms gratuluje wizyt i zdrowych dzieciaczków, widze ze powoli powoli zblizacie sie do rozwiazania, super )

Co do lewatywy dziewczyny powiem wam ze to nic strasznego wrecz przeciwnie, czuje sie potem lekkim jak motylek

Roxana we wszystkich operacjach w obrebie brzucha powinno sie robic lewatywe z tego względu, ze np w razie uszkodzenia jelita, zeby nie stała sie rzecz nieprzyjemna, if you know what i mean dodatkowo przy znieczuleniu ogolnym wiotczeja wszystkie miesnie wiec motoryka jelit tez nie działa, natomiast nie wiem jak to sie ma w przypadku strzalu w kregoslup.

Kasperka to luksus w tym twoim szpitalu ja do dzis pamiętam jak dostalam 4 suche kromki z dzemem po 2 dobach nie jedzenia... normalnie bym sie krzywila a wtedy jadlam az mi sie uszy trzesly

Edytowane przez beaciorq
Czas edycji: 2015-06-04 o 10:12
beaciorq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 10:30   #3054
Niespodziewajka25
Rozeznanie
 
Avatar Niespodziewajka25
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 754
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Hej dziewczyny ..

Ja miałam lewatye przed porodem robiona a mimo to w czasie parcia zdarzyła sie mała wpadka ale zupełnie sie tym nie przejęłam . Zawołałam położną i poprosiłam o zmiane podkładu ..

Co do golenia to przed porodem bardzo o to dbałam , w sensie juz najmniejszy zarost usuwałam i w dzien porodu nie musiałam sobie tym głowy zaprzątać .. teraz też tak zrobię

U nas jak na razie bez zmian , Tżet łapie jakies małe fuchy co byśmy z głodu nie pomarli , niby jakas tam prace ma umowiona na poniedzialek ale pewnie znowu niewypał .. ehh ..

No i u nas dzisiaj odpoczynek od upału, przyjemnie jest ale jutro ma wszystko wrócic ehh
__________________
ADAŚ - 03.11.2012
CÓRCIA - tp. 15.08.2015
39/40
Niespodziewajka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 10:34   #3055
belleza_ines
Wtajemniczenie
 
Avatar belleza_ines
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 515
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Witam się w piękny dzień dziś u mnie na całe szczęście troszkę chłodniej niż wczoraj, jest ok 22stopnie, a było ponad 30
uwielbiam ciepło, nawet upały mi wcześniej nie przeszkadzały, ale to było jak miałam kilkanaście kg mniej na sobie, byłam lekka, mogłam się we wszystko bez problemu wcisnąć, lub poleżeć na słoneczku i się opalać

wczorajszy dzień był dla mnie straszny:/ musiałam kilka spraw załatwić i pojeździć po mieście, niby klima jest, ok, ale jak zostawić auto na jakiś czas w tym upale i później do niego wsiąść to masakra:/

wieczorem tylko Was nadrobiłam i tyle


Co do szpitalnego jedzenia, to mój ostatni pobyt był jakimś dramatem... leżałam na oddz. ginekologiczno-położniczym, więc podtrzymanie ciąży, jakies komplikacje, kobiety czekające na poród, kobiety po cc i tp. a w pierwszym dniu mojego pobytu podali bigos myślałam, że padnę, jak zobaczyłam, do tego w tym szpitalu właśnie jest catering i większość dań, a w szczególności drugie do pacjentek docierają zimne:/ maskara. Ogólnie miałam brak apetytu właśnie z racji otoczenia, więc jedynie jadłam to co mi rodzinka przywiozła
belleza_ines jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 10:36   #3056
mms_22
Zakorzenienie
 
Avatar mms_22
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 920
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez Jess922 Pokaż wiadomość
Super, że wizyta taka udana
nasi chłopcy idą łeb w łeb z wagą
Ważne, że jesteś uspokojona

będą konkretne chłopaki
Tylko nasz będzie nie tyle grubiutki, co raczej długi, bo gin mierzyła Mu kość udową i ma 6 cm (a średnio ok 40tc dzieci mają 7 cm).
Więc może poród nie będzie taki tragiczny chociaż podobno ma też ładną, okrągłą i nie małą główkę ale gin stwierdziła, że spokojnie urodzę
__________________

Igorek

mms_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 10:38   #3057
belleza_ines
Wtajemniczenie
 
Avatar belleza_ines
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 515
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez beaciorq Pokaż wiadomość
Czesc mamusie wracam dzis do świata zywych po wczorajszym koszmarnym dniu...
Jess, majka, mms gratuluje wizyt i zdrowych dzieciaczków, widze ze powoli powoli zblizacie sie do rozwiazania, super )

Co do lewatywy dziewczyny powiem wam ze to nic strasznego wrecz przeciwnie, czuje sie potem lekkim jak motylek

Roxana we wszystkich operacjach w obrebie brzucha powinno sie robic lewatywe z tego względu, ze np w razie uszkodzenia jelita, zeby nie stała sie rzecz nieprzyjemna, if you know what i mean dodatkowo przy znieczuleniu ogolnym wiotczeja wszystkie miesnie wiec motoryka jelit tez nie działa, natomiast nie wiem jak to sie ma w przypadku strzalu w kregoslup.

Kasperka to luksus w tym twoim szpitalu ja do dzis pamiętam jak dostalam 4 suche kromki z dzemem po 2 dobach nie jedzenia... normalnie bym sie krzywila a wtedy jadlam az mi sie uszy trzesly

Właśnie, ja słyszałam, że z racji cc, więc operacji w obrębie brzucha jest możliwość przecięcia jelita, więc wszystko co w nich zalega mogłoby wydostać się i być powodem jakiegoś zakażenia itp. A do tego kobieta po cc nie ma jeszcze czucia, musi leżeć i jest nie korzystne zaleganie w jelitach tego wszystkiego.
belleza_ines jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 10:58   #3058
kasperka
Zakorzenienie
 
Avatar kasperka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: De
Wiadomości: 5 714
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez majka242007 Pokaż wiadomość
noooo z takim glutem po środku talerza korzuch się to nazywa chyba czy jakoś tak
Nie ważne... Ja nienawidzę mleka i jak tylko czuję zapach takiego gotowanego zbiera mi się na wymioty. Patrzeć na to nie mogę. W ogóle mało mlecznych pokarmów zjadam... Tylko niektóre jogurty, mleko jedynie łaciate do kawy, ostatnio płatki miodowe z mlekiem jem ale mleko tylko podgrzane delikatnie. I w sumie nic więcej ... śmietanę 18% do sałaty itp i 30% do koktajlu i tyle, nic więcej...
Więc i w szpitalu nie skuszę się na mleko z glutem i kluchami.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------


jeszcze 2 miesiące i wyluzujemy z fochami


O wlasnie tak to sie nazywalo bleeeee

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Cytat:
Napisane przez beaciorq Pokaż wiadomość
Czesc mamusie wracam dzis do świata zywych po wczorajszym koszmarnym dniu...
Jess, majka, mms gratuluje wizyt i zdrowych dzieciaczków, widze ze powoli powoli zblizacie sie do rozwiazania, super )

Co do lewatywy dziewczyny powiem wam ze to nic strasznego wrecz przeciwnie, czuje sie potem lekkim jak motylek

Roxana we wszystkich operacjach w obrebie brzucha powinno sie robic lewatywe z tego względu, ze np w razie uszkodzenia jelita, zeby nie stała sie rzecz nieprzyjemna, if you know what i mean dodatkowo przy znieczuleniu ogolnym wiotczeja wszystkie miesnie wiec motoryka jelit tez nie działa, natomiast nie wiem jak to sie ma w przypadku strzalu w kregoslup.

Kasperka to luksus w tym twoim szpitalu ja do dzis pamiętam jak dostalam 4 suche kromki z dzemem po 2 dobach nie jedzenia... normalnie bym sie krzywila a wtedy jadlam az mi sie uszy trzesly

No luksus tylko zobaczymy czy mi smakować będzie

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Cytat:
Napisane przez mms_22 Pokaż wiadomość
będą konkretne chłopaki
Tylko nasz będzie nie tyle grubiutki, co raczej długi, bo gin mierzyła Mu kość udową i ma 6 cm (a średnio ok 40tc dzieci mają 7 cm).
Więc może poród nie będzie taki tragiczny chociaż podobno ma też ładną, okrągłą i nie małą główkę ale gin stwierdziła, że spokojnie urodzę

Moj miał w 30 tc tez 6cm i lekarka mowila, ze nóżki długie po tacie

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Cytat:
Napisane przez majka242007 Pokaż wiadomość
fajnie tam macie...
Mój TZ już jest przygotowany że będzie obiadki mi gotował i przynosił wszystko do szpitala.

Kochana jak mi smakować mie będzie to Tż też będzie musiał mi przynosić
Tobie pewnie ex teściówka będzie przygotowywać smakołyki różne
kasperka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 10:59   #3059
mms_22
Zakorzenienie
 
Avatar mms_22
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 920
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez kasperka Pokaż wiadomość
Moj miał w 30 tc tez 6cm i lekarka mowila, ze nóżki długie po tacie

to dobrze, bo chłopcy powinni być wysocy
ale o wyprawce w rozmiarze mniejszym niż 62 możemy chyba zapomnieć
__________________

Igorek

mms_22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-04, 11:07   #3060
kasperka
Zakorzenienie
 
Avatar kasperka
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: De
Wiadomości: 5 714
Dot.: Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

Cytat:
Napisane przez mms_22 Pokaż wiadomość
to dobrze, bo chłopcy powinni być wysocy
ale o wyprawce w rozmiarze mniejszym niż 62 możemy chyba zapomnieć

Myślisz że od takiego r.zaczniemy ???
A ja mam tyle rzeczy w r.56
Teściowa mi nakupiła tyle, a ja tych najmniejszych tez troche mam ...
kasperka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-19 10:52:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:37.