Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

[Panna Izabela]

Napisane przez namisek1990

Panna Izabela
Bardzo dobrze wyglądasz . PS przypomnisz mi skąd sukienka? To ta z allegro prawda? Pamiętasz sprzedawcę?

Blondynka17
Śniadanko super

Wczoraj byłam w szkole rodzenia. Spoko tematy. Dwie dziewczyny tylko bez partnerów, ale jedna będzie przychodzić sama - facet nie poczuł się do roli ojca;/.
Powiem wam, że nieco byłam zdziwiona bo ona na oko 23-24 lata i była najmłodsza. Reszta oprócz mnie wszyscy po 30stce.

Setin_style czy jakoś tak, ale tak do końca to bym jednak sprzedawcę nie polecała. Kolory i wymiary trochę inne niż na aukcjach

Dziękuję za wszystkie komplementy

A ja miałam odpoczywać, ale jakoś w gościach ciężko to idzie. Dopiero się położyłam niedawno.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[loudres]

PannaIzabela wyglądasz kwitnąco

TusiaeM zdrówka!

My dziś dzień aktywnie byliśmy na rybce ja na sandaczu mąż pstrąg mniam!
Mały tak buszowal po brzuszku chyba smakowało!

[meryy82]

Napisane przez meneq

To moze ja juz po trzech latach nie pamietam, niemniej na tydzien przed okresem juz by wyszly testy? To akurat chyba nie...

no i prawie na tydzień przed planowanym testowaniem wyszła słaba kreska akurat cykl w którym miałam odpuścić starania

Napisane przez Kissmisiaa

Moje dziecię dzisiaj jakoś mało ruchliwe jest. Zobaczymy co będzie się działo wieczorem.

moje też jakoś mało aktywne, czasem coś szturchnie

Napisane przez Danaeee84

A mój dzieć od wczorajszej wizyty na IP rusza się jak szalony przez większość czego. Normalnie przez ostatnie 24 godziny ruszał się więcej niż normalnie przez tydzień.

Ja dalej umieram, plecy bolą. Masaże pomagają na chwilę. Do tego od wczoraj wymiotuję wszystko co zjem

współczuję. Mam nadzieję, że kąpiel pomoże

Napisane przez TusiaeM

Ja od poniedziałku znowu jestem w 'sanatorium' W nocy z niedzieli na poniedziałek od 1 do 3 miałam bezbolesne napinanie brzucha, ale po wzięciu no-spy nie przechodziło więc pojechaliśmy na ip. No i mnie zostawili na obserwację. Nadal mam delikatne skurcze, ale na ktg są bardzo małe i do 10 dziennie każą się nie martwić i przy zmianie pozycji też się może macica napinać. Więc w zasadzie jest ok, bo nawet no-spy mi nie dają. Jutro prawdopodobnie wychodzę, zaliczę jeszcze glukozę, bo ten tydzien jest ostatni na jej zrobienie więc ugadałam sie aby mi zrobili w szpitalu - przynajmniej będę miała luksus i będę między pobraniami leżeć w łóżeczku

Nadrabiałam Was na telefonie, ale nie miałam weny na pisanie.

ocho, brzmi poważnie, ale rozumiem, że wszystko pod kontrolą ?

[ridja devojka]

Chyba jutro z samego rana pojadę robić glukozę. Mam na skierowaniu coś jeszcze ale juz nie pamiętam co, znowu pewnie wydam fortunę.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[Kissmisiaa]

Napisane przez TusiaeM

Ja od poniedziałku znowu jestem w 'sanatorium' W nocy z niedzieli na poniedziałek od 1 do 3 miałam bezbolesne napinanie brzucha, ale po wzięciu no-spy nie przechodziło więc pojechaliśmy na ip. No i mnie zostawili na obserwację. Nadal mam delikatne skurcze, ale na ktg są bardzo małe i do 10 dziennie każą się nie martwić i przy zmianie pozycji też się może macica napinać. Więc w zasadzie jest ok, bo nawet no-spy mi nie dają. Jutro prawdopodobnie wychodzę, zaliczę jeszcze glukozę, bo ten tydzien jest ostatni na jej zrobienie więc ugadałam sie aby mi zrobili w szpitalu - przynajmniej będę miała luksus i będę między pobraniami leżeć w łóżeczku

Nadrabiałam Was na telefonie, ale nie miałam weny na pisanie.

TusiaeM a zastanawiałam się gdzie jesteś. Oby jutro wpisali

[Małgosia89]

Napisane przez ridja devojka

Chyba jutro z samego rana pojadę robić glukozę. Mam na skierowaniu coś jeszcze ale juz nie pamiętam co, znowu pewnie wydam fortunę.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

No wlasnie ja jestem ciekawa ile zaplace za badanie glukozy u mnie w labie...

[czarownica_tea]

TusiaeM- kciuki zeby wszystko było dobrze.
Ja tez jutro na glukozę mniam mniam.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[201701300931]

Napisane przez Małgosia89

No wlasnie ja jestem ciekawa ile zaplace za badanie glukozy u mnie w labie...

W moim osiedlowym laboratorium za jedno pobranie 6 zł, więc za trzy 18 zł + koszt glukozy (kupowałam w aptece) + 3 zł pobranie.

[ridja devojka]

Ja mam zoltaczke, kile i glukozę do zrobienia. Wirusy są chyba droższe.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[czarownica_tea]

Wirusy sa najdroższe to prawda.
Ja na szczęście mam glukozę w pakiecie. I dostaje rozpuszczona pod nos


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Panna Izabela]

Napisane przez loudres

PannaIzabela wyglądasz kwitnąco

TusiaeM zdrówka!

My dziś dzień aktywnie byliśmy na rybce ja na sandaczu mąż pstrąg mniam!
Mały tak buszowal po brzuszku chyba smakowało!

Dziękuję

A czuję się teraz fatalnie, brzuch mnie ciągnie jak nie wiem, najadłam się na tym grillu aż mi brzuch pęka jeszcze się z tż pożarłam o remont, a jeszcze nie zaczęliśmy. Sprzeczka drobna i głupia ale mógłby mi tż odpuścić skoro mam się nie denerwować wcale... I nie mamy gdzie przedyskutować i się pogodzić, bo śpimy w pokoju z jego siostrą i musielibyśmy wyjść do łazienki albo samochodu żeby być sami

Napisane przez Danaeee84

W moim osiedlowym laboratorium za jedno pobranie 6 zł, więc za trzy 18 zł + koszt glukozy (kupowałam w aptece) + 3 zł pobranie.

Ale mówicie o prywatnych badaniach? Czy za glukozę zawsze się płaci?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[fatal21]

Panna Izabela nie wiem czy wiesz ale o secie powinnas zapomnieć przy kłopotach z szyjka i skurczami!

[grita]

Hej!
Urodziny udały się super, tylko jestem okropnie padnięta. Spać się jeszcze nie chce, więc poleżę zaraz z książką i odpocznę trochę.
Dzieciaki wybawione, córa zachwycona imprezą, zasnęła w 5 minut, jak nigdy
Tylko mąż mnie na koniec wkurzył, do tej pory mam nerwa. Jak zwykle na wszystko ma czas, kręci się po podwórku, niby cośtam ogarnia, ale wtedy, kiedy najbardziej go potrzebowałam (zmywanie, noszenie naczyń i jednocześnie doglądanie Młodej) to akurat gdzieś przepadł. We wszystkim pomogli mi goście i rodzice. Jutro ja leżę do góry brzuchem, i mam wszystko w

Napisane przez meneq

Czesc!

U nas tez dwa lata z haczykiem i przy okazji przeprowadzki dostala swoj pokoj. Nawet kp nie jest przeszkoda, zeby spala u siebie.
gritta nie pamietam, czy Ty pisalas; Twoja corka sie sama odstawila czy jej "pomoglas"? Moglabys napisac jak to u Was bylo?

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

My mielismy dwa materace zlaczone i spalismy w roznych konfiguracjach

Pomogłam jej Chcieliśmy zacząć starania o drugie dziecko i planowałam ją przed tym odstawić. Miała akurat taki okres, że piła bardzo mało, tylko 2-3 razy na dobę i udało się to wykorzystać Zresztą, w tym wieku spokojnie wiele rzeczy dziecko zrozumie, nie to co roczne Akurat szłam do lekarza, więc wcześniej powiedziałam jej, że pan doktor będzie mnie badał, i zbada też piersi, czy jeszcze mogę ją karmić mlekiem.
Jak wróciłam, to owinęłam piersi bandażem i powiedziałam jej, że pan doktor powiedział, że piersi są chore i nie mogę już jej karmić niestety. I teraz będziemy zasypiać tylko przy książeczce, którą sama wybierze wieczorem.
Tylko parę razy zapytała, czy mnie boli jeszcze. Bandaż zaraz zdjęłam, ale mówiłam, że troszkę boli i nie mogę już jej karmić i że jest duża i teraz jeśli chce to może pić mleko z kubeczka.
Oczywiście nie chciała, bo nie cierpi mleka Miałam trochę obaw jak będzie nocami czy wieczorem, czy nie będzie rozpaczy, ale poszło bez problemu. Poza piersiami, które znowu były wieeeelkie Ale szałwia dała radę na szczęście.

Napisane przez Danaeee84

Dziękuję dziewczyny za życzenia zdrowia Niestety jak zastrzyk przestał działać to zaczęło znowu boleć, chociaż mniej niż wcześniej to i tak intensywnie. Także noc kompletnie nieprzespana. Wykończona jestem

Trzymaj się, oby to cholerstwo jak najszybciej przeszło

Napisane przez meneq

Ja sie nie opalam, ale normalnie chodzac na spacery jestem JUZ strzaskana na mahon, chyba bardziej sie nie da. Na szczescie zadnych przebarwien nie ma a slonca i tak nie unikne, chyba, ze sie ubiore na wzor Japonek, ktore chca blade lico ocalic

Ja też, parę razy zapomniałam się posmarować filtrem przed wyjściem na spacer i już jestem nieźle opalona. Poza nogami, te białe jak u córki młynarza

Napisane przez Panna Izabela

Mój dzisiejszy brzuszek
Załącznik 5992068
Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Super wyglądasz! Ciąża Ci służy

Napisane przez TusiaeM

Ja od poniedziałku znowu jestem w 'sanatorium' W nocy z niedzieli na poniedziałek od 1 do 3 miałam bezbolesne napinanie brzucha, ale po wzięciu no-spy nie przechodziło więc pojechaliśmy na ip. No i mnie zostawili na obserwację. Nadal mam delikatne skurcze, ale na ktg są bardzo małe i do 10 dziennie każą się nie martwić i przy zmianie pozycji też się może macica napinać. Więc w zasadzie jest ok, bo nawet no-spy mi nie dają. Jutro prawdopodobnie wychodzę, zaliczę jeszcze glukozę, bo ten tydzien jest ostatni na jej zrobienie więc ugadałam sie aby mi zrobili w szpitalu - przynajmniej będę miała luksus i będę między pobraniami leżeć w łóżeczku

Nadrabiałam Was na telefonie, ale nie miałam weny na pisanie.

Przykro, że skończyło się szpitalem, ale najważniejsze że to nic groźnego! A szyjka się nie skraca, wszystko ok pomimo skurczy?
Trzymaj się, dużo sił i zdrówka

[201701300931]

Napisane przez czarownica_tea

Wirusy sa najdroższe to prawda.
Ja na szczęście mam glukozę w pakiecie. I dostaje rozpuszczona pod nos

Ja też dostałam rozpuszczoną z cytryną pod nos Z pakietowych lekarzy chodzę już tylko do endo, bo ogólnie tam jest kicha straszna. Pewnie będziemy rezygnować.

Napisane przez Panna Izabela

Ale mówicie o prywatnych badaniach? Czy za glukozę zawsze się płaci?

Ja robię prywatnie. I z tego co dziewczyny pisały to w niektórych laboratoriach dają glukozę, a w niektórych musisz sama przynieść.


Korzystamy z zajęć z nauki rodzenia i mąż mi masaże robi i naprawdę pomagają

[agu23gda]

Napisane przez ridja devojka

Nie pamiętam która z was wrzucalam zdjęcie z tymi koszykami na półce. Gdzie one były kupione?

W piątek chyba pójdę kupić glukozę a w pon. pójdę do laboratorium z samego rana na badania. Boje się ze umrę z głodu i z przeslodzenia.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Hej. Odpisuje dopiero teraz bo dopiero nadrabialam co pisalyscie. Ja wstawialam kosze. Kupilam je w jysk bo byla zarabista promocja na wszystkie kosze wiklinowe.

[Panna Izabela]

Napisane przez fatal21

Panna Izabela nie wiem czy wiesz ale o secie powinnas zapomnieć przy kłopotach z szyjka i skurczami!

O jakiej secie?? Bo wódki nie pijee

Napisane przez Danaeee84

Ja też dostałam rozpuszczoną z cytryną pod nos Z pakietowych lekarzy chodzę już tylko do endo, bo ogólnie tam jest kicha straszna. Pewnie będziemy rezygnować.







Ja robię prywatnie. I z tego co dziewczyny pisały to w niektórych laboratoriach dają glukozę, a w niektórych musisz sama przynieść.


Korzystamy z zajęć z nauki rodzenia i mąż mi masaże robi i naprawdę pomagają

No to si muszę dopytać co i jak...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[meneq]

Napisane przez grita

Hej!
Urodziny udały się super, tylko jestem okropnie padnięta. Spać się jeszcze nie chce, więc poleżę zaraz z książką i odpocznę trochę.
Dzieciaki wybawione, córa zachwycona imprezą, zasnęła w 5 minut, jak nigdy
Tylko mąż mnie na koniec wkurzył, do tej pory mam nerwa. Jak zwykle na wszystko ma czas, kręci się po podwórku, niby cośtam ogarnia, ale wtedy, kiedy najbardziej go potrzebowałam (zmywanie, noszenie naczyń i jednocześnie doglądanie Młodej) to akurat gdzieś przepadł. We wszystkim pomogli mi goście i rodzice. Jutro ja leżę do góry brzuchem, i mam wszystko w



Pomogłam jej Chcieliśmy zacząć starania o drugie dziecko i planowałam ją przed tym odstawić. Miała akurat taki okres, że piła bardzo mało, tylko 2-3 razy na dobę i udało się to wykorzystać Zresztą, w tym wieku spokojnie wiele rzeczy dziecko zrozumie, nie to co roczne Akurat szłam do lekarza, więc wcześniej powiedziałam jej, że pan doktor będzie mnie badał, i zbada też piersi, czy jeszcze mogę ją karmić mlekiem.
Jak wróciłam, to owinęłam piersi bandażem i powiedziałam jej, że pan doktor powiedział, że piersi są chore i nie mogę już jej karmić niestety. I teraz będziemy zasypiać tylko przy książeczce, którą sama wybierze wieczorem.
Tylko parę razy zapytała, czy mnie boli jeszcze. Bandaż zaraz zdjęłam, ale mówiłam, że troszkę boli i nie mogę już jej karmić i że jest duża i teraz jeśli chce to może pić mleko z kubeczka.
Oczywiście nie chciała, bo nie cierpi mleka Miałam trochę obaw jak będzie nocami czy wieczorem, czy nie będzie rozpaczy, ale poszło bez problemu. Poza piersiami, które znowu były wieeeelkie Ale szałwia dała radę na szczęście.



Trzymaj się, oby to cholerstwo jak najszybciej przeszło



Ja też, parę razy zapomniałam się posmarować filtrem przed wyjściem na spacer i już jestem nieźle opalona. Poza nogami, te białe jak u córki młynarza



Super wyglądasz! Ciąża Ci służy



Przykro, że skończyło się szpitalem, ale najważniejsze że to nic groźnego! A szyjka się nie skraca, wszystko ok pomimo skurczy?
Trzymaj się, dużo sił i zdrówka

Mialam nadzieje, ze powiesz, ze sama ;-) To my jestesmy na podobnym etapie, ale z noca jest problem i tlumaczenie nie pomaga. Ale wyraznie zmniejszyla sie liczba karmien, wiec zachowuje spokoj.
Co ciekawe na mnie zaden filtr nie dziala: nie wiem czy to kwestia skladu, skory czy slonca a dookola chodza same blade Japonki

[czarownica_tea]

Dobry .

A ja na glukozę. Mniam od razu humor lepszy po takim śniadaniu


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Sandrusia91]

Napisane przez meneq

Mialam nadzieje, ze powiesz, ze sama ;-) To my jestesmy na podobnym etapie, ale z noca jest problem i tlumaczenie nie pomaga. Ale wyraznie zmniejszyla sie liczba karmien, wiec zachowuje spokoj.
Co ciekawe na mnie zaden filtr nie dziala: nie wiem czy to kwestia skladu, skory czy slonca a dookola chodza same blade Japonki

Napisane przez grita

Hej!
Urodziny udały się super, tylko jestem okropnie padnięta. Spać się jeszcze nie chce, więc poleżę zaraz z książką i odpocznę trochę.
Dzieciaki wybawione, córa zachwycona imprezą, zasnęła w 5 minut, jak nigdy
Tylko mąż mnie na koniec wkurzył, do tej pory mam nerwa. Jak zwykle na wszystko ma czas, kręci się po podwórku, niby cośtam ogarnia, ale wtedy, kiedy najbardziej go potrzebowałam (zmywanie, noszenie naczyń i jednocześnie doglądanie Młodej) to akurat gdzieś przepadł. We wszystkim pomogli mi goście i rodzice. Jutro ja leżę do góry brzuchem, i mam wszystko w



Pomogłam jej Chcieliśmy zacząć starania o drugie dziecko i planowałam ją przed tym odstawić. Miała akurat taki okres, że piła bardzo mało, tylko 2-3 razy na dobę i udało się to wykorzystać Zresztą, w tym wieku spokojnie wiele rzeczy dziecko zrozumie, nie to co roczne Akurat szłam do lekarza, więc wcześniej powiedziałam jej, że pan doktor będzie mnie badał, i zbada też piersi, czy jeszcze mogę ją karmić mlekiem.
Jak wróciłam, to owinęłam piersi bandażem i powiedziałam jej, że pan doktor powiedział, że piersi są chore i nie mogę już jej karmić niestety. I teraz będziemy zasypiać tylko przy książeczce, którą sama wybierze wieczorem.
Tylko parę razy zapytała, czy mnie boli jeszcze. Bandaż zaraz zdjęłam, ale mówiłam, że troszkę boli i nie mogę już jej karmić i że jest duża i teraz jeśli chce to może pić mleko z kubeczka.
Oczywiście nie chciała, bo nie cierpi mleka Miałam trochę obaw jak będzie nocami czy wieczorem, czy nie będzie rozpaczy, ale poszło bez problemu. Poza piersiami, które znowu były wieeeelkie Ale szałwia dała radę na szczęście.



Trzymaj się, oby to cholerstwo jak najszybciej przeszło



Ja też, parę razy zapomniałam się posmarować filtrem przed wyjściem na spacer i już jestem nieźle opalona. Poza nogami, te białe jak u córki młynarza



Super wyglądasz! Ciąża Ci służy



Przykro, że skończyło się szpitalem, ale najważniejsze że to nic groźnego! A szyjka się nie skraca, wszystko ok pomimo skurczy?
Trzymaj się, dużo sił i zdrówka

A nie macie jakiś obaw, że jak dzidziuś juz bedzie i będziecie karmić piersią to też będą chciały ?

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

My wczoraj wróciliśmy po 19 do domku z basenu
Trochę mi się nogi nawet opalily

Dzisiaj tez jedziemy bo szkods takiej pieknej pogody, a jutro ma niby padac :/
Więc trzeba korzystać puki można

[meryy82]

dzień dobry

piękny długi weekend a mnie coś dopadło ;( kicham, prycham i ucho boli

[meneq]

Napisane przez Sandrusia91

A nie macie jakiś obaw, że jak dzidziuś juz bedzie i będziecie karmić piersią to też będą chciały ?

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

My wczoraj wróciliśmy po 19 do domku z basenu
Trochę mi się nogi nawet opalily

Dzisiaj tez jedziemy bo szkods takiej pieknej pogody, a jutro ma niby padac :/
Więc trzeba korzystać puki można

Nie mam obaw; jestem przygotowana na karmienie tandemu a gritty corka przeciez juz odstawiona prawie rok temu. Chociaz nie chce zapeszac, ale dzis corka pierwszy raz w zyciu odmowila piersi!!

[fatal21]

Sex Panna Izabela

[ridja devojka]

Siedzę w laboratorium. Pobrali mi krew, wypiłam glukozę. Za kile, zoltaczke i glukozę zapłaciłam 27 zł plus 3.5 glukoza w aptece. Myślałam że więcej
Glukoza ohydna. Pierwszy łyk spoko... aż się ucieszyłam ze nie jest aż tak źle. Ale jazdy kolejny masakra. Teraz czekam, mam książkę i liczę ba to ze jakiś to przeżyje.

Na przeciwko laboratorium jest punkt krwiodawstwa... cała masa górników którzy postanowili sobie w ten szlachetny sposób przedłużyc weekend

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[misiskuku]

Dzień dobry

cóż za przyjemny dzień, słońce świeci, mąż ma urlop, zrobił naleśniki z truskawkami na śniadanie żyć nie umierać! wczoraj zabrał mnie na długi spacer, już ledwo szłam i musieliśmy przystanki robić.. I opalił mi się kark i lewe ramię :O dziś zamierzam trochę nogi wystawić bo blade, że aż wstyd! Twarz też mi się opaliła, wróciłam do koka (robię taki z wypełniaczem) jeju jaka wygoda na cały dzień, zwłaszcza, że upały..

Danaee86 i TusiaeM - zdrówka!!!

Miłego wszystkim!

[bianeczkaa]

Napisane przez owieczkaa

Chyba bluzki tez były ale się nie przeglądałam. Warto pojechać bo taka promocja na ciążowe się rzadko zdarza.






Material cieniutki przewiewny wiec jak najbardziej na lato.








Oj nie wiem czy coś zostanie bo aż tak dużo tego nie było.

A to jak przewiewny to tak, chociaz ja nawet przewiewnych długich nie lubię latem bo mi od razu gorąco :P

Na razie nadrobiłam tylko kawałek, ale nie mam weny Na wsi jesteśmy, pogoda rozpieszcza to nie ma czasu na kompa. Mój tż mnie wq totalnie wczoraj. Mieliśmy jechać na weekend na Okuninke, ale powiedział mi, że nikogo tam ze znajomych nie będzie, więc się zgodziłam, bo spokojnie, a tu się dowiaduję od żony szwagra, że tam cała wieś już siedzi To powiedziałam po moim trupie! Nie pojadę, żeby sie wq i latać za pijakami i to jeszcze z brzuchem i dzieckiem. I takim sposobem nie jedziemy. Idziemy do ciotki na grilla, może pojedziemy w niedzielę, na jeden dzień.

[Ana0611]

Hej laseczki!

Napisane przez meneq

Nie znam Lovi, ale Medela Swing jest mistrzostwem swiata!

Nie psuł się Tobie? Bo jak czytałam to opinie to często pojawiało się stwierdzenie, że po ok 2 miesiącach użytkowania laktator robił się głośny a potem padał

Napisane przez czarownica_tea

Ana- no ja tez liczyłam na małe grupy a wczoraj szok. No i sporo dziewczyn przyszło bez panów. Ehhh
Mój TŻ co roku wybiera sie na krótka samotna męska wyprawę motocyklową wiec ja jestem przyzwyczajona. Ale zobaczymy jak bedzie w tym roku

To jak przyszły bez swoich partnerów to tym bardziej sporo prócz wykładów masz też ćwiczenia?
Co do tych wypadów motocyklowych to też wcześniej jeździł sam i nie było go czasem aż 2-3 tygodnie, ale teraz jakoś martwię się 2razy bardziej

Miałam dziś poćwiczyć przed lapkiem, ale znowu dopadł mnie leń i mdłości...chyba wezmę aparat i pojadę/ przejdę się gdzieś na spacer bo szkoda pogody.

[olkma]

Czesc
Nie umiem za Wami nadąrzyc.
Dziewczyny, czy wy macie tez tak ze od jakiegos tygodnia nic wam nie smakuje? Mam ochote zjesc, czuje glód itd. Ale na nic nie mam ochoty, albo cos co mi dotychczas smakowalo to jak wezme do ust w ogole mi nie smakuje.
Cos mi sie kojarzy ze mialam tak okolo 2-3tyg przed porodem, no ale terzz jestem dopiero w 28tc! A od okolo polowy ciazy caly czas mowie mezowi, ze mam przeczucie ze urodze wczesniej, ale mam nadzieje, ze nie az o tyle! No i brzuch tez mam juz mega wielki, przy pierwszym dziecku to taki mialam do porodu

[Sandrusia91]

Mnie dzisiaj wzięło na myślenie co zrobię jak dostane skurczy a nikogo w domu nie będzie prawka nie mam, mała ma wakacje do 16.08 a mąż i tata w pracy będą i ocipieje jak się nie będę mogła do Tż dodzwonić :/
Chyba będę musiała sobie numer z jego pracy wziąć i gdzieś powiesić na widoku

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez olkma

Czesc
Nie umiem za Wami nadąrzyc.
Dziewczyny, czy wy macie tez tak ze od jakiegos tygodnia nic wam nie smakuje? Mam ochote zjesc, czuje glód itd. Ale na nic nie mam ochoty, albo cos co mi dotychczas smakowalo to jak wezme do ust w ogole mi nie smakuje.
Cos mi sie kojarzy ze mialam tak okolo 2-3tyg przed porodem, no ale terzz jestem dopiero w 28tc! A od okolo polowy ciazy caly czas mowie mezowi, ze mam przeczucie ze urodze wczesniej, ale mam nadzieje, ze nie az o tyle! No i brzuch tez mam juz mega wielki, przy pierwszym dziecku to taki mialam do porodu

Ja miałam tak samo, brzuch jaki mam teraz w 28 tyg miałam taki z małą do porodu. I też mam przeczucie, że urodze wcześniej..

W dodatku mam częstsze skurcze tak jak miałam z małą i martwi mnie to troche , ale lekarz mówi, że mam brać magnez i że ogolnie z szyjką itd wszystko w jak najlepszym porządku

[ridja devojka]

Napisane przez olkma

Czesc
Nie umiem za Wami nadąrzyc.
Dziewczyny, czy wy macie tez tak ze od jakiegos tygodnia nic wam nie smakuje? Mam ochote zjesc, czuje glód itd. Ale na nic nie mam ochoty, albo cos co mi dotychczas smakowalo to jak wezme do ust w ogole mi nie smakuje.
Cos mi sie kojarzy ze mialam tak okolo 2-3tyg przed porodem, no ale terzz jestem dopiero w 28tc! A od okolo polowy ciazy caly czas mowie mezowi, ze mam przeczucie ze urodze wczesniej, ale mam nadzieje, ze nie az o tyle! No i brzuch tez mam juz mega wielki, przy pierwszym dziecku to taki mialam do porodu

Każda z nas jest w innym tygodniu, czemu tez miałabyśmy mieć tak ze nam nic nie smakuje?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[olkma]

Napisane przez ridja devojka

Każda z nas jest w innym tygodniu, czemu tez miałabyśmy mieć tak ze nam nic nie smakuje?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Dlatego napisalam w ktorym tygodniu ja jestem
No a jeszcze myslalam, ze to moze wina upałów czy cos.