Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. IX

[pajeczyna]

Napisane przez Muminkowa Migotka

Apollinka gratuluje




Też zazdroszczę romantyzmu

Wczoraj byłam u TŻ na grillu i jego ojciec zaczął wykład na temat tego że ja i TŻ jesteśmy już tacy starzy (24 lata), że on w naszym wieku już dom postawił, spłodził troje dzieci, a my stoimy w miejscu, że jak sobie to wyobrażamy że będziemy wieczność chodzić? I wiecie co? TŻ uciekł..poszedł przewracać kiełbaskę... Ja tylko odpowiedziałam że nie moja wina że niektórym się tutaj nie spieszy

Ale głupia sytuacja. A porozmawiałaś z nim o tym?

[Dorotti666]

Loloo sto lat

Ja niestety trafiłam na Sor I siedzę pod kroplowka

[klatka]

Napisane przez dorotti66

Loloo sto lat

Ja niestety trafiłam na Sor I siedzę pod kroplowka

Biedna. Co sie stalo? Zaslablas?

[pajeczyna]

Napisane przez dorotti66

Loloo sto lat

Ja niestety trafiłam na Sor I siedzę pod kroplowka

Ojj biedna, a co się dzieje?

[Dorotti666]

Napisane przez klatka

Biedna. Co sie stalo? Zaslablas?

Coś mi od kilku dni niedobrze z zoladkiem no i dziś mi się zasłabło.

[visionAM]

Napisane przez dorotti66

Coś mi od kilku dni niedobrze z zoladkiem no i dziś mi się zasłabło.

biedna, trzymaj się tam

[Agaczok]

Napisane przez dorotti66

Loloo sto lat

Ja niestety trafiłam na Sor I siedzę pod kroplowka

Napisane przez dorotti66

Coś mi od kilku dni niedobrze z zoladkiem no i dziś mi się zasłabło.

Rany trzymaj się

[Muminkowa Migotka]

Napisane przez visionAM

Ja wiem czy niefajnie... Po prostu pewnie nie jest jeszcze gotowy na takie decyzje. Wg mnie 24 lata to jest dość wcześnie, przynajmniej ja mam takie odczucia. Weźmy pod uwagę,że często to kobiety pierwsze myślą o zakładaniu rodziny i powstają takie wątki jak ten ;-) a faceci trochę później mogą dorosnąć do takich rzeczy. Oczywiście nie bronię nikogo, ale czasem trzeba spojrzeć na pewne rzeczy z boku, mimo że to dość przykry temat i nie dziwie się, że robi się smutno.

Też myśle że on jeszcze nie jest dojrzały na to.. Jak z nim chcialam porozmawiać to powiedział że się wstydzi gadać

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez Icannotfly

Hm, no trochę niefajnie się zachował. Mógł chociaż odpowiedzieć, że wszystko w swoim czasie. Albo cokolwiek...
Chociaż po części go rozumiem, mnie też krępowały takie zaczepki ze strony rodziny i znajomych. Najchętniej też bym wtedy uciekała.
Wyjaśnił to jakoś?

Było mi bardzo niezręcznie i szybko zmieniłam temat. A TŻ nic nie mówił potem.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Jak już jego rodzice zaczynają o tym gadać to chyba naprawdę coś jest nie tak... Czułam się jak debil

[visionAM]

Napisane przez Muminkowa Migotka

Też myśle że on jeszcze nie jest dojrzały na to.. Jak z nim chcialam porozmawiać to powiedział że się wstydzi gadać

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------



Było mi bardzo niezręcznie i szybko zmieniłam temat. A TŻ nic nie mówił potem.

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Jak już jego rodzice zaczynają o tym gadać to chyba naprawdę coś jest nie tak... Czułam się jak debil

Rozumiem Cię, bo mój TŻ na początku jak inicjowałam takie rozmowy, reagował bardzo nerwowo. Też źle się z tym czułam i było mi mega przykro. Spróbuj kiedyś na spokojnie poruszyć z nim ten temat, musi zrozumieć, że to dla Ciebie ważna kwestia
Mojemu to trochę zajęło, no ale cóż, każdy dojrzewa w swoim tempie

[201608212239]

Napisane przez dorotti66

Coś mi od kilku dni niedobrze z zoladkiem no i dziś mi się zasłabło.

Dużo zdrówka!

[Agaczok]

Napisane przez Muminkowa Migotka

Też myśle że on jeszcze nie jest dojrzały na to.. Jak z nim chcialam porozmawiać to powiedział że się wstydzi gadać

Gdyby mi TŻ powiedział, że się wstydzi ze mną rozmawiać o naszej przyszłości to bym ręce załamała, stary chłop a zachowuje się jak dzieciak 5letni.

[kalinolistek]

Dorotti: zdrowia zycze wiem co to znaczy miec problemy z zoladkiem...

[klatka]

Napisane przez Agaczok

Gdyby mi TŻ powiedział, że się wstydzi ze mną rozmawiać o naszej przyszłości to bym ręce załamała, stary chłop a zachowuje się jak dzieciak 5letni.

Yhym. To musi byc bardziej przykre niz jak facet w ogole nie chce o tym rozmawiac.

Dorotti zdrowka jaknajszybciej.
Ja mialam przygode z omdleniem jakies poltorej roku temu. Skonczylo sie szyciem brody. Dobrze, ze u Ciebie mniejsze szkody. Trzymaj sie i odpoczywaj.

[Dorotti666]

Dzięki kochane
Juz wróciłam do domu i odpoczywam

[Icannotfly]

Napisane przez dorotti66

Loloo sto lat

Ja niestety trafiłam na Sor I siedzę pod kroplowka

Ojejku. Zdrowia.

[Anemone]

loloo, wszystkiego najlepszego Wspaniałego ślubu i spełnienia marzeń

Napisane przez dorotti66

Coś mi od kilku dni niedobrze z zoladkiem no i dziś mi się zasłabło.

dużo zdrówka

Napisane przez Agaczok

Gdyby mi TŻ powiedział, że się wstydzi ze mną rozmawiać o naszej przyszłości to bym ręce załamała, stary chłop a zachowuje się jak dzieciak 5letni.

cóż, ja z TŻ się wczoraj prawie pokłóciłam o te zaręczyny bo chciałam przed przeprowadzką i mi kilka miesięcy temu powiedział, że ok. A teraz, że nic nie obiecywał

[201608212239]

Napisane przez Anemone

cóż, ja z TŻ się wczoraj prawie pokłóciłam o te zaręczyny bo chciałam przed przeprowadzką i mi kilka miesięcy temu powiedział, że ok. A teraz, że nic nie obiecywał

W takim wypadku ja bym się nie przeprowadziła.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Bosz, mój koktajl owocowy, taki zdrowy, taki apetyczny

Anemone - co to kurde za wykręcanie :/ a kiedy się macie przeprowadzić?

[201608212239]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51657264]Bosz, mój koktajl owocowy, taki zdrowy, taki apetyczny
[/QUOTE]
Z czego jest ten "pysznie wyglądający" koktajl?

[klatka]

Ja ostatnio prawie codziennie robie sobie malo pyszny ale mega zdrowy. woda z pietruszka i limonka.

[oninka]

Witajcie Dziewczyny

Jestem w związku ponad 4 lata, a dopiero pół roku temu miałam odwagę poruszyć z moim TŻ temat zaręczyn. Okazało się, że on był przekonany, że mnie ślub w ogóle nie interesuje, że jestem nowoczesną dziewczyną w trampkach . A co więcej - powiedział, że mam świetne wyczucie czasu, bo większość jego kolegów albo się rozwodzi albo jestt już po rozwodzie .
A ja na to jak na lato... że mnie błędy innych nie obchodzą. że on jest tym za kogo chcę wyjść i że ma palec od obrączki nie odpadnie.
Miesiąc temu wróciłam do rozmowy o zaręczynach. Powidziałam, że chyba straszna ze mnie cipa i jestem mało obrotna, bo inne dziewczyny potrafią w ciągu roku zaciągnąć faceta do ołtarza.

Może problem braku zaręczyn wynka z tego, że ciągle z niego żartuje i on nie bierze tego poważnie?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Dalisa

Z czego jest ten "pysznie wyglądający" koktajl?

To zielona woda ze zmiksowanego jarmużu + sok z czarnej porzeczki dały ten wybitny kolor jak woda z mulistej sadzawki A do tego cała pomarańcza, jabłko, sok z cytryny, kilka truskawek i plastrów ananasa z puszki (sprzątanie lodówki ) smak przepyszny, lepiej pić z zamkniętymi oczami


Mmmm koktajl pietruszkowy, smak dzieciństwa babcia taki robiła, aż gęsty od zielska Lubię te "zielone" smaki w koktajlach, dlatego tak lubię jarmuż.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez oninka

Witajcie Dziewczyny

Jestem w związku ponad 4 lata, a dopiero pół roku temu miałam odwagę poruszyć z moim TŻ temat zaręczyn. Okazało się, że on był przekonany, że mnie ślub w ogóle nie interesuje, że jestem nowoczesną dziewczyną w trampkach . A co więcej - powiedział, że mam świetne wyczucie czasu, bo większość jego kolegów albo się rozwodzi albo jestt już po rozwodzie .
A ja na to jak na lato... że mnie błędy innych nie obchodzą. że on jest tym za kogo chcę wyjść i że ma palec od obrączki nie odpadnie.
Miesiąc temu wróciłam do rozmowy o zaręczynach. Powidziałam, że chyba straszna ze mnie cipa i jestem mało obrotna, bo inne dziewczyny potrafią w ciągu roku zaciągnąć faceta do ołtarza.

Może problem braku zaręczyn wynka z tego, że ciągle z niego żartuje i on nie bierze tego poważnie?

Wg mnie problem braku zaręczyn wynika z kiepskiej komunikacji od samego początku związku. Naprawdę nigdy wcześniej nie rozmawialiście o swoich planach na przyszłość, o marzeniach, o ślubie, rodzinie, dzieciach? Niekoniecznie ze sobą, ale żeby w ogóle poznać swoje zdanie na te tematy? Dopiero po 3,5 roku padły pierwsze słowa na temat przyszłości?

[Agaczok]

skoro oczekujesz zaręczyn od obecnego TŻa to po co szukasz na siłę kontaktu z poprzednim facetem?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Agaczok

skoro oczekujesz zaręczyn od obecnego TŻa to po co szukasz na siłę kontaktu z poprzednim facetem?

Może ja nie umiem czytać między wierszami, ale tam chyba nic nie było o poprzednim facecie

[klatka]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;51658125]Może ja nie umiem czytać między wierszami, ale tam chyba nic nie było o poprzednim facecie [/QUOTE]

Pewnie na innym watku cos bylo ;-)

[Agaczok]

A bo z ciekawości przejrzałam inne wątki

[oninka]

na samym początku rozmawialiśmy, że chcemy mieć dzieci. o ślubie jedynie co sobie przypominam to, że:
ja - kiedyś pewnie tak
on - nigdy o tym nie myślał (co chyba jest ściemą, zwązając, że ma 30+ lat).

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

ale niedokładne przeczytałaś temat

[Mojwa]

No to jak na 4 lata zwiazku bardzo mało. Ja bym usiadla do konkretnej rozmowy na ten temat i tylen

[oninka]

ok, czyli mam popracować nad jakością komunikacji

wiecie... zawsze słyszałam od kolegów opowieści o dziewczynach, które "obrzydzają zaręczyny przez ciągłe gadanie o nich", że popadłam w drugą skrajność.

[visionAM]

Napisane przez oninka

ok, czyli mam popracować nad jakością komunikacji

wiecie... zawsze słyszałam od kolegów opowieści o dziewczynach, które "obrzydzają zaręczyny przez ciągłe gadanie o nich", że popadłam w drugą skrajność.

Bardo dobrze cię rozumiem, bo robiłam coś podobnego. Szczera rozmowa pomogła.