Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI - Strona 102 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-06-12, 02:37   #3031
aakkzzii
Zakorzenienie
 
Avatar aakkzzii
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 8 348
GG do aakkzzii
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Na tvp1 leci właśnie dokument o sierocincu w miasteczku nha trang. I te pie rdo lon e babska sa tak okrutne dla tych dzieci... o masakra

Zaluje ze to wlaczylam
__________________
bardzo przepraszam za błędy ortograficzne !
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3cwa1wu9i2qk0.png

wymianki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1112886
aakkzzii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 03:07   #3032
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Oszaleje. Z łydek zeszło, poszłam spać, w nocy całe uda, plecy, kostki w rękach i nogach. Pije wapno i smaruje ta śmierdzącą cebula i tyle. Jutro chyba będę jadła suchy chleb bo nie wiem po czym to... nie wiem czy iść do rodzinnego, w ciąży i tak mi nic przeciwalergicznego nie da. Jestem załamana

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 04:02   #3033
Kissmisiaa
Zakorzenienie
 
Avatar Kissmisiaa
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 6 439
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Oszaleje. Z łydek zeszło, poszłam spać, w nocy całe uda, plecy, kostki w rękach i nogach. Pije wapno i smaruje ta śmierdzącą cebula i tyle. Jutro chyba będę jadła suchy chleb bo nie wiem po czym to... nie wiem czy iść do rodzinnego, w ciąży i tak mi nic przeciwalergicznego nie da. Jestem załamana

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
Idź się wykąpać pod chłodny strumień wody. Mnie pomaga.
Nie zmieniłaś przypadkiem jakiś detergentów do mycia albo prania?

Mnie zauważyłam,że uczulaja truskawki i staram się ich nie jeść i nogi mnie tak nie swędzą.
Ostatnio posiedzialam na słońcu i byłam posmarowałam oliwka bambino to po południu myślałam że wyjdę z siebie.

Najlepiej to by iść do alergologa ale w ciąży dużo nie pomoże.

Aaaa jaj prysznic by pomógł i znów akcja z wysypka się zaczęła to zimny okład na swędzące miejsce na pewno pomoże.

Oprócz truskawek zwróć uwagę na pomidory,nabiał, czekoladę czy orzechy.
Benzeonsan sodu i inne konserwanty tez mogą uczulać. Niestety w ciąży nasilają się objawy alergii.

---------- Dopisano o 05:01 ---------- Poprzedni post napisano o 04:59 ----------

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
Na tvp1 leci właśnie dokument o sierocincu w miasteczku nha trang. I te pie rdo lon e babska sa tak okrutne dla tych dzieci... o masakra

Zaluje ze to wlaczylam
Ja tylko widziałam zapowiedź i w☠☠☠☠iłam się nie miłosiernie.

---------- Dopisano o 05:02 ---------- Poprzedni post napisano o 05:01 ----------

Pierwszy raz w ciąży obudził mnie glód.
Normalnie oczy jak 5 zł. Myślałam że to pęcherz. Poszłam co miałam zrobić, wracam z WC kładę się leżę a tutaj mnie zaczyna ssać. Zjadłam dwa banany i od razu lepiej.
__________________
Filip
Kissmisiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 05:33   #3034
Mediona
Zadomowienie
 
Avatar Mediona
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 996
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Masakra. Przeżyłam dzisiaj szok o 4 rano. Przebudziłam sie i odruchowo chwyciłam za obrączke. A tam jej nie ma . No i w płacz. Dzwonie do mojego bo on już w robocie był. Panika, płacz. Zaczełam wszystko obszukiwać i nic. A jak mój powiedział ze sie nic nie stało i ze kupimy nową no jak buchłam płaczem. Przecież to nie bedzie ta sama i w ryk.
Byłam pewna ze jak sie kładłam spać to ją miałam na palcu. Wiec zaczełam trzepać łóżko. Poduszki przescieradło. No to taka wk@rwiona zaczełam trzepać kołdre. A tam ona wypadła.Jak powiedzcie mi jak . No i zaś w płacz ze ja znalazłam. Cała twarz mam opuchniętą. Nawet makijaż nie pomógł. Ale jak szcześliwa jestem.
A do tego jedziemy dzisiaj po farby i jutro chyba zaczniemy malować pokój dla małej.

---------- Dopisano o 05:33 ---------- Poprzedni post napisano o 05:28 ----------

Witam sie w 26 tc
__________________
02.07.2001
24.12.2008
12.11.2011
19.09.2015 Mała Mi.
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21309
Mediona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 05:56   #3035
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
Dzis czytalam w ksiazce ze w 37 tygodniu trzeba byc juz spakowana do szpitala
Owca niedlugo sie pakujesz
No jeszcze tak spokojnie ponad miesiąc mam do pakowania ale faktycznie trzeba zacząć o tym myśleć (wolno mi myślenie w ciąży idzie )
Cytat:
Napisane przez agu23gda Pokaż wiadomość
o to nie dopytywałam, bo mówił w trakcie wykładu, że u nich praktykuje sie 2-godzinne leżenie po porodzie z maluchem niekąpanym, wtedy tez sa pierwsze proby karmienia itd
Dalej nie rozwijalam tego tematu w sumie, a moglam.
Noo ale fakt , jak bedziesz rodziła pierwsza to dasz znac jak tam na zaspie. Moja siostra w sierpniu tez tam rodzi, ale będzie miala CC i ona to wgl ciężki przypadek więc obchodzą sie z nią jak z jajkiem - a co za tym idzie, ona nie ma obiektywnego zdania, bo przez to jak ją traktują teraz i przy pierwszym porodzie dla niej wszystko na zaspie jest za☠☠☠iste.

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------



Ja byłam dzisiaj mega zaskoczona ale pozytywnie jak go zobaczyłam śmiesznie troche było bo taki mlody koleś... ale ogólnie to zawsze uważałam, że facet w TYCH sprawach jakos bardziej potrafi zaopiekować i zając się kobieta niz druga kobieta. Ja żaluję, ze nie mam sprawdzonego mężczyzny ginekologa bo pewnie bym chodzila. Moja gin jest sympatyczna, miła ale nie jest idealem. Chodze do niej bo prowadzila kilka ciąż w mojej rodzinie, szybko rozpoznawala zawsze jak cos bylo nie tak, poza tym chodze do niej od lat... ale jest troche roztrzepana, a delikatność badań pozostawia wiele do zyczenia... to jest jej jedyny minus.
Ja też mogę być nieobiektywna bo w sumie chodzę do lekarza z tamtąd więc nie wiem czy to jakkolwiek wpływa na opiekę... A co z siostrą się dzieje jeśli możesz i chcesz napisać?

Jeśli chodzi o ginekologów to ja miałam paru facetów i parę babek i generalnie zasada się sprawdza że faceci są delikatniejsi. Babki to włażą w Bożenę jak taranem zazwyczaj.
Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Dziewczyny, które chodzą do szkoły rodzenia - ile zajęć obejmuje kurs w waszych szkołach?
10 spotkań po 3 godziny.
Cytat:
Napisane przez namisek1990 Pokaż wiadomość
mysza
Mnie też się ta cała ciąża ciągnie jak nie wiem :/... chciałabym już sierpień i czuć, że to już za chwilę...

owieczkaa
Coraz bliżej zaraz 3 z przodu , ale Ci fajnie!
Ty też już zaraz będziesz miała 3 z przodu Ale rozumiem Cię doskonale bo mi też się w tym III trymestrze zaczęło ciągnąć...
Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Ty chyba nie wiesz co mówisz. Do mojej matki żadne argumenty nie docierają. Bo przecież ona nic złego nie robi, tylko przyszła. Właśnie TYLKO PRZYSZAŁA!!! Chcę odseparować młodą od babci bo to juz jest męczoce. Pojadę gdziekolwiek to młoda tylko buczy, że ona chce do babci. Ona jest od niej uzależniona i trzeba z tym skończyć!

Zadzwoniłam do tż. Rozwyłam się, bo już nie mam siły, porozmawialiśmy. Doszliśmy do wniosku, że dla nas chyba jedyną szansą jest wybudowanie się na wieś. Minus tego jest taki, że będę musiała rzuci pracę. To mnie przeraża, bo wiem ile będzie z tego tytułu nieprzyjemności i przykrych słów Ale własny dom i święty spokuj chyba są tego warte prawda? Tam mamy niewielka niedużą działkę, 15 arów, ale zawsze to coś własnego. Mam dość, czuję się jak w klatce.
Moim zdaniem to dobra decyzja bo matka rozwala Ci wychowanie. Czas się usamodzielnić ale może być bardzo ciężko bo możliwe że się do wielu rzeczy (też tych dobrych) przyzwyczaiłaś a u siebie będziesz musiała robić wszystko. A czemu będziesz musiała rzucić pracę? Dojazdy?

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Też mi sięwydaje, że to chłopcy bardziej płaczą. Mój tż to się tak darł, że go matka musiała do pracy zabierać To był dopiero kosmos
Podobno chłopcy w ogóle są delikatniejsi i bardziej chorowici i humorzaści ale nie wiem ile w tym prawdy.
Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Tu anestezjologow brak i tylko to haslowo rzucone bylo. Jest masa klinik, ktore nie oferuja znieczulenia przy sn. Rodzilam w szpitalu klinicznym, w dzien zabiegowy i nie zapomne, jak polozna mnie popedzala z decyzja o znieczuleniu, ze pozniej anestezjologa moge nie zlapac. To wsrod pl znajomych zupelnie inaczej statystyka wyglada ;-)

A jaka roznica miedzy poloznikiem a ginekologiem? Chyba tylko w czestotliwosci "zagladania".
U mnie sie kosmetyki z parafina nie sprawdzaja, zadne. I mama i corka uczulone
Położnik do jakby pielęgniarz a ginekolog to lekarz.
A statystykę do zzo pewnie masz wśród znajomych z miast, zupełnie inaczej to wtedy wygląda.
Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Oszaleje. Z łydek zeszło, poszłam spać, w nocy całe uda, plecy, kostki w rękach i nogach. Pije wapno i smaruje ta śmierdzącą cebula i tyle. Jutro chyba będę jadła suchy chleb bo nie wiem po czym to... nie wiem czy iść do rodzinnego, w ciąży i tak mi nic przeciwalergicznego nie da. Jestem załamana

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
A czemu zakładasz że to pokarmowe? Możesz się smarować też papką z sody oczyszczonej. Przejrzyj kosmetyki bo to może być przyczyna, zacznij używać hipoalergicznego mydła, porzuć zwykłe balsamy na rzecz oliwki (jeśli nie pogarsza sprawy) a tak to kup jakiś dla atopowców.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 06:16   #3036
misiskuku
Zadomowienie
 
Avatar misiskuku
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 432
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez Mediona Pokaż wiadomość
Masakra. Przeżyłam dzisiaj szok o 4 rano. Przebudziłam sie i odruchowo chwyciłam za obrączke. A tam jej nie ma . No i w płacz. Dzwonie do mojego bo on już w robocie był. Panika, płacz. Zaczełam wszystko obszukiwać i nic. A jak mój powiedział ze sie nic nie stało i ze kupimy nową no jak buchłam płaczem. Przecież to nie bedzie ta sama i w ryk.
Byłam pewna ze jak sie kładłam spać to ją miałam na palcu. Wiec zaczełam trzepać łóżko. Poduszki przescieradło. No to taka wk@rwiona zaczełam trzepać kołdre. A tam ona wypadła.Jak powiedzcie mi jak . No i zaś w płacz ze ja znalazłam. Cała twarz mam opuchniętą. Nawet makijaż nie pomógł. Ale jak szcześliwa jestem.
o matko, współczuję sytuacji!
Ja raz zdjęłam obrączkę i zaręczynowy i położyłam na oparciu od fotela - moja mina jak nie mogłam znaleźć była bezcenna. A dwa lata temu obrączka zsunęła mi się na plaży w piasek.. (palce mi wtedy schudły). Całe szczęście na razie udaje mi się ją odnaleźć. Ja teraz nie noszę, bo boję się, ze mi paluchy spuchną.
__________________
Alicja 12.09.2015 r.
misiskuku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 07:17   #3037
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość

O ile pamietam, to Ty masz trudna relacje z mama, prawda? Nie rozumiem tylko, dlaczego wplatujesz w to corke. Dziecku w tym wieku mozna duzo wytlumaczyc a mowienie o uzaleznieniu, to chyba fajnie, ze jest przywiazana do babci. Ty sie wydajesz twarda babka a moze czasami warto ustapic?
Ja jej w nic nie wplątuję Ja wiem, że dziecku można wiele wytłumaczyć, ale są takie sytuacje, że do dziecka nic nie dociera. Ma zakodowane w głowie, że babcia jest dobra na wszystko i na wszystko pozwoli, nasrać i przyklepać też. O ile to ma jakieś ręce i nogi to jest ok, ale w moim mniemaniu, męża zresztą też, ta więź już chyba przechodzi pewne granice. Super, że się dogaduja, że ją kocha itp, ale kiedy dziecko na każde negowanie czegoś z mojej strony, np nakaz pójścia spać gdy jest już po 22 reaguje histerią i od razu chce babcie, to jest już lekkie przegięcie. Zreszta moja m. wielokrotnie podważała mój autorytet. Jej się wydaje, że ona nic złego nie robi, ale dziecko to widzi, słyszy i swoje potrafi wnioski wyciągnąć. I tu teraz widzę, jak matka postępowała ze mną. Nie ważne co powiedział ojciec, ważne co ona powiedziała. Nie liczyła się z jego zdaniem i teraz te same zachowania przenosi na moje dziecko. Wiesz każdy wyjazd gdziekolwiek jest okupiony płaczek, dąsami "bo babcia" i tylko dzień w dzień słyszę pytania albo kiedy babci przyjedzie albo kiedy pojedziemy do domu do babci. To jest dla mnie chore. Czasem mam chęć odpowiedzieć, że "wcale, nigdy" itp. i wierz mi, że to jest paskudne uczucie ale jednak jest. A co do ustępowania, wiele razy to robię, bo wiele sytuacji nie jest tego wartych, ale widzę jak młoda się zmieniła, jak w jej otoczeniu się potrafi zachowywać. Wszystko wymusza krzykiem i płaczem. I to nie jest tylko moje zdanie, bo rodzina tż ma takie same spostrzeżenia. I na pewne ustępstwa nie pójdę. Pewne jest to, że musimy się z tąd wyprowadzić, bo ja się wykończę psychicznie. Mój szwagier po jednodniowym pobycie u nas wiesz co powiedział? Że on mnie podziwia, bo przebywając z nią, muszę mieć twardą i wyrobioną psychikę Ale, zeby to zrozumieć, wydaje mi się, że trzeba przynajmniej liznąć takich stosunków. Ja uważam, że to moja m wciąga w to dziecko, bo nie potrafi odejść na bok i mi czegoś powiedzieć tylko zaraz leci, zostaw ją bo coś tam. W pewnych momentach powinna się zamknąć, wyjść i pozwolić mi załatwić sprawę a nie być lekiem na każde zło, bo to nie o to chodzi, zeby ulegać w każdej sytuacji.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Cytat:
Napisane przez Mediona Pokaż wiadomość
Masakra. Przeżyłam dzisiaj szok o 4 rano. Przebudziłam sie i odruchowo chwyciłam za obrączke. A tam jej nie ma . No i w płacz. Dzwonie do mojego bo on już w robocie był. Panika, płacz. Zaczełam wszystko obszukiwać i nic. A jak mój powiedział ze sie nic nie stało i ze kupimy nową no jak buchłam płaczem. Przecież to nie bedzie ta sama i w ryk.
Byłam pewna ze jak sie kładłam spać to ją miałam na palcu. Wiec zaczełam trzepać łóżko. Poduszki przescieradło. No to taka wk@rwiona zaczełam trzepać kołdre. A tam ona wypadła.Jak powiedzcie mi jak . No i zaś w płacz ze ja znalazłam. Cała twarz mam opuchniętą. Nawet makijaż nie pomógł. Ale jak szcześliwa jestem.
A do tego jedziemy dzisiaj po farby i jutro chyba zaczniemy malować pokój dla małej.

---------- Dopisano o 05:33 ---------- Poprzedni post napisano o 05:28 ----------

Witam sie w 26 tc
Hehehe, jak ja się cieszę, że nie podchodzę do tego tak sentymentalnie Dla mnie to tylko pierścionek, nawet go nie noszę, tż zresztą też. Dla mnie ważne co w sercu a nie na palcu Dla mnie to zbędna pierdoła, mogłaby ich nie być.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031



Edytowane przez bianeczkaa
Czas edycji: 2015-06-12 o 07:13
bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-12, 07:18   #3038
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Zakładam ze to pokarmowe bo objawy na to wskazują. Tak czytałam, że to często reakcja na pierwsze sezonowe owoce jedzenie w dużych ilościach i może potrwać do 6 tyg. Mój gin tez to powiedział i stwierdził że ostatnio mnóstwo ludzi ma wysypki po truskawkach. Ja zawsze miałam skórę wrażliwa na jakieś świńskie kosmetyki od wczoraj nie smarowalam się NICZYM.
Kurde wiecie co, ja w ogóle nie ściągam obrączki. Nawet do jakiejś pracy fizycznej. Jak czuje ze mi puchnie reka to przykładam na lewą.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 07:22   #3039
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Oszaleje. Z łydek zeszło, poszłam spać, w nocy całe uda, plecy, kostki w rękach i nogach. Pije wapno i smaruje ta śmierdzącą cebula i tyle. Jutro chyba będę jadła suchy chleb bo nie wiem po czym to... nie wiem czy iść do rodzinnego, w ciąży i tak mi nic przeciwalergicznego nie da. Jestem załamana

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
Czemu nie pujdziesz do dermatologa?

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
No jeszcze tak spokojnie ponad miesiąc mam do pakowania ale faktycznie trzeba zacząć o tym myśleć (wolno mi myślenie w ciąży idzie )

Ja też mogę być nieobiektywna bo w sumie chodzę do lekarza z tamtąd więc nie wiem czy to jakkolwiek wpływa na opiekę... A co z siostrą się dzieje jeśli możesz i chcesz napisać?

Jeśli chodzi o ginekologów to ja miałam paru facetów i parę babek i generalnie zasada się sprawdza że faceci są delikatniejsi. Babki to włażą w Bożenę jak taranem zazwyczaj.

10 spotkań po 3 godziny.

Ty też już zaraz będziesz miała 3 z przodu Ale rozumiem Cię doskonale bo mi też się w tym III trymestrze zaczęło ciągnąć...

Moim zdaniem to dobra decyzja bo matka rozwala Ci wychowanie. Czas się usamodzielnić ale może być bardzo ciężko bo możliwe że się do wielu rzeczy (też tych dobrych) przyzwyczaiłaś a u siebie będziesz musiała robić wszystko. A czemu będziesz musiała rzucić pracę? Dojazdy?


Podobno chłopcy w ogóle są delikatniejsi i bardziej chorowici i humorzaści ale nie wiem ile w tym prawdy.

Położnik do jakby pielęgniarz a ginekolog to lekarz.
A statystykę do zzo pewnie masz wśród znajomych z miast, zupełnie inaczej to wtedy wygląda.

A czemu zakładasz że to pokarmowe? Możesz się smarować też papką z sody oczyszczonej. Przejrzyj kosmetyki bo to może być przyczyna, zacznij używać hipoalergicznego mydła, porzuć zwykłe balsamy na rzecz oliwki (jeśli nie pogarsza sprawy) a tak to kup jakiś dla atopowców.
Tak, dojazd. Wiem, że wiele rzeczy będzie się musiało zmienić, bo rodzice pomagali, ale to głównie w spędzaniu wolnego czasu, a tak to ja sama wszystko robiłam. W pracach domowych nikt mi nie pomagał. Tam będzie tesciowa, ale na szczęście w pewnej odległości, a ona jest inna, w nic się nie wtrąca i jak mówię, że nie wolno czegoś to ona to potrafi uszanować.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 07:26   #3040
czarownica_tea
Zakorzenienie
 
Avatar czarownica_tea
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 6 750
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Dobry .

Bianeczka- czytam że Twoja mama to "trudny egzemplarz" a jakaś rozmowa w 3 osoby tzn ona, Ty i TŻ odniosłaby jakiś skutek? W końcu to wy jesteście rodzicami i wasze decyzje sa nadrzedne. Współczuje.

Co do ginow ja zawsze miałam pana doktora. Teraz od 2,5 roku mam panią doktor. Żadna różnica. A rodzic mogę i z położna i z poloznikiem. Dla mnie liczą sie kompetencje. U mnie w pracy jest pielegniarz. Miły i kompetentny. Fajna odmiana w sfeminizowanym środowisku


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
__________________
Mama małej czarowniczki Alki



czarownica_tea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 07:27   #3041
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość

O ile pamietam, to Ty masz trudna relacje z mama, prawda? Nie rozumiem tylko, dlaczego wplatujesz w to corke. Dziecku w tym wieku mozna duzo wytlumaczyc a mowienie o uzaleznieniu, to chyba fajnie, ze jest przywiazana do babci. Ty sie wydajesz twarda babka a moze czasami warto ustapic?
Moim zdaniem tu nie ma dyskusji. Jak bianeczka powiedziała mamie, żeby nie przychodziła do małej a ona wciąż to robi to sprawa jest jasna i klarowna. Babcie niezależnie od swoich dobrych chęci powinny szanować wybory wychowawcze swoich dzieci, a nie wiedzieć zawsze lepiej.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-12, 07:43   #3042
Sandrusia91
Zadomowienie
 
Avatar Sandrusia91
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 1 960
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Oszaleje. Z łydek zeszło, poszłam spać, w nocy całe uda, plecy, kostki w rękach i nogach. Pije wapno i smaruje ta śmierdzącą cebula i tyle. Jutro chyba będę jadła suchy chleb bo nie wiem po czym to... nie wiem czy iść do rodzinnego, w ciąży i tak mi nic przeciwalergicznego nie da. Jestem załamana

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
A może nowy proszek masz ? Albo płyn?

W ogóle to kiedyś czytałam na wątku któryś mamuś ze tez jedna miala wysypke wlasnie i ze podobno zdarza się w ciąży.
__________________
MAJUSIA 27.04.2011r.
http://s6.suwaczek.com/201104274865.png



JULEK 16.08.2015
http://s10.suwaczek.com/201508161756.png
Sandrusia91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 07:47   #3043
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez czarownica_tea Pokaż wiadomość
Dobry .

Bianeczka- czytam że Twoja mama to "trudny egzemplarz" a jakaś rozmowa w 3 osoby tzn ona, Ty i TŻ odniosłaby jakiś skutek? W końcu to wy jesteście rodzicami i wasze decyzje sa nadrzedne. Współczuje.

Co do ginow ja zawsze miałam pana doktora. Teraz od 2,5 roku mam panią doktor. Żadna różnica. A rodzic mogę i z położna i z poloznikiem. Dla mnie liczą sie kompetencje. U mnie w pracy jest pielegniarz. Miły i kompetentny. Fajna odmiana w sfeminizowanym środowisku


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Tak jaka owieczka pisze. Nie ma dyskusji. Można prosi, można krzyczeć, a wszystko i tak jak grochem o ścianę. Ona powie dobrze i będzie robić dalej swoje. Milion razy ją prosiłam o wiele rzeczy i nigdy nic nie dotarło. Jak mój tata się nie wtraca, to juz nawet on czasem coś jej powie, to jest zaraz wielka awantura i ona potrafi mu powiedzieć, że Z tobą nie rozmawiam Wczoraj zaczęła mnie prosić, żeby jej powiedzieć, co zmienić, że przecież wszystko da się naprawić, tylko czego ja od niej oczekuje, ale już jej powiedziałam, że tyle razy miała moje oczekiwania gdzieś, że już nic nie oczekuję, oczekuję tylko, że wreszcie będę miała okazję się wyprowadzić, bo jakakolwiek rozmowa z nią nie ma sensu. Nie interesuje mnie jedniodniowa poprawa, a za 2 dni będzie to samo, a później będzie strugać wariata, że ona nie wie o co chodzi.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:08   #3044
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
No jeszcze tak spokojnie ponad miesiąc mam do pakowania ale faktycznie trzeba zacząć o tym myśleć (wolno mi myślenie w ciąży idzie )



Ja też mogę być nieobiektywna bo w sumie chodzę do lekarza z tamtąd więc nie wiem czy to jakkolwiek wpływa na opiekę... A co z siostrą się dzieje jeśli możesz i chcesz napisać?



Jeśli chodzi o ginekologów to ja miałam paru facetów i parę babek i generalnie zasada się sprawdza że faceci są delikatniejsi. Babki to włażą w Bożenę jak taranem zazwyczaj.



10 spotkań po 3 godziny.



Ty też już zaraz będziesz miała 3 z przodu Ale rozumiem Cię doskonale bo mi też się w tym III trymestrze zaczęło ciągnąć...



Moim zdaniem to dobra decyzja bo matka rozwala Ci wychowanie. Czas się usamodzielnić ale może być bardzo ciężko bo możliwe że się do wielu rzeczy (też tych dobrych) przyzwyczaiłaś a u siebie będziesz musiała robić wszystko. A czemu będziesz musiała rzucić pracę? Dojazdy?





Podobno chłopcy w ogóle są delikatniejsi i bardziej chorowici i humorzaści ale nie wiem ile w tym prawdy.



Położnik do jakby pielęgniarz a ginekolog to lekarz.

A statystykę do zzo pewnie masz wśród znajomych z miast, zupełnie inaczej to wtedy wygląda.



A czemu zakładasz że to pokarmowe? Możesz się smarować też papką z sody oczyszczonej. Przejrzyj kosmetyki bo to może być przyczyna, zacznij używać hipoalergicznego mydła, porzuć zwykłe balsamy na rzecz oliwki (jeśli nie pogarsza sprawy) a tak to kup jakiś dla atopowców.

Nie tylko z miast, rowniez z miasteczek i prowincji. Nadal nie rozumiem roznicy i jeden i drugi Cie bada

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Ja jej w nic nie wplątuję Ja wiem, że dziecku można wiele wytłumaczyć, ale są takie sytuacje, że do dziecka nic nie dociera. Ma zakodowane w głowie, że babcia jest dobra na wszystko i na wszystko pozwoli, nasrać i przyklepać też. O ile to ma jakieś ręce i nogi to jest ok, ale w moim mniemaniu, męża zresztą też, ta więź już chyba przechodzi pewne granice. Super, że się dogaduja, że ją kocha itp, ale kiedy dziecko na każde negowanie czegoś z mojej strony, np nakaz pójścia spać gdy jest już po 22 reaguje histerią i od razu chce babcie, to jest już lekkie przegięcie. Zreszta moja m. wielokrotnie podważała mój autorytet. Jej się wydaje, że ona nic złego nie robi, ale dziecko to widzi, słyszy i swoje potrafi wnioski wyciągnąć. I tu teraz widzę, jak matka postępowała ze mną. Nie ważne co powiedział ojciec, ważne co ona powiedziała. Nie liczyła się z jego zdaniem i teraz te same zachowania przenosi na moje dziecko. Wiesz każdy wyjazd gdziekolwiek jest okupiony płaczek, dąsami "bo babcia" i tylko dzień w dzień słyszę pytania albo kiedy babci przyjedzie albo kiedy pojedziemy do domu do babci. To jest dla mnie chore. Czasem mam chęć odpowiedzieć, że "wcale, nigdy" itp. i wierz mi, że to jest paskudne uczucie ale jednak jest. A co do ustępowania, wiele razy to robię, bo wiele sytuacji nie jest tego wartych, ale widzę jak młoda się zmieniła, jak w jej otoczeniu się potrafi zachowywać. Wszystko wymusza krzykiem i płaczem. I to nie jest tylko moje zdanie, bo rodzina tż ma takie same spostrzeżenia. I na pewne ustępstwa nie pójdę. Pewne jest to, że musimy się z tąd wyprowadzić, bo ja się wykończę psychicznie. Mój szwagier po jednodniowym pobycie u nas wiesz co powiedział? Że on mnie podziwia, bo przebywając z nią, muszę mieć twardą i wyrobioną psychikę Ale, zeby to zrozumieć, wydaje mi się, że trzeba przynajmniej liznąć takich stosunków. Ja uważam, że to moja m wciąga w to dziecko, bo nie potrafi odejść na bok i mi czegoś powiedzieć tylko zaraz leci, zostaw ją bo coś tam. W pewnych momentach powinna się zamknąć, wyjść i pozwolić mi załatwić sprawę a nie być lekiem na każde zło, bo to nie o to chodzi, zeby ulegać w każdej sytuacji.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------


Hehehe, jak ja się cieszę, że nie podchodzę do tego tak sentymentalnie Dla mnie to tylko pierścionek, nawet go nie noszę, tż zresztą też. Dla mnie ważne co w sercu a nie na palcu Dla mnie to zbędna pierdoła, mogłaby ich nie być.

Teraz jak naswietlilas cala sytuacje, to przyznaje Ci racje. Wyprowadzajcie sie!! Im szybciej, tym lepiej. Sprawy z mama jednak zalatwiaj bez obecnosci corki. To zaszlo u Was za daleko. Jeszcze z ciekawosci: jak do tego dopuscilas?

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Moim zdaniem tu nie ma dyskusji. Jak bianeczka powiedziała mamie, żeby nie przychodziła do małej a ona wciąż to robi to sprawa jest jasna i klarowna. Babcie niezależnie od swoich dobrych chęci powinny szanować wybory wychowawcze swoich dzieci, a nie wiedzieć zawsze lepiej.

Wyjasnilysmy sobie sytuacje. Mnie chodzilo o ustapienie corce, nie matce
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:13   #3045
mamikonline
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 24
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Bianeczka jak matka i psycholog powiem ci, że musisz coś z tym zrobić bo im mała będzie większa tym będzie trudniej. Dziecko musi mieć jasno uporządkowane role poszczególnych członków rodziny. Jak tak dalej będzie to wkrótce w ogóle przestanie słuchać was, a za pare lat nie będzie słuchała już nikogo. Masz prawo w takiej sytuacji izolować dziecko i babcię i nawet otwarcie jej powiedzieć, że tak będziesz robić póki nie zmienią się ich relacje.
__________________
http://mamik.online-24.pl Zapraszam na mój blog - mama i psycholog
mamikonline jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-06-12, 08:15   #3046
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Bo chyba trzeba mieć skierowanie? Czy nie? Umówiłam się do rodzinnego.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Sandrusia91 Pokaż wiadomość
A może nowy proszek masz ? Albo płyn?

W ogóle to kiedyś czytałam na wątku któryś mamuś ze tez jedna miala wysypke wlasnie i ze podobno zdarza się w ciąży.
Nie, nic nie zmieniałam.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:22   #3047
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Nie tylko z miast, rowniez z miasteczek i prowincji. Nadal nie rozumiem roznicy i jeden i drugi Cie bada

Wyjasnilysmy sobie sytuacje. Mnie chodzilo o ustapienie corce, nie matce
Ustępowanie dziecku jak się coś powiedziało to chyba nienajlepsza metoda wychowawcza.

A co do położnika to tak, oboje cię badają ale jednak różnica jest w kompetencjach. Położnik jest do opieki i jedynie podstawowych zabiegów, lekarz raczej badaniem rozwarcia w czasie porodu się nie zajmuje.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:27   #3048
loudres
Zadomowienie
 
Avatar loudres
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Ski
Wiadomości: 1 405
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
A gdzie Z naszymi zarobkami nie stać nas na mieszkanie, sam wynajem to jest 1000 zł a gdzie opłaty? Mój mąż nie ma stałych, jednolitych dochodów. Raz zarobi więcej, raz mniej. Szukam czegoś po wioskach, ale nic nie ma, ludzie poszaleli z tymi cenami Znalazłam 2 oferty chociaż trochę daleko od przedszkola Ale chyba bym wszystko zniosła!
Ty chyba nie wiesz co mówisz. Do mojej matki żadne argumenty nie docierają. Bo przecież ona nic złego nie robi, tylko przyszła. Właśnie TYLKO PRZYSZAŁA!!! Chcę odseparować młodą od babci bo to juz jest męczoce. Pojadę gdziekolwiek to młoda tylko buczy, że ona chce do babci. Ona jest od niej uzależniona i trzeba z tym skończyć!

Zadzwoniłam do tż. Rozwyłam się, bo już nie mam siły, porozmawialiśmy. Doszliśmy do wniosku, że dla nas chyba jedyną szansą jest wybudowanie się na wieś. Minus tego jest taki, że będę musiała rzuci pracę. To mnie przeraża, bo wiem ile będzie z tego tytułu nieprzyjemności i przykrych słów Ale własny dom i święty spokuj chyba są tego warte prawda? Tam mamy niewielka niedużą działkę, 15 arów, ale zawsze to coś własnego. Mam dość, czuję się jak w klatce.
wyprowadzka to najlepsze rozwiązanie! U mnie moja mama jest dokładnie taka sama, ale ona nigdy nie przyznaje racji nikomu. Tylko ona ma rację. Ostatnio nawet mi powoedziala ze jestem Nie wychowana i popełniła wielki błąd w wychowaniu mnie i ja nie znam się na wychowaniu swojego syna. To jej powiedziałam ze jeśli ona jest niezadowolona z wychowania 3 swoich córek (bo 3 tak mówi) to chyba jest z nią coś nie wporzo i to jednak ona nie sprawdziła się jako matka. Później po 3 dniach nie odzywa nią się sama przylazi, tż się wkurza bo jej znieść nie może dłużej niż kilka godzin, ona do wszystkiego ma dobre rady, do rozwieszania prania, do prasowania do chodzenia do porodu. Do wszystkiego. Jest nieznośna. I mój tato nie potrafi zrozumieć dlaczego nie chcemy z nimi mieszkać bo on by chciał. Ale ja jej nie znoszę, i czuje ze coraz bardziej.. nawet kiedyś jej powiedziałam ze niech pamięta ze ona kiedyś też będzie stara i będzie potrzebowała pomocy a jej ukochana i wzorowa córka z zagranicy nie przyjedzie jej pomóc tylko my i wtedy będziemy dla niej tak samo złośliwe jak ona dla nas. Potrafi czasem do tż nawet powiedzieć ze źle zrobił ze za mnie wyszedł bo ja to jestem straszna. Tż nie potrafi zrozumieć dlaczego ona taka jest dla swoich dzieci, i on z natury spokojny i potulny baranek zaczyna nienawidzić tak samo mojej matki jak i ja... to smutne, bo to jednak matka a wzbudza we mnie tyle negatywnych emocji ze chciałabym żeby mieszkała na drugim końcu Polski żeby widzieć ja raz na rok. I nie zrozumie nikt kto nie ma takiej matki która we wszystko się wtrąca wszystko wie lepiej i wszystko musi być tak jak ona chce. Nawet kiedy nie chcemy jechać w niedziele do kościoła to awantura na cala wioskę.. bo jak to. Dlaczego.
loudres jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:31   #3049
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Nie tylko z miast, rowniez z miasteczek i prowincji. Nadal nie rozumiem roznicy i jeden i drugi Cie bada

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------




Teraz jak naswietlilas cala sytuacje, to przyznaje Ci racje. Wyprowadzajcie sie!! Im szybciej, tym lepiej. Sprawy z mama jednak zalatwiaj bez obecnosci corki. To zaszlo u Was za daleko. Jeszcze z ciekawosci: jak do tego dopuscilas?

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------




Wyjasnilysmy sobie sytuacje. Mnie chodzilo o ustapienie corce, nie matce
Wiesz, to chyba trudno powiedzieć. Jak się mieszka razem, spędza razem czas, to chcąc nie chcąc, dziecko przebywa ze wszystkimi. I zawsze będzie tak, że będzie lgnęło do tej osoby, która będzie bardziej ustępliwa. A czemu wcześniej nie podjęłam takiej decyzji? Bo dla mnie rezygnacja z pracy i wyprowadzka w miejsce, gdzie jej znalezienie graniczy z cudem jest jak skok w przepaść Łudziłam sie, że może uda się coś zrobić tu, na miejscu, ale teraz do mnie dotarło, ze nie ma na to szans. Nie mamy tu działki, a koszt takowej jest tak ogromny, że tam postawimy i wykończymy dom. Z niektórymi ludźmi nie da się walczyć. To jest jak walka z wiatrakami. A teraz jestem już tak tym zmęczona, że jak zawsze mówiłam, że bym nie poszła mieszkac u teściowej, tak chętnie bym się tam wyprowadziła, to by była motywacja, żeby robić coś u siebie, bo tam zbytnio nie ma miejsca, no i bylibyśmy na miejscu. Szkoda mi tylko dobrego przedszkola, bo tamto na wsi jest totalnie do dupy
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-12, 08:34   #3050
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Ustępowanie dziecku jak się coś powiedziało to chyba nienajlepsza metoda wychowawcza.



A co do położnika to tak, oboje cię badają ale jednak różnica jest w kompetencjach. Położnik jest do opieki i jedynie podstawowych zabiegów, lekarz raczej badaniem rozwarcia w czasie porodu się nie zajmuje.

Nie znam sytuacji u bianeczki w domu. Chcialam ja zapytac o ustepowanie i jak w ogole sie na to zapatruje. I tak jak najbardziej nie jest to najlepsza metoda, ale czasami nie ma wyjscia. Ale to mowimy o kompetencjach czy delikatnosci?
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:40   #3051
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Bo chyba trzeba mieć skierowanie? Czy nie? Umówiłam się do rodzinnego.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------


Nie, nic nie zmieniałam.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
Prywatnie nie, państwowo tak.

Cytat:
Napisane przez loudres Pokaż wiadomość
wyprowadzka to najlepsze rozwiązanie! U mnie moja mama jest dokładnie taka sama, ale ona nigdy nie przyznaje racji nikomu. Tylko ona ma rację. Ostatnio nawet mi powoedziala ze jestem Nie wychowana i popełniła wielki błąd w wychowaniu mnie i ja nie znam się na wychowaniu swojego syna. To jej powiedziałam ze jeśli ona jest niezadowolona z wychowania 3 swoich córek (bo 3 tak mówi) to chyba jest z nią coś nie wporzo i to jednak ona nie sprawdziła się jako matka. Później po 3 dniach nie odzywa nią się sama przylazi, tż się wkurza bo jej znieść nie może dłużej niż kilka godzin, ona do wszystkiego ma dobre rady, do rozwieszania prania, do prasowania do chodzenia do porodu. Do wszystkiego. Jest nieznośna. I mój tato nie potrafi zrozumieć dlaczego nie chcemy z nimi mieszkać bo on by chciał. Ale ja jej nie znoszę, i czuje ze coraz bardziej.. nawet kiedyś jej powiedziałam ze niech pamięta ze ona kiedyś też będzie stara i będzie potrzebowała pomocy a jej ukochana i wzorowa córka z zagranicy nie przyjedzie jej pomóc tylko my i wtedy będziemy dla niej tak samo złośliwe jak ona dla nas. Potrafi czasem do tż nawet powiedzieć ze źle zrobił ze za mnie wyszedł bo ja to jestem straszna. Tż nie potrafi zrozumieć dlaczego ona taka jest dla swoich dzieci, i on z natury spokojny i potulny baranek zaczyna nienawidzić tak samo mojej matki jak i ja... to smutne, bo to jednak matka a wzbudza we mnie tyle negatywnych emocji ze chciałabym żeby mieszkała na drugim końcu Polski żeby widzieć ja raz na rok. I nie zrozumie nikt kto nie ma takiej matki która we wszystko się wtrąca wszystko wie lepiej i wszystko musi być tak jak ona chce. Nawet kiedy nie chcemy jechać w niedziele do kościoła to awantura na cala wioskę.. bo jak to. Dlaczego.
Dokładnie tak jest. Dla osób, które patrzą na to z boku i tylko słuchają takich historii, to może się wydawać nawet przesadne, ale od środka to koszmar, bo to jednak rodzina. Gdyby to był obcy człowiek to można zamknąć za sobą drzwi, a tu jednak chciałoby sie mieć jak najlepsze relacje. u mnie jest o tyle dobrze, że moja m. nas nie neguje i na innych płaszczyznach jest ok, ale ta jedna tak bardzo kuleje, że się nie da tego ominąć. Jutro przyjedzie tż. Kuźwa trzeba coś zacząć robić, nie wiem, choćby projekt kupić i zacząć załatwiać formalności. To też trwa i kosztuje, ale małymi kroczkami. Niech zobaczy, że my nie żartujemy. Powiedziałam mu, że mnie nie jest potrzebny luxus, moge się przeprowaddzić na goły beton, katanki sobie położę na podłogę i damy radę, aby jak najszybciej. Ale najgorsze jest to, ze to i tak z 2 lata potrwa Aż chce mi się płakać.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:41   #3052
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Wiesz, to chyba trudno powiedzieć. Jak się mieszka razem, spędza razem czas, to chcąc nie chcąc, dziecko przebywa ze wszystkimi. I zawsze będzie tak, że będzie lgnęło do tej osoby, która będzie bardziej ustępliwa. A czemu wcześniej nie podjęłam takiej decyzji? Bo dla mnie rezygnacja z pracy i wyprowadzka w miejsce, gdzie jej znalezienie graniczy z cudem jest jak skok w przepaść Łudziłam sie, że może uda się coś zrobić tu, na miejscu, ale teraz do mnie dotarło, ze nie ma na to szans. Nie mamy tu działki, a koszt takowej jest tak ogromny, że tam postawimy i wykończymy dom. Z niektórymi ludźmi nie da się walczyć. To jest jak walka z wiatrakami. A teraz jestem już tak tym zmęczona, że jak zawsze mówiłam, że bym nie poszła mieszkac u teściowej, tak chętnie bym się tam wyprowadziła, to by była motywacja, żeby robić coś u siebie, bo tam zbytnio nie ma miejsca, no i bylibyśmy na miejscu. Szkoda mi tylko dobrego przedszkola, bo tamto na wsi jest totalnie do dupy

Decyzja o wyprowadzce jest na pewno trudna. Bardziej mi chodzilo o to, ze wczesniej z mama porzadku nie zrobilas. Nie zgodze sie tylko z jednym: z tym, ze dziecko bedzie lgnelo do tego, kto jest najbardziej poblazliwy, bo to tez nie o to chodzi
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:42   #3053
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

No i chcę pogadać z tż, zeby porozmawiał ze swoją mamą, żebysmy mogły przyjechać do nich na jak najdłuższe wakacje. Żeby tak z miesiąc posiedzieć, albo i półtora.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:46   #3054
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Nie znam sytuacji u bianeczki w domu. Chcialam ja zapytac o ustepowanie i jak w ogole sie na to zapatruje. I tak jak najbardziej nie jest to najlepsza metoda, ale czasami nie ma wyjscia. Ale to mowimy o kompetencjach czy delikatnosci?
Ja mówię o kompetencjach bo powiedziałaś że nie ma różnicy czy położnik czy lekarz. O delikatności się nie wypowiem bo nigdy mnie żaden położnik (nie lekarz) nie badał.
Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Decyzja o wyprowadzce jest na pewno trudna. Bardziej mi chodzilo o to, ze wczesniej z mama porzadku nie zrobilas. Nie zgodze sie tylko z jednym: z tym, ze dziecko bedzie lgnelo do tego, kto jest najbardziej poblazliwy, bo to tez nie o to chodzi
A moim zdaniem tak jest bo taka jest ludzka natura. Zawsze będziesz ciągnąć tam gdzie coś dostajesz za nic i nigdy nie dostajesz bury. Rodzice jednak bardziej zakazują, karzą dzieci a dziadkowie rozpieszczają.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:49   #3055
oczarowana
Zadomowienie
 
Avatar oczarowana
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez grita Pokaż wiadomość
Ja też marzyłam o porodzie w domu, ale jednak to niestety trochę kosztuje, nie mówiąc o tym, że nie bardzo mamy warunki, żeby odseparować wtedy starszą córę. Pewnie zeszłaby na dół do dziadków, ale nie cierpi tam spać beze mnie i pewnie jej wycie i płacz skutecznie by mi wyciszyło całą akcję
Nie nastawiaj się też, że będzie aż tak źle w szpitalu, pamiętaj że wiele też zależy od Twojego nastawienia, od pomocy tżta, nie będzie tak źle! Ja też nie cierpię szpitali i jak mnie połozyli na patalogii po terminie to tak się stresowałam, że ciągle miała wysokie ciśnienie, córa miała wysokie tętno, że aż z tego wszystkiego zaczęłam rodzić A w domu kurna nie chciało się zacząć samo nic I dzięki mężowi cały poród wspominam super, bez niego to nie byłoby to samo.
ja tez nie nawidze i panicznie boje się szpitali,nigdy nie byłam hospitalizowana,nigdy nie miałam wenflona w łapie,nigdy mnie nie krojono itp. w ☠☠☠☠u z bólem,ale najbardziej boje się,że ONI (personel) dla własnej wygody i żeby im było szybciej- podepną mnie na półtorametrowy kabelek na wiele godzin na ktg,że nie pozwolą mi się ruszać,że wtłaczać będą we mnie litry oksy a ja będę umierać dosłownie. mój szpital ma certyfikat Rodzic Po Ludzku.naczytałam się też różnych praw kobiety rodzącej i prawda jest taka że MAM PRAWO ODMÓWIĆ PODPIECIA DO OKSY,LEŻENIA,parcia w pozycji leżącej, I NIE ZGADZANIA SIĘ NA ZAPOBIEGAWCZE NACIĘCIE krocza "BO TAK BYĆ MUSI". Boszzzzzz ja tyle WIEM o swoich prawach,mam wielką wiedzę o porodzie bo siedzę od długiego czasu tylko w tym temacie i nie pozwolę by traktowano mnie przedmiotowo,bez empati, z niechęcią i w taki sposób jakby to oni mi narzucali jak mam rodzić byle by tylko szybciej sie ze mną uporać i mieć luz na dyzurze. Czytałam u Kalyty w ksiażce,czytam u Chołujowej-NIE ZGADZAĆ SIĘ NA WSZYSTKO,SŁUCHAĆ CIAŁA,NIE DAWAĆ PODPINAC SIĘ DO OKSY,RODZIĆ NA LEŻĄCO ! KOBIETA MA PRAWO ODMÓWIĆ I NIE BAĆ SIĘ! BO TAKIE MAMY PRAWO ! I MAMY MIEĆ ODWAGĘ BY Z TYM WALCZYĆ NA PORODÓWKACH.

bianeczka to straszne co w wy tam macie mieszkajac z M. myślałąm,że to WASZE,własne mieszkanie. nie rozumiem takiego wpie**lania się w życie z buciorami i podwyzania opinii rodzica przez osoby trzecie. masz rację-wybudować się na działce,odciąc się od M. bo zwariujecie. masz podobne jazdy do tych które mam ja (wiadomo z kim). choćbyście mieli mieszkać w małej chatce po mimo trudnosci to to jest zawsze bycie na swoim z dala od m.
oczarowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:49   #3056
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Ja mówię o kompetencjach bo powiedziałaś że nie ma różnicy czy położnik czy lekarz. O delikatności się nie wypowiem bo nigdy mnie żaden położnik (nie lekarz) nie badał.



A moim zdaniem tak jest bo taka jest ludzka natura. Zawsze będziesz ciągnąć tam gdzie coś dostajesz za nic i nigdy nie dostajesz bury. Rodzice jednak bardziej zakazują, karzą dzieci a dziadkowie rozpieszczają.

Juz teraz nie pamietam od czego sie rozmowa zaczela, ale chyba nie od kompetencji. Zostawmy to.
Nie zgadzam sie. Zwlaszcza w przypadku dziecka. Dziecko musi miec wyznaczone granice, by czuc sie bezpiecznie. Rodzice sa od wychowywania a dziadkowie od rozpieszczania. Tylko znow, wszystko musi miec swoje granice.
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:50   #3057
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Decyzja o wyprowadzce jest na pewno trudna. Bardziej mi chodzilo o to, ze wczesniej z mama porzadku nie zrobilas. Nie zgodze sie tylko z jednym: z tym, ze dziecko bedzie lgnelo do tego, kto jest najbardziej poblazliwy, bo to tez nie o to chodzi
Jak dziecko jest malutkie, to owszem, nie, ale im starsze, tym niestety wybierze większą wygodę. To nie znaczy, że ona mnie nie chce, bo nie pójdzie spać do babci. A wcześniej nie było takiego problemu, bo dziecko było malutkie i jego potrzeby mogłam zaspokoić głównie ja. Nie było z jej strony oczekiwań np kupowania różnych rzeczy, chęci decydowania o sobie i moja m. nie miala takiego pola do popisu. A teraz to nawet potrafi przyjść i mi rano gadać, że mam małą przebrać bo na pewno będzie jej za gorąco, albo za zimno, albo cos tam. Młoda ma fochy, że ona czegoś tam nie założy "bo nie" ale czasem jest tak, że nie ma innej opcji i jak tylko ja to rozgrywam, to jest chwila marudzenia i zaraz o tym zapomina, a jak wtrąci się m. to jest lament do samego wyjścia i jeszcze ja się nasłuchać muszę.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:53   #3058
oczarowana
Zadomowienie
 
Avatar oczarowana
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Oszaleje. Z łydek zeszło, poszłam spać, w nocy całe uda, plecy, kostki w rękach i nogach. Pije wapno i smaruje ta śmierdzącą cebula i tyle. Jutro chyba będę jadła suchy chleb bo nie wiem po czym to... nie wiem czy iść do rodzinnego, w ciąży i tak mi nic przeciwalergicznego nie da. Jestem załamana

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.
to po truskawkach tak cie wywaliło? a moze jaiś kosmetyk,uczulenie? może na słońcu za dużo byłaś-miałam uczulenie na słońce i podobnie wyglądało. pij wapno musujące,nie jedz sezonówek i kup sobie muydełko Bambino dla dzieci i przeleć nim ciało-ono rewelacyjnie w kilka dni usuneło z mojego ciała w 1 trymestrze dziesiatki syfów-wulkanów i swędzących krostek a'la wysypka!
oczarowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 08:59   #3059
fatal21
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 729
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Witam się w skończonym 27 czyli jeszcze muszę 8 wytrzymać żeby było bezpiecznie.
Bianeczka zanim się wyprowadziie to mała skończy przedszkole.Rozumiem że chcecie mieć coś własnego?bo wyprowadza 70 km utrata pracy to większe koszty niż wynajęcie wg mnie.sama się buduje 100 m od teściów pomimo że nie mam do nich zastrzeżeń.Hm moja mam jest podobną w zachowaniu do twojej tylko że moja ma taki charakter że dziecku nie da zaplakac nas też tak chowała.Tylko to inne czasy były.
__________________
Nasza cudowna Zosia jest z Nami od 12.12.2011))
fatal21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-12, 09:00   #3060
meneq
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 934
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Jak dziecko jest malutkie, to owszem, nie, ale im starsze, tym niestety wybierze większą wygodę. To nie znaczy, że ona mnie nie chce, bo nie pójdzie spać do babci. A wcześniej nie było takiego problemu, bo dziecko było malutkie i jego potrzeby mogłam zaspokoić głównie ja. Nie było z jej strony oczekiwań np kupowania różnych rzeczy, chęci decydowania o sobie i moja m. nie miala takiego pola do popisu. A teraz to nawet potrafi przyjść i mi rano gadać, że mam małą przebrać bo na pewno będzie jej za gorąco, albo za zimno, albo cos tam. Młoda ma fochy, że ona czegoś tam nie założy "bo nie" ale czasem jest tak, że nie ma innej opcji i jak tylko ja to rozgrywam, to jest chwila marudzenia i zaraz o tym zapomina, a jak wtrąci się m. to jest lament do samego wyjścia i jeszcze ja się nasłuchać muszę.

Ale to nadal nie jest wina Twojej corki a zachowania mamy dobrze bylo zdusic w zalazku. Szkoda, ze nie mozecie sie dogadac. Bylo nie bylo, mama Ci w kompetencje wjezdza a corka z tego korzysta. Bo sama widzisz, ze sie dogadujecie jak jestescie we dwie.
meneq jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-24 19:53:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.