Mamusie Czerwcowe 2015 - cz. VIII

[Cos_]

Napisane przez Princesika

Mehja Laurka jest naprawde taka slodka i sliczna, ze szok. Ciagle na nia patrze, a jak te oczka tak patrza na mnie to sie rozplywam

Musze zajrzec wieczorem do klubu

[alkamor]

No pewnie ze to zabobon ale na tyle mało szkodliwy że nie przeszkadza mi to

[siacha_ck]

Ja myślałam, że padne na zawał i urodze na ulicy. Byłyśmy z naszą sunią na spacerze i w tym samym czasie był koleś z owczarkami (pies i szuka). Spuszczone ze smyczy, bez kagańców, rzuciły się za moją. Jeszcze zaczęły podchodzić do Wiki, a ta przerażona cała się trzęsła.
Gardło sobie zdarłam od wydzierania się na tego gościa.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[kejtiCe]

Napisane przez mehja

u mnie to jest traktowane jak zabobon, żeby dziecka nikt nie zauroczył.
My nie mieliśmy żadnej wstążki przy synku i teraz też nie będziemy mieli, nie wierzę w to

Bo to ogólnie jest zabobon

Napisane przez Princesika

Mehja Laurka jest naprawde taka slodka i sliczna, ze szok. Ciagle na nia patrze, a jak te oczka tak patrza na mnie to sie rozplywam

O mój Boże.. a ja się rozpływam jak czytam o tym

Chcę już Wojtka

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez siacha_ck

Ja myślałam, że padne na zawał i urodze na ulicy. Byłyśmy z naszą sunią na spacerze i w tym samym czasie był koleś z owczarkami (pies i szuka). Spuszczone ze smyczy, bez kagańców, rzuciły się za moją. Jeszcze zaczęły podchodzić do Wiki, a ta przerażona cała się trzęsła.
Gardło sobie zdarłam od wydzierania się na tego gościa.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Aż mi dreszcze przeszły! Nic się nie stało nikomu?

[siacha_ck]

Pamiętam jak Wiki miała taki marudny dzień i też to powiązałam, z tym, że jakaś obca baba na spacerze zaglądała do wózka i o jaka słodka, taka malutka, itp.
Nie miałam wstążki i teraz też nie będę zakładała.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[moni_ka.g]

Napisane przez Cos_

Alkamor,mehja Patryk jest pojedzony,przebrany nog nie podkurcza,a drze sie w nieboglosy od piatku wieczora kiedy to trzy osoby zagladaly do wozka :/ co prawda bylo to przelotem bo mowilam ze sobie nie zycze bo spi ale no sam fakt.

o co chodzi z tym zaglądaniem do wózka? ostatnia sąsiadkę mijałam (starsza kobieta) i mówiła, że przechodzi szybko żeby nie zaglądać, ale nie bardzo zrozumiałam o co chodziło.....

my codziennie chodzimy na plac zabaw i mi ciągle ktoś do wózka zagląda.

Napisane przez masija

Tzn. ona ogólnie je tak, że pociągnie-zasypia- wtedy zmieniam pieluchę - i zazwyczaj dojada/albo uśnie ale za chwilę się obudzi na dojadanie.
Rozmawiałam dzisiaj z położną i mówiła, żebym spróbowała koło północy jak się obudzi dawać jej mm (żebym zobaczyła czy pośpi po nim trochę dłużej no i ze wzgl. na mnie żebym się nie wykończyła)
I w ciągu dnia też raz mam jej podać mm. Ogólnie położna stwierdziła po tym co jej opowiedziałam i sama widziała, że nam się trafiła przylepa która bez bliskości i piersi się nie uspokoi
Heh żeby jeszcze teraz w ciągu dnia spała! Ale co ty..

Hehe to przybij piątkę
U mnie standard o 4-5 pobudka, ok 7-8 w końcu jakoś ją zmorduję do uśnięcia, noo na 10 minut. I później może uśnie ok 13-14.
Np. teraz - usnęła. Po wielkiej batalii, płaczach itp. A jak długo pośpi? Godzinę pewnie.

Co do ostatniego zdania-u nas to samo.

a próbowałaś dawać swoje, odciągnięte zamiast mm?

ja właśnie siedzę przed kompem z dzieckiem na cycu... jadła godzinę, lulałam w wózku długo, w końcu smoka dałam ale wypadał i się budziła, znowu na cycu wylądowała. coś ją brzuszek dziś męczy.. chyba matka ciasta drożdżowego się najadła....

[mehja]

Napisane przez siacha_ck

Ja myślałam, że padne na zawał i urodze na ulicy. Byłyśmy z naszą sunią na spacerze i w tym samym czasie był koleś z owczarkami (pies i szuka). Spuszczone ze smyczy, bez kagańców, rzuciły się za moją. Jeszcze zaczęły podchodzić do Wiki, a ta przerażona cała się trzęsła.
Gardło sobie zdarłam od wydzierania się na tego gościa.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

brak słów założył chociaż potem smycz i kaganiec?

[kaczuszka1986]

Ejj tak właśnie sobie patrze moj wypis ze szpitala i te dokumenty a tam czas 1 czesci porodu 1h20min a czas drugiej części 4 min

[siacha_ck]

Napisane przez kejtiCe

Bo to ogólnie jest zabobon


O mój Boże.. a ja się rozpływam jak czytam o tym

Chcę już Wojtka

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------


Aż mi dreszcze przeszły! Nic się nie stało nikomu?

Całe szczęście nie, tylko wszyscy wystraszeni. Jeszcze ten gościu taki pewny, że te psy nic nikomu nie zrobią. Kuźwa, to nawet ja swojej nie jestem pewna, bo nie przewidzę tego co jej może w danym momencie odbić. Jednemu nic nie zrobi a drugi jej się nie spodoba i go może ugryźć.
Żałuję, że akurat wtedy nie było tych policjantów co pilnują takiej "kobiety bestii".

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[mehja]

Napisane przez kaczuszka1986

Ejj tak właśnie sobie patrze moj wypis ze szpitala i te dokumenty a tam czas 1 czesci porodu 1h20min a czas drugiej części 4 min

faajnie, też tak chce!


boże, ale się boje porodu nie wiem co mnie napadło, całą ciążę się nie bałam a teraz strasznie

[siacha_ck]

Napisane przez mehja

brak słów założył chociaż potem smycz i kaganiec?

On w ogóle nie ma kagańców dla tych psów. Widziałam tylko jak je bił smyczą, a później zapiął. Ja poszłam szukać swojej.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez kaczuszka1986

Ejj tak właśnie sobie patrze moj wypis ze szpitala i te dokumenty a tam czas 1 czesci porodu 1h20min a czas drugiej części 4 min

Ekspres

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[kejtiCe]

Napisane przez kaczuszka1986

Ejj tak właśnie sobie patrze moj wypis ze szpitala i te dokumenty a tam czas 1 czesci porodu 1h20min a czas drugiej części 4 min

Ekspresowo

Napisane przez siacha_ck

Całe szczęście nie, tylko wszyscy wystraszeni. Jeszcze ten gościu taki pewny, że te psy nic nikomu nie zrobią. Kuźwa, to nawet ja swojej nie jestem pewna, bo nie przewidzę tego co jej może w danym momencie odbić. Jednemu nic nie zrobi a drugi jej się nie spodoba i go może ugryźć.
Żałuję, że akurat wtedy nie było tych policjantów co pilnują takiej "kobiety bestii".

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Nienormalny facet! W ogóle nie lubię psów latających sobie samopas. Jak wychodzę z moją to zawsze się stresuje, że jakiś do nas podbiegnie i się zaczną gryźć.. A co dopiero w takiej sytuacji, jak Ty byłaś, czyli z dzieckiem.
Wcale się nie dziwię, że nakrzyczałaś na niego.

[kika1989wroc]

Napisane przez kejtiCe

Przyczepia się czerwone wstążki do wózka, łóżeczka, fotelika i to ma ochronić dziecko przed urokami rzucanymi przez innych

rzytul:


Jeżeli czujesz taką potrzebę to pisz do nas o każdej porze dnia i nocy A niedługo wszystkie się rozpakujemy i będziemy rozmawiać o naszych maluszkach.




Dokładnie. Ale u nas jeszcze do łóżeczka i fotelika.. no czyli tam, gdzie mogą zaglądać niepożądani

A musi być czerwona ?

Napisane przez siacha_ck

Ja myślałam, że padne na zawał i urodze na ulicy. Byłyśmy z naszą sunią na spacerze i w tym samym czasie był koleś z owczarkami (pies i szuka). Spuszczone ze smyczy, bez kagańców, rzuciły się za moją. Jeszcze zaczęły podchodzić do Wiki, a ta przerażona cała się trzęsła.
Gardło sobie zdarłam od wydzierania się na tego gościa.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

ala: co za facet. Zero wyobraźni

[kaczuszka1986]

Napisane przez mehja

faajnie, też tak chce!


boże, ale się boje porodu nie wiem co mnie napadło, całą ciążę się nie bałam a teraz strasznie

nie bój się jak widzisz, każda z nas żyje Ty też dasz radę zresztą teraz już nie ma wyjścia będzie git

[siacha_ck]

Napisane przez mehja

faajnie, też tak chce!


boże, ale się boje porodu rosi: nie wiem co mnie napadło, całą ciążę się nie bałam a teraz strasznie

Nie jesteś sama.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[kejtiCe]

Napisane przez mehja

faajnie, też tak chce!


boże, ale się boje porodu nie wiem co mnie napadło, całą ciążę się nie bałam a teraz strasznie

A ja mam tak, że w dzień jestem cwaniak, że chcę rodzić, a jak wieczorem coś mnie zaboli, to się stresuje od razu
Jak przebiegał Twój poród z synkiem? Ciężko było?

Napisane przez siacha_ck

On w ogóle nie ma kagańców dla tych psów. Widziałam tylko jak je bił smyczą, a później zapiął. Ja poszłam szukać swojej.

Siebie mógł zbić za głupotę...

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez kika1989wroc

A musi być czerwona ?

Tak

[siacha_ck]

W tym tygodniu chyba zaczniemy nową część
Może się sprawdzi to co pisałam, że urodzę w 9 części.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[kejtiCe]

Ja bym chciała jeszcze w tej urodzić

[mehja]

Napisane przez kejtiCe

A ja mam tak, że w dzień jestem cwaniak, że chcę rodzić, a jak wieczorem coś mnie zaboli, to się stresuje od razu
Jak przebiegał Twój poród z synkiem? Ciężko było?

nie było ciężko, 6 godz

ale jak sobie przypomnę ten ból to się boję i mi się odechciewa

Napisane przez siacha_ck

W tym tygodniu chyba zaczniemy nową część
Może się sprawdzi to co pisałam, że urodzę w 9 części.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

w tej raczej nie zdążymy ale w 9 liczę że wszystkie się wypakujemy

[siacha_ck]

Eh, z tego wszystkiego miałam jeszcze teraz spotkanie z naszym przyjacielem smętnym czopem

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[masija]

Napisane przez fartuch

U mnie to samo... od kilku dni od 1-6 w nocy jest jazda napręża się i stęka... daję bobotic i biogaia i jest poprawa, ale kolki są nadal. Jedzie do mnie sab simplex, oby pomógł.

Do mnie też już jedzie.
Chciałam mieć tak w razie 'w' ale położna mówiła, żebym odstawiła Bobotic i dawała Sab S. razem z Delicolem.. Może pomoże.

Napisane przez kejtiCe

P
Jeżeli czujesz taką potrzebę to pisz do nas o każdej porze dnia i nocy A niedługo wszystkie się rozpakujemy i będziemy rozmawiać o naszych maluszkach.

Napisane przez mehja

właśnie lubię jak piszecie o swoich maluchach
wiem co mnie czeka, na co się szykować, co waszym maluchom pomaga, czego nie lubią. zapamiętuję sobie niektóre sposoby i rady.


Także dziewczyny, które już mają maluszki przy sobie- piszcie ile wam czas pozwoli

Serio? To fajnie bo ja myślałam, że po co Wam tutaj pisać, jeszcze i Was nakręcać, że po porodzie się dopiero zacznie

Napisane przez siacha_ck

Ja myślałam, że padne na zawał i urodze na ulicy. Byłyśmy z naszą sunią na spacerze i w tym samym czasie był koleś z owczarkami (pies i szuka). Spuszczone ze smyczy, bez kagańców, rzuciły się za moją. Jeszcze zaczęły podchodzić do Wiki, a ta przerażona cała się trzęsła.
Gardło sobie zdarłam od wydzierania się na tego gościa.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

o matko:/ współczuję

Napisane przez moni_ka.g

o co chodzi z tym zaglądaniem do wózka? ostatnia sąsiadkę mijałam (starsza kobieta) i mówiła, że przechodzi szybko żeby nie zaglądać, ale nie bardzo zrozumiałam o co chodziło.....

my codziennie chodzimy na plac zabaw i mi ciągle ktoś do wózka zagląda.



a próbowałaś dawać swoje, odciągnięte zamiast mm?

ja właśnie siedzę przed kompem z dzieckiem na cycu... jadła godzinę, lulałam w wózku długo, w końcu smoka dałam ale wypadał i się budziła, znowu na cycu wylądowała. coś ją brzuszek dziś męczy.. chyba matka ciasta drożdżowego się najadła....

Tak, dawałam odciągnięte jeśli już musiałam dawać.
Zjadała ale i tak woli jeść z piersi.
Raz dałam jej całą butelkę odciągniętego, zjadła ale i tak się darła jak oszalała. Przystawiłam do piersi, pociągnęła tylko 2 razy i usnęła.
Widzę, że czasami (tzn. po jedzeniu, jak już jest totalnie do spania) żeby się uspokoić potrzebuje tylko dotknąć, pociągnąć pierś i spokój.

Nie wyobrażam sobie jak miałabym karmić i jednocześnie robić coś innego. Mała jest mało spokojna przy karmieniu

Napisane przez mehja

faajnie, też tak chce!


boże, ale się boje porodu nie wiem co mnie napadło, całą ciążę się nie bałam a teraz strasznie

nie bój się. Wiem, że łatwo mówić ale jak to Cię złapie, niespodziewanie to nie będziesz wiedziała kiedy to się stało
Tzn. życzę Ci tego

[mycha_818]

U nas też się przyczepia czerwoną wstążeczkę w wózku ale szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiałam się nad tym dlaczego ;-)

Napisane przez kaczuszka1986

Ejj tak właśnie sobie patrze moj wypis ze szpitala i te dokumenty a tam czas 1 czesci porodu 1h20min a czas drugiej części 4 min

Wow!!!! ;-)

Napisane przez siacha_ck

Całe szczęście nie, tylko wszyscy wystraszeni. Jeszcze ten gościu taki pewny, że te psy nic nikomu nie zrobią. Kuźwa, to nawet ja swojej nie jestem pewna, bo nie przewidzę tego co jej może w danym momencie odbić. Jednemu nic nie zrobi a drugi jej się nie spodoba i go może ugryźć.
Żałuję, że akurat wtedy nie było tych policjantów co pilnują takiej "kobiety bestii".

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Mam sąsiadkę, która puszcza luzem swoją sukę husky. I twierdzi, że to są psy, które pracują w ratownictwie i nic nikomu nie robi. A to, że zagryza dziki i sarny to mało istotne. Boję się, że ma jakąś wściekliznę albo inna chorobę i zaatakuje mnie jak będę z moją suczką na smyczy. Bo przecież to tylko pies. Ściełam się z tą sąsiadką o psa jeszcze zanim się tu wprowadziłam i już na wstępie jest moim wrogiem ;-) A jak zgłosiłam na policję, że pies lata sam i straszy (nie oficjalnie, ale przy okazji innej rozmowy z dzielnicowym) to dowiedziałam się, że nic jej nie zrobią no już kilka mandatów jej wlepili i nic sobie z tego nie robi, a poza tym ryczy im ciągle że jest biedna i nie chce im się z nią użerać.

[moni_ka.g]

Napisane przez masija

Tak, dawałam odciągnięte jeśli już musiałam dawać.
Zjadała ale i tak woli jeść z piersi.
Raz dałam jej całą butelkę odciągniętego, zjadła ale i tak się darła jak oszalała. Przystawiłam do piersi, pociągnęła tylko 2 razy i usnęła.
Widzę, że czasami (tzn. po jedzeniu, jak już jest totalnie do spania) żeby się uspokoić potrzebuje tylko dotknąć, pociągnąć pierś i spokój.

Nie wyobrażam sobie jak miałabym karmić i jednocześnie robić coś innego. Mała jest mało spokojna przy karmieniu

to u nas to samo. je, je i wraz marudzi. dostaje cyca i spokój, potrafi ani razu nie zassać, tylko złapać, albo się przytulić.

ja się wprawiam. karmiąc jem, piję, korzystam z kompa, telefonu, wybieram ciuchy na spacer, robię porządek na komodzie, kaszkę synowi, itp. z dzieckiem na ręku schodzę po schodach i drugą trzymam syna.

[mehja]

Napisane przez siacha_ck

Eh, z tego wszystkiego miałam jeszcze teraz spotkanie z naszym przyjacielem smętnym czopem

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

wow to u ciebie przynajmniej coś się dzieje

moja się tak spieszyła na świat a teraz nic! wszystkie bóle, skurcze przeszły. Główkę miała nisko aż bolało a teraz wysoko sie przesunęła.

Napisane przez masija

Serio? To fajnie bo ja myślałam, że po co Wam tutaj pisać, jeszcze i Was nakręcać, że po porodzie się dopiero zacznie



nie bój się. Wiem, że łatwo mówić ale jak to Cię złapie, niespodziewanie to nie będziesz wiedziała kiedy to się stało
Tzn. życzę Ci tego

serio, serio tak fajnie "mamusiowo" się tu robi


no mam nadzieję, że mnie weźmie z zaskoczenia a nie że będzie się rozkręcać przez kilka dni

[siacha_ck]

Napisane przez mehja

wow to u ciebie przynajmniej coś się dzieje

moja się tak spieszyła na świat a teraz nic! wszystkie bóle, skurcze przeszły. Główkę miała nisko aż bolało a teraz wysoko sie przesunęła.





serio, serio tak fajnie "mamusiowo" się tu robi


no mam nadzieję, że mnie weźmie z zaskoczenia a nie że będzie się rozkręcać przez kilka dni

Bratowa męża po zdjęciu tego pessara myślała, że zaraz się pewnie zacznie a ta jeszcze przenosiła.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[masija]

Napisane przez moni_ka.g

to u nas to samo. je, je i wraz marudzi. dostaje cyca i spokój, potrafi ani razu nie zassać, tylko złapać, albo się przytulić.

ja się wprawiam. karmiąc jem, piję, korzystam z kompa, telefonu, wybieram ciuchy na spacer, robię porządek na komodzie, kaszkę synowi, itp. z dzieckiem na ręku schodzę po schodach i drugą trzymam syna.

No to podziwiam

Ja utrzymać tego mojego klocka to muszę się nagimnstykować + jej wygibasy.
W ogóle położna się śmiała, że tak przybiera. Waży już 4300 ,.
1,5 tyg. temu było 3600
Ale to dlatego, że ona tak je

Napisane przez mehja

wow to u ciebie przynajmniej coś się dzieje

moja się tak spieszyła na świat a teraz nic! wszystkie bóle, skurcze przeszły. Główkę miała nisko aż bolało a teraz wysoko sie przesunęła.





serio, serio tak fajnie "mamusiowo" się tu robi


no mam nadzieję, że mnie weźmie z zaskoczenia a nie że będzie się rozkręcać przez kilka dni

Ja już się nie mogę doczekać aż wszystkie będziemy rozpakowane

[myboyismine]

położne zapowiadają się u Was jak mają przyjść?

[mehja]

Napisane przez siacha_ck

Bratowa męża po zdjęciu tego pessara myślała, że zaraz się pewnie zacznie a ta jeszcze przenosiła.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

mam nadzieję, ze tak nie będzie
od środy mamy zielone światło na sex więc będziemy działać

Napisane przez myboyismine

położne zapowiadają się u Was jak mają przyjść?

moja wcześniej dzwoniła.
ta obecna też mówi, że będziemy się umawiać

[alkamor]

Napisane przez kaczuszka1986

Ejj tak właśnie sobie patrze moj wypis ze szpitala i te dokumenty a tam czas 1 czesci porodu 1h20min a czas drugiej części 4 min

Looo 4 min :klaszcze:

Napisane przez mehja

faajnie, też tak chce!


boże, ale się boje porodu nie wiem co mnie napadło, całą ciążę się nie bałam a teraz strasznie

Ja Też.się boję mimo wszystko

Napisane przez siacha_ck

Eh, z tego wszystkiego miałam jeszcze teraz spotkanie z naszym przyjacielem smętnym czopem

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Ooo

Napisane przez masija

No to podziwiam

Ja utrzymać tego mojego klocka to muszę się nagimnstykować + jej wygibasy.
W ogóle położna się śmiała, że tak przybiera. Waży już 4300 ,.
1,5 tyg. temu było 3600
Ale to dlatego, że ona tak je


Ja już się nie mogę doczekać aż wszystkie będziemy rozpakowane

Noo 4300 to już nieźle

[myboyismine]

Napisane przez mehja

mam nadzieję, ze tak nie będzie
od środy mamy zielone światło na sex więc będziemy działać




moja wcześniej dzwoniła.
ta obecna też mówi, że będziemy się umawiać

moja ogólnie jest fajną babką, ale nigdy nie powie kiedy będzie tylko wpada jak jej się podoba