Mamusie Czerwcowe 2015 - cz. VIII

[pszczoua]

Karmić mogę nawet jak będę brała ten antybiotyk, przepisala taki przy którym można kp

[siacha_ck]

Napisane przez pszczoua

Karmić mogę nawet jak będę brała ten antybiotyk, przepisala taki przy którym można kp

To chociaż z tym dobrze.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[mehja]

Napisane przez pszczoua

Karmić mogę nawet jak będę brała ten antybiotyk, przepisala taki przy którym można kp

a boli wtedy karmienie?


Siacha zapomniałam odpisać,ja lakiery Golden Rose kupuję w lokalnych drogeriach

[kejtiCe]

Napisane przez mehja

ale przynajmniej masz dużo czasu na przygotowanie się- umycie włosów, ułożenie, ogarnięcie bożeny, nóg, zmycie paznokci
ja się boję, ze nie będę miała czasu na to wszystko

no włosy już od rana są umyte, ale chyba jak wróci Tż to umyje je jeszcze raz i ułożę ładnie, bo leżę w łóżku to się zepsuły

paznokcie są już zmyte, torba przygotowana, dokumenty przygotowane. Całe szczęście, że wczoraj byłam odebrać nowy dowód!

Każda z nas tu miała czas, żeby się w miarę ogarnąć, więc u Ciebie na pewno też tak będzie i będziesz pięknie wyglądała



A jak Ci się spisuje ten lakier jednowarstwowy? u mnie na stopach rewelacja, ale na dłoniach odpryskuje niestety

[siacha_ck]

Napisane przez mehja

a boli wtedy karmienie?


Siacha zapomniałam odpisać,ja lakiery Golden Rose kupuję w lokalnych drogeriach

W końcu kupiłam jakieś z Bell w Biedrze, bo już nigdzie nie chciało mi się chodzić. To i tak głównie na jutro.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[pszczoua]

Napisane przez mehja

a boli wtedy karmienie?


Siacha zapomniałam odpisać,ja lakiery Golden Rose kupuję w lokalnych drogeriach

Tak, boli ta pierś w momencie kiedy czuje naplywanie pokarmu. Aż zeby zaciskam. Ale po karmieniu ulga

[Irmusia81]

Napisane przez mehja

ale przynajmniej masz dużo czasu na przygotowanie się- umycie włosów, ułożenie, ogarnięcie bożeny, nóg, zmycie paznokci
ja się boję, ze nie będę miała czasu na to wszystko

z tego samego powodu, ja już teraz ogarniam bożenę i nogi codziennie pod prysznicem. Włosy jak zwykle- co drugi dzień myję. Także jestem w miarę ogarnięta w razie "w" Na paznokciach u nóg nie mam nic, a na dłoniach odżywkę bezbarwną, więc też w mierę gotowe.

[mycha_818]

Napisane przez kejtiCe

no włosy już od rana są umyte, ale chyba jak wróci Tż to umyje je jeszcze raz i ułożę ładnie, bo leżę w łóżku to się zepsuły

paznokcie są już zmyte, torba przygotowana, dokumenty przygotowane. Całe szczęście, że wczoraj byłam odebrać nowy dowód!

Każda z nas tu miała czas, żeby się w miarę ogarnąć, więc u Ciebie na pewno też tak będzie i będziesz pięknie wyglądała



A jak Ci się spisuje ten lakier jednowarstwowy? u mnie na stopach rewelacja, ale na dłoniach odpryskuje niestety

Powiem Ci, że nie chciałabym w ten sposób tego przechodzić, wolałabym z zaskoczenia. Ty już wszystko zrobiłaś i weź teraz czekaj na rozkręcenie się akcji... Przecież to na głowę można dostać ;-)

[siacha_ck]

Ja już bożeny nie jestem w stanie ogarnąć, dlatego Tz-et jak wróci z pracy musi się tym zająć.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[sylwka321]

Napisane przez Princesika

Napiszę Wam w końcu mój opis porodu.

W piątek ok. 18 jak tylko Tż wrócił do domu zauważyłam na wkładce taką rozrzedzoną krew. Później był to śluz z krwią, niewielkie ilości ale pojawiały się ciągle. Czułam się normalnie, nic mnie nie bolało, jakby nigdy nic. Potem odszedł mi kawał czopa z krwią i później jeszcze wieczorem odchodził 2 razy.
Nikomu nie mówiłam o tej krwi, tylko Tż, rodzicom powiedziałam, że muszę się najeść truskawek bo będę rodzić.
Wieczorem zaczęły mi się skurcze ale kompletnie bezbolesne, jadłam truskawki, czereśnie i lody Przyjechała moja siostra i kazała mi wziąć gorącą kąpiel, po niej skurcze się nasiliły były coraz częstsze. Około 23 uznaliśmy, że idziemy spać i jak będzie pora to się zbierzemy. Spałam chyba tylko z pół godziny bo skurcze zaczęły boleć, przeleżałam tak do 1 w nocy w końcu wstałam i zakomunikowałam, że rodzę
Z racji tego, że ja jeszcze dzień wcześniej nie miałam praktycznie w ogóle rozwarcia moja siostra uznała, że zamiast siedzieć pół nocy w szpitalu i czekać na rozwarcie będziemy walczyć w domu. Kolejna gorąca kąpiel, potem skakanie na piłce, potem znów kąpiel no i chodzenie po schodach. Skurcze były bolesne, o jezu jakie były bolesneeeeee
Tż ze mną zaczął oddychać ale mu powiedziała w połowie bolesnego skurczu, że musi iść umyć zęby bo śmierdzi szczypiorkiem
Około 4 zjadłam śniadanie, połaziłam znów po schodach, umyłam się i o 7 zebraliśmy się do szpitala. W drodze do szpitala w radiu leciał mój ukochany od zawsze Andrzej Piaseczny śpiewający "Mocniej mocniej mocniej"... O ironio
Przyjęli mnie po 8, położyli, okazało się, że mam 3 cm rozwarcia. Byliśmy na sali dla rodzących rodzinnie, zrobili mi herbatę, jadłam sobie krówki.
Kolejne skurcze i przy 6 cm dali mi znieczulenie. Potem przy 8 cm podali mi oksytocynę. Czułam jak zaczynam się otwierać, autentycznie jakbym się otwierała i nie mogła nad tym zapanować.
Tż poszedł wtedy za zasłonkę.
Moja położna i moja siostra zajrzały mi pod przykrycie, wymieniły porozumiewawcze spojrzenia i kazały przeć. Kilka takich stęknieć i chyba już było blisko. Wyszła Laurka, moja siostra się popłakała
Położyli mi ją na brzuchu i czułam się tak dziwnie, że to naprawdę? to realne? skupiałam się na tym, żeby nie widzieć nic i przez przypadek nie zobaczyć łożyska.
Nie pękłam, nie nacinali. Jedne co to miałam jakieś otarcie przez to, że Laurka była dwa razy owinięta pępowiną.
Była taka malutka i śliczna Jak mi zaszyli to przetarcie to wszedł Tż i zostaliśmy sami na 2 godziny
Poród bajka, moja ciążą bajka, dziecko mam cudowne, Tż jest ideałem, jestem szczęściarą

Ojojoj jakie to cudowne wszystko

Napisane przez mehja

Kejti o matko zaczyna się!!!!!!


U nas mąż przeszedł chrzest bojowy bo po wyjściu ze szpitala na trzeci dzień musiałam jechać na uczelnię (120km) więc na cały dzień został sam z noworodkiem ale u nas w ogóle często były wtedy kłótnie kto ma przewijać, karmić (oboje chcieliśmy) wiec było na zasadzie kto pierwszy dobiegnie do małego potem jak on miał drugie zmiany to wstawał do małego w nocy a jak miał pierwsze to wtedy była moja kolej.
A teraz zobaczymy jak bedzie chociaż jak go znam to będzie duużo pomagał

odważny tż i Ty tez że po trzech dniach już na uczelnie śmigałaś

Napisane przez mycha_818

O masakra! Czyli coś się będzie działo. A jak Ty, to zaraz za dwa dni ja... szok!

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

W ogóle to do tej pory to nie narzekałam na samopoczucie nic a nic, ale dziś muszę Wam powiedzieć, że nie mam siły chodzić! Wczoraj zaczął padać deszcze i szybko pobiegłam zabrać ręczniki z balkonu, gdy wchodziłam do pokoju to miałam mokre laczki i gdy jedną nogę postawiłam już na paneli, a druga zastała na kafelkach balkonowych, to się rozjechałam do szpagatu. Dziś tak mnie boli krocze, że chyba zaraz zdechnę Jak już chodzę nie jest tak źle, ale gdy chwilę posiedzę czy poleżę, to potem długo nie mogę się rozchodzić. Nie wiem czy to wina naciągnięcia tych mięśni/ścięgien czy już coś tam się zaczyna dziać. Do tej pory ani razu nawet nie bolało mnie spojenie, tak jak niektóre z Was...

Ups... Może tak się rozciagnelas że poród teraz to będzie pikuś


KejtiCe wychodzi na to ze coś się zaczyna dziać, może powoli powoli i akurat w terminie urodzisz

Ja wróciłam od kosmetyczki, pazurki ogarnięte mogę rodzić

[groszkolino]

Napisane przez Princesika

Melduje, ze my juz jemy mamusie a ile czasu trwaja wasze karmienia? Ile teraz I ile na poczatku?
U mnie teraz jest jakaś porażka. Wisi conajmniej 1,5 h . A pózniej zeby zasnąć... Nie ma mowy o smoku lub butelce.
A jak u Ciebie ?
U Was dziewczyny? Praktykujevie przyzwyczajanie do łóżeczka bo u mnie klapa. Młoda w łożku albo w wózku

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Laurka spi mi na piersi a Tz dzis musial jechac do Warszawy wiec nadrabiam co u Ws

Napisane przez Princesika

Dziewczyny, macie jakiś pomysł co można sobie zamówić w prezencie za około 130 zł dla malucha? Pamiętam, że Kejti brała misia.

Szumiś lub karuzelka z Canpola

gratuluje serdecznie wszystkim nowo rozpakowanym. klask i:
trzymam kciuki za " lawinę " porodów

[mehja]

Napisane przez kejtiCe

A jak Ci się spisuje ten lakier jednowarstwowy? u mnie na stopach rewelacja, ale na dłoniach odpryskuje niestety

niestety też szybko odpryskuje ale ja jeszcze nie znalazłam lakieru który by mi nie odpryskiwał i ładnie wygladał dłuzej niż 2 dni

[groszkolino]

Coś sie pochrzaniło w poście , moja silver odpowiedz hihi

[Irmusia81]

Napisane przez siacha_ck

Ja już bożeny nie jestem w stanie ogarnąć, dlatego Tz-et jak wróci z pracy musi się tym zająć.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

ja się tym jakoś szczególnie nie przejmuję. Przed wejściem pod prysznic biorę lusterko i patrzę jak to wygląda i w którym miejscu trzeba golić. I potem pod prysznicem jadę na czuja. W poprzedniej ciąży wchodziłam do wanny i goliłam się z lusterkiem w ręce. Teraz mi się nie chce. Nie umiałabym z tej wanny wyjść potem A pod prysznicem lusterko całe zaparowane. Tak w miarę żeby buszu nie było i w okolicy blizny po cc i to wystarczy.

[mehja]

Napisane przez sylwka321

odważny tż i Ty tez że po trzech dniach już na uczelnie śmigałaś

nieee, ja byłam wtedy długo po porodzie, syneczka dopiero później odebraliśmy ze szpitala bo był wcześniakiem i musiał zostać dłuzej

[Princesika]

Napisane przez kejtiCe

A ogólnie to jak się czujesz? I jak brzuch wygląda?


Ja myślę tak samo

Ja sie czuje super. W ogole po porodzie moglabym jak Kate wyjsc w sukience przed szpital
brzuch szalu nie ma, troche jest skory jeszvze ale co dnia mniej wiec licze, ze sporo sie wchlonie samo a nad reszta popracujeny.
w ogole jem wlasciwie normalnie, zrezygnowalan tylko z czekolady, na razie z owoców no i warzyw typy kapusta, kalafior czy fasola

[country111]

Napisane przez haniula1803

U mnie zaczyna się nawał pokarmu cycki bola i są ciepłe czekam aż tz przywiezie laktator bo Zosia spi juz 4 godzin i nic se nie robi z tego ze matkę cycki bola do tego zzolka mi trochę więcej wątpię że nas jutro wypuszcza

Pamietaj by za duzo nie sciagac laktatorem tylko mala przystawiaj i zaraz po karmieniu rob sobie zimne oklady. Ja przy nawale myslalam ze wyjde z siebie i polozna sie zlitowala i dala mi jedna tabletke na zbicie pokarmu. Niesamowita ulga.. Trzymaj sie dzielnie bo wiem jak to boli a trwa jeden dzien

[sylwka321]

Myboy fotka pazurkow w załączniku

[Cos_]

Napisane przez Princesika

Zastanawiam się nad Misiem Szumisiem. Ma któraś z Was doświadczenie z nimi?
Albo już bardziej na przyszłość stoliczek edukacyjny?

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Ciekawe, że już 19 czerwca a u lipcówek cisza. Późne te rozpakowywania.

Szumisia ma pierozkowa i kiedys bylo o nich w dd tvn
Cos wam mialam napisac i nie pamietam mam jeszcze ciazowy mozg

Kejtice oby ci sie rozkrecilo,czekamy na Wojtusia

[k a j a]

Kejti woow rusza się cooo do przodu

Wrócilismy właśnie do.domu i jestem padnieta..
Nie zarejestrowalismy Leny bo nie.ma.jeszcze aktu

Pojechalismy do teściów po truskawki a potem do.moje mamy..

Lena nie lubi fotelika.. Strasznie w nim krzyczy. Po czasie się uspokaja ale start jest okropny

Co do ogarniania bożeny.. Ja pojechałam z kilkudniowa. Nie dałam rady w skurczach jej golic. Nogi golilam rano

Iii nie wiem co jeszcze..

[Cos_]

Kaja - dobrze ze Lena krzyczy tylko przy starcie

[kaczuszka1986]

Czesc dziewczyny, nie nadrobie was, ale gratulacje dla wszystkich nowych mam Kejti trzymam kciuki za akcję

Dziś jestem tak zdesperowana że został zakupiony bebilon... Małej mój pokarm nie starcza wisi na cycku jak zje i nic nie leci to się złości i płacze a ja razem z nią i postanowiłam ze dziś na noc dostanie butlę... Nie chciałam tego strasznie.. Ale cóż.. nie będę glodzic dziecka przecież..

[barbaritka84]

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

[moni_ka.g]

Napisane przez Princesika

Odpada wlaśnie leżaczek bo dostanę od koleżanki, odpada mata bo mam i karuzela też bo mam

Maskotka z bijacym sercem, podobno dzieci lubia
Pozytywka montowana do lozeczka
Lampka nocna z projektorem i melodiami

[kaczuszka1986]

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

Gratulacje!!! Wracaj szybko do zdrówka

[moni_ka.g]

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

Gratulacje!!!

[k a j a]

Barbaritka gratulacje!!!

[mehja]

Napisane przez kaczuszka1986

Dziś jestem tak zdesperowana że został zakupiony bebilon... Małej mój pokarm nie starcza wisi na cycku jak zje i nic nie leci to się złości i płacze a ja razem z nią i postanowiłam ze dziś na noc dostanie butlę... Nie chciałam tego strasznie.. Ale cóż.. nie będę glodzic dziecka przecież..

to pewnie chwilowy niedobór pokarmu

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

gratulacje!!!!!!
doczekałaś się i miałaś nosa, że urodzisz o 8 rano

[groszkolino]

Napisane przez kaczuszka1986

Czesc dziewczyny, nie nadrobie was, ale gratulacje dla wszystkich nowych mam Kejti trzymam kciuki za akcję

Dziś jestem tak zdesperowana że został zakupiony bebilon... Małej mój pokarm nie starcza wisi na cycku jak zje i nic nie leci to się złości i płacze a ja razem z nią i postanowiłam ze dziś na noc dostanie butlę... Nie chciałam tego strasznie.. Ale cóż.. nie będę glodzic dziecka przecież..

U mnie to samo. Tez dzis spróbuje z butla. Dam medele bo inne odrzuca. Jak jej cieknie to sie zachłystuje i w ogóle nie chce pic.
Ile Ci wisi ?

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

[COLOR="DarkRed"]gratulacje ! Hihihi ale szybko leci [/

[kaczuszka1986]

Napisane przez groszkolino

U mnie to samo. Tez dzis spróbuje z butla. Dam medele bo inne odrzuca. Jak jej cieknie to sie zachłystuje i w ogóle nie chce pic.
Ile Ci wisi ?



[COLOR="DarkRed"]gratulacje ! Hihihi ale szybko leci [/

Jakby mogła to cały czas, tylko ja odloze to ssie rękę i w krzyk, a właśnie posysa bebilona jakby tydzień nie jadła i wzrok ma takiej ulgi ze w końcu jeść dali...