Mamusie Czerwcowe 2015 - cz. VIII

[siacha_ck]

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

Gratuluję

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[moni_ka.g]

Wczesniej byl temat o dlugosci karmienia i przerwach. Ja nie mam pojecia jak dajecie rade trzymac sie minimum 2-godzinnych przerw. U nas cora bardzo duzo czasu jest aktywna i chce wtedy wisiec na cycku. Przejada sie czasem i ulewa ale jej placzu bez cycka tez nie jestem w stanie zniesc wiec daje.. generalnie karmie czesto i dlugo, oj bardzo dlugo wisi na mnie, chociaz spora czesc cycania to po prostu potrzeba bliskosci a niekoniecznie jedzenia.

Kolejny dzien corcie meczy brzuszek, juz nie mam pojecia od czego.. nabialu nie jem, tylko mleko do kawy, poza tym staram sie zywic raczej normalnie wiec ciezko stwierdzic po czym..

[mehja]

Dziewczyny a smoczki nie pomagają?

[fartuch]

Napisane przez kaczuszka1986

Czesc dziewczyny, nie nadrobie was, ale gratulacje dla wszystkich nowych mam Kejti trzymam kciuki za akcję

Dziś jestem tak zdesperowana że został zakupiony bebilon... Małej mój pokarm nie starcza wisi na cycku jak zje i nic nie leci to się złości i płacze a ja razem z nią i postanowiłam ze dziś na noc dostanie butlę... Nie chciałam tego strasznie.. Ale cóż.. nie będę glodzic dziecka przecież..

ja też ostatnio miałam chwilowy kryzys, i też musiałam dać bebilona. To minie nie martw się pij dużo wody i przystawiaj małą to sie wszystko ułozy

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez mehja

Dziewczyny a smoczki nie pomagają?

mój nie chce smoka, a jak już weżmie to ma go w buzi może dwie minuty

[industria]

Napisane przez kejtiCe

Industria chyba urodzisz, bo umawiałyśmy się, że razem rodzimy

noooo ja myśle jak umowa to umowa ...tylko że u mnie nic sie nie dzieje

Napisane przez kejtiCe

Około 15 miałam już bóle, ale się rozmyły... Trochę mam takiej jasnej krwi na wkładce, trochę plamię czymś brunatnym, taką galaretką
Ogólnie nie wiem czy dziś coś z tego będzie.. Dzieć się rusza w brzuchu, kopie sobie w najlepsze.

Ale zeszła mi cała opuchlizna ze stóp, także poród na pewno jest bliski

czyli pomału sie kula

mi też 2 dni temu zeszła opuchlizna ze stóp, ale to raczej kwestia pogody choooociaż, skoro mówisz że to znak....

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

gratulacje życze szybkiego dojścia do siebie


kejti, ty mnie schizujesz tym swoim porodem. ide zara golić co trzeba, bo ja jestem bardzo punktualna a jak mała bedzie to mieć po mamusi to w nocy wszystko sie może zdarzyć
najważniejsze że zdążyłam pojeść bobu teraz niech sie dzieje co chce

[kejtiCe]

Napisane przez mycha_818

Powiem Ci, że nie chciałabym w ten sposób tego przechodzić, wolałabym z zaskoczenia. Ty już wszystko zrobiłaś i weź teraz czekaj na rozkręcenie się akcji... Przecież to na głowę można dostać ;-)

No można, można.. Chociaż jak poleciało rano i się dowiedziałam o tym rozwarciu to bardzo się stresowałam, a teraz już nie.. po prostu sobie grzecznie czekam

Napisane przez siacha_ck

Ja już bożeny nie jestem w stanie ogarnąć, dlatego Tz-et jak wróci z pracy musi się tym zająć.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Ja na czuja pod prysznicem golę

Napisane przez sylwka321

KejtiCe wychodzi na to ze coś się zaczyna dziać, może powoli powoli i akurat w terminie urodzisz

Też mi się tak wydaje

Napisane przez mehja

niestety też szybko odpryskuje ale ja jeszcze nie znalazłam lakieru który by mi nie odpryskiwał i ładnie wygladał dłuzej niż 2 dni

Mi też wszystko odpryskuje szybko...

Napisane przez Princesika

Ja sie czuje super. W ogole po porodzie moglabym jak Kate wyjsc w sukience przed szpital
brzuch szalu nie ma, troche jest skory jeszvze ale co dnia mniej wiec licze, ze sporo sie wchlonie samo a nad reszta popracujeny.
w ogole jem wlasciwie normalnie, zrezygnowalan tylko z czekolady, na razie z owoców no i warzyw typy kapusta, kalafior czy fasola

No to super wszystko u Ciebie idealne

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

Brawooooooo!!!





U mnie cisza. Nic nie boli. Tylko czop krwisty odchodzi, ale raczej nie na wkładkę, tylko na papier jak się wycieram
Ale zapamiętałam słowa Mehji "czop krwisty=poród bliski"

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez industria

noooo ja myśle jak umowa to umowa ...tylko że u mnie nic sie nie dzieje



czyli pomału sie kula

mi też 2 dni temu zeszła opuchlizna ze stóp, ale to raczej kwestia pogody choooociaż, skoro mówisz że to znak....



gratulacje życze szybkiego dojścia do siebie


kejti, ty mnie schizujesz tym swoim porodem. ide zara golić co trzeba, bo ja jestem bardzo punktualna a jak mała bedzie to mieć po mamusi to w nocy wszystko sie może zdarzyć
najważniejsze że zdążyłam pojeść bobu teraz niech sie dzieje co chce

U mnie też się nic nie działo, aż tu nagle mokro


Aha i jeszcze coś.. najadłam się dziś czereśni!!!

[siacha_ck]

Napisane przez kejtiCe

No można, można.. Chociaż jak poleciało rano i się dowiedziałam o tym rozwarciu to bardzo się stresowałam, a teraz już nie.. po prostu sobie grzecznie czekam


Ja na czuja pod prysznicem golę


Też mi się tak wydaje


Mi też wszystko odpryskuje szybko...


No to super wszystko u Ciebie idealne


Brawooooooo!!!





U mnie cisza. Nic nie boli. Tylko czop krwisty odchodzi, ale raczej nie na wkładkę, tylko na papier jak się wycieram
Ale zapamiętałam słowa Mehji "czop krwisty=poród bliski"

Ja na czuja nie mogę, a Tz-et wszystko dokładnie robi
Coś mi się wydaje, że rano będzie wiadomość od Ciebie, że już po
W końcu chciałaś jeszcze w tej części urodzić a już nie dużo zostało do końca.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[groszkolino]

Napisane przez mehja

Dziewczyny a smoczki nie pomagają?

Dzis na sile jej wrpchnelam lovi. Nukiem pluje, kupił mi tż jeszcze avent i mam.... Zobaczymy.
Pacnelam ja z tym lovi do wózka i na wertepy
Nie daje sie uspokoić żadne łóżeczko żadne smoki tylko cyc i pózniej płacze ze zmęczenia ehhh

Płakać mi sie chce z tej bezradności, nie wiem jak jej pomoc.

Napisane przez moni_ka.g

Wczesniej byl temat o dlugosci karmienia i przerwach. Ja nie mam pojecia jak dajecie rade trzymac sie minimum 2-godzinnych przerw. U nas cora bardzo duzo czasu jest aktywna i chce wtedy wisiec na cycku. Przejada sie czasem i ulewa ale jej placzu bez cycka tez nie jestem w stanie zniesc wiec daje.. generalnie karmie czesto i dlugo, oj bardzo dlugo wisi na mnie, chociaz spora czesc cycania to po prostu potrzeba bliskosci a niekoniecznie jedzenia.

Kolejny dzien corcie meczy brzuszek, juz nie mam pojecia od czego.. nabialu nie jem, tylko mleko do kawy, poza tym staram sie zywic raczej normalnie wiec ciezko stwierdzic po czym..

Ja nie jestem w stanie znieść tego wiszenia bo koniec końców to tez nie działa. Położna mi dzis mówiła ze zero mleka. Żadnej laktozy....


czy któraś z Was ma powiększony węzeł chłonny? Ja mam taki kamień pod praa pacha ze sie zaczynam bać

[kejtiCe]

Napisane przez siacha_ck

Ja na czuja nie mogę, a Tz-et wszystko dokładnie robi
Coś mi się wydaje, że rano będzie wiadomość od Ciebie, że już po
W końcu chciałaś jeszcze w tej części urodzić a już nie dużo zostało do końca.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Zazdroszczę, mój Tż się do tego nie nadaje
Mam nadzieję, bo ileż to można czekać..

[moni_ka.g]

Napisane przez mehja

Dziewczyny a smoczki nie pomagają?

Moja srednio toleruje smoka, tak samo nie chce mleka z butli tknac. Poczuje silikon i awantura.. Bardzo rzadko sie udaje.

[siacha_ck]

Napisane przez kejtiCe

Zazdroszczę, mój Tż się do tego nie nadaje
Mam nadzieję, bo ileż to można czekać..

Ja to się bałam i aż zęby zaciskałam, bo myślałam, że mnie pozacina jak to robi goląc brodę. A tu nic, wszystko gładziutko

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[kaczuszka1986]

Napisane przez fartuch

ja też ostatnio miałam chwilowy kryzys, i też musiałam dać bebilona. To minie nie martw się pij dużo wody i przystawiaj małą to sie wszystko ułozy

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------



mój nie chce smoka, a jak już weżmie to ma go w buzi może dwie minuty

A ile ml zjadła??

[Cos_]

Napisane przez kaczuszka1986

Czesc dziewczyny, nie nadrobie was, ale gratulacje dla wszystkich nowych mam Kejti trzymam kciuki za akcję

Dziś jestem tak zdesperowana że został zakupiony bebilon... Małej mój pokarm nie starcza wisi na cycku jak zje i nic nie leci to się złości i płacze a ja razem z nią i postanowiłam ze dziś na noc dostanie butlę... Nie chciałam tego strasznie.. Ale cóż.. nie będę glodzic dziecka przecież..

Ehh wspolczuje Ci bardzo moze to tylko chwilowy kryzys. A gdybys sprobowala odciagnac laktatorem zeby zobaczyc ile masz.?

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

Gratulacje!!!

[k a j a]

U mnie Lena je co jakieś dwie godziny. Je dość krótko ale dokładnie ile to nie wiem.
Na początku wisiała cały cZas na cycu i już dałam jej smoka ale wyplula i nie chce więc nie zmuszam a i wisieć przestała.

Chciałabym iść jutro na spacer, mam nadzieję ze będzie ładnie, ale muszę wziąć kogoś, tz pracuje, może mama, bo czuje się dość słabo.

[kaczuszka1986]

Napisane przez Cos_

Ehh wspolczuje Ci bardzo moze to tylko chwilowy kryzys. A gdybys sprobowala odciagnac laktatorem zeby zobaczyc ile masz.?






Gratulacje!!!

25ml udało mi się wczoraj odciągnąć - laktator nuk elektryczny.... Z tym że jak ja później przystawilam to coś tam doiła.. A teraz zjadła całą porcję czyli 90ml bebilonu...

[Princesika]

Napisane przez kaczuszka1986

Jakby mogła to cały czas, tylko ja odloze to ssie rękę i w krzyk, a właśnie posysa bebilona jakby tydzień nie jadła i wzrok ma takiej ulgi ze w końcu jeść dali...

Ale jesteś pewna, że to głód a nie potrzeba ssania ot tak?
Zresztą w sumie, masz dużą dziewczynkę, ma duże potrzeby.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Ja w ogóle unikam cycania. Karmię jak słyszę, że połyka, jak słyszę, że nie i widzę, że ciumka tylko to od razu dostawiam. Wtedy tulę, kładę na piersi ale nie daję piersi do miętoszenia

[kaczuszka1986]

Napisane przez Princesika

Ale jesteś pewna, że to głód a nie potrzeba ssania ot tak?
Zresztą w sumie, masz dużą dziewczynkę, ma duże potrzeby.

Na potrzebę ssania ma smoczek który na początku działa a później jest krzyk.. właśnie padła, ciekawe o której pobudka będzie, ewidentnie była głodna bo zasnela, wczoraj do 22 walczyła z cyckami

[Princesika]

Napisane przez kejtiCe

Aha i jeszcze coś.. najadłam się dziś czereśni!!!

Czereśni jedzenie = szybkie rodzenie

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez k a j a

U mnie Lena je co jakieś dwie godziny. Je dość krótko ale dokładnie ile to nie wiem.
Na początku wisiała cały cZas na cycu i już dałam jej smoka ale wyplula i nie chce więc nie zmuszam a i wisieć przestała.

Chciałabym iść jutro na spacer, mam nadzieję ze będzie ładnie, ale muszę wziąć kogoś, tz pracuje, może mama, bo czuje się dość słabo.

A Lena się budzi sama? Moja się nie budzi, raczej rzadko. Budzę ją co 2,5-3 godziny, czasem co 2 godziny budzę.
Czasem je 40 minut a czasem 10.

[mehja]

Kejti a ty CC masz w końcu? żebyś zdążyła do tego szpitala w końcu

[k a j a]

Princesika tak, budzi się sama. Teraz zasnela jakoś o 19 i śpi, będzie zbliżała się do pobudki bo się trochę kręci, postekuje.

Ja też wyjmuje cycka jak słyszę same ciumkanie, bez jedzenia.

[pszczoua]

Barbaritka gratki

Princesika, dobry tekst z tymi czeresniami

Ja też nie daje ciumkac cycka, zamiast tego przytulam, daje smoka itp. Cycek jest do jedzenia i już Siostra TZ przez takie ciumkanie miała później nieźle pod górkę bo jej dzieci musiały spać z nią w łóżku i całą noc cycka w buzi trzymac, jak wypadl to się budziły z płaczem. Karmiła każde 3 lata...

[industria]

Napisane przez Princesika

Czereśni jedzenie = szybkie rodzenie
.

czereśnie mam za oknem, w ogródku, już prawie dojrzałe wprawdzie przydały by im sie jeszcze ze 2 dni słońca ale od biedy bedą dobre


aaa zapomniałam sie pochwalić- powtarzałam dziś badanie moczu- zapalenie pęcherza ugaszone- nie mam leukocytów (tzn jakieś pojedyncze więc spoko) - tak ż furaginka dała rade chyba dam tak małej na drugie

[fartuch]

Napisane przez kaczuszka1986

A ile ml zjadła??

zjadł 90 ml ale na dwa razy w przeciągu godziny, potem spał 4 godz... a mi w miedzy czasie mleko wróciło

[mycha_818]

Napisane przez Irmusia81

ja się tym jakoś szczególnie nie przejmuję. Przed wejściem pod prysznic biorę lusterko i patrzę jak to wygląda i w którym miejscu trzeba golić. I potem pod prysznicem jadę na czuja. W poprzedniej ciąży wchodziłam do wanny i goliłam się z lusterkiem w ręce. Teraz mi się nie chce. Nie umiałabym z tej wanny wyjść potem A pod prysznicem lusterko całe zaparowane. Tak w miarę żeby buszu nie było i w okolicy blizny po cc i to wystarczy.

Ja też na czuja ale zazwyczaj na bidecie bo mi najwygodniej ;-) a potem lusterko i kontrola ;-)

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

Gratulacje :-*

Napisane przez Princesika

Ale jesteś pewna, że to głód a nie potrzeba ssania ot tak?
Zresztą w sumie, masz dużą dziewczynkę, ma duże potrzeby.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Ja w ogóle unikam cycania. Karmię jak słyszę, że połyka, jak słyszę, że nie i widzę, że ciumka tylko to od razu dostawiam. Wtedy tulę, kładę na piersi ale nie daję piersi do miętoszenia

Super, że tak się udaje. Tak właśnie powinno być. Gratuluję:-* Też chciałbym to wprowadzić

[siacha_ck]

Napisane przez industria

czereśnie mam za oknem, w ogródku, już prawie dojrzałe wprawdzie przydały by im sie jeszcze ze 2 dni słońca ale od biedy bedą dobre :


aaa zapomniałam sie pochwalić- powtarzałam dziś badanie moczu- zapalenie pęcherza ugaszone- nie mam leukocytów (tzn jakieś pojedyncze więc spoko) - tak ż furaginka dała rade chyba dam tak małej na drugie

To dobrze, że przeszło
Ja od kilku dni objadam się czereśniami

A jutro będę u teściowej to musze sprawdzić czy już agrest dojrzał

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[sylwka321]

Napisane przez mehja

nieee, ja byłam wtedy długo po porodzie, syneczka dopiero później odebraliśmy ze szpitala bo był wcześniakiem i musiał zostać dłuzej

Aaaa to się rozumie

Napisane przez Princesika

Ja sie czuje super. W ogole po porodzie moglabym jak Kate wyjsc w sukience przed szpital
brzuch szalu nie ma, troche jest skory jeszvze ale co dnia mniej wiec licze, ze sporo sie wchlonie samo a nad reszta popracujeny.
w ogole jem wlasciwie normalnie, zrezygnowalan tylko z czekolady, na razie z owoców no i warzyw typy kapusta, kalafior czy fasola

Wow wow wow dajesz mi nadzieję że można normalnie funkcjonować po porodzie

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

Gratulacje!!!!

Napisane przez kejtiCe

No można, można.. Chociaż jak poleciało rano i się dowiedziałam o tym rozwarciu to bardzo się stresowałam, a teraz już nie.. po prostu sobie grzecznie czekam


U mnie cisza. Nic nie boli. Tylko czop krwisty odchodzi, ale raczej nie na wkładkę, tylko na papier jak się wycieram
Ale zapamiętałam słowa Mehji "czop krwisty=poród bliski"

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------


U mnie też się nic nie działo, aż tu nagle mokro


Aha i jeszcze coś.. najadłam się dziś czereśni!!!

Haha tekst mehji najlepszy

Ja właśnie przywiozłam od teściowej czereśnie

Napisane przez groszkolino

Dzis na sile jej wrpchnelam lovi. Nukiem pluje, kupił mi tż jeszcze avent i mam.... Zobaczymy.
Pacnelam ja z tym lovi do wózka i na wertepy
Nie daje sie uspokoić żadne łóżeczko żadne smoki tylko cyc i pózniej płacze ze zmęczenia ehhh

Płakać mi sie chce z tej bezradności, nie wiem jak jej pomoc.

współczuje, najgorsze uczucie bezradności

Napisane przez siacha_ck

Ja to się bałam i aż zęby zaciskałam, bo myślałam, że mnie pozacina jak to robi goląc brodę. A tu nic, wszystko gładziutko

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

No brawo brawo, ja bym miała obawy przed goleniem przez tż :P jakoś wolę sama na czuja

Napisane przez Princesika

Czereśni jedzenie = szybkie rodzenie [COLOR="Silver"]

Napisane przez industria

czereśnie mam za oknem, w ogródku, już prawie dojrzałe wprawdzie przydały by im sie jeszcze ze 2 dni słońca ale od biedy bedą dobre


aaa zapomniałam sie pochwalić- powtarzałam dziś badanie moczu- zapalenie pęcherza ugaszone- nie mam leukocytów (tzn jakieś pojedyncze więc spoko) - tak ż furaginka dała rade chyba dam tak małej na drugie

No to dobre wieści :brawo:


Byłam z tż na spacerku u teściów, wzięłam sobie kijki żeby mi było lżej ale i tak się zmachalam, więc teściowa odwiozla nas do domu jakby nie patrzeć to z 5 km w jedną stronę...

[k a j a]

Mmm zjadłabym czeresni. Ale jak jadlam tydzień temu to średnio mi smakowały. Mam za to przepyszne truskawki od teściów. Jutro będę robiła ciasto

Zawsze na koniec dnia boli mnie bozenka

[siacha_ck]

Napisane przez k a j a

Mmm zjadłabym czeresni. Ale jak jadlam tydzień temu to średnio mi smakowały. Mam za to przepyszne truskawki od teściów. Jutro będę robiła ciasto

Zawsze na koniec dnia boli mnie bozenka

O ciacho Mam nadzieję, że jutro będą jakieś dobre

To tam gdzie pękłaś? Może wszystko się schodzi i dlatego Cię boli

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

[Irmusia81]

Napisane przez kaczuszka1986

Dziś jestem tak zdesperowana że został zakupiony bebilon... Małej mój pokarm nie starcza wisi na cycku jak zje i nic nie leci to się złości i płacze a ja razem z nią i postanowiłam ze dziś na noc dostanie butlę... Nie chciałam tego strasznie.. Ale cóż.. nie będę glodzic dziecka przecież..

to nic złego przecież A laktację spróbuj rozbujać- pij jak najwięcej, przystawiaj często i ściągaj laktatorem. Ja też miałam taki kryzys na początku, a potem pokarmu zrobiło się wystarczająco dużo i mm poszło w odstawkę.

Napisane przez barbaritka84

Dziś 19.06.2015 o godz. 8:55 przyszła na świat Julia. Waży 3520 i mierzy 56cm. Bolało. Ale już mam to za sobą. Czuję się okropnie bo boleśnie się obkurczam, mam dreszcze i chce mi się wymiotować. Jak trochę dojadę do siebie to opiszę porod.

Gratulacjeklas ki:
Teraz będzie juz tylko lepiej jeśli chodzi o samopoczucie

[Cos_]

Napisane przez kaczuszka1986

25ml udało mi się wczoraj odciągnąć - laktator nuk elektryczny.... Z tym że jak ja później przystawilam to coś tam doiła.. A teraz zjadła całą porcję czyli 90ml bebilonu...

No laktatorem wszystkiego nie sciagniesz ona to co zostalo w cycach wydoi ale pewnie jej nie wystarczylo. Po co sie macie obie meczyc i ty i ona sie stresujecie wtedy.

Masija a co u Was.?
Princesika ty to masz za dobrze