Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX - Strona 28 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-06-28, 11:19   #811
kejtiCe
Zakorzenienie
 
Avatar kejtiCe
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 833
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez industria Pokaż wiadomość
Malej podaje bebilon. Z piersi po scisnieciu czasem cos poleci ale malutko mala wezmie 3 lyczki i sie denerwuje bo juz nic nie ma

Wczoraj mialam pierwszy maly kryzys i sie poryczalam z tego powodu

Walcze laktatorem. Sciagam 2 razy dziennie przez pol godziny i za kazdym razemi z obu piersi jest 20 ml czyli tyle co nic ......ehhhhh ;(
Ściągaj, ściągaj.. mi też się pojawiło w końcu
__________________
K & M
27.02.2013
K & M & W
22.06.2015
kejtiCe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 11:23   #812
haniula1803
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 646
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez fartuch Pokaż wiadomość
u nas nie ma kolek, tylko problemy z kupą tak mi się wydaje. Syn co chwile się napina, ma bardzo twardy brzuszek prostuje bardzo mocno nóżki i jęczy aż jest cały siny... i co chwile to samo. nie wiem jak mu pomóc.

Podaje debridat dalej, mam nadzieje, że w końcu ruszy.

Monika dzięki
To chyba mamy to samo od wczoraj najpierw w ciągu dnia wszystko ok 4 kupy a wieczorem prezenie i płacz, potem pięknie spala do 5 rano a od 5 do 8
placz i prezenie . I wieczorem i rano babcinym sposobem podałam jej trochę rumianku i zaraz szła kupa i spokój może wam też pomoże. I tak się zastanawiam czy u mnie nie jest winne żelazo które biorę na anemię bo sama też mam problem z 2
Szuu, Sylwia - co by się rozkrecilo
haniula1803 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 11:38   #813
sylwka321
Wtajemniczenie
 
Avatar sylwka321
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 643
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
sylwka321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 11:53   #814
Aika213
Wtajemniczenie
 
Avatar Aika213
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 924
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
A jednak sie rozkrecilo ogromne gratulacje

Kolejka odblokowana, pozostałe mogą rodzic
Aika213 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 11:56   #815
kaczuszka1986
Zadomowienie
 
Avatar kaczuszka1986
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: Lublin/Radzyń Podlaski
Wiadomości: 1 702
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
Mega gratulacje!!! I zdrówka dla malutkiej
kaczuszka1986 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 11:59   #816
Domincia_1987
Zadomowienie
 
Avatar Domincia_1987
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 642
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
Gratulacje odpocznij teraz a dla Malutkiej duzo zdrówka
__________________
OD KIEDY CIE POZNAŁAM ROZPOCZĄŁ SIĘ NAPIĘKNIEJSZY RODZIAŁ MOJEGO ŻYCIA



Jedna z wielu
Wierzaca mimo wszystko w swoja siłe
Czasem walczy ze wspomnieniami
Chce zyć tym szcześciem, które teraz ma
Domincia_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 12:15   #817
siacha_ck
Zakorzenienie
 
Avatar siacha_ck
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 388
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
Gratulacje

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka
__________________
ŚLUB

WIKTORIA

SZYMON
siacha_ck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 12:19   #818
kejtiCe
Zakorzenienie
 
Avatar kejtiCe
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 833
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
Gratulacje!!!
__________________
K & M
27.02.2013
K & M & W
22.06.2015
kejtiCe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 12:20   #819
sylwusiach
Zakorzenienie
 
Avatar sylwusiach
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 8 684
Send a message via Skype™ to sylwusiach
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

sylwka gratulacje
sylwusiach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 12:45   #820
myboyismine
Zakorzenienie
 
Avatar myboyismine
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21 826
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
gratulacje
myboyismine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 12:49   #821
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez kejtiCe Pokaż wiadomość
U nas w szpitalu pielęgniarki noworodkowe po szkoleniach laktacyjnych mówią, że dzieci karmione piersią nie mają kolek
jassssne

Cytat:
Napisane przez sylwusiach Pokaż wiadomość
powiedzcie prosze, czemu kazdy pyta czy piersia karmie, ajak mowie ze nie, to dalej pytaja o powod...
to taki standard niestety....

"uwielbiam" to pytanie... a karmisz? nie, głodzę

Cytat:
Napisane przez kejtiCe Pokaż wiadomość
Dziewczyny, Wojtek bardzo często dźwiga już głowę do góry jak go trzymam u mnie na klacie, to normalne? I czy w ogóle mogę go już tak kłaść? I na brzuchu też?
normalne. u mnie oboje od razu podnosili główkę.

możesz kłaść na brzuchu, w końcu na klacie to też na brzuchu moja od jakichś ponad 2 tygodni w ciągu dnia jeśli śpi to tylko na brzuchu, na plecach nie zaśnie..

Cytat:
Napisane przez industria Pokaż wiadomość
Walcze laktatorem. Sciagam 2 razy dziennie przez pol godziny i za kazdym razemi z obu piersi jest 20 ml czyli tyle co nic ......ehhhhh ;(
2 razy dziennie to bardzo mało. kciuki za rozkręcenie laktacji!

Cytat:
Napisane przez Cos_ Pokaż wiadomość
Patryczek ma straszne bole brzucha bylismy dzis na ip.
ojej.. aż tak? współczuję.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Cytat:
Napisane przez haniula1803 Pokaż wiadomość
To chyba mamy to samo od wczoraj najpierw w ciągu dnia wszystko ok 4 kupy a wieczorem prezenie i płacz, potem pięknie spala do 5 rano a od 5 do 8
placz i prezenie . I wieczorem i rano babcinym sposobem podałam jej trochę rumianku i zaraz szła kupa i spokój może wam też pomoże. I tak się zastanawiam czy u mnie nie jest winne żelazo które biorę na anemię bo sama też mam problem z 2
Szuu, Sylwia - co by się rozkrecilo
jabłek się najedz

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
gratulacje!!!
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 12:59   #822
myboyismine
Zakorzenienie
 
Avatar myboyismine
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21 826
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
jassssne



to taki standard niestety....

"uwielbiam" to pytanie... a karmisz? nie, głodzę



normalne. u mnie oboje od razu podnosili główkę.

możesz kłaść na brzuchu, w końcu na klacie to też na brzuchu moja od jakichś ponad 2 tygodni w ciągu dnia jeśli śpi to tylko na brzuchu, na plecach nie zaśnie..



2 razy dziennie to bardzo mało. kciuki za rozkręcenie laktacji!



ojej.. aż tak? współczuję.

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------



jabłek się najedz



gratulacje!!!

rozwaliłaś mnie

owsianka z jabłkiem pomaga hehe
myboyismine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 13:15   #823
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez myboyismine Pokaż wiadomość
rozwaliłaś mnie

owsianka z jabłkiem pomaga hehe
no bo co? butelką to sie nie karmi? ja juz tak odpowiadalam ze glodze jak mialam dosc pytan. zreszta taka odpowiedz zniechecala do kontynuowania tematu
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 13:28   #824
myboyismine
Zakorzenienie
 
Avatar myboyismine
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 21 826
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Ja wczoraj mialam urodziny, patrze-sms od tesciow, myslalam ze zyczenia, a tam pytanie czy mojego pokarmu starcza Malemu ja tam nigdy nie wpadlam na to by wypytywac mamuski jak karmia i dlaczego tak czy tak
myboyismine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 13:38   #825
Cos_
Zakorzenienie
 
Avatar Cos_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 8 766
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
Gratulacje!!!

Monika az tak niestety. Jak dzis tak sie bedzie darl mamy isc na oddzial na obserwacje.
__________________
Kosmetyki:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=905036
Cos_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 13:39   #826
Aika213
Wtajemniczenie
 
Avatar Aika213
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 924
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez myboyismine Pokaż wiadomość
Ja wczoraj mialam urodziny, patrze-sms od tesciow, myslalam ze zyczenia, a tam pytanie czy mojego pokarmu starcza Malemu ja tam nigdy nie wpadlam na to by wypytywac mamuski jak karmia i dlaczego tak czy tak
Wszystkiego najlepszego !
Aika213 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 13:48   #827
fartuch
Zakorzenienie
 
Avatar fartuch
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 687
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez Cos_ Pokaż wiadomość
Gratulacje!!!

Monika az tak niestety. Jak dzis tak sie bedzie darl mamy isc na oddzial na obserwacje.
coś a jak na ip? pomogli mu? podali cokolwiek? Współczuje... Spisz w ogóle cokolwiek?
__________________
Michał 25.05.2015
Piotruś
fartuch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 14:16   #828
haniula1803
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 646
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez myboyismine Pokaż wiadomość
Ja wczoraj mialam urodziny, patrze-sms od tesciow, myslalam ze zyczenia, a tam pytanie czy mojego pokarmu starcza Malemu ja tam nigdy nie wpadlam na to by wypytywac mamuski jak karmia i dlaczego tak czy tak
Sto lat kochana , wszystkie najwspanialszego
Owsiane jadłam chyba na drugi dzień po szpitalu i mała z kolei dostała biegunki wiec teraz się boje, ale jabłka na pewno zjem.
Monika - świetny odpowiedz napewno wykorzystam
Sylwka - gratulacje Zdrówka dla was
Coś - kurde ale się za wami ciągnie normalnie nie wiadomo co napisać, a Próbowałas z czopkiem glicerynowym? trzymam kciuki oby przeszło
haniula1803 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 14:34   #829
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez myboyismine Pokaż wiadomość
Ja wczoraj mialam urodziny, patrze-sms od tesciow, myslalam ze zyczenia, a tam pytanie czy mojego pokarmu starcza Malemu ja tam nigdy nie wpadlam na to by wypytywac mamuski jak karmia i dlaczego tak czy tak
Masakra...

Ja nie rozumiem tej nagonki na karmienie, ciagle pytania czy starcza pokarmu, czy dziecko sie najada, czy tlusty czy wodnisty pokarm.. litosci...
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 14:55   #830
industria
Zakorzenienie
 
Avatar industria
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 489
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm..
gratulacje! Adelka- śliczne imie



korzystając z okazji ze mała słucha muzy , wklepuje mój opis porodu


wszystko zaczelo sie tak ze w niedziele nie umialam zasnąc a jak juz mi sie udalo na chwile przysnąc to o 1 obudzilam sie zlana wodami......

Poszlam sie umyc i mialam juz glupawke nie do opanowania. Adam sie obudzil i zaczal panikowac a ja na to ze luz, nic mnie nie boli, nie mam skurczow, wody czyste wiec mamy czas. No ale za godzine zaczelismy sie zbierac i o 3 w nocy bylismy w szpitalu.
Lekarz, który mnie przyjmował to jakieś nieporozumienie- masakra, w zyciu mnie tak badanie nie bolalo, ale polozne super. Po ktg nadal nie mialam skurczy, na usg wyszlo 3600 ale dla mnie bylo cos nie tak i wiedzialam ze Gosia bedzie duzo wieksza.....
tż-ta wysłałam do domu zeby sie wyspał to wiadomo było ze wszystko potrwa i iałam do niego zadzwonic jak juz bedzie tak daleko...w sensie po wszyskim albo blisko końca....

Skurcze pojawily sie dopiero rano ok 6 , ale caly czas byly co 6 minut i male rozwarcie 4 cm.
zadnych postepów. Dlugo sie meczylam. dla rozmaicenia poprosiłam o lewatywke
ok 12 polozna wziela mnie juz na sale porodowa zeby mnie doprowadzic do wiekszego rozwarcia. Bardzo bylo ciezko skurcze coraz silniejsze a rozwarcie wciaz male. Dostalam oxy.Ja juz bez sil po calej nocy.....
Glowka nie chciala schodzic do kanalu, polozna robila cuda a ja juz plakalam z bolu i zmeczenia. Ok 14 mialam juz skurcza parte ale nie mialam czym przec bo glowka nie zeszla..... myslalam ze umre......dobrze ze poprosilam wczesniej o tą lewatywke bo chyba miałabym kąpiel błotną

O 15 pelne rozwarcie ale coraz slabsze skurcze parte i brak postepow. Ja juz czulam ze bedzie cesarka a polozna zaczela tez juz o tym przebąkiwac.

O 16 skurcz za skurczem ale juz bez partych. Ryczalam z bolu i prosilam o cięcie. No i w kocu podjeli decyzje. Przylazl anestezjolog i zrobil i tak dobrze jak nigdy zaden facet 16.25 Goska byla na swiecie to obwieścila radosnym i donośnym rykiem.
jak ją usłyszałam i zobaczyłam to sie popłakałam.

kiedy mnie szyli to myslalam zeby tylko nie zasnąc i ze musze zadzwonic do Adama bo caly czas bylam sama.
Jak mnie wywozili z operacyjnej to sie okazalo ze adam z malą czeka juz w sali obok bo przyjechal akurat kiedy mnie zabierali na cc.
mloda dostała dyche, 4580 i 60 cm.....

No a potem wszystko juz bylo super a mala jest największa ja calym oddziale


Ja pierdykam. To byl koszmar. Nie wiem jak to przezylam. No ale juz nic nie jest wazne..... tylko ONA
__________________
Małgosia.. 22. 06. 2015
industria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 14:57   #831
k a j a
Zakorzenienie
 
Avatar k a j a
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 225
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Hej Wam!
Sylwka gratuluję!!

U nas spokojnie, jedynie ja d piątku biorę antybiotyk, bo.od dwóch tygodni mam po wenflonie bolacą twardą żyłe i aż stan zapalny mi się.zrobił. Ale Lena jakoś nie reaguje na niego.

Lenka je, śpi i czuwa sobie tak ze dwa razy w ciągu dnia..
Tak ciągnie cyca ze robi jej się druga broda
__________________


Lena
k a j a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 15:47   #832
haniula1803
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 646
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez industria Pokaż wiadomość
gratulacje! Adelka- śliczne imie



korzystając z okazji ze mała słucha muzy , wklepuje mój opis porodu


wszystko zaczelo sie tak ze w niedziele nie umialam zasnąc a jak juz mi sie udalo na chwile przysnąc to o 1 obudzilam sie zlana wodami......

Poszlam sie umyc i mialam juz glupawke nie do opanowania. Adam sie obudzil i zaczal panikowac a ja na to ze luz, nic mnie nie boli, nie mam skurczow, wody czyste wiec mamy czas. No ale za godzine zaczelismy sie zbierac i o 3 w nocy bylismy w szpitalu.
Lekarz, który mnie przyjmował to jakieś nieporozumienie- masakra, w zyciu mnie tak badanie nie bolalo, ale polozne super. Po ktg nadal nie mialam skurczy, na usg wyszlo 3600 ale dla mnie bylo cos nie tak i wiedzialam ze Gosia bedzie duzo wieksza.....
tż-ta wysłałam do domu zeby sie wyspał to wiadomo było ze wszystko potrwa i iałam do niego zadzwonic jak juz bedzie tak daleko...w sensie po wszyskim albo blisko końca....

Skurcze pojawily sie dopiero rano ok 6 , ale caly czas byly co 6 minut i male rozwarcie 4 cm.
zadnych postepów. Dlugo sie meczylam. dla rozmaicenia poprosiłam o lewatywke
ok 12 polozna wziela mnie juz na sale porodowa zeby mnie doprowadzic do wiekszego rozwarcia. Bardzo bylo ciezko skurcze coraz silniejsze a rozwarcie wciaz male. Dostalam oxy.Ja juz bez sil po calej nocy.....
Glowka nie chciala schodzic do kanalu, polozna robila cuda a ja juz plakalam z bolu i zmeczenia. Ok 14 mialam juz skurcza parte ale nie mialam czym przec bo glowka nie zeszla..... myslalam ze umre......dobrze ze poprosilam wczesniej o tą lewatywke bo chyba miałabym kąpiel błotną

O 15 pelne rozwarcie ale coraz slabsze skurcze parte i brak postepow. Ja juz czulam ze bedzie cesarka a polozna zaczela tez juz o tym przebąkiwac.

O 16 skurcz za skurczem ale juz bez partych. Ryczalam z bolu i prosilam o cięcie. No i w kocu podjeli decyzje. Przylazl anestezjolog i zrobil i tak dobrze jak nigdy zaden facet 16.25 Goska byla na swiecie to obwieścila radosnym i donośnym rykiem.
jak ją usłyszałam i zobaczyłam to sie popłakałam.

kiedy mnie szyli to myslalam zeby tylko nie zasnąc i ze musze zadzwonic do Adama bo caly czas bylam sama.
Jak mnie wywozili z operacyjnej to sie okazalo ze adam z malą czeka juz w sali obok bo przyjechal akurat kiedy mnie zabierali na cc.
mloda dostała dyche, 4580 i 60 cm.....

No a potem wszystko juz bylo super a mala jest największa ja calym oddziale


Ja pierdykam. To byl koszmar. Nie wiem jak to przezylam. No ale juz nic nie jest wazne..... tylko ONA
Ale się nameczylas biedna mój poród to pikuś przy twoim, ale prawda jest to ze jaki by nie był to widok naszych dzieciaczków wynagradza wszystko

Kaja - myślałam dzisiaj o Tobie ze coś dawno się nie odzywasz , fajnie ze wszystko u was w miarę ok, buziaki dla was
haniula1803 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 16:14   #833
kejtiCe
Zakorzenienie
 
Avatar kejtiCe
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 833
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Ja właśnie bujam moje dziecko w foteliku... coraz bardziej wymagający się robi



Mój opis:
W niedzielę 21.06 byłam u siostrzenicy na urodzinach i już wiedziałam, że jest coś nie tak.. robiłam kupę chyba z 3 razy, plecy mnie bolały tak mocno, że nie mogłam chodzić i czułam ogromny nacisk na biodra. Wszyscy mi już mówili, że nadchodzi ten czas... o 5 rano w poniedziałek poczułam delikatny ból w podbrzuszu. Nie bolało mocno, ale czułam, że to już jest TO! Powoli zaczynało się rozkręcać, więc około 7 wzięłam nospe max, po której nie przeszło Tż wstał o 8 i zjedliśmy razem śniadanie. Zastanawiał się czy iść do pracy, ale wysłałam go, bo miałam jeszcze w ten dzień spotkać się z położną. Poszłam pod prysznic i tam zobaczyłam, że zaczyna odchodzić mi śluz podbarwiony krwią, więc ogarnęłam się szybko i dzwoniłam do Tża, że raczej niedługo pojedziemy na ip. Potem dzwoniłam do położnej, ale nie odbierała... I już mnie zdenerwowała Zjadłam trochę czereśni i zaczęłam MOCNO wymiotować, a przy tym znowu krwawić, więc Tż szybko wrócił z warsztatu, pojechaliśmy jeszcze do sklepu kupić wodę i prosto do szpitala. Tam czekałam w kolejce, ale jak usłyszeli, że krew to od razu mnie przyjęli. Wziął mnie na badanie taki doktor i robi to usg, i robi.. i pyta się mnie ile ja ważyłam przy urodzeniu. Ja oczywiście nie wiedziałam , trochę był wredny ale mniejsza z tym. Wyszła mu waga 4870 i zadzwonili po ordynatora, żeby to potwierdzić, bo według nich miałam mały brzuch. Przyszedł ordynator i jemu waga Małego wyszła 5100!!! No więc decyzja, że o 15 będzie cc. Położyli mnie na patoli ciąży, to akurat było około 13, zaczęli robić ktg i wychodziły na nim skurcze co 8 minut, ale ja je czułam tak jakbym miała lekki okres dostać. Wysłałam Tża na obiad i miał być przed 15 u mnie. Po ktg wziął mnie lekarz na badanie, a ja dalej krwawiłam i krwawiłam... Potem leżałam sobie już z cewnikiem na tej patoli i nagle przychodzi babka, że JEDZIEMY! Ja spanikowałam, bo Tża jeszcze nie ma... No ale nie miałam wyboru, musiałam za nią lecieć i na korytarzu kłaść się na łóżko. Stres ogromny, Boże... serce chciało mi chyba wyskoczyć. Jak zawiezli mnie na blok, to zobaczyłam, że pielęgniarką jest mojego szwagra rodzina i chyba bez niej bym tam oszalała... Anestezjolog bardzo długo mi się wkuwał, chyba z 3 razy próbował, bo u mnie musiał zrobić to wyżej ze względu na dyskopatie. Ta pielęgniarka ciągle mnie przytulała, pocieszała, pytała czy wszystko jest dobrze. Oczywiście było, ale aż się trzęsłam cała. Potem ciepełko w nogach i strasznie dziwne uczucie niemocy Zaczęli mnie ciąć, a mi zdrętwiała cała prawa ręka i poczułam bardzo silny ból gdzieś w karku. Okazało się, że znieczulenie poszło trochę za wysoko, bo byłam zdrętwiała od obojczyków w dół, więc ustawili to łóżko inaczej i zaczęło puszczać, ale i tak nie czułam niczego od piersi w dół. Ciśnienie skakało do góry aż cała ta aparatura piszczała, a ta pani ciągle mnie uspokajała, mówiła do mnie, żeby odwrócić moją uwagę. Zaczęli wyciągać Małego, słyszałam, że mówią już, że jest główka i że jest bardzo wciśnięty we mnie, więc naprawdę mocno go wyszarpywali. Zaczęłam pytać się czemu nie płacze, aż nagle usłyszałam ten płacz od razu sama zaczęłam płakać (i teraz też płaczę), a Mały po chwili ryczał naprawdę mocno, aż się wszyscy śmiali, że on koniecznie chce wrócić do brzucha! Dostałam go do pocałowania i był taki mięciutki Ja dostałam coś na uspokojenie. Pod blok przyszedł po mnie Tż i tak się ucieszyłam, że już go widzę Okazało się, że przyszedł do szpitala chwilkę po tym jak mnie zabrali, więc czekał już na porodówce i widział Małego. Zawieźli mnie na salę i tam już dostałam Wojtka pod opiekę na cały pobyt w szpitalu.
Wojtek urodził się o 15.28, ważył 4600 i mierzył 59


Pionizację miałam dopiero o 5 rano
__________________
K & M
27.02.2013
K & M & W
22.06.2015
kejtiCe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 16:33   #834
201710041131
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 262
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Dziewczyny piękne opisy porodów

Sylwia gratulacje! Moje poganianki były skuteczne

Ja właśnie wróciłam od rodziców, lekko plamiłam cały dzień, krew rzadka (albo ze śluzem? ciemna ale rzadka) leciała jeszcze z 2 godziny temu, kiedy poszłam do łazienki siku i w toalecie zobaczyłam, że trochę tej krwi ze mnie wyleciało. I cisza teraz. Czuję się dobrze, dzisiaj nie rodzę, bo niedziela, a jutro mam na 16 fryzjera, więc też nie mogę. Ciśnienie po lekach nawet ok, ok. 140 na 90.
201710041131 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 17:01   #835
siacha_ck
Zakorzenienie
 
Avatar siacha_ck
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 388
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Industria, KejtiCe piękne opisy


Wróciliśmy ze spaceru. Tz-et z Wiki pojechali do teściowej a ja biorę się za pieczenie szarlotki.

U mnie co jakiś czas skurcze co 10 min i później przerwa. Cały czas plamie.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka
__________________
ŚLUB

WIKTORIA

SZYMON
siacha_ck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 17:22   #836
Aika213
Wtajemniczenie
 
Avatar Aika213
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 2 924
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez industria Pokaż wiadomość
gratulacje! Adelka- śliczne imie



korzystając z okazji ze mała słucha muzy , wklepuje mój opis porodu


wszystko zaczelo sie tak ze w niedziele nie umialam zasnąc a jak juz mi sie udalo na chwile przysnąc to o 1 obudzilam sie zlana wodami......

Poszlam sie umyc i mialam juz glupawke nie do opanowania. Adam sie obudzil i zaczal panikowac a ja na to ze luz, nic mnie nie boli, nie mam skurczow, wody czyste wiec mamy czas. No ale za godzine zaczelismy sie zbierac i o 3 w nocy bylismy w szpitalu.
Lekarz, który mnie przyjmował to jakieś nieporozumienie- masakra, w zyciu mnie tak badanie nie bolalo, ale polozne super. Po ktg nadal nie mialam skurczy, na usg wyszlo 3600 ale dla mnie bylo cos nie tak i wiedzialam ze Gosia bedzie duzo wieksza.....
tż-ta wysłałam do domu zeby sie wyspał to wiadomo było ze wszystko potrwa i iałam do niego zadzwonic jak juz bedzie tak daleko...w sensie po wszyskim albo blisko końca....

Skurcze pojawily sie dopiero rano ok 6 , ale caly czas byly co 6 minut i male rozwarcie 4 cm.
zadnych postepów. Dlugo sie meczylam. dla rozmaicenia poprosiłam o lewatywke
ok 12 polozna wziela mnie juz na sale porodowa zeby mnie doprowadzic do wiekszego rozwarcia. Bardzo bylo ciezko skurcze coraz silniejsze a rozwarcie wciaz male. Dostalam oxy.Ja juz bez sil po calej nocy.....
Glowka nie chciala schodzic do kanalu, polozna robila cuda a ja juz plakalam z bolu i zmeczenia. Ok 14 mialam juz skurcza parte ale nie mialam czym przec bo glowka nie zeszla..... myslalam ze umre......dobrze ze poprosilam wczesniej o tą lewatywke bo chyba miałabym kąpiel błotną

O 15 pelne rozwarcie ale coraz slabsze skurcze parte i brak postepow. Ja juz czulam ze bedzie cesarka a polozna zaczela tez juz o tym przebąkiwac.

O 16 skurcz za skurczem ale juz bez partych. Ryczalam z bolu i prosilam o cięcie. No i w kocu podjeli decyzje. Przylazl anestezjolog i zrobil i tak dobrze jak nigdy zaden facet 16.25 Goska byla na swiecie to obwieścila radosnym i donośnym rykiem.
jak ją usłyszałam i zobaczyłam to sie popłakałam.

kiedy mnie szyli to myslalam zeby tylko nie zasnąc i ze musze zadzwonic do Adama bo caly czas bylam sama.
Jak mnie wywozili z operacyjnej to sie okazalo ze adam z malą czeka juz w sali obok bo przyjechal akurat kiedy mnie zabierali na cc.
mloda dostała dyche, 4580 i 60 cm.....

No a potem wszystko juz bylo super a mala jest największa ja calym oddziale


Ja pierdykam. To byl koszmar. Nie wiem jak to przezylam. No ale juz nic nie jest wazne..... tylko ONA
To sie namęczylas ale warto było.

Cytat:
Napisane przez kejtiCe Pokaż wiadomość
Ja właśnie bujam moje dziecko w foteliku... coraz bardziej wymagający się robi



Mój opis:
W niedzielę 21.06 byłam u siostrzenicy na urodzinach i już wiedziałam, że jest coś nie tak.. robiłam kupę chyba z 3 razy, plecy mnie bolały tak mocno, że nie mogłam chodzić i czułam ogromny nacisk na biodra. Wszyscy mi już mówili, że nadchodzi ten czas... o 5 rano w poniedziałek poczułam delikatny ból w podbrzuszu. Nie bolało mocno, ale czułam, że to już jest TO! Powoli zaczynało się rozkręcać, więc około 7 wzięłam nospe max, po której nie przeszło Tż wstał o 8 i zjedliśmy razem śniadanie. Zastanawiał się czy iść do pracy, ale wysłałam go, bo miałam jeszcze w ten dzień spotkać się z położną. Poszłam pod prysznic i tam zobaczyłam, że zaczyna odchodzić mi śluz podbarwiony krwią, więc ogarnęłam się szybko i dzwoniłam do Tża, że raczej niedługo pojedziemy na ip. Potem dzwoniłam do położnej, ale nie odbierała... I już mnie zdenerwowała Zjadłam trochę czereśni i zaczęłam MOCNO wymiotować, a przy tym znowu krwawić, więc Tż szybko wrócił z warsztatu, pojechaliśmy jeszcze do sklepu kupić wodę i prosto do szpitala. Tam czekałam w kolejce, ale jak usłyszeli, że krew to od razu mnie przyjęli. Wziął mnie na badanie taki doktor i robi to usg, i robi.. i pyta się mnie ile ja ważyłam przy urodzeniu. Ja oczywiście nie wiedziałam , trochę był wredny ale mniejsza z tym. Wyszła mu waga 4870 i zadzwonili po ordynatora, żeby to potwierdzić, bo według nich miałam mały brzuch. Przyszedł ordynator i jemu waga Małego wyszła 5100!!! No więc decyzja, że o 15 będzie cc. Położyli mnie na patoli ciąży, to akurat było około 13, zaczęli robić ktg i wychodziły na nim skurcze co 8 minut, ale ja je czułam tak jakbym miała lekki okres dostać. Wysłałam Tża na obiad i miał być przed 15 u mnie. Po ktg wziął mnie lekarz na badanie, a ja dalej krwawiłam i krwawiłam... Potem leżałam sobie już z cewnikiem na tej patoli i nagle przychodzi babka, że JEDZIEMY! Ja spanikowałam, bo Tża jeszcze nie ma... No ale nie miałam wyboru, musiałam za nią lecieć i na korytarzu kłaść się na łóżko. Stres ogromny, Boże... serce chciało mi chyba wyskoczyć. Jak zawiezli mnie na blok, to zobaczyłam, że pielęgniarką jest mojego szwagra rodzina i chyba bez niej bym tam oszalała... Anestezjolog bardzo długo mi się wkuwał, chyba z 3 razy próbował, bo u mnie musiał zrobić to wyżej ze względu na dyskopatie. Ta pielęgniarka ciągle mnie przytulała, pocieszała, pytała czy wszystko jest dobrze. Oczywiście było, ale aż się trzęsłam cała. Potem ciepełko w nogach i strasznie dziwne uczucie niemocy Zaczęli mnie ciąć, a mi zdrętwiała cała prawa ręka i poczułam bardzo silny ból gdzieś w karku. Okazało się, że znieczulenie poszło trochę za wysoko, bo byłam zdrętwiała od obojczyków w dół, więc ustawili to łóżko inaczej i zaczęło puszczać, ale i tak nie czułam niczego od piersi w dół. Ciśnienie skakało do góry aż cała ta aparatura piszczała, a ta pani ciągle mnie uspokajała, mówiła do mnie, żeby odwrócić moją uwagę. Zaczęli wyciągać Małego, słyszałam, że mówią już, że jest główka i że jest bardzo wciśnięty we mnie, więc naprawdę mocno go wyszarpywali. Zaczęłam pytać się czemu nie płacze, aż nagle usłyszałam ten płacz od razu sama zaczęłam płakać (i teraz też płaczę), a Mały po chwili ryczał naprawdę mocno, aż się wszyscy śmiali, że on koniecznie chce wrócić do brzucha! Dostałam go do pocałowania i był taki mięciutki Ja dostałam coś na uspokojenie. Pod blok przyszedł po mnie Tż i tak się ucieszyłam, że już go widzę Okazało się, że przyszedł do szpitala chwilkę po tym jak mnie zabrali, więc czekał już na porodówce i widział Małego. Zawieźli mnie na salę i tam już dostałam Wojtka pod opiekę na cały pobyt w szpitalu.
Wojtek urodził się o 15.28, ważył 4600 i mierzył 59


Pionizację miałam dopiero o 5 rano
Piękny opis
Aika213 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 17:23   #837
country111
Zakorzenienie
 
Avatar country111
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3 183
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Sylwka gratulacje

Tak po przeczytaniu opisu przypomnialam sobie jak podczas porodu caly czas marudzilam, ze mnie ten wenflon denerwuje
country111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 17:28   #838
alkamor
Zakorzenienie
 
Avatar alkamor
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Sk-ce
Wiadomości: 12 413
GG do alkamor
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez kejtiCe Pokaż wiadomość
U nas w szpitalu pielęgniarki noworodkowe po szkoleniach laktacyjnych mówią, że dzieci karmione piersią nie mają kolek
Bez przesady..co prawda przy odpowiedniej diecie zdarza się to rzadziej ale nie ze wcale....No chyba że dziecko nie wymaga diety

Cytat:
Napisane przez sylwusiach Pokaż wiadomość
zaczynamy odliczanie do konca czerwca dziewczynki:brzy dal:

u mnie mala teraz spi z mezem w lozku a ja zaczelam porzadki hehh, mam tyle energii, posprzatalam salon, poprzestawialam troche meble jeszcze kuchnie garne a pozniej maz posprzata lazienke

powoli ogarniam sie z sytuacja

powiedzcie prosze, czemu kazdy pyta czy piersia karmie, ajak mowie ze nie, to dalej pytaja o powod...

ktora rodzi???
A ja spotkałam.sie z pytaniem kiedy przechodzę na butle...

Cytat:
Napisane przez kejtiCe Pokaż wiadomość
aż mam ochotę zapytać czemu nie karmisz





Dziewczyny, Wojtek bardzo często dźwiga już głowę do góry jak go trzymam u mnie na klacie, to normalne? I czy w ogóle mogę go już tak kłaść? I na brzuchu też?
Moja ma to samo. A jak leży na mnie "na żabę" to próbuje się nogami odepchnac ale na brzuszku można kłaść normalnie bo z Kubą jak byłam na noworodkach to mówiły żeby kłaść zresztą u mojej Majki to jest ukochana pozycja

Cytat:
Napisane przez sylwka321 Pokaż wiadomość
Laski po ciężkich przebojach Adelka jest już z nami przyszła na świat o 11:00, 3300 g, 53 cm. Na razie nie mam jej przy sobie bo jest na noworodkach, dostała 7/10, bo miała lekkie niedotlenienie i było jej zimno.... nie mogłam już wytrzymać wczoraj tych skurczy i o 2 pojechaliśmy na ip, miałam już rozwarcie na 2 cm. opis zmajstruje w wolnej chwili bo jestem zajechana.... To było dla mnie ciężkie wyzwanie, cieszę się że mam już to za sobą...
Moje gratulacje

Byliśmy 5 godzin na Dworku...we trójkę tzn ja,Maja i Kuba...Ledwo żyję i dopiero godzinę temu sobie przypomniałam że jeszcze nic nie jadłam Dzisiaj...super

Aaa...mówiłam że nie będę chwalić dziecka i nie będę ale pochwalę wózek...przypominam że mamy Nico Plus i jestem z niego za☠☠☠iscie zadowolona! Oo!

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Kurde jak.chodzę normalnie po domu to w zasadzie już nie krwawie..chyba że z kluska na rękach się podnoszeni mięśnie napne...ale jak wracam ze spaceru to mnie zalewaaa
__________________
Kuba

Maja
alkamor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 17:55   #839
sylwusiach
Zakorzenienie
 
Avatar sylwusiach
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 8 684
Send a message via Skype™ to sylwusiach
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Cytat:
Napisane przez alkamor Pokaż wiadomość
Bez przesady..co prawda przy odpowiedniej diecie zdarza się to rzadziej ale nie ze wcale....No chyba że dziecko nie wymaga diety


A ja spotkałam.sie z pytaniem kiedy przechodzę na butle...


Moja ma to samo. A jak leży na mnie "na żabę" to próbuje się nogami odepchnac ale na brzuszku można kłaść normalnie bo z Kubą jak byłam na noworodkach to mówiły żeby kłaść zresztą u mojej Majki to jest ukochana pozycja


Moje gratulacje

Byliśmy 5 godzin na Dworku...we trójkę tzn ja,Maja i Kuba...Ledwo żyję i dopiero godzinę temu sobie przypomniałam że jeszcze nic nie jadłam Dzisiaj...super

Aaa...mówiłam że nie będę chwalić dziecka i nie będę ale pochwalę wózek...przypominam że mamy Nico Plus i jestem z niego za☠☠☠iscie zadowolona! Oo!

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Kurde jak.chodzę normalnie po domu to w zasadzie już nie krwawie..chyba że z kluska na rękach się podnoszeni mięśnie napne...ale jak wracam ze spaceru to mnie zalewaaa


ja tez mam takiego powera, chodze, wszytsko robie, nagle zaczzyna mnie bolec bruch i dupa.. musze wziac cos przeciwbolowego i chwile posiedziec .. ale i tak dobrze sie czuje i prawie nie krwawie.
sylwusiach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-28, 18:08   #840
sylwka321
Wtajemniczenie
 
Avatar sylwka321
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 643
Dot.: Czerwcowe Mamusie 2015 - cz. IX

Dzięki dziewczyny

Cytat:
Napisane przez industria Pokaż wiadomość
gratulacje! Adelka- śliczne imie



korzystając z okazji ze mała słucha muzy , wklepuje mój opis porodu


wszystko zaczelo sie tak ze w niedziele nie umialam zasnąc a jak juz mi sie udalo na chwile przysnąc to o 1 obudzilam sie zlana wodami......

Poszlam sie umyc i mialam juz glupawke nie do opanowania. Adam sie obudzil i zaczal panikowac a ja na to ze luz, nic mnie nie boli, nie mam skurczow, wody czyste wiec mamy czas. No ale za godzine zaczelismy sie zbierac i o 3 w nocy bylismy w szpitalu.
Lekarz, który mnie przyjmował to jakieś nieporozumienie- masakra, w zyciu mnie tak badanie nie bolalo, ale polozne super. Po ktg nadal nie mialam skurczy, na usg wyszlo 3600 ale dla mnie bylo cos nie tak i wiedzialam ze Gosia bedzie duzo wieksza.....
tż-ta wysłałam do domu zeby sie wyspał to wiadomo było ze wszystko potrwa i iałam do niego zadzwonic jak juz bedzie tak daleko...w sensie po wszyskim albo blisko końca....

Skurcze pojawily sie dopiero rano ok 6 , ale caly czas byly co 6 minut i male rozwarcie 4 cm.
zadnych postepów. Dlugo sie meczylam. dla rozmaicenia poprosiłam o lewatywke
ok 12 polozna wziela mnie juz na sale porodowa zeby mnie doprowadzic do wiekszego rozwarcia. Bardzo bylo ciezko skurcze coraz silniejsze a rozwarcie wciaz male. Dostalam oxy.Ja juz bez sil po calej nocy.....
Glowka nie chciala schodzic do kanalu, polozna robila cuda a ja juz plakalam z bolu i zmeczenia. Ok 14 mialam juz skurcza parte ale nie mialam czym przec bo glowka nie zeszla..... myslalam ze umre......dobrze ze poprosilam wczesniej o tą lewatywke bo chyba miałabym kąpiel błotną

O 15 pelne rozwarcie ale coraz slabsze skurcze parte i brak postepow. Ja juz czulam ze bedzie cesarka a polozna zaczela tez juz o tym przebąkiwac.

O 16 skurcz za skurczem ale juz bez partych. Ryczalam z bolu i prosilam o cięcie. No i w kocu podjeli decyzje. Przylazl anestezjolog i zrobil i tak dobrze jak nigdy zaden facet 16.25 Goska byla na swiecie to obwieścila radosnym i donośnym rykiem.
jak ją usłyszałam i zobaczyłam to sie popłakałam.

kiedy mnie szyli to myslalam zeby tylko nie zasnąc i ze musze zadzwonic do Adama bo caly czas bylam sama.
Jak mnie wywozili z operacyjnej to sie okazalo ze adam z malą czeka juz w sali obok bo przyjechal akurat kiedy mnie zabierali na cc.
mloda dostała dyche, 4580 i 60 cm.....

No a potem wszystko juz bylo super a mala jest największa ja calym oddziale


Ja pierdykam. To byl koszmar. Nie wiem jak to przezylam. No ale juz nic nie jest wazne..... tylko ONA
Noo to widzę przeżycia podobne do moich :p grunt ze juz po wszystkim





Cytat:
Napisane przez szuuu Pokaż wiadomość
Dziewczyny piękne opisy porodów

Sylwia gratulacje! Moje poganianki były skuteczne

Ja właśnie wróciłam od rodziców, lekko plamiłam cały dzień, krew rzadka (albo ze śluzem? ciemna ale rzadka) leciała jeszcze z 2 godziny temu, kiedy poszłam do łazienki siku i w toalecie zobaczyłam, że trochę tej krwi ze mnie wyleciało. I cisza teraz. Czuję się dobrze, dzisiaj nie rodzę, bo niedziela, a jutro mam na 16 fryzjera, więc też nie mogę. Ciśnienie po lekach nawet ok, ok. 140 na 90.






Cytat:
Napisane przez siacha_ck Pokaż wiadomość
Industria, KejtiCe piękne opisy


Wróciliśmy ze spaceru. Tz-et z Wiki pojechali do teściowej a ja biorę się za pieczenie szarlotki.

U mnie co jakiś czas skurcze co 10 min i później przerwa. Cały czas plamie.

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka
Szuu, siacha kolejka odblokowana, także śmiało, nie krepujcie się


Mam już aniołka obok siebie, mamy za sobą pierwsze karmienie, które poszło super, zalapala od razu o co kaman. Leży teraz obok mnie i nie mogę się na nią napatrzec, ma takie czarne długie włosy
Byłam się już wykąpać, chodzenie sprawia trudność, ale jakoś daję radę
sylwka321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-15 21:34:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.