Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII

[TusiaeM]

Napisane przez meneq

Nadgarstkowe sa niewiele warte, nie mozesz gdzies normalnym zmierzyc?

Napisane przez owieczkaa

Nadgarstkowy niestety jest nic nie warty. Jak masz problem z ciśnieniem to lepiej zainwestuj w ramienny, 90 zł kosztują.

Raz mogę iść do apteki, ale ja mam mierzyć 2 razy dziennie więc nie będę latać :/
Pożyczę jutro od teściów, a jak nie to kupie zwykły.

Napisane przez olkma

Jaki macie krem/maść na popękane brodawki?
Czy trzeba waszą maść/krem zmywać przed karmieniem?
Zamawiam na gemini i nie wiem który wybrać...

Lanolinę i podobno jako jedynej jej nie trzeba zmywać.

[party_girl7]

Napisane przez agu23gda

Hej dziewczyny. A ja dzisiaj punkt 10 stawilam sie w lumpie. Miala byc nowa dostawa. Wchodze a tam rzeznia! Szok! Tyle ludzi. Pchaja sie. Jeden na drugiego. Wylowilam tylko kilka bodziakow, spioszki i pajaca i poszlam. Pojde popoludniu jak sie opanuje. To juz jest przesada zeby sie szarpac o ubrania w lumpie :P swoja droga brakuje mi tylko kaftanikow i spiochow. A mimo to jak ide i widze pajaca w idealnym stanie albo body to biore. Mam ich juz tyle ze moje dziecko jest zapajacowane do przyszlego roku w rozne kolory i rozmiary

U mnie tak właśnie wygląda wyprzedaż wszystkiego po 1zl raz w tyg , kolejka na otwarcie się spora ustawia no i masa ludzi, ścisk, duchota, przepychanie... Ostatnio byłam ale nie wiem czy w ciąży jeszcze się odwaze. Tylko jak u mnie pójdziesz po południu to puste wieszaki zastaniesz:p...

Napisane przez olkma

Jaki macie krem/maść na popękane brodawki?
Czy trzeba waszą maść/krem zmywać przed karmieniem?
Zamawiam na gemini i nie wiem który wybrać...

Ja mam z Ziaji lano maść, sama lanolina, nie trzeba zmywać przed karmieniem i 11zl za tubke 15ml, zobaczymy czy spasuje.

[fatal21]

Gdzie mam ustawić w taptalk żeby mi wyskakiwaky na ekranie inf o tym że coś napisalyscie

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Ja tez lanolina. Jak się wchłonie to nie trzeba zmywać. Ale zanim ją zastosuje to najpierw swoje mleko. Jakby było bardzo źle to bepanthen ale to już chyba trzeba zmywać.

[fatal21]

Już znalazlam

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[loudres]

Napisane przez olkma

Jaki macie krem/maść na popękane brodawki?
Czy trzeba waszą maść/krem zmywać przed karmieniem?
Zamawiam na gemini i nie wiem który wybrać...

Ja chciałam właśnie lano maść. Z tym niezmywaniem kremu z sutkow to tak nie do końca jest.. przeciez przed karmieniem i tak wypadałoby przetrzeć pierś. . Wiec i krem tez schodzi. Nie kupiłam lano maści, bo jak przed chwilka pisałam pani z apteki poleciła mi bardzo linoderm mama skład to: hipoalergiczna lanolina, olej kokosowy, masło shea, pantenol, olej wiesiolkowy, wyciąg z rumianku, wosk pszczeli, witamina E . I tu pisze ze ze względów higienicznych brodawki przecierać przed karmieniem. no i koszt za 15ml 7.99zl

[misiskuku]

Dziewczyny kojarzycie gdzie można kupić takie pudełka do zawieszenia przy łóżeczku jak na tym filmiku?

http://ciaza.siostraania.pl/33-tydzi...-my-chyba-tez/

Będę miała małą komodę obok na ubranka więc tylko na niej miejsce na kosmetyki dla małej, przydałoby się takie coś.

[Kissmisiaa]

Napisane przez ridja devojka

"Powszechnie znane" to w mojej opinii jest coś, czego nie muszę wygrzebywać w necie, tylko jestem informowana przez np. lekarza. Zresztą nie wiem, może nie umiem zaakceptować, że polska służba zdrowia działa tak, jak działa. Masz rację, że mam nastawienie negatywne, ale jestem po prostu wystraszona, nic mnie w życiu tak nie przerażało jak wizja porodu i nic mnie nie wkurza bardziej, niż opłacani z naszych podatków pracownicy, którzy robią łachę, a to jest częste i w służbie zdrowia, i w ZUS-ie i we wszelkich urzędach... nie jestem raczej pyskata i rezolutna w momencie stresu, zacinam się, chce mi się płakać i nie umiem zawalczyć o swoje. Dzwonienie do obcych ludzi mnie stresuje, chodzenie i załatwianie różnych spraw też. Dlatego jak wszystko idzie gładko i wszyscy są mili i kompetentni spada mi kamień z serca. Na pewno można znaleźć super położną, ale ja właśnie nie wiem gdzie. Mnie się podoba pani pracująca u mojego gina, ale nie wiem czy każda położna jest też położną środowiskową? Mogę ją zapytać przy kolejnej wizycie, czy jest taka możliwość. Innej nie znam po prostu.



Mi nie było szkoda, bo pracowałam na zastępstwo i wiedziałam, że i tak bym lada chwila z tej pracy odeszła. W sumie odeszłam może 2 tygodnie wcześniej, niż i tak bym musiała. Dlatego pod koniec bardzo mi się już tam nie chciało chodzić. Fajni ludzie, miła atmosfera, na pewno ich odwiedzę kiedyś na kawę - zresztą z moją poprzedniczką/następczynią się fajnie dogadywałam.



Ja miałam dziś podobnie. Przebudziłam się w nocy jak mąż wracał z pracy. Chciało mi się siku więc czekałam, aż zwolni toaletę, a młoda zaczęła wygibasy (albo zaczęła już wcześniej, ale ja poczułam jak się przebudziłam). I tak szalała jak w końcu poszliśmy oboje spać i mąż przyłożył rękę do brzucha, to w pewnym momencie zasadziła takie kopniaki, że aż się wystraszył. Pierwszy raz poczuł tyle silnych ruchów na raz. Mówi "jaka wredota, żeby tak matkę kopać..." No istna zumba.

Ridja ty mi trochę mnie przypominasz. Jak miałam iść gdzieś coś załatwić to dostawałam białej gorączki.
A teraz jakoś odwróciło mi się o 360 stopni głównie dzięki mężowi i idę załatwiam dopytuje się itp.
Nie mam z tym problemu. Musisz się odważyć

Napisane przez agu23gda

Hej dziewczyny. A ja dzisiaj punkt 10 stawilam sie w lumpie. Miala byc nowa dostawa. Wchodze a tam rzeznia! Szok! Tyle ludzi. Pchaja sie. Jeden na drugiego. Wylowilam tylko kilka bodziakow, spioszki i pajaca i poszlam. Pojde popoludniu jak sie opanuje. To juz jest przesada zeby sie szarpac o ubrania w lumpie swoja droga brakuje mi tylko kaftanikow i spiochow. A mimo to jak ide i widze pajaca w idealnym stanie albo body to biore. Mam ich juz tyle ze moje dziecko jest zapajacowane do przyszlego roku w rozne kolory i rozmiary

Nooo w lumpkach potrafią być akcje jeszcze w szczególności w takich gdzie są fajne ciuchy.

Napisane przez owieczkaa

Nadgarstkowy niestety jest nic nie warty. Jak masz problem z ciśnieniem to lepiej zainwestuj w ramienny, 90 zł kosztują.

Ale co to za życie

Idę się relaksować na moim pięęęknym balkonie

Ale Ci zazdroszczę
Ja tez będę się zaraz relaksować ale przy obiadku ☺

[fatal21]

Ją chwilke jakąś na m droga yzywalam ale chyba tydz

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[Kissmisiaa]

Napisane przez fatal21

Już znalazlam

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Tapatalk wcale nie taki straszny jak go malują

[Blondynka17]

Czy u was tez jest jakas inwazja much?? Normalnie nie nadążam z wybijaniem tych gadzin!

[fatal21]

U nas na wsi masakra dodatkowo mamy konie więc ....

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[loudres]

Napisane przez Blondynka17

Czy u was tez jest jakas inwazja much?? Normalnie nie nadążam z wybijaniem tych gadzin!

Haaaa na wiosce jest ich mnóstwo! A ja w mieście ani jednej.

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

Czy u was tez jest jakas inwazja much?? Normalnie nie nadążam z wybijaniem tych gadzin!

Odkąd mamy siatki w oknach problemu nie ma

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Odkąd mamy siatki w oknach problemu nie ma

Od 7 lat mieszkamy w bloku i nie pamietam bym miala taki problem. Istna plaga! Jutro mam zamiar isc wlasnie zamowic, po wszystkim laza blee

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

Od 7 lat mieszkamy w bloku i nie pamietam bym miala taki problem. Istna plaga! Jutro mam zamiar isc wlasnie zamowic, po wszystkim laza blee

Nie macie gdzieś blisko śmietnika?

[fatal21]

My też mamy ale jak się otworzy drzwi lub siedzi na podworku

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez Kissmisiaa

.
Ale Ci zazdroszczę
Ja tez będę się zaraz relaksować ale przy obiadku ☺

A co nie macie balkonu?

Napisane przez Blondynka17

Czy u was tez jest jakas inwazja much?? Normalnie nie nadążam z wybijaniem tych gadzin!

U mnie jakoś nie, jedną zabiłam z rana i to tyle a wszystkie okna otwarte i dwoje drzwi na balkon.

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Nie macie gdzieś blisko śmietnika?

No wlansie nie, i do tego na 3 pietrze mieszkamy. Nigdy problemow z komarami i muchami nie bylo. Na szczescie komary dalej nie dolatuja ;-)

[melawen]

Napisane przez ridja devojka

"Powszechnie znane" to w mojej opinii jest coś, czego nie muszę wygrzebywać w necie, tylko jestem informowana przez np. lekarza. Zresztą nie wiem, może nie umiem zaakceptować, że polska służba zdrowia działa tak, jak działa. Masz rację, że mam nastawienie negatywne, ale jestem po prostu wystraszona, nic mnie w życiu tak nie przerażało jak wizja porodu i nic mnie nie wkurza bardziej, niż opłacani z naszych podatków pracownicy, którzy robią łachę, a to jest częste i w służbie zdrowia, i w ZUS-ie i we wszelkich urzędach... nie jestem raczej pyskata i rezolutna w momencie stresu, zacinam się, chce mi się płakać i nie umiem zawalczyć o swoje. Dzwonienie do obcych ludzi mnie stresuje, chodzenie i załatwianie różnych spraw też. Dlatego jak wszystko idzie gładko i wszyscy są mili i kompetentni spada mi kamień z serca. Na pewno można znaleźć super położną, ale ja właśnie nie wiem gdzie. Mnie się podoba pani pracująca u mojego gina, ale nie wiem czy każda położna jest też położną środowiskową? Mogę ją zapytać przy kolejnej wizycie, czy jest taka możliwość. Innej nie znam po prostu.



Mi nie było szkoda, bo pracowałam na zastępstwo i wiedziałam, że i tak bym lada chwila z tej pracy odeszła. W sumie odeszłam może 2 tygodnie wcześniej, niż i tak bym musiała. Dlatego pod koniec bardzo mi się już tam nie chciało chodzić. Fajni ludzie, miła atmosfera, na pewno ich odwiedzę kiedyś na kawę - zresztą z moją poprzedniczką/następczynią się fajnie dogadywałam.



Ja miałam dziś podobnie. Przebudziłam się w nocy jak mąż wracał z pracy. Chciało mi się siku więc czekałam, aż zwolni toaletę, a młoda zaczęła wygibasy (albo zaczęła już wcześniej, ale ja poczułam jak się przebudziłam). I tak szalała jak w końcu poszliśmy oboje spać i mąż przyłożył rękę do brzucha, to w pewnym momencie zasadziła takie kopniaki, że aż się wystraszył. Pierwszy raz poczuł tyle silnych ruchów na raz. Mówi "jaka wredota, żeby tak matkę kopać..." No istna zumba.

Powinien Cie lekarz poinformować, ale mój np. Tez tego nie zrobił. Ulotkę wklejam, bo warto przeczytać, żeby właśnie wiedzieć co nam przysługuje. Jest też rozporządzenie, ale ulotka je streszcza
w bardziej przystępnej formie. Nam na zadanie domowe na sr kazała przeczytać; ) i potem egzekwować.

Napisane przez olkma

Co do położnej czy jest obowiązkowa? Ja bym nikogo nie chciała zapraszać do domu, sprzątać bo ktoś przychodzi a ja wyglądam jak zoombie po np 5 nocach nieprzespanych bo dziecie ma kolki...
No i co jest jesli rodze w innym mieście, w całkiem innym woj. w prywatnym szpitalu? A przychodnie w naszej mieścinie mamy tylko jedna, a z położnymi nie wiem jak jest...bo mieszkamy tu dopiero od kilku mc.
Ja też jestem "dzika" i nie życzę sobie żeby obca baba do mnie przychodzila, koniec i kropka!

Nie jest obowiązkowa, ale może pomóc. Możesz się umówić w przychodni. Porządek i tak lepiej zrób, bo po porodzie możesz mieć jeszcze nalot pielęgniarki środowiskowej; )ona sprawdza właśnie warunki bytowe dziecka. Ale z tego co wiem to nie zawsze przychodzi. Ponoć wizytuje w3-6 mies. Wiesz ja się trochę ciesze na te wizytę, bo nie mam żadnego doświadczenia z dziećmi i może mi coś pomoże. Może właśnie pomoc w kąpieli, skorygować błędy. Mi się wydaje, że warto

[Kissmisiaa]

Napisane przez Blondynka17

No wlansie nie, i do tego na 3 pietrze mieszkamy. Nigdy problemow z komarami i muchami nie bylo. Na szczescie komary dalej nie dolatuja ;-)

Hehe no to się ciesz ze tylko muchy atakują heh

Nie no w biedronce były moskietery do kupienia.

U mnie dziś na obiadek faszerowana papryka kasza kuskus z mieskiem mielonym serem żółtym i cebulką dymka

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez owieczkaa

A co nie macie balkonu?







U mnie jakoś nie, jedną zabiłam z rana i to tyle a wszystkie okna otwarte i dwoje drzwi na balkon.

Nie mamy ale mieszkamy w domu jednorodzinnym i tam gdzie siedzimy jest teraz słońce i nie chce mi się wychodzić na dwór.

[owieczkaa]

Napisane przez Kissmisiaa

Hehe no to się ciesz ze tylko muchy atakują heh

Nie no w biedronce były moskietery do kupienia.

U mnie dziś na obiadek faszerowana papryka kasza kuskus z mieskiem mielonym serem żółtym i cebulką dymka

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------


Nie mamy ale mieszkamy w domu jednorodzinnym i tam gdzie siedzimy jest teraz słońce i nie chce mi się wychodzić na dwór.

No właśnie ja mam południowe mieszkanie, jedynie kawałek kuchni na południowy zachód i non stop miałam na balkonie piekarnik. Dlatego ten parasol kupiłam bo inaczej bym tu juz jak skrwarka leżała. Kwiaty balkonowe mam wszystkie z dopiskiem "afrykańska" bo inne padają w tym skwarze.

[Blondynka17]

Napisane przez Kissmisiaa

Hehe no to się ciesz ze tylko muchy atakują heh

Nie no w biedronce były moskietery do kupienia.

U mnie dziś na obiadek faszerowana papryka kasza kuskus z mieskiem mielonym serem żółtym i cebulką dymka

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------


Nie mamy ale mieszkamy w domu jednorodzinnym i tam gdzie siedzimy jest teraz słońce i nie chce mi się wychodzić na dwór.

A zamowie chyba tam gdzie bralismy okna 😉
No obiadek jak ta lala 😊 Ja dzis banalnie, nalesniki z truskawkami, tak goraco ze nic sie wielkiego robic nie chce.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez owieczkaa

No właśnie ja mam południowe mieszkanie, jedynie kawałek kuchni na południowy zachód i non stop miałam na balkonie piekarnik. Dlatego ten parasol kupiłam bo inaczej bym tu juz jak skrwarka leżała. Kwiaty balkonowe mam wszystkie z dopiskiem "afrykańska" bo inne padają w tym skwarze.

Ja mam tak samo. Ale mam waski balkon raptem 1.20m i parasol wygladal by na nim jak smark na rekawie

[loudres]

Napisane przez melawen

Powinien Cie lekarz poinformować, ale mój np. Tez tego nie zrobił. Ulotkę wklejam, bo warto przeczytać, żeby właśnie wiedzieć co nam przysługuje. Jest też rozporządzenie, ale ulotka je streszcza
w bardziej przystępnej formie. Nam na zadanie domowe na sr kazała przeczytać; ) i potem egzekwować.






Nie jest obowiązkowa, ale może pomóc. Możesz się umówić w przychodni. Porządek i tak lepiej zrób, bo po porodzie możesz mieć jeszcze nalot pielęgniarki środowiskowej; )ona sprawdza właśnie warunki bytowe dziecka. Ale z tego co wiem to nie zawsze przychodzi. Ponoć wizytuje w3-6 mies. Wiesz ja się trochę ciesze na te wizytę, bo nie mam żadnego doświadczenia z dziećmi i może mi coś pomoże. Może właśnie pomoc w kąpieli, skorygować błędy. Mi się wydaje, że warto

U mnie 3 razy środowiskowa była, zupełnie nic nie wniosła do mojego życia, jedynie oglądała coś notowala i tyle. Żadnych rad ani nic.. w sumie taka bezplciowa. Teraz mam nadzieje na kogoś innego... w sumie mam w tyłku czy będzie patrzyła ze nie uprane podłogi nie wypastowane, myślę że bardziej patrzą na to czy brud nie jest kilkudniowy.. i sprawdzają warunki przecież tyle się słyszy o rodzinach które nie radzą sobie, wtedy można skierować sprawę do mopsu żeby mieli kontakt z taką rodzina.
Ja zawsze się stresuję takimi spotkaniami ale myślę że są ważne.


Dziś siostra zapytała wprost co chce dostać bo próbowała wypytac mamy i okazało się ze wszystko mamy juz prawie wiec wybrałam od niej przewijak

[czarownica_tea]

Owieczka- mam tak samo na balkonie. Tylko kaktusy i róża pustyni sie uchowaja


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[namisek1990]

Co do much to i u nas ich pełno. Nawet u moich rodziców w bloku na wysokich piętrach są - zasługa gołębi :/.

My mamy okno łazienkowe na południe, kuchnia ma na zachód a nasz pokój północ i zachód. Żałuję, że nie mam okien na wschód bo kocham oglądać wschód słońca...Pamiętam jak w dzieciństwie tata brał mnie na ręce i razem oglądaliśmy wschód słońca nad miastem... a co do balkonu to ja się bardzo cieszę, bo lawenda kocha słońce więc pięknie mi rośnie na balkonie.

[Sandrusia91]

czytam właśnie, że znowu głośno się zrobiło o tych materacach z robakami :/ :/ :/

mamy lipcowe i sierpniowe pisały o tym :/

[agu23gda]

Ja na szczeście słońce mam od rana do max godziny 11. Później jest cień. Latem fajnie, bo można odpoczywać i chłodzić się na balkonie. A za to zimą rano jest przytulnie a pozniej juz reszte dnia ciemno i ponuro w mieszkaniu wiec są plusy i minusy. Co do much, to ja mieszkam w środku maista, na 6 piętrze a wystarczy uchylić okno i much jest pełno. Na szczeście zaopatrzyłam się już we wcześniej wspomniane siatki na okna w Biedzie wiec sie sprawdzają. No ale na drzwiach balkonowych siatki nie mam zeby wychodzic a poza tym w taki dni jak dzis drzwi sa od rana do nocy otwarte, wiec i tak wlatują.

Ja za chwilę zbieram się do SR. Troche jestem zniechęcona po poprzednich zajeciach. Zobaczymy co będzie dzisiaj.

[elcia88]

Napisane przez grita

A u mnie całkiem przypadkiem przy pierwszym porodzie okazało się, że moja wybrana położna w przychodni pracuje też w szpitalu, gdzie rodziłam

ja tez tak mam , moja połozna z przychodni pracuje w szpitalu gdzie pewnie trafie i jeszcze współpracuje z moją gin takze wrazie co konsultuje sie z nia bezpośredmio.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez mysza007

2 w nocy, ja oczywiscie nie śpie, a maly jeszcze zaczął szalec

biedulka, wykończysz sie przez tą bezsennosćja sprawdziłam to ponownie. 100 razy mi sie lepiej spi jak nie usypiam przy tv.

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Blondynka17

Ja tez caly czas na tapatalku lapka prawie nie używam😊

Moja tesciowka w dzien porodu stała przy stole operacyjnym ta to miała i ma zdrowie 😉 podziwiam ja bo ja juz narzekam na brak mocy a tu jeszcze 2.5 ms

Jak słysze o historiach naszych mam i tesciowych to aż mi głupio czasem ze tak narzekam. My ze wsi wiec np moja mam w dniu porodu mojej siostry musiała krowy wydoić. a teściowej wody odeszły jak pomidory zbierała.

[namisek1990]

Sandrusia
O masakra zerknę bo nawet nie jestem w temacie...