|
|
#271 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Dylemat moralny
tyle, że wiesz... ja z 50-tysięcznego miasta, gdzie jeszcze kilka innych gimnazjów było
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#272 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Dylemat moralny
Ja z 70tysięcznego, podstawówek w sumie było dziesięć. Moja była największa.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#273 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Dylemat moralny
moje szkoły całe szczęście nie były największe
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#274 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
co? kto komu stłukł telefon? że kasia zrobiła zdjęcie asi i wrzuciła na instagrama/facebooka/snapchata? że kaziu skasował stefanowi wynik w clash of clans?! ojej....... to niemożliwe, nauczyciele zajmują się bardzo poważnymi problemami na codzień. |
|
|
|
|
|
#275 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Dylemat moralny
Nooo
szczególnie w podstawówce. Wcale nie muszę szukać pary adidasów, które komuś zginęły z szatni, i wszyscy wokół dostają z tego powodu szału.I nie odbywam rozmów typu "Dlaczego na niego naplułeś/wyrzuciłeś piórnik przez okno?" i nie słucham odpowiedzi typu "bo on w drugiej klasie powiedział, że jestem głupi" Same poważne dramaty wokół zamiast tego, bardzo wynagradzające wszelkie niedogodności.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. Edytowane przez zakonna Czas edycji: 2015-06-29 o 22:12 |
|
|
|
|
#276 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Dylemat moralny
Czasem wygląda
Sama się swego czasu zdziwiłam, he he.Chyba z każdą pracą tak jest, można trafić lepiej, gorzej, mniej lub bardziej ciekawie ![]() ---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ---------- Zakonna, a czy ja gdzieś napisałam, że takich spraw w pracy wychowawcy nie ma?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#277 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#278 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: Dylemat moralny
Ten wątek powoduje, że żałuję że sobie nie wydźgałam widelcem oczu przy obiedzie. :/
Jesu, jakby mi pracownica przyszła i zaczęła zdawać slużbową relację z prokreacji, poronień z rozpisaniem planu na najbliższą 10cio latkę, to... bym zwolniła. Nie dlatego że chce w ciążę zajść bo to akurat raczej tylko niewygoda a nie problem, ale dlatego ze boję się wariatów. Dzis mi rozpisze plan prokreacji, jutro załozy zwiazki zawodowe a za tydzień dzgnie mnie w brzuch nożem w imię sprawidliwości społecznej. :O
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#279 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 12 521
|
Dot.: Dylemat moralny
|
|
|
|
|
#280 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#281 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 467
|
Dot.: Dylemat moralny
Cuda niewida się dzieją... skoro już tak głęboki szkolny offtop poszedł - w szkole mojej matki (od początku kariery do emerytury której właśnie doczekała ta sama placówka - podstawówka), przez większość czasu działania normą było decydowanie przez samych nauczycieli, kto w tym roku bierze wychowawstwo i zwykle nauczycielki planujące ciążę sobie tę możliwość odpuszczały. W gimnazjum gdzie od nastu lat dyrektorką jest moja chrzestna tak samo, w moim podstawówko-gimnazjum podobnie (wyjątkiem od lat była moja klasa - wychowawczyni- wicedyrektorka, która zaszła w ciążę w połowie naszej edukacji na tym szczeblu). Może taki mamy klimat w regionie, jednorożców nie ma, ale dogadywanie się w tej konkretnej kwestii od lat sprawnie funkcjonuje
![]() Co do problemów w podstawówce - w szkole mojej matki poza "pszepani bo on mnie ugryzł" regularnie zdarzają się problemy z dziećmi porzuconymi przez jednego rodzica, dziećmi z domu dziecka, które poznają nowych potencjalnych rodziców adopcyjnych, problemami rodzin patologicznych, romkami które wolałyby dalej chodzić do szkoły, ale im rodzice zabraniają. Przez lata czuła satysfakcję z pomocy dzieciakom w tych trudnych chwilach, typowe codzienne problemy jej nie zniechęcały, narzekała tylko i wyłącznie na rosnącą biurokrację. Szkoły i problemy są naprawdę skrajnie różne i absolutnie nie rozumiem postów rzędu "na boga nie w podstawówce". A jednak - w podstawówce też. |
|
|
|
|
#282 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
), a co za tym idzie, zdziwiłam się jedynie bo zrozumiałam, że masz coś wspólnego ze szkołą, a zdziwiłam się, bo skoro podkreslamy, że rola wychowawcy to przede wszystkim nacisk na funkcję społeczną, której wypadałoby się podporządkować, to kiedyś od nauczycieli wymagano także, aby całym swoim postepowaniem dawali młodzieży zacny przykład. Dzieci i nastolatki mają swoje problemy ale absurdem jest oczekiwac, że wychowawca uszczupli silnie swoje życie prywatne z tego względu, to tak jakby wymagać od wychowawców w domach dziecka aby w ogóle nie mieli własnych rodzin tylko zajmowali się podopiecznymi. Albo panie w żłobkach. Nierealne. Od zajmowania się dziećmi przede wszystkim są ich rodzice. Cytat:
![]() Bo nie bardzo zrozumiałam, jeszcze nie tak dawno w podstawówkach po nauczaniu wczesnoszkolnym wychowawca brał pod skrzydła dzieci na 5 lat w klasach 4-8; nie bardzo sobie wyobrażam, że panie nauczycielki zasiadały do stołu w pokoju n i planowały, która przez 5 lat nie zajdzie w ciążę. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2015-06-30 o 02:32 |
||
|
|
|
|
#283 | ||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: U Fioletowej krówki na herbatce :)
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Trochę dziwnie działa ten regulamin.Cytat:
Cytat:
![]() Na grzybicę pochwy trzeba brać kilkumiesięczne L4 Cytat:
Jakbym lekcje prowadziła w takim stroju to co innego... |
||||
|
|
|
|
#284 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Dylemat moralny
naucz się czytać ze zrozumieniem - moja odpowiedź była do konkretnego posta nieodnoszącego się do brania długiego L4.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#285 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: U Fioletowej krówki na herbatce :)
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Dylemat moralny
|
|
|
|
|
#286 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
![]() To Ty wymagasz od wychowawców pomieszania życia zawodowego z prywatnym; więc to tylko 1 z przykładów.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2015-06-30 o 17:38 |
|
|
|
|
|
#287 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: U Fioletowej krówki na herbatce :)
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Nigdzie niczego nie wymagam raczej... jestem osobą, która uważa, że każdy powinien brać odpowiedzialność za to czego się podejmuje. ---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ---------- Tak w ogóle to zanim ten temat przetarł się o absurd to ja tylko napisałam, że dziwi mnie tylko , że ktoś poluje na wymarzone miejsce pracy a jednocześnie planuje mieć dziecko bo dla mnie to trochę jakby chcieć być w dwóch miejscach jednocześnie, gdyby zależało mi na pracy to znając mnie pewnie rok - dwa nacieszyłabym się nią a później spełniała inne swoje marzenia ale mniejsza. |
|
|
|
|
|
#288 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: Dylemat moralny
Dwa lata jak się ma lat 25, to sobie można jeszcze poczekać na dziecko. Ale nie jak się ma na przykład 30 lat. A nie zawsze się tak ułoży, że znajdzie się fajną pracę odpowiednio wcześnie, czasem ta fajna praca wymaga najpierw zdobycia odpowiednich kwalifikacji, nie mówiąc o innych czynnikach, typu przeprowadzka.
|
|
|
|
|
#289 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: U Fioletowej krówki na herbatce :)
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Mniejsza, każdy układa sobie życie jak woli, gdybym znalazła pracę do której nie szłabym z przymusu to bym na pewno zrobiła wiele żeby w niej zostać ja pisałam o radości "samej dla siebie z pracy" po prostu cieszenie się pracą i ciąża to dla mnie nie są rzeczy, które się łączy bo automatycznie nie możesz dać z siebie wszystkiego bo musisz się oszczędzać czyli nadgodziny, ewentualnie ślęczenie po nocach (co często trzeba robić by na początku się wykazać) nie wchodzą w grę i ja bym tak nie zrobiła a co sobie ktoś tam robi albo myśli to jego sprawa, jeżeli ktoś odkładał ciążę do 30 roku życia to nie rozumiem czemu nagle musi w nią zachodzić na początku nowej pracy ---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ---------- I czemu nagle przypuśćmy pół roku- rok to dramat. |
|
|
|
|
|
#290 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Cytat:
praca to nie cale zycie a wrecz przeciwnie (tzn dla wiekszosci ludzi-i mysle,ze sie nie pomyle , jesli napisze,ze dla wiekszosci ludzi rodzina i przyjaciele sa wazniejsi) Cytat:
ale malo kto odklada ciaze do 30 roku zycia, bo 30 to ladna liczba czy cos - wiekszosc odklada do czasu stabilizacji sytuacji zyciowej a nie numerka Cytat:
, abstrahujac,ze jest ryzyko ,ze jak nie teraz to Ci np nie przedluza umowy na czas okreslony i zamiast pol roku sie zrobi kolejne 5 lat
|
||||
|
|
|
|
#291 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 315
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Żeby nie było - jestem za wsparciem dla przyszłych matek, żeby mogły czuć się bezpiecznie, ale nie ma co ukrywać, że taka niespodziewana ciąża i niespodziewane chorobowe mocno dezorganizuje pracę. Tak samo zresztą, jak małe dzieci. W równoległym do mojego dziale pracuje kilka kobietek, praca z klientem, również popołudniami i w weekendy. No i ostatnio przyjęto jedną taką nową, co to bardzo szybko zapowiedziała, że ma małe dzieci i na popołudnia i w weekendy pracować nie będzie. No i super, ma prawo. Tylko, że ktoś pracować musi, a to że dwie babki są już po 40tce i mają dorosłe dzieci, a jedna jest bezdzietna i mieć potomstwa nie zamierza, nie oznacza, że one by nie chciały mieć wolnego weekendu, żeby pobyć z rodziną, czy cokolwiek. No a muszą dymać za tą jedną dzieciatą, która jakoś nie widzi problemu. Efekt jest taki, że nowej nikt już nie lubi, a po kilku interwencjach u dyrekcji prawdopodobnie nie przedłużą jej umowy. No każdego szkoda...
|
|
|
|
|
|
#292 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: Dylemat moralny
A nie dałoby się osobie mniej dyspozycyjnej zaproponować po prostu mniejszą pensję? Ja rozumiem, że są stanowiska, gdzie trzeba być od początku do końca, żeby wszystko przypilnować, ale są chyba też jakieś krótsze zadania do wykonania. Ciężko oczekiwać, że osoba ze zobowiązaniami (i to nie tylko z dzieckiem) będzie mogła cały tydzień siedzieć do 20, a pracować gdzieś musi. Chociaż z drugiej strony raz, czy dwa mogłaby się postarać.
A co do tego czekania, to pół roku ok. Wiadomo, że trzeba się wdrożyć w pracę. Zachodzenie od razu w ciążę w pierwszym miesiącu i na L4 to już trochę przesada. Ale czekać rok to już z kolei ryzyko, bo to nie jest przecież tak, że człowiek się decyduje na dziecko i na drugi dzień już ma. Same starania mogą się przedłużyć rok. A ciąża to kolejne 9 miesięcy. Z drugiej strony może być też tak, że od razu. Nie przewidzisz, dopóki nie spróbujesz. Edytowane przez aliani Czas edycji: 2015-07-01 o 07:48 |
|
|
|
|
#293 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: U Fioletowej krówki na herbatce :)
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Dylemat moralny
Ej ale serio macie jakieś chore problemy do mnie... Na prawdę...
Nie rozumiem problemu każdy ma jakąś hierarchię wartości i jak dla kogoś ważniejsza praca to najpierw niech pracuje i robi dzieci jak nie to odwrotnie , serio chore, że do jednej wypowiedzi trzeba rozkminiać 60 różnych opcji, skoro rodzenie jest dla kogoś ważniejsze od pracy to po co czekał do 30? Można było starać się o dziecko w wieku 25 lat bo po 30 to raczej nie jest zdrowe ani dla matki ani dla dziecka i wow bo nie miał czasu bo studia takie długie itp. no to współczuję mu jeżeli studia były ważniejsze od dziecka- idąc takim tokiem myślenia. Spoko jako szefowa miałabym gdzieś życie pracowników i każdego bym rozliczała z tego jak pracuje a nie ile, gdzie i czy chce rodzić dzieci czy nie. Jeżeli dobra pracownica poszłaby na macierzyński to miejsce by na nią czekało jeżeli ktoś po miesiącu to wrócić bym pozwoliła no ale jeśli po tym powrocie byłby takie wypadki jak " dziecko chore, trzeba na szczepienia " i inne takie i pracownik nie miałby możliwości zabłyśnięcia w moich oczach to nasza współpraca by się zakończyła. Ja dzieci nie planuję więc jak możesz mówić, że rozumiesz moją mentalność? |
|
|
|
|
#294 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Dylemat moralny
Niczego nie głoszę.
![]() a ślęczenie po nocach i błyszczenie to zwykły mobing. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2015-07-02 o 20:44 |
|
|
|
|
#295 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: U Fioletowej krówki na herbatce :)
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Dylemat moralny
|
|
|
|
|
#296 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Cytat:
a co do reszty Twojej wypowiedzi to odsylam do mojej powyzej-czekanie z dzieckiem do 30 wyniak raczej z sytuacji materialnej niz z czekania ot tak sobie, wiec jak trzeba to sie czeka, nie wiem czego nei rozumiesz-jak kobieta jest rozsadna i nie ma kasy ani stalej rpacy w wieku 25 lat to nie zachdozi w ciaze tlko czeka, i to nawet jak rodzenie jest wazniejsze niz rpaca ![]() Cytat:
''nie można dać z siebie wszystkiego bo musisz się oszczędzać czyli nadgodziny, ewentualnie ślęczenie po nocach (co często trzeba robić by na początku się wykazać) '' takie korpo wyscig szczurow i ze TZREBA siedziec po nocach, no trzeba bo to pokazuje jakim sie jest pracowitym, fantastycznym i lepszym od reszty - mam takich ludzi u siebie w rpacy i dzieki nim niektorzy menagerowie oczekuja potem ,zeby inni tez siedzieli po nocach i robili za darmo bo skoro tamci tak robia i lubai to czemu inni nie? dlatego nie cierpie ludzi z taka mentalnoscia, bo niestety ucza pracodawcow, ze ludzie zyja praca i tak powinno byc - ot tyle
|
|||
|
|
|
|
#297 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: U Fioletowej krówki na herbatce :)
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Dobra ale to nie moja sprawa ani problem kto i ile czeka żeby się rozmnażać ja gdybym znalazła pracę ,która mi pasuje to wytrzymałabym się rok (skoro już do tej pory umiałam żyć bez dziecka) i nie robiła samej sobie problemów. |
|
|
|
|
|
#298 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Dylemat moralny
a rok to jakaś magiczna granica po której na pewno nie otrzyma się wypowiedzenia wracając z macierzyńskiego?
zresztą wydaje mi się, że pracownik po roku jest już samodzielny, przeszkolony etc i to jest większa niedogodność, gdy pójdzie na L4 i potem długie zwolnienie niż taki, który przyszedł w miarę niedawno
|
|
|
|
|
#299 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 25
|
Dot.: Dylemat moralny
Wiecie miłe panie, o czym ostatnio usłyszałam w temacie "przedsiębiorcze matki". Otóż zakładają działalność, płaca ze dwa, trzy miesiące wysokie składki, a potem przez prawie dwa lata mają np. około 5 tys. zasiłku macierzyńskiego, potem idą na chorobowe, potem opieka nad dzieckiem, potem kolejna ciąża. I tak można latami. "Popracowała" jeden miesiąc. Gdyby nie ten zus to taka mamunia jedna z drugą już by tego dziecka nie chciała. Ale jest szansa na "darmową kasę", to jazda dzieci robić. A płacisz za to ty, która pracujesz, wstajesz rano do roboty, albo idziesz na noc , a ona się latami wyleguje za twoje składki, droga uczciwa płatniczko. Chyba nie muszę mówić, jak to się nazywa.
|
|
|
|
|
#300 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: U Fioletowej krówki na herbatce :)
Wiadomości: 1 201
|
Dot.: Dylemat moralny
Cytat:
Rok to chyba wystarczający czas by pokazać czy jest się dobrym czy złym pracownikiem. Ta bo to szkolenie i wdrażanie w obowiązki to jest najgorsze zło dla pracodawcy ![]() ---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ---------- Cytat:
po 1. Wylegiwanie- ja wolę węgiel przerzucać niż rodzić 2-3 dzieci jedno po drugim i się nimi zajmować. po 2. Macica to nie taśma na produkcji i ciężko mieć dziecko od tak wedle życzenia nawet jeśli w jedną ciążę zaszło się bardzo łatwo. |
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:11.











), a co za tym idzie, zdziwiłam się jedynie bo zrozumiałam, że masz coś wspólnego ze szkołą, a zdziwiłam się, bo skoro podkreslamy, że rola wychowawcy to przede wszystkim nacisk na funkcję społeczną, której wypadałoby się podporządkować, to kiedyś od nauczycieli wymagano także, aby całym swoim postepowaniem dawali młodzieży zacny przykład. 



