Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

[tamlin111]

Ty tez burak
Dlaczego mi w banerek w podpisie nie klikasz???
Ani reszta???

[creature666]

Sie robi

[tamlin111]

No i zebym codziennie powtarzać nie musiała

[la'Mbria]

Ja w telefonie czytam i baneru nie widzę

[Ashya_]

Ja klikam, klikam

[swinka94]

Ja też z telefonu to nie widzę.

Joasiu dzięki, ale szczerze mówiąc mało mnie cieszą te wakacje i nie wiem nawet czy mogę je tak nazwać.

Chciałam poczytać książkę ale chyba się zdrzemne pół godziny bo oczy mi się zamykają.

Patisia dobrze pamiętam, że Ty sprzedajesz na vinted?

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[patisia123]

sprzedawałam kiedyś

[swinka94]

Chciałam Cię zapytać jak ustalalas ceny? Patrzylas po ile inne dziewczyny sprzedają podobne rzeczy? I jakie są koszty wysyłki takich lekkich rzeczy jak np sukienka? Bo niby poczta polska ma cennik na stronie ale ja tego nie ogarniam.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[patisia123]

Jakoś 7-8 zł za list płaciłam.
A ceny ustalałam według uznania, raczej niskie, bo chciałam się tych rzeczy pozbyć.

[swinka94]

Ok, dziękuję Ci bardzo.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[insane_p]

MAM INTERNET!
w końcu... modem mi zły dali i musiałam jechać wymienić... ale już działa
z tej okazji wrzuciłam foty na klub!

[swinka94]

Insane piękne mieszkanie, naprawdę.

Dziewczyny co tak mało piszecie?

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[martolina1982]

hej

przepraszam za nieobecność. coś mi się przestawiło w telefonie i widze strone jakoś dziwnie. nijak nie moge znaleźć naszego wątku, o klubie nie wspominając w pracy sajgon, bo w tym tyg polowe dnia siedze z dziećmi. wyszło niepsodziewanie, ze półkolonie ruszają od 6 lipca. nikt nam nie powiedział i wyszło jak wyszło. tak wiec z rana staram sie szybko nadganiac z pracą, bo potem przy nich to już z kaplica. No ale za tydz urlop, potem urlop J, więc kolejne martwienie sie co z dziećmi dopiero w sierpniu będzie.

No i jak pewnie wiecie, intensywnie szukamy kota. Jestem już padnięta, bo praktycznie codziennie łażę do północy za nią. Za groma nie idzie jej złapać. Wczoraj znow ja mialam 3m od siebie i d.pa. Nie ma szans. Wydzwaniam po schroniskach, nadleśnictwach, organizacjach roznych i nikt nie ma takich klatek do łapania zwierząt, nikt nam jej ez nie ustrzeli bronia ze srodkiem usypiajacym, bo maja tylko na dzikie wielkie zwierze :P i się kółko zamyka. wkurzające, że widze swojego zwierzaka a nijak zlapac nie mogę. od wczoraj zaczelam dokarmiac w miejscu gdzie ja widujemy. zobacze, moze po jakims czasie sie oswoi i da podejsc do siebie

Waga nie spada cudownie. Kreci się w okolicy 84 ciągle. Jedynie bicepsy mi rosną. Mam już zauważalne nawet bez spinania. Dziewczyny z grupy maja takie łapy, ze wlozyc koszuli nie mogą. Mnie to akurat kreci i czekam kiedy bede taki Papaj

Jutro mamy regaty, przez nas organizowane. Przyjeżdża kilkanaście załóg smoczych łodzi. Będzie big impreza i big afer party

Ale ogólnie jakoś nie fruwam. Wiecie dlaczego. Skaszaniło się wszystko...

Lecę na klub obejrzeć mieszkanko

[tamlin111]

Dobry.

W szoku jestem, że Miećka do Ciebie podejść nie chce. W końcu tyle lat razem byliście. No ale zaznała wolności i w tyłku ma wygodną kanapę.

Idę dziś w końcu do fryzjera, bo już mi sie kłaki na plecy kładą

Przypominam o moim banerku

[swinka94]

Marta właśnie dlatego nigdy nie będę miała kota-opiekujesz się tyle czasu a dziadowa ucieka i nie chce wrócić. Pies w takiej sytuacji rzuciłby się na Ciebie i zalizal na śmierć z radości.

A co do zlapania jej to moim zdaniem popros znajomych bo tak to możesz miesiąc chodzić i ona może gdzieś dalej uciec.

Ja robiłam ostatnio znowu trwałą, ale już nie będę robić. Mam takie ciężkie i grube włosy że teraz po 2 tygodniach już mi się rozwalily.

Jadę teraz do lublina, mam pierwszą wizytę u nowego psychologa.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

[tamlin111]

Ja to musze podciąć i styling chyba zrobię, aby były bardziej puszyste

[butterfly8921]

Napisane przez tamlin111

No i zebym codziennie powtarzać nie musiała

tamlin pozwolę sobie dołączyć mogę mogę?

[insane_p]

Napisane przez swinka94

Insane piękne mieszkanie, naprawdę.

Dziewczyny co tak mało piszecie?

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

dziękuję kochana

Napisane przez martolina1982

hej

przepraszam za nieobecność. coś mi się przestawiło w telefonie i widze strone jakoś dziwnie. nijak nie moge znaleźć naszego wątku, o klubie nie wspominając w pracy sajgon, bo w tym tyg polowe dnia siedze z dziećmi. wyszło niepsodziewanie, ze półkolonie ruszają od 6 lipca. nikt nam nie powiedział i wyszło jak wyszło. tak wiec z rana staram sie szybko nadganiac z pracą, bo potem przy nich to już z kaplica. No ale za tydz urlop, potem urlop J, więc kolejne martwienie sie co z dziećmi dopiero w sierpniu będzie.

No i jak pewnie wiecie, intensywnie szukamy kota. Jestem już padnięta, bo praktycznie codziennie łażę do północy za nią. Za groma nie idzie jej złapać. Wczoraj znow ja mialam 3m od siebie i d.pa. Nie ma szans. Wydzwaniam po schroniskach, nadleśnictwach, organizacjach roznych i nikt nie ma takich klatek do łapania zwierząt, nikt nam jej ez nie ustrzeli bronia ze srodkiem usypiajacym, bo maja tylko na dzikie wielkie zwierze :P i się kółko zamyka. wkurzające, że widze swojego zwierzaka a nijak zlapac nie mogę. od wczoraj zaczelam dokarmiac w miejscu gdzie ja widujemy. zobacze, moze po jakims czasie sie oswoi i da podejsc do siebie

Waga nie spada cudownie. Kreci się w okolicy 84 ciągle. Jedynie bicepsy mi rosną. Mam już zauważalne nawet bez spinania. Dziewczyny z grupy maja takie łapy, ze wlozyc koszuli nie mogą. Mnie to akurat kreci i czekam kiedy bede taki Papaj

Jutro mamy regaty, przez nas organizowane. Przyjeżdża kilkanaście załóg smoczych łodzi. Będzie big impreza i big afer party

Ale ogólnie jakoś nie fruwam. Wiecie dlaczego. Skaszaniło się wszystko...

Lecę na klub obejrzeć mieszkanko

Martuś, śledzę te Mietkowe przygody na fejsie. Faktycznie dziwne,że nie chce wrócić... wszystkie koty tak mają?
Mam nadzieję, że w końcu się uda oswoić

Napisane przez swinka94

Jadę teraz do lublina, mam pierwszą wizytę u nowego psychologa.

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka

Powodzenia

Napisane przez butterfly8921

tamlin pozwolę sobie dołączyć mogę mogę?

Napisz coś o sobie
witamy

[tamlin111]

Napisane przez butterfly8921

tamlin pozwolę sobie dołączyć mogę mogę?

A Ty też szczupła inaczej?

[butterfly8921]

Napisane przez tamlin111

A Ty też szczupła inaczej?

Dobre no to ja tak, zaczynałam z 83kg przy wzroście 169 cm, obecnie jestem w trakcie walki i zeszłam na 60 a teraz weszłam ne 66 :/ i powiem tak niestety dalej jestem szczupła inaczej zeszło owszem z brzucha i z cyca a i uda się mają dobrze także tego.. :P

[tamlin111]

Napisane przez butterfly8921

Dobre no to ja tak, zaczynałam z 83kg przy wzroście 169 cm, obecnie jestem w trakcie walki i zeszłam na 60 a teraz weszłam ne 66 :/ i powiem tak niestety dalej jestem szczupła inaczej zeszło owszem z brzucha i z cyca a i uda się mają dobrze także tego.. :P

To u mnie podobnie 165cm, zeszłam na 57 a teraz bujam się w okolicy 60 A obiecałam sobie, że nie przekroczę już tego pułapu. Tyle, że ja w wymiarach trzymam się na takim samym etapie. Więc może to mięśnie mi wagi dodają

[butterfly8921]

Napisane przez tamlin111

To u mnie podobnie 165cm, zeszłam na 57 a teraz bujam się w okolicy 60 A obiecałam sobie, że nie przekroczę już tego pułapu. Tyle, że ja w wymiarach trzymam się na takim samym etapie. Więc może to mięśnie mi wagi dodają

no ja też mówiłam sobie, że nigdy więcej powyżej 60 ale mam nadzieję, że mi szybko zleci dość bo ja mam tendencję do zbierania wody przez tarczycę jak mi wariuje

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Najgorzej mi było zejść z ok 59 niżej a moja waga optymalna to 54 jak poszłam na konsultacje dietetyczne to mnie Pani wyśmiała a potem pomierzyła i powiedziała, że faktycznie i nie wie czemu nie umiem zejść do niej (co najlepsze.. )

[tamlin111]

Ja właśnie planuję się wybrać do dietetyka, ale to po wakacjach już.
A co ćwiczysz? Dietę jakaś konkretną masz, czy mż po prostu?

[butterfly8921]

Napisane przez tamlin111

Ja właśnie planuję się wybrać do dietetyka, ale to po wakacjach już.
A co ćwiczysz? Dietę jakaś konkretną masz, czy mż po prostu?

Ja całe życie mało jadłam, więc u mnie to nie działa tylko nie przestrzegałam regularności posiłków. Przede wszystkim regularność ok 5 posiłków i dużo błonnika. Staram się unikać glutenu bo jak sobie pofolguję to kończy się tak jak teraz.. Nie rezygnuję całkowicie ale bardzo muszę ograniczać (przez tarczycę) ćwiczę na bieżni bo mam w domku na rowerku choć ostatnio coś rzadziej standardowo ECH bo od niej zaczynałam więc czasem wracam i Mel B inne nie chce mi się wymieniać zależy od humoru No callanetics którym zaraziła mnie koleżanka jak chodziłam obok na inne zajęcia. To jaka jest różnica po ok. roku
A Ty??

[la'Mbria]

Hello czekam aż mi się na ładuje komp i w końcu dopadne zdjęcia i poczytam forum jak biały człowiek ;-)

[Ashya_]

Witam się z kacem a zaraz mykam na uczelnię bo egzaminy mam a toć ja przecież jeszcze pijana Boże zabierzcie mi telefon gdy piję bo nie odpowiadam za to co ludziom wypisuje napisałam do kelnera ze liczę na za☠☠☠iscie ostry sex we wtorek i to w momencie jak mi piwo do stolika przynosił ale póki co nie odczytał a nie wiem czy się da to skasować

[la'Mbria]

Napisane przez Ashya_

Witam się z kacem a zaraz mykam na uczelnię bo egzaminy mam a toć ja przecież jeszcze pijana Boże zabierzcie mi telefon gdy piję bo nie odpowiadam za to co ludziom wypisuje napisałam do kelnera ze liczę na za☠☠☠iscie ostry sex we wtorek i to w momencie jak mi piwo do stolika przynosił ale póki co nie odczytał a nie wiem czy się da to skasować

Oj kochana ..robisz są sobie kuku..ale ja w sumie rozumiem bo mi też się na łeb rzuca jak popiję trochę. Dziewczyny ja juz nie wiem co ze sobą zrobić. Waga z dziś ( co prawda bez wizyty w WC) to 76.5 kg. Pije po 4 butelki wody na dobę. Jem same zdrowe rzeczy i licząc nie przekraczam 1800kcal max. A zazwyczaj mieszcze się w 1700. Jeżdżę rowerem. Ćwiczenia zaniedbałam to fakt ...no ale te 25-30km dziennie zrobię wiec niby jakiś ruch jest. Nie samo siedzenie na doopie...ćwiczę ze 2x w tygodniu i jest to zestaw 45min orbitreka i 2serie ćwiczeń SFD dla początkującej lady (obciążenia minimalne po 3.5kg na hantelce), raz w tygodniu dodaje do tego tifoczki i...tyje. juz nie tylko na wadze ale i w obwodach. Poszła bym do endokrynologa ale terminy są od czapy nawet w prywatnej opiece...no sama już nie wiem co robić. To raczej nie zatrzymana woda, a po prostu sadło. Spodnie w rozmiarze 42 juz się opinają na brzuchu bo jedyne co mi nie utyło to nogi i doopsko. Cała góra obłożona smalcem. Nawet nie próbuje ubrań z zeszłego roku zakładać bo chyba bym glodzic się zaczęła z żalu. Najgorsze ze nie wiem gdzie jest problem. Chyba wszystko po trochu tzn . nerwy w pracy, mniej ćwiczeń, niedosypianie tj niehigieniczny tryb życia prowadzę no ale jak próbuje spać po te 7-8 h to nie mam kiedy ćwiczyć. O sprzątaniu, czy zabawie z dzieckiem nie wspomnę...jak poćwicze to śpię 5 lub 6 godzin i chodzę zamulona i zła cały dzień. Do tego wiecznie brak mi siły i strasznie łatwo mnie wyprowadzić zła równowagi. Dlatego stawiam na hormony....włosy mi co prawda nie wypadają tak jak kiedyś za to zaczęły rosnąć na twarzy. Pojedyncze i dość jasne ale jednak ja je widzę

[tamlin111]

La'Mbria u mnie jest podobnie. Dietę trzymam, z małymi wpadkami, ćwiczę regularnie a tyję. Dziś 60,3 Włosy mi za to garściami lecą znów i jestem wiecznie opuchnięta. Pierścionki musiałam na inne palce powkładać, bo mnie cisnęły.

[butterfly8921]

To tak ja u mnie - mówiłam wcześniej, może faktycznie idźcie do endo. Choc mi to nie pomogło wgl tyle, że diagnozę dostałam. Leczenia zero. Ja włosów to mam teraz 2 razy mniej niż w zeszłym roku, lecą na potęgę. Ważymy się co sobotę?

[patisia123]

Mi też włosy znów wypadają i waga kieruje się w stronę 60. Folguje sobie totalnie:-(