Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII

[truskafffka91]

Napisane przez ridja devojka

Ja tez a jak mam koszule to mężowi podrzucam albo nie noszę...

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

To u nas zależy. Np. Jak się zbierany gdzieś do wyjscia to prasuje ten co ma więcej czasu, a zazwyczaj TŻ ma go więcej, bo ja "znikam" na dłuższa chwilę w łazience. I zanim się zdecyduje np. na jakąś sukienkę to TŻ m do wyprasowania z 3-4.

[owieczkaa]

Ja staram się nie kupować rzeczy, które trzeba prasować ale te niezbędne do prasowania zniosę nie boli mnie wyprasowanie paru koszul ale całego kubła prania bym nie zniosła.

A mojemu tż nie daje żelazka do ręki bo to by się skończyło źle na wszystkiego i wszystkich wokół. Raz go widziałam z żelazkiem, próbował spodnie swoje wypracować w kant, wyglądał jak kot z paraliżem tak dziabał po tych spodniach haha

[Mten]

Napisane przez owieczkaa

No ale chyba Ci wyznaczą jakiegoś zastępczego lekarza bo przecież nie możesz być bez opieki przez 6 tygodni w końcówce ciąży do tego...

No mam nadzieje, ze załatwi jakieś zastępstwo - mają dać znać do piątku. ale już koleżanka, która jest położna poleciła mi lekarza od siebie ze szpitala który przyjmuje niedaleko mnie więc się do niego umówiłam żeby nie zostać bez lekarza... a też nie chcę trafić do pierwszego lepszego w 30tyg ciąży tylko dla tego, że jako jedyny mógł przejąć pacjentki akurat

[truskafffka91]

Napisane przez owieczkaa

Ja staram się nie kupować rzeczy, które trzeba prasować ale te niezbędne do prasowania zniosę nie boli mnie wyprasowanie paru koszul ale całego kubła prania bym nie zniosła.

A mojemu tż nie daje żelazka do ręki bo to by się skończyło źle na wszystkiego i wszystkich wokół. Raz go widziałam z żelazkiem, próbował spodnie swoje wypracować w kant, wyglądał jak kot z paraliżem tak dziabał po tych spodniach haha

Wyobraź sobie, że u mnie w rodzinie wszystko się prasuje, czy wymaga prasowania czy też nie. Moja mama siedzi z taka właśnie "kuuupą" prania i je prasuje.
Jak patrze się teraz z perspektywy czasu to mogę śmiało stwierdzić, że u mnie w rodzinie osoby są nie normalne. (Czyt.pedantyczne) dobrze, że ja taka nie jestem. Lubię porządek, ale bez przesady.

[meryy82]

Dzień dobry
kiedy wy macie czas tyle stron napisać, ciężko czasem nadążyć

Napisane przez owieczkaa

Nie ma jak skurcze w obu lydkach na dzień dobry... Już nigdy nie będę pomstować na budzik bo budzi mega łagodnie haha

w łydkach i jeszcze gratis o poranku skurcz w udzie (mięsień rowerzysty się odezwał)

Napisane przez czarownica_tea

A ja lecę na basen. I jest kilka stopni chłodniej wiec jakość życia sie poprawia.


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

a ja byłam na gimnastyce obok szkoły rodzenia kobieta prowadzi zajęcia dla ciężarówek.
na basen idę w czwartek

Napisane przez agu23gda

W moim szajsungu tez jest opcja na ubranka dzieciece i tez 90 st. W dodatku to pranie trwa ok 2 h. Nie korzystam. Piore w normalnym trybie zgodnie z temp na metkach tylko plukanie 2 razy.

od 4 miesięcy mam palkę i poszłam zobaczyć też ma opcję dziecięcych ubranek, ale nie wiem jak długo pierze, no i temp. mogę ustawić. z opisu instrukcji wygląda, że ma podwójne płukanie

[aakkzzii]

Napisane przez Mten

No to ja już się cieszyłam że nie mam rozstępów i od kilku dni nic mnie nie boli i dostałam telefon :
Mój ginekolog złamał rękę na rowerze i pozrywal ścięgna od barku... Jutro ma operacje i nie będzie przyjmował przez 6tygodni... Super... :-(

Mhm znam ten bol. Placowka w ktorej przyjmuje moj lekarz ma teraz remont a kiedy konczy sie remont moj gin idzie na urlop miesieczny !! Takie buty. Juz jestem zapisana do innego na usg ciazy w 32 tyg i po zwolnienie lekarskie znowu ide do innego.. kozak

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez truskafffka91

Wyobraź sobie, że u mnie w rodzinie wszystko się prasuje, czy wymaga prasowania czy też nie. Moja mama siedzi z taka właśnie "kuuupą" prania i je prasuje.
Jak patrze się teraz z perspektywy czasu to mogę śmiało stwierdzić, że u mnie w rodzinie osoby są nie normalne. (Czyt.pedantyczne) dobrze, że ja taka nie jestem. Lubię porządek, ale bez przesady.

Ja na codzień nigdy nie prasuje. Wystarczy odrazu po skonczeniu prania je wyjac i ladnie prosto naciagajac wygladzajac powiesic.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[owieczkaa]

Napisane przez truskafffka91

Wyobraź sobie, że u mnie w rodzinie wszystko się prasuje, czy wymaga prasowania czy też nie. Moja mama siedzi z taka właśnie "kuuupą" prania i je prasuje.
Jak patrze się teraz z perspektywy czasu to mogę śmiało stwierdzić, że u mnie w rodzinie osoby są nie normalne. (Czyt.pedantyczne) dobrze, że ja taka nie jestem. Lubię porządek, ale bez przesady.

Moja mama tak samo, prasuje chyba wszystko (nie mam pewności co do skarpetek jedynie). A że ciuchów ma niemało to i roboty okropnie dużo. Z porządkiem mam tak samo, nie wpadam w szał jak coś jest niepoukladane. A mina mama juz by dawno rozum straciła.
Widzę jakie to jest okropne jak przychodzą goście a moja mama jedyne o czym myśli to kto jak buty zostawił albo rzucił sweter na kanapę zamiast cieszyć się towarzystwem... To nie jest normalne z pewnością.

Napisane przez meryy82

w łydkach i jeszcze gratis o poranku skurcz w udzie (mięsień rowerzysty się odezwał)

O matko... Ja z rowerem się lubimy średnio, ale łydki biegacza dają mi w kość...

[aakkzzii]

Dziewczyny ale mnie wzielo na sprzątanie.
Poodkurzalam. Wymylam podlogi. Poscieralam kurze. Znow naszykowalam 2wory smieci dla tz do wywalenia. Wstawilam pranie. Zaraz zabieram sie za mycie wanny i kibla, no i na końcu kuchnia ale to przy okazji obiadu no i hit odrazu tu jakos lepiej.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[truskafffka91]

Napisane przez owieczkaa

Moja mama tak samo, prasuje chyba wszystko (nie mam pewności co do skarpetek jedynie). A że ciuchów ma niemało to i roboty okropnie dużo. Z porządkiem mam tak samo, nie wpadam w szał jak coś jest niepoukladane. A mina mama juz by dawno rozum straciła.
Widzę jakie to jest okropne jak przychodzą goście a moja mama jedyne o czym myśli to kto jak buty zostawił albo rzucił sweter na kanapę zamiast cieszyć się towarzystwem... To nie jest normalne z pewnością.

O matko... Ja z rowerem się lubimy średnio, ale łydki biegacza dają mi w kość...

Moja to od razu zabiera kurtkę i sama wiesza..

[czarownica_tea]

U nas TŻ prasuje ale nie umie poskładać sobie koszulek. Tzn składa je w kulkę . Ja prasuje swoje rzeczy a on swoje. Chyba ze trzeba koszule na wyjście to wtedy mnie prosi .

Owieczka- hahaha kot z paraliżem wyobrazilam sobie to


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Mten]

U nas mąż prasuje lepiej niż ja :-P
Ale on prasuje sobie codziennie koszule do pracy wiec ma wprawę, ja zresztą też prasuje to co akurat zakładam, jeśli wymaga wyprasowania :-P a nie na "zaś" :-D

[201701300931]

Napisane przez czarownica_tea

U nas TŻ prasuje ale nie umie poskładać sobie koszulek. Tzn składa je w kulkę . Ja prasuje swoje rzeczy a on swoje. Chyba ze trzeba koszule na wyjście to wtedy mnie prosi .

Mój też składać nie umie, więc to akurat niestety sama robię. Tak samo nie przekłada moich ciuchów na prawą stronę, bo ma często problem z przełożeniem ręki przez moje mikro rękawy czy nogawki

[meryy82]

Napisane przez agu23gda

Ja pierwszy masaż mam za sobą. Nie jest to przyjemne :P bede robić 2 x dziennie. Raz w ciągu dnia a potem po kąpieli wieczorem. Boże liczę na cud... cud, że nie będę nacięta
Dziewczyny czy macie rozstępy? A jeśli tak to gdzie najwięcej?

ja już od tygodnia się masuję, położna zaleciła, pierwsze 3 razy były mało przyjemne, ale nie jest źle.
Trochę rozstępów zrobiło mi się na biodrach,

Napisane przez aakkzzii

Hahahaha
Dokladnie tz nie odmowi. Moj tylko czeka na monent kiedy masowanie cyckow i szczypanie sutkow bedzie wskazane by porod przyspieszyc

A ja mam tak ze jak tz wsadza mi tam palce to czuje sie jak bym miala zacisniete wszystko. Przymale i przyciasne.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

mój też pewnie na to czeka, szczególnie, że ja prawie nie mam ochoty na bzykanie

[truskafffka91]

Pierwszy raz w życiu zobaczyłam poród w którym było wszystko widać. I jestem trochę zniesmaczona. To tak strasznie wygląda?

[oczarowana]

Napisane przez agu23gda

hahaha globus Ty mnie wykonczysz

Ja dzisiaj robilam 1 raz masaz i tez nie byl przyjemny, ale obiecalam sobie, że wytrwam. Golę nogi i się zasapię to i masaż zrobię dla wlasnego (może) dobra i fakt, troszeczkę szczypało, ale jak przestalam to i szczypanie przeszlo. Licze na to, że będzie coraz lepiej i w koncu dam rade usiasc na globus bez cegieł na łbie

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------




aaa a skoro masz za krótkie łapcie to zapytaj TŻ czy Ci pomoże... na bank nie odmówi haha . Jakbym zaproponowała to mojemu TŻ to zanim skończyłabym zdanie to on już by mnie tam smarował olejkiem

omg rozwaliłaś mnie. mój ma wielkie paluchy i w dodatku musiałby uważać bo ma taką pracę,że każdego dnia ma w ciele/najczesciej na rękach opiłki od miedzi-takie mikro mikro...jakby mi to wlazło w bożenę to na IP mieli by ubaw po pachy

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

Napisane przez aakkzzii

Hahahaha
Dokladnie tz nie odmowi. Moj tylko czeka na monent kiedy masowanie cyckow i szczypanie sutkow bedzie wskazane by porod przyspieszyc

A ja mam tak ze jak tz wsadza mi tam palce to czuje sie jak bym miala zacisniete wszystko. Przymale i przyciasne.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

mój tż czeka na to samo ale już przy końcu ciąży bo teraz ma schize i sie boi przytulanek by nam sie nic nie stało.
ja też TAM ciasna.

[Kissmisiaa]

Napisane przez Danaeee84

Mąż. Ja od lat nie prasuję, to jego działka

To zazdroszczę.
Mojemu nawet pomietolone ciuchy nie przeszkadzają.

Napisane przez elcia88

mój maz chyba nigdy nie prasował, jemu nie przeszkadza wyjść w ubraniu pomiętym jakby z gardła ktoś wyjał

O jakbym swojego widziałam
Trzeba umiejętnie powiesić pranie na suszarkę i nie są takie wygniecione

Napisane przez owieczkaa

Ja staram się nie kupować rzeczy, które trzeba prasować ale te niezbędne do prasowania zniosę nie boli mnie wyprasowanie paru koszul ale całego kubła prania bym nie zniosła.

A mojemu tż nie daje żelazka do ręki bo to by się skończyło źle na wszystkiego i wszystkich wokół. Raz go widziałam z żelazkiem, próbował spodnie swoje wypracować w kant, wyglądał jak kot z paraliżem tak dziabał po tych spodniach haha

Ja nienawidzę koszul prasowac. Jak prasowałam do pracy to hurtem na cały tydzień.

Napisane przez aakkzzii

Dziewczyny ale mnie wzielo na sprzątanie.
Poodkurzalam. Wymylam podlogi. Poscieralam kurze. Znow naszykowalam 2wory smieci dla tz do wywalenia. Wstawilam pranie. Zaraz zabieram sie za mycie wanny i kibla, no i na końcu kuchnia ale to przy okazji obiadu no i hit odrazu tu jakos lepiej.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Ja wieczorem tez robiłam porządki

Napisane przez Mten

U nas mąż prasuje lepiej niż ja :-P
Ale on prasuje sobie codziennie koszule do pracy wiec ma wprawę, ja zresztą też prasuje to co akurat zakładam, jeśli wymaga wyprasowania :-P a nie na "zaś" :-D

Pożycz mi go na kilka dni

[ridja devojka]

Napisane przez truskafffka91

Pierwszy raz w życiu zobaczyłam poród w którym było wszystko widać. I jestem trochę zniesmaczona. To tak strasznie wygląda?

Gdzie to widziałaś?

[truskafffka91]

Napisane przez ridja devojka

Gdzie to widziałaś?

Na Youtubie, wpisz sobie ciąża. I tam będzie "ciąża poród". I babka goła.

[owieczkaa]

Napisane przez truskafffka91

Pierwszy raz w życiu zobaczyłam poród w którym było wszystko widać. I jestem trochę zniesmaczona. To tak strasznie wygląda?

Ja wiem czy strasznie? Tak... fizjologicznie wygląda dla mnie. Jakbyś zobaczyła zbliżenie na seks albo robienie kupy to tez nie wygląda to zbyt pięknie.

[truskafffka91]

Napisane przez owieczkaa

Ja wiem czy strasznie? Tak... fizjologicznie wygląda dla mnie. Jakbyś zobaczyła zbliżenie na seks albo robienie kupy to tez nie wygląda to zbyt pięknie.

Robienie kupy to coś jednak innego, a sex to chyba każdy widział w swoim życiu.

[owieczkaa]

Napisane przez truskafffka91

Robienie kupy to coś jednak innego, a sex to chyba każdy widział w swoim życiu.

Obie te rzeczy to coś innego, ale uwierz mi ze jakbyś nie wiedziała co to jest seks, wyszlabys z buszu i zobaczyła pokryte śluzem narządy, krzyczacych ludzi to tez byś się przerazila po prostu seks to coś co znasz, a poród widzisz pierwszy raz i stad takie wrażenie może.

[oczarowana]

Napisane przez elcia88

Co za chamy pisały na tym forum:@ ja mam nadzieję że mąż będzie kochał mnie nawet rozlazla po porodzie. I nie tylko jako matkę dziecka ale jako żonę i kochanke

Ja uważam (biere to na mój chłopski rozum hehe),że tacycy faceci co to wypisują to męskie pi z dy. w dodatku jadące po cichaczu na ręcznym a w dodatku po porodzie kiedy twierdzą,ze dotychczas ich kobieta pociągała a po porodzie jest już TYLKO Matką Ich Dziecka to tuszowanie problemów,które wsytąpiły już przed ciażą. Bo NIE WIERZĘ,że facet do porodu uwazał swoją kobietę za najlepsza kochankę i partnerkę i nagle po porodzie to sie mu wszystko odwidziało. Mężczyzna,którego z kobietą łączyło PRAWDZIWE UCZUCIE nie tylko fascynacja i seks,to będzie swoją babkę kochał jeszcze mocniej,głębiej i takoż samo szanował po wydaniu w cierpieniu ich własnego,upragnionego dziecka.
I niechaj mi teraz któraś z obrończyń tych co mają siury między nogami nie wylatuje z tekstem,że to wszystko przez ...naszą fizjologię. BO ZATŁUKĘ TASACZKIEM!
A FEMINISTKĄ NIGDY NIE BYŁĄM I NIE JESTEM.

Mam z resztą pośród znajomych kolegów,którzy rodzili ze swoimi kobietami ( i nie ważne czy byli w kulminacyjnym momencie czy wyszli,czy po prostu ich nie było bo...nie mogli być z różnych przyczyn w szpitalu np.praca,wyjazd za granicą,nie zdążenie na czas) i wszyscy oni są w udanych związkach,kilku ma już 2 dziecko i wszystko jest ok. Tworzą fajne,kochające się rodziny. A fizjologia kobieca to nie tylko samo wyjscie dziecka przez pochwę na swiat ale wszystko inne jeszcze PRZED.

[olkka16]

Witam się po wizycie. Mały ma prawie 1800 g, jest już ułożony główką do dołu - z tego się akurat nie cieszę bo dopada mnie jakaś paranoja jeśli chodzi o naturalny poród.
Martwiłam się nadmiernym tyciem, a tu miła niespodzianka w miesiąc tylko 0,7kg na plus.
Pytanie do dziewczyn, które będą miały pierwsze dziecko - wszystkie chodzicie/chodziłyście na zajęcia do szkoły rodzenia? Bo ja najpierw stwierdziłam, że sobie odpuszczę i pójdę na żywioł a teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam...

[truskafffka91]

Napisane przez olkka16

Witam się po wizycie. Mały ma prawie 1800 g, jest już ułożony główką do dołu - z tego się akurat nie cieszę bo dopada mnie jakaś paranoja jeśli chodzi o naturalny poród.
Martwiłam się nadmiernym tyciem, a tu miła niespodzianka w miesiąc tylko 0,7kg na plus.
Pytanie do dziewczyn, które będą miały pierwsze dziecko - wszystkie chodzicie/chodziłyście na zajęcia do szkoły rodzenia? Bo ja najpierw stwierdziłam, że sobie odpuszczę i pójdę na żywioł a teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam...

Ja nie chodziłam. Kiedyś nie było szkół rodzenia tylko kobiety zapidalały w polu. I jakoś dawały sobie radę. Co ma być to będzie.

[oczarowana]

Napisane przez agu23gda

znalazlam na yt laske ktora opowiada o swoim porodzie nie wiem skąd ona bierze towar ale jest zacny
https://www.youtube.com/watch?v=Eoh2DAm-UvY

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------



w superfarm za niecale 10 zl .

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Paulina nic nie bierze Uwielbiam tą dziewczynę i jej kanał na yt. A poród miała za☠☠☠isty. Są takie laski które mają to szczescie i rodzą łatwo,prawie bez bólu. Moja koleżanka w zeszłym roku poszła sobie na ktg na 7 rano (chodziłą co dwa dni na kilkanaście dni przed spodziewanym tp) i na ktg dowiedziałą się,że ma 3 cm rozwarcia! byłą zdziwiona bo brzuch ją pobolewał jak na okres od kilku dni. jak wstała z ktg odeszły jej wody. nie wypuscili jej już ze szpitala. rodzinka przywiozła jej torbę z rzeczami. trafiła na porodówkę,mówiłą że się jej okropnie nudziło,przysypiała między skurczami,które odczuwała jako bóle miesiączkowe i nagle zachciało się jej kupę jak to mówiła.poszła do wc,siedzi,siedzi...kupy ni widu nie słychu.myślałą,że ma zaparcie. przyszłą podejrzeć jak położna i widzac że jej nie ma na sali krzyczy GDZIE PANI JEST,a Miśka krzyczy:"jestem w kiblu bardzo chce mi się kuuuuuuuuuupęęęęęęęęęęęęe ale nie mogę" i nagle na sale wleciałą druga poożna,wzieły ją na łożko porodowe a to już były parte! za którymś partym mała się z jej wyslizneła dosownie! rodziła niecałe 5 h (pierwszy poród).

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez Blondynka17

Ty to jak cos walniesz to boki zrywac

no cio? zawsze musi być ktos w roli błazna
zamierzam również być sobą na PORODÓWCE

ps. wiem,wiem mam nieco specyficzne poczucie humoru polane abstrakcją (nie mylić z obstrukcją czy instrukcją)

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez truskafffka91

Deszcz!

a co to jest deszcz?


jeszcze niech mi któraś napisze,że burza u niej była to tasaczkiem zatłukę również

moje miasto burze OMIJAJĄ. zbliża sie taki front burzowy,dochodzi,dochodzi iiiiiiiii i na jakieś 10,15 km przed Włocławkiem się rozchodzi by znowu się złączyć 10-15km za miastem i pójsć se dalej napitalać po nieboskłonie

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez truskafffka91

Pierwszy raz w życiu zobaczyłam poród w którym było wszystko widać. I jestem trochę zniesmaczona. To tak strasznie wygląda?

eeeeee luzik. ja od kilku dni jestem przerażona bo DOSZŁO DO MNIE dopiero teraz,że mam tylko dwie możliwości wydania pacholęcia swego na świat:

a) przez pipkę
b) przez brzucha cc

a byłam pewna,że do rozwiązania jakiś mądraliński naukowiec wymyśli sposób trzeci INNĄ DROGĄ

a tu kicha

[Panna Izabela]

Aaale się zdrzemnęłam, dawno tego nie robiłam!!! tylko teraz będę pewnie koczować do 5 rano..
A ta woda Uriage, to w jakiej cenie i gdzie?

Napisane przez owieczkaa

Ja jakoś miałam schiza ze to za wcześnie

Aakkzzii łączę się z Tobą z marzeniem żeby być chudą haha a przynajmniej na tyle szczupłą żeby się zmieścić w moje stare ciuchy. I już nigdy nie będę narzekać ze jestem gruba, przysiegam!

Jeśli chodzi o uda to od paru dni używam nowego kremu z Tołpy na brzuch, uda i pośladki i muszę wam powiedzieć ze DZIAŁA jak cholera. W końcu wczoraj wyszłam z odsłoniętymi udami, tak to chodziłam w rybaczkach bo nie mogłam na nie patrzeć. Także polecam serdecznie.

Ale działa na co?

Napisane przez agu23gda

jak czytalam w necie to od 34-36 tyg ale ja uwazam, ze to moze być za pozno moja polozna mowila, że delikatne masaze mozna robic juz przez III trym. Ja dzis mam 30t5d i zaczynam.

To może i ja zacznę, chociaż nie wiem, jak moja szyjka... Żebym sobie porodu nie przyspieszyła...

Napisane przez owieczkaa

Jak komentarz w odwecie to allegro na pewno będzie po waszej stronie. Co za chamy zresztą...







Nooo tak się szykuje może klątwa imienia haha






Ja bym zapytała wprost. Żebyś potem 10 lat później nie usłyszała czegoś miłego na swój temat...






Oooo uwielbiam tą wodę ale nie pomyślałam żeby się tam psiknąć a to w sumie ma sens. Na poród na pewno tą wodę wezmę.

Oby.. Zobaczymy, jak to się wyjaśni...

Napisane przez agu23gda

Ja pierwszy masaż mam za sobą. Nie jest to przyjemne bede robić 2 x dziennie. Raz w ciągu dnia a potem po kąpieli wieczorem. Boże liczę na cud... cud, że nie będę nacięta
Dziewczyny czy macie rozstępy? A jeśli tak to gdzie najwięcej?

Ja nie mam ciążowych wcale. Za to mam cellulit.

Napisane przez owieczkaa

Rozstępów u mnie też na razie brak, ale tak jak aakkzzii cellulit mnie prześladuje. Ale nie jest to dziwne bo jak tylam to zawsze szło w nogi i ręce. Brzuch, twarz zawsze miałam szczupłe. No a brzuch teraz hmm....

Mi nigdy ręce nie chcą przytyć a zawsze tego chcę, bo mam takie dziecięce łapki...

Napisane przez meneq

Z tej ciazy jeszcze nie mam. Z poprzedniej wokol pepka kilka.
Masaz na pewno pomoze, ale bedziesz musiala tez bardzo uwazac przy parciu, bo to jest tak naprawde gwozdz do trumny.

Jak to uważać? Przecież się prze i...już, nie da się tego robić uważnie

Napisane przez owieczkaa

Ja staram się nie kupować rzeczy, które trzeba prasować ale te niezbędne do prasowania zniosę nie boli mnie wyprasowanie paru koszul ale całego kubła prania bym nie zniosła.

A mojemu tż nie daje żelazka do ręki bo to by się skończyło źle na wszystkiego i wszystkich wokół. Raz go widziałam z żelazkiem, próbował spodnie swoje wypracować w kant, wyglądał jak kot z paraliżem tak dziabał po tych spodniach haha

Moja mama tylko skarpet nie prasuje. Ja ostatnio też odpuszczam, bo potem muszę prasować i tak przed wyjściem, szkoda mi wody i prądu żeby robić coś 2x.

Napisane przez truskafffka91

Pierwszy raz w życiu zobaczyłam poród w którym było wszystko widać. I jestem trochę zniesmaczona. To tak strasznie wygląda?

A nie widziałaś wcześniej porodu?

Napisane przez olkka16

Witam się po wizycie. Mały ma prawie 1800 g, jest już ułożony główką do dołu - z tego się akurat nie cieszę bo dopada mnie jakaś paranoja jeśli chodzi o naturalny poród.
Martwiłam się nadmiernym tyciem, a tu miła niespodzianka w miesiąc tylko 0,7kg na plus.
Pytanie do dziewczyn, które będą miały pierwsze dziecko - wszystkie chodzicie/chodziłyście na zajęcia do szkoły rodzenia? Bo ja najpierw stwierdziłam, że sobie odpuszczę i pójdę na żywioł a teraz mam wątpliwości czy dobrze zrobiłam...

Fajny brzdąc, prawie 2kg
Ja nie chodziłam i nie będę.

Napisane przez oczarowana

Paulina nic nie bierze Uwielbiam tą dziewczynę i jej kanał na yt. A poród miała za☠☠☠isty. Są takie laski które mają to szczescie i rodzą łatwo,prawie bez bólu. Moja koleżanka w zeszłym roku poszła sobie na ktg na 7 rano (chodziłą co dwa dni na kilkanaście dni przed spodziewanym tp) i na ktg dowiedziałą się,że ma 3 cm rozwarcia! byłą zdziwiona bo brzuch ją pobolewał jak na okres od kilku dni. jak wstała z ktg odeszły jej wody. nie wypuscili jej już ze szpitala. rodzinka przywiozła jej torbę z rzeczami. trafiła na porodówkę,mówiłą że się jej okropnie nudziło,przysypiała między skurczami,które odczuwała jako bóle miesiączkowe i nagle zachciało się jej kupę jak to mówiła.poszła do wc,siedzi,siedzi...kupy ni widu nie słychu.myślałą,że ma zaparcie. przyszłą podejrzeć jak położna i widzac że jej nie ma na sali krzyczy GDZIE PANI JEST,a Miśka krzyczy:"jestem w kiblu bardzo chce mi się kuuuuuuuuuupęęęęęęęęęęęęe ale nie mogę" i nagle na sale wleciałą druga poożna,wzieły ją na łożko porodowe a to już były parte! za którymś partym mała się z jej wyslizneła dosownie! rodziła niecałe 5 h (pierwszy poród).

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------



no cio? zawsze musi być ktos w roli błazna
zamierzam również być sobą na PORODÓWCE

ps. wiem,wiem mam nieco specyficzne poczucie humoru polane abstrakcją (nie mylić z obstrukcją czy instrukcją)

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------



a co to jest deszcz?


jeszcze niech mi któraś napisze,że burza u niej była to tasaczkiem zatłukę również

moje miasto burze OMIJAJĄ. zbliża sie taki front burzowy,dochodzi,dochodzi iiiiiiiii i na jakieś 10,15 km przed Włocławkiem się rozchodzi by znowu się złączyć 10-15km za miastem i pójsć se dalej napitalać po nieboskłonie

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------



eeeeee luzik. ja od kilku dni jestem przerażona bo DOSZŁO DO MNIE dopiero teraz,że mam tylko dwie możliwości wydania pacholęcia swego na świat:

a) przez pipkę
b) przez brzucha cc

a byłam pewna,że do rozwiązania jakiś mądraliński naukowiec wymyśli sposób trzeci INNĄ DROGĄ

a tu kicha

Ja poproszę taki poród...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[truskafffka91]

Napisane przez Panna Izabela

Aaale się zdrzemnęłam, dawno tego nie robiłam!!! tylko teraz będę pewnie koczować do 5 rano..
A ta woda Uriage, to w jakiej cenie i gdzie?


Ale działa na co?

To może i ja zacznę, chociaż nie wiem, jak moja szyjka... Żebym sobie porodu nie przyspieszyła...

Oby.. Zobaczymy, jak to się wyjaśni...



Ja nie mam ciążowych wcale. Za to mam cellulit.

Mi nigdy ręce nie chcą przytyć a zawsze tego chcę, bo mam takie dziecięce łapki...

Jak to uważać? Przecież się prze i...już, nie da się tego robić uważnie

Moja mama tylko skarpet nie prasuje. Ja ostatnio też odpuszczam, bo potem muszę prasować i tak przed wyjściem, szkoda mi wody i prądu żeby robić coś 2x.

A nie widziałaś wcześniej porodu?



Fajny brzdąc, prawie 2kg
Ja nie chodziłam i nie będę.

Ja poproszę taki poród...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Nie widziałam, bo się tym nie interesowałam.wcześniej, ale im bliżej porodu to zaczynam
..

[agu23gda]

Ale mnie dzis hormony ☠☠☠nęły!! TZ wrocil z pracy. Caly dzien mialam dobry humor. Pisalam sobie tu z wami i haha hihi. Zrobilam obiad...zjedlismy... i przy zmywaniu bylo mi tak goraco... zaczelam plakac sobie przy garach. Jak skonczylam i wlazlam do pokoju to TZ podlecial i przytulil bo widzial ze jestem rozmazana i zasmarkana. Jak sie wtulilam to wyyyylaaam jak pies. Az sie zanosilam. Ja nie wiem co to bylo dziewczyny. Sama jestem soba przerazona. TZ nic nie mowil tylko tulil i glaskal to sie zaczelam zalic w tym wyciu, ze nie mam sil, ze te glupie naczynia musialam zmywac??? ze mam wielkie dupsko i brzuch i bola stopy. Ze jest upał i mi goraco i jestem ciagle spocona i nie moge oddychac. Psychopatka normalnie. To zaprowadzil mnie pod prysznic, przyniosl czyste rzeczy. Pomogla chlodna woda na ta moja histerie i na ten gorąc. Jak wyszlam to zeby mi poprawic humor lazil za mna z wielkim wiatrakiem krok w krok 'zebym juz tylko nie plakala przez to ze jest goraco'. No cyrk. Zaraz 8 m-c ale takiego napadu jeszcze nie mialam.

[truskafffka91]

Pierzecie swoje wózki?

[namisek1990]

Cześć, podczytuję, ale się nie odzywam wybaczcie jakoś humoru nie mam. Dzieciak mnie tak mocno leje, że momentami czuję wszystkie organy :P