Polecamy:

Michell72 · 2015-07-07, 11:07

Dzbry

Ksiązki własnie rozpakowywuję Zamowiłam dla syna.Ożogowska,Niziurski, Molnar,Twain.Stare,dobre, sprawdzone..Będzie miał co czytać do poduchy

Tyle sie trąbi o niezostawianiu dzieci i zwierząt w aucie . Absuralne podejście policji do człowieka,który ratując czworonoga wybił szybę .Usłyszał od głupków w niebieskich mundurkach-
pies to nie dziecko, może wytrzymać więcej

caffeine · 2015-07-07, 11:39

Ja także zrezygnowałam z pracy po urodzeniu córki - po prostu nie potrafiłam jaj oddać żadnej opiekunce a rodzina niestety daleko... zazdroszczę mamom, które mają babcie do pomocy - babcia jest na wagę złota! Nawet teraz jak słyszę koleżanki, biadolące na brak czasu - podczas kiedy dziadek co rano wyprawia dzieciaki do szkoły a babcia gotuje domowy rosołek... aż mnie skręca...

Cały czas mam wrażenie, że nikt niestety nie doceni mnie za to, że tyle czasu poświęciłam dziecku... taka presja społeczna. Moja praca była absorbująca - terminy na wczoraj, stres, kilka-kilkanaście projektów jednocześnie - jednak mając porównanie - to była bajka - SIEDZENIE w domu z dzieckiem to gorsze niż orka na ugorze i praca w kamieniołomach, ha, ha

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Michell - piękne klasyki - a myślałam że młodzież teraz już nie czyta - wyjątkowy ten twój syn...

Wonder Woman · 2015-07-07, 11:53

Caffeine, ja tez uważam, ze siedzenie z dzieckiem w domu to ciężka praca, i to przez wiele godzin na dobę. Tez miałam ciężka i stresująca prace, non stop ścisk w żołądku ze stresu, teraz jestem moze wykończona fizycznie, ale psychicznie odpoczywam, przez cały ten czas nie zaznałam tego paskudnego uczucia stresu i jest mi z tym niesamowicie dobrze....aczkolwiek prawie codziennie padam wieczorem na pysk i to bez gwarancji, ze sie wyśpię i wypocznę przez noc

Miszka, a jak Twoje samopoczucie nasza droga przyszła Mamo

caffeine · 2015-07-07, 12:22

Wonder Woman, u mnie jest odwrotnie - bardziej stresuję sie w domu... bo projekt PRACA DOMOWA jest wiecznie w trakcie, wiecznie niezakończony... no i pamiętam, ze bardzo mi brakowało tego uczucia flow - kiedy koncentruję się nad czymś przez dłuższy czas po prostu odpoczywam - tak - zdarzało mi się w pracy odpoczywać! Natomiast w domu - plan zajęć bez końca i większość okropnie nudna - no może gotowanie BYWA kreatywne

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Kurczę jak czytam to co właśnie napisałam to jasno widzę, że jestem okropną perfekcjonistką - okrutną dla samej siebie - wiecznie niezadowoloną z bałaganu w obejściu i zagrodzie... fakt faktem - nienawidzę sprzątać!

aussiewoman · 2015-07-07, 12:23

Ja niestety musiałam iść do pracy jak młody skończył 7 m-cy i przez pół roku pracowałam na pół etatu. Dziecko natomiast zostawało z nianią. Potem był żłobek, przedszkole... a ja praca na cały etat.

**201605090958** · 2015-07-07, 12:30

Kolejna kawa

Komp mi strajkuje i się muli, bo mu za gorąco

Podziwiam Was Dziewczyny mające dzieciaczki, że ogarniacie, dla mnie to abstrakcja.

caffeine · 2015-07-07, 12:31

Może jeszcze wyjaśnię - strasznie wkurzają mnie historie typu: ...na macierzyńskim wreszcze miałam czas zrobić doktorat/założyć firmę/napisać książkę...bla,bla... tylko przy wnikliwszym spojrzeniu okazuje się, że ...przez półtora roku mieszkała u nas babcia i gosposia... hmmm... coż to za macierzyński, kiedy ktoś inny przewija, karmi i usypia?

**201605090958** · 2015-07-07, 12:32

Kolejna kawa

Komp mi strajkuje i się muli, bo mu za gorąco

Podziwiam Was Dziewczyny mające dzieciaczki, że ogarniacie, dla mnie to abstrakcja.

caffeine · 2015-07-07, 12:34

...idę zrobić kawę bo mnie nerwy poniosły...

gosia261282 · 2015-07-07, 12:48

Może powiem coś dziwnego, ale im więcej dzieci tym człowiek jakoś lepiej ogarnia. Przy pierwszym dziecku musiało być poprasowane wszystko. Codziennie nowa zupka ugotowana. Nie mogło być najmniejszego pyłka na dywanie. A z czasem (i kolejnymi dziećmi

) nastąpiła zmiana priorytetów. Okazało się, że nie wyprasowane ubrania wcale źle nie wyglądają, za to bezcenny jest odpoczynek i np poczytanie książki

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

A i nie mam nikogo do pomocy przy dzieciach. Nikt mi nie sprząta ani nie gotuje

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

http://www.teksty.jeja.pl/238,zachow...kolejnych.html

Wonder Woman · 2015-07-07, 12:51

Danusia, co słychać ?

napisz cos więcej o tym swoim nowym egzaminie.
Caffeine, ja tez sie nasłuchałam takich rożnych dziwnych historii, na początku myślałam, ze to moze ja taka niezorganizowana, skoro inne mamy maja tyyyyleeee czasu na rożne rzeczy siedząc z dzieckiem w domu, teraz wiem, ze albo wiele z nich miało pomoc, albo kłamało

Gosia, to i tak jesteś wielka, bo ja juz przy pierwszym dziecku po jakimś czasie przestałam prasować

masz racje, chociaż troche czasu dla siebie tez trzeba mieć, żeby nie zwariować

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Dopiero teraz zauważyłam załączonego linka, Gosia, mój faworyt to potrącanie z kieszonkowego

gosia261282 · 2015-07-07, 12:56

U mnie teraz chłopaki od jakiegoś czasu potrafią fajnie bawić się razem. To dużo daje. Z córą ja musiałam się bawić, organizować jej czas. A jak się ma dzieciaki w zbliżonym wieku to inaczej to wygląda.

Kamlisa · 2015-07-07, 13:03

Tak, Beti, iles razy przy dużym P, duże O tez wskakiwało

Ale ja pisze bardzo szybko, jak widać - zjada mi "ogonki", choć naprawdę wciskam klawisz alt

Ponieważ pisanie wolne i staranne mnie męczy - odpuszczam sobie. POprawiam najczęściej

, ale czasem tez odpuszczam

Caffe, torby ładne.

caffeine · 2015-07-07, 13:10

ha, ha - ja prasowałam jedynie na początku - tuż po porodzie - potem nie widziałam potrzeby (prasowanie akurat lubię, jeśli w ogóle można mówić o lubieniu jakiejkolwiek z prac domowych) - czy to nie jest przypadkiem przesąd z zamierzchłych czasów tetrowych pieluch kiedy prasowanie miało odkażającą funkcję?

...i ciągle słyszałam od mojej Mamy: ...jak to ty nie prasujesz już niczego??? Ja prasowałam twoje pieluchy z obu stron!

(????!!!)

...a potem - à propos tego co napisała Gosia: ...ale pieluchy twojego brata to już tylko z jednej strony a czasem to wcale...

(!!!!!!!!!)

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Gosia - ja odkryłam to już przy pierwszym dziecku - bo zamiast sprzątać piję kawę i czytam sobie o samoopalaczach... polecicie jakiś może balsam, olejek? Nie mam zupełnie doświadczenia z tymi specyfikami... może kilka razy spróbowałam. Niedługo mamy urlop a ja jestem blada jak młynarz.

gosia261282 · 2015-07-07, 13:35

Caffeine ja smaruję się balsamami brązującymi. Garnier, Dove, Palmers. Te ostatnio. Samoopalaczy próbowałam kiedyś kilku, ale smugi mi wychodziły i dałam sobie spokój.

Taaak prasowanie miało wybić zarazki

Moja mama to nawet skarpetki prasowała

caffeine · 2015-07-07, 13:59

Mnie w tych wszystkich samoopalaczch/bronzerach odstręczał zapach... no ale może coś się zmieniło, w sumie moje eksperymenty już należą do przedawnionych...

Gosia, który najlepiej się spisuje?

Znacie może fake bake flawless?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...-flawless.html

ma świetne recenzje równiez tu:
http://www.selftanning.com/best-self-tanners/

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Wonder Woman, ja cały czas mam wrażenie, że jestem NIEZORGANIZOWANA, że - oczywiscie oprócz napisania doktoratu i książki powinnam jeszcze natychmiast wrócic do figury sprzed porodu, na spacerki z wózkiem chodzić w szpilkach i od rana, w pełnym makijażu gotować zupki z organicznych warzyw...

Żarty żartami a tak na serio - jestem tak w sekrecie bardzo dumna z siebie - bo to właśnie ja nauczyłam moją córeczkę samodzielnego jedzenia łyżeczką. Tylko inne mamy moga zrozumieć ile cierpliwości i ILE SPRZĄTANIA i PRANIA to kosztuje.
....ale nikt jakoś nie reaguje entuzjastycznie kiedy o tym opowiadam - nikt nie przyzna mi medalu, doktoratu ani Pulitzera... nie żebym się Pulitzera domagała - domagam się sprawiedliwości!

Wonder Woman · 2015-07-07, 14:14

Caffeine, rzeczywiście jest tak, ze mało kto chce takich rzeczy słuchać, a tymbardziej ci, co dzieci nie mają. Ale przyznam sie szczerze, ze tez dopóki nie miałam dziecka, to niezbyt chętnie słuchałam wynurzeń rożnych mam, po prostu w ogóle mnie to nie interesowało

tak to juz jest

Teraz mój punkt widzenia sie bardzo zmienił, ale to dlatego, ze sama mam juz dziecko. I masz racje, baaardzo cieszą rzeczy typu nauczenie dziecka jeść łyżeczka lub pić z kubeczka

Z innej bajki, co do bronzerów, nie wiem za bardzo co polecić, bardzo rzadko używam, raz, ze mam dość ciemną karnację, dwa, ze strasznie, ale to strasznie odstręcza mnie ten charakterystyczny smrodek, ale któraś z dziewczyn (przepraszam, nie pamietam juz która) pisała wcześniej o jakimś zakupionym samoopalaczu, który nie śmierdzi (jakiś Eris)

gosia261282 · 2015-07-07, 14:24

Caffeine ja cię rozumiem

Wonder Woman · 2015-07-07, 14:27

Hehe, dobre Gosia, oj jak ja to znam..... I tylko pralka chodzi na okrągło

caffeine · 2015-07-07, 14:34

Wiesz, nie chodzi mi nawet o takie zwyczajne opowiadanie/przynudzanie o osiągnięciach maluchów - tylko o to, że generalnie brakuje szacunku dla tej pracy jaką wykonujemy w domu.
Mogłam odpuścić i karmić ją po prostu sama, byłoby mi znacznie łatwiej, ale córeczka wyraźnie chciała być samodzielna, nawet jako niespełna roczny maluch - więc zrobiłam to dla niej

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Gosia - piękne!

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

aż mi się łezka w oku kręci jak sobie przypomnę jak ją uczyłam nabierania rosołu na łyżeczkę, była taka skoncentrowana, tak się starała - niby nic ale takie wspomnienia są autentycznie bezcenne

gosia261282 · 2015-07-07, 14:37

Tu w Anglii większość kobiet jest w domach z dziećmi. I ta praca jest szanowana. Serio! Zupełnie inne podejście niż w Polsce. I w rybryce zawód nie wpisują mi "bezrobotna", a "full time mother"

Wonder Woman · 2015-07-07, 15:07

Cytat:

Napisane przez gosia261282

Tu w Anglii większość kobiet jest w domach z dziećmi. I ta praca jest szanowana. Serio! Zupełnie inne podejście niż w Polsce. I w rybryce zawód nie wpisują mi "bezrobotna", a "full time mother"

Gosia, w Polsce sie chyba nie doczekamy takich czasów, u nas siedząc w domu z dzieckiem jest sie w ogólnym pojęciu kurą domową

Caffeine, a Ty jeszcze w domu siedzisz, czy juz pracujesz ?

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Troche z innej bajki - nie wiem, czy któraś z Was interesuje sie tenisem (ja akurat bardzo) - dzisiaj Agnieszka Radwańska będzie walczyć o polfinal Wimbledonu - trzymamy kciuki

**niunka2015** · 2015-07-07, 16:11

Można się przyłączyć?

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Mi właśnie stuknela 30tka

gosia261282 · 2015-07-07, 16:24

Cytat:

Napisane przez niunka2015

Można się przyłączyć?

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Mi właśnie stuknela 30tka

Witaj

Napisz coś więcej o sobie

**niunka2015** · 2015-07-07, 16:37

No jak juz napisałam stuknela mi 30 tka. Mam męża, dwoje dzieci. Synek 22 miesiące, córcia 3,5 miesiąca. Na razie nie pracuje tylko się nimi zajmuje. Mieszkamy w Niemczech.

caffeine · 2015-07-07, 17:23

Wonder Woman, jestem na etapie zmian - opracowuję pomysł na własną firmę.

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Cytat:

Napisane przez gosia261282

http://www.teksty.jeja.pl/238,zachow...kolejnych.html

Ja również nie zauważyłam linka! Właśnie czytam mężowi i padamy ze śmiechu!

Kamlisa · 2015-07-07, 17:23

Miszka, co roku to samo - zostawianie istot zywych w samochodach. Debilstwo, powinno byc karane tak samo - winowajce tez zamknąc w takim samochodzie...Dzis znowu dziecko było, policja szybe wybijała...A mamusia zdziwiona - ledwie 15 minut byłą na zakupach...no, może 30...
Caffe, ja polecałam nowy balsam Eris z serii Tahiti Resort SPA. Fajny, choc drogi, ale nie smierdzi wcale. Sympatyczny jest tez dove, ze złotymi drobinkami. Przy bladosci i braku wprawy samoopalacze, obojętnie, jakiej firmy - to ryzyko. balsamy, jak juz wyżej wspomniano - bezpieczniejsze.

caffeine · 2015-07-07, 17:27

Kamlisa a jak z zapachem tego Erisa?

Miałam cichą nadzieję że z samoopalaczem to raz - i po sprawie - a balsam to chyba co wieczór trzeba maziać... i co wieczór smrodek

Michell72 · 2015-07-07, 17:32

Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 23 lat.Przegapiłam wiele z rozwoju córki..Do zarabiania pieniążków wróciłam bardzo szybko..Taka karma w Polsce i takie życie na swój dorobek...Czasami po bandzie....Drugie urodziłam po 9 latach.Tu juz miałam komfort psychiczny.Ustabilizowaną sytuacje finansową-(własna firma) i cieszył każdy dzień bez pospiechu i nerwów..

Czuję się dobrze.To dopiero 7 tydzień ,ale upał mnie wykańcza!!!

Witaj Niuńka.

Dołączam do fanów https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...e.html.Fenomen tkwi w tej rękawicy

Faktycznie nie ma smóg,opalenizna trzyma sie długo i ma cudny kolor,który możemy stopniować..Minus-cena

dircikowa · 2015-07-07, 17:41

Miszka - VL przestraszyłam się, jak Pani w Sephorze maznęła sobie na rękę i miała - brudo brązowo-zielonkawą plamę na skórze. Mówiła, że trudno to potem domyć.
Twój nie barwi aż tak mocno? Jak go używasz?

U mnie przy tych upałach już chyba 4 dzień bez mięsa i wcale mi go nie brakuje.

2015-07-07, 11:07	#3361
Michell72 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: dolnośląskie Wiadomości: 10 189	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Dzbry Ksiązki własnie rozpakowywuję Zamowiłam dla syna.Ożogowska,Niziurski, Molnar,Twain.Stare,dobre, sprawdzone..Będzie miał co czytać do poduchy Tyle sie trąbi o niezostawianiu dzieci i zwierząt w aucie . Absuralne podejście policji do człowieka,który ratując czworonoga wybił szybę .Usłyszał od głupków w niebieskich mundurkach- pies to nie dziecko, może wytrzymać więcej

2015-07-07, 11:39	#3362
caffeine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 468	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Ja także zrezygnowałam z pracy po urodzeniu córki - po prostu nie potrafiłam jaj oddać żadnej opiekunce a rodzina niestety daleko... zazdroszczę mamom, które mają babcie do pomocy - babcia jest na wagę złota! Nawet teraz jak słyszę koleżanki, biadolące na brak czasu - podczas kiedy dziadek co rano wyprawia dzieciaki do szkoły a babcia gotuje domowy rosołek... aż mnie skręca... Cały czas mam wrażenie, że nikt niestety nie doceni mnie za to, że tyle czasu poświęciłam dziecku... taka presja społeczna. Moja praca była absorbująca - terminy na wczoraj, stres, kilka-kilkanaście projektów jednocześnie - jednak mając porównanie - to była bajka - SIEDZENIE w domu z dzieckiem to gorsze niż orka na ugorze i praca w kamieniołomach, ha, ha ---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ---------- Michell - piękne klasyki - a myślałam że młodzież teraz już nie czyta - wyjątkowy ten twój syn...

2015-07-07, 11:53	#3363
Wonder Woman Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: jardin du diable Wiadomości: 1 971	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Caffeine, ja tez uważam, ze siedzenie z dzieckiem w domu to ciężka praca, i to przez wiele godzin na dobę. Tez miałam ciężka i stresująca prace, non stop ścisk w żołądku ze stresu, teraz jestem moze wykończona fizycznie, ale psychicznie odpoczywam, przez cały ten czas nie zaznałam tego paskudnego uczucia stresu i jest mi z tym niesamowicie dobrze....aczkolwiek prawie codziennie padam wieczorem na pysk i to bez gwarancji, ze sie wyśpię i wypocznę przez noc Miszka, a jak Twoje samopoczucie nasza droga przyszła Mamo __________________ Viens avec moi dans le jardin du Diable, endroit dans lequel tout est acceptable. J'ai des invitations pour le jardin du Diable, tous les plaisirs y sont inoubliables

2015-07-07, 12:22	#3364
caffeine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 468	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Wonder Woman, u mnie jest odwrotnie - bardziej stresuję sie w domu... bo projekt PRACA DOMOWA jest wiecznie w trakcie, wiecznie niezakończony... no i pamiętam, ze bardzo mi brakowało tego uczucia flow - kiedy koncentruję się nad czymś przez dłuższy czas po prostu odpoczywam - tak - zdarzało mi się w pracy odpoczywać! Natomiast w domu - plan zajęć bez końca i większość okropnie nudna - no może gotowanie BYWA kreatywne ---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ---------- Kurczę jak czytam to co właśnie napisałam to jasno widzę, że jestem okropną perfekcjonistką - okrutną dla samej siebie - wiecznie niezadowoloną z bałaganu w obejściu i zagrodzie... fakt faktem - nienawidzę sprzątać!

2015-07-07, 12:23	#3365
aussiewoman Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 4 895	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Ja niestety musiałam iść do pracy jak młody skończył 7 m-cy i przez pół roku pracowałam na pół etatu. Dziecko natomiast zostawało z nianią. Potem był żłobek, przedszkole... a ja praca na cały etat.

2015-07-07, 12:30	#3366
201605090958 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 5 661	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Kolejna kawa Komp mi strajkuje i się muli, bo mu za gorąco Podziwiam Was Dziewczyny mające dzieciaczki, że ogarniacie, dla mnie to abstrakcja.

2015-07-07, 12:31	#3367
caffeine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 468	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Może jeszcze wyjaśnię - strasznie wkurzają mnie historie typu: ...na macierzyńskim wreszcze miałam czas zrobić doktorat/założyć firmę/napisać książkę...bla,bla... tylko przy wnikliwszym spojrzeniu okazuje się, że ...przez półtora roku mieszkała u nas babcia i gosposia... hmmm... coż to za macierzyński, kiedy ktoś inny przewija, karmi i usypia? Edytowane przez caffeine Czas edycji: 2015-07-08 o 21:27

2015-07-07, 12:32	#3368
201605090958 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 5 661	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Kolejna kawa Komp mi strajkuje i się muli, bo mu za gorąco Podziwiam Was Dziewczyny mające dzieciaczki, że ogarniacie, dla mnie to abstrakcja.

2015-07-07, 12:34	#3369
caffeine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 468	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) ...idę zrobić kawę bo mnie nerwy poniosły...

2015-07-07, 12:48	#3370
gosia261282 Gang Iren Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Poznań/UK Wiadomości: 52 313	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Może powiem coś dziwnego, ale im więcej dzieci tym człowiek jakoś lepiej ogarnia. Przy pierwszym dziecku musiało być poprasowane wszystko. Codziennie nowa zupka ugotowana. Nie mogło być najmniejszego pyłka na dywanie. A z czasem (i kolejnymi dziećmi ) nastąpiła zmiana priorytetów. Okazało się, że nie wyprasowane ubrania wcale źle nie wyglądają, za to bezcenny jest odpoczynek i np poczytanie książki ---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ---------- A i nie mam nikogo do pomocy przy dzieciach. Nikt mi nie sprząta ani nie gotuje ---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- http://www.teksty.jeja.pl/238,zachow...kolejnych.html __________________ We all find time to do what we really want to do...

2015-07-07, 12:51	#3371
Wonder Woman Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: jardin du diable Wiadomości: 1 971	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Danusia, co słychać ? napisz cos więcej o tym swoim nowym egzaminie. Caffeine, ja tez sie nasłuchałam takich rożnych dziwnych historii, na początku myślałam, ze to moze ja taka niezorganizowana, skoro inne mamy maja tyyyyleeee czasu na rożne rzeczy siedząc z dzieckiem w domu, teraz wiem, ze albo wiele z nich miało pomoc, albo kłamało Gosia, to i tak jesteś wielka, bo ja juz przy pierwszym dziecku po jakimś czasie przestałam prasować masz racje, chociaż troche czasu dla siebie tez trzeba mieć, żeby nie zwariować ---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ---------- Dopiero teraz zauważyłam załączonego linka, Gosia, mój faworyt to potrącanie z kieszonkowego __________________ Viens avec moi dans le jardin du Diable, endroit dans lequel tout est acceptable. J'ai des invitations pour le jardin du Diable, tous les plaisirs y sont inoubliables

2015-07-07, 12:56	#3372
gosia261282 Gang Iren Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Poznań/UK Wiadomości: 52 313	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) U mnie teraz chłopaki od jakiegoś czasu potrafią fajnie bawić się razem. To dużo daje. Z córą ja musiałam się bawić, organizować jej czas. A jak się ma dzieciaki w zbliżonym wieku to inaczej to wygląda. __________________ We all find time to do what we really want to do...

2015-07-07, 13:03	#3373
Kamlisa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-11 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wiadomości: 9 302	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Tak, Beti, iles razy przy dużym P, duże O tez wskakiwało Ale ja pisze bardzo szybko, jak widać - zjada mi "ogonki", choć naprawdę wciskam klawisz alt Ponieważ pisanie wolne i staranne mnie męczy - odpuszczam sobie. POprawiam najczęściej , ale czasem tez odpuszczam Caffe, torby ładne.

2015-07-07, 13:10	#3374
caffeine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 468	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) ha, ha - ja prasowałam jedynie na początku - tuż po porodzie - potem nie widziałam potrzeby (prasowanie akurat lubię, jeśli w ogóle można mówić o lubieniu jakiejkolwiek z prac domowych) - czy to nie jest przypadkiem przesąd z zamierzchłych czasów tetrowych pieluch kiedy prasowanie miało odkażającą funkcję? ...i ciągle słyszałam od mojej Mamy: ...jak to ty nie prasujesz już niczego??? Ja prasowałam twoje pieluchy z obu stron! (????!!!) ...a potem - à propos tego co napisała Gosia: ...ale pieluchy twojego brata to już tylko z jednej strony a czasem to wcale... (!!!!!!!!!) ---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ---------- Gosia - ja odkryłam to już przy pierwszym dziecku - bo zamiast sprzątać piję kawę i czytam sobie o samoopalaczach... polecicie jakiś może balsam, olejek? Nie mam zupełnie doświadczenia z tymi specyfikami... może kilka razy spróbowałam. Niedługo mamy urlop a ja jestem blada jak młynarz.

2015-07-07, 13:35	#3375
gosia261282 Gang Iren Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Poznań/UK Wiadomości: 52 313	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Caffeine ja smaruję się balsamami brązującymi. Garnier, Dove, Palmers. Te ostatnio. Samoopalaczy próbowałam kiedyś kilku, ale smugi mi wychodziły i dałam sobie spokój. Taaak prasowanie miało wybić zarazki Moja mama to nawet skarpetki prasowała __________________ We all find time to do what we really want to do...

2015-07-07, 13:59	#3376
caffeine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 468	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Mnie w tych wszystkich samoopalaczch/bronzerach odstręczał zapach... no ale może coś się zmieniło, w sumie moje eksperymenty już należą do przedawnionych... Gosia, który najlepiej się spisuje? Znacie może fake bake flawless? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...-flawless.html ma świetne recenzje równiez tu: http://www.selftanning.com/best-self-tanners/ ---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ---------- Wonder Woman, ja cały czas mam wrażenie, że jestem NIEZORGANIZOWANA, że - oczywiscie oprócz napisania doktoratu i książki powinnam jeszcze natychmiast wrócic do figury sprzed porodu, na spacerki z wózkiem chodzić w szpilkach i od rana, w pełnym makijażu gotować zupki z organicznych warzyw... Żarty żartami a tak na serio - jestem tak w sekrecie bardzo dumna z siebie - bo to właśnie ja nauczyłam moją córeczkę samodzielnego jedzenia łyżeczką. Tylko inne mamy moga zrozumieć ile cierpliwości i ILE SPRZĄTANIA i PRANIA to kosztuje. ....ale nikt jakoś nie reaguje entuzjastycznie kiedy o tym opowiadam - nikt nie przyzna mi medalu, doktoratu ani Pulitzera... nie żebym się Pulitzera domagała - domagam się sprawiedliwości! Edytowane przez caffeine Czas edycji: 2015-07-07 o 14:19

2015-07-07, 14:14	#3377
Wonder Woman Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: jardin du diable Wiadomości: 1 971	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Caffeine, rzeczywiście jest tak, ze mało kto chce takich rzeczy słuchać, a tymbardziej ci, co dzieci nie mają. Ale przyznam sie szczerze, ze tez dopóki nie miałam dziecka, to niezbyt chętnie słuchałam wynurzeń rożnych mam, po prostu w ogóle mnie to nie interesowało tak to juz jest Teraz mój punkt widzenia sie bardzo zmienił, ale to dlatego, ze sama mam juz dziecko. I masz racje, baaardzo cieszą rzeczy typu nauczenie dziecka jeść łyżeczka lub pić z kubeczka Z innej bajki, co do bronzerów, nie wiem za bardzo co polecić, bardzo rzadko używam, raz, ze mam dość ciemną karnację, dwa, ze strasznie, ale to strasznie odstręcza mnie ten charakterystyczny smrodek, ale któraś z dziewczyn (przepraszam, nie pamietam juz która) pisała wcześniej o jakimś zakupionym samoopalaczu, który nie śmierdzi (jakiś Eris) __________________ Viens avec moi dans le jardin du Diable, endroit dans lequel tout est acceptable. J'ai des invitations pour le jardin du Diable, tous les plaisirs y sont inoubliables

2015-07-07, 14:27	#3379
Wonder Woman Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: jardin du diable Wiadomości: 1 971	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Hehe, dobre Gosia, oj jak ja to znam..... I tylko pralka chodzi na okrągło __________________ Viens avec moi dans le jardin du Diable, endroit dans lequel tout est acceptable. J'ai des invitations pour le jardin du Diable, tous les plaisirs y sont inoubliables

2015-07-07, 14:34	#3380
caffeine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 468	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Wiesz, nie chodzi mi nawet o takie zwyczajne opowiadanie/przynudzanie o osiągnięciach maluchów - tylko o to, że generalnie brakuje szacunku dla tej pracy jaką wykonujemy w domu. Mogłam odpuścić i karmić ją po prostu sama, byłoby mi znacznie łatwiej, ale córeczka wyraźnie chciała być samodzielna, nawet jako niespełna roczny maluch - więc zrobiłam to dla niej ---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ---------- Gosia - piękne! ---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- aż mi się łezka w oku kręci jak sobie przypomnę jak ją uczyłam nabierania rosołu na łyżeczkę, była taka skoncentrowana, tak się starała - niby nic ale takie wspomnienia są autentycznie bezcenne Edytowane przez caffeine Czas edycji: 2015-07-07 o 14:35

2015-07-07, 14:37	#3381
gosia261282 Gang Iren Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: Poznań/UK Wiadomości: 52 313	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Tu w Anglii większość kobiet jest w domach z dziećmi. I ta praca jest szanowana. Serio! Zupełnie inne podejście niż w Polsce. I w rybryce zawód nie wpisują mi "bezrobotna", a "full time mother" __________________ We all find time to do what we really want to do...

2015-07-07, 16:11	#3383
niunka2015 BAN stały Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 301	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Można się przyłączyć? ---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ---------- Mi właśnie stuknela 30tka

2015-07-07, 16:37	#3385
niunka2015 BAN stały Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 301	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) No jak juz napisałam stuknela mi 30 tka. Mam męża, dwoje dzieci. Synek 22 miesiące, córcia 3,5 miesiąca. Na razie nie pracuje tylko się nimi zajmuje. Mieszkamy w Niemczech.

2015-07-07, 17:23	#3387
Kamlisa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-11 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wiadomości: 9 302	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Miszka, co roku to samo - zostawianie istot zywych w samochodach. Debilstwo, powinno byc karane tak samo - winowajce tez zamknąc w takim samochodzie...Dzis znowu dziecko było, policja szybe wybijała...A mamusia zdziwiona - ledwie 15 minut byłą na zakupach...no, może 30... Caffe, ja polecałam nowy balsam Eris z serii Tahiti Resort SPA. Fajny, choc drogi, ale nie smierdzi wcale. Sympatyczny jest tez dove, ze złotymi drobinkami. Przy bladosci i braku wprawy samoopalacze, obojętnie, jakiej firmy - to ryzyko. balsamy, jak juz wyżej wspomniano - bezpieczniejsze.

2015-07-07, 17:27	#3388
caffeine Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 468	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Kamlisa a jak z zapachem tego Erisa? Miałam cichą nadzieję że z samoopalaczem to raz - i po sprawie - a balsam to chyba co wieczór trzeba maziać... i co wieczór smrodek

2015-07-07, 17:32	#3389
Michell72 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: dolnośląskie Wiadomości: 10 189	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 23 lat.Przegapiłam wiele z rozwoju córki..Do zarabiania pieniążków wróciłam bardzo szybko..Taka karma w Polsce i takie życie na swój dorobek...Czasami po bandzie....Drugie urodziłam po 9 latach.Tu juz miałam komfort psychiczny.Ustabilizowaną sytuacje finansową-(własna firma) i cieszył każdy dzień bez pospiechu i nerwów.. Czuję się dobrze.To dopiero 7 tydzień ,ale upał mnie wykańcza!!! Witaj Niuńka. Dołączam do fanów https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...e.html.Fenomen tkwi w tej rękawicyFaktycznie nie ma smóg,opalenizna trzyma sie długo i ma cudny kolor,który możemy stopniować..Minus-cena

2015-07-07, 17:41	#3390
dircikowa Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 1 268	Dot.: 30 + 40 + dzień po dniu :-) Miszka - VL przestraszyłam się, jak Pani w Sephorze maznęła sobie na rękę i miała - brudo brązowo-zielonkawą plamę na skórze. Mówiła, że trudno to potem domyć. Twój nie barwi aż tak mocno? Jak go używasz? U mnie przy tych upałach już chyba 4 dzień bez mięsa i wcale mi go nie brakuje.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)