Kloszardowe Celebrytki, czyli wątek plotkowy Targowiczanek cz. II

[itaka]

Hehehe ...... bidula będzie się bała

Mnie kiedyś przed sen mój małż omal nie zabił. Tak zaczął boksować.....śniło mu się, że mnie i dzieci napadli jakieś zbiry i że nas bronił.
Tym bronieniem przez sen tłukł mnie , a jak się obudził moim wrzaskiem to przepraszał i prosił, żebym do lekarza na obdukcję nie szła

Przez miesiąc spał osobno, bo się bał, że sen wróci i mnie zatłucze i co potem powie policji

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez itaka

Hehehe ...... bidula będzie się bała

Mnie kiedyś przed sen mój małż omal nie zabił. Tak zaczął boksować.....śniło mu się, że mnie i dzieci napadli jakieś zbiry i że nas bronił.
Tym bronieniem przez sen tłukł mnie , a jak się obudził moim wrzaskiem to przepraszał i prosił, żebym do lekarza na obdukcję nie szła

Przez miesiąc spał osobno, bo się bał, że sen wróci i mnie zatłucze i co potem powie policji

[sylwka37]

hehehe dobre

[itaka]

No dla mnie to takie fajne wtedy nie było

Ja dla odmiany przez sen lubię powrzeszczeć. Jak syrena.....na "AAAAAAaaaaa...." taka na korbę - podobno najpierw cichutko, a z sekundy na sekundę się rozkręcam i wyję. Budzę się sama swoim wyciem , potem zła sama na siebie, że pobudziłam wszystkich i zasnąć już potem nie umiem

[touchmeiamfamous]

O kurde, sama bym się bała z takim spać później

[mirosek]

o boszsz co Wy za sny miewacie
ja padam na łóżko jak neptek , rano budzi mnie budzik, zero snów, majaków i innych takich chociaż .....
można powiedzieć , że dziś miałam sen na jawie
Poszliśmy spać coś po północy i w pewnym momencie słyszę dzwonek do drzwi
myślę sobie (oczy mam otwarte) ale mam sen phi, ktoś do drzwi dzwoni
za chwilę znowu dzwonek ? chwila... słyszę dzwonek, przecież nie śpię
patrzę na zegarek trzecia z groszami idę
-Kto tam ? - i lukam przez wizjer
-Hmm, więc... jest taka sprawa.....
-Szybciej gadaj bo nie mam czasu!!!
-Czy może mi pani otworzyć? bo chciałem ranę przemyć...
-Co kuwa?!!!
-Wacika bym chciał.
-Jaja se chyba robisz?-i odeszłam od wizjera
Za chwilę znowu dzwonek, potem drugi. Na szczęście syn na weekend zjechał (kawał choupa bo prawie 2 metry) . Budzę go
-Tomasz, Tomaszu ktoś się na dzwonku powiesił, mógłbyś wstać i zrobić z nim porządek?
Syn jak po wybudzeniu doszedł do siebie i wystartował do drzwi, na wizjer to nawet nie spojrzał tylko od razu drzwi na oścież i myślałam , że te waciki to tamtemu będzie chciał z kopa w dupę wsadzić
Gościu zleciał przez przypadek z trzeciego piętra i był spokój do rana

Trzech lokatorów pode mną ma psy to ten wlazła aż na trzecie i dzwonił do mnie , no jaja jakieś

[sylwka37]

Ja w cholernej skm-ce już jestem.
Galerio Bałtycka nadchodzę 😈

[karolinkak28]

Sylwka pochwal się zakupami jak wrócisz

Misia może juz je pyszna smażoną rybkę

[sylwka37]

Kurka ledwo wlazłam a Unisono przecenami przyciągnął 😈
A ja tylko po podkład przyjechałam !!!!!

[NeverGoodEnough18]

Mojej dzisiejszej nocy nie przebije nikt i to pewnie po tym takie głupie sny miałam.
Otóz mój były chłopak poinformował mnie smsem, że odbierze sobie życie. Godzina 1 w nocy, dzwonie do niego i nic, nie mam numeru do matki ani do nikogo z jego rodziny jestem sama w domu i przerażona. Zadzwoniłam na policję, policja to sprawdziła oddzwonili do mnie. Za jakiś czas dostaję smsa, że to był żart żeby zobaczyć czy mi jeszcze zależy.

[wgn]

Tez zaraz do maca sie zbieram po podkład i cienie do powiek, fantastycznie mnie babeczka w macu wczoraj wymalowala - nie dosc, ze tak jak lubie yo jeszcze takimi kolorami, ktoryvh sama dla siebie nigdy bym nie wybrała. Chyba rzeczywiście dobra mudi byc jsko kondultantka bo ciągle ludzie o nia pytali. ☺

[itaka]

Napisane przez mirosek

o boszsz co Wy za sny miewacie
ja padam na łóżko jak neptek , rano budzi mnie budzik, zero snów, majaków i innych takich chociaż .....
można powiedzieć , że dziś miałam sen na jawie
Poszliśmy spać coś po północy i w pewnym momencie słyszę dzwonek do drzwi
myślę sobie (oczy mam otwarte) ale mam sen phi, ktoś do drzwi dzwoni
za chwilę znowu dzwonek ? chwila... słyszę dzwonek, przecież nie śpię
patrzę na zegarek trzecia z groszami idę
-Kto tam ? - i lukam przez wizjer
-Hmm, więc... jest taka sprawa.....
-Szybciej gadaj bo nie mam czasu!!!
-Czy może mi pani otworzyć? bo chciałem ranę przemyć...
-Co kuwa?!!!
-Wacika bym chciał.
-Jaja se chyba robisz?-i odeszłam od wizjera
Za chwilę znowu dzwonek, potem drugi. Na szczęście syn na weekend zjechał (kawał choupa bo prawie 2 metry) . Budzę go
-Tomasz, Tomaszu ktoś się na dzwonku powiesił, mógłbyś wstać i zrobić z nim porządek?
Syn jak po wybudzeniu doszedł do siebie i wystartował do drzwi, na wizjer to nawet nie spojrzał tylko od razu drzwi na oścież i myślałam , że te waciki to tamtemu będzie chciał z kopa w dupę wsadzić
Gościu zleciał przez przypadek z trzeciego piętra i był spokój do rana

Trzech lokatorów pode mną ma psy to ten wlazła aż na trzecie i dzwonił do mnie , no jaja jakieś

" Wacika bym chciał"....

Tak a propo Twojej przygody nocnej to ja miałam podobną, całkiem zresztą niedawno, ale króciutką...

W nocy ktoś dzwoni do drzwi, ja najszybciej się budzę ze wszystkich i od razu wiem co się dzieje, nie muszę dochodzić do siebie gdy mnie ktoś zerwie ze snu, więc wstałam i podchodzę do drzwi.

Widzę - światło się pali, przed drzwiami stoi jakiś gościu ewidentnie nawalony, bo sapie i łapie pion .

Więc raczej nieszkodliwy, w razie czego raczej to ja mu przysolę z gruszki niż on mi, więc odważnie otwieram.

Widzę rozdziawioną gębę i słyszę pytnaie " Zzzzdzichu?"

Że co....Zdzichu.

Jakkolwiek źle może wyglądam w środku nocy, to jednak z żadnym Zdzichem się nie identyfikuję, więc grzecznie odpowiadam człekowi, że NIE ZDZICHU, CZY WYGLĄDAM NA ZDZICHA, GOŚCIU?

Gościu odburkuje , że NIE, NO NIE NIE NIE.... i zaraz zapytuje " ale Zzdichu ? Bo on szuka kolegi, mieszkał tu 15 lat temu i jest przejazdem..."

CHolera. Przejazdem. Chyba raczej przechodem, w tym stanie, i dlaczego ne IV piętrze ten znajomy Zdzich niby kiedyś mieszkał i dlaczego w nocy i dlaczego ....nie ważne.

Wstał mąż i starszy syn, gosciu sobie ich pooglądał, zapytał po kolei "Zzdzichu?" - zadawszy to pytanie też i psu, pomachał zaraz przecząco głową, na co pies - ogonem, po czym facet podniósł rękę w przepraszającym geście i skierował się w stronę drzwi sąsiada, gdzie młoda matka, dzieciak.....

Mąż przytomnie podszedł do niego, nakierował go odpowiednio na schody, po czym ja grzecznie zapytałam czy gościu sam zejdzie, czy może szybciej spadnie, czy mu może pomóc zejść lub to drugie.... tego...

Usłyszałam podziekowanie i delikwent zaczął schodzić.

Światło zgasło , cichutko się zrobiło, tylko jakieś tam...szuranie więc się położyliśmy spać.

Aż dziw, że gościu nie spadł, bo ziemia mu bardzo psikusa robiła kręcąc się tak mocno, ale rano na ścianach do samego dołu ( tak mniej więcej od 3 piętra) była taka sznita jakby ktoś worem jakim szorował ruchem ciągłym...aż do piwnicy....
Podejrzewam, że gościu się asekurował i szorował ramieniem po ścianie i w ten sposób zlazł na sam dół - jak się okazało, aż do piwnicy ( drzwi były otwarte, bo któryś z mniej rozgarniętych sąsiadów pewnie stwierdził, że zaprosi biednych złodziei w ramach dobrego uczynku do piwnic....) więc idąc sobie w dół pewnie zakodował sobie pewne skręty, pewne schematy, którymi dotarł do ciemnego, spokojnego miejsca.
Tam pewnie przespał nockę i rano się pozbierał, ale siatkę z jakąś kiełbachą zostawił.

Kotom od sąsiadki smakowała. Żyją do dziś.

Mam nadzieję, że gościu też żyje, bo raczej nie zszedł w trybie przyspieszonym, tylko się zsunął bezpiecznie do piwnicy.

Tylko jestem przygotowana, że znowu pewnej nocki stanie w drzwiach i na mój widok zapyta "Zdzichu?"....



Ja miewam sny przeróżne.
Kolorowe..... muzyczne......fruwające.. ..spadające ( że też cholera nigdy nie spadłam porządnie, zawsze w momencie uderzenia się obudziłam), biegające, uciekające, horrorowate ( zasługa tego co czasem oglądam), jakieś demoniczno-egzorcystyczne ( to co poprzednio w nawiasie), wyjące ( ja w roli syreny strażackiej), śpiewające ( cholerny chór....) i sportowe - czasem przez sen tak się nabiegam, że budzę się zmęczona i bolą mnie nogi .

A czasem śni mi się praca ( zboczenie), albo że czegoś szukam - sen zmarnowany, bo nie wiem tak naprawdę czego, a szukam i wstaję niewyspana.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez NeverGoodEnough18

Mojej dzisiejszej nocy nie przebije nikt i to pewnie po tym takie głupie sny miałam.
Otóz mój były chłopak poinformował mnie smsem, że odbierze sobie życie. Godzina 1 w nocy, dzwonie do niego i nic, nie mam numeru do matki ani do nikogo z jego rodziny jestem sama w domu i przerażona. Zadzwoniłam na policję, policja to sprawdziła oddzwonili do mnie. Za jakiś czas dostaję smsa, że to był żart żeby zobaczyć czy mi jeszcze zależy.

Nie obciążyli Cię rachunkiem za bezpodstawne wezwanie?

[sylwka37]

Wszelakie Galerie to zło !!!!!!!! 😈

[wgn]

Za 15 minut powiem to samo

[itaka]

Napisane przez sylwka37

Wszelakie Galerie to zło !!!!!!!! 😈

Napisane przez wgn

Za 15 minut powiem to samo

Tak, oczywiście.

A wieczorem obydwie się pochwalą nowymi nabytkami, a nam w oczach żyłki powybuchają z zazdrości

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez itaka

Nie obciążyli Cię rachunkiem za bezpodstawne wezwanie?

Bezpodstawne? Ojj żebyś poczytała smsy to by nie było takie bezpodstawne, a wiem, że ta osoba mogłaby to zrobić.. policja również mi powiedziała, że w takich sytuacjach należy reagować. Przepraszam jak ktoś pisze, że się powiesi na sznurze przeze mnie to mi akurat wtedy do śmiechu nie było.

[mirosek]

u nich z tymi zakupami to norma

[sylwka37]

Kurka co mam nabyć - błyszczyk żelowy z sefory, torebke z peeka , pomadkè z maca czy jeszcze jedna bluzke z unisono ????
Pije kawe i mysle mysle i sama nie wiem niedosyt mam a i zaraz niedosyt w portfelu bedzie 😈

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez sylwka37

Kurka co mam nabyć - błyszczyk żelowy z sefory, torebke z peeka , pomadkè z maca czy jeszcze jedna bluzke z unisono ????
Pije kawe i mysle mysle i sama nie wiem niedosyt mam a i zaraz niedosyt w portfelu bedzie 😈

Bierz wszystko .
Ja ostatnio boxa z sephory zgarnęłam i drugi do mnie wyleci we wtorek z wymiany . Do tego boxa kupiłam zestaw do konturowania ze Smashboxa i kolorówki mi starczy do śmierci chyba. Tak samo jak perfum .

[sylwka37]

Mówisz 😈 i potem z tym wszystkim pod most ☺

[itaka]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Bezpodstawne? Ojj żebyś poczytała smsy to by nie było takie bezpodstawne, a wiem, że ta osoba mogłaby to zrobić.. policja również mi powiedziała, że w takich sytuacjach należy reagować. Przepraszam jak ktoś pisze, że się powiesi na sznurze przeze mnie to mi akurat wtedy do śmiechu nie było.

Ok to na poważnie, bo pisałyśmy śmiesznie i o śmiesznych snach i dlatego się uśmiechnęłam, bo rachunkiem się za wezwania obciąża, nie napisałaś, że jest w złym stanie psychicznym, skąd mogłam wiedzieć.

Sorry, mi też nie byłoby do śmiechu, a smsów nie widziałam.
Oczywiście, że należy reagować- mnie tego mówić nie musisz, nikomu nie trzeba tego uświadamiać.

Teraz tak:
Jak ktoś pisze,że się powiesi ,a mógłby to zrobić i skoro wiesz, że jest w złym stanie psychicznym to należy mu pomóc i wpłynąć na niego, zaprowadzić do psychiatry, a takie żarty to nie żarty i miejmy nadzieję, że policja po nim już odpowiednio pojechała, takie "żarty" nikomu się nie opłacą.

Jeśli mógłby to zrobić to nie jest dobrze z jego psychiką. Potrzebny jest lekarz. I rozmowa, wiele rozmów. Leczenie.

[sylwka37]

I cień macowy mi sie podoba !!! Noż kurka 😈

[itaka]

Napisane przez sylwka37

Mówisz �� i potem z tym wszystkim pod most ☺

Ja już tu jestem....jedną nogą......co się martwisz - przynajmniej będziesz ładna


Aaaa... Never - widzisz ja trochę do tyłu teraz myślę, czekam na gości.

Coś mnie w twojej wypowiedzi zaniepokoiło.... bardzo. mogę na PW?

[sylwka37]

Kurka mać no 😈 macie doradzić !!!!!!

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez itaka

Ok to na poważnie, bo pisałyśmy śmiesznie i o śmiesznych snach i dlatego się uśmiechnęłam, bo rachunkiem się za wezwania obciąża, nie napisałaś, że jest w złym stanie psychicznym, skąd mogłam wiedzieć.

Sorry, mi też nie byłoby do śmiechu, a smsów nie widziałam.
Oczywiście, że należy reagować- mnie tego mówić nie musisz, nikomu nie trzeba tego uświadamiać.

Teraz tak:
Jak ktoś pisze,że się powiesi ,a mógłby to zrobić i skoro wiesz, że jest w złym stanie psychicznym to należy mu pomóc i wpłynąć na niego, zaprowadzić do psychiatry, a takie żarty to nie żarty i miejmy nadzieję, że policja po nim już odpowiednio pojechała, takie "żarty" nikomu się nie opłacą.

Jeśli mógłby to zrobić to nie jest dobrze z jego psychiką. Potrzebny jest lekarz. I rozmowa, wiele rozmów. Leczenie.

Dziś mamy się spotkać i porozmawiać, mam nadzieję, że tak jak mi później pisał to był głupi żart z jego strony. Ale wczoraj to myślałam, że z siebie wyjdę, nikomu takiej sytuacji nie życze .

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez itaka

Ja już tu jestem....jedną nogą......co się martwisz - przynajmniej będziesz ładna


Aaaa... Never - widzisz ja trochę do tyłu teraz myślę, czekam na gości.

Coś mnie w twojej wypowiedzi zaniepokoiło.... bardzo. mogę na PW?

Jasne

[itaka]

Napisane przez sylwka37

I cień macowy mi sie podoba !!! Noż kurka 😈

Nie wymieniaj - bierz. Póki masz kasę - bierz. Póki masz od kogo kasę pożyczyć - bierz.

[sylwka37]

Żart głupi i tak mu powiedz !!!!

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez sylwka37

Kurka mać no 😈 macie doradzić !!!!!!

Toż mówię, że bierz wszystko, a most i tak już na nas czeka .

[sylwka37]

No niby racja Never ☺ most nas nie ominie 😈

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez sylwka37

No niby racja Never ☺ most nas nie ominie 😈

Proste, prędzej czy później wszystkie się tam znajdziemy .