|
|
#2581 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 99
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Przeżywam teraz dość spokojnie rozstanie gdzie on zerwał po pół roku, może na sam fakt, że to facet, który nie gnoi i nie traktuje jak obce swoich byłych, a rozstanie nie było z powodu zdrady czy innych przekrętów.
Ale najgorsze co przeżywam jak na razie to ucisk w żołądku, kiedy czuje głód i nie mogę zjeść i ten ucisk w sercu to szybkie łomotanie serca z samego rana ze strachu nie wiem przed czym, wstaję uświadamiam sobie, że nie dostanę sms rano od niego " dzień dobry " i mimo np. fajnego snu i miłej pobudki to zaraz cały czar pryska. Śni mi się gdy jest ze mną, lub, że mu się coś stało i we śnie mama mi powtarza " patrz jakiego fajnego mężczyznę straciłaś" . I mimo, że wiem, że on nie dawał z siebie wszystkiego, powściągliwy był a ja czułam się sama w tym związku to potem mam wyrzuty sumienia, że naciskałam na więcej czasu ze mną... ehhh potrzebuję długiej przerwy od mężczyzn. Miałam 3 chłopaków i mimo, że z nim miałam spięcia to tylko przez nasze uparctwo i złe doświadczenia z powodu związków teraz chcieliśmy żeby było za idealnie i się posypało. Dlatego uważam, że może kiedyś będzie nam dane jeszcze być razem, bo nasz związek mimo rozpadu to po prostu tak się staraliśmy, że aż się zagłaskaliśmy na śmierć.
|
|
|
|
#2582 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 69
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Ja dzisiaj tak tęsknię...właściwie od kilku dni tęsknię i tak bardzo bym się chciała do niego przytulić
|
|
|
|
#2583 | ||
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- Cytat:
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
||
|
|
|
#2584 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 61
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
To jest właśnie niestety typowe u kobiet i mi tez nie obce, ale ja sobie w takich kryzys momentach przypominalam, dlaczego go zostawilam i już mi się odechciewało przytulania... tylko niestety z czasem sie zapomina o złych rzeczach, a pamieta tylko dobre. Ale dziewczyny bądźcie dzielne i silne! wtedy szybciej przejdzie bo czas naprawde w tym przypadku jest najlepszym lekarzem, ew. nowa miłość (miłość, a nie kolejny niewartościowy...)
|
|
|
|
#2585 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cześć dziewczyny.
Przyszło także i mi dołączyć do tego wątku... Z moim narzeczonym byliśmy razem 3 lata, od 1,5 roku mieszkaliśmy razem. Kłóciliśmy się od czasu do czasu, ale bywały też potworne awantury, po których kurz opadał 3-4 dni. Poza tym byliśmy szczęśliwą, kochającą się parą. Bardzo go kocham. On też twierdzi, że mnie kocha, ale podczas wczorajszej awantury powiedział: "Już cię nie chcę. Nie ożenię się z tobą." Po tych słowach kazałam mu się wynieść, ale był już po piwie i nie mógł jechać samochodem, więc spał na podłodze. Obudziło mnie pakowanie się. Wziął wszystkie swoje ubrania i wyszedł rano do pracy. Ja wzięłam dziś urlop na żądanie, bo nie byłam w stanie walczyć ze sobą i ze łzami, które same cisną się do oczu... Przepłakałam pół dnia niby później mówił, że to że powiedział że się ze mną nie ożeni wcale nie oznacza że nie chce ze mną być, bo bardzo chce i bardzo mnie kocha, ale ja po tych słowach nie chciałam już go słuchać myślę, że w nerwach mówi się właśnie prawdę - oddałam mu pierścionek zaręczynowy i wiem, że to koniec.Póki co trochę się ogarnęłam i przestałam płakać, bardzo się cieszę że trafiłam na ten wątek - będę miała lekturę na wieczór przy winie. Wychodząc rano, nie zabrał kosmetyczki z podstawowymi rzeczami (szczoteczka do zębów, antyperspirant, maszynka do golenia), zostało jeszcze parę innych rzeczy i ciuchów, więc wnioskuję, że po resztę przyjdzie dziś po pracy. Dlatego przed chwilą zrobiłam sobie makijaż, ogarnęłam się i nie ma śladu po łzach. Nie chcę, żeby zobaczył mnie zalaną łzami z potarganymi włosami. Chcę, żeby zobaczył mnie piękną, trzymającą się, i żeby pożałował... Może to głupie, ale poprawiło mi humor przynajmniej teraz jestem w stanie funkcjonować i nie płaczę bo szkoda mi makijażu czekam aż przyjdzie, jestem ciekawa czy w ogóle coś jeszcze powie, czy weźmie resztę rzeczy bez slowa i wyjdzie...
__________________
Nie wolno się bać!
Edytowane przez _Anusia_ Czas edycji: 2015-07-20 o 15:56 |
|
|
|
#2586 | |||||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
wiecie co jest najlepsze? ja pamiętam jak on z miesiąc wcześniej CHWALIŁ MI SIĘ, że jakaś laska (pokazał mi ją -to była ona!) napisała do niego na fb, zaprosiła czy coś, ale że on jej napisał, że jest w związku i nie chce niczego psuć i żeby się odczepiła jeśli facet mówi mi otwarcie takie rzeczy, niczego nie ukrywa, przy czym jest cudowny w związku (bo był) to w życiu bym niczego nie podejrzewała... a tu się okazuje... i jeszcze gnój w ostatniej rozmowie telefonicznej mi śmiał ściemniać, że odezwała się do niego tydzień temu (chyba mu się zapomniało, że mi o niej wcześniej wspominał, ale ja wtedy nie pomyślałabym, że to tamta laska) i że tylko się umówił na kawę... Co za palant.Cytat:
wiesz, zabolało przez chwilę, z każdą chwilą, zwłaszcza taką jak wczoraj, gardzę nim bardziej śmieszy mnie i widzę, że jest godny pożałowania... Boli mnie jedynie, że można być takim zakłamanym człowiekiem. Dla mnie - ogólnie dobrej, uczciwej i szczerej osobie - się to w głowie po prostu nie mieści. Nigdy wcześniej nie spotkałam kogoś kto potrafił bez żadnych skrupułów tak traktować drugiego człowieka. Nie umiem tego pojąć moją mózgownicą. Dla mnie to niedorzeczne ![]() Ech Bidulko nie czekaj na niego nie warto. Nie gódź się na bycie ochłapem (wybacz dosadność, ale w mym mniemaniu takie słowa trafiają do nas najbardziej) bo nawet jeśli wróci, to tak traktować Cię będzie. Olej go, postaraj się z całych sił dasz radę zrób to dla siebieCytat:
Ja tam się poniekąd z tym zgadzam, choć oczywiście nie można generalizować. Ale zrozum tu faceta - przykład u mnie idealny. Dziś widzi świat tak i z tą, jutro siak i z tamtą.Cytat:
![]() To prawda z tym czasem i trzeba sobie to wbić do główki i powtarzać. Kiedyś chodziłam na terapię (dda) do psycholożki, która powiedziała mi mądre słowa, by w trudnych chwilach myśleć sobie "zawsze tak nie będzie", że to minie. Coś tam pomaga Ważne by w tych gorszych chwilach zrobić coś ze sobą, zmusić się do wyjścia gdziekolwiek, do zrobienia czegokolwiek, najlepiej poza domem. Wiem, że ciężko, ale sama się zmuszam. To działa. Cytat:
łapie nas dół i ciężko nam się z niego wyrwać. Moi znajomi też właśnie się zaręczyli, też mnie to dobija ale co zrobić Tak będzie. Świat się nie zatrzymał. Zaakceptuj to Powolutku pogódź się z tym. Będzie co dzień lepiej, nawet jeśli teraz w to nie wierzysz to tak właśnie będzie, ZAPEWNIAM CIĘ więc głowa do góry i proszę się ładnie uśmiechnąć Cytat:
bez urazy oczywiściei znów podkreślę, nie wszyscy tacy są ale uwierz mi, męskie ego uwielbia był łaskotane, więc naprawdę jak facetowi się spodoba fizycznie laska, do tego będzie (inteligentnie, nie przesadnie) go podziwiać itd. to niewiele trzeba... Brzmisz mi tak naiwnie, jak niegdyś ja Faceci to świnie Uważam, że na każdego znalazłby się sposób. Po prostu niektórym trafiają się te sposobności, innym nie, a jeśli odmawia to dlatego, że nie jest zainteresowany tą drugą laską.Może i mam spaczony obraz facetów, ale zapracowali sobie na to Znam mnóstwo przypadków takich zdradzających świętoszków co to kochają swe kobiety nad życie i nie chcieliby ich stracić. A jednak myślą w danej chwili inną główką ![]() No i to pisał facet, więc on chyba lepiej wie niż baba ![]() Cytat:
__________________
happines depends upon ourselves Edytowane przez czaroownica87 Czas edycji: 2015-07-20 o 20:44 |
|||||||
|
|
|
#2587 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
choć wydaje mi się, że Was po prostu poniosła kłótnia. Takie słowa jakie poszły w Twym kierunku musiały cholernie zaboleć. Pierścionek zabrał? Spokojnie porozmawiajcie, myślę że jeszcze nie wszystko stracone Póki co dobry pomysł z makijażem, trzymaj się ![]() ---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ---------- Dziewczynki (wcale nie twierdzę że to zrobię ;-) ciekawi mnie Wasz pkt widzenia) co sądzicie o napisaniu mu czegoś w stylu "hahaha, mam dejavu " czy.coś w ten deseń na to jego Juz tylko ty:-D? Pytam bo mam różne myśli i opinie. Z jednej strony aż mnie świerzbi i wali mnie to co sobie pomyśla jego znajomi i chciałabym by ona to Przeczytała, tak chce mu namieszać choć odrobinę bo za lekko mu to wszystko się udało. Z drugiej myślę że nie ma sensu. Koleżanki mają różne opinie. Jedne by mu dosrac inne by olać. Ciekawa jestem waszego zdania.
__________________
happines depends upon ourselves |
|
|
|
|
#2588 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 421
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Olej. Uwierz mi nie warto babrac się w takim gownie.
__________________
And then she'd say: It's OK, I got lost on the way
But I'm a Supergirl and Supergirls don't cry. |
|
|
|
#2589 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 29
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Ja też żyłam do pewnego czasu z myślą, że zdrady występują jak jeden na milion, gdzieś sie zdarzają, ale to jest sporadyczne. Sama nie potrafiłabym zdradzić, bo nie wyobrażałam sobie, że mogłabym uprawiać seks z kimś innym niż mój chłopak. Upłynęło troszkę czasu koleżanki chłopak zrobił dziecko jakiejś lasce z drugiego krańca Polski, wygadał się mojemu byłemu że zdradzał ją ale to sie nie liczy bo był pijany. Moje pozostałości po wierności aż do śmierci obaliło do końca pójście do pracy. Czego tam sie nasłuchałam i naoglądałam to głowa mała. Ludzie wykształceni, często z dobrymi posadkami zdradzają, zdradzają i jeszcze raz zdradzają na potęgę! Nie mówię, że totalnie wszyscy tacy są, ale to prawda, że jezeli dziewczyna jest w miarę ładna, potrafi się zakręcić i coś mądrego powiedzieć to jezeli nie za pierwszym razem to za kolejnym facet ulegnie, jego męskie ego osiągnie najwyższy stan. Poznałam historię dziewczyny, która na własnym ślubie zdradziła męża :/ odwiozła do domu "kolegę", w sukience zwiała z wesela, po czym wróciła jak gdyby nigdy nic. I nadal to ciągną. Przypuszczam, że z mężem nie jest szczęśliwa, ale budują dom więc się nie rozstaną. Jak myślę o tym wszystkim to zaczynam wątpić w te wszystkie związki, miłość itp. I z jednej strony cieszę się, że jestem sama i nikt mnie nie skrzywdzi, a z drugiej samemu też źle
|
|
|
|
#2590 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Też chciałabym mysleć, że "poniosła nas kłótnia", ale jego słowa zbyt mocno mnie zabolały. On dobrze wie, jak bardzo marzę o ślubie, a jakoś mimo zaręczyn nie było mu spieszno do tego... ciągle słyszałam że bardzo chce, ale nie ma pieniędzy na wesele itd... Trafił w sedno, i dopóki nie usłyszę, że to on chce mieć mnie za żonę, nie wybaczę mu tych słów. Zresztą gdyby to była tylko kłótnia, to raczej odezwałby się, a milczy cały dzień. Nie przyszedł po te rzeczy. Zaraz idę się myć i położę się do łóżka. Jest mi naprawdę ciężko ;( ---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ---------- Cytat:
__________________
Nie wolno się bać!
|
||
|
|
|
#2591 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 29
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Czaroownica87 albo rzeczywiście mu namieszasz albo on bedzie miał satysfakcje, że myślisz i Cie to boli, więc chyba lepiej olać...chociaż ja czasami żałuję, że nie jestem charakterną diablicą, bo też bym byłemu namieszała w tym jego "związku", ale jego mądry kolega mi powiedział: poczekaj, aż sie to samo rozpadnie laska będzie bardziej płakać i przeżywać. Chociaż mi laska nic nie winna bo poznali się już po naszym rozstaniu.
|
|
|
|
#2592 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Prxysxła i kolej na mnie
10 miesiecy, jestem starsza od niego ja 25 lat on 22. Mieszkalismy razem i było wszystko ok, poza jego praca przez ktorą było wiele kłotni. Nie bede sie rozpisywać co to za praca ale napewno niedobra,nielegalna i destrukcyjna. Nie moglam tego unieść jednak starałam sie go z tego wyciągnac bo mnie o to prosił. Ciagle obiecywal jej zmiane ale konczylo sie na miesiecznej zmianie i znowu wracal do tego samego. Ja nie umialam tego uniesc bo jestem z zupelnie innego swiata. W pewnym momencie tak go pochlonelo zle towarzystwo ze zacząl powoki coraz gorzej mnie traktować, mimo to ja mu viagle wybaczalam bo wierzylam ze się zmieni. Byłam ciagle przygnębiona bo zbyt to zzawladnelo moja głową a on mnie uwikłał w to wszystko. Klotnie konczyly sie juz tym ze on stwierdzal ze moze powinnismy od siebie odpocząć i mial sie wyprowadzic jednak to nigdy nie doszlo do skutku. Mimo to był dla mnie dobry i to mnie przy nim trxymało, dbał o mnie i fajnie nam sie spedzało wspolnie czas. W ten czwartek poszedł na impreze z kolega a ja wyszlam ze starym kolegą na piwo, wmawial mi ze ide na randke. Dołaczylismy do nich na miescie, zeby poznal kolege i orzestal mi w,awiać glupoty. Był oschly, kolega palnął glupim tekstem o co on sie mocno pospinal. Wyszlismy z knajpy z kolega a oni zostali na imprezie. Rano wrovil do swojego mieszkania ktore nadal wynajmowal ale mieszkal u mnie. Oczywiscie zapomnial dac znac ze juz jest w domu, bo podobno mu telefon padł. Wrocilam wieczorem ze szkolenia, mial mnie odebrac na PKS jednak pil z kolegą nadal, przyszedl do domu z kwiatkami podpity, po czym zaczal robic awanture o to co kolega powiedział i wyszedł (podobno do pracynchoc trgo dnia mial nie isc na nocke). Zero odzewu cala noc. Rano przyszedl wzial kilka rzeczy i powiedział ze jedzie do domu rodzinnego. Ja pojechala, do swojegomi sterdzilam ze napisze sms i zapytam jak w domu. Odpisal ze jest na weselu. Okazalo sie ze poszedl z kolezanka, zadzwonilam w szoku to zbyl mnie rozmowa ze poszedl i juz. Spakowalam go i wiedzialam ze dzis przyjdzie po rzeczyn jak bede w pracy, napisal tylkk sms ze klucze zostawil w skrzynce. W rozmowie jak zadzwonilam jak napisal o weselu padlo imie dzoewczyny, dzis zobaczyla, ze dodal takową na Fb. Wpadlam w szal i napisalam do niej czy wie ze rozwalila zwiazek, za chwilke tego pozalowlam bo to nie zachowanie w moim stylu. Okazalo sie ze poznal ja 3 dni temu i ją partner wykolowal na wesele wiec zaprosila jego bo POWIEDZIAL JEJ ZE OD KILKU DNI NIE JESTESMY JUZ RSZEM!! Tak ske zdenerowalam ze zsdzwonjlam do niego z pytaniem jak tak mogl, byl lekko zdziwiony ze o tym wiem po czym potwoerdzil ze tak powiedzial. Zapytalam tylko jak mogl po tym wszystkim co przeszlismy tak sie zachować to zapytal "no jak" i zaczal na mnie zwalac wine, że to mojmkolega palnąl glupote i co ja mam za znajomych. Zapytalam jeszcze kilkamrszy jak mogl nie miec nawet klasy zeby mi o tym wszystkim powiedziec ze nie chce ze mna btć. Powiedzial tylko ze musi tomwszystko sobie ułożyc w glowie i wtedy porozmawiamy bo był już tym wszystkim zmęczony. Powiedzialam ze nie chce go znać. Powiedzcie mi jak mogl!? Jak mogl mnie tsk potraktowac. Ciesze sie chyba ze tak wyszlo, ale nie dociera do mnie jak ktos mogl tak postapic, zero odwagi, czlowieczenstwa, czekokolwiek!!! Jest dlammnie totalnym zerem (( jakmzaufać kiedykoleiek komuś ?
|
|
|
|
#2593 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Niech się w spokoju kochają opisami na portalu pod publikę. To takie "romantyczne i dojrzałe" ![]() Cytat:
A jak wcześniej mu powiedziałam, że chowam wszystkie urazy, którymi raczył mnie "poczęstować" jego kolega w kieszeń, tylko dlatego, że jemu na tym zależało i że robię to tylko ze względu na niego to wszystko było wspaniale i już wtedy nic na siłę :Ptotolosz Twój -możesz się już z tego cieszyć- były to kawał świni. Twój post jest doskonałym przykładem na to o czym ostatnio myślę. Mianowicie: my kobiety potrafimy trwać w związku, nawet jeśli dzieje się źle, chcemy być oparciem dla kogoś kto jest nam bliski, nawet jeśli on tego nie docenia/nie chce. Chcemy naprawiać, zmieniać, sklejać, żeby tylko było dobrze. Ale czy ktoś to docenia? Teraz najłatwiej jest coś co nie działa zbyt dobrze wyrzucić, zakończyć, zapomnieć i mieć z głowy zamiast odrobinę się poświecić. Z tego co piszesz wynika, że w zasadzie tylko Ty utrzymywałaś ten związek na powierzchni, jego starania się na miesiąc? to nie starania, a raczej sposób na to żebyś dała mu spokój - ot będę grzeczny przez jakiś czas nie będzie mi ciągle gadać nad uchem. Dziewczyna, z którą był na weselu nie jest winna niczemu bo przecież on był WOLNY, tylko nie złożyło mu się żeby Ciebie o tym poinformować - eee mały szczegół. Ja już bym uciekła od niego kiedy dowiedziałaś się o tej jego pracy, która jak twierdzisz z normalną pracą nie ma nic wspólnego. Z taką osobą nie ma co tworzyć związku bo staczał się on, a razem za sobą ciągnął Ciebie. To nie były problemy np. ze zdrowiem, na które raczej wpływu nie mamy, ale we dwoje można sobie z tym poradzić (nawiązanie do tego, że chciał żebyś mu pomogła wyjść z tego). On wiedział w co się pakuje. Wiedział, że to złe, a mimo to wszedł w to. Pozostało Ci się jedynie cieszyć, że coś takiego destrukcyjnego się skończyło. Bo to Ty wyszłaś z tego bagna, on dalej w nim siedzi i niech siedzi, sam.
__________________
Wszytko jest w nieładzie.
Włosy. Łóżko. Słowa. Życie. Serce. Edytowane przez skaweczka Czas edycji: 2015-07-20 o 23:35 |
||
|
|
|
#2594 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Skaweczka- wiem że powinnam sie cieszyć i wiem że będe bo już czuje jak 100kg kamien spadł mi z pleców, jednak wiadomo że na początku jest smutek i milion pytań "dlaczego". W zasadzienlepiej że tak sie stało bo mam ogromną nienawiść do niego, tylko nie moge zrozumiec jak czlowiek tak bliski i nie ma co mówic dobry i dbający o mnie mógł tak postąpić.
i czemu mnie to spotkało kiedy dałam w tym zwiazku 200% siebie. Tą dziewczyne przeprosiłam bomwiedziałam że to nie jej wina, jednak nerwy na początku zrobiły swoje, i może i dobrze bo przynajmniej dowiedziałam się że juz od kilku dni nie bylismy razem, czego nie byłam swiadoma, bo przecież caly czas mowil jak to mnie nie kocha i jestem kobieta jego życia. Faceci są podli
|
|
|
|
#2595 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wielkopolskie
Wiadomości: 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
ahahah Wybacz, miałam to samo. Wiem jak się czułaś ![]() Dołączam dziewczyny, ja po 1,5 roku związku. Miesiąc po rozstaniu.
__________________
,,Chcę kochać i być kochanym" |
|
|
|
|
#2596 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Rozmawiałaś z nim pózniej? Jak to wytlumaczyl? Załujemteraz? Ja najbardziej pragne żeby tego pożałowal i zdal sobie sprawe jak cudowna kobiete stracił i cierpiał cierpiał cierpiał....
|
|
|
|
#2597 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wielkopolskie
Wiadomości: 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Rozmawiałam. Stwierdził że on mi się nie musi tłumaczyć (!!!!). Dopiero jak zobaczył że spaliłam całą fajkę ze zdenerwowania (a nie palę) mnie przeprosił. Nie wybaczyłam mu tego. A wystarczyło że by mnie poinformował przed imprezą że ma zaproszenie i że zależy mu żeby iść to bym nie miała nic przeciwko. A on od miesiąca wiedział i ukrył i jeszcze mnie ignorował wtedy przez cały weekend. Ta sytuacja to była kropka nad i, bo od 1,5 miesiąca jego zachowanie krzyczało ,,zerwij kobieto". No i zerwałam. Spotkaliśmy się jeszcze dwa razy i on chciał szansy, przytulał mnie, próbował całować, zapewniał że będzie walczyć o mnie. Po czym pare dni temu zrobił mi świństwo i ucięliśmy kontakt. A teraz siedze i pije jakieś stare, gorzkie wino. Wasze zdrowie
__________________
,,Chcę kochać i być kochanym" |
|
|
|
|
#2598 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#2599 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wielkopolskie
Wiadomości: 496
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
totolosz - mogę pić za trzech, mam tydzień urlopu i siedzę w domu a miałam z nim jechać na wakacje
Palant... z jakąś koleżanką się po mieście wozi, kumpela mi pisała bo mieszka w tym samym mieście co on. Z grubą i brzydką ![]()
__________________
,,Chcę kochać i być kochanym" |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#2600 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
ale lepiej takie myślenie zamienić na takie, że zrobił miejsce dla kogoś z kim kiedyś będziemy szczęśliwe. I chwała, że sobie poszedł. Wiem, trudne, ale nie wspominaj o nim jak o kimś dobrym tylko o kretynie, który zrobił więcej szkody niż dał pożytku.Też przez jakiś czas roztrząsałam to bo miałam podobnie, facet ideal. Szkoda tylko, że z dnia na dzień mu się odwidział związek ze mną (2 raz) Nie warto szukać usprawiedliwienia dla kogoś kto traktuje nas źle.
__________________
Wszytko jest w nieładzie.
Włosy. Łóżko. Słowa. Życie. Serce. |
|
|
|
|
#2601 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 476
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
|
|
|
|
#2602 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 28
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Mam to samo, wzięłam sobie dzisiaj wolne w pracy żeby się wyspać, odpocząć i pomyśleć. Nie wyspałam się bo on mi się śnił, z resztą nie pamiętam kiedy ostatnio moje sny nie były związane z nim. Zamiast odpocząć to leże w łóżku i płaczę, zastanawiam się kiedy to się skończy... Wczoraj minęły 3 miesiące od dnia w którym mnie zostawił, a ja mam wrażenie, że zamiast lepiej to jest gorzej, bo każdy kolejny dzień uświadamia mi, że to co było nie wróci... Kurcze, nie wiem jak mam się pozbierać, próbowałam poznać kogoś nowego, ale wszystko sprowadza się do tego, że tęsknie za nim i nie umiem nawet zacząć czegoś nowego. Próbowałam zająć sobie czas pracą, też mi nie wychodzi, bo łapie się na tym, że myślę o nim. Staram się nie zostawiać sobie wolnego czasu, spotykałam się ze znajomymi, tamten tydzień wychodziłam z domu o 8 wracałam koło 22, też nie pomogło. Serio, nie wiem co on ze mną zrobił, serio nie wiem jak mam sobie pomóc, co zrobić żeby przestać kochać.
Edytowane przez ennima Czas edycji: 2015-07-21 o 12:32 |
|
|
|
#2603 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 476
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Doskonale to rozumiem, tylko u mnie to już rok po rozstaniu. Tylko, że na szczęście do mnie ta tęsknota wraca tylko czasami. Czasem mam tak, że tęsknię tak, że masakra a po paru dniach mija i przez parę dni potrafię żyć normalnie
![]() Może tak jest dlatego, że jak ktoś nas olał i zlekceważył to tęsknimy za utraconą godnością a nie za samym faktem, że byliśmy z konkretnie tą osobą. Bo jak z nią byłem to też nie było tylko kolorowo i wcale nie chciał bym aby wróciła, bo wiem, że krzywdziła by mnie nadal i miała mnie w du#ie. |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2604 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
A ja już od jakiegoś czasu całkiem nieźle sobie radzę. Przychodzą takie chwile jak w ostatnim poście, że jest gorzej ale już coraz rzadziej. Coraz mniej już mnie interesuje co on robi (nie przeglądam jego profilu na fb z taką dużą częstotliwością). Jak się ostatnio widzieliśmy, bo musiałam załatwić coś w mieście gdzie studiujemy to rozmawialiśmy normalnie ale nie mam teraz problemu, żeby się znowu do niego nie odzywać w ogóle. Pewnie przyjdzie moment kryzysowy jak on się będzie wyprowadzał i jak znajdzie sobie dziewczynę ale teraz już sobie uświadomiłam, że jestem młoda i ktoś tam mnie jeszcze w życiu czeka
. A poznawanie nowego faceta może być całkiem interesujące. Co prawda mam teraz dosyć wysokie wymagania co do przyszłego no ale w sumie dlaczego mam ich nie mieć i brać byle co |
|
|
|
#2605 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
![]() Ja to wręcz przeciwnie nie mam nawet ochoty nikogo poznawać, zamierzam pobyć teraz sama i to jest bardzo świadomy wybór :p
__________________
Wszytko jest w nieładzie.
Włosy. Łóżko. Słowa. Życie. Serce. |
|
|
|
|
#2606 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
|
|
|
|
#2607 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 96
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Oooo
to czekamy na post typu "dziewczyny, ale dobrze się bawiłam!"
__________________
Wszytko jest w nieładzie.
Włosy. Łóżko. Słowa. Życie. Serce. |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2608 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 585
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Dziewczyny a u mnie dziś fatalnie... Kończy się drugi dzień bez niego. W pustym mieszkaniu, w pustym łóżku, bez nawet jednego smsa. Czekałam dziś cały dzień, że może się odezwie, ale cisza. Do tego wróciłam po pracy i zobaczyłam, że pod moją nieobecność zabrał resztę swoich rzeczy... Do tej pory jakoś się trzymałam, ale teraz znów płaczę
od 1 sierpnia mielismy jechać na tydzień nad morze, nie wiem jak wykorzystam ten urlop, nie wiem kiedy przestanę tak cholernie tęsknić ;(
__________________
Nie wolno się bać!
Edytowane przez _Anusia_ Czas edycji: 2015-07-21 o 18:54 |
|
|
|
#2609 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Anusia U mnie podobnie ale nie ma co rozpaczac za dupkami. Pomysl o wszystkich zlych chwilach i o tym co dobrego Cie jeszcze spotka i kogo dobrego spotkasz!
|
|
|
|
#2610 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 557
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXIII
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
dzięki za odpowiedzi, wczoraj je przeczytałam przed snem i pomogły mi...choć dziś znów mnie naszły myśli, by jednak coś napisać... może jak tu napiszę to mi ulży ![]() "domyślam się, że twoja najnowsza ZDOBYCZ nie wie jeszcze jaki z ciebie łgarz i tchórz ale spokojnie, kwestia czasu... o czym świetnie wiedzą wszyscy, którzy cię dobrze znają "To jest tak, że z jednej strony mam ochotę być charakterna i mu dowalić. Tzn. jak mnie tak bardzo bolało to byłam tak żałosną dupą wołową, że w tej kilkudniowej ciszy (to było około tygodnia po rozstaniu) napisałam mu, że mam nadzieję, że będzie z nią szczęśliwy i że ja też jeszcze znajdę swoje szczęście (tak wiem nie musicie mówić, ŻAAAAAL Tak mnie wkurza, że jemu się ukartowało, że naprawdę choć nigdy taka nie byłam, to mam ochotę zepsuć mu tą utopię. Z chęcią bym napisała do niej, czy wie że był ze mną, czy wie, że owego pierwszego dnia ich związku pisał, że mnie kocha, czy wie że jest niedojrzały emocjonalnie i będzie jej gadał to, co ona będzie chciała słyszeć bo on tak działa. Aż mnie skręca z ochoty. Wiem, że on jej i tak przegada bo kobieta i tak będzie wolała spróbować niż wierzyć jakiejś (jak on zapewne mnie jej przedstawi )nieszczęśliwie zakochanej, rozchwianej emocjonalnie lasce.Ale tak mnie ku*ewnie kusi ![]() Nie pozwolicie mi ? Chcę mu po prostu dowalić bo nigdy żadna nie miała jaj, by mu tak dosrać a on tak się bawił każdą z nas.
__________________
happines depends upon ourselves Edytowane przez czaroownica87 Czas edycji: 2015-07-21 o 19:39 |
||||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:59.



" i mimo np. fajnego snu i miłej pobudki to zaraz cały czar pryska. Śni mi się gdy jest ze mną, lub, że mu się coś stało i we śnie mama mi powtarza " patrz jakiego fajnego mężczyznę straciłaś" . I mimo, że wiem, że on nie dawał z siebie wszystkiego, powściągliwy był a ja czułam się sama w tym związku to potem mam wyrzuty sumienia, że naciskałam na więcej czasu ze mną... ehhh potrzebuję długiej przerwy od mężczyzn. Miałam 3 chłopaków i mimo, że z nim miałam spięcia to tylko przez nasze uparctwo i złe doświadczenia z powodu związków teraz chcieliśmy żeby było za idealnie i się posypało. Dlatego uważam, że może kiedyś będzie nam dane jeszcze być razem, bo nasz związek mimo rozpadu to po prostu tak się staraliśmy, że aż się zagłaskaliśmy na śmierć.



niby później mówił, że to że powiedział że się ze mną nie ożeni wcale nie oznacza że nie chce ze mną być, bo bardzo chce i bardzo mnie kocha, ale ja po tych słowach nie chciałam już go słuchać
wiecie co jest najlepsze? ja pamiętam jak on z miesiąc wcześniej CHWALIŁ MI SIĘ, że jakaś laska (pokazał mi ją -to była ona!) napisała do niego na fb, zaprosiła czy coś, ale że on jej napisał, że jest w związku i nie chce niczego psuć i żeby się odczepiła
jeśli facet mówi mi otwarcie takie rzeczy, niczego nie ukrywa, przy czym jest cudowny w związku (bo był) to w życiu bym niczego nie podejrzewała... a tu się okazuje... i jeszcze gnój w ostatniej rozmowie telefonicznej mi śmiał ściemniać, że odezwała się do niego tydzień temu (chyba mu się zapomniało, że mi o niej wcześniej wspominał, ale ja wtedy nie pomyślałabym, że to tamta laska) i że tylko się umówił na kawę... Co za palant.
dasz radę
zrób to dla siebie







A jak wcześniej mu powiedziałam, że chowam wszystkie urazy, którymi raczył mnie "poczęstować" jego kolega w kieszeń, tylko dlatego, że jemu na tym zależało i że robię to tylko ze względu na niego to wszystko było wspaniale i już wtedy nic na siłę :P
