Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. X

[lolusl]

Napisane przez Anna_Mo

Gdzieś tam między wierszami się ten wątek pojawiał i w planach mamy wspólne życie, ale tak konkretnie co, kiedy i jak... to nie

Pozwolę sobie więc przytoczyć nasze motto wątkowe : "Nie puszczamy dymnych znaków, mówimy wprost do naszych chłopaków"

Pogadaj z nim coś konkretniej,skoro czekasz

[klatka]

Napisane przez spinellla

Hej

widzę, że nam się wątek coraz bardziej odmładza. Zaczynam czuć się jak stary ramol, zresztą słyszałam już ostatnio, że zachowuję się, jak czterdziestolatka

Ale srednia wieku my mamy chyba najwyzsza ;-)

[Anna_Mo]

Napisane przez lolusl

Pozwolę sobie więc przytoczyć nasze motto wątkowe : "Nie puszczamy dymnych znaków, mówimy wprost do naszych chłopaków"

Pogadaj z nim coś konkretniej,skoro czekasz

Pewnie i tak jeszcze co najmniej 4 lata będę musiała czekać, ale czemu by nie spróbować Zastanawiam się, czy nadchodzące wspólne wakacje i wędrówka górskim szlakiem to odpowiednia chwila na taką rozmowę, trzeba wyczuć moment, żeby się nie wystraszył, nie chcę go atakować

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez lolusl

Pozwolę sobie więc przytoczyć nasze motto wątkowe : "Nie puszczamy dymnych znaków, mówimy wprost do naszych chłopaków"

Pogadaj z nim coś konkretniej,skoro czekasz

Proponuję wrzucić tę grafikę, którą ostatnio wrzuciła ... hmm, nie pamiętam, w pierwszy post

[lolusl]

Napisane przez Anna_Mo

Pewnie i tak jeszcze co najmniej 4 lata będę musiała czekać, ale czemu by nie spróbować Zastanawiam się, czy nadchodzące wspólne wakacje i wędrówka górskim szlakiem to odpowiednia chwila na taką rozmowę, trzeba wyczuć moment, żeby się nie wystraszył, nie chcę go atakować

ale czego ma się wystraszyć? Wizji zycia z ukochaną kobietą? Chłopy to nie chomiki,nie uciekają przed ludzkim głosem

[Anna_Mo]

Napisane przez lolusl

ale czego ma się wystraszyć? Wizji zycia z ukochaną kobietą? Chłopy to nie chomiki,nie uciekają przed ludzkim głosem

Oj, ale przed poważnymi decyzjami im się zdarza szczególnie kiedy mają 20 lat

[lolusl]

Napisane przez Anna_Mo

Oj, ale przed poważnymi decyzjami im się zdarza szczególnie kiedy mają 20 lat

To tylko rozmowa na razie.

[Anna_Mo]

Napisane przez lolusl

To tylko rozmowa na razie.

To racja Mam nadzieję, że ten wątek ma faktycznie magiczne właściwości i coś się w końcu u mnie pozmienia! (O tej magii przeczytałam w pierwszym poście)

[visionAM]

Napisane przez Anna_Mo

To racja Mam nadzieję, że ten wątek ma faktycznie magiczne właściwości i coś się w końcu u mnie pozmienia! (O tej magii przeczytałam w pierwszym poście)

Tak, wątek działa cuda

Możesz tak po prostu go zapytać czy myślał o waszej wspólnej przyszłości, jak was widzi za 2-3 lata itp. To nie musi być mega poważna rozmowa i uważam, ze wcale nie trzeba do niej specjalnych okoliczności.

[Muminkowa Migotka]

Napisane przez zuykot

Hehe, ja mam 22, mówią, że zachowuję się jak 35 a wyglądam jak 17. Paranoja

-

Ja mam 24 i wszyscy mi dają max 18 lat. Najgorsz że ostatnio przyjechala kuzynka i powiedziala że wyglądam na 11, a pani na praktykach że jak dziewczynka z podstawówki.. co by nie mówić..przykro mi bylo

[visionAM]

Napisane przez Muminkowa Migotka

Ja mam 24 i wszyscy mi dają max 18 lat. Najgorsz że ostatnio przyjechala kuzynka i powiedziala że wyglądam na 11, a pani na praktykach że jak dziewczynka z podstawówki.. co by nie mówić..przykro mi bylo

Czemu? Daj spokój, powinnaś się cieszyć, że młodo wyglądasz. Mi też nikt nie daje 27 lat, a czasem proszą mnie w sklepach o dowód. Zwłaszcza, że nie lubię chodzić elegancko ubrana ani mocno umalowana, więc w boyfriendach, t-shircie i airmaxach wyglądam jak dziecko

[zuykot]

Mnie ciągle pytają o dowód. Pomiędzy mną TŻ jest rok różnicy. A mówią, że wyglądamy jak wujek z chrześnicą... To już też nie jest takie fajne. Wiem, że jak będę miała 30 to będę się z tego cieszyć ale teraz to tak średnio mnie to bawi...

[visionAM]

Napisane przez zuykot

Mnie ciągle pytają o dowód. Pomiędzy mną TŻ jest rok różnicy. A mówią, że wyglądamy jak wujek z chrześnicą... To już też nie jest takie fajne. Wiem, że jak będę miała 30 to będę się z tego cieszyć ale teraz to tak średnio mnie to bawi...

a mój TŻ jest 2 lata młodszy ode mnie, a wygląda na starszego

[kiss of night]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52157984]Proponuję wrzucić tę grafikę, którą ostatnio wrzuciła ... hmm, nie pamiętam, w pierwszy post [/QUOTE]
Moją?

Napisane przez zuykot

Mnie ciągle pytają o dowód. Pomiędzy mną TŻ jest rok różnicy. A mówią, że wyglądamy jak wujek z chrześnicą... To już też nie jest takie fajne. Wiem, że jak będę miała 30 to będę się z tego cieszyć ale teraz to tak średnio mnie to bawi...

U nas TŻ jest 2 lata starszy, a śmiejemy się, że wyglądamy jak pedofil i jego ofiara. Jego znajomi pytają, gdzie taką małolatę wyrwał.

[zuykot]

Napisane przez visionAM

a mój TŻ jest 2 lata młodszy ode mnie, a wygląda na starszego

A są i tacy

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Tak tak, Twoją!

[kiss of night]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52158671]Tak tak, Twoją! [/QUOTE]
Podeślę do Terhy linka.

[klatka]

Napisane przez kiss of night

Moją?

U nas TŻ jest 2 lata starszy, a śmiejemy się, że wyglądamy jak pedofil i jego ofiara. Jego znajomi pytają, gdzie taką małolatę wyrwał.

To u nas jest 13 lat roznicy i widac ta roznice ;-) przynajmniej tak mi sie wydaje.

[visionAM]

Napisane przez klatka

To u nas jest 13 lat roznicy i widac ta roznice ;-) przynajmniej tak mi sie wydaje.

TŻta rodziców dzieli 11 lat i powiem Ci, że teraz (na starość) wcale tego nie widać

[Filusia88]

Napisane przez Anna_Mo

Gdzieś tam między wierszami się ten wątek pojawiał i w planach mamy wspólne życie, ale tak konkretnie co, kiedy i jak... to nie


Oj, oby i u mnie było podobnie... Tylko jeszcze jest kwestia tego, że on po raz trzeci będzie na pierwszym roku studiów, dlatego jestem zła i jeszcze bardziej się niecierpliwię


Jakoś tak wyszło i w zasadzie te 6 lat minęło jak jeden dzień

Dziękuję Wam za tak miłe przywitanie

Cześć
Oj, ale jak znowu zaczyna studia to ciężko o samodzielne utrzymanie w najbliższej przyszłości. No chyba że studiuje zaocznie...

Napisane przez visionAM

Czemu? Daj spokój, powinnaś się cieszyć, że młodo wyglądasz. Mi też nikt nie daje 27 lat, a czasem proszą mnie w sklepach o dowód. Zwłaszcza, że nie lubię chodzić elegancko ubrana ani mocno umalowana, więc w boyfriendach, t-shircie i airmaxach wyglądam jak dziecko

Ja odwrotnie. Pomalowana. Ubrana elegancko. Ale z Baską nawet jak wyglądam poważniej to mi to nie przeszkadza za to TŻowi dają max 24 lata tutaj już mi nie jest tak wszytsko jedno, o ale co zrobię

Napisane przez kiss of night

Moją?

U nas TŻ jest 2 lata starszy, a śmiejemy się, że wyglądamy jak pedofil i jego ofiara. Jego znajomi pytają, gdzie taką małolatę wyrwał.

pedofil i jego ofiara a ile macie lat?

[visionAM]

Napisane przez Filusia88

Ja odwrotnie. Pomalowana. Ubrana elegancko. Ale z Baską nawet jak wyglądam poważniej to mi to nie przeszkadza za to TŻowi dają max 24 lata tutaj już mi nie jest tak wszytsko jedno, o ale co zrobię

Zazdroszczę, ja jakbym się nie starała to mam wrażenie, że nigdy nie jestem wystarczająco elegancka/zrobiona

aaa i nie wiem czy widziałaś - jednak zmieniliśmy termin i nasz ślub będzie w 4 urodziny Twojej Basi

[kiss of night]

Napisane przez Filusia88

pedofil i jego ofiara a ile macie lat?

22 i 24.

[yokoshimaka]

Witajcie

Niedługo stuknie mi z moim TŻ 3 lata. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że od kiedy stuknęło Nam pół roku mówił często, że gdyby tylko miał pierścionek, to już dawno by mi się oświadczył, ba, opowiadał aż na okrągło, nawet przy swoich znajomych.
Mieszkamy już rok razem i na nic się nie zapowiada... Czuję się sfrustrowana, bo powiedział mi, że nie oświadczy mi się, dopóki nie zamieszkamy razem, a do tej pory nawet nie zanosi się na to...
Na pewno pieniędzy nie odkłada na to, bo każe mi zarządzać pieniędzmi, więc to ja mam jego wypłatę, z czego wcale nie jestem zadowolona...
Rozmawiałam z nim na temat zaręczyn(na spokojnie, delikatnie) i powiedział, że na niego naciskam samym rozpoczęciem tematu i że mówił tak(jak wyżej) dopóki nie wykorzystywałam tego przeciwko niemu. Przepraszam za żalenie się, ale zaliczam się już do grona sfrustrowanych... Nie wiem czy zamieszkanie razem było w takim razie dobrym pomysłem, taka stragnancja i stanie w miejscu mnie męczy już psychicznie... Planujemy razem przyszłość, odkładamy razem pieniądze na wyjazd za granicę na wspólne konto, rozmowa o dzieciach i inne rzeczy... nie wiem już nic...

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dawno nie było nic o pierścionkach prawda?
Zobaczcie jakie cudo: http://www.staviori.pl/product.php?&id=4586 Inny niż wszystkie

[visionAM]

Rozmawiałam z nim na temat zaręczyn(na spokojnie, delikatnie) i powiedział, że na niego naciskam samym rozpoczęciem tematu i że mówił tak(jak wyżej) dopóki nie wykorzystywałam tego przeciwko niemu.

Nienawidzę takich sytuacji. Niektórzy faceci mają jakieś dziwne podejście do ROZMÓW o ślubie. Być razem, uprawiać seks, mieszkać razem to się nie boją, a jak padają słowa ślub i wspólna przyszłość do chowają się w skorupie niewiadomo dlaczego i po co. Powiedz mu, że sama rozmowa nie jest żadnym naciskaniem, bo po prostu chcesz wiedzieć na co możesz liczyć z jego strony. Jesteście dorośli, myślisz o waszej wspólnej przyszłości i chciałabyś poznać jego zdanie, żeby nie okazało się, że za rok czy dwa całkiem się rozminiecie w temacie. Ja bym była nieustępliwa w tej kwestii.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52158947]Dawno nie było nic o pierścionkach prawda?
Zobaczcie jakie cudo: http://www.staviori.pl/product.php?&id=4586 Inny niż wszystkie [/QUOTE] wow... bardzo fajny ciekawe czy nie spada z palca

[klatka]

Napisane przez visionAM

TŻta rodziców dzieli 11 lat i powiem Ci, że teraz (na starość) wcale tego nie widać

Jednak kobiety sie jakos tak szybciej starzeja. Zazwyczaj. Widze tez to po moich rodzicach ale u nich jest malutka roznica.

[turkusowapoziomka]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52158947]Dawno nie było nic o pierścionkach prawda?
Zobaczcie jakie cudo: http://www.staviori.pl/product.php?&id=4586 Inny niż wszystkie [/QUOTE]

Fajny ciekawe jak z trwałością, można gdzies zaczepić i jak to zwykły łańcuszek to mógłby się zerwać

[CptCook]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52158947]Dawno nie było nic o pierścionkach prawda?
Zobaczcie jakie cudo: http://www.staviori.pl/product.php?&id=4586 Inny niż wszystkie [/QUOTE]


Tez go dziś oglądałam! Ale kurde bałabym się że ten łańcuszek się zerwie a ja nie zauważę

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez visionAM

Nienawidzę takich sytuacji. Niektórzy faceci mają jakieś dziwne podejście do ROZMÓW o ślubie. Być razem, uprawiać seks, mieszkać razem to się nie boją, a jak padają słowa ślub i wspólna przyszłość do chowają się w skorupie niewiadomo dlaczego i po co. Powiedz mu, że sama rozmowa nie jest żadnym naciskaniem, bo po prostu chcesz wiedzieć na co możesz liczyć z jego strony. Jesteście dorośli, myślisz o waszej wspólnej przyszłości i chciałabyś poznać jego zdanie, żeby nie okazało się, że za rok czy dwa całkiem się rozminiecie w temacie. Ja bym była nieustępliwa w tej kwestii.

No i w sumie co, jak powie, że jednak nie chce? Wyprowadzka? Czy przełknięcie tego i życie dalej jak teraz? Trudna sytuacja wg mnie...

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Loloo, przyszły Twoje kolczyki z Aliexpress?

[kiss of night]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;52158947]Dawno nie było nic o pierścionkach prawda?
Zobaczcie jakie cudo: http://www.staviori.pl/product.php?&id=4586 Inny niż wszystkie [/QUOTE]
Oryginalny, ciekawe jak się nosi.