Mamusie Kwietniowe 2015! cz. 4

[Pavlinecka_21]

Napisane przez gosiak0512

Hej.
My od 6 juz gadamy sobie mala spala do 3 u siebie w lozeczku tak wiec sie wyspalam

PAVLINECKA kombiak najlepszy jak dla mnie dla takiego malucha.

ROSI nienawidzisz ale sie na to zgadzasz bo mu na to pozwalasz aby pil!

No wlasnie masz racje, nie wiem, o co mi chodziło z kurtka ;p

[niunka2015]

Malemu pobrali wymaz z gardla nic nie znalezli, dali jeszcze jednego czopka i kazali spadac mimo ze goraczka byla dalej, maz avanture prawie tam zrobil i mial juz jechac do innego szpitala ale po powrocie do domu bylo juz ponizej 38, ostatnie mierzenie bylo o 8 mej i juz temperatura normalne, na policzku drugim pojawila sie taka sama pokrzywka.
Mam nadzieje, ze to sie skonczylo, bo wczoraj ryczalam tylko, on nawet chodzic nie mogl, postawilam na chwile upadl na pupe i trzasl sie caly, straszne to bylo

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez rosarioV

Biedny, niech wreszcie coś mu przepisza






Kurze, może zrób tak jak dziewczyny piszą jakieś badania na brzuszek i usg.







Poszło o to że w nocy po pijaku chciał iść do sklepu po chipsy. W sobotę gdzie chodzi multum pijanych ludzi. Jeszcze ktoś by go zaczepił. A w zeszłym tygodniu szlam w niedzielę to pełno śladów krwi. Jego mama też powiedziała kiedyś ze ma sobie odpuścić chodzenie po nocy ale on się uparł że chce chipsy, choć miał jedne w domu ale on chce inne... Grrrr...
W ogóle tak jak myślałam z rana jakby.nigdy.nic. I jeszcze o co mi chodzi. Jak mu powiedziałam to ten że naleŻało mi się i powinnam przemyśleć a potem stwierdził że trochę przesądził... A potem znowu przyszedł i mówi że mnie gdzieś zabierze. Chyba go, nigdzie z nim nie idę. Niech idzie bujac się na drzewo.z malpami.
Mały zjadł i po jedzeniu trzy razy ulał :/ Jak nie mieliśmy z tym problemu tak teraz ulewa non stop :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------


Jeszcze sredniawe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I przezl glupie chiosy tak sie zachowywal, az sie wierzyc nie chce.

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

SONIA wspolczuje.

[blackberry89]

Napisane przez kana158

Nie podoba mi się, że wyrażane są złe opinie o osobach, które nie karmią piersią (Rosi, nie uderzam personalnie w Ciebie, Twoja wypowiedź jest tylko przykładem). Szczerze powiedziawszy to czy ktoś kp czy mm to jest tylko i wyłącznie sprawa danej osoby. Zakładam, że każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka ale z drugiej strony kp nie może być okupione jej dobrym samopoczuciem. Jeśli nie czuje się na siłach to czemu ma się katować? Może spełniać się doskonale w innych aspektach... Ja z karmieniem nie czułam się komfortowo i nie było to dla mnie cudowne przeżycie, wręcz przeciwnie. Planowałam karmić do 6m i ani dnia dłużej. Ułożyło się tak, że moje dziecko samo nie chciało jeść mojego pokarmu i złe się po nim czuło. I trudno, próbowałam zmieniać dietę i nic nie pomagało. Lekarka sama kazała odstawić i przejść na mm i w głębi ducha dla mnie to była ulga. I nie wstydzę się tego, bo nie jestem zła matka i kocham moje dziecko najbardziej na świecie. Jeśli ktoś nie chce kp, to absolutnie nie powinien się do tego zmuszać i nikomu nic do tego!

Zgadzam sie w 100%

Napisane przez Koperco

ja to jestem wrogiem herbatek bo one mają strasznie dużo cukru w sobie. Ale jeśli dziecko NIC innego nie pije to trudno


łee to daleko ode mnie


ja też znam tylko Rosi


mój miał równo 3 dni gorączkę i tą wysypkę po 1 dniu dostał. po 3 dniach gorączka odpuściła, została tylko wysypka ale nie swędziała ni nic i zeszła po jakimś czasie


ej ale mój synek miał robione badania jak mial 3miesiace i żadnych drutów nie było. Chcieli go trzymać za ręce i nogi żeby nie wierzgał ale powiedziałam że sama dam radę utrzymać dziecko i jak ja nie dam rady to niech oni robią. przy mnie był spokojny (bo przy obcych co go krępują to słabo)i dało radę

Cukier w herbatce? A link otworzylas?

[niunka2015]

Napisane przez blackberry89

Zgadzam sie w 100%







Cukier w herbatce? A link otworzylas?

Mo cos ten link nie dzialal, ale chyba wiem o ktora ci chodzi.
Jak parzona to mozna normalnie do picia

[blackberry89]

Napisane przez kar0ola

No to u mnie jest dokladnie to samo to chyba kryzys trzeciego miesiaca.. bo nie wiem jak to inaczej wytlumaczyc
Swietna jest ta bliskosc to prawda i dla matki i dla dziecka, moze i jestem 'mleczarnia' ale zadnej z tych chwil nie zamienilabym na nic innego, tego odprezonego ciałka trzymajacego jedna raczką cycusia, druga smyrajac gdzies mnie z boku i tych usteczek ssacych tak słodko.. tego usypiania w ramionach z miłościa i zaufaniem..
ja tez sie boje ze to poczatek końca u mnie, ale trzymam za nas Violka kciuki zeby jednak nasze malenstwa odbraziły sie na cycki :/

Karmienie butelka jest podobne. Synek Tez mnie łapie i smyra rączka. Łapie rozczulajaco za palec u reki w której trzymam butelkę patrzy mi w oczy

[kar0ola]

Hej, u nas tragedia juz charczy caly czas, odciagnelam nos i dalej i to mocno, polozna napisala zeby do szpitala jechac, to czekam an TZ az sie do niego dodzwonie bo on w pracy i jedziemy

NIUNKA jak maly??

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

NIUNKA juz doczytalam. Biedny maluch. Trzymam kciuki zeby to sie skonczylo

[blackberry89]

Napisane przez rosarioV

Biedny, niech wreszcie coś mu przepisza






Kurze, może zrób tak jak dziewczyny piszą jakieś badania na brzuszek i usg.







Poszło o to że w nocy po pijaku chciał iść do sklepu po chipsy. W sobotę gdzie chodzi multum pijanych ludzi. Jeszcze ktoś by go zaczepił. A w zeszłym tygodniu szlam w niedzielę to pełno śladów krwi. Jego mama też powiedziała kiedyś ze ma sobie odpuścić chodzenie po nocy ale on się uparł że chce chipsy, choć miał jedne w domu ale on chce inne... Grrrr...
W ogóle tak jak myślałam z rana jakby.nigdy.nic. I jeszcze o co mi chodzi. Jak mu powiedziałam to ten że naleŻało mi się i powinnam przemyśleć a potem stwierdził że trochę przesądził... A potem znowu przyszedł i mówi że mnie gdzieś zabierze. Chyba go, nigdzie z nim nie idę. Niech idzie bujac się na drzewo.z malpami.
Mały zjadł i po jedzeniu trzy razy ulał :/ Jak nie mieliśmy z tym problemu tak teraz ulewa non stop :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------


Jeszcze sredniawe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Myślę ze chcial sie dopic. Nie uwierze ze w nocy polazl by po chipsy bo chce a w domu mial.

Napisane przez gossip_girl21

I to chyba nie o chipsy chodziło a jakiś trunek zeby sie dopic....
Nienawidzę alkoholu

Dokladnie tez nienawidze

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Dzięki za odp w sprawie herbatki.

Sonia wspolczuje nocki. U nas tez dziś średnio.

Pogoda u nas marna 15stopni i pochmurno.

[Rina]

Napisane przez kana158

Nie podoba mi się, że wyrażane są złe opinie o osobach, które nie karmią piersią (Rosi, nie uderzam personalnie w Ciebie, Twoja wypowiedź jest tylko przykładem). Szczerze powiedziawszy to czy ktoś kp czy mm to jest tylko i wyłącznie sprawa danej osoby. Zakładam, że każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka ale z drugiej strony kp nie może być okupione jej dobrym samopoczuciem. Jeśli nie czuje się na siłach to czemu ma się katować? Może spełniać się doskonale w innych aspektach... Ja z karmieniem nie czułam się komfortowo i nie było to dla mnie cudowne przeżycie, wręcz przeciwnie. Planowałam karmić do 6m i ani dnia dłużej. Ułożyło się tak, że moje dziecko samo nie chciało jeść mojego pokarmu i złe się po nim czuło. I trudno, próbowałam zmieniać dietę i nic nie pomagało. Lekarka sama kazała odstawić i przejść na mm i w głębi ducha dla mnie to była ulga. I nie wstydzę się tego, bo nie jestem zła matka i kocham moje dziecko najbardziej na świecie. Jeśli ktoś nie chce kp, to absolutnie nie powinien się do tego zmuszać i nikomu nic do tego!

podpisuje się obiema rękami!!
dla mnie kp było koszmarem i przez pierwsze 3 miesiące nie skupiałam się na Małym tylko na tym, aby wywalczyć pokarm. W momencie odstawienia moja psychika wróciła na właściwe jej tory i jest super. Dziś moge ze spokojem i radością powiedzieć, że kocham mm i butelkę!
I chcę dodać, że absolutnie nie uważam, żebym robiła mojemu dziecku coś złego! Nam kp nie było pisane, z perspektywy czasu patrząc, ze zdobytą już wiedzą i doświadczeniem, jakbym mogła cofnąć czas, nie walczyłabym tak. Mnie to za dużo nerwów kosztowało.
A prawda też jest taka, że jest ZBYT duży nacisk na kp. I w przypadku takich kobiet jak ja na przykład cholernie się to rzuca na psychikę-bo trzeba kp, bo kp jest najważniejsze.
Nie. Jest ważne, ale spokojna, szczęśliwa mama jest ważniejsza.
Jak zwykle u nas nie ma złotego środka.

Napisane przez violka848

Niewiem możliwe... Wydaje mi się że dużo butlą nie dawałam, ale teraz znowu się poddałam i dałam jej na noc... Tak mi płacze ze nie daję rady i na cycka wisk. Ściągnęłam wczesniej z obu 80 ml w 30 minut razem to niewiem czy to duzo czy mało Czuję że to początek końca. Przez tydzien się potrudzę ze ściąganiem, jak się uda to super, jak nie to bedzie mi przykro, ale zabijać się o to nie będę, bo karmienie juz staje się dla mnie horrorem...




Cycki mam flakowate i jakby mało pokarmu i mała possie kilka minut i wisk, cieżko uspokoić i za 2 godziny to samo. Ona w nocy juz jadła ostatnio raz albo wcale i wydaje mi się że temu mi hamuje laktacja...
Im bardziej myślę o końcu laktacji to jakoś przykro się robi, a szczerze to za bardzo nie rozumiałam wczesniej rozterek dziewczyn. Jednak świetna jest ta bliskość z dzieckiem przy cycku ❤
Napisałam ta wiadomość o 20 he ale miałam koleżanki, a teraz odciągam metoda 7 5 3

hmm wiesz co, a jaką butelką karmisz?bo ja mam doświadczenia z habermanem i zwykła. I Habermanna używaliśmy póki było kp, żeby nie zanikł odruch ssania, po odstawieniu przeszliśmy na zwykłą ( u nas lovi). I powiem tak- absolutnie żadnego porównania!Z habermanna Mikołaj musiał ciągnąć, jak z piersi, ot tak nie leciało nic, mogliśmy butelkę przewracać, machać nią-nic. Ze zwykłej leci ot tak. A mamy nadal smoczek o najmniejszym przepływie!
Stąd wnioskuję, że jeśli wszystkie zwykłe butelki tak mają (ma mamy aktywne ssanie ) to nie ma się co dziwić, że dzieci piersi nie chcą.

Napisane przez niunka2015

Malemu pobrali wymaz z gardla nic nie znalezli, dali jeszcze jednego czopka i kazali spadac mimo ze goraczka byla dalej, maz avanture prawie tam zrobil i mial juz jechac do innego szpitala ale po powrocie do domu bylo juz ponizej 38, ostatnie mierzenie bylo o 8 mej i juz temperatura normalne, na policzku drugim pojawila sie taka sama pokrzywka.
Mam nadzieje, ze to sie skonczylo, bo wczoraj ryczalam tylko, on nawet chodzic nie mogl, postawilam na chwile upadl na pupe i trzasl sie caly, straszne to bylo

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------



I przezl glupie chiosy tak sie zachowywal, az sie wierzyc nie chce.

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

SONIA wspolczuje.

jejku doczytałam, że już lepiej u synka. Mam nadzieję, że już będzie wszystko dobrze

[rosarioV]

Napisane przez gosiak0512

Hej.
My od 6 juz gadamy sobie mala spala do 3 u siebie w lozeczku tak wiec sie wyspalam

PAVLINECKA kombiak najlepszy jak dla mnie dla takiego malucha.

ROSI nienawidzisz ale sie na to zgadzasz bo mu na to pozwalasz aby pil!

Nie pozwalam, tylko to jeszcze większą kłótnię powoduje... Bo on mówi, ze na smyczy nie będzie uwiązany i że psem ogrodnika nie jest. i tyle gadania. Co mam zrobić? Rzucić go ? Dziecko ma się bez ojca wychowywać. Agresywny ani nic po alko nie jest, wczoraj tylko wyzwał, a ja jego też i to wszytsko, choć ja nie tak ostro.

Eh... już nie wiem co mam z nim robić. Z domu wyrzucić ?

[gossip_girl21]

Napisane przez rosarioV

Nie pozwalam, tylko to jeszcze większą kłótnię powoduje... Bo on mówi, ze na smyczy nie będzie uwiązany i że psem ogrodnika nie jest. i tyle gadania. Co mam zrobić? Rzucić go ? Dziecko ma się bez ojca wychowywać. Agresywny ani nic po alko nie jest, wczoraj tylko wyzwał, a ja jego też i to wszytsko, choć ja nie tak ostro.

Eh... już nie wiem co mam z nim robić. Z domu wyrzucić ?

Tak albo teksty ze pracuje i nawet sie piwa nie moze po pracy napić... Ustalcie ile w tyg a ile weekend mize wypic a ile hak jesteście na imprezie...

[soniuska]

Rosi moim zdaniam Twoj Tz ma problem z alkoholem..jal mu nie pozwolilas to Cie zwyzywal i zaczal awanture robic.. pamietam jak bliska mi osoba (nie znajaca okolicy) powiedziala ze idzie na plaze..a ze byla to impreza zorganizowana przeze mnie to wszystkim powiedzialam ze idziemy na plaze..wtedy zaczela sie awantura..ze butow nie ma,ze blizy cieplej a to ,a tamto..to ja zaproponowalam ciuchy swoje..to sie zsczela awantura niewiadomo z jakiego powodu..w koncu nikt nie szedl na plaze a ona sie wymknela...no i przylapal ja moj "brat" na jaraniu zielska.. tak sie objawia uzaleznienie.. niewazne od czego.. ktecenie,motanie..kombino wanie..

[gossip_girl21]

U mnie na ulewanie troche podzialalo to ze karmie pod katem ok 30' po odbeknieciu musze od razu ja polozyc wlasnie nie na plasko a pod katem zeby byla wyzrj ale nie za wysoko

[rosarioV]

Niektóre kobiety mają gorzej, mój kuzyn chleje ile wlezie ona mu non stop gada a on nic sobie z tego nie robi. Wiem, że problem lezy tez we mnie. Ostatnio nic nie gadałam jak pił, byłam cicho choć mnie to bardzo denerwowało. Ale zauważyłam, że przestał pić po kryjomu jak nic mu w domu nie gadam. Wczoraj było to tak, że obiecał, że wypije tylko dwa i chyba jednak sie nie dopił i szukał sposobu aby się napic jeszcze, bo przyszedł do mnie spytał się czy może sobie jeszcze jedno piwo kupić choć wie, ze obiecał a ja twardo nie, więc wymówkę sobie chciał znaleźć ;/ Dużo nie pije ale mnie już jedno piwo wkurza. Z takim podejściem jakim teraz mam to znaleźć faceta byłoby jak szukac igły w stogu siana, który nic nie pije. Eh... dobra koniec smęcenia i tematu. Chciałam się troche wygadać to się wygadałam

Dziś idziemy na obiad do teściów. Muszę jeszcze zajść do apteki zobaczyć czy mają woreczki i do rosska bo odzywka do włosów mi się skończyła. Poleca ktoś jakąś ?

[Majka232]

Napisane przez FlightlessBird

Majka udanego wyjazdu

My za tydzien ruszamy I przeraza mnie Te 5godz w aucie..





Jade po sukiemke na wesele dla siebie, a pewnie wrócę z rzeczami dla malej

5 godz to nieduzo. Jazda ulula małą. Najlepiej wyjechac b.wczesnym rankiem

Napisane przez Pavlinecka_21

Niech po czuje uroki ojcostwa ;p dobra, ide przewijać i obsypywać mąka

Niech poczuje

Napisane przez soniuska

Zauwazylmze jak nie odbijr po nocnym karmieniu to siwy dym..snoszr w pionie,klepie i wybudzsm zeby bekal. A on nie i potem budzi sie z piskiem...i nagle baki go bola... cieple oklady..sab simplex w ruch
...a i tak musi wycierpiec





Wyczula ze z butli szybciej sie naje...









i kal mam zrobic na co? Podpowiedz prosze a zrobie





A co zbadac?
Matko boje sie tego badania dna oka









jejku ale pospalas super ☺







katmie go..mozr zasnie i siebie ogarnr i zjem..1






Gratki 4m!



Zjadlabym gofry..alr ani warunkow do zrobirnia,ani sily..

może posiew kału

Napisane przez gosiak0512

Hej.
My od 6 juz gadamy sobie mala spala do 3 u siebie w lozeczku tak wiec sie wyspalam

PAVLINECKA kombiak najlepszy jak dla mnie dla takiego malucha.

ROSI nienawidzisz ale sie na to zgadzasz bo mu na to pozwalasz aby pil!

A ja chce i kombinezon i kurtkę bo jak będę jechac na zakupy to nie bede dziecka parzyc w kombinezonie. Na spacery najlepszy kombinezon

Napisane przez niunka2015

Malemu pobrali wymaz z gardla nic nie znalezli, dali jeszcze jednego czopka i kazali spadac mimo ze goraczka byla dalej, maz avanture prawie tam zrobil i mial juz jechac do innego szpitala ale po powrocie do domu bylo juz ponizej 38, ostatnie mierzenie bylo o 8 mej i juz temperatura normalne, na policzku drugim pojawila sie taka sama pokrzywka.
Mam nadzieje, ze to sie skonczylo, bo wczoraj ryczalam tylko, on nawet chodzic nie mogl, postawilam na chwile upadl na pupe i trzasl sie caly, straszne to bylo

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------



I przezl glupie chiosy tak sie zachowywal, az sie wierzyc nie chce.

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

SONIA wspolczuje.

Dobrze ze juz lepiej. Moj starszy mial kiedys 1,5 doby b.wysokiej gorączki a potem zdrowy

Napisane przez kar0ola

Hej, u nas tragedia juz charczy caly czas, odciagnelam nos i dalej i to mocno, polozna napisala zeby do szpitala jechac, to czekam an TZ az sie do niego dodzwonie bo on w pracy i jedziemy

NIUNKA jak maly??

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

NIUNKA juz doczytalam. Biedny maluch. Trzymam kciuki zeby to sie skonczylo

Zdrówka dla malutkiej!

[soniuska]

Napisane przez rosarioV

Niektóre kobiety mają gorzej, mój kuzyn chleje ile wlezie ona mu non stop gada a on nic sobie z tego nie robi. Wiem, że problem lezy tez we mnie. Ostatnio nic nie gadałam jak pił, byłam cicho choć mnie to bardzo denerwowało. Ale zauważyłam, że przestał pić po kryjomu jak nic mu w domu nie gadam. Wczoraj było to tak, że obiecał, że wypije tylko dwa i chyba jednak sie nie dopił i szukał sposobu aby się napic jeszcze, bo przyszedł do mnie spytał się czy może sobie jeszcze jedno piwo kupić choć wie, ze obiecał a ja twardo nie, więc wymówkę sobie chciał znaleźć ;/ Dużo nie pije ale mnie już jedno piwo wkurza. Z takim podejściem jakim teraz mam to znaleźć faceta byłoby jak szukac igły w stogu siana, który nic nie pije. Eh... dobra koniec smęcenia i tematu. Chciałam się troche wygadać to się wygadałam

Dziś idziemy na obiad do teściów ;/ Muszę jeszcze zajść do apteki zobaczyć czy mają woreczki i do rosska bo odzywka do włosów mi się skończyła. Poleca ktoś jakąś ?

Przeczytaj co wyzej pisalam.

I nie patrz na innych. Ze inni maja gorzej to nie znaczy ze Ty masz jakis skarb

[Pavlinecka_21]

Napisane przez rosarioV

Nie pozwalam, tylko to jeszcze większą kłótnię powoduje... Bo on mówi, ze na smyczy nie będzie uwiązany i że psem ogrodnika nie jest. i tyle gadania. Co mam zrobić? Rzucić go ? Dziecko ma się bez ojca wychowywać. Agresywny ani nic po alko nie jest, wczoraj tylko wyzwał, a ja jego też i to wszytsko, choć ja nie tak ostro.



Eh... już nie wiem co mam z nim robić. Z domu wyrzucić ?

Ciezko Ci cos poradzić ;( najłatwiej mowić cis z boku, ale nikt nie jest na Twoim niejscu i TZeta nie zna. Na jednych słowa pakuj sie i wynos podzialaja, inny rzeczywiscie weźmie i sie wyniesie i co wtedy? To nie jest proste, moze rozmawiaj do skutku, szczerze, mow jak sie czujesz, jak Cie rani i czy chce tak żyć? W związku, gdzie uniesCzesliwia matkę swojego dziecka? Podkreśl jego dobre strony, powiedz, ze problemem jest jedynie alkohol i Zachowanie po nim, ustalcie jakies limity. Wszystko jest dla ludzi, ja lubie alkohol, ale jak ktoś nie umie wypić tylko troche, albo sie zachować ...

[soniuska]

Napisane przez Pavlinecka_21

Ciezko Ci cos poradzić ;( najłatwiej mowić cis z boku, ale nikt nie jest na Twoim niejscu i TZeta nie zna. Na jednych słowa pakuj sie i wynos podzialaja, inny rzeczywiscie weźmie i sie wyniesie i co wtedy? To nie jest proste, moze rozmawiaj do skutku, szczerze, mow jak sie czujesz, jak Cie rani i czy chce tak żyć? W związku, gdzie uniesCzesliwia matkę swojego dziecka? Podkreśl jego dobre strony, powiedz, ze problemem jest jedynie alkohol i Zachowanie po nim, ustalcie jakies limity. Wszystko jest dla ludzi, ja lubie alkohol, ale jak ktoś nie umie wypić tylko troche, albo sie zachować ...

To prawda.. a limity moim zdaniem sie nie sprawdzaja..bo np jednego tygodnia moze nie byc "okaxji" do picia a w nast tyg az 3 i co wtedy?

[rosarioV]

Klub

[niunka2015]

Pochwalilam ze malemu lepiej...dalej temperatura skoczyla😭

[Pavlinecka_21]

Napisane przez soniuska

To prawda.. a limity moim zdaniem sie nie sprawdzaja..bo np jednego tygodnia moze nie byc "okaxji" do picia a w nast tyg az 3 i co wtedy?

To niech wybierze ważniejsze ja nie widzę nic złego jeśli np 3 razy idzie nie wiem, na imieniny, dopki nie wraca nawalony jak szpadel w srodku nocy (jak moj potrafi), i nikt na tym nie cierpi: bo jeśli przedkłada alkohol nad dobro rodziny, wymyka sie, itp to jest juz niestety problem. Jesteśmy dorośli i jakies zakazy sa troche nie fair, to tak jakby mi zakazał jesc bułki, bo białe pieczywo szkodzi. Ale jeśli oszukuje, pije zbyt duzo, nie kontroluje Zachowań, nie umie wyhamować, to juz nie jest ok. Jak dla mnie moj moze pic i 3 razy w tygodniu, dopóki jest to jedno, Gora dwa piwa( chłop wielki, po tym powie jak ja po karmi), ale, ze pic nie umie, robi to tylko w sobotę i w domu. Chociaz i tak potrafi wypić za duzo. A jak chce wyjsc wie, ze poniesie konsekwencje, jego wybór. U mnie taki system działa, ale każdy jest inny...

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez niunka2015

Pochwalilam ze malemu lepiej...dalej temperatura skoczyla

Kciuki za maluszka, niech mu w koncu przejdzie ;(

[Rina]

Napisane przez blackberry89

Karmienie butelka jest podobne. Synek Tez mnie łapie i smyra rączka. Łapie rozczulajaco za palec u reki w której trzymam butelkę patrzy mi w oczy

Mikołaj łapie za butelkę, albo trzyma mnie za palec drugiej ręki i patrzy mi w oczy

tak w ogóle to dzień dobry!! cześć i czołem Mamusie
meldujemy się.
U nas: nadal jesteśmy u rodziców, już dwa tyg, i na zmianę się nie zanosi. Dobrze Nam tu, ja nie siedzę w domu sama jak ten ciołek, mam z kim pogadać, mojej mamie tez jest lżej (opiekuje się leżącą babcią). Przy sprzyjającej pogodzie, tzn. jak nie jest zimno jak dziś, spędzamy większość dnia na dworze- moi rodzice mieszkają w domu ze sporym ogrodem, czyli unikam spacerów w dzikim tłumie ludzi (w naszym turystycznym mieście-kurorcie stonka czyli turyści zaatakowała i nie ma się jak poruszać:P). Mamy spokój, ciszę, mąż do nas przyjeżdża co drugi dzień i w weekendy. Koty się zadomowiły.

Młody rośnie jak na drożdżach, jak dorwę tu gdzieś kabelek to wrzucę Wam fotki do klubu i na fb. Ja całkiem nieźle, choć kryzys jeden był, ale pojawiają się już coraz rzadziej.

[rosarioV]

Napisane przez niunka2015

Pochwalilam ze malemu lepiej...dalej temperatura skoczyla😭

Kurcze no co mu jest Może pojedzcie do drugiego szpitala

[Belka15]

Rina odpoczywajcie póki możecie )
SOniuska z tymi kolkami to biedni jesteście
Rosario wiem co czujesz... byłam kiedyś z alkoholikiem. do niczego dobrego to nie prowadzi..
Niunka zdrowia dla syna!

a ja mam dzisiaj "prawie randkę". Takie spore prawie.. z dzieckiem i moim bratem jedziemy nad wodę. i tam spotykam się ze znajomym

[rosarioV]

Mały przekręcił sie podobno z plecków na brzuszek !!! Ja tego nie widziałam ale tż widział Ostatnio też prawie się przekręcił ale mu sie nie udało Muszę czyhać teraz z kamerą i go nagrać

[gossip_girl21]

Napisane przez Belka15

Rina odpoczywajcie póki możecie )
SOniuska z tymi kolkami to biedni jesteście
Rosario wiem co czujesz... byłam kiedyś z alkoholikiem. do niczego dobrego to nie prowadzi..
Niunka zdrowia dla syna!

a ja mam dzisiaj "prawie randkę". Takie spore prawie.. z dzieckiem i moim bratem jedziemy nad wodę. i tam spotykam się ze znajomym

Jeahhh cudownie odpicuj sie😀😊😊😊

[rosarioV]

Napisane przez Belka15

Rina odpoczywajcie póki możecie )
SOniuska z tymi kolkami to biedni jesteście
Rosario wiem co czujesz... byłam kiedyś z alkoholikiem. do niczego dobrego to nie prowadzi..
Niunka zdrowia dla syna!

a ja mam dzisiaj "prawie randkę". Takie spore prawie.. z dzieckiem i moim bratem jedziemy nad wodę. i tam spotykam się ze znajomym

Oooo super To życzę udanej "prawie randki"

[gosiak0512]

ROSI nie raz juz przez to pifkowanie jego plakalas! Ja bym swojego za morde wziela jak by tak robil! Ale to ja.. bo mam ojca alkoholika i wiem ze tak wyglada tego poczatek! Bo "jedno piwo dziennie to nie tragedia " i mozna je zlopac jak herbate! Wczesniej nic nie robil ale pil teraz doszly wczorajsze przepychanki slowne a co bedzie nastepne? Jak dla mnie ma on problem z alko tylko go nie widzi lub nawet nie chce widziec bo na rauszu mu fajnie!

[FlightlessBird]

Belka to udanej prawie randki





Kupilam sukienkę, w sumie to nawet 2 w mohito bylo 50%na druga przeceniona rzecz, wiec zal bylo nie wziac

Obie maja rękaw przed koniec. Mam nadzieje, ze sie nie ugotuje



Aaa i proszę o kciuki, bo kupilam malej te smoki Lovi Folky - one takie śliczne, ze nie moglam się oprzecz oby zalapala

[gosiak0512]

Napisane przez rosarioV

Niektóre kobiety mają gorzej, mój kuzyn chleje ile wlezie ona mu non stop gada a on nic sobie z tego nie robi. Wiem, że problem lezy tez we mnie. Ostatnio nic nie gadałam jak pił, byłam cicho choć mnie to bardzo denerwowało. Ale zauważyłam, że przestał pić po kryjomu jak nic mu w domu nie gadam. Wczoraj było to tak, że obiecał, że wypije tylko dwa i chyba jednak sie nie dopił i szukał sposobu aby się napic jeszcze, bo przyszedł do mnie spytał się czy może sobie jeszcze jedno piwo kupić choć wie, ze obiecał a ja twardo nie, więc wymówkę sobie chciał znaleźć ;/ Dużo nie pije ale mnie już jedno piwo wkurza. Z takim podejściem jakim teraz mam to znaleźć faceta byłoby jak szukac igły w stogu siana, który nic nie pije. Eh... dobra koniec smęcenia i tematu. Chciałam się troche wygadać to się wygadałam

Dziś idziemy na obiad do teściów. Muszę jeszcze zajść do apteki zobaczyć czy mają woreczki i do rosska bo odzywka do włosów mi się skończyła. Poleca ktoś jakąś ?

Inni maja gorzej?! Super! Serdecznie Ci gratuluje! Mysl tak dalej i bron go dalej! Oszukuj sama siebie ze jest wszystko ok! Chcialas sie pozalic a nawet nas oklamalas bo pisalas ze chipsow mu sie chcialo a nawet my sie kapnelysmy ze o piwo chodzilo i teraz to napisalas..


NIUNKA a jak te krosty wygladaja? Bo moze to bostonka?

[FlightlessBird]

Napisane przez gosiak0512

ROSI nie raz juz przez to pifkowanie jego plakalas! Ja bym swojego za morde wziela jak by tak robil! Ale to ja.. bo mam ojca alkoholika i wiem ze tak wyglada tego poczatek! Bo "jedno piwo dziennie to nie tragedia " i mozna je zlopac jak herbate! Wczesniej nic nie robil ale pil teraz doszly wczorajsze przepychanki slowne a co bedzie nastepne? Jak dla mnie ma on problem z alko tylko go nie widzi lub nawet nie chce widziec bo na rauszu mu fajnie!

A Rosi wczoraj bylas wsciekla, a dzis juz go bronisz